Piwowarstwo domowe nie jest czynnością ani trudną ani specjalnie kosztowną. Potrafi jednak sprawić mnóstwo satysfakcji, szczególnie, że odróżnieniu od produkcji miodów pitnych, na dobre efekty możemy liczyć nie po latach, lecz po kilku tygodniach a najlepiej po kilku miesiącach. Osobiście mam za sobą kilkadziesiąt warek i mogę zagwarantować, iż uzyskane efekty (nie tylko w moim odczuciu), są lepsze niż piwa sieciowe z dużych koncernów piwowarskich. Jako pszczelarz preferuję piwa miodowe na miodzie naturalnym bez sztucznych aromatów występujących w większości piw miodowych dostępnych w sklepach. Uzyskanie efektu „miodowego”, moje piwo zawdzięcza głównie użyciu naturalnego, aromatycznego miodu do refermentacji w butelkach.
Oczywiście, oprócz miodu używam oczywiście słodów lub ekstraktów słodowych a miód używany w produkcji nie jest szumowany, co wpływa na jakość i trwałość piany po nalaniu do szklanki.
Zachęcam wszystkich, mających już doświadczenie z miodosytnictwem lub winiarstwem domowym do prób. Efekt was zaskoczy a wyciągnięte z piwniczki zimne butelki piwa miodowego umilą nie jedną dyskusję o pszczołach (i nie tylko) w gronie przyjaciół. A widok kilku skrzynek miodowego napoju, ze stosownymi etykietami, robi niezapomniane wrażenie ciesząc wszelkie zmysły.
http://pszczelipark.blogspot.com/search/label/Piwo%20miodowe%20ciemne%20OBELNIK