FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 sierpnia 2025, 19:21 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 30 maja 2012, 21:33 - śr 

Rejestracja: 03 lutego 2011, 22:15 - czw
Posty: 130
Lokalizacja: Naruszewo
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Witam,
czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak to jest z tą sprzedażą miodu. Pierwszy raz będę sprzedawał no i myślałem nad zaczepieniem tabliczki na bramę z informacją sprzedaż miodu, ale z drugiej strony jak mam płacić jakąś karę to lepiej nie ryzykować. Czy powinienem być zarejestrowany w związku żeby legalnie sprzedawać miód?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 maja 2012, 21:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1134
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
Tu związek nie ma nic do rzeczy. Powinienes mieć zarejestrowaną pasiekę i zrobiony odbiór weterynaryjny.

Pozdr tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 maja 2012, 21:55 - śr 

Rejestracja: 22 maja 2011, 17:38 - ndz
Posty: 27
Lokalizacja: mazowsze
Nie wystarczy zarejestrować pasieki,lecz należy zarejestrować u powiatowego lekarza weterynarii sprzedaż bezpośrednią. Otrzymasz oddzielny numer i wtedy możesz legalnie sprzedawać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 maja 2012, 21:58 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 kwietnia 2012, 14:08 - pn
Posty: 124
Lokalizacja: Brzesko/Kraków
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Należało by wspomnieć o wymaganiach jakie są odnośnie tych papierków. Sprzęt, pomieszczenie ...

_________________
http://www.saklak.cba.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 maja 2012, 22:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1134
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
zbyszek58, Napisał to wszysko poprostu dokładnej, ale o ile się nie mylę to
zbyszek58 pisze:
należy zarejestrować u powiatowego lekarza weterynarii sprzedaż bezpośrednią
jest na jednym kwitku który się wypełnia.
ssaku pisze:
Należało by wspomnieć o wymaganiach jakie są odnośnie tych papierków. Sprzęt, pomieszczenie ...

no właśnie - wirówka nierdzewka, Ciepła woda itd... Tu skieruję ciebie gaara_luki, do szukajki :D

Pozdrawiam tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 maja 2012, 22:09 - śr 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
u mnie baba na wsi alko sprzedaje nielegalnie i nic jej nie robią. to za miod tez nic nie zrobią:)

ja miałem tablicze w tamtym roku i w sumie nic nie dała bo brali ciągle ci sami i polecali mnie następnym:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 maja 2012, 06:46 - czw 

Rejestracja: 03 lutego 2011, 22:15 - czw
Posty: 130
Lokalizacja: Naruszewo
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
dziś udam się do lekarza weterynarii zobaczymy co on mi powie, jak to wygląda w moich stronach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 maja 2012, 13:04 - czw 

Rejestracja: 21 marca 2012, 11:09 - śr
Posty: 142
Lokalizacja: Oława
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, Langstrot
jak masz mało miodu, to nie zgłaszaj, bo nie opłaci Ci sie to chyba ze badania sprzedazy bezp. bedziesz mial na kuchnie domową, ale jak dasz cynk o swoim miodzie weterynarii to bedą Cię miec na oku :cold:

_________________
Kochać, to co się uwielbia!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 maja 2012, 18:21 - czw 

Rejestracja: 03 lutego 2011, 22:15 - czw
Posty: 130
Lokalizacja: Naruszewo
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
byłem dziś ale nic nie załatwiłem bo nie było głównego lekarza, powiedziano mi tylko że musze sam napisać podanie o numer itp, no i zapłacić 10 zł. Spytałem się jak to z wymogami odnośnie kontroli pracowni itp, no to kobiety odpowiedziały mi że nic takiego nie ma no ale jutro pogadam z lekarzem głównym zobaczymy co on mi powie. może faktycznie gra nie warta świeczki...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 maja 2012, 18:52 - czw 

Rejestracja: 22 maja 2011, 17:38 - ndz
Posty: 27
Lokalizacja: mazowsze
To o czym piszesz dotyczy zgłoszenia pasieki.Wtedy musisz napisać podanie i otrzymasz numer pasieki,jednak to nie wystarczy aby legalnie sprzedawać produkty z pasieki.Chcąc sprzedawać produkty z pasieki powinieneś zarejestrować sprzedaż bezpośrednią i otrzymać oddzielny numer który musisz umieszczać na etykiecie miodu.Aby uzyskać taki numer trzeba złożyć Plan procesu technologicznego w którym to powinno być opisane krok po kroku sposób pozyskiwania danego produktu oraz sprzęt i pomieszczenia wykorzystane w procesie.Po zatwierdzeniu takiego Planu dopiero uzyskujesz numer sprzedaży bezpośredniej.W biurze PLW powinien być lekarz który się tymi sprawami zajmuje i on udzieli Ci wyczerpujących informacji.Życzę powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 maja 2012, 19:36 - czw 
apis0909 pisze:
jak masz mało miodu, to nie zgłaszaj, bo nie opłaci Ci sie to chyba ze badania sprzedazy bezp. bedziesz mial na kuchnie domową, ale jak dasz cynk o swoim miodzie weterynarii to bedą Cię miec na oku :cold:

Na OKU top ja bym wszystkich takich co sprzedają piernik wie co miał
Czemu go straszysz jak go złapią to zapłaci jak za woły i dopiero się dowie co to jest być na oku
Zgłoszenie kosztuje raptem 20 może 30 zł a kara 5 tyś
poza tym ciut higieny nikomu nie zaszkodziło to nie czasy gdzie się w byle stodole miód brało i w byle słoikach handlowało


Na górę
  
 
Post: 31 maja 2012, 22:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 16:54 - pn
Posty: 293
Lokalizacja: Rudka k.Szczytna
Ule na jakich gospodaruję: ul Leciejewskiego
Przecież każdy kto sprzedaje miody i inne produkty pszczele, to pozyskuje je w odpowiednich warunkach przy użyciu odpowiedniego sprzętu :haha:
tak na poważnie, to skoro trzeba uzyskać numer, żeby sprzedawać, to trzeba taki numer sobie wyrobić. To tak jak z prowadzeniem działalności gospodarczej, wszyscy narzekają na szarą strefę, a jak trza jakiś płotek postawić, to się bierze Józka z chłopakami, co prywatnie zrobią... bo taniej, bez VAT, ubezpieczeń... :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 07:30 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 346
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
zbyszek58 pisze:
Chcąc sprzedawać produkty z pasieki powinieneś zarejestrować sprzedaż bezpośrednią i otrzymać oddzielny numer który musisz umieszczać na etykiecie miodu.

Nie ma obowiązku umieszczania tego numeru na etykiecie, chociaż moim zdaniem, to dobry pomysł.
Rejestracja sprzedaży bezpośredniej - jak sama nazwa wskazuje służy "sprzedaży bezpośredniej" - czyli obcym ludziom. Znajomym możesz sprzedawać w swojej pasiece. Zresztą ile to trzeba, żeby z kimś się zapoznać ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 08:38 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1134
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
janek_sz, święte słowa
janek_sz pisze:
Zresztą ile to trzeba, żeby z kimś się zapoznać
:haha: . ja tam nie mam zarejestrowanej pasieki, mód staram się pozyskiwać w jak najlepszych / najczystszych warunkach, nawet moja żona mówiła mi przed rozlewaniem miodu "żebyś ty tak naczynia po obiedzie szorował jak te nowe słoiki, które kupiłeś do miodu" :haha:. Miód sprzedaję w pracy i okolicznym sąsiadom, każdy jest zadowolony, że czyściutki, i smaczny i jakoś problemu nie mam
Pozdrawiam tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 09:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Co do umieszczania numeru WNI [weterynaryjny numer identyfikacyjny ],
to w ubiegłym roku we wnioskach pokontrolnych dostałem nakaz jego umieszczenia na etykiecie,zamiast numeru WET.
W wyjaśnieniu było że numer WET świadczy że pasieka jest zarejestrowana i pod nadzorem lek.wet. w zakresie zdrowotności i tym podobne ble ble ble
natomiast numer WNI świadczy o nadzorze nad procesem uzyskiwania produktu końcowego i jego dopuszczeniem do spożycia ,ten numer jest wiążący dla organów kontrolujących, numer wet dotyczy innych kwesti jak sprzedaż .

Takie było uzasadnienie,nie jest to cytowanie dokumentu a jedynie jego streszczenie z "głowy".
Być może rozstrzygnięcia w tej kwesti zależą od lek.wet na danym terenie?

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 09:16 - pt 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Zdzisław pisze:
numer WNI świadczy o nadzorze nad procesem uzyskiwania produktu końcowego i jego dopuszczeniem do spożycia


Pszczelarz, który nie ma zarejestrowanej sprzedaży bezpośredniej wiezie swój miód do hurtownika, a ten sprzedaje go i niepotrzebny jest nadzór nad procesem uzyskiwania miodu. Paradoks!?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 09:23 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 346
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Tak naprawdę, to według prawa sprawowany jest nadzór nad konfekcjonowaniem a nie nad pozyskiwaniem miodu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 09:25 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
marian,
Nie paradoks, tylko przetwórca przejmuje na siebie odpowiedzialność za jakość produktu.

Nie wiem dlaczego tak jest demonizowany ten WNI, żeby go dostać wystarczy dopełnić podstawowych wymogów sanitarnych.
Jeśli ktoś nie potrafi bądź nie chce pozyskiwać miodu (jako produktu spożywczego) w tych przyzwoitych warunkach to po co się brać za wprowadzanie na rynek produktu spożywczego??
Czasy wirowania w zardzewiałej wirówce i lania w słoiki śmierdzące ogórkami kiszonymi mam nadzieje odchodzą w zapomnienie.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 09:30 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
janek_sz,
nie do końca, z formalnego punktu widzenia nadzorowany jest proces od momentu w którym miód staje się "produktem pośrednim" aż do postaci "produktu końcowego" (tak to jest określone w HACCAPie dla mojej pasieki :) )

Czyli mówiąc po ludzku, od momentu odsklepiania do momentu zakręcenia wieczka w słoiku i jego magazynowania.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 15:36 - pt 

Rejestracja: 03 lutego 2011, 22:15 - czw
Posty: 130
Lokalizacja: Naruszewo
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
heh rozmawiałem z powiatowego lekarza. Kobieta wyjaśniła sprawę następująco. Skoro nie wstawiam miodu do sklepu a jedynie prowadzę sprzedaż bezpośrednio z podwórka to wystarczy abym złożył wniosek o zarejestrowanie pasieki, w którym mam podać miejsce pasieki i liczbę uli. Opłacić w urzędzie miasta 10 zł. zostanie mi przydzielony numer który mogę umieszczać na słoikach. W ten sposób każdy będzie mógł się dowiedzieć że moja pasieka jest zarejestrowana itp.

Jeśli chodzi o sprzedaż na targowiskach kobieta nie potrafiła mi wytłumaczyć na ile to będzie legalne...coś mało zorientowana w temacie zauważyłem.
Napiszę podanie i w poniedziałek zaniosę...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 16:19 - pt 

Rejestracja: 19 grudnia 2008, 21:44 - pt
Posty: 571
Lokalizacja: Kuj-pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Nie zawsze nadają numer. Czasem dają tylko zaświadczenie że pasieka jest zarejestrowana u powiatowego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 18:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2009, 22:31 - śr
Posty: 538
Lokalizacja: opolskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ Wlkp Froundenstein
Dzisiaj rozmawiałem z powiatowym lekarzem weterynarii.
Chodzi o sprzedaż bezpośrednią.
Kazali napisać odręcznie projekt technologiczny, czyli w jakim pomieszczeniu jest pozyskiwany miód, w jaki sprzęt jesteśmy wyposażeni, czy mamy wodę bieżącą i kanalizację. Jak wygląda pomieszczenie i takie tam. Tak na dwie strony.
Złożyć u nich i mają 14 dni na odpowiedź.
Chce przyjechać z wizytą ów lekarz.
Można dołączyć do projektu zdjęcia.
Złożę w poniedziałek i powiadomię o wynikach i procedurach.
Jak zgłaszałem pasiekę u PLW to nie nadali mi szczególnego numeru tylko kolejny nr wpisu w ich rejestrze 87, i to jedyny numer jaki został nadany.
Pozdrawiam
Asaf

_________________
Ewang. Jana 3;16


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2012, 20:03 - pt 
to wygląda na to że każdy lekarz inaczej podchodzi do sprawy , mi zasugerował abym sprzedawał tak jak sprzedaje (czyli bez zalegalizowania sprzedaży bezpośredniej ) i nie zawracał sobie tym głowy ,nadmienił że takową sprzedaż na naszym terenie ma zarejestrowaną jeden pszczelarz ,po zgłoszeniu pasieki żadnego numeru nie dostałem , i bądź tu człowieku mądry :thank:


Na górę
  
 
Post: 01 czerwca 2012, 20:05 - pt 
marian pisze:
Pszczelarz, który nie ma zarejestrowanej sprzedaży bezpośredniej wiezie swój miód do hurtownika, a ten sprzedaje go i niepotrzebny jest nadzór nad procesem uzyskiwania miodu. Paradoks!?

Nie masz kolego racji
Przede wszystkim To pszczelarz do samego końca jest odpowiedzialny za sprzedany produkt (w tym przypadku miód ) nawet gdy go sprzedajesz hurtownikowi
Polega to na tym że z danej partii pobiera się trzy próby
Pierwsza pozostaje u Pszczelarza
Druga pozostaje u Hurtownika
Trzecia pozostaje w danym Laboratoriom
Poza tym nawet chcąc sprzedać miód hurtownikowi Legalnie Musi każdy mieć Nr do sprzedaży Bezpośredniej
I tu jest Paradoks ale pszczelarzy nie mających tego NR bo nie chcąc stać na targu czy imprezach i sprzedawać miód za uczciwą cenę bo się boją tylko dają się robić w H.... handlarzom i mieszaczom miodu za psie pieniądze :pala:


Na górę
  
 
Post: 02 czerwca 2012, 12:56 - sob 

Rejestracja: 19 grudnia 2008, 21:44 - pt
Posty: 571
Lokalizacja: Kuj-pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
BoCiAnK pisze:
Poza tym nawet chcąc sprzedać miód hurtownikowi Legalnie Musi każdy mieć Nr do sprzedaży Bezpośredniej


Kiedyś wystarczyła rejestracja pasieki u powiatowego. Bogdan na pewno nic nie pomyliłeś :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 czerwca 2012, 13:05 - sob 
Baartez2006 pisze:
BoCiAnK pisze:
Poza tym nawet chcąc sprzedać miód hurtownikowi Legalnie Musi każdy mieć Nr do sprzedaży Bezpośredniej


Kiedyś wystarczyła rejestracja pasieki u powiatowego. Bogdan na pewno nic nie pomyliłeś :?:

Kiedyś to można było wszystko dziś też tylko legalnie :wink:
masz nr do swojego PLW to zadzwoń wyjaśni Ci zapewne :wink:
Była taka książeczka sprzedawana przez Stowarzyszenie Polanki napisał ją Lek. wet. Artur Arszułowicz , tel. 86 218 07 03 może ma jeszcze na sprzedaż dzwoń :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 czerwca 2012, 14:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Urzedaski mają co robić, a my mamy do zapłaty dodatkowy haracz.
Jak ktoś nie ma miodarki z kwasówki to trzeba ją pożyczyć od kolegi.
Eehhhhh szkoda słów ...... wielka fikcja :haha:

_________________
diem perdidi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 18:47 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Zdzisław pisze:
Co do umieszczania numeru WNI [weterynaryjny numer identyfikacyjny ],
to w ubiegłym roku we wnioskach pokontrolnych dostałem nakaz jego umieszczenia na etykiecie,zamiast numeru WET.
W wyjaśnieniu było że numer WET świadczy że pasieka jest zarejestrowana i pod nadzorem lek.wet. w zakresie zdrowotności i tym podobne ble ble ble
natomiast numer WNI świadczy o nadzorze nad procesem uzyskiwania produktu końcowego i jego dopuszczeniem do spożycia ,ten numer jest wiążący dla organów kontrolujących, numer wet dotyczy innych kwesti jak sprzedaż .

Takie było uzasadnienie,nie jest to cytowanie dokumentu a jedynie jego streszczenie z "głowy".
Być może rozstrzygnięcia w tej kwesti zależą od lek.wet na danym terenie?

numer WNI, jest w internecie na stronie giw.gov.pl i każdy se może sprawdzić czy dany podmiot figuruje i moze prowadzić sprzedaż bezpośrednia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 18:54 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
takie min min, aby prawidłowo wyposażyć mini pracownię(punkt pozyskiwania miodu) w sprzęt nowy - ok 4 tys.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 19:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2009, 22:31 - śr
Posty: 538
Lokalizacja: opolskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ Wlkp Froundenstein
Jestem dzisiaj po długim spotkaniu z Powiatowym lekarzem weterynarii.
Żeby uzyskać numer identyfikacyjny do sprzedaży bezpośredniej między innymi należy.
Napisać wniosek o nadanie numeru.
Napisać "Projekt technologiczny" w którym zawieramy wszystko o pomieszczeniu, wodzie , kanalizacji, pomieszczeniach, wyposażeniu, środkach dezynfekcyjnych,
wentylacji, okładzinach podłogi i ścian, zabezpieczeniu przed owadami i gryzoniami, Opis zabiegów mycia i dezynfekcji. Informacje jakie produkty chcemy pozyskiwać i gdzie je sprzedawać ( czy tylko w pasiece czy tam i na targowiskach. Czy także do sklepów, czy tylko w powiecie , czy w województwie , czy tylko w naszym województwie czy także w ościennych woj. Opis sposobu przechowywania słoików z miodem. Sposób dezynfekcji nowych opakowań szklanych
Natomiast my potrzebujemy zaświadczenie lekarskie o braku przeciw wskazań do pracy przy miodzie.
Potrzebujemy Książeczkę Zdrowia z ważnymi badaniami epidemiologicznymi wydawanymi przez sanepid i podbijane przez lekarza medycyny pracy.
Potrzebne badanie wody przez TSSE sanepid . którą należy do nich dostarczyć w ich jałowym opakowaniu, nie w naszym wyparzonym słoiku bo nie przyjmą. Próbki są pobierane właściwie tylko od PN do Środy z powodu namnażania się bakterii przed dniami wolnymi w weekend.

Na stanie muszą być środki dezynfekcyjne np; Rapicid albo Virkon (dostępne u weterynarza.
Badanie wody płatne ok 150-180 zł Wizyta lekarza w pracowni jakieś 60-80 zł.
ważne.

Rozporządzenie Min. Rolnictwa z 29.xII. 2006 dz. us. 5 poz. 38

Projekt technologiczny Dz.ust. 59 poz 415 z 29. III.2006 plus poprawka 204 poz 1477 z 23.X.2007
Tyle się dowiedziałem dzisiaj i załatwiam dalej.
Dobre co ? :)

Pozdrawiam
Asaf
ps. oczywiście może u was jest inaczej.

_________________
Ewang. Jana 3;16


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 19:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No i każdy mówi inaczej. Ja sie nie zagłębiałem az tak w temat sprzedaży bezpośredniej. Zarejestrowałem pasiekę, poprosiłem o numer bo był mi potrzebny no to wyrwali 17 zł i wydali. Co do sprzedaży bezpośredniej powiedziała mi tylko że to dotyczy sprzedaży w sklepie. Czyli gdybym chciał to wstawić do sklepu. Natomiast jeżeli sprzedaję na skupie to już nic nie potrzeba :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 19:39 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Asaf, prawde gadasz, oprócz tego badania wody (jest z wodociągu gminnego) to resztę kiedyśtam przerabiałem. Lekarz na kontrolę przyjeżdża co roku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 19:46 - pn 

Rejestracja: 03 lutego 2011, 22:15 - czw
Posty: 130
Lokalizacja: Naruszewo
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
najlepiej dopiec człowiekowi robotą papierkową, ustawami, i opłatami szkoda, że prawo nie jest jednakowe dla wszystkich, bo gdyby rychu chciał założyć pasiekę to zbychu by mu wszystko załatwił bez problemu i tylko czekają kiedy się człowiek pomyli to mu dopieką jakąś karę...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 20:05 - pn 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Asaf pisze:
Dobre co ?


Bo urzędnicy potraktowali miód tak jak mięso-produkt łatwo psujący się.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 20:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2009, 22:31 - śr
Posty: 538
Lokalizacja: opolskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ Wlkp Froundenstein
marian pisze:
Bo urzędnicy potraktowali miód tak jak mięso-produkt łatwo psujący się.


Tak, miód jest w tym samym worku co produkty pochodzenia zwierzęcego. :)

_________________
Ewang. Jana 3;16


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 20:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 16:54 - pn
Posty: 293
Lokalizacja: Rudka k.Szczytna
Ule na jakich gospodaruję: ul Leciejewskiego
przecież to jest normalna procedura. badanie wody, żeby wyeliminować bakterie, badanie przez lekarza medycyny pracy też normalne, odpowiednie warunki to też normalne.
Nie ma się czego bać skoro każdy z nas dba o higienę w swojej pracowni.
żeby produkować i sprzedawać jakąkolwiek żywność należy utrzymać odpowiednie środki higieny, opracować proces technologiczny - co jest niczym innym jak opisem czynności jakie się będzie wykonywać przy produkcji, opisaniem jakich narzędzi i urządzeń będzie się używać, a także parametrów procesu np. temperatury jeżeli jest istotna, wilgotności, czasu trwania poszczególnych etapów produkcji.
to trochę rozbudowany "przepis na ciasto"
Przy pozyskiwaniu miodu oczywiście nie musi on być aż taki szczegółowy, żeby pisać temperaturę, ale jak klient na stronie naszej zobaczy, że mamy proces technologiczny, przyjedzie do nas po miód i zobaczy, że faktycznie w pracowni jest to co jest na papierze to będzie pewny, że podchodzimy do tematu z najwyższą starannością :)
Asaf z pewnością coś wie o tym :) bo chyba prowadzi piekarnię lub ciastkarnię z tego co gdzieś wyczytałem :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 20:43 - pn 
ubuff pisze:
przecież to jest normalna procedura. badanie wody, żeby wyeliminować bakterie, badanie przez lekarza medycyny pracy też normalne, odpowiednie warunki to też normalne.Nie ma się czego bać skoro każdy z nas dba o higienę w swojej pracowni.


Tylko że; do tego wszystkiego co jest oczywistą oczywistością "nasi" nadgorliwi urzędnicy podpięli opłaty które już symboliczne nie są. I wyobraź sobie pszczelarza z 3 - 5 ulami który chciałby sprzedać nadwyżkę miodu, powiedzmy 20 kg. To taniej go wyniesie rozdanie go za darmo niż postępowanie zgodne z prawem.


Na górę
  
 
Post: 04 czerwca 2012, 20:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Lepiej niech nie rozdaje. Już był taki jeden co chleb rozdawał :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 21:10 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
To tylko wygląda tak strasznie.
--Woda badanie coroczne potrzebne w przypadku własnego ujęcia ,przy ujęciu komunalnym bierzemy coroczne badanie z "wodociągow " nic nie kosztuje.
---o numerze z dezynfekcją slojków pisałem wcześniej,a tak prywatnie to na zakupuone nowe słoje powinniśmy żądać certyfikat dopuszczający opakowanie do kontaktu z żywnością,bo....żywność spełniająca wszystkie normy dopuszczeniowe do obrotu ,zapakowana do opakowań nie mających atestu nadaje się do utylizacji lub jako karma w niektórych przypadkach,logiczne ale trudno pojąć?
----kontrola obligatoryjna co 2 lata ,ale może być i co roku.

Jest rzeczą oczywistą że dla kilku czy kilkunastu uli cała procedura jest zbyteczna
ale dla wybieraących po kilkadzieśat kg.z jednego kręcenia co daje ileś ton ..............

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 21:19 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 16:54 - pn
Posty: 293
Lokalizacja: Rudka k.Szczytna
Ule na jakich gospodaruję: ul Leciejewskiego
3-5 uli to jest hobby na które pieniędzy się nie żałuje :) - moje zdanie
ale jak by nasi nadgorliwi urzędnicy nie wprowadzali przepisów...
100 pszczelarzy by miało pracownie że mucha nie siada, bo nie ma prawa wlecieć, przez osiatkowane okna :P
ale 1000 powiedziało by... pojeb... cie? po co kasę wydawać, odwirujesz w betoniarce, przecedzisz przez wełnę mineralną zapakujesz do słoika po majonezie, tylko trza łyżeczką tego majonezu wybrać ile się da, bo za jasny kolor wychodzi i będzie dobrze.
i uczciwy pszczelarz, który dba o swój produkt miał by znikomy zbyt,
a taki "pszczelarz pokrzywowy pszczół" miałby krocie, bo tańszy miód i prawie zerowe nakłady finansowe.
Chcesz sprzedawać miód, musisz przejść test czyściocha,
chcesz jeździć samochodem, musisz zdać egzamin na prawo jazdy
proste?

edit: jak piszę "t r z y m a c z p s z c z ó ł " tylko bez spacji po każdej literze to mi wyświetla w poście "pszczelarz pokrzywowy pszczół" !!! o co kaman??? :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 21:30 - pn 
panowie brudas zawsze będzie brudasem (nawet jak mu dać miodarkę z kwasówki ,super wyposażoną pracownię i nie wiem co jeszcze ) to jest kwestia podejścia ,kultury ,szacunku do drugiego człowieka


Na górę
  
 
Post: 04 czerwca 2012, 21:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
stachu popieram !!! Brudas to brudas


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 21:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 16:54 - pn
Posty: 293
Lokalizacja: Rudka k.Szczytna
Ule na jakich gospodaruję: ul Leciejewskiego
stachu i dudi macie rację brudas to brudas i brudasem umrze
ale są też ludzie, którym trzeba wskazać drogę :)
świat nie jest czarno-biały


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 21:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Marcin zgadzam się z tobą. Choć to różnie bywa. Miałem kiedyś do czynienia z gastronomia. Jak to na kuchni - sanepid te sprawy. Kilka dziewczyn było ok. ze 2 dały się ustawić, ale były i takie co mandaty płaciły i na kuchni syf. Palcem im pokazywałeś i też nie zrobiły. Dlatego z tymi brudasami to różnie bywa :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 21:54 - pn 
ubuff pisze:
100 pszczelarzy by miało pracownie że mucha nie siada, bo nie ma prawa wlecieć, przez osiatkowane okna :P

A Kto broni założyć grupę producencką :wink: w kilku
Zdzisław pisze:
o numerze z dezynfekcją slojków pisałem wcześniej,a tak prywatnie to na zakupuone nowe słoje powinniśmy żądać certyfikat dopuszczający opakowanie do kontaktu z żywnością

:haha:
Zdzisiu a może tak kup zmywarkę i samemu nadaj im certyfikat Czystości bo szło jest dopuszczone do spożywki :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 czerwca 2012, 21:54 - pn 
ubuff pisze:
Chcesz sprzedawać miód, musisz przejść test czyściocha, chcesz jeździć samochodem, musisz zdać egzamin na prawo jazdyproste?


Tylko dlaczego ten test mam zdawać przed formacją która o pszczołach ma niewielkie pojęcie / godzina wykładów i zero praktyki przez całe studia / a niektóre jej lecznice czystością też nie grzeszą ?
I wogóle poronionym pomysłem było podporządkowanie pszczelarstwa weterynarji.


Na górę
  
 
Post: 04 czerwca 2012, 22:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Kolopik u nas jest masę bzdurnych przepisów. Zobacz od kiedy sprzedaje się miód i czy słyszałeś żeby ktoś się zatruł? Ja nie. Bimberek też pewnie piłeś i co jak wypiłeś normalna ilość to ci zaszkodził :haha: I tak jest w wielu przypadkach, no ale cóż zganiają na unię. Tylko ja się zastanawiam czy u nas te przepisy nie są nadużywane. Poza tym u nas często wpada się ze skrajności w skrajność. A wracając do weterynarii to chyba nie miałeś do czynienia z sanepid - em. Może już lepej niech oni na to patrzą :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 22:17 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 16:54 - pn
Posty: 293
Lokalizacja: Rudka k.Szczytna
Ule na jakich gospodaruję: ul Leciejewskiego
Moje i tylko moje zdanie, którego nikomu nie narzucam.
Kontrola musi być! Basta! bo jak by nie było przepisu regulującego warunków pozyskiwania miodu (żywności) to była by wolna amerykanka i kręcenie miodu w wirówce do prania.
a czy lekarz wie coś na temat pszczół, czy też nie to już inna sprawa. Powinien przynajmniej.
Są lekarze, którzy przy podejrzeniu zgnilca amer. karzą palić pasieki, a są tacy, którzy podejmują próby leczenia.
Nie ważne czy sprzedaję miód, produkuję świece z wosku, sprzedaję ule, czy robię odkłady, bo na podstawie moich produktów buduję swoją markę. Nawet jak masz słoik bez etykiety to jest na nim twoje nazwisko, które będzie pozytywnie odbierane, albo negatywnie.
Jak jest przepis to należy go respektować. Jeżeli przepis jest zły to trzeba go zmienić.
Jest wiele sposobów na zmianę przepisu. lobbing związków pszczelarskich, inicjatywa ustawodawcza (100 tys podpisów), zainteresowanie mediów i władz problemem itp.
Stosowanie stali kwasoodpornej jest podyktowane zawartością (choć niewielką)kwasów organicznych w miodzie.
w procesie technologicznym obejmującym przetwarzanie owoców też jest stosowana stal kwasoodporna.
Jak ktoś ma lepszy pomysł na treść przepisu to niech poda na forum, przedyskutujemy, poprzemy danymi i wiedzą źródłową, zbierzemy odpowiednią ilość podpisów i wyślemy do sejmu :)
A co!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 22:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 16:54 - pn
Posty: 293
Lokalizacja: Rudka k.Szczytna
Ule na jakich gospodaruję: ul Leciejewskiego
i przy odbiorze nie dawać się wymysłom lekarzy
jak jest napisane powierzchnia łatwo zmywalna to nie znaczy kafelki.
jak jest napisane bieżąca woda to nie badać wody z wodociągu miejskiego
Przepisy trzeba czytać dosłownie. jak jest napisane sprawna wentylacja, to ma być sprawna, a nie jakieś widzimisię z dodatkowym wentylatorem.
Od każdej decyzji można się odwołać. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2012, 22:34 - pn 
ubuff pisze:
Jak ktoś ma lepszy pomysł na treść przepisu to niech poda na forum, przedyskutujemy, poprzemy danymi i wiedzą źródłową, zbierzemy odpowiednią ilość podpisów i wyślemy do sejmu A co!


Kolego. Nie o przepisy tu chodzi bo one muszą być aby nie było tej wolnej amerykanki.
Chodzi o to, że Ty zostałeś przez te przepisy zmuszony do opłaty za ich stosowanie. Durne państwo każe sobie płacić haracz za życie zgodne z prawem. I to boli.


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji