FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Sprzedaż miodu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=32&t=5835
Strona 1 z 1

Autor:  tadex161 [ 22 listopada 2011, 23:27 - wt ]
Tytuł:  Sprzedaż miodu

Wpadł mi dzisiaj w ręce artykuł z Gazety Prawnej pt. "Straż miejska ukarze mandatem za handel na ulicy". Wynika z niego, że strażnicy będą nakładać grzywny w drodze mandatu za sprzedawanie towarów poza miejscami do tego wyznaczonymi. Maksymalna wysokość mandatu to 5000 zł. Obowiązuje to od 19 listopada br.
Moje pytanie dotyczy sprzedaży miodu w miejscach do tego przeznaczonych np na targowiskach.
Czy istnieją przepisy prawne określające kto powinien kontrolować osoby sprzedające miód?
Będę wdzięczny za wskazanie takich przepisów.

Autor:  BoCiAnK [ 22 listopada 2011, 23:53 - wt ]
Tytuł: 

Tadziu
Oglądałem to w TVN to nie tak do końca jak wielu to rozumie
Nikt Ci nie ma prawa zabronić handlu czym kolwiek w miejscu do tego przeznaczonym
Ale najwyższy czas dziki handel uregulować
Ty stojąc na targu płacisz placowe (targowe ) płacisz rezerwację i to nie lichą u mnie w Suchej 50zł /2m/kw na innych targowiskach nawet 100wa /m za 2m/kw rezerwacji
A taki osiłek nie dość że nic nie płaci to jeszcze byle co nawet nie oklejone sprzedaje (jeżeli chodzi o miód w tym przypadku
prawie w każdym mieście czy powiecie są do tego wyznaczone miejsca
poza tym tacy przydrożni czy chodnikowcy robią tylko syf pozostawiając śmieci odpady itp na targowicy są od tego stosowne służby co sprzątają

Co do Kontroli Miodu i innych spożywek jedynymi Służbami mogącymi kontrolować to
Przedstawiciele PLW i Sanepid - > ale ten urząd bardzo rzadko zajmuje stanowisko chyba że jest ewidentne przekroczenie lub co tu dużo ukrywać Donos

Autor:  CYNIG [ 23 listopada 2011, 00:38 - śr ]
Tytuł: 

Bogdan, a na targu PIH nie może się czepiać (np:oznakowania-zawartości etykiet) ??

Autor:  Szczupak [ 23 listopada 2011, 01:06 - śr ]
Tytuł: 

CYNIG,
Zadania
kontrola legalności i rzetelności działania przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą;
kontrola wyrobów wprowadzonych do obrotu w zakresie zgodności z wymaganiami określonymi w przepisach ;
1 kontrola produktów w zakresie spełniania ogólnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa;
2 kontrola substancji chemicznych, preparatów chemicznych, wyrobów i detergentów przeznaczonych dla konsumentów;
3 kontrola produktów znajdujących się w obrocie handlowym lub przeznaczonych do wprowadzenia do takiego obrotu w zakresie oznakowania i zafałszowań, oraz kontrola usług;
4 kontrola przestrzegania przez sprzedawców detalicznych i sprzedawców hurtowych przepisów o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym;
5 kontrola przestrzegania przez sprzedawców detalicznych i sprzedawców hurtowych przepisów o bateriach i akumulatorach;
6 podejmowanie mediacji w celu ochrony interesów i praw konsumentów;
organizowanie i prowadzenie stałych polubownych sądów konsumenckich;
7 prowadzenie poradnictwa konsumenckiego;
8 inne zadania wynikające z USTAWY z dnia 15 grudnia 2000 r. o Inspekcji Handlowej oraz innych ustaw.

dwa bez numerów i Trzeci punkt zadań chyba będzie się tyczył etykiet i ilości zawartości itd. :oczko:

Autor:  tadex161 [ 23 listopada 2011, 09:37 - śr ]
Tytuł: 

Ruszyłem ten temat ponieważ jestem człowiekiem dociekliwym. Sam nie mam problemów ze sprzedażą miodu. Klienci sami przyjeżdżają do mnie po miód, ci którzy nie mogą dzwonią i ja bezpłatnie dowożę na terenie miasta. Dowożę również "odbiorcom zbiorowym" w zakładach pracy, firmach i urzędach.
Drugim powodem jest spotkanie w najbliższą niedzielę z "naczalstwem" Weterynarii. Chcę ich przepytać na okoliczność sprzedaży miodu na targowiskach i dlatego chcę poznać przepisy w tym zakresie. Niedawno mignęła mi gdzieś informacja, że (chyba w lubelskim) lekarze weterynarii szykują się do kontroli sprzedaży miodu na targowiskach. Podejrzewam, że gdzieś mają ten obowiązek zapisany, a nie robią tego bo np. nie przeznaczono na to środków finansowych.
Pomóżcie proszę odszukać jakieś przepisy w tej materii.
Na kontrolę pasieki przyjeżdżają, ale trzeba później za to zapłacić. Aż się boję pomyśleć jak na podobny pomysł wpadnie Policja podczas kontroli drogowych.

Autor:  Mieszko [ 23 listopada 2011, 10:14 - śr ]
Tytuł: 

Tak się zastanawiam nad tym miodem. Opakowany szczelnie, miodu nie nabiera się chochlą, więc większego problemu nie powinno być.
Klasycznie powinny badać Sanepid i PIH (Polska Izba Handlu). Ponieważ nie ma środków na badanie samego towaru, więc nie ma co liczyć na to, że badanie takie się odbędą, dopóki nikt się nie struje.
Co jakiś czas są prowadzone badania różnych towarów, co do zawartości opakowania i niewiele to zmienia sytuację na rynku, ponieważ takich badań jest za mało. Będą więc tylko sprawdzać czy masa netto się zgadza, czy jest opis producenta, nazwa towaru, skład i czy nie ma w słoiku myszy. ;-)
Policja i straż miejska będą sprawdzać opłaty i zezwolenia, zaświadczenie o pochodzeniu, jeśli sprzedaje pośrednik i czy towar nie jest kradziony, jeśli ktoś zgłosił taką kradzież w okolicy.

Autor:  BoCiAnK [ 23 listopada 2011, 11:03 - śr ]
Tytuł: 

CYNIG pisze:
Bogdan, a na targu PIH nie może się czepiać (np:oznakowania-zawartości etykiet) ??

No wiesz Może i mają obowiązek ale jak widzą że pszczelarz ma na towarze etykietę Z ODPOWIEDNIMI DANYMI to może i nie jeden raz był taki przedstawiciel nawet przymnie pooglądał przeczytał zapytał o cenę czy nawet kupił a ja o tym nie wiedziałem bo przecież mu na czole nie pisze PIH ;-)
tadex161 pisze:
Niedawno mignęła mi gdzieś informacja, że (chyba w lubelskim) lekarze weterynarii szykują się do kontroli sprzedaży miodu na targowiskach.

Nie Tylko w Lubelskim
W Katowickim sam widziałem jak kontrolowali wraz z Strażą Miejską jeżeli masz zezwolenie i wszysko co potrzeba to usłyszysz jedynie Życzymy Miłego Dnia ;-)
tadex161 pisze:
Na kontrolę pasieki przyjeżdżają, ale trzeba później za to zapłacić

Kto Ci tak powiedział że musisz płacić To nie prawda
W Zeszłym roku miałem kontrolę PLW do spraw Pożywki na pasiece
Przyjechała Przemiła Młoda Pani :jupi: pooglądała co potrzeba ,potem rozmawialiśmy jeszcze z godzinę na tematy pszczelarskie handlu i przepisów i pojechała NIC Nie Płaciłem
W tym roku Mnie nie odwiedziła :placz: :smutny:

Autor:  Zdzisław. [ 23 listopada 2011, 11:50 - śr ]
Tytuł: 

W tym roku za wizyte przemiłej pani \pana trzeba płacić ok.50 pln przynajmniej w Łódzkim
sam tego doświadczyłem,ale wizyta przebiegała w miłej atmoswerze, do tej pory były to spotkania darmowe.

Autor:  BoCiAnK [ 23 listopada 2011, 12:22 - śr ]
Tytuł: 

Zdzisław pisze:
W tym roku za wizyte przemiłej pani \pana trzeba płacić ok.50 pln przynajmniej w Łódzkim
sam tego doświadczyłem,ale wizyta przebiegała w miłej atmoswerze, do tej pory były to spotkania darmowe.


Hmm A na czyje zlecenie ona przyjechała ?
bo ja w 200? r nie pamiętam musiał bym poszukać w papierach jak chciałem mieć dokument
(protokół ) z pasieki o stanie Higienicznym i poprosiłem Panią z PLW o wizytę to zapłaciłem 120zl
kontrola zeszłoroczna była w ramach ich obowiązku wyrywkowej kontroli pasiek posiadających zezwolenie na handel produktami pszczelimi i ta kontrola ma na celu sprawdzenie czy się nic nie zmieniło od wydania zezwolenia czyli czy
-Jest Utrzymany zadeklarowany wcześniej należyty porządek itp
A to już inna sprawa na czyj koszt przyjechać mają ;-)

Autor:  BeePol [ 23 listopada 2011, 12:45 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Ale najwyższy czas dziki handel uregulować


A moim skromnym zdaniem z tym zakazem handlu to się kłania EURO 2012. Przyjedzie taki kibic z zachodu, zobaczy taką babcię czy dziadka handlującego i sobie pomyśli " kurczę, ale tu bida że ludzie muszą dorabiać gdzie tylko się da, druga Rumunia". A przecież Polska to BOGATY KRAJ mlekiem i miodem płynący, ZIELONA WYSPA (przynajmniej dla niektórych) :do bani:

Autor:  BoCiAnK [ 23 listopada 2011, 13:03 - śr ]
Tytuł: 

Salomon pisze:
BoCiAnK pisze:
Ale najwyższy czas dziki handel uregulować


A moim skromnym zdaniem z tym zakazem handlu to się kłania EURO 2012. Przyjedzie taki kibic z zachodu, zobaczy taką babcię czy dziadka handlującego i sobie pomyśli " kurczę, ale tu bida że ludzie muszą dorabiać gdzie tylko się da, druga Rumunia". A przecież Polska to BOGATY KRAJ mlekiem i miodem płynący, ZIELONA WYSPA (przynajmniej dla niektórych) :do bani:


Kolego
Czy aż potrzeba Euro 2012 by wprowadzić porządek i ład na ulicach wybacz ale tylko w Polsce jest z Tym Burdel
Byłem za granicą w kilku państwach bogatych i biednych tam nie spotkałem handlujących przy Autostradach czy na chodnikach Tam handlujący sprzedają też wszystko ale w miejscach do tego przeznaczonych a nie gdzie się komu usra
Ale co się dziwić w Polsce to pozostało po systemie komunizmu bo tak za komuny się byle gdzie i byle czym handlowało ciekawe czy kupił byś towar spożywczy gdyby stoisko zlokalizowane było koło miejskiego kibla czy wysypiska śmieci

Autor:  CYNIG [ 23 listopada 2011, 13:38 - śr ]
Tytuł: 

Byle nas nie poniosło z tym handlem w takie klimaty :)

Autor:  tadex161 [ 23 listopada 2011, 13:54 - śr ]
Tytuł: 

W sprawie opłat za kontrolę to u mnie wyglądało to następująco. Do furtki zadzwoniło dwóch panów, przedstawili się i oświadczyli, że przyjechali na kontrolę. Pogadaliśmy trochę, sprawdzili książeczkę zdrowia i żegnając się poinformowali mnie, że przyjdzie pocztą faktura za kontrolę. Po tygodniu zapłaciłem i tyle. Była tam podana podstawa prawna, sprawdziłem że mogą tak kontrolować co 2 lata. W tej chwili tej podstawy prawnej nie mam czasu szukać ale w wolnej chwili znajdę. Wiem, że kontrolowani byli również inni okoliczni pszczelarze mający sprzedaż bezpośrednią. To chyba jakaś kara, bo ci którzy sprzedają miód a nie mają sprzedaży bezpośredniej nie byli kontrolowani.
Dziwny Kraj, dziwne obyczaje.

Autor:  BoCiAnK [ 23 listopada 2011, 16:17 - śr ]
Tytuł: 

tadex161 pisze:
Do furtki zadzwoniło dwóch panów, przedstawili się i oświadczyli, że przyjechali na kontrolę.


A co jak by tak nikt tej furtki nie otworzył ???
Do mnie Pani zadzwoniła przedstawiła się telefonicznie i uzgodniła stosowny termin , a że byłem akurat w trakcie miodobrania w tym okresie z zaciekawieniem patrzyła jak się pozyskuje miód na pasiece ;-)

Autor:  miły_marian. [ 23 listopada 2011, 16:56 - śr ]
Tytuł: 

Bogus to miała szczenscie bo chyba dostała słoik za te patrzenie tak zgrzecznosci. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  cezarwedkarz [ 24 listopada 2011, 06:30 - czw ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Kolego
Czy aż potrzeba Euro 2012 by wprowadzić porządek i ład na ulicach wybacz ale tylko w Polsce jest z Tym Burdel
Byłem za granicą w kilku państwach bogatych i biednych tam nie spotkałem handlujących przy Autostradach czy na chodnikach Tam handlujący sprzedają też wszystko ale w miejscach do tego przeznaczonych a nie gdzie się komu usra
Ale co się dziwić w Polsce to pozostało po systemie komunizmu bo tak za komuny się byle gdzie i byle czym handlowało ciekawe czy kupił byś towar spożywczy gdyby stoisko zlokalizowane było koło miejskiego kibla czy wysypiska śmieci


Bogdan nie masz racji , jedynie nasza kochana Unia wprowadza takie często bzdurne przepisy , lub kraje które są w niej (Unii) nie potrafią interpretować niektórych przepisów :do bani: .
Spróbuj w Polsce sprzedawać z budy ,, kempingowej,, bez wody bieżącej zimnej i ciepłej np. grillowane czy smażone kurczaki :bosie: :pala: :kapelan: , wiesz co to będzie ? ? Natomiast w centrum Brukseli na Batuarze takie coś kupisz :nonono:
Tu z kolei bardzo smaczne jedzenie z samego centrum dość dużego miasta gdzie od paru lat je jadam i jakoś nic mi do tej pory się nie działo , takie budy są co parę ulic :oczko:

http://www.youtube.com/watch?v=_6x0YuZp ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=WvzCwu95 ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=K41HCA-X8fM

http://www.youtube.com/watch?v=SBDxzkplAjo

I zezwolenie ludziom na handel uliczny wcale nie jest żadną pozostałością po komunie a przejawem demokracji tego państwa czego w naszym kraju zaczyna coraz bardziej brakować .
Oczywiście jestem za tym aby ci handlujący płacili odpowiednie należności na co bardzo wielu z nich zgodziło by się :nonono:
Przykład taki : przyjeżdżał parę lat temu (w Polsce) rolnik do nas na osiedle pod sklep z mlekiem w kankach i je sprzedawał nalewając ludziom do butelek które przynosili było to co drugi dzień --- czy wiecie że kupić te mleko to było prawie niemożliwe po szóstej rano :bosie:
Ostatnio pytałem żony czy jeszcze przyjeżdża ? :cry: niestety straż miejska robi swoje cwaniak
A tu fajny filmik :oczko:

http://tv.wolnemedia.net/filmy-fabularn ... powiednia/

Autor:  BoCiAnK [ 24 listopada 2011, 11:53 - czw ]
Tytuł: 

cezarwedkarz pisze:
I zezwolenie ludziom na handel uliczny wcale nie jest żadną pozostałością po komunie

Cezar Ja nigdzie nie napisałem że zezwolenie na handel to pozwolenie po komunie
Nie myl zezwolenia z handlem byle gdzie bo za komuny właśnie handlowano byle gdzie i Ci co do dziś to uprawiają myślą że tak nadal ma być o tuż nie Dziś do handlu są specjalnie przeznaczone miejsca Targowiska , Bazary ,Bazarki , Hale Targowe tylko wiesz czemu tam nie chcą iść bo tam chcąc sprzedawać legalnie trzeba zapłacić
A to żeby obejść przepis to niestety my Polacy jesteśmy w tym specjalistami
Po drugie chcąc stanąć np z miodem w takich przeznaczonych miejscach i handlować trzeba mieć zezwolenie trzeba mieć miód a nie G.. opakowane w słoik po majonezie czy śledziach
lub miód z hipermarketu tylko zmytą etykietę
Wiesz dlaczego co po niektórzy narzekają i ich cena miodu jest taka jaka jest bo właśnie tak dbają o swój zbyt i Klienta
O klienta trzeba zadbać i go szanować
Nie tak jak jeden pseudo Baca obok CPN sprzedawał oscypki i miód podjechał samochód właściciel poszedł tankować a żona jego wypuściła pieska który podleciał i naszczał podnosząc nogę do koszyczka z oscypkami obserwowałem to do końca myślisz że baca wyrzucił oscypki pies odleciał a baca potrząsł tylko kobiałką
cezarwedkarz pisze:
Spróbuj w Polsce sprzedawać z budy ,, kempingowej,, bez wody bieżącej zimnej i ciepłej np. grillowane czy smażone kurczaki

No ja bym wolał może głodny chodzić niż kupić bo raz obraca kurczaki paluchami raz ryby a raz grzebie w jajach może W USA to praktykują no ale tam ......................................więcej ludzi umiera z zakażeń jak się rodzi

Nie mam nic przeciwko handlowi w miejscach do tego przeznaczonych to powinno być reklamowane by rolnik czy dany producent żywności mógł sprzedać własny czy inny wyrób ale to ma być uczciwe zgodne z higieną przyjemne szanujące nas i klienta bo to on nam daje zarobić i satysfakcję z tego co robimy
podam Ci prosty z życia przykład
brałem udział w sprzedaży zdrowej żywności na tym samym piętrze stał inny duży pszczelarz " Bartnik Żuromiński " Roman Stachyra ja za swe skromne w porównaniu do niego stoisko za 3 dni zapłaciłem 1200zł on miał 3x większe wiec policz i mi i jemu nie wiele towaru po 3 dniach na stole pozostało
ale aż było miło popatrzeć na jego stoisko bo to jest dbałość o klienta a jak zadbasz tak i klient zadba o Twój portfel ;-)

Autor:  Jerzy [ 24 listopada 2011, 13:54 - czw ]
Tytuł: 

Jestem "za" likwidacja wszelkiego 'bajzlu' i za usuwaniem brudu, ale tez za usuwaniem niepotrzebnych barier - biurokratycznych i mentalnych, tylko czy w naszym kraju - wlasnie najczesciej z powodu takiej akurat, a nie innej mentalnosci - latwo jest to osiagnac?
I pod tym wzgledem naprawde jest jeszcze tu "kupa" do zrobienia. :blee:

Czy klient, to naprawde 'nasz pan'? :placz:

Bogdan dosadnie to ujal, bo tak jest, a nie inaczej, chociaz zdarza sie juz zobaczyc usmiechnietego, a nawet uprzejmego sprzedawce czy urzednika.
Ale to jest temat na pare pokolen, a i tak bedziemy dalej za ... :głupek ze mnie:

I to jest wlasnie ta ..."kupa".

Ale moze latwiej sie tlumaczyc, ze te "kupe" pod nasze drzwi nawalila nam UE?
Przecie "Polak potrafi" - ...sie przechwalac.

Autor:  cezarwedkarz [ 25 listopada 2011, 03:16 - pt ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
No ja bym wolał może głodny chodzić niż kupić bo raz obraca kurczaki paluchami raz ryby a raz grzebie w jajach może W USA to praktykują no ale tam ......................................więcej ludzi umiera z zakażeń jak się rodzi


Eeee tam też tak kiedyś myślałem :oczko: , ale tu pare set ludzi patrzy gościowi na ręce co robi bo biedak nie ma gdzie się ukryć i sobie po jajach podrapać :śmieję się z ciebie: Natomiast kupisz w markecie wędlinę ...... to tu możesz sobie wyobrażać tylko co Masaż robił :nonono: czy miał katar z nosa kapało , kichał , prychał i co nie tylko :szok: :bosie:
Natomiast w Stanach jest normalne że ludzie na potęgę umierają z zakażeń czy zarażeń dlatego że jest to światowy moloch , w samym Nowym Jorku na jednym lotnisku (a jest ich w zasadzie trzy) co półtora minuty ląduje i startuje samolot , wyobraź sobie co za infekcje ludzie codziennie z całego świata przywożą :bosie:
Nie są tu obce takie choroby jak gorączka zachodniego Nilu czy nawet Trąd , co roku są jakieś przypadki --- o tym nawet już się nie pisze i nie mówi bo jest to w tej chwili normalne.

Autor:  cezarwedkarz [ 25 listopada 2011, 03:33 - pt ]
Tytuł: 

Natomiast handel uliczny SPOŻYWCZY :nonono: niektórym mieszkańcom miast jest naprawdę dobrodziejstwem , nie znają tego problemu Ci którzy mają rodziny na wsi lub tam mieszkają
ja osobiście oprócz mleka od rolnika to inne produkty jak choćby Czosnek - wolę kupić od Babuleńki na ulicy niż chiński z marketu czy targowiska gdzie handlujący biorą z hurtowni czy giełdy spożywczej.
Niech nikt tylko nie mówi że ta Babcia może brać z giełdy i sprzedawać :nonono: --- często tak się zdarza ale da się towar rozróżnić :oczko:

Autor:  jv2m [ 25 listopada 2011, 08:40 - pt ]
Tytuł: 

tadex161 pisze:
. To chyba jakaś kara, bo ci którzy sprzedają miód a nie mają sprzedaży bezpośredniej nie byli kontrolowani.
Dziwny Kraj, dziwne obyczaje.


W Polsce mają większą swobodę działania Ci co nie przestrzegają przepisów , bo dla wiekszości urzedasów są niedostepni bo nie mają podstaw do kontroloi , lub o NIM nie więdzą/ np. że sprzedaje miód, prowadzi zakład budowlany , stolarski itd, /

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/