FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Taką informację dostałem z Regionu.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi opublikowało II wersję Planu Strategicznego na lata 2023-2027
LINK TUTAJ

Dla osób, które nie chcą czytać przydługawego dokumentu wyjaśniam założenia "Planu Strategicznego na lata.kolejne...." przewidują zmniejszenie roli organizacji pszczelarskich jako podmiotów wdrażających wsparcie w sektorze pszczelarskim.
Organizacje pszczelarskie byłyby beneficjentem jedynie interwencji poświęconej szkoleniom dla pszczelarzy. W pozostałych interwencjach takich jak: pomoc techniczna – modernizacja gospodarstw pasiecznych, wspieranie walki z warrozą, prowadzenie gospodarki wędrownej, odbudowa pogłowia pszczół, analizy miodu – beneficjentem byłby pszczelarz, który musiałby składać wniosek indywidualnie w ARiMirze.
Informacja dla osób, które chcą sięgnąć do źródeł znajdują się na stronach: 69-71, oraz 167-180

kto będzie chciał to będzie należał i tak, zniknąć mogą jedynie ci którzy sie zapisali tylko dla benefitów

_________________
xyz

Czekałem na taką wiadomość że 30 lat

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

Na jaką, że koniec organizacji, czy że indywidualne wnioski?

Związek istniały nawet za najczerwieńszej komuny i nie narzekały na brak członków , to dotacje i prywata zepsuły te idee . Zawodowi działacze zrobili sobie z tego sposób na życie i gdzieś mieli szeregowych pszczelarzy. Niech się forsą zajmie agencja , nie po uważaniu ale na równych zasadach.

Bardzo dobra wiadomość!

Nareszcie.

_________________
Pozdrawiam,
Leonard

A co nam to daje?

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

A ja nie widzę wielkiej poprawy. Od koryta zostaną odepchnięci działacze związkowi , ale patologiczny system nadal pozostanie.

Patologia !!! , Ja nie należę ale ci co są w związku opowiadają . Wiedzą ale płacą składki czego nie rozumiem , ale ale jest demokracja jak komuś pasuje , to mi nic do tego .
Wcześniej sekretarz dawał po tonie cukru a teraz odkłady unijne . Jedni robią drudzy biorą , za rok zmiana i tak orkiestra gra .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

Miałem na myśli system dofinansowania pszczelarstwa , a nie związki pszczelarskie.

Tak było jak członkom OSP zabrali ulgę od podatku ,zostało nas połowa .
Mało tego rekompensatę pienieżną za akcję przekazujemy na konto jednostki ,za coś trzeba remontować salę .
Wkurza mnie że apiwarol który powinien kosztować 10 zł kosztuje u mnie w zwiazku 25 zł .
Jednak chęć bycia w gronie znajomych jest silniejsza i jestem w związku ,nawet dwóch .
Co do szkoleń,tutaj było ok więc niech tak dalej bedzie .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Też słyszałem ,że najlepsze są związki pozamałżeńskie.

W przyszłym sezonie będzie kosztował około 10 zł.
Pozdrawiam.

Nie będzie kosztował 10 zł a pewnie około 60zl. Tylko pszczelarz zamiast dołożyć sobie do cukru przepłaci z dofinansowania Biowetowi .

66 zł u mnie z wolnej ręki

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."

Czyli jedna tabletka Apiwarolu z amitrazą 2,64 zł , a jedno odymianie dyfuzorem Scabatoxem też z taką samą dawką amitrazy 0,03 zł. Czy to normalne?

jak najbardziej, wspierasz PKB, polską naukę, w zamian otrzymujesz niezbędna niezbędną wiedzę np. rozbudowane zestawienie listy wirusów
https://www.beeculture.com/bee-keepers- ... e-viruses/ , oczywiście w języku ang. Nie zapominajmy o ciągłej promocji tzw jednego efektywnego zabiegu z wymuszeniem okresu bez czerwiowego.

Teraz poważnie, przy zapotrzebowaniu 1opakowania Apiwarolu jak najbardziej opłacalne. Jedna buteleczka Scabatox(koszt) wystarczyłaby na 10lat, bez uwzgłędnienia terminu przydatności, dyfuzor trzeba wymyć alkoholem, by kryształki amitrazy nie zatarły pompki(koszt), dyfuzor trzeba kupić(koszt), naftę trzeba kupić. A ....i jeszcze wydzielone miejsce na przechowywanie zakupionego gadzetu i zapachów wydobywających sie z zakupionej buteleczki

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

Scabatoxu nie trzeba kupować litra , a można też kupić na całe koło pszczelarskie. Dyfuzor płuczemy naftą kosmetyczną . Pięć litrów nafty / na całe koło pszczelarskie /kosztuje tyle co jedno opakowanie Apiwarolu. Jak nawali pompka to kosztuje też tyle co jedno opakowanie Apiwarolu. Za zaoszczędzone pieniądze można jesienią zrobić uroczyste zebranie.

lech,
a i dyfuzor można kupić na koło

a moze naiwne pytanie:
apiwarol po otwarciu po dluzszym czasie juz chyba nie jest zbyt dobry (amitraza "wietrzeje" czy coś?)
jak to jest z takim płynnym specyfikiem? Mozna go sobie przechowywac ile sie chce bez utraty jakości?

Bez żadnego dyfuzora.
Wystarczą kartoniki z opakowania po jajkach nasączone saletrą potasową i trzy krople z zakraplacza.
W szczelnie zakręconej buteleczce przechowuję już ponad 5 lat i jest ok.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Z kartonikiem też skuteczna metoda , ale dla mnie za bardzo pracochłonna. Przy kartonikach trzeba je najpierw zrobić , a co dla mnie nie jest do przyjęcia przy spalaniu ich trzeba zamknąć wylotki po odymianiu i otworzyć po 20 minutach tak , że pasieka 40 uli to godzina pracy. Przy odymianiu dyfuzorem nie trzeba zamykać wylotków , tylko 10 sekund na każdy ul i do następnej pasieki. Cała robota na 40 uli to około 10 minut.

Czemu ?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Bo przy odymianiu np. apiwarolem czas wytworzenia dymu trwa około minuty i w wypadku nie zamknięcia wylotka pszczoły zdążą na bieżąco usunąć dym. Przy wytworzeniu dymu w dyfuzorze czas ten wynosi kilka sekund/jest gwałtowny/ i pszczoły nie zdążają usunąć na bieżąco dymu i działanie jego nie różni się przy ulach z wylotkami zamkniętymi i nie zamkniętymi. Sprawdziłem to odymiając kontrolnie na drugi dzień ule które były odymiane z wylotkami zamkniętymi i nie zamkniętymi. Żadnych różnic nie było.

Skoro decydujące miało by być te pół minuty czasu spalania tabletki, to po co jeszcze te dodatkowe 20 minut?
Proporcje saletry, cukru i stopień nasycenia pasków też można tak dobrać, że spalanie będzie przebiegać jak paliwo rakietowe.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef