FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Pożądleni sasiedzi
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=32&t=4806
Strona 1 z 1

Autor:  jacoby76 [ 24 maja 2011, 20:44 - wt ]
Tytuł:  Pożądleni sasiedzi

Dzisiaj mialem bardzo przykry dzien. Pierwszy raz pszczoly nawywijaly.
Przywiozlem wczoraj 15 odkladow w skrzynkach odkladowych dzisiaj z rana przelozylem je do nowych uli. Duzo bylo pszczoly lotnej w odkladach. Pszczoly daly sie we znaki sasiadom po jednej i po drugiej stronie dzialki.
Nie ma mowy ze te odklady sa jakies trefne bo biora od sprawdzonego czlowieka i zreszta u niego na pasiece mozna chodzic bez kapelusza. Rozumiem ze zmiana miejsca spowodowala male zamieszanie ale do tego stopnia.?
W tamtym roku nie mialem takich problemow wogole przez caly rok nigdy nikt nie narzekal i nie widzial u siebie na dzialce ani jednej pszczoly. Mam zywoplot pow 2 metrow.
Jezeli jutro sytuacja sie powtorzy bede zmuszony niestety wywiezc pasieke a myslalem ze bedzie tak pieknie.
Sasiad jeden zreszta niemily bardzo sie wsciekl i mi zagrozil konsekwencjami. Drudzy sasiedzi chociaz mozna z nimi porozmawiac i wyjasnic zeby poczekali co bedzie jutro.
Co o tym sadzicie

Autor:  BoCiAnK [ 24 maja 2011, 20:57 - wt ]
Tytuł: 

jacoby76 pisze:
Dzisiaj mialem bardzo przykry dzien. Pierwszy raz pszczoly nawywijaly.
Przywiozlem wczoraj 15 odkladow w skrzynkach odkladowych dzisiaj z rana przelozylem je do nowych uli

Kolego popełniłeś błąd i to może Cię teraz drogo kosztować
Wczoraj przywiozłeś odkłady mam rozumieć ze w nocy bo do 21 pszczoły jeszcze latają
A nawet jak czekały na Ciebie zamknięte to i tak źle postąpiłeś przekładając ich dziś
Trzeba było im dać się oblecieć i przekładać jutro dopiero pod wieczór i nie było by żadnego larma :szok:

Autor:  jacoby76 [ 24 maja 2011, 21:11 - wt ]
Tytuł: 

\nie rozumiem co masz na mysli

wczoraj przywiozlem ok 21.30 i pootwieralem wylotki w skrzynkach odkladowych zeby sie nie zagotowaly chociaz dziruki tam sa. Dzisiaj je poprzekladalem rano kolo 7-8.
A gdybym je przelozyl dopiero dzisiaj wieczorem to pewnie i tak by bladzily juz po oblocie.?
Myslicie ze jutro bedzie juz ok jak zrobily oblot i zajma sie robota zamiast sasiadami?

Autor:  Cebikk [ 24 maja 2011, 21:16 - wt ]
Tytuł: 

Cytuj:
\nie rozumiem co masz na mysli

Panu Bogdanowi chodzi o to że tak wczesnie rano nie zdarzyły się oblecieć ;)

Autor:  BoCiAnK [ 24 maja 2011, 21:18 - wt ]
Tytuł: 

jacoby76 pisze:
nie rozumiem co masz na mysli

wczoraj przywiozlem ok 21.30 i pootwieralem wylotki w skrzynkach odkladowych zeby sie nie zagotowaly chociaz dziruki tam sa. Dzisiaj je poprzekladalem rano kolo 7-8.

Kolego te pszczoły się nie obleciały nie zapoznały się z stanowiskiem nawet po otwarciu skrzynek wybuchły po prostu nie wiedząc co się z nimi dzieje nawet
Przywiezione Odkłady nim się przełoży do uli należy ustawić dokładnie tam gdzie będzie stał ul muszą się oblecieć zapoznać zapamiętać skąd wyleciały i gdzie mają wrócić a to trwa min 24 godziny po czym na to miejsce co stała skrzynka wstawia się ul i dopiero przenosi ramki

Autor:  jacoby76 [ 24 maja 2011, 21:21 - wt ]
Tytuł: 

Dziekuje za wyjasnienia teraz zrozumialem. Myslisz ze jutro bedzie ok czy nadal beda sie blakac niektore?

Autor:  BoCiAnK [ 24 maja 2011, 21:24 - wt ]
Tytuł: 

Myślę że już dziś ok 15 był spokój
Tylko sprawdź se te rodzinki co na końcu przekładałeś bo zapewne ubyło im pszczół a najmocniejsze będziesz miał te co pierwsze przełożyłeś ;-)

Autor:  jacoby76 [ 24 maja 2011, 21:31 - wt ]
Tytuł: 

Miejmy nadzieję bo nie mam miejsca zorganizowanego zeby je przewiezc natychmiast jakby jutro znowu daly czadu. A po sądach nie mam zamiaru sie ciagac.

Autor:  Marek Podlaskie [ 24 maja 2011, 22:14 - wt ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
jacoby76 pisze:
nie rozumiem co masz na mysli

wczoraj przywiozlem ok 21.30 i pootwieralem wylotki w skrzynkach odkladowych zeby sie nie zagotowaly chociaz dziruki tam sa. Dzisiaj je poprzekladalem rano kolo 7-8.

Kolego te pszczoły się nie obleciały nie zapoznały się z stanowiskiem nawet po otwarciu skrzynek wybuchły po prostu nie wiedząc co się z nimi dzieje nawet
Przywiezione Odkłady nim się przełoży do uli należy ustawić dokładnie tam gdzie będzie stał ul muszą się oblecieć zapoznać zapamiętać skąd wyleciały i gdzie mają wrócić a to trwa min 24 godziny po czym na to miejsce co stała skrzynka wstawia się ul i dopiero przenosi ramki

Bogdan ,ja za 2 tyg być może będę miał odkłady na ramce dadanta.Nie wiem o ,której godz przywiozę na pasiekę,ale czy tez muszę poczekać na drugi dzień z włożeniem ramek do ula?Pewnie będę miał pszczoły w skrzyneczce ,lub rojnicy ,wiec jak z tym postąpić? :szok:

Autor:  BoCiAnK [ 24 maja 2011, 22:23 - wt ]
Tytuł: 

Marek Podlaskie pisze:
jak z tym postąpić?

Normalnie postaw to coś tam gdzie ul będzie stał i uchyl wylot nawet wieko delikatnie możesz i się oblecą byleś ramki nie wyjął z 24 godz
jeżeli to będzie rojnica nadkryj czymś aby słońce nie parzyło bo to ma cienkie ścianki

Autor:  PawełS. [ 24 maja 2011, 22:25 - wt ]
Tytuł: 

Pytanie nie było do mnie, ale moim zdaniem powinieneś poczekać, bo może się stać to samo co u kolegi jacoby

Autor:  Dominik Pasieka [ 25 maja 2011, 08:15 - śr ]
Tytuł: 

Witam.
Właśnie miałem poruszy ten temat z odkładami. Niedługo przyjdą moje nowe i pierwsze 4 odkłady. Dzięki Bogdanowi wiem już jak postąpic gdy je dostanę. Czyli nie stawiac odkladów w chlodnej i ciemnej piwnicy jak to niektórzy sugerują, tylko w miejscu, w którym później postawię ul.
A o której mw. godzinie najlepiej przekładac na drugi dzień?
Pozdrawiam
Dominik

Autor:  BoCiAnK [ 25 maja 2011, 09:32 - śr ]
Tytuł: 

DOMINIK SIEDLCE pisze:
Witam.
Właśnie miałem poruszy ten temat z odkładami. Niedługo przyjdą moje nowe i pierwsze 4 odkłady. Dzięki Bogdanowi wiem już jak postąpic gdy je dostanę. Czyli nie stawiac odkladów w chlodnej i ciemnej piwnicy jak to niektórzy sugerują, tylko w miejscu, w którym później postawię ul.
A o której mw. godzinie najlepiej przekładac na drugi dzień?
Pozdrawiam
Dominik

A po co niby je gdzieś wstawiać to nie rój przecież
Najlepiej przekładać po 2 dobach (dniach ) gdzie przez te dwa dni się oblecą i zaczną spokojnie nosić pyłek i nektar ,,, a przekłada się pod wieczór wtedy nie wzbudza to lotów ani nalotów z innych uli a następnego dnia już wychodzą z swojego ula i wracają spokojnie

Autor:  waldek6530 [ 27 maja 2011, 19:47 - pt ]
Tytuł: 

Pożyteczne to RADY. Wielu z nich skorzysta. Ale aby nie zakładać nowego tematu to mam pytanie : po zmarłym pszczelarzu odziedziczyłem trzy rodziny. Rodzinki te od mojej pasieki stały w odległości ok. 1,5 km w linii prostej. Wczoraj wieczorem wywiozłem je na odległość ok. 15 km w linii prostej. Muszę je ponownie przywieźć do mojej pasieki. I tu mam pytanie po jakim czasie (minimum) mogę je przywieźć do siebie bo tam gdzie stoją obecnie są małe dzieci i trochę się obawiam o ich bezpieczeństwo ( dzieci oczywiście). Dziękuję za rady. Nadmienię, że planowałem przywieźć je w środę tj. 01.06.

Autor:  marian [ 27 maja 2011, 20:46 - pt ]
Tytuł: 

waldek6530 pisze:
planowałem przywieźć je w środę tj. 01.06.


Na pewno będzie dobrze.

Autor:  waldek6530 [ 27 maja 2011, 20:58 - pt ]
Tytuł: 

Dziękuję Marian-myślę, że inni są tez takiego zdania.

Autor:  byczek [ 28 maja 2011, 21:28 - sob ]
Tytuł: 

za dwa dni od wywieziena mogles je przywozic :oczko:

Autor:  BoCiAnK [ 28 maja 2011, 22:53 - sob ]
Tytuł: 

marian pisze:
waldek6530 pisze:
planowałem przywieźć je w środę tj. 01.06.


Na pewno będzie dobrze.


Będzie OK ale jeżeli możesz to czym dłużej to lepiej jeszcze z racji tego ze dziś leje to na pewno nie poszły w pole ale u Ciebie mogła być pogoda i mogły latać ;-)

Autor:  byczek [ 29 maja 2011, 18:35 - ndz ]
Tytuł: 

u mnie dwa dni wystarczyly i zadna nie wrocila na stare miejsce :oczko:

Autor:  waldek6530 [ 29 maja 2011, 21:52 - ndz ]
Tytuł: 

Dziękuje wszystkim za porady. Przywiozę je we wtorek 31-go bo mam wolny wieczór. Nie mogłem się spieszyć bo dostałem je od spadkobierców po zmarłym koledze pszczelarzu i nie mogłem ryzykować jakimiś powrotami aby ich tam żądliły.

Autor:  Marek Podlaskie [ 29 maja 2011, 21:57 - ndz ]
Tytuł: 

A ja teraz dzwoniłem do gościa w sprawie odkładów .Chciałem ustalić jakiś termin i czas odbioru. Gdy powiedziałem ,że zabiorę o godz np 19-20 ,to facet powiedział ,że to kiepska godzina.Że najlepiej rano 5-6.Wtedy pszczoły są spokojniejsze.Po przewiezieniu na moja pasiekę ,odczekać godz i można przekładać do ula.Więc ,jak to ma się do poprzednich postów.Dlaczego ,ten pszczelarz ,a ma kilka pasiek i sporo uli zaproponował taka godzinę odbioru pszczół. :szok:

Autor:  Baartez2006 [ 29 maja 2011, 22:03 - ndz ]
Tytuł: 

i z pewnością miał rację bo przez noc się uspokoiły
a wczesna poranna godzina to tylko dlatego żeby jeszcze nie zdążyły iść w polę :zeby:
ale moim skromnym zdaniem możesz je też odebrać wieczorem ale najważniejsze jest to żeby przewozić je po zakończeniu lotów albo przed

Autor:  BoCiAnK [ 29 maja 2011, 22:03 - ndz ]
Tytuł: 

Marek Podlaskie pisze:
Gdy powiedziałem ,że zabiorę o godz np 19-20 ,to facet powiedział ,że to kiepska godzina.Że najlepiej rano 5-6.Wtedy pszczoły są spokojniejsze.

Dupa Jaś i Skrzypce
po prostu nie chce byś mu otwierał odkład , może to co napiszę wkurzy kogoś ale mnie to :całusy:
Gdybym był na kupnie i ktoś mi dyktował co i kiedy a zwłaszcza nie chciał bym przeglądnął odkład /y to bym po prostu nie kupił i tyle

Autor:  Marek Podlaskie [ 29 maja 2011, 22:12 - ndz ]
Tytuł: 

Nie ma problemu ,jeżeli chodzi o czas odbioru.Powiedział ,że może być i wieczorem ,ale lepsza godzina ,to godzina ranna. Odkład i tak będzie musiał przełożyć do moich transportówek ,więc można będzie zobaczyć co i jak.Tyle ,że ja sam to nie za bardzo sie zoorientuję.Matka ma być tegoroczna i jak facet mówi ,,musi zobaczyć czy matka czerwi i jak ,a dopiero wtedy może mi sprzedać odkłady .Na 6 ramkach w cenie 180 zł. Ale za 3 odkłady zeszliśmy na 500 zł.Sądzę ,że nie wciska kitu ,ale zawsze są jakieś ale

Autor:  BoCiAnK [ 29 maja 2011, 22:28 - ndz ]
Tytuł: 

Marek Podlaskie pisze:
.Powiedział ,że może być i wieczorem ,ale lepsza godzina ,to godzina ranna. Odkład i tak będzie musiał przełożyć do moich transportówek

i co rano Ci przekładał będzie :leży_uśmiech: to połowa pszczół w pole poleci Nie bądź Śmieszny Marku kto to rano o 5 odkłady przekłada i wywozi , mnie to nie obchodzi zrobisz jak zrobisz ale zawsze to się robi wieczorem wieczorem przewozi otwiera a rano już latają u siebie na całego ;-)

Autor:  blondys [ 29 maja 2011, 23:11 - ndz ]
Tytuł: 

Witam dopiero zaczynam swoją przygodę z pszczołami ale też tam myślę ze wieczorem będzie dużo lepiej jak je odbierzesz. Ja kupiłem odkłady po 200zł na 4 ramkach pszczoła krainka, a Ty Marku też ta pszczoła czy może jakiś buckfast :uśmiech:

Autor:  Cordovan [ 30 maja 2011, 05:17 - pn ]
Tytuł: 

Marku jak napisał Bogdan jedź wieczorkiem ok 19 przełóżcie ramka z odkładami do twoich skrzynek, przy okazji zobaczysz sobie jak wyglądają odkłady, spojrzysz czy na ramku którymś jest matka, czy są jaja w którejś ramce, po przełożeniu do twoich skrzynek zostawicie je na kilkanaście minut by pszczoły co mogą się wzbić z odkładów zleciały się do nich spokojnie, skrzynki wtedy zamkniesz, przywieziesz do siebie, postawisz sobie tuż przed ulami swoimi, otworzysz im wylotki i zostaw je całą noc i cały kolejny dzień niech spokojnie się już u siebie oblecą, kolejną noc i dzień je również zostaw a w drugim dniu popołudniem przełóż sobie odkłady do uli i tyle, daj po ramce wody na skraju gniazda tuż za ramką z miodem, po ramce suszu w środek gniazda by matula miała gdzie czerwić i daj im spokój by się rozwijały. :oczko:

Autor:  henry650 [ 30 maja 2011, 08:30 - pn ]
Tytuł: 

A moze to zabobony poprostu w zasadzie po 19 to juz wieczór a niektorzy sa przesadni i wieczorem juz nic niesprzedaja znam taki przypadek



henry

Autor:  stachu [ 30 maja 2011, 21:59 - pn ]
Tytuł: 

blondys pisze:
Ja kupiłem odkłady po 200zł na 4 ramkach pszczoła krainka


odokład za 200 zł ja za silną rodzinkę na wiosnę po 250 płaciłem(zrobione po 2 odkłady cztero ramkowe i jeszcze liczę na ostatni miód) ZDZIERSTWO :wnerw:

Autor:  Marek Podlaskie [ 30 maja 2011, 22:45 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Marek Podlaskie pisze:
.Powiedział ,że może być i wieczorem ,ale lepsza godzina ,to godzina ranna. Odkład i tak będzie musiał przełożyć do moich transportówek

i co rano Ci przekładał będzie :leży_uśmiech: to połowa pszczół w pole poleci Nie bądź Śmieszny Marku kto to rano o 5 odkłady przekłada i wywozi , mnie to nie obchodzi zrobisz jak zrobisz ale zawsze to się robi wieczorem wieczorem przewozi otwiera a rano już latają u siebie na całego ;-)

Bogdan to nie chodzi o to ,że zrobię jak zechcę :bosie: .Ja chcę zrobić ,to dobrze ,dlatego pytam na forum i opisuję co mówi gostek. Zrobię z pewnością tak jak Ty ,Cordovan i inni radzą. Pojadę wieczorkiem po odkłady ,zostawię nawet 36 godz. Będę miał postawione ule na długich stojakach ,więc będzie stał ul i obok odkład.Jak się oblecą ,to do ula i niech kursują po lasach ,polach i nad rzekę :mniam miodek: Oby tylko gość dał znać.
Co do rasy pszczół to krainka.A jaka linia to dokładnie nie wiem.
Czy po włożeniu do ula odkładu ,potrzebne są maty ,lub zatwory?

Autor:  Cordovan [ 30 maja 2011, 22:48 - pn ]
Tytuł: 

Marek Podlaskie pisze:
więc będzie stał ul i obok odkład.


Odkład w skrzynce postaw przed ulem a nie obok ula. :oczko:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/