FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 00:00 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
Post: 08 września 2010, 04:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Warto wiedziec:

Typowy domowy bimber jest po prostu znacznie zanieczyszczonym spirytusem o niskiej jakości, zawierającym w sobie ponad 50% alkoholu etylowego ale równiez wiele innych związków.
Ze względu na brak możliwości sprawowania dokładnej kontroli na przebiegiem procesu fermentacji oraz destylacji w warunkach domowych, bimber (nawet smaczny i bez zapachowy) przeważnie zawiera dużo niepożądanych substancji w innych alkoholi lekkich.
Niestety sama destylacja nie oczyszcza w 100% bimbru i zawsze jakiś niepożadane substancje w nim pozostają. Dlatego należy oczyszczać go mechanicznie lub chemicznie dla pozyskania oczekiwanego efektu.
Natomiast niektóre naturalne zanieczyszczenia bimbru takie jak ketony i lekkie alkohole wpływają pozytywnie na smak samogonu, chodzi tu głownie o bimber pochodzący z destylowanych owoców lub zbóż.

Innym zagrożeniem przy wyrobie bimbru może być skażanie go metanolem, który spożyty w nawet niewielkiej ilości powoduje ślepotę lub inne urazy(spożycie powyżej 100ml dla dorosłego mężczyzny kończy się śmiercią).
Metanol powstaje podczas naturalnej fermentacji w różnych ilościach, jest to produkt naturalny (powstaje go więcej gdy warunki są nieoptymalne), w czasie destylacji odparowywyuje jako pierwszy więc łatwo można się go pozbyć odlewając pierwszą 'pięćdziesiątkę' na 30 litrów zacieru od reszty destylatu.

Ciekawostki
- W okresie obu wojen światowych i stanu wojennego bimber był popularnym środkiem płatniczym.
- Produkowany jest nadal w wielu rejonach kraju ze względów tradycyjnych, kulturowych i ekonomicznych przy czym jest znacznie tańszy od wódki i alkoholi bazarowych.
- Wielu znawców i amatorów twierdzi że alkohol własnej produkcji smakuje lepiej od produkowanych w dużych gorzelniach alkoholi takich jak wódki.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 września 2010, 19:54 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Jezy fajno ze poruszyłeś ten temat bo mnie nieco wyprzedziłeś, nie dawno sprawiłem sobie aparaturkę i jestem z niej zadowolony . Ktoś zadał by pytanie a po kiego czorta ktoś ma pędzic ? więc odpowiadam bo mam wrażenie że te wielkie gorzelnie robią mnie w konia!. Nie jestem człowiekiem co wypije co popadnie i w nieograniczonej ilośći wole mniej a z smakiem :rolf: ,a jaki sęs dawać 50zł za flaszeczke jak tyle owocu się marnuje pozdrawiam :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 września 2010, 19:56 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
przepraszam za byka Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 września 2010, 20:23 - śr 
bo mam wrażenie że te wielkie gorzelnie robią mnie w konia!. Nie jestem człowiekiem co wypije co popadnie i w nieograniczonej ilośći wole mniej a z smakiem ,a jaki sęs dawać 50zł za flaszeczke jak tyle owocu się marnuje pozdrawiam




Szanowny kolego, masz rację, nie wiem skąd jesteś, ale jak będziesz kiedyś w Tychach to polecam odwiedzić Browar i muzeum browarnictwa no i tam się dowiesz co pijesz, bo piwo i piwo to nie te same piwo.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 września 2010, 22:06 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Tak zgoda tylko jest jedno ale , byłem wierny jednej marce ma w nazwie króla Polski, odkąd pamiętam była ok. Ale od 2 lat coś z nią kąbinują i to tyle ,jeśli będziesz w okoicach Bydgoszczy zapraszam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 września 2010, 23:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
mik pisze:
króla Polski

Sobieski? :uśmiech: wg. mnie jedna z najlepszych na rynku ale każdy ma swój ulubiony trunek :oczko:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2010, 04:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Widze, ze 'mlodziez' rozwija temat :pijemy: :bosie: , wiec smiem zapytac:

Jak pija pszczelarze?

Ustalmy to ...

bo inni, np.:

Lekarz pije na zdrowie
Matematyk na potęgę
Grabarz na umór
Ornitolog na sępa
Poborowy na krzywego ryja
Bankowiec na kredyt
Polarnik na zimno
Pediatra po maluchu
Aptekarz po kropelce
Filozof po namyśle
Krawiec po naparstku
Syndyk do upadłego
Fryzjer do lustra
Nurek do dna
Anestezjolog do utraty tchu
Kuba do Jakuba
Jakub do Michała
Perfekcjonista raz a dobrze
Kamerzysta aż mu się film nie urwie
Tenisista setami
Kolarz w kółko
Higienistka tylko czystą
Gastryk żołądkową gorzką
Lunatyk księżycówkę
Bliźniak brudzia
Nocny stróż w ciemno
Ichtiolog pod śledzika
Pilot jak leci
Mechanik z gwinta
Hydraulik z grubej rury
Medyk sądowy zalewa się w trupa
Wędkarz zalewa robaka
Woźnica wali końska dawkę
Stolarz wali klina
Żołnierz strzela lufę
Sprzedawca paliw wali w gaz


...a pszczelarze?????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2010, 08:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Jerzy pisze:
Jak pija pszczelarze?

w moim przypadku z kundelkami pije na znieczulenie :oczko:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2010, 13:17 - czw 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Może tak:

pszczelarze po bączku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2010, 15:23 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Jerzy, A pszczelarze na ulu :rolf:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2010, 17:07 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
adidar pisze:
pszczelarze na ulu


Nawet niezle, oby tylko nie kojarzyl sie nikomu ten ...z wycietym serduszkiem w drzwiach! :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2010, 22:48 - czw 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Moja kolejna propozycja:

pszczelarze z syropem 2:1


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2012, 17:25 - wt 

Rejestracja: 07 lutego 2012, 17:12 - wt
Posty: 1
Ule na jakich gospodaruję: zadne
cześć Jerzy,
kapitalny wierszyk
pozdrawiam Waldek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2012, 17:38 - wt 
żeby se bzyknąć


Na górę
  
 
Post: 07 lutego 2012, 17:59 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2012, 20:42 - ndz
Posty: 70
Lokalizacja: Olsztyn (Dajtki)
Ule na jakich gospodaruję: brak
Jerzy pisze:
Typowy domowy bimber jest po prostu znacznie zanieczyszczonym spirytusem o niskiej jakości, zawierającym w sobie ponad 50% alkoholu etylowego ale równiez wiele innych związków.

Ze względu na brak możliwości sprawowania dokładnej kontroli na przebiegiem procesu fermentacji oraz destylacji w warunkach domowych, bimber (nawet smaczny i bez zapachowy) przeważnie zawiera dużo niepożądanych substancji w innych alkoholi lekkich.


Na forum bimbrowników pewien forumowicz miał kiedyś dostęp do chromatografu cząsteczkowego i przeprowadził badania. Okazało się że dobrze przedestylowany domowy bimberek i oczyszczony przez węgiel aktywowany ma mniejsze ilości zanieczyszczeń (w tym metanolu) od markowych wódek.
I Powiem Ci że otrzymanie w domowych warunkach spirytusiku powyżej 90% to nie jest dziś już wielki wyczyn. Taką aparaturę zbudujesz już za jakieś 300pln


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2012, 21:39 - wt 
Diesel- pisze:
Na forum bimbrowników pewien forumowicz miał kiedyś dostęp do chromatografu cząsteczkowego i przeprowadził badania. Okazało się że dobrze przedestylowany domowy bimberek i oczyszczony przez węgiel aktywowany ma mniejsze ilości zanieczyszczeń (w tym metanolu) od markowych wódek.
I Powiem Ci że otrzymanie w domowych warunkach spirytusiku powyżej 90% to nie jest dziś już wielki wyczyn. Taką aparaturę zbudujesz już za jakieś 300pln

w pełni popieram ,po dobrym (powtarzam dobrym) swojaczku wstajesz na drugi dzień i czujesz się jak "młody bóg ) a po sklepowej nawet tej droższej to już nie koniecznie :pijemy:


Na górę
  
 
Post: 29 lutego 2012, 12:26 - śr 

Rejestracja: 28 lutego 2012, 12:21 - wt
Posty: 3
Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze.
Jerzy w pierwszym poście ma absolutną rację.
Bimber otrzymuje się destylując zacier (zacierając czyli poprzez słodowanie zboża i poddanie go obróbce termicznej uzyskuje się taką postać cukru, który będzie "zjadalny" dla drożdży) bądź nastaw (owocowy bądź cukrowy, glukozowy).

Z tym, że bimber to słowo o wydźwięku pejoratywnym a przecież bimbrem jest brandy, whisky, grappa, śliwowica, metaxa i wiele wiele innych alkoholi destylowanych metodą alembikową, dobrych, docenianych i często bardzo drogich.
Alembik jest to urządzenie które zostało powyżej pokazane na fotce. W takiej formie jest przedmiotem westchnień większości bimbrowników (a niech będzie) domowych.
Próbując uzyskać dobry alkohol metodą alembikową konieczna jest dwukrotna lub trzykrotna destylacja oraz długie leżakowanie.
Alkohol taki uzyskuję od dłuższego czasu i zaręczam, że zdziwilibyście się jak "miły" jest dla podniebienia. Nie mówiąc o dniu następnym.
Ktoś, kto popija dobry "bimber" czyli taki, który nie posiada tzw. bimbrowych smrodów (fuzli), nigdy nie wróci do wódki sklepowej.

Teraz parę słów o spirytusie, który najbardziej nas intersuje, ponieważ służy do wyrobu nalewek.
Diesel napisał o spirytusie pow. 90%. To już przeszłość :D
Koledzy z forum alkohole-domowe, w tym ja, posługując się kolumną destylacyjną vel rektyfikacyjną, dostajemy 96% + czyli najczystszy spirytus możliwy do uzyskania metodą nielaboratoryjną. :mrgreen:

Nic czystszego w sklepie nie dostaniecie. Nie mówiąc już o cenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 15:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 sierpnia 2012, 08:49 - czw
Posty: 254
Lokalizacja: Jarosław
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-->dadant
Tutaj dodam swoje parę groszy. Jak zmierzyć na oko ile jest cukru w cukrze. Zrób zacier i przedestyluj. Tą metodą porównasz cukry różnych marek i będziesz wiedział czego się spodziewać po zakarmieniu na zimę tzn ile zapasów sobie zrobią.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 15:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
sinat-ra,
A pszczoły od tego cukru w cukrze piane nie bedą :szok:
:haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji