FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=32&t=4148
Strona 2 z 2

Autor:  Zielony [ 21 lutego 2011, 14:28 - pn ]
Tytuł: 

kazio dalj sie nie rozumiemy ....... są już zasady i jest prawo ........jest bat na chama więc poco tworzyć nowe zasady i nowe prawa ? ? ? skoro niektórzy niechą przestrzegać już istniejącego. Myślisz że sie wystraszą jakiś dotkowych regół czy praw ? chyba że to miałabybyć dotkliwa kara typu przejęcie mienia czy obcięcie rąk :uśmiech: to może wtedy chamy by sie odchamiły ale znając życie to nikt takich kar nieustanowi ponieważ jest zbyt mała szkodliwość społeczna .....pozostaje tylko samosąd albo odwołanie sie do zasad współżycia społecznego które powstały właśnie po to żeby takie kwestie regulować.
batem chamów i tyle :piwko:

Autor:  jacek_zz [ 21 lutego 2011, 14:41 - pn ]
Tytuł: 

kazio pisze:
Pszczelarz który wywozi na pożytek pszczoły winien skontaktować się czy to z okolicznymi pszczelarzami czy też z prezesem koła czy to gminnego czy powiatowego. Oni najlepiej się orientują co gdzie jest


A niby skąd rejonowe związki mają się orientować gdzie dokładnie stoją pasieki? Ja nigdy osobom których nie znam nie zdradzam miejsca. Być może dlatego jeszcze nigdy nie ukradziono mi żadnego ula :jupi: Określam tylko miejscowość czy jakiś rejon i tyle.

Pojechałem kiedyś do prezesa koła na terenie którego chciałem postawić pasieke. Pytam się o zgodę i słyszę nastepujące pytanie:

A widział pan tam gdzieś w pobliżu inne ule?
Mówię że nie.
Na co on odpowiada że w takim razie mogę tam ustawić pasiekę ale na własne ryzyko bo obce pasieki na terenie koła nie raz ulegały aktom wandalizmu.


I tyle. Pasieki tam nie ustawiłem bo umiem czytać między wierszami.

Autor:  apaczpk [ 21 lutego 2011, 22:25 - pn ]
Tytuł: 

Jak to skąd mają wiedziec gdzie stoją pasieki?Jak ktoś dba o pszczoły,z tego żyje interesuje sie rozmieszczeniem pasiek.Sam co jakiś czas wsiadam na crossa i przejeżdzam okoliczne zakamarki i wiem gdzie pojawiła się jakaś pasieka.
Zielony -bez urazy- ale wytoczenie komuś sprawy cywilnej powołując się na zasady współżycia społecznego ? cha cha cha

Autor:  jacek_zz [ 22 lutego 2011, 01:06 - wt ]
Tytuł: 

apaczpk pisze:
Jak to skąd mają wiedziec gdzie stoją pasieki?Jak ktoś dba o pszczoły,z tego żyje interesuje sie rozmieszczeniem pasiek. Sam co jakiś czas wsiadam na crossa i przejeżdzam okoliczne zakamarki i wiem gdzie pojawiła się jakaś pasieka.


W rejonowych związkach nie mają pojęcia gdzie stoi jaka pasieka. I myśle że zarząd związkowy nie jeździ rowerem po okolicy robiąc notatki :zeby:

Autor:  kazio [ 22 lutego 2011, 21:44 - wt ]
Tytuł: 

Nie pisałem rejonowe związki a powiatowe koło lub gminne. A po drugie jeżeli zgłaszasz pasiekę u PLW to przynajmniej mój prosi aby na zgłoszeniu było wskazane miejsce stacjonowania pasieki i w ten sposób PLW i prezes koła wie co w trawie piszczy. Koledzy skoro są reguły to proszę napisać mi. Co to znaczy stać na locie? Ile metrów ma pasieka być od pasieki ażeby nie stała na locie? Kolego zielony gdzie to jest napisane? Proszę o odpowiedź. Widzicie dlatego ja, nie chcę tworzyć czegoś nowego tylko spisać to co istnieje (słownie) lub niepisane prawo (jakieś tam) tylko nikt nie wie gdzie to zapisane. Dlatego uważam zgodnie z apaczpk że, Kodeks musi mieć podwaliny prawne, by każdy czy to zrzeszony czy nie stosował się do określonych reguł. Aby w przyszłości nie było :tasak: i :kłótnia: oraz :głupek ze mnie:

Pozdrawiam

Autor:  PszczeliPark [ 22 lutego 2011, 22:10 - wt ]
Tytuł: 

Czy ktoś z Was czytał broszurkę "Kodeks Dobrej Praktyki Produkcyjnej w Pszczelarstwie"? Ponoć treść broszury stanowi podręczny zbiór kanonów oraz zasad dobrej praktyki produkcyjnej, które winny być przestrzegane przez pszczelarzy, gdyż mają bezpośredni wpływ na poprawę warunków funkcjonowania pasiek i skutkują podniesieniem jakości produktów pszczelich. Broszura ta, zaktualizowana jest o najnowsze przepisy dot. pszczelarstwa. W broszurze znajdą Państwo informacje oparte na prawie zwyczajowym, zalecenia w jaki sposób powinna być zlokalizowana pasieka, aby pszczoły nie zagrażały przechodniom i zwierzętom. Ponadto w broszurze znajdą Państwo zagadnienia związane z pasieką i jej rejestracją, funkcjami i wymogami pracowni pasiecznej, gospodarką pasieczną, problemami zdrowotności pszczół, warunkami uzyskiwania wysokiej jakości produktów pszczelich. „Kodeks…” jest pomocą nie tylko dla pszczelarzy, lecz także dla urzędów miast i gmin oraz lekarzy weterynarii. Kosztuje tylko 5 zł. Rozprowadza go PZP w swojej siedzibie na Świętokrzyskiej.

Autor:  apaczpk [ 22 lutego 2011, 23:56 - wt ]
Tytuł: 

Czy chodzi Ci o ten kodeks? wszystko ładnie,pięknie tylko żadnego "umocowania " prawnego.

Autor:  BoCiAnK [ 23 lutego 2011, 00:07 - śr ]
Tytuł: 

PszczeliPark pisze:
Czy ktoś z Was czytał broszurkę "Kodeks Dobrej Praktyki Produkcyjnej w Pszczelarstwie"?

Pszczeli
O tym mówisz ;-)
[center]>>> Proszę Czytajcie <<<<<
[/center]

Autor:  PszczeliPark [ 23 lutego 2011, 08:51 - śr ]
Tytuł: 

Hmmm... ;) czyli nic nowego i dalej jesteśmy w du*ie
Nie sądziłem, że to dzieło jest warte 5 zł

Autor:  kazio [ 23 lutego 2011, 20:42 - śr ]
Tytuł: 

PszczeliPark pisze:
Czy ktoś z Was czytał broszurkę "Kodeks Dobrej Praktyki Produkcyjnej w Pszczelarstwie" Broszura ta, zaktualizowana jest o najnowsze przepisy dot. pszczelarstwa.


To mnie interesuje ta zaktualizowania wersja. Bo z tego co wiem to nie ma nic nowego. Dlaczego? Bo PZP nadrukował ful broszurek, a nikt tego nie chce czytać w kołach. A z tą dużą ilością coś trzeba zrobić. Czyli w najbliższym czasie PZP nas niczym nowym nie zaskoczy. % zł drogą nie chodzi :hura:

Autor:  piotrwicha [ 23 lutego 2011, 20:58 - śr ]
Tytuł: 

ten kodeks jest trochę stary przysłali mi go w 2005r. po odbytym szkoleniu w Kamiennej.
było to jedno z pierwszych szkoleń zorganizowanych ze środków unijnych.

Autor:  kazio [ 27 lutego 2011, 22:30 - ndz ]
Tytuł: 

Nikt z kolegów nie ma nowej i aktualnej wersji Kodeksu? Jak ktoś ma to niech mi to prześle.

Autor:  kazio [ 02 marca 2011, 14:33 - śr ]
Tytuł: 

Najwidoczniej nikt nie ma kodeksu z poprawkami. Trudno. Tak się zastanawiam, czy ktoś z Kolegów ma w swojej pasiece apteczkę pierwszej pomocy. (apteczkę pszczelarską). Jestem przekonany że, każdy z nas winien mieć i umieć udzielić pierwszej pomocy po użądleniu. Na wykładach w których uczestniczyłem nigdy nie było mowy o udzielani pierwszej pomocy a tym bardziej o kodeksie. Może coś się ruszy, bowiem pszczelarze ziemi kłodzkiej złożyli ciekawy wniosek do PZP

Autor:  Trajanus [ 02 marca 2011, 14:58 - śr ]
Tytuł: 

kazio pisze:
Najwidoczniej nikt nie ma kodeksu z poprawkami. Trudno. Tak się zastanawiam, czy ktoś z Kolegów ma w swojej pasiece apteczkę pierwszej pomocy. (apteczkę pszczelarską). Jestem przekonany że, każdy z nas winien mieć i umieć udzielić pierwszej pomocy po użądleniu. Na wykładach w których uczestniczyłem nigdy nie było mowy o udzielani pierwszej pomocy a tym bardziej o kodeksie. Może coś się ruszy, bowiem pszczelarze ziemi kłodzkiej złożyli ciekawy wniosek do PZP


Kazio, poruszyles bardzo ciekawy temat.
Tak naprawde to apteczka pszczelarska jest dostepna w sklepach z asortymentem pszczelarskim. no i co my tam mamy ??? plastry,bandaże, nozyczki, wode utleniona, satural, nerwosol, i jakis inny odczulacz o dlugotrwalym uwalnianiu. Wszystko to jest dla pszczelarza jak sie zatnie nozem w czasie wycinania matecznikow, albo pieprznie mlotkiem w trakcie zbijania ramek. Nie jest to apteczka pierwszej pomocy dla osob najbardziej tego potrzebujacych czyli uczulonych. Abstrahując od ceny 81pln (zrodlo : http://pszczelnictwo.com.pl/apteczka_ps ... d_872.html) ktora jest kilkukrotnie wyzsza od ceny skompletowania tych srodkow z apteki, brakuje tam chociazby jakiegos zastrzyku z Hudrocortizonem.
Dlaczego ?? to proste taka automatyczna strzykawka z zawartoscia kosztuje ze 150 -200 zl , do tego termin waznosci to chyba rok.
Dokladnych danych juz nie pamietam, ale kiedys probowlem sie dowiedziec i zakup takiej strzykawki tez nie jest prosty .. nie znalazlem jej w kilku aptekach.
Poza tym oznakowanie miejsca gdzie jest apteczka - np napisem na plocie ze tu mieszka pszczelarz z cala pewnoscia byloby informacja ze tu mozna otrzymac pomoc w razie pozadlenia .

TEMAT PODDAJE POD DYSKUSJE I CIEKAWE PROPOZYCJE.

Temat z ta apteczka pszczelarska oferowana przez sklep internetowy przypomina mi historie ktora miala miejsce w styczniu. Mam tu na mysli zawartosc oferowanej apteczki !

W rannych godzinach , jadac do pracy natrafilem na wypadek. Jakis mlody czlowiek potracil na pasach kobiete. Kobieta przytomna ale lezy. Wiec zatrzymuje swoj samochod dzwonie na 112, potem blyskawicznie wyjmuje nowa zafoliowana apteczke szuka folii termoizolacyjnej ..a tam ...dwa bandaże, jedne plaster , waciki takie jakie moja zona uzywa do zmycia makijażu z twarzy i jakies gumowe rekawice ... i nic wiecej !!! Obok zatrzymuje sie facet nowa toyota tez szuka w apteczce i wola do mnie "jakies gowna mi tu tylko dali". Okrylismy kobiete kurtkami. Ale co istotne nasze apteczki mialy atesty, zgodne z prawem EU .

Autor:  Trajanus [ 02 marca 2011, 15:22 - śr ]
Tytuł: 

Te automatyczne strzykawki z adrenalina sa nawet drozsze - takie co znalazlem :


"
Leki powinny być podane bezpośrednio po użądleniu. Lekiem podstawowym podanym w pierwszej kolejności powinna być adrenalina – najlepiej gdyby wstrzyknął ją sobie sam pacjent. W tym celu powinien być przeszkolony i zaznajomiony przez fachowy personel z techniką podawania zastrzyków podskórnych. Najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak zaopatrzenie pacjenta w automatyczna strzykawkę z adrenaliną (Fastject) – żeby podać lek należy wykonać tylko kilka prostych czynności (strzykawka przypomina wyglądem długopis i jest bardzo prosta w obsłudze). Niestety strzykawki automatyczne z adrenaliną są bardzo drogie (cena od 260 do 300 PLN!) i tylko jednorazowego użytku, co w znacznym stopniu ogranicza ich zastosowanie. W następnej kolejności należy zażyć inne leki z pakietu (preparaty doustne) i zgłosić się do najbliższej placówki zdrowia."

Autor:  pawel. [ 02 marca 2011, 15:35 - śr ]
Tytuł:  Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej

Tu kolega ma racje że te strzykawki są drogie ,dostałem od lekarza inną nazwe leku w takiej strzykawce cen jest około50zł nazwe wstawie pózniej jak moja żona przyjedze bo nośi ją w torebce .pawel

Autor:  pawel. [ 02 marca 2011, 21:38 - śr ]
Tytuł:  Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej

W ubiegłym roku w aptece kupiła sobie żona rostwór do wstrzyknięcia w strzykawce Jnj .Adrenalini 0,1 % róznica w cenie niewiem z czego wynika chyba ze to roztwór a nie czysta bo płaciła 49zł . zresztą nie znam się na medykamętach .Pawel

Autor:  PszczeliPark [ 02 marca 2011, 21:54 - śr ]
Tytuł: 

Apteczka apteczką, ale żeby nie mieć większych problemów należy ubezpieczyć swoją pasiekę od odpowiedzialności cywilnej min. od pożądleń.

Autor:  BoCiAnK [ 08 marca 2012, 12:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

kazio pisze:
A na otrzymaną złotą odznakę przez pszczelarza, trzeba było złożyć protest. Bo skoro toczyła lub toczy się w sądzie koleżeńskim sprawa to na jakiej podstawie prezes koła wnioskuje o nadanie odznaczenia. Parodia!!!

Może chciał go udobruchać
Widzisz dla większości może taka oznaka oznaczać wiele albo zatkać po prostu dziób :haha:
Wczoraj w miłym gronie ,Sympatycznych pszczelarzy
wraz z Michałem Lewandowskim który też miał zaszczyt stanąć na piedestał odebrałem statuetkę co żaden związek żadna organizacja jej nigdy nie przyznaje i to jest ważniejsze i milsze uhonorowanie

Autor:  Quercus69 [ 08 marca 2012, 15:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

BoCiAnK, GRATULACJE i tak trzymaj dalej.

Autor:  polbart [ 08 marca 2012, 16:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

Wielkie Gratulacje dla Bogdana i Michała :pl:
polbart

Autor:  Zdzisław. [ 08 marca 2012, 20:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

No to i ja się pochwale,dostałem taką jaskułeczke srebrną
niestety nie mogłem jej odebrac jestem na szkoleniu w Kamiannej
jest tutaj pare osób z forum.

Autor:  Marcinluter [ 08 marca 2012, 21:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

:pl: Gratuluję i życzę dalszych sukcesów :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Autor:  Skuter [ 08 marca 2012, 22:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

BoCiAnK Wyrazy uznania oraz dalszych sukcesów w tak owocnej pracy :szampan:

Autor:  Jerzy [ 04 grudnia 2013, 19:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

BoCiAnK pisze:
PszczeliPark pisze:
Czy ktoś z Was czytał broszurkę "Kodeks Dobrej Praktyki Produkcyjnej w Pszczelarstwie"?


Pszczeli

O tym mówisz ;-)

>>> Proszę Czytajcie <<<<<
PszczeliPark pisze:
Hmmm... ;) czyli nic nowego i dalej jesteśmy w du*ie

Nie sądziłem, że to dzieło jest warte 5 zł


Ale ... mimo wszystko

zycie jest zyciem i jak to bywa najczesciej miedzy sasiadem, a pszczelarzem:

http://e-prawnik.pl/forum/biznes/prawo- ... ada-1.html

Autor:  Rob [ 07 grudnia 2013, 20:46 - sob ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

Jerzy pisze:
Ale ... mimo wszystko

zycie jest zyciem i jak to bywa najczesciej miedzy sasiadem, a pszczelarzem:


No cóż ja aby uniknąć zadrażnień przeniosłem pszczoły w inne miejsce z tym, że miałem taką możliwość bo działka przy domu naprawdę duża. Przeniosłem pomimo tego, że sąsiadów mam naprawdę życzliwych i tolerancyjnych, a gdy pasieka będzie miała docelową wielkość to znowu przeniosę...to kwestia zdrowego rozsądku, trzymanie (w przyszłości) 100pniowej pasieki miedzy zabudowaniami mieszkalnymi nie przysłuży się dobrym stosunkom z sąsiadami...znam kilka takich sytuacji i stwierdzam jedno: pszczelarzom wydaje się, że jest ok, ale ile ch...w zbierają na głowy za plecami to się w głowie nie mieści.
A co do dobrej praktyki pszczelarskiej i zadrażnień na styku stacjonarni a wędrowcy to myślę, że czasami problem jest nierozwiazywalny. Mam niewielką pasiekę ale z nią wędruję np na grykę. Zawsze bywam w tej samej okolicy więc znam liczbę, rozkład pasiek miejscowych i nie ustawiam się w locie ich pszczół, zwracam uwagę na przepszczelenie, gdy któregoś roku był zbyt mały areał gryki to po prostu nie przyjechałem...i co? I pstro. Pomimo dbałości o etykę i tak mam zawsze problem bo miejscowy ustalił sobie "linie demarkacyjną" dla konkurencji i robi awantury nawet tym co się ustawią 1,5 km od niego, do mnie się już nieco przyzwyczaił to mam trochę spokoju tylko narzekań muszę wysłuchiwać ale wielu ludziom robi niezłe awantury. Niestety faktem jest, że wielu stacjonarnych traktuje teren wokół swojej pasieki jak udzielne księstwo bez względu na to czy jest w tym sens czy nie.
Jeden z moich kolegów usłyszał w tym roku, że lepiej by zmienił miejsce bo "ma silnie wiać"...nie powiało ale chyba dlatego, że zapowiedział, że wiatr będzie taki mocny, że z jego ulami w....ą się wszystkie inne w promieniu kilometra od miejsca gdzie stoi...etyka etyką a granat w kieszeni trzeba nosić.

Autor:  Ogrodnik85 [ 21 kwietnia 2014, 23:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

czytając stwierdzam że jako POLACY jesteśmy wiecznie podzieleni skłóceni raczej to smutne i haniebne ,dlatego każdy nas doi jak krowę (sąsiedzi szwaby i kacapy) ja uważam że nie powinien dostać tej złotej odznaki tylko surowo ukarany dotkliwie dla przykładu !!! szczerze na miejscu pszczelarzy stacjonarnych bym się wkurzył , wściekł
bo to nie tylko szkodzenie pszczołom ale ich osłabianie oraz roznoszenie chorób ,pasożytów, warroza ,głodzeniem itd roznoszone przez wędrownych cwaniaków.
widać że kasa się tylko liczy a Człowiek człowiekowi wilkiem i nikt ,nic tego nie zmieni tylko nowe przepisy i prawo może to uregulować , uczciwy się nie będzie bał a cwaniak i złodziej będzie unikał i wymówkami wymigiwał.
trzeba mieć trochę kultury szacunku honoru , czy wam nie jest wstyd lub głupio ? czy może trudno wam pomyśleć że ktoś ma pobliżu pasiekę dba ,troszczy się o pszczoły bo lubi i chce temu poświęcić swój czas itd nawet jeśli ma 2 lub więcej pni pszczelich czy nie pomyśleliście że ktoś posiał zasadził itd za własną kasę kupił i włożył czas i nie małe pieniądze !!! ale rozumiem że jak są duże plantacje 100-200 hektarów i jest zgoda wszystkich i niema przepszczelenie to ok ale pamiętajcie o tym że są roznoszone choroby a nawet wywoływane rabunki bo jak mają się 2 stacjonarne ule do 50 lub więcej wędrownych na terenie gdzie są małe pożytki !!! Myślenie nie boli a kasa nie jest najważniejsza bo cwaniak 2 razy więcej straci niż zarobi.
jesteś wiecznie skłóceni bo dajecie się skłócić przez to jesteśmy słabi i wszyscy robią z nami co chcą a co do przepisów i polityków szczerze oni nas mają w dupie jesteśmy jak to nazwali bydłem itd nic dla nich nie znaczymy , politycy itp są opłacani przez sąsiadów (niemcy, rosja itd) i koncerny bogate firmy jak by politycy byli mądrzy i byli uczciwi to by wam wprowadzili przepisy korzystne dla was dla POLAKÓW a nie dla obcych wrogów !!! czemu zagranicą sa np pszczelarze rolnicy itd wspierani państwo im pomaga finansowo prawnie itd nawet ułatwia im się pozwala na produkcję i wytwarzanie produktów towarów np miód pitny , wino itd ???? jak by nasi politycy byli polakami a wątpię by byli polakami !!!! to by wam pozwolili produkować itp towary gospodarka by się rozwijała kasy było by więcej podatki były by mniejsze ale politycy to mają w dupie oni tylko potrafią niszczyć co polskie to co najlepsze mamy ,oni troszczą się o obce interesy , nie wierzę politykom itp bo to kłamcy i złodzieje im zależy na tym byś my byli wiecznie skłóceni wiecznie słabi jak przed rozbiorami ,
chciwość i głupota z obojętnością zniczy lub już zniszczył nasz kraj !!!!
https://www.youtube.com/watch?v=hvdgTiWw8bY

Autor:  Rob [ 22 kwietnia 2014, 10:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

Kolego ogrodniku, wędrowcy z reguły prowadzą bardzo intensywną gospodarkę pasieczną a to implikuje pewne sprawy, na ten przykład takie jak często ponad przeciętna dbałość o zdrowie i higienę w pasiece. Oczywiście nie o wszystkich można tak powiedzieć ale to i stacjonarnych dotyczy. Jechanie po wędrownych jest tu straszne. Nie zapominajcie jednak panowie stacjonarni, że tereny gdzie stoicie to nie księstwa udzielne i jeśli nie ma problemu z przepszczeleniem to przy spełnieniu warunków takich jak np nie stawianie uli w locie nie powinniście mieć pretensji.

Autor:  Ogrodnik85 [ 22 kwietnia 2014, 16:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

nie mam nic przeciwko by wędrowni byli na dużych pożytkach ale wkurza to jak taki wciska się na małe pożytki i bezczelnie usprawiedliwi się że mało tu pasiek uli pszczół nie pyta się czy może itd a co do zdrowia pszczół to bym się kłócił , starsi pszczelarze nie mieli takich problemów z chorobami itp jak teraz są , chciwość nie jednego zgubiła

Autor:  asan [ 22 kwietnia 2014, 19:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

Kolego, a jakie to masz swoje pożytki których bronisz wedrownym?

Autor:  Mariuszczs [ 22 kwietnia 2014, 21:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

I jakie mają choroby ?

Autor:  Rob [ 23 kwietnia 2014, 01:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Kodeks dobrej praktyki pszczelarskiej.

Ogrodniku, starsi pszczelarze mieli kiedyś nieco inne problemy z chorobami niż obecnie ale też je mieli ich brak śmiało możesz włożyć między pszczelarskie legendy. Obecne problemy z chorobami to między innymi pokłosie inwazji warrozy która doprowadziła do osłabienia pszczelej populacji a dodatkowo jej sposób odżywiania się drastycznie ułatwił wszelkim patogenom wnijakie do organizmu pszczoły. O skutkach masowego używania ŚOR nawet i nie.ma co wspominać. Naprawdę problemy pszczelarzy sprzed 30 lat różnią się znacznie od obecnych kłopotów. A gospodarka wędrowna od zawsze niestety budziła niezdrowe emocje u nie wędrowców, czasem nawet te emocje doprowadzają do zachowań karygodnych i bandyckich.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/