FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Kolego Adminie ile Ty masz lat mówiąc o nieudacznictwie Gierka. "pomożecie?-no" mówił w dniu w którym zmienił Gomułkę a potem odbudowywał kraj. A wykończyło towarzystwo jakie sobie dobrał-za bardzo im wierzył. A i pszczelarstwo za niego dobrze się miało choć i wtedy ów nie brakowało. Pamiętasz cukier pszczeli? Będąc młodym osobiście widywałem sąsiada /40 pni/ jak wieczorami dostarczał do uli po wiadrze "pożytku" a po kilku dniach wirował beczki miodu i miał zbyt. Teraz też takich nie brakuje.
A o jakiej polityce mówię? O takiej która każe członkom płacić składki nic w zamian nie dając. Te ochłapy jakie są w kołach to jest zasługa ich przewodniczących którzy za friko starają się skupić jakieś tam grono kolegów i przyjaciół. A co dają Ci z góry? Nic kompletnie nic. Nawet dogadać się nie chcą aby doprowadzić do normalności. Oni nas mają w d, oni mają w tym swój prywatny bysnes a składki członków mają ten byznes wzmacniać. Pokaż mi jednego który choćby raz pisnął w sprawie zablokowania importu miodu spoza uni, wprowadzeniu dopłat do pnia, każdego pnia pomimo, że na wszystkich forach my pszczelarze się tego domagamy. Idż do marketu i zobacz kto i jaki miód do nich wstawia. I TO JEST TA POLITYKA O KTÓREJ PISZĘ.
Pozdrawiam WŁ.

Tam wyżej wpindolił mi się jakiś klakier którego nie potrafię pogonić i zniekształcił wyraz "cwaniaków". Jak możesz to popraw.

Ale to oczywiste szanowny BoCiAnKu dokładnie o to mi chodziło - bo nie w kole zarobi się pieniądze ale można dzięki niemu. Doświadczenie kolegów z koła, szkolenia przez nie organizowane to wszystko może mieć wpływ na sukces osoby która do koła się zapisze...także sukces finansowy. Od lat korzystam z doświadczenia starszych pszczelarzy i na tym nie straciłem, od lat już nie dokładam do tego hobbi a wręcz przeciwnie ono "dokłada do mnie" i nie mam wątpliwosci, że ułatwił mi to świętej już pamięci mój pierwszy mentor pszczelarski, a potem koledzy z koła pszczelarskiego, sam pewnie też dałbym sobie radę ale byłoby to znacznie trudniejsze dlatego koledzy...zapraszam was do PZP,Polanki, Karpackiego i co tam jeszcze jest...tam wszędzie są ludzie którzy mogą pomóc wystarczy się tylko dobrze rozejrzeć

_________________
https://t.me/pump_upp

Kolego Historia była moim ulubionym przedmiotem tylko nie ta którą po wojnie pisano bo tą pisał reżim komunistyczny w samych superlatywach a rzeczywistość była inna
Gomułka był pszczelarzem wiec trudno aby pszczelarzom było źle za jego panowania

Znam to bo nawet raz usłyszałem że postawiono nam herbatę i pączka jak zapytałem co my z tego mamy śmiech ogarnął salę a odpowiadającego ogarnęła furia


Kolego wiem o tym bo sam będąc prezesem przygarniam i zachęcam do koła i nie dla tego żeby zwiększyć ilość członków PZP tylko dla tego że jeszcze mi się coś chce a mając tak wspaniały zarząd w kole i członków chce nam się dużo i stosunkowo mamy dużo za własną pracę i dziś gdyby nie było refundacji możemy mieć to samo za własne pieniądze zarobione lub darowane a do reszty przed refundacją tak było

Co do dalszej części postu
ze wszystkim się zgodzę Masz 200% racji
ale co z tej racji jak jej i tak nikt nie zmieni to że my sobie tu poplujemy i powkur....y się to tylko tyle z naszej strony
Aby zmienić tą politykę należało by zmienić system naród Polski 50 lat w opozycji walczył z komunizmem i ich zapędami a Ty chcesz zrobić to jednym ruchem ręki

Kol.Kolopik może byś się łaskawie obudził i przestał śnić.
Jak za Gierka było tak wspaniale to dlaczego był Radom a następnie rok 80,czy z dobrobytu się ludziom w głowie poprzewracało-Towarzyszu pogrążony w smutku.
Ja doskonale te czasy pamiętam i nie cierpie na ammezje czy demencje.

_________________
Pozdrawiam.

Szanowny Kolego, nie jest to temat na to forum. Towarzyszem nigdy nie byłem, jak odchodził Gierek miałem trzydzieści lat, teraz mam ponad drugie tyle i jego czasy doskonale pamiętam i pamiętam co było potem. I pamiętam tych co i po co wyprowadzali lidzi na ulice i tych co sterowali Wałęsą. To ci sami którzy rozkradli majątek narodowy, zniszczyli struktury państwa, stworzyli IPN i wykorzystują go do brudnych walk politycznych. To Ci którzy młodemu, niepamiętającemu tamtych czasów pokoleniu wpajają fakty historyczne które nigdy nie miały miejsca. Pamiętam rok 68 jak Moczar ich pogonił z Polski, szkoda że nie wszystkich. A za epoką Gierka nie tęsknię.
WŁ.

Jesteśmy mniej więcej w jednym wieku,Obaj wiemy że teraz nikt nam nie powinien przeszkadzać,ani okupant,ani zaborca,ani............tych są śladowe ilości.
To dlaczego "beczysz"i szukasz winnego?
Bo tak wygodnie?
Spójrzmy na siebie z odrobiną dystansu,głowa do góru i do przodu bo inaczej to d....a.

_________________
Pozdrawiam.

Zawsze raźniej jak człowiek jest członkiem jakiejś ,,bandy".

Spotka się raz w miesiącu w okresie jesienno - zimowym z ludźmi mającymi podobne zainteresowania, dowie się jak wyglądają pasieki u kolegów, wypije z kolegami kawkę, pogadamy o nowinkach pszczelarskich, ubezpieczymy nasze owadziki, wymienimy wosk na węzę.

W sumie kilka spotkań za 100zł (wynajęcie sali,kawa, ciastka, telefon prezesa) to do przyjęcia - gdyby jednak składki te miałyby wzrosnąć z 1,8 do 4zł od ula to byłoby przegięcie, bo moja pensja nie wzrosła o 100% - jednak nikt nie mówił o wzroście składki.

Nie podlegamy pod WZP tylko w prostej lini pod PZP.

Prezes wykonuje obowiązki społecznie, nie miałbym nic przeciwko temu aby płacić mu chociażby z 2000zł rocznie za to, że siedzi po nocach i odwala za nas papierkową robotę (oczywiście po nocach) bo w dzień jest na pasiece. Jest honorowy i nie chce żadnej kasy.

`

_________________
kamyk

Wczoraj było zebranie w naszym kole.....chyba władze ŚZP przejrzały na oczy i mają zmniejszyć stawki ulowe - 4 zł jak mówił prezes na spotkaniu w grudniu to chyba przesada......chyba, że to było celowe - zobaczyć reakcje pszczelarzy. Na razie stawki sa do ponownego rozpatrzenia. Pozdrawiam.

Gdyby ktoś w padł na ten nie powiem jak wspaniały pomysł 4 zł to
dziś rezygnuję z każdej przynależności
bo gdybym przeliczył składki jakie musiałbym zapłacić to wprowadzę do pasieki najdroższe matki jakie będę chciał
Już tak wielu się zastanawia czy opłaci się zakup matek refundowanych
gdyż refundacja to 60% czyli 40% trzeba dopłacić + 10% myta jakie kasują daje tylko z ceny 10 zł , wychodzi na to że matka kosztuje tak czy siak 10zł są hodowcy a jest ich coraz więcej co sprzedają mateczniki w cenie 7 zł /szt a jak dobrze po negocjuję to kupię piękne matki po 10-12 zł w zależności od ilości i nikt łachy nikomu nie robi
A w kole jak się ktoś będzie z kimś chciał spotkać i coś podziałać to jest to prywatna sprawa chętnych a do tego składek nie potrzeba chyba że ściepa na flachę i zagrychę

I dobrze BoCiAnK prawisz !!!

_________________
waldek6530

witam .
w zeszla niedziele bylo u nas zebranie i
skladka 40 zl ,ubezpieczenie 5,50 zl no iulowe 3,10 zl
tak wiec do 4 zl juz niedaleko
pozdrawiam pleszek

No nie wiem koledzy, ja zapłaciłem 1,80 za ul, więc w Tomaszowie Mazowieckim bez zmian. Gdyby wraz ze wzrostem ulowego miała iść poprawa jakości oferowanej przez koło, to może bym się zgodził na te 4 zł. No ale ja mam 10 uli, więc rozumiem tych, którzy mają ich 200. Generalnie obecnie nie czuję większej pomocy ze strony koła. Jeśli wzrosłaby składka, a nie zmieniło się nic, to może i ja bym się jednak wypisał.

U mnie 2.50 od ula +składka 40.

_________________
Pozdrawiam Sławek

Powinna oscylować w granicach do max 2,50zł, wcześniej nie przekraczało 2zł.

_________________
kamyk

W Śląskim Związku Katowice - 3 zł od ula i 40 członkowskie

_________________
www.pasiekazarki.pl

U nas opłata ulowa 3,10 zł. a opłata członkowska 40zł.

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Powiedź Mi kto to ustalił ?
Dziś nowy Członek przybył do mojego koła i żeby nie popełnić Gafy bo jak dobrze pamiętam na walnym WZP Walny Zjazd Delegatów 3lata temu ustalił stawki składek obowiązujące 4 lata , ale wolałem zapytać i zadzwoniłem do WZP i otrzymałem wiadomość że
stawka ulowa wynosi na rok 2012 =1,80 a składka , Członkowska 35 zł
na najbliższym zebraniu skarbnik będzie kasował według tych danych

Z wielkością opłat jest jak z każdą pazernością - jak się dowali zbyt duże podatki to ludzie oszukają albo wyemigrują, jak zbyt duże składki to sobie pójdą gdzieś indziej, jak się zabierze cały miód to wyjdzie głodniak. Bajka "O rybaku i złotej rybce". Ale dobrze porównać sobie opłaty z różnych stron kraju.
Natomiast zastanawiam się, czy pomocna pszczelarzom nie okazałaby się jakaś degresywna forma naliczania ulowego (może jakaś maksymalna stawka, choć to chyba gorsze rozwiazanie). Jak ktoś ma powiedzmy 120 rodzin to jego udział w korzystaniu z "dobrodziejstw" członkostwa w Związku, według mnie, nie jest 6ciokrotnie większy od takiego, co ma 20. Pomińmy uczciwość, ale obecny system raczej demotywuje do rozwijania działalności pszczelarskiej i deklarowania tego rozwoju oficjalnie. To taka refleksja do tematu.

Ja nie spodziewam się po PZP pomocy materialnej "do pasieki", wręcz jestem przeciwny wszelkim dotacjom - wiadomo: żeby komuś dać trzeba komuś zabrać; przy dzieleniu (nawet przy pilnowaniu) kasy zawsze może się komuś coś do łapy przykleić; dzięki dotacjom zarabiają u nas producenci sprzętu, a chodzi o rozwój par excellence pszczelarstwa a nie firmy p. Łysonia; itd.
Oczekuję natomiast, że PZP, w imieniu pszczelarzy i w ich interesie, będzie np. bronił nas przed GMO, przed zalewem bylejakiego "miodu" miodopodobnego (np. poprzez obowiązkowe badanie importu "na wejściu", obowiązkowe podawanie dużą czcionką co jest w sprzedawanym słoiku i drakońskie kary za oszustwa), sprawi, że będzie rosła dostępność szkoleń a nie ich cena (podobno egzamin podstawowy ma kosztować ponad 1000 zł), że do pewnego poziomu produkcji każdy będzie mógł sprzedawać na własną odpowiedzialność (klientowi nie dzieje się krzywda jeśli wie co ode mnie kupuje i chce kupić - weterynarii g... do tego [WETERYNARII?!???]). Mogę wymyślić jeszcze kilkanaście rzeczy które przyczyniłyby się do rozwoju pszczelarstwa bardziej niż wszelkie dotacje i refundacje, a które mógłby próbować załatwić Związek.
Reasumując: jeśli ktoś zostaje członkiem Związku w celu pomocy Związku w załatwianiu dotacji to pomoc taką otrzyma, ale zapewne będzie rozczarowany skalą dofinansowania ze strony ARR (czy kto tam te dotacje przyznaje), natomiast początkujący pszczelarz nastawić się powinien raczej na korzyści płynące z nawiązywania kontaktów, uzyskania ciekawych informacji, poznania samego środowiska pszczelarskiego i jego sytuacji, itp. Bezcenne.

Kolego Jaroslaw Drozd, jestem "za, a nawet przeciw".

Coz to za idealne wizje tu przed nami roztaczasz?
To n i e m o z l i w e !!!
Najpierw trzeba wszystkich wyslac w kosmos bez mozliwosci powrotu, a na Ziemi stworzyc calkiem nowy lad dla nowych jej mieszkancow - to wszystko na ten temat.
Oczywiscie nie wrzucam wszystkich bez wyjatku do tego samego worka, to zeby bylo scislej.

"Gdzie jest padlina, tam pojawia sie zaraz orly".

Kolego podejrzewam że nie wiesz jak działa dotacja projekt jest jeden podzielony na sektory Pogłowie ,leki nie wliczaj sprzętu bo to inna bajka
to że mającemu 120 rodzin przysługuje większa możliwość niż temu co ma 20 rodzin to żadna zasługa Członkostwa czy opłat
ARR nie interesuje ile on uli opłacił bo jak fałszywie opłacił i zawyżył a go sprawdzą to nie koło czy Związek dostanie po dupie tylko pszczelarz
Popatrz na jedno w Polance składka członkowska wynosi 50 zł tam nikt nikogo nie pyta ile uli posiada tam wypełniasz Deklarację i podajesz ulość i podpisujesz dokument
Kolego jak by była dotacja do ula to nikt nikomu by na ręce nie musiał patrzeć a producenci wszelacy by sami chodzili i się wmawiali byłaby konkurencja a tak to jest tylko burdel i sami nie wiedzą co za co powiedzieć
Wiesz Oczekiwać albo Chcieć zawsze można Tylko złota rybka spełnia 3 Życzenia

dopłaty są chore. Zapewne dołożą jeszcze jakieś chore przepisy i posiadanie małej pasieki będzie utrudnione. Zawsze jest coś za coś. No i oczywiście ktoś (podatnik) za te dopłaty zapłaci.

To wiesz jaka kasa będzie szykuj sejf jak ok 20 mil ludzi (nie wiem ilu jest podatników strzelam ) da chociaż złotówkę a pszczelarzy może by się uzbierało z 35 tys ? podziel

mam tylko nadzieję, że nie będzie tak w przyszłości, że pszczoła bez dopłat miodu nie da. Bo już krowy bez dopłat mleka nie dają.

Jakub z Puszczy - nikt nikomu nie zabroni mieć kilka uli zwłaszcza z pszczółkami.

Z Twojej pasieki kilku ulowej zawsze chętnie kupiA, bo społeczeństwo wbrew pozorom nie jest takie głupie i wie co jest dobre. Miody azjatyckie też są dobre, ale to nie te co widzimy w marketach - nawet porządnie nie mogą skrystalizować - wiemy dlaczego.

My z małych pasiek nie mamy problemu sprzedać po przyzwoitej cenie własnego produktu, gorzej jest z tymi co żyją z pszczelarstwa.

Powinniśmy domagać się aby było wyraźnie napisane co jest w słoiku - nie możemy zabronić wprowadzania do obrotu miodów azjatyckich, tylko niech to będzie uczciwie napisane, ile % jest tego miodu obcego.

W tym zakresie powinniśmy wszyscy się jednoczyć i mówić tym samym głosem i jako pszczelarze wspierać dużych producentów, bo to nie jest uczciwe za ciężką pracę tj. za 1kg miodu proponować cenę paczki fajek - jednocześnie popatrzcie ile kosztuje kawałek wygiętej blaszki lub jakiegoś plastikowego badziewia dla pszczelarza.

_________________
kamyk

Nie ważne ilu jest pszczelarzy.
Chodzi o zasadę.
Do spowodowania lawiny wystarczy mały kamyczek.
Akurat pszczelarze tym kamyczkiem nie są, gdyż lawina już dawno ruszyła, tym niemniej omamieni jak i inni groszowymi dopłatami ochoczo do niej dołączają - a jej niszczycielskie skutki już widać, we wszystkich wiadomościach codziennie aż huczy.
To są wszystko zmarnowane pieniądze, wydawane nie na to co jest ludziom potrzebne, tylko na to co politykom się wydaje, że jest potrzebne i najczęściej jest to zwyczajna kiełbasa wyborcza, a potem ciepłe posadki z tymi dopłatami związane.
Nie mówiąc o tym ile się po drodze zmarnuje na urzędy, instytucje, obsługę, przetargi, komisje, kontrole, procedury, wnioski, zaświadczenia, projekty, opinie, papiery... urzędnicy... rozliczenia... sprawozdania... agencje... łapówki...

Ale dopłacajta se dalej!

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Masz rację i zawsze możemy jeszcze jedno , uświadomić że jak miód to od pszczelarza a nie Handlarza
O tym wspieraniu to bym polemizował ale o paczce fajek za kg miodu to wstyd i hańba jak potrafi niby ten wielki pszczelarz z nazwy wykorzytać maluczkiego

glazek7777, moim zdaniem podstawa jest wolny rynek i swoboda. Nawet nas, posiadajacych male pasieki, gdy prowadzimy sprzedaz bezposrednia, moga zaatakowac od brak jakiegos certyfikatu. Pamietam, jak Pan Korpysa na szkoleniu mowil o typach uznawanych uli uznawanych w Polsce (nie bylo np. tam Langstrothów), o tym ze na kazdy sprzet musi byc papier etc.
Niech klient decyduje o tym, co chce. Jak się zatruje, to niech pozwie sprzedajacego. To jego sprawa, czy kupi miód od goscia, ktory ma sloiki z zardzewialymi nakretkami, czy tez moze miod od pszczelarza, ktory nie ukrywa jak odbiera miod, ma miod zbadany itd. Boje sie przepisow, im wiecej urzedasow nam bedzie zagladac do ula, tym gorzej. Niech PZP dziala w kwestii GMO, w kwestii chemizacji, w kwestii poprawy przepisow (ulatwienia), w kwestii badan nad chorobami i nowymi sposobami walki z nimi, szkoleniami, prewencja.....

Latwiej jest coś zakazać i wymuszać jak stwożyć normalne warunki.

Zgadzam się, ja swój miodek już w listopadzie sprzedałem, mam małą pasiekę

_________________
„Paście się pszczółki po rozkosznej łące póki wam służą dni lata gorące. Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi. Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi.”

Też uważam, że nadmierne regulacje nie prowadzą do niczego dobrego. Urzędników jest zbyt wielu, chcą pokazać jacy to są potrzebni i wymyślają debilne przepisy. Jak ktoś ma 10 uli to chyba normalne, że przede wszystkim miód wytwarza dla siebie, rodziny i przyjaciół, a jedynie nadwyżkę odsprzedaje. Kto produkowałby dla siebie miód w brudzie i bez zachowania elementarnych zasad higieny? Nie słyszałem o przypadkach zatrucia się miodem.

jak w każdej dziedzinie gdzie chce się dotacje trzeba się liczyć z tym że nikt za darmo nic nikomu nie da.Dotacja polega na tym,że coś dają ale w zamian chodzą i sprawdzają jak to wykorzystaliśmy a przy okazji wdrażają nowe przepisy.Myślę ,że im więcej ludzi będzie się starać o dotację tym więcej będzie przepisów aby ją utrudnić

_________________
Pozdrawiam Mariusz

W kieleckim kole opłata ulowa 2zł, składka członkowska 35zł.

_________________
"Zdrowy rozsądek to coś, czego każdy potrzebuje, mało kto posiada a nikt nie wie, że mu brakuje".

Te wszystkie "dotacje" rozdawane przez dobrych euro-wujków, którzy sami groszem nie śmierdzą, a jedynie wysysają efektywnie pracujących i branie przez maluczkich, biednych, uciśnionych wołających o coraz więcej - to już w moim pojęciu ze zwyczajnym żebractwem mi się kojarzy.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

BoCIAnK napisał Powiedź Mi kto to ustalił ? nasz Prezes będąc na zebraniu w okręgowym związku pszczelarskim we Wrocławiu powiedział że tam ustalono takie stawki 3,10 zł. ulowe i 40 zł . składka członkowska

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Czas emigrować. Do Polanki.

Witam wiesz zawsze pszczoły utrzymują trutni więc nie morze być inaczej
Pozdrawiam

Ale wiesz co się z nimi dzieje pod jesień

Przez 24 lata należałem do PZP.Płaciłem składki.Cieszyłem się z domu pszczelarza w Kamiannej.Pewno gdyby nie internet należał bym tam dalej.Płacił bym sowite składki i siedział cicho bo nic bym nie wiedział. Obecnie już trzy lata jestem członkiem SPP Polanka.
Tu jest inny świat.Wszystko uproszczone do maximum.Za 50zł mam co chcę.Wiem kiedy to będzie itd.
Czy emigrować-niech sobie każdy odpowie sam na to pytanie.
Pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org

Co do miodów sprowadzanych z zagranicy to mamy instytucje co powinny tego pilnować tj. badać każdą partię towaru są to nasi weterynarze, którzy mają nadzór nad naszymi pasiekami. Prowadziłem kiedyś sklep spożywczy i przyszli pracownicy sanepidu i wzięli próbki masła, twarogu i jogurtów. Okazało się, że w maśle są pałeczki koli i dali nam karę, lecz mleczarnia zwróciła nam pieniądze za tą karę, bo uznali, że to oni wprowadzili zły produkt /u nas był w b.dobrych warunkach przechowywane/ i w mleczarni dowiedziałem się, że oni mają nadzór weterynarii i sanepid nie ma prawa do nich wchodzić na kontrole. Sanepid ma prawo kontroli produktów na sklepach. Stąd mój wniosek by na najbliższych zebraniach podjąć uchwały by WZP wysłały do odpowiednich służb weterynaryjnych by kontrolowali każdy produkt pszczeli z zagranicy przed wprowadzeniem do obrotu. Skoro przed skupem nam bada się miód to tym bardziej powinno być to zrobione z miodem obcym. Podobne pisma należy wysłać do sanepidu by sprawdzali produkty w sklepach. Pozdrawiam.

A u nas tzn. WZP Opole na Walnym, przegłosowano wersję:

40 zł - składka członkowska
2 zł - składka produkcyjna tzw. ulowa

A poza głosowaniem.
5 zł ubezpieczenie do 50 rodzin, i wielokrotność 5 zł w przypadku rozpoczęcia następnej 50-tki, lub innej lokalizacji pasieki (kilka miejsc).

_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku

Jak moli głosować
Jak TUW ma swoje ustalone składki

No to, podwyżka

A w Polance 50 zł składka i 5 zł ubezpieczenie do 80 rodzi.
Czas emigrować.

Najlepiej do Korei Północnej,bo na Polance to Cię zbytnio nie wyczekują
UPRzejmie pozdrawiam

W Korei trzeba będzie gadać tak ja zechcą

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

No i w każdym kole wszystkim politpoprawnym pszczelarzom dają miskę ryżu co miesiąc

Czyżby się skończył makaron z kory Dębowej

Koledzy no właśnie , a jak jest z zapisaniem się do Polanki?, czy są jakieś uwarunkowania?, jaka jest struktura tj czy podobnie jak w PZP są koła?

W PZP nie podoba mi się, że zaciągane są jakieś kredyty, które muszą spłacać członkowie, od 20 lat słyszę tylko o ciągłym oddłużaniu Domu Pszczelarza i personalnych walkach ludzi wokół tej nieruchomości, lub innych aferach np z kupnem cukru za kilkaset tysięcy zł i konieczności pobrania kredytu itp. - chciałbym wiedzieć na co płacę 100zł.

_________________
kamyk

Ano płacisz po to aby koryto zarządu PZP było zawsze pełne. A tam gdzie koryto pełne to i stworzeń koło niego pełno.
Zapis do Polanki jest prosty; ze strony Polanki http://www.spp-polanka.org pobierasz sobie deklarację członkostwa, wypełniasz, opłacasz wpisowe, składkę i już. Bez łask, ceregieli itp. Dostęp do funduszy prostszy jak w PZP.
Struktur terenowych jeszcze Polanka nie posiada ale z obserwacji jej forum niezbicie wynika, że takowe niedługo powstaną.
Czy wstępować ? Twoja wola a ja myślę, że tam jest normalniej choś sam stoję z boku i korzystam z ubezpioeczenia za ich pośrednictwem.
Pozdrawiam.

Czy w Polance można się oddzielnie bez zapisywania ubezpieczyć???
Pytałem wczoraj na @ o zapisanie do nich ale jeszcze nic mi nie odpowiedzieli.

_________________
romrom