FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 01:11 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 
Autor Wiadomość
Post: 10 lutego 2008, 21:03 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Mam pytanie co zrobic z sasiadem który niezrejestrował pasieki nieleczy pszczół?w jesieni padło mu 14 rodzin {prawdopodobnie}a moje pszczółki były tak pracowite ze sprawdziły sobie czy w tych ulach ktos mieszka no i nikt niemieszkał ale było jedzonko za frikio no i choroba niestety zawitała do mojej pasieki dzisiaj dziadek przeleciał po pasiece i z 14 zostało 6rodzin.
kicha nie ???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2008, 21:10 - ndz 

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 19:20 - ndz
Posty: 33
Lokalizacja: Pruchnik
Na ostatnim zebraniu wlasnie poruszylismy ten temat. Z tego co mowil prezes to od 2002 roku istnieje obowiazek rejestrowania pszczol u Powiatowego lekarza weterynarni bez w zgledu na to czy mamy jeden ul czy 100 i obowiazku leczenia pszczol. U nas mowiono zeby anonimowo zglaszac takie fakty do zwiazku. A oni sie juz tym zajmą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2008, 17:09 - pn 
mateusz pisze:
Na ostatnim zebraniu wlasnie poruszylismy ten temat. Z tego co mowil prezes to od 2002 roku istnieje obowiazek rejestrowania pszczol u Powiatowego lekarza weterynarni bez w zgledu na to czy mamy jeden ul czy 100 i obowiazku leczenia pszczol. U nas mowiono zeby anonimowo zglaszac takie fakty do zwiazku. A oni sie juz tym zajmą.


Dokładnie Jest Obowiązek rejestracji i nie ma zlituj się dla nikogo
Nawet Pasieki zaniedbane moga ulec likwidacji i nikt palcem nie kiwnie chociaż jedem a mądry przepis
Rejestracja pasieki kosztuje 5 zł , a nr nadany ma być wizytówką na etykiecie dla kupującego miód
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 13:43 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
Oj nie jest tak Boguś to zalezy od powiatu bo ja mam pasieke w przeprowadzce i przedtem (wrzesień)zapłaciłem 17 zł opłaty skarbowej a teraz powiedzieli że ustawowo nic nie mogą pobierać ale w innym powiecie niewiem jak jest z odbiorem pomieszczeń wymaganych


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 16:10 - pt 
Przyjacielu Nie myl numeru pasieki z odbiorem Pracowni

Numer pasieczny - to numer jaki nadaje Ci Powiatowy lekarz Weterynarji danego Powiatu na jakim znajduje się pasieka i niech Ci nikt kitu nie wciska bo mam 2 pasieki całkiem w innych powiatach i na każdą pasiekę mam inny NR
bez nadania Nr Pasieki nie otrzymasz żadnego wsparcia w postaci leków ,matek , odkładów
i to kosztuje 5 zł znaczek skarbowy

odbiór pracowni to inna bajka nie związana z żadnym Nr


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 16:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Przyjacielu BoCiAnIe :)
I Ty nie myl Polski z krajami gdzie urzędnicy są urzędnikami a nie urzędasami.
Na moją prośbę o nadanie numeru pasiece, miejscowy lekarz weterynarii tylko dziwnie na mnie spojrzał i powiedział, że kiedyś to i owszem, rejestrowali pasieki, ale teraz tego nie robią, bo lepiej odczytali obowiązujące przepisy. Teraz rejestrują tylko pracownie. Dla czego nie pasieki? "A jaki adres ma pańska pasieka?" spytał. "Koszalińska 17" powiedziałem. "A jak wywiezie pan pszczoły na wrzos, to jaki będzie adres?" Na te pytanie nie potrafiłem odpowiedzieć, więc stanęło na tym, że zarejestruję pracownię i będę miał prawo do sprzedaży bezpośredniej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 17:13 - pt 
minikron pisze:
Przyjacielu BoCiAnIe :)
I Ty nie myl Polski z krajami gdzie urzędnicy są urzędnikami a nie urzędasami.
Na moją prośbę o nadanie numeru pasiece, miejscowy lekarz weterynarii tylko dziwnie na mnie spojrzał i powiedział, że kiedyś to i owszem, rejestrowali pasieki, ale teraz tego nie robią, .


Przyjacielu to powiedz temu lekarzowi żeby lepiej czytał
Kolego nie dalej jak w poniedziałek byłem z Sekretarzem Koła u lekarza Powiatowego z prośba o nadanie dla nowych członków koła mojego po Nr pasieczne trwało to raptem 30 min i opuściliśmy pokój z 4 nowymi kolejnymi numerami wiec wiem
:wink: jak już wyżej wspomniałem Nr -pasieki nie ma nic wspólnego z odbiorem pracowniPoczytaj

Pszczelarz i jego pasieka

Zarejestrowanie pasieki w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii winno nastąpić w ciągu 30 dni od chwili nabycia rodziny pszczelej lub osadzenia roju . :mrgreen: :mrgreen: A teraz idź do niego i powiedz mu żeby Ci nadał numer


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 18:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pod tymi linkami nie znalazłem konkretnych przepisów prawa (który Dziennik Ustaw nr i par.), tylko dobre rady dla pszczelarzy. Nie twierdzę, że takich nie ma, proszę tylko o ich podanie. Przydadzą się przy okazji rozmowy z PLW.
Z góry dzięki :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 18:39 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 15:50 - pt
Posty: 99
Lokalizacja: Miedzybórz/Wrocław
czytajac te wszytskie wymogi nasuwa sie jeden wniosek ze osoby które dopiero zaczynaja z pszczelarstwem ( tak jak ja) i chca sprzedac legalnie nadwyzke miodu choćby sąsiadom nie jest od razu sprostac wszytskim tym wygórowanym wymogom(moze chodzi tez o to zeby zrezygnowac z prób rejestracji zlikwidowac pasieke i isc kupic miód z supermarketu...).Przymierzam sie do wykonania miodarki z niezdewnej blachy wiec jeden punkt wymogu prawie byłby spełniony.... Ale pracownia to co innego... Mam nadzieje ze mój powiatowy lekarz wet. pobnie jak nie którym kolegom uzna kuchnie jako pracownie, Nie mówie ze nie chciałbym pracowni z prawdziwego zdarzenia taka jak jest w tych wszytskich wymogach. Kolejny wniosek jaki nasunał mi sie z obserwacji społecznosci. Znam kilku pszczelarzy którzy nawet nie słyszeli o tych wymogach... czy czasem nie były one tak wprowadzone po cichu? Przeciez nie kazdy nalezy do zwiazków zeby najswiezsze wiesci z wielkiego swiata usłyszec... Jestem osobom która chce miec wszystko legalnie ale braku srodków i zbyt wygórowanych oczekiwan trzeba bedzie sprzedawac miód po cichu....czas pokaze...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 20:28 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Charlie Ty się tych przepisów tak nie bój, jak masz pare uli to mió się rozejdzie po rodzinie, nikt się czepiać Ciebie nie będzie, a tak jak bocian powiedział, numer pasieki to rzecz którą załatwiasz niezależnie od ilości uli, ich to nie interesuje, masz jeden i masz już obowiązek zgłosić, wielu nie zgłosiło i też dobrze. Pracownie zrobisz po mału to zaprosisz i niech ocenią, przez pare lat i wszystko się ułoży i pasieka się skompletuje.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 20:49 - pt 

Rejestracja: 02 września 2007, 21:38 - ndz
Posty: 176
Lokalizacja: busko zdroj
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Bzyku ma racje na razie jest spokuj i pszczelarzy sie nie czepiaja dzialaj sobie spokojnie i nie ogladaj sie na nikogo.Pozdrawiam

_________________
Michał Lewandowski - Miody Ponidzia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 21:34 - pt 
Numer zgłoszeniowy pasieki o którym mowa , to nie jest żaden numer nadany przez Powiatowego . Właśnie tylko pod tym nr. w rejestrze jest zgłoszenie naszej pasieki , dlatego nie możemy mówic że mamy numer i gdziekolwiek go zamieszczać , bo to nie jest nasz numer . My tylko pod takim numerem zgłosilismy pasiekę , choć pewnego czasu był umieszczany na pieczątkach i etykietach . Obecnie , po wyklarowaniu się do końca przepisów (choć może być różnie ) na etykietach , pracowniach , pieczątkach powinien być używany numer nadany przez Pow.Lekarza do pozyskiwania i sprzedaży bezpośredniej nieprzetworzonych produktów pszczelich . Tu możemy dopiero mówić że mamy numer .

Ryszard B.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2008, 22:43 - pt 
ryszard_b pisze:
Numer zgłoszeniowy pasieki o którym mowa , to nie jest żaden numer nadany przez Powiatowego . Właśnie tylko pod tym nr. w rejestrze jest zgłoszenie naszej pasieki , dlatego nie możemy mówic że mamy numer i gdziekolwiek go zamieszczać , .


Tak dokładnie zgłoszenie pasieki do Powiatowego upoważnia nas tylko do pobierania Grantów
Dlatego mówiłem nie mylić odbioru pracowni z nadaniem nr pasieki

Ale po zgłoszeniu Pasieki i Pracowni do do pozyskiwania i sprzedaży bezpośredniej nieprzetworzonych produktów pszczelich , następuje taki krok że przyjedzie Powiatowy zrobi oględziny spisze odpowiedni protokół i ten sam numer nas obowiązuje na etykietach
A to kosztuje nie lada dawna stawka godzinowa wynosiła 45 zł


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 lutego 2008, 16:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Witam wszystkich
Szanowni koledzy, otóż należy dokładnie to wszystko usystematyzować. Myślę, że najlepiej jak by to zrobił fachowiec, z podaniem konkretnych zapisów ustawowych. Ja wiem z praktyki następujące działania.
1. nadanie numeru pasieki i Lekarza Powiatowego. Może i powinien zrobić to każdy, kto posiada co najmniej 1 ul z pszczołami. Jest to zwykłe nadanie i nic tu nie jest sprawdzane. Przy zgłoszeniu trzeba mieć nr PESEL i NIP, kosztuje to różnie ale nie powinno przekroczyć 10 zł. Numer jest czysto ewidencyjny i jest niezbędny przy zakupie dotowanych środków do zwalczania warrozy, zakupu matek i ewentualnych innych dotacji.

2. zgoda na sprzedaż miodu bezpośrednią- jest wydawana w formie DECYZJI z numerem i obecnie jest bezterminowa. tu jest troszkę więcej problemów, bo musimy posiadać pomieszczeni do pozyskiwania miodu i odpowiedni sprzęt, Musimy sporządzić projekt technologiczny "pracowni pszczelarskiej w celu pozyskiwania miodu do sprzedaży bezpośredniej". Oczywiście wymogi co do pracowni nie są tak wysokie jak niektórzy opisują, ale musimy posiadać atesty na wszystkie używane narzędzia . (Na pewno nie przejdzie miodarka ocynk). Dodatkowo musimy posiadać książeczkę zdrowia. Sprzedawanie miodu bez decyzji i numeru na sprzedaż grozi bardzo poważną karą (od 200 do 2000 zł)

3. Przetwórnia miodu - to praktycznie już znacznie coś więcej i tu są wysokie wymagania, ale takie przetwórnie możemy mieć chociażby zakładają Grupy Producentów Miodu. Myślę że ktoś na tym forum opisze to jeszcze dokładniej, a zwłaszcza minimalne wymogi przy rejestracji sprzedaży bezpośredniej

Pozdrawiam

Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 10:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
To jest tak że pojechałem do Wojewodzkiego Wet w Warszawie zarejestrować pasiekę ,dwa lata temu . Zapłaciłem 10zł , ale miejsce pasieki , podałem Rodzinne Ogrody Działkowe . Ja jeszcze nie byłem świadom że pasieka nie może być co najmniej 1000m od agromeracji miejskiej . I weterynarz wydał mi Nr pasieki i gdzie będzie stała . Czyli na chłopski rozom nie powinien mi wydać takiego dokumętu .
pozdrawiam
Wiesław.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 15:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Witam.

A czy jest gdzieś przepis, że pasika musi być oddalona min 1000 m od aglomeracji miejskiej?

Ja się z tym nie spotkałem

pozdrawiam
Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 18:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
zależy od miasta to miasta nam utrudniają i lokalne władze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 20:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Zgadzam się z tym, że wielu chce i przeszkadza pszczelarzom. Myślę, że często też mają rację. Jednak nie wiem czy jest jakikolwiek przepis zabraniający wprost lokalizacji pasieki w obrębie granic miasta

Pozdrawiam

Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 01:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Te capy miejskie utrudniają wszystko co sie da. Jakbym se ula postawił w centrum na posesji to mandat jak diabli. :evil: Ale jak przy głównym węźle komunikacyjnym w Kielcach były pszczoły i chciałem je zebrać (jakoś) z tego kasztanowca to straż jedyne co mi zaproponowała to "potrzymać" drabinę a jakby mi sie nie udało to biorą lepik i po pszczołach. BARBARZYŃCY!! Szkoda mi było tej pszczoły i zostawiłem ja tak jak była zmarniała niestety przez zime ale lepsza taka śmierć niż gdyby sie miały tam podusić za moja przyczyna. Centrum jak centrum ale na obrzeżach miasta powinno to być dozwolone. Ustawienie pasieki znaczy sie.

Pozdrawiam Psepscolek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 22:46 - ndz 
dobrze ze ja swoją pasiekę mam w polach,tylkoobawiam sie jednego pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2008, 21:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
przeważnie można ustawić pasieki w mieści ale na gruncie rolnym itp. a ja bym zaprosił obrońców zwierzątek do takich "inteligentnych" panów a ty jako pszczelarz masz prawo zabrać rój ja bym nie odpuścił bo mi by było żal ich czy lepikiem czy z głodu i tak padły


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2008, 21:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Witam.
Z tego co wiem to nie ma żadnych wyraźnych przepisów odnośnie ustawienia pasieki. Istotą jest by nikomu nie była uciążliwa. Ale oczywiście nie chcę sam i nikomu nie życzę trzymania pszczółek w pobliżu ludzkich osiedli. I to nie tylko ze względu na to, że kogoś osa użądli a będzie wina na pszczółki, ale też w pobliżu większych osiedli jest znacznie więcej wandali.
Pozdrawiam

Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 kwietnia 2008, 15:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
entrion pisze:
(...) a ja bym zaprosił obrońców zwierzątek do takich "inteligentnych" panów a ty jako pszczelarz masz prawo zabrać rój ja bym nie odpuścił bo mi by było żal ich czy lepikiem czy z głodu i tak padły


No tez fakt. ale problem jest tej natury ze dziura w drzewie w którym były te pszczoły jest szerokości dłoni tak ze dalej niż palce nie da rady włożyć dłoni. :( A ścinać drzewa nie wolno ani nawet troszkę naciąć no bo przecież kasztany są pod ochrona :? . I tu problem bo co mogę zrobić?? Zastanawiałem sie czy by ich nie zaklajstrować pianka lub czymś podobnym tak aby był otworek o średnicy +/_ 1 cm to może na drugi dzień same by wylazły z tej dziupli choćby dlatego ze były upały i gniazdo nie dałoby sie wentylować efektywnie...

Pozdrawiam Psepscolek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2008, 20:31 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
mogłeś spróbować wygonić je stamtąd za pomocą olejków goździkowy lub migdałowy szczypawka wężyk i dawaj do środka butelkę olejku miałem zamiar sprawdzić czy to podziała w dachu u znajomej ale niestety zimy nie przeżyły :( :cry:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 grudnia 2008, 17:31 - śr 
I znów pojawia się problem bo są lekarze PLW -- którzy do dziś nie słyszeli o takowej Rejestracji Szok

W Pszczelarstwie było Wiele Cześci znalazłem Pierwszą


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 stycznia 2009, 21:30 - pt 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
w "Pszczelarstwie" z grudnia 2008 był artykuł P. E. Tańskiej o pszczołach w centrum miasta . dokładnie chodziło tam o Hamburg. na dachu stało 5 uli i w nich pszczółki, zbiory ekstra, a a w przypadku rójki pomoc strażaków. No cóż w tej Polsce to jeszcze daleko do cywilizacji, a co dopiero współpracy różnych służb, żeby pomóc, a nie szkodzić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji