FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 09:56 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 08 września 2010, 13:02 - śr 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
CYNIG pisze:
Możemy także stosować fermentację w miazdze i odciskanie po kilku dniach

Bardzo dobra metoda. Największą jej zaletą jest "wyciągnięcie" koloru, szczególnie z czerwonych winogron, poza tym sok łatwiej puszcza (jest go więcej). Stosowałem ją kilka razy i nie miałem przypadku zepsucia. Najważniejsze jest przygotowanie silnej matki drożdżowej, zresztą nie widzę żadnych kontraargumentów, żeby nie stosować matki drożdżowej w jakimkolwiek innym przypadku, a już szczególnie przez początkujących.
Ja właśnie wczoraj odwirowałem ok. 3l takiego "nie wiem co": trochę miodu, trochę nakropu; i dziś idę szukać baniaczka, bo się nieco przykurzył (nie nastawiałem w tym roku żadnego wina). To będzie mój pierwszy miód.

PS. Matka drożdżowa: do ciemnej butelki wlać ok. 200-300ml czegoś słodkiego: miód, sok (może być z kartonu) i ok. 0,5l przegotowanej, ostudzonej wody. Do tego wlać drożdże, wymieszać, zatkać wacikiem lub szmatką i odstawić na 24-48h w temp. pokojowej 22-28 stopni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2010, 03:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Mam taka propozycje, aby znawcy tematu wyrobu miodow pitnych zechcieli nam tu podac jaki sprzet bylby tu niezbedny, aby moc nie tylko robic dobry nastaw, ale i kontrolowac przebieg calego procesu.

Mozna tak powiedziec, ze na tym forum zostal juz 'stworzony' AMBROZOL, wprawdzie nie nam do picia, a dla warrozy.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby - gdy temat ...

[shadow=olive]M I O D O W * * * * * P I T N Y C H[/shadow]

bedzie nie tylko podtrzymywany, ale bedzie dalej sie rozwijal, to moze powstanie jakis specjalny gatunek
[scroll][shadow=olive]M i o d u :brawo: P i t n e g o :szampan: A M B R O Z J A :śmieję się z ciebie:[/shadow] [/scroll]

:rolf: :pijemy: :rolf:
Szkoci mowia, ze 'Whisky jest najlepsza wowczas, gdy dodajesz do niej ...whisky'
Japonczycy maja swoja ryzowa 'sake', to dlaczego ci, ktorzy maja miod, nie moga miec wlasnego miodu pitnego???
Na temat sake krąży wiele mitów i uprzedzeń. Degustacja trunku w jednej z tokijskich restauracji obala wszystkie stereotypy.
Każde państwo ma własne alkoholowe specjały. Nigdzie nie smakują wyborniej niż w kraju, w którym zostały wyprodukowane.
Niskoprocentowy trunek o przezroczystej barwie zachwyca delikatnością i gładkością. Pochodzi z najstarszej, japońskiej gorzelni sake.
Wytwórnia powstała w 1146 roku i od pięćdziesięciu pięciu generacji pozostaje w rękach rodziny Sudo.
lekcji o tajnikach sake. Otóż jakość napitku zależy od ryżu, z którego został warzony. Najlepsze składniki do produkcji sake pochodzą z prefektury Niigata na północy Tokio. Tu rośnie najwyższej jakości ryż i płynie krystalicznie czysta woda. Na tamtejszych polach dojrzewa słynny ryż sasanishiki, podawany w najlepszych restauracjach Japonii. A na okolicznych wzgórzach w sąsiedztwie oceanu spada zimą mnóstwo śniegu, który wiosną spływa do doliny w postaci cudownie czystej wody źródlanej.

Otóż sake nie jest w żadnym razie "winem ryżowym", lecz napojem alkoholowym powstałym w pracochłonnym procesie warzelniczym. Główną rolę odgrywają w nim drożdże i fermentacja. Sake nie należy do wysokoprocentowych trunków i zawiera od 14 do 17 procent alkoholu. Jeszcze jedna istotna informacja: sake nie trzeba podgrzewać, a wręcz przeciwnie. W zależności od rodzaju sake najlepsze gatunki podaje się lekko schłodzone. Uniwersalna zasada serwowania brzmi: w temperaturze pokojowej sake zawsze smakuje.



Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2010, 09:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
ok,
z rzeczy niezbędnych do ŚWIADOMEGO robienia miodów potrzeba:
- balon (dymion) na początek proponuję 20-25 litrowy
- korek i rurkę fermentacyjną do balonu
- DWA aerometry, wyskalowane w skali Ballinga (jeden 0-24 Blg i drugi 20-45 Blg)
- termometr z zakresem minimum 0-40 stopni C
- pirosiarczyn potasu

dodatkowo pomocny aczkolwiek nie niezbędny jest fermentator (w moim przypadku tą rolę spełnia odstojnik do miodu (33 litrowy)

po dłuuuuugim czasie (tak co najmniej roczek albo i dwa) przyda się odpowiednia ilość butelek, korków no i korkownica.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2010, 11:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ja bym dodał jeszcze:
-rureczke dościągania miodu znad osadu (i do pierwszego degustowania :oczko: )
-termometr w skali 0-100 C, bo jesli w przyszlosci komus zachce sie naprzyklad piwko warzyc to bedzie jak znalazl:).
-pirosiarczyn sodu do odkażania butelek dymionów i do siarkowania wina
-kwasek cytrynowy do wzmacniania siły pirosiarczanu i zakwaszania miodu.
-jeżeli ktoś ma zamiar robic miód sycony no to jakiś materiał do przefiltrowania miodu by się przydał
-jeżeli ktoś chce podoświadczac to ja proponuje kilka mniejszych dymionów (10 litrowych). W jednym momencie będzie można zrobic kilka różnych nastawów.

I najważniejsze duża piwniczka :oczko:, bo miód smakuje najlepiej dopiero po kilku latach.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2010, 11:36 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cynig widze, że Ty też interesujesz się produkcją alkoholi :), dlatego mam jedno pytanie. Robiłeś już może miód pitny chmielony?? Bo koło domu mam niewielką plantację chmielu na własny użytek doprodukcji piwka i czytałem, że chmielone miody pitne to Polska tradycja, dlatego chciał bym się dowiedziec czy faktycznie miody te są rewelacyjne w smaku.

Jerzy jeśli chodzi o sake to jest ono produkowane na podobnej zasadzie jak piwo. Tylko podczas zacierania do rozkłądu skrobi z ryżu używane są enzymy z grzyba Aspergillus jakiegoś tam (rodzaju nie pamiętam), a podczas produkcji piwa w słodzie są już uaktywnione enzymy w procesie słodowania (zakiełkowania jęczmienai)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2010, 11:36 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
miecio pisze:
...
-pirosiarczyn sodu do odkażania butelek dymionów i do siarkowania wina
-kwasek cytrynowy do wzmacniania siły pirosiarczanu i zakwaszania miodu.
...


podałem pirosiarczyn potasu, napisz w czym jest lepszy pirosiarczyn sodu? Może czekają mnie kolejne zakupy :)

Możesz rozwinąć rolę kwasku przy wzmacnianiu siły pirosiarczynu???
Zupełnie nie rozumiem tej funkcji kwasku.

Miodów chmielonych nie robiłem, gustuję w owocowych, zwłaszcza aronia ma u mnie zaklepane stałe miejsce :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2010, 11:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
CYNIG pisze:
miecio pisze:
...
-pirosiarczyn sodu do odkażania butelek dymionów i do siarkowania wina
-kwasek cytrynowy do wzmacniania siły pirosiarczanu i zakwaszania miodu.
...


podałem pirosiarczyn potasu, napisz w czym jest lepszy pirosiarczyn sodu? Może czekają mnie kolejne zakupy :)

Możesz rozwinąć rolę kwasku przy wzmacnianiu siły pirosiarczynu???
Zupełnie nie rozumiem tej funkcji kwasku.

Miodów chmielonych nie robiłem, gustuję w owocowych, zwłaszcza aronia ma u mnie zaklepane stałe miejsce :)



Jeżeli chodzi o pirosiarczyn sodu i potasu. Pirosiarczyn potasu łatiwej hydrolizuje ale jest droższy. Jedynie taka różnica.

Jeżeli chodzi o kwasek cytrynowy. Zakwasza się nim środowisko, ponieważ w środowisku kwaśnym pirosiarczyn sodu łatwiej hydrolizuje i skuteczniej działa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2010, 12:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
OK,
dzieki za informację, byle ktoś tak nie wzmacniał działania piro w już gotowym przefermentowanym miodzie :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2010, 14:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Hehe jeśli doda odpowiednią ilośc piro to nic sie nie stanie nawet jak wzmocni. Z resztą wino ma odczyn kwaśny. Takze wzmacniac nie trzeba. A jak ktos przesadzi to co najwyzej bedzie mial imitację siarkofruta z przed 30 lat :) i ostrą chrype na drugi dzień.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2010, 06:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
O miodach pitnych pisało w czasach XVI, 'Złotego wieku', wielu obcych podróżnych, ale także i naszych rodzimych pisarzy i kronikarzy.
Dość wspomnieć Kochanowskiego, który oprócz znanych powszechnie fraszek o lipie czarnoleskiej napisał:


„Powiedzcie, piękne pszczoły, wszak wam na tym mało,
Co was tu pomimo uleł do izby wegnało?
Dla pijanic źle się z tym odkryć leda komu,
Tobie w ucho powiemy: „Czujem tu miód w domu.”


W XXI wieku mozemy pisac o miodach pitnych na Forum Ambrozji.
Mamy juz sugestie co do niektorego sprzetu i materialow, ale to jeszcze nie wszystko, o czym tu mozna by napisac, a pozatem to dobrze byloby, aby ktos ze znawcow tematu rozpoczal opisywanie calego procesu od poczatku, ale w szczegolach ... :szampan:

... z opisem sprzetow, jakich powinno sie uzywac w poszczegolnych etapach i sytuacjach.

[scroll] :brawo: :szampan: :jupi: :piwko: :pijemy: :leży_uśmiech: :papa: [/scroll]



Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2010, 10:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
To moze ja zaczne. Najprostrzy miód pitny czwórniak niesycony z miodu lipowego (rewelacyjny w smaku, ale dopiero po 2 latach :) ).
-3 dni przed nastawieniem miodu należy przygotowac matkę drożdżową. Robi się to w następujący sposób. Należy zaopatrzyc się w drożdże winiarskie oraz pożywkę. Następnie do zdezynfekowanej (wyparzonej, wygotowanej, itd.), buteleczce 0,33 l wlewa się do 3/4 pojemnosci wodę, dodaje sie 3-4 łyżeczki cukru, pół łyżeczki pożywki i drożdże. Buteleczkę stawia sie w ciepłym miejscu (najlepiej około 30-35 C). Po 3 dniach drożdże powinny już pięknie pracowac.
-w dniu nastawu miesza się miód z przegotowaną wodą. Nastaw na 10 litrów 2,5 litra miodu oraz 7,5 litra wody. Najlepiej zastosowac taką temperaturę wody, aby nastaw w momęcie zadozowania drożdży miał temperaturę około 30 C. W tym momencie możemy zmierzyc ekstrakt w nastawie za pomocą areometru Ballinga, co pomoże nam w późniejszym etapie obliczyć teoretyczną zawartość alkoholu w naszym winku.
-Do takiego nastawu dodajemy około 20-25 g kwasku cytrynowego oraz reszte pozywki.
-Wszystko przelewamy do dymionka, w taki sposób aby około 1/4 pojemnosci dymionu była pusta (podczas burzliwej fermentacji nie pozostawienie wolnej powierchni może skutkowac ciekawymi efektami z wybuchem dymionu włącznie, wiem to z włąsnego doświadczenia :) )
-Następnie wlewamy przygotowane wcześniej drożdże.
-Wylot dymionka zatykamy korkiem z rureczką fermentacyjną i cieszymy się bulgotaniem naszego miodku :oczko: (na wylot rureczki najlepiej zalozyc odrobine waty, aby zapobiec topieniu sie w niej muszek owocowych, chyba ze ktos ma sadystyczne podejscie do zycia :leży_uśmiech: )
-Po okolo 3 tygodniach miod powinien nam juz odfermentowac. Poznamy to po tym, że miod bedzie juz bardzo wolno bulgotal.
-W tym momęcie przystępujemy do filtracji. Nieodzownym elementem tego etapu jest rurka gumowa długosci okolo 1,5 metra. Przygotowujemy 2 dymion, albo duzy garnek. Rureczke wsadzamy do miodu tak aby jej koniec znajdowal sie nad osadem powstalym z drozdzy podczas fermentacji, a drugi koniec ponizej w garnku. Zaciągamy miod rureczką, przy okazji sprawdzając czy aby nie mdły :piwko: i ogladamy jak miod przelewa sie z jednego naczynia do drugiego. Etap ten powtarzamy kilkukrotnie w odstepach 5-7 dniowych do momentu wyklarowania miodu.
-Nastepnie przeklarowany miod mozemy albo porozlewac do butelek, albo pozostawic w dymionku na kilka lat, wczesniej oczywiscie sprawdzając zawartosc ekstraktu areometrem w celu obliczenia zawartosci alkoholu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2010, 11:17 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Poniewaz nie chce mi sie rozpisywac jak obliczac zawartos alkoholu przesylam ponizszy link w ktorym jest to wytlumaczone na podstawie wina. Po niewielkich modyfikacjach mozna obliczyc zawartos alkoholu w miodzie pitnym.

http://www.winiarze.pl/?d=artykuly.php&AGID=3&AID=80

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2010, 17:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Kol. 'miecio' - brawo i ...dalej! :czatownik:

Akcesoria do wyrobu alkoholi domowych:

http://www.winohobby.biz/index.php?cat_id=8


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2010, 22:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Moje drobne uwagi:
miecio pisze:
-3 dni przed nastawieniem miodu należy przygotować matkę drożdżową. Robi się to w następujący sposób. Należy zaopatrzyć się w drożdże winiarskie oraz pożywkę. Następnie do zdezynfekowanej (wyparzonej, wygotowanej, itd.), buteleczce 0,33 l wlewa się do 3/4 pojemności wodę, dodaje sie 3-4 łyżeczki cukru, pół łyżeczki pożywki i drożdże. Buteleczkę stawia sie w ciepłym miejscu (najlepiej około 30-35 C). Po 3 dniach drożdże powinny już pięknie pracowac.

Podobne informacje znajdziecie na saszetce drożdży. Po co sobie utrudniać życie z nastawianiem MD? Wystarczy kupić trochę droższe drożdże aktywne bayanusy G995 pracują w T 9st http://eurowin.pl/ polecam :oczko: Do czwórniaka nie trzeba używać tak mocnych szczepów mogą być zwykłe aktywne. Ja nie lubię się bawić w MD aktywne są gotowe do użycia po 20min. i nie trzeba czekać 3 dni, po których może się okazać, że drożdże nie ruszą.

miecio pisze:
-w dniu nastawu miesza się miód z przegotowaną wodą. Nastaw na 10 litrów 2,5 litra miodu oraz 7,5 litra wody. Najlepiej zastosowac taką temperaturę wody, aby nastaw w momęcie zadozowania drożdży miał temperaturę około 30 C. W tym momencie możemy zmierzyc ekstrakt w nastawie za pomocą areometru Ballinga, co pomoże nam w późniejszym etapie obliczyć teoretyczną zawartość alkoholu w naszym winku.

W takiej temperaturze nie mierzy się blg. Nie jest możliwe utrzymanie tak wysokiej temperatury przez cały czas fermentacji. Fermentacja w tak dużej T nie jest wskazana. Blg mierzy się przy 20 st.

miecio pisze:
-Wszystko przelewamy do dymionka, w taki sposób aby około 1/4 pojemnosci dymionu była pusta (podczas burzliwej fermentacji nie pozostawienie wolnej powierchni może skutkowac ciekawymi efektami z wybuchem dymionu włącznie, wiem to z włąsnego doświadczenia )

Gdyby komuś w przyszłości zdarzyło się, że nastaw za chwilę wyjdzie z gąsiorka wrzucić wcześniej 2 tabletki espumisanu i po problemie.

miecio pisze:
-Po okolo 3 tygodniach miod powinien nam juz odfermentowac. Poznamy to po tym, że miod bedzie juz bardzo wolno bulgotal.

Gratuluję wiedzy :śmieję się z ciebie: :leży_uśmiech: Słyszałeś o czymś takim jak cicha fermentacja? Jeśli chcemy sprawdzić czy miód odfermentował sprawdzamy blg przy czwórniaku powinien oscylować w granicach 0 i dopiero wtedy zlewamy do mniejszego balonu pod korek.

miecio pisze:
Etap ten powtarzamy kilkukrotnie w odstepach 5-7 dniowych do momentu wyklarowania miodu.

Bez przesady tak szybko osad się nie zbiera. Po drugie nie chcemy żeby % się ulotniły.


Polecam:
-->małą bazę widzy http://wino.org.pl/content/blogsection/5/88/
-->Mega bazę http://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=8 dobra lektura na zimę.

Na w/w forum obecny jest nasz maestro. Dawno nie zaglądał :oczko:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2010, 23:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
biały misiu
- masz rację z drożdżami aktywnymi są skuteczniejsze. W tym roku stosowalem je poraz pierwszy, tylko jest taki problem. Jesli ktos mieszka na wsi to raczej tego w sklepie nie dostanie (przynajmniej ja sie nie spotkalem u rodziców na wsi). A zamawiac przez internet saszetkę drożdży to chyba nie jest opłacalny interes jeśli ktoś chce sobie 10 litrów miodu zrobic.
- istnieje cos takiego jak poprawka na temperaturę przy mierzeniu areometrem. poszukaj troszke to moze znajdziesz.
- Jeżeli chodzi o temperaturę fermentacji to czytaj tekst ze zrozumieniem. Czy ja napisalem, że przez caly okres fermentacji ma byc 30 C??
-jezeli chodzi o cicha fermentacje i o zlewanie miodu znad osadu. Po burzliwej fermentacji wiekszosc cukru w miodzie zostanie odfermentowana i w tym momecie przystepuje sie do klarowania. jezeli bedziesz zwlekał z klarowaniem i biegał z ballingometrem i codziennie mierzyl stopien odfermentowania to albo zakazisz sobie miód jakims syfem, albo w najlepszym wypadku miód będzie smakował drożdżami.
- kolejna rzecz o cichej fermentacji wiem dużo, pewnie więcej od ciebie, ale to ty oceniasz moją osobę kompletnie nic o mnie nie wiedząc. A i dostaniesz nagrodę nobla jeśli odfermentujesz czwórniaka do 0 Blg.
-na koniec osad. Przy pierwszym, drugim i nawet 3 klarowaniu osad zbiera sie bardzo szybko. A jeżeli nie to można zastosowac środki wspomagające klarowanie.
-i jeszcze jedno rozwin swoją mysl z ulatnianiem się procentów?? Ciekaw jestem tego??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2010, 23:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Umieściłem na internecie bardzo fajną książkę o miodosytnictwie z 1925 roku. Jeśli kogoś to interesuje to polecam. Wiele przepisów i ciekawostek o których nigdzie indziej nie przeczytacie, a pozatym bardzo fajnie się czyta ze względu na starą polszczyznę. Podaje link:

http://64339.file4u.pl/download/2184769 ... e4u.pl.pdf


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2010, 23:59 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
miecio pisze:
Jesli ktos mieszka na wsi to raczej tego w sklepie nie dostanie

Chyba czasami zaglądasz do miasta? :śmieję się z ciebie:
miecio pisze:
- istnieje cos takiego jak poprawka na temperaturę przy mierzeniu areometrem. poszukaj troszke to moze znajdziesz.

Nie spotkałem się żeby ktoś z moich znajomych bawił się w dodatkowe obliczenia. Po co sobie utrudniać życie.
miecio pisze:
Jeżeli chodzi o temperaturę fermentacji to czytaj tekst ze zrozumieniem. Czy ja napisalem, że przez caly okres fermentacji ma byc 30 C??

Czytam ze zrozumieniem :oczko: Nie pisałeś, że przez cały "okres" fermentacji powinno być 30st tylko, że mierzysz w takiej T blg.
miecio pisze:
jezeli bedziesz zwlekał z klarowaniem i biegał z ballingometrem i codziennie mierzyl stopien odfermentowania to albo zakazisz sobie miód jakims syfem, albo w najlepszym wypadku miód będzie smakował drożdżami.

Czy ja napisałem, żeby latać codziennie z areometrem i mierzyć blg wystarczy raz na tydzień. Nie wiem jak inni ale ja staram się zachować czystość przy produkcji i nigdy nie zrobiłem syfu nawet przy pierwszych nastawach.
miecio pisze:
kolejna rzecz o cichej fermentacji wiem dużo, pewnie więcej od ciebie, ale to ty oceniasz moją osobę kompletnie nic o mnie nie wiedząc. A i dostaniesz nagrodę nobla jeśli odfermentujesz czwórniaka do 0 Blg.

Nie chciałem Cię oceniać, zwróciłem tylko swoje spostrzeżenia. Nie miałem na celu urazić Twojej dumy i wiedzy. Nobla niestety nie dostanę :placz:
miecio pisze:
Przy pierwszym, drugim i nawet 3 klarowaniu osad zbiera sie bardzo szybko. A jeżeli nie to można zastosowac środki wspomagające klarowanie.

U mnie nie zauważyłem żeby osad szybko się pojawiał. Faktem jest, że nie służy zbyt długie przetrzymywanie miodu nad osadem. Nie preferuję stosowania środków klarujących i innym też nie polecam, czasami może zmienić się smak. Czas jest najlepszym rozwiązaniem na klarowanie. Piro też nie używam, bo nie chcę się truć. Drożdże same padną z głodu lub zbyt wysokiego stężenia.
miecio pisze:
i jeszcze jedno rozwin swoją mysl z ulatnianiem się procentów?? Ciekaw jestem tego??

Jak to napisałeś "poszukaj troszke to moze znajdziesz"(Pomogę Ci trochę, możesz poszukać w google utlenianie się alkoholu nie chce mi się rozwijać na ten temat.). Chodzi o zbyt częste otwieranie nastawu, które ma kontakt z powietrzem dzięki któremu nasze % zmniejszają się.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2010, 00:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cytuj:
Chyba czasami zaglądasz do miasta?

Tak mieszkam w mieście
Cytuj:
Nie spotkałem się żeby ktoś z moich znajomych bawił się w dodatkowe obliczenia. Po co sobie utrudniać życie.

Ale bez problemu da się obliczyc mierząc przy 30 C, także nie pisz ze się tak nie mierzy. A nawet nie przyjmując poprawek rozbieznosci beda minimalne, zawarte w błędzie takiego zwykłego areometru.
Cytuj:

Jak to napisałeś "poszukaj troszke to moze znajdziesz"(Pomogę Ci trochę, możesz poszukać w google utlenianie się alkoholu nie chce mi się rozwijać na ten temat.). Chodzi o zbyt częste otwieranie nastawu, które ma kontakt z powietrzem dzięki któremu nasze % zmniejszają się.


Myslalem, że troche lepiej odpowiesz na to pytanie. Tu nie chodzi o straty % bo straty są minimalne, tylko o wytworzenie z alkoholu związków tj. aldehydy, ketony itp., które mogą w negatywny sposób wpłynąc na ogólną ocenę miodu.

Cytuj:
Czy ja napisałem, żeby latać codziennie z areometrem i mierzyć blg wystarczy raz na tydzień. Nie wiem jak inni ale ja staram się zachować czystość przy produkcji i nigdy nie zrobiłem syfu nawet przy pierwszych nastawach.


Jeżeli ktoś nie posiada balingometru to musi sobie poradzic na czuja :) Dlatego pisałem o odfermentowaniu miodu po 3 tygodniach. Bo w praktyce zwykle po tym okresie juz niewiele cukru zostaje. Ale jeżeli chodzi o klarowanie to masz rację. Rozpędziłęm się z tym troszke. Wazne jest pierwsze klarowanie, żeby w miarę możliwości w odpowiednim momęcie je przeprowadzic i pozbyc sie drozdzy z dna które rozpoczynają autolizę. Kolejne klarowania mozna przeprowadzac zadziej.

Cytuj:
Piro też nie używam, bo nie chcę się truć

Ale espumisanem się już nie przejmujesz ;-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2010, 08:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Nawiązując do przepisu miecia,
- oczywiście drożdże aktywne są dużo prostsze w użyciu, ale i trudniejsze do ubicia (ale powiedzmy że to kolejny etap rozwoju:) )

- fermentacje wstępną (burzliwą) polecam jednak robić w fermentatorze, zwłaszcza że wielu z nas ma takie pojemniki jako odstojniki wtedy majac balon np 15 litrowy, robimy 17 litrów nastawu i po pierwszym obciągu mamy prawie pełen balon

- mi czwórniaki fermentują wstępnie około 20 dni w temperaturze około 18 stopni Wtedy Blg spada mi w okolice 1-2 Blg

- drugi obciąg (już po zlaniu do balona) robie po około 4 tygodniach, kolejne tez po następnych 2-3 miesiącach. Zależy to od tego ile osadu się osadza.

- pomiar cukru aerometrem w nastawie - w instrukcji oczywiście napisano o pomiarze w 20 stopniach ale nasze aerometry to wskaźniki a nie skalibrowane przyrządy pomiarowe. Różnice wskazań miedzy 20 a 30 stopni C będą niewychwytywalne

- temat pirosiarczynu - jest grupa osób podchodzących do jego podawania bardzo ortodoksyjnie, ale jest to zdecydowana mniejszość. Zresztą chyba im trochę współczuję, wszak nie mogą się delektować praktycznie żadnym winem, od francuskich poczynając na Nowozelandzkich kończąc.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2010, 10:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Jerzy pisze:
A jak dalej bedziesz tutaj tak sie zabawiac

Nie zabawiam się tylko piszę moje uwagi za które wcześniej przeprosiłem jeśli kogoś uraziły.
Jerzy pisze:
bo widac, ze na miodach troche sie znasz, ale mimo wszystko

Nie dzielę się wiedzą z byle kim :język:(dla żartu) Nie będę już się udzielał w tym temacie, jeśli tak negatywnie wpływam na doświadczonych miodosytników z ogromną bazą wiedzy. Jestem trochę młodszy ale to nie oznacza, że nic nie wiem i na niczym się nie znam. Wiem, że muszę się jeszcze długo uczyć zarówno pszczelarstwa jak i miodosytnictwa. To nie oznacza, że przeczytasz książkę i jesteś alfą i omegą :nonono: . Praktyka czyni mistrza. :jupi:
Jerzy pisze:
to my Cie przerobimy z 'bialego misia' na PANDE, a wiesz jak wyglada?

grozisz mi? :bosie: Wiem jak wygląda bo miałem w klasie jednego kumpla "pande".
CYNIG pisze:
oczywiście drożdże aktywne są dużo prostsze w użyciu, ale i trudniejsze do ubicia (ale powiedzmy że to kolejny etap rozwoju:)

Niekoniecznie są trudne do ubicia dla chcącego nic trudnego może zastosować kwasek cytrynowy, piro, pasteryzacja(nie polecam). Nie wwszystkie aktywne mają dużą wytrzymałość na stężenie, padają jak suche.
CYNIG pisze:
drugi obciąg (już po zlaniu do balona) robie po około 4 tygodniach, kolejne tez po następnych 2-3 miesiącach. Zależy to od tego ile osadu się osadza.

a nie mówiłem ale jak się stosuje środki klarujące to można zlewać nawet po 48h.
CYNIG pisze:
temat pirosiarczynu - jest grupa osób podchodzących do jego podawania bardzo ortodoksyjnie, ale jest to zdecydowana mniejszość. Zresztą chyba im trochę współczuję, wszak nie mogą się delektować praktycznie żadnym winem, od francuskich poczynając na Nowozelandzkich kończąc.

Nie gardzę markowymi winami tylko tanimi sikaczami. Ale po co wydawać kasę jak można zrobić w domowych warunkach b. dobre wina, właśnie zbliża się zbiór Dzikiej Róży. Polecam winko wyśmienite wg. mnie najlepsze jest mocne półsłodkie/słodkie. To by było na tyle.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2010, 11:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
bialymis71 pisze:
CYNIG pisze:
oczywiście drożdże aktywne są dużo prostsze w użyciu, ale i trudniejsze do ubicia (ale powiedzmy że to kolejny etap rozwoju:)

Niekoniecznie są trudne do ubicia dla chcącego nic trudnego może zastosować kwasek cytrynowy, piro, pasteryzacja(nie polecam). Nie wwszystkie aktywne mają dużą wytrzymałość na stężenie, padają jak suche.


ok, miałem na myśli konkretny szczep (G-995), trudny do wybicia włącznie ze stosunkowo dużymi dawkami piro
Kwasek - jasne tylko ile byś go musiał dać i jak to wpłynie na smak

bialymis71 pisze:
... Ale po co wydawać kasę jak można zrobić w domowych warunkach b. dobre wina,


Jasne, jak już będę potrafił robić wina na poziomie "Medoca" to też będę się opierał na swoich wyrobach

bialymis71 pisze:
właśnie zbliża się zbiór Dzikiej Róży. Polecam winko wyśmienite wg. mnie najlepsze jest mocne półsłodkie/słodkie. To by było na tyle.


Dzika róża w tym roku pójdzie w całości na "żenichę kresową"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2010, 12:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ja w tym roku pierwszy raz zrobiłem winko z czarnego bzu oraz z głogu. Ciekawy jestem co z tego wyjdzie. Przekonały mnie opisy na temat prozdrowotnych właściwości tych dwóch roślin.
Czarny bez jest bardzo dobrym lekarstwem na przeziębienia
Głóg to jedna z najlepszych roślin do wzmacniania serca i przeciwdziałania wszelkich problemów z nim związanych.
A wracając do naszej "dyskusji" w kwestii miodów pitnych. W tym roku u mnie jest taki popyt na miód, że wszystko zaraz po odwirowaniu bym mógł sprzedać i to po bardzo dobrej cenie. Dlatego zamiast miodu postanowiłem zrobić wina :D (moje materialistyczne podejście kiedyś mnie zniszczy :oczko: ). Ale w końcu poczynione inwestycje w rozwój pasieki muszą się zwrócić.

Jeśli ktoś postanowi zrobić miód według przepisów z książki którą umieściłem to proszę o opinie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 września 2010, 12:17 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
W tym roku , w okresie "bezpożytkowym" zająłem się produkcją ziołomiodów . Mam ziołomiód aroniowy, głogowy, malinowy i "mieszany". Jest tego sporo i nie będę tego w stanie spożyć. Ten fascynujący pojedynek słowny miecia, bialegomisia71 i CYNIGA zainspirował mnie do produkcji miodu pitnego.
Dziękuję wam za zmotywowanie mnie do działania. Wiedzę na temat produkcji win posiadam i nie uważam ją za zbyt skomplikowaną .Najważniejsze to winko nastawić , a reszta "sama się zrobi".
Zyczę powodzenia w dalszej dyskusji.
paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 września 2010, 08:49 - śr 
"czarnego bzu oraz z głogu"


Robiłem winko z czarnego bzu, ale bez głogu, za to z winogronem czarnym i było suuper a w smaku jakby deczko taki podpalane, no i baardzo szybko się skończyło.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 września 2010, 08:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
przy zabawie ze czarnym bzem, należy uważać na trujące związki które on posiada. Na szczęście szybko się rozpadają pod wpływem temperatury

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 września 2010, 10:57 - śr 
Kacper4500 pisze:
"czarnego bzu oraz z głogu"


Robiłem winko z czarnego bzu, ale bez głogu, za to z winogronem czarnym i było suuper a w smaku jakby deczko taki podpalane, no i baardzo szybko się skończyło.


Też Robiłem kiedyś wina i powiem tylko jedno
Najlepsze jakie Mi wychodziły to z Porzeczek Czerwonych i Białych i Winogron
Wszystkie inne pestkowe owoce ze względu na pestki i zawartą w nich " Pepsynę " należy drylować A to mnie już nudziło ,, bo efekt jest taki że to nie % daje radochę tylko Pepsyna po której przy degustacji większej Ilości to na drugi dzień opaska na łeb :rolf:
Wino z Czarnego Bzu ma też podobne działania podnosi znacznie Ciśnienie i pracę Serca
Jest Ciężkie powinno się je robić na drożdżach"Malagi " i służyć jedynie jako dodatek Bukietu i Koloru do Win Słomkowych ( jasnych )


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 listopada 2010, 22:35 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
No Koledzy jak Wasze miody??
Powinny być już po fermentacji burzliwej i zlane znad osadu. Jak wypadły próby smakowe? :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 00:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ja skupiłem się w tym roku na piwie (pilsner i koźlak). Miod w nastepnym roku planuje zrobic.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 16:53 - czw 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Siema

miecio, jak możesz napisz coś o robieniu piwa w nowym temacie z chęcią poczytam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Miód pitny
Post: 19 listopada 2010, 02:38 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Kżdy jest dobry jak dobrze jest zrobiony .Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 10:46 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 sierpnia 2009, 20:03 - wt
Posty: 14
Lokalizacja: Pomorze
Witam,
chciałbym przyrządzić swój pierwszy miód pitny, ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać. Myślę nad zrobieniem trójniaka. Wino które nastawiłem jesienią wyszło całkiem nieźle, więc może i miodek wyjdzie;) Czy ktoś mógłby mi podać dokładny przepis sporządzenia od początku do końca takiego trunku?
Pozdrawiam Piotrek :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 12:15 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Piotrek, przeczytałeś od początku ten wątek?? Odwiedziłeś linki ??
Przecież masz podane wszystko.
Zacznij od tego http://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=8

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 20:57 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 sierpnia 2009, 20:03 - wt
Posty: 14
Lokalizacja: Pomorze
Odwiedziłem i przeczytałem, ale nie znalazłem tam tego czego szukałem. Na szczęście poza internetem są jeszcze książki. Jedna z nich ( Irena Gumowska ,,Pszczoły i ludzie'') udzieliła mi informacji ;)
Zeskanowałem informacje o miodach pitnych z tej książki oto linki:
http://img64.imageshack.us/i/img009sq.jpg/
http://img209.imageshack.us/i/img010t.jpg/
http://img41.imageshack.us/i/img011xz.jpg/
Myślę że coś z tego będzie... :uśmiech:

_________________
Pozdrawiam Piotrek
Galeria: http://www.flickr.com/photos/piotr_fierka/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 21:24 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Ściągnij sobie ten plik http://wrotapomorza.pl/res/wizytowka/un ... ter_04.pdf i poczytaj o trójniaku

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 21:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 sierpnia 2009, 20:03 - wt
Posty: 14
Lokalizacja: Pomorze
Czy jest jakieś znaczenie czy dam 3,3l patoki(miodu płynnego?) czy 3,3l miodu skrystalizowanego? O tej porze roku raczej ciężko o miód płynny...

_________________
Pozdrawiam Piotrek
Galeria: http://www.flickr.com/photos/piotr_fierka/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 21:53 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
w jednym z moich postów w tym temacie jest link do książki o miodosytnictwie. Znajdziesz tam bardzo ciekawe stare receptury na miody pitne.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 21:54 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Nie ma znaczenia. Miód się w wodzie rozpuści i nie będzie żadnego problemu z fermentacją.

Piotr07 pisze:
Czy jest jakieś znaczenie czy dam 3,3l patoki(miodu płynnego?) czy 3,3l miodu skrystalizowanego? O tej porze roku raczej ciężko o miód płynny...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 00:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 sierpnia 2009, 20:03 - wt
Posty: 14
Lokalizacja: Pomorze
Super książka o to dokładnie mi chodziło :oczko:
Myślę że jutro albo w poniedziałek zaczynam. Będę dawał znać co i jak :zeby:
Pozdrawiam Piotrek

_________________
Pozdrawiam Piotrek
Galeria: http://www.flickr.com/photos/piotr_fierka/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 11:44 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
To zanim rozmieszasz miód to koniecznie kup sobie dwa aerometry do mierzenia ballingu (zawartości cukru w roztworze z zakresem od 5 do 20 i od 20 do 45)
Z praktyki wiadomo ze bez podstawowych danych odnośnie Blg porady będą jak wróżenie z fusów.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 12:25 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
CYNIG pisze:
To zanim rozmieszasz miód to koniecznie kup sobie dwa aerometry do mierzenia ballingu (zawartości cukru w roztworze z zakresem od 5 do 20 i od 20 do 45)
Z praktyki wiadomo ze bez podstawowych danych odnośnie Blg porady będą jak wróżenie z fusów.

Widzę, że kolega spędza trochę czsu na http://wino.org.pl/forum i złapał już ich język ;-) Na forum w/w przez Cynig'a są naprawdę doświadczeni miodosytnicy nie mówię, że tu takich brakuje :nonono:
Piotr07 pisze:
Myślę że jutro albo w poniedziałek zaczynam. Będę dawał znać co i jak

jak będziesz jechał wg. dobrego przepisu to nic nie powinno się stać. Pamiętaj o odpowiednich drożdżach i pożywce. Zachowaj czystość przy produkcji, a nic się nie powinno stać. Pamiętaj utrzymuj mniej więcej stałą T.
BoCiAnK pisze:
Wszystkie inne pestkowe owoce ze względu na pestki i zawartą w nich " Pepsynę " należy drylować A to mnie już nudziło ,, bo efekt jest taki że to nie % daje radochę tylko Pepsyna po której przy degustacji większej Ilości to na drugi dzień opaska na łeb

Bocianku nie trzeba bawić się w drylowanie :rolf: np. ja wiśnie lekko ugniatam i sru do balona albo do pojemnika (wtedy ławtwiej się odcedza) po tygodniu wywalam wiśnie z pestkami i dobrze wyciskam, a nastaw dalej sobie pięknie pracuje i nie czuć tak tej "pepsynki" :uśmiech:
paraglider pisze:
en fascynujący pojedynek słowny miecia, bialegomisia71 i CYNIGA zainspirował mnie do produkcji miodu pitnego

z którego ziołomiodu nastawiłeś miodek, a może pomieszałeś smaki? Jaki miodek nastawiłeś trójniaka, a może dwójniaka? Jak na obecną chwilę smakuje?
swiwojtek pisze:
Siema

miecio, jak możesz napisz coś o robieniu piwa w nowym temacie z chęcią poczytam.

Nie pamiętam czy miecio odpisał i założył nowy temat nie chce mi się sprawdzić. Polecam te fora
http://www.browar.biz/forum/?s=f3080e47 ... 5d34d41f5f
http://www.piwo.org/forum/index.php
Życzę miłej lekturki :oczko:

A miałem się nie udzielać w tym temacie :nonono: :cisza: :wnerw:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 12:40 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
bialymis71 pisze:
CYNIG pisze:
To zanim rozmieszasz miód to koniecznie kup sobie dwa aerometry do mierzenia ballingu (zawartości cukru w roztworze z zakresem od 5 do 20 i od 20 do 45)
Z praktyki wiadomo ze bez podstawowych danych odnośnie Blg porady będą jak wróżenie z fusów.

Widzę, że kolega spędza trochę czsu na http://wino.org.pl/forum i złapał już ich język ;-) ...


Jasne, że często tam jestem i czerpię wiedzę.
Musisz przyznać, że udzielanie porad w oparciu o konkrety jest celniejsze niż na "bulknięcia :) - to takie zwichrowanie inżyniera technokraty :)

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 17:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 sierpnia 2009, 20:03 - wt
Posty: 14
Lokalizacja: Pomorze
Ok kupię aerometry. Możesz mi tylko wytłumaczyć czemu 2 ?
Co do zastosowania ich w praktyce to:
najpierw mierzymy zawartość cukru po zmieszaniu odpowiednich ilości miodu i wody; drugi raz mierzymy po zakończeniu fermentacji, przy rozlwaniu do butelek?

_________________
Pozdrawiam Piotrek
Galeria: http://www.flickr.com/photos/piotr_fierka/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 18:38 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Piotr,
dwa ponieważ na początku, po sporządzeniu brzeczki będziesz miał dużo powyżej 30 Blg a po fermentacji burzliwej sporo poniżej 10 Blg (jak wszystko dobrze pójdzie) aerometry nie wskazują od 5 do 45 tylko skale są rozdzielone tak jak pisałem wyżej.
Mierzymy w trakcie pracy nastawu, żeby wiedzieć co się z nim dzieje. Zanim dojdziesz do etapu butelkowania trójniaka to i roczek minie :)

Piotr, jeszcze raz Ci powtórzę.
Czytając Twoje pytania zdecydowanie namawiam na przestudiowanie http://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=8
Uwierz, wylewanie balonu pełnego zepsutego miodu do kanalizacji jest przykre.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2011, 00:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Piotr podał kiedyś na "Polance" zestaw linków.
Dla zainteresowanych to tu:
http://free4web.pl/3/2,92259,403401,7844419,Thread.html

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 marca 2011, 20:09 - pt 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Jak tam Krzysztofie "warsztatowy" miodek już zabutelkowany?
Pozdrawiam
Piotr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 marca 2011, 22:03 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Truteń pisze:
Jak tam Krzysztofie "warsztatowy" miodek już zabutelkowany?
Pozdrawiam
Piotr

Z "warsztatowego" to już mało co zostało. Troszeczkę porozdawałem po buteleczce znajomym i rodzinie.
Ale nastawiłem następne. Tym razem troszeczkę dodałem soków.
Zobaczymy co z tego będzie.

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 marca 2011, 20:06 - ndz 

Rejestracja: 11 sierpnia 2010, 21:33 - śr
Posty: 40
Lokalizacja: Racibórz\Wojnowice
polecam miud pitny trujnak z przyprawami korzennymi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 21:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2009, 22:31 - śr
Posty: 538
Lokalizacja: opolskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ Wlkp Froundenstein
Podnosząc temat proszę o ile to możliwe żeby kolega Cynig podał przepis na swój ulubiony miód z sokiem z aronii.
Sok już zrobiłem , miód już mam, osprzęt .
Flachy mam 15 l
proszę

_________________
Ewang. Jana 3;16


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 22:05 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Asaf,

proszę nardzo :)

do zbiornika (używam odstojnika od miodu) daję 5 litrów miodu, dolewam około 4 litry soku z aronii i dodaje około 11 litrów wody. całość mieszam i mierze poziom cukru, ponieważ ma to być czwórniak to tak dolewam wody żeby cała mieszanka miała około 29 Blg. Do tego dodaje około 20g pożywki Activit i uwadniam 20 g drożdży BAYANUS G-995. Całość mieszam jak ma temperaturę około jakieś 28-30 stopni i przymykam pokrywę fermentatora.Calosc buzuje sobie pare tygodni, jak ma maksymalnie 3-4 Blg to wezykiem sciagam płyn z nad osadu delikatnie do balonu korkuję (korek z rurką) i czekam kolejny miesiac, jak bedzie osad to znowy sciagam znad osadu i tak jeszcze ze 2-3 razy az plyn bedzie krystaliczny. W balonie stoi sobie tak minimum pół roku a najlepiej ponad rok.

Trunek wychodzi wytrawny, zdominowany smakiem aronii. Dla mnie najlepszy.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 22:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2009, 22:31 - śr
Posty: 538
Lokalizacja: opolskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ Wlkp Froundenstein
Dziękuję za rewelacyjną i błyskawiczną odpowiedź.
Zrobię dokładnie według opisu .
Czy powinienem podgrzać w celu uzyskania podanej w opisie temperatury ?

_________________
Ewang. Jana 3;16


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji