FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 15:42 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 02 listopada 2013, 20:57 - sob 

Rejestracja: 13 lipca 2009, 22:16 - pn
Posty: 148
Lokalizacja: Dolne Powiśle, Malbork
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, Ostrowskiej
Jak co roku w Parparach k. Sztumu jest organizowany konkurs miodów pitnych przez Wielką Konfraternię Zacnego Jadła Napitku i Rękodzieła.
W tym roku jest to już jubileuszowy X Ogólnopolski konkurs miodów pitnych, który odbędzie się 16 listopada 2013 roku.
Regulamin konkursu i formularz zgłoszeniowy do pobrania na stronie Konfraterni http://konfraternia.org/. Zapewne wśród pszczelarzy są wytwórcy tych zacnych trunków. Zachęcam do udziału w konkursie.

_________________
https://www.facebook.com/pages/Zielona- ... 5433771673


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 11 lipca 2015, 08:35 - sob 

Rejestracja: 29 maja 2013, 19:39 - śr
Posty: 47
Ule na jakich gospodaruję: .
robię miód pitny korzenny, i mam pytanie czy te dodatki (goździki, pieprz itp) gotujemy z miodem czy wrzucamy po prostu do balona?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 11 lipca 2015, 09:04 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
jeśli robisz sycony to proponuję włożyć je do woreczka lnianego czy bawełnianego i włożyć w trakcie sycenia a po zakończeniu wyjąć.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 06 sierpnia 2015, 10:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
Czy ktos z kolegow stosowal takie drozdze ?

http://allegro.pl/miod-drozdze-mead-yea ... 12131.html


dotychczas stosowalem drozsze od zamojskich ale zawsze mialem problem z wystartowawniem i musialem podgrzewac balon.
te startuja podobno w nizszych temperaturach. jedyne czego sie boje to ze bedzie potem drozdze czuc.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 06 sierpnia 2015, 11:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Mi najlepiej startuje z dotychczasowych właśnie na zamojskich. 4 dni trzymam drożdze w butelce i dopiero wlewam . Praca rozpoczynała mi się tego samego dnia a nastawiłem 5 balonów w tym roku na tym . Na bayanusach G995 nigdy dobrze mi miody nie dofermentowały i nie miałem tak bojowego startu .

Jeden balonik musisz zrobić i będziesz wiedział .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 06 sierpnia 2015, 11:40 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
Mariuszczs pisze:
Mi najlepiej startuje z dotychczasowych właśnie na zamojskich. 4 dni trzymam drożdze w butelce i dopiero wlewam . Praca rozpoczynała mi się tego samego dnia a nastawiłem 5 balonów w tym roku na tym . Na bayanusach G995 nigdy dobrze mi miody nie dofermentowały i nie miałem tak bojowego startu .

Jeden balonik musisz zrobić i będziesz wiedział .


ale ja startuje tylko jeden balonik ;(

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 06 sierpnia 2015, 11:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Mariuszczs pisze:
Na bayanusach G995 nigdy dobrze mi miody nie dofermentowały i nie miałem tak bojowego startu


Na aktywnych??
Przecież to są drożdże u których największym problemem jest ich zatrzymanie. Przerabiają miód razem z balonem w którym się znajdują :)

Może miałeś jakieś felerne? Przegrzane?

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 14:10 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Witam.
W lipcu postawiłem trójniak panieński.
Dziś zlałem go drugi raz.
Spróbowałem, mocy dużej nie ma i jest za słodkie. Zrobione na drożdżach do miodow od zamoyskich. Czy to się porpawi z biegiem czasu?

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 17:14 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
Jarek, A jakie blg. miałes początkowe ? i jakie jest teraz ? czy nadal drożdze pracują ? bez tych wiadomych terudno coś sensownego ci podpowiedzieć .Ja swój panieński też już drugi raz zlałem startowałem z 38blg na tą chwilę jest 7blg ale cicha jeszcze pracuje na ilu stanie trudno mi powiedzieć ale jesli spanie jeszcze o 1-2 blg to wszystko i powinno byc ok Poz Krzys :D :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 17:57 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Nie mierzyłem blg, fermentacji nie widać choć jakieś pęcherzyki widać przy szkle ale nie wiem czy to od fermentacji czy od zlewania jeszcze zostały.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 19:11 - pt 

Rejestracja: 06 lipca 2010, 12:31 - wt
Posty: 178
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp, wp
Skoro do teraz nie przefermentował, a jest za słodkie, to oznacza, że drożdże zginęły przed końcem fermentacji. Konieczne jest przeprowadzenie restartu, o którym dużo informacji znajdziesz na forach winiarskich. Na pewno potrzebne do tego będą mocne drożdże (polecam Bayanus G995). Warto zaopatrzyć się w ballingometr, łatwiej będzie ci ocenić co zrobić dalej z nastawem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 20:35 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
Jarek, A co sie dzieje w rurce fermentacyjnej? jak kol.Dariuszdawid08, wspomniał bez balingometru [cukromierz]trudno ci ustalic jaka jest zawartość cukru i co ew, dalej z tym robic .Poz. Krzys :D :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 20:51 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Jakbym teraz kupił balingometr?
Drożdże jakiś biowinu mogą być? Bo takie mam w marketach.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 22:11 - pt 

Rejestracja: 23 marca 2013, 00:08 - sob
Posty: 42
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: wz,ostrowskiej
Z restartem mogą wyniknąć problemy,tym bardziej że nie dysponujesz
podstawowym sprzętem do pomiarów.Jeśli dysponujesz jeszcze miodem do
przerobu to nastaw czwórniak. Robisz wytrawny i kupażujesz na smak i słodkość.Ogólnie polecam mieć w zapasie wytrawny czwórniaczek na takie
okoliczności :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 22:16 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Mogę kupić balingometr jeśli coś ułatwi

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 30 października 2015, 23:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
Jarek, Nade wszystko nie piszesz nic jakie ,miałeś proporcje startowe .Aerometr to jedno z podstawowych narzędzi ,trudno coś zaplanować nie znając żadnych parametrów na start .Póżniej już nie jesteś w stanie zmierzyć zaw. alkoholu w nastawie [oczywiście tam gdzie jest cukier] Do restartu należy użyć drożdży http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... i-1-2-0907 lub http://allegro.pl/drozdze-do-restartu-a ... 91253.html Bardzo ważne MD muśi być mocno zahartowana i nie powinno jej być mniej niż 1/10 na stawu [zawsze lepiej więcej ]poz Krzys


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 31 października 2015, 01:44 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Trójniak panieński i wszystko zgodnei z proporcjami. Przy nastepnym nastawie pomierzę wszystko jak trzeba.
A czy http://www.biowin.pl/biowin/wino-piwo-d ... rettyPhoto nie nadadza sie do tego zabiegu? To też bayanus.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 31 października 2015, 02:02 - sob 

Rejestracja: 06 lipca 2010, 12:31 - wt
Posty: 178
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp, wp
Też są dobre i dosyć wytrzymałe, ale nie tak żywotne jak G995.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 31 października 2015, 16:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
Jarek, Tylko uważaj nie zapomnij dopisać te PDM I obowiązkowo mocne hartowanie poz Krzys :D :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 01 listopada 2015, 00:15 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Kupiłem zgodnie z waszą radą Bayanus G955.
200ml wody z miodem 15blg (tak, kupiłem balingometr), wrzuciłem drożdże i po 15 minutach co 20 minut dolewałem do nich około 20ml swojego miodu pitnego i tak z 6 razy a potem dolałem do nastawu.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 01 listopada 2015, 00:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Jarek, ile tych drożdży dawałeś w przeliczeniu na litr nastawu??

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 01 listopada 2015, 01:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
Jarek, No ta jakie masz Blg nastawu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 01 listopada 2015, 01:19 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
CYNIG pisze:
Jarek, ile tych drożdży dawałeś w przeliczeniu na litr nastawu??

Teraz czy poprzednio? Wtedy 1g/L, teraz 1g/2l.
krzysztof pisze:
Jarek, No ta jakie masz Blg nastawu.

Blg mam 18

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 02 listopada 2015, 20:10 - pn 

Rejestracja: 23 marca 2013, 00:08 - sob
Posty: 42
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: wz,ostrowskiej
Jarek przeczytaj i przeanalizuj http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=17910


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 06 listopada 2015, 19:45 - pt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 22:25 - śr
Posty: 172
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Panowie nastawiłem trójniaka w lipcu tak jak książka pisze pracował ze trzy cztery tygodnie później o nim zapomniał dziś patrzę jeszcze bekną co znim dalej zrobić

_________________
http://pasiekawiktoria.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 06 listopada 2015, 20:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
arecki, Jesli ,, BEKA'' zlać znad osadu ,zmierzyć blg i niech sobie nadal BEKA poz. Krzys


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 06 listopada 2015, 20:14 - pt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 22:25 - śr
Posty: 172
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant
To kiedy odstawić w zamkniętym Gąsiorku

_________________
http://pasiekawiktoria.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 06 listopada 2015, 21:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
arecki, do miodów trzeba mieć cierpliwość, co ci za różnica czy stoi w zamkniętym czy z rurką??
Ja generalnie leżakuję w balonach z rurkami, tylko pilnuję czy jest w nich woda. Jak trzeba to po prostu ściągam do karafki i po kłopocie.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 12:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
StanleyK pisze:
Miód Pitny z DR.



27.02.2008r. zrobiłem 50l nastaw na trójniaczka z Róży Rugosy i tak, fermentacja do końca a potem z tych że samych owocków II nastaw zrobię.

Na tę 50 –tkę dałem 15kg owoców Róży Rugosy, wody (syrop) 35l, 32gr Bayanusów, 14gr pożywki Actyvit i 22gr kwasku cytrynowego, początkowe Blg = 28. Miodu dałem jak na czwórniaka, czyli 9,4kg przeliczając na cukier, jak go drożdżaki przerobią to dosłodzę na trójniaka. Robię tak po raz pierwszy zobaczymy czy nie będzie żadnych problemów z fermentacją, by w przyszłości nie robić z nim restartu.



12.03.2008r. po dwóch tygodniach trójniaczek z Róży Rugosy został wzmocniony dodatkową porcja miodu.

Zaczynał na początkowym Blg= 28 dziś sprawdzałem miał 2-Blg, czyli że przez dwa tygodnie drożdżaki przerobiły około 26-Blg. Po dodaniu nowej partii miodu tj. 3,75kg przeliczając na cukier, Blg podskoczyło do 11. Po trzech godzinach od przeprowadzenia całej operacji z dodaniem syropu drożdżaki musiały się mocno posilić i zmocnieć, bo zaczęły na nowo szaleć czego przykładem jest

bulganie raz za razem.



9.03.2008r spowolnienie fermentacji BLG =3 i dodałem miód pszczeli czyli 3,75kg przeliczając na cukier Blg podskoczyło do 13 dodatkowo dodałem do nastawu pożywki Activit 11g. Nastaw trójniaka zaczął lepiej pracować. Trójniak z Dzikiej Róży który obecnie pracuje szykowany jest na słodki i na około 17-18%. Jaki mi on wyjdzie czas pokaże.



Pozdrawiam serdecznie

StanleyK

[ Dodano: 2008-03-29, 09:43 ]
apaczpk pisze:
ja tak w przerwie między kolejnym łykiem alk.Miód powinien dojrzewać w beczkach dębowych ale nie wskazana jest jego fermentacja w beczkach drewnianych.Najłatwiej (co praktykuje) kupić duże(np.120l.) beczki do żywności np.w castoramie i tam robić fermentacje burzliwą.Potem dojrzewanie w beczkach dębowych.








Przepisy ogólne na wyrób 10 litrów miodu pitnego syconego



Rodzaj....: miód + woda +fosf.amonu + kwas cytr. ; min. czas dojrzewania



czwórniak: 2,5 l + 7,5 l + 4,5 g + 20 g ; 1 rok



trójniak....: 3,3 l + 6,7 l + 4,0 g + 25 g ; 2 lata



dwójniak..: 5,0 l + 5,0 l + 3,5 g + 30 g ; 5 lat



półtorak...: 6,6 l + 3,4 l + 3,0 g + 35 g ; 10 lat





Należy stosować silne MD (matki drożdżowa) na drożdżach winiarskich do win mocnych lub na specjalnych drożdżach do miodów pitnych.

Objętość MD wchodzi w skład objętości wody podanej w przepisach



Pozdrawiam serdecznie

StanleyK
Dziką różę pestkujesz ,czy z nasionami do gąsiora ?

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 17:58 - czw 

Rejestracja: 07 listopada 2007, 17:39 - śr
Posty: 223
Lokalizacja: Jarocin
Dziką różę pestkujesz ,czy z nasionami do gąsiora ?[/quote]


Suszoną kupiłem wypestkowaną, natomiast świeża Rugosa szła cała z pestkami.

Pozdrawiam
Stanley


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 19:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 751
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
Mój trójniak ma 4 lata i jest coraz lepszy. Zrobiony z samego miodu. Natomiast półtorak jakiś taki ciągle syropowaty, wiem że dojrzewa minimum 10 lat ale po czterech już coś powinno być czuć. Wino z dzikiej róży robiłem i jest to najlepsze wino. zawsze pierwsze schodziło przed winogronowym. Ja owoce zbierałem sam przed przymrozkami i innymi zbieraczami. Mroziłem w zamrażarce i do balona. :pl:

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 20:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
zegaj pisze:
Natomiast półtorak jakiś taki ciągle syropowaty
No... na półtorak się rzuciłeś? A odfermentował on że ci w ogóle cokolwiek?
Bo przy takim stężeniu syropu to lepiej chyba zaprawić spirytuskiem i po krótkim przegryzieniu ( można jeszcze różnie dosmaczyć) kłopot jest z głowy.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 20:37 - czw 
jet różnica między mioduszką nalewką a miodem pitnym
to tak jak ziołomiód i miód :haha:


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 20:40 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
zegaj pisze:
Mroziłem w zamrażarce i do balona. :pl:

I tu mały błąd nie powinno się mrozić tracimy znacznie witaminę C.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 20:57 - czw 
ale wszyscy zalecają mrożenie owoców lub zbiór po przymrozku przy produkcji win


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 21:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
.....a co powiecie na dodanie płatków dzikiej róży ,praktykował ktoś ?.Mam tego trochę ,ma intensywny zapach i smak róży ,bym powiedział że bardzo intensywny ,mam ją w postaci alla pasty zakonserwowanej miodem.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 21:23 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
No, chyba wit. C to się traci podgrzewając?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 21:58 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Każda obróbka powoduje utratę jakiejś części witaminy C:
Tak więc gotując dziką różę, mrożąc dziką różę, susząc różę musimy liczyc sie ze stratami witaminy C.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 22:03 - czw 
mrożenie jest jak mniemam po to aby wyeliminować bakterie i aby zmiękczyć owoc skórkę
poprawcie mnie proszę


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 20 grudnia 2018, 22:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Z poważnej pracy naukowej:
"Witamina C jest stosunkowo trwała w stanie suchym.
W roztworach wodnych ulega rozkładowi pod wpływem
wielu różnych czynników: w środowisku alkalicznym lub
obojętnym (pH), w wyższej temperaturze, w obecności tlenu,
miedzi i żelaza oraz jonów metali [͙]. W obecności tlenu stopień
rozkładu jest zależny głównie od temperatury i rośnie
wraz z jej wzrostem,
stąd wysoka termolabilność witaminy C.
Roztwory kwasu askorbinowego odznaczają się najwyższą
trwałością w zakresie pH 4-6. Również w warunkach
beztlenowych kwas L -askorbinowy jest odporny na działanie
wysokiej temperatury. Kwas askorbinowy w tych warunkach
jest mniej trwały, co tłumaczy straty witaminy C podczas
ogrzewania [͝]. Powstający w procesie utleniania kwas dehydroaskorbinowy
z czasem ulega nieodwracalnej hydrolizie
do kwasu ͖,͗ -diokso -L -gulonowego, który nie posiada już żadnej
aktywności witaminowej. "

Nie ma że ulega rozpadowi od mrożenia, ale mniejsza z tym.

Zawartość witaminy C w  owocach w mg/100g:
2. owoce dzikiej róży - 250-800
3. owoce czarnej porzeczki - 150-300
ale najwięcej!
1. niedojrzałe orzechy włoskie - 3000!

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 21 grudnia 2018, 15:13 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 751
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
JM była fermentacja ale nie burzliwa jak przy owocach. "Gulgało" ze dwa miesiące.

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 22 grudnia 2018, 00:02 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
JM, musisz jeszcze poczytać , zgłębić temat.
Każda obróbka obniża zawartość witaminy C.
Dzika róża :
zawartość witaminy C: ok. 2,000 – 2,500mg / 100g.
Dla ciekawości podam ,że nie jest to roślina która posiada najwięcej witaminy C .
Śliwka kakadu od 2,300 -5000 mg/100g szkoda ,że to owoc wystepujacy w Australii.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 22 grudnia 2018, 00:29 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
andrzejkowalski100 pisze:
JM, musisz jeszcze poczytać , zgłębić temat.
Niczego nie "zgłębiałem", rzyciłem tylko okiem na pierwsze lepsze opracowanie i tak np. w:
BIULETYN
Wydziału Farmaceutycznego
Akademii Medycznej w Warszawie
Biul. Wydz. Farm. AMW, 2004, 3, 18-24
http://biuletynfarmacji.wum.edu.pl/

w artykule
PRZYDATNOŚĆ OWOCÓW ROSA SPINOSISSIMA I ROSA HYBRIDA
Anna Babis, Alicja Z. Kucharska

piszą:
"Największe straty kwasu askorbinowego odnotowano
w próbkach przechowywanych w cieplarce (30°C). Wynosiły
one dla soku z owoców róży gęstokolczastej ponad 50%,
a dla soku z hybrydy - prawie trzykrotnie mniej. Im niższa
była temperatura przechowywania, tym straty były mniejsze,

np. w sokach przechowywanych w lodówce dla soku z
róży gęstokolczastej straty wynosiły ponad 27%, a dla hybrydy
tylko 7,5%. Porównywalne wyniki uzyskali inni autorzy."


Ale to pewnie Cię też nie przekona i zaraz zaczniesz odwracać kota ogonem, że to czy tamto, bo Twoje zawsze ma być na wierzchu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 22 grudnia 2018, 09:12 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Na pewno przy jakiejkolwiek obróbce traci się witaminę C,tylko że jest to temat miód pitny i tak się zastanawiam czy robiącym i pijącym alkohol aby na pewno chodzi o dostarczenie witaminy C do organizmu.

andrzejkowalski100,

przez twoje wpisy ludzie przestaną pić-czy aby o to ci chodzi?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 22 grudnia 2018, 09:42 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2016, 13:20 - pn
Posty: 284
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
emka24,
A u mnie akurat odwrotnie - Co jeden wpis to bym się bardziej napił :mrgreen:

_________________
http://www.facebook.com/pasiekazawadzka
Matki pszczele Nieska, Primorski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 22 grudnia 2018, 13:07 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
emka24, dwa w jednym. Witamina C oraz dobry trunek pięknie się łączą.
Twoje wpisy mają zachęcać do picia?
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 22 grudnia 2018, 13:53 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
emka24 pisze:
Na pewno przy jakiejkolwiek obróbce traci się witaminę C
Dyskusja zrobiła się trochę akademicka, ale dla zasady i ostatecznego obalenia tezy o niewłaściwości mrożenia owoców przed nastawem z powodu rzekomej utraty wit.C twierdzę że nic się z tego powodu nie traci, bo przy obróbce polegającej na przetrzymaniu owoców przez trzy dni w zamrażalniki traci się znacznie mniej tej witaminy niż przez trzy dni leżakowania tych samych owoców w wiadrze albo w baniaku z nastawem.
A w tym nastawie i winie musi ta witamina leżakować (co specjaliści nazywają obróbką) jeszcze 300 dni.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 13 stycznia 2019, 21:03 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
Witam
8-9 lat temu wypłukałem odslepiny wymyłem stół miodarke pomyłem sita wiadra itd.i tą dość słodka syte miałem dać pszczołom ale właśnie :załamka: zarzuciło się dwa wiadra po 33l po pewnym czasie spróbowałem było słodkie ale już pachniało winkiem więc zostało nie dawno sprawdzałem i dalej jest słodkie ale (woltów) to chyba zawiele niema
Można jeszcze coś ztym zrobić :?: :?: :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 13 stycznia 2019, 21:13 - ndz 
nie zawsze czuć procenty a po obaleniu szklaneczki ciepło się robi


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: Miód pitny
Post: 13 stycznia 2019, 23:04 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
stantom20,
Przetestuj sam albo daj komuś .jak po dwóch szklaneczkach będzie wesoły to mu daj jeszcze jedną ,jak wytrzyma to wino w miarę jak go kopnie to mocne .
Zawsze można przepuścić i ile procent jest to się odzyska . ;)
W Krakowie gdzieś oznaczają zawartość alkoholu w winie za 45 zł .
Jak coś mogę popytać o namiary .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji