FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 kwietnia 2024, 23:11 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 39 ] 
Autor Wiadomość
Post: 22 października 2016, 10:44 - sob 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
Witam,
za namową jednego ze znajomych pszczelarzy, zostawiłem dwa korpusy z ramkami z resztkami pokarmu do oczyszczenia pod gniazdem. Było to na początku października. Kompletnie o nich zapomniałem, dopiero dzisiaj jak je odymiałem, przypomniałem sobie o tych ramkach. Chciałbym je zabrać do pracowni, żeby nie zapleśniały przez zimę, ponieważ był na nich zasklepiony pokarm. We wtorek ma być u mnie 15 stopni i czy mogę im wtedy zabrać te korpusy spod gniazd? czy to nie zaburzy im kłębu? czy mogę zrobić przegląd w 2 ulach, gdzie było jeszcze sporo czerwiu na wygryzieniu? Chciałbym sprawdzić im zapasy pokarmu.. Jeszcze jedna sprawa - w kilku ulach zobaczyłem pleśń na wręgach. Ramki są czyste i suche, wilgoci w ulach nie ma. Czym wyczyścić wręgi (drewniane), żeby usunąć pleśń, tak żeby już nie wróciła?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2016, 11:44 - sob 
zojka,
witaj na forum.
zojka pisze:
We wtorek ma być u mnie 15 stopni i czy mogę im wtedy zabrać te korpusy spod gniazd? czy to nie zaburzy im kłębu?


mozesz zabrac.
zojka pisze:
czy mogę zrobić przegląd w 2 ulach, gdzie było jeszcze sporo czerwiu na wygryzieniu? Chciałbym sprawdzić im zapasy pokarmu

z tym to sie spozniles i to bardzo o jakis miesiac.
zojka pisze:
Jeszcze jedna sprawa - w kilku ulach zobaczyłem pleśń na wręgach. Ramki są czyste i suche, wilgoci w ulach nie ma. Czym wyczyścić wręgi (drewniane), żeby usunąć pleśń, tak żeby już nie wróciła?


nawet jak usuniesz czyms ta plesn pojawi sie ponownie , jesli jest zabuzona wymiana powietrza w ulu to tak sie dzieje . moze gdzies woda podcieka ?

poczekaj na wypowiedzi specow bo ja to nie mam duzego doswiadczenia ale, bardzo lubie pszczoly .powodzenia :wink:


Na górę
  
 
Post: 22 października 2016, 13:46 - sob 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
We wrześniu było u nas ciepło i tam gdzie były nowe matki to mocno czerwiła, a nie pobierały na tyle pokarmu (5 słoików 1litrowych podawane jednorazowo- dwa razy) plus to co miały w gniezdzie po nawłoci. W starych matkach nie było tego problemu. Matki podane początkiem sierpnia tak zaczerwiły..
Co do pleśni- jest ona tylko na wręgach pomiędzy elementami ula. Od środka na wręgach jest czysto. W ulach sucho, dennica ma 4 pajączki, powałka 3-5 pajączków, wylotki otwarte na maxa oraz ule stoją na półkorpusach lub całym korpusie. W daszkach są otwory wentylacyjne. Chcę przetrzeć te wręgi Virkonem S- przeczytałam że ma działanie przeciwgrzybicze.
Musiałam też ostatnio połączyć dwa ule, bo w jednym okazało się, że nie ma matki i pszczół zostało na 4 ramkach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2016, 14:06 - sob 
zojka pisze:
We wrześniu było u nas ciepło i tam gdzie były nowe matki to mocno czerwiła, a nie pobierały na tyle pokarmu (5 słoików 1litrowych podawane jednorazowo- dwa razy) plus to co miały w gniezdzie po nawłoci

troche malo , rodzina karmiona syropem cukrowym powinna dostac ze 16 sloikow 0,9.
zojka pisze:
Co do pleśni- jest ona tylko na wręgach pomiędzy elementami ula. Od środka na wręgach jest czysto.

to tym sie nie przejmuj.
zojka pisze:
przeczytałam że ma działanie przeciwgrzybicze.

wziolem CIE za faceta ,przepraszam :wink:
pzd


Na górę
  
 
Post: 22 października 2016, 14:16 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
zojka pisze:
za namową jednego ze znajomych pszczelarzy, zostawiłem dwa korpusy z ramkami z resztkami pokarmu do oczyszczenia pod gniazdem. Było to na początku października. Kompletnie o nich zapomniałem, dopiero dzisiaj jak je odymiałem,

Możesz w każdej chwili je wycofać , lecz gdybyś nawet zapomniał - ła o nich do wiosny , nic się z zasklepionymi ramkami nie będzie działo . Będą one przez zimę " robić " za poduszkę powietrzną a na przedwiośniu , możesz je przykryć nie do końca folią z wąskim pięciocentymetrowym przejściem w przedniej części / by nie schładzać gniazda / i pszczółki będą miały zajęcie w dalszym przenoszeniu pokarmu . Przy okazji będą miały złudzenie przypływu pokarmu zewnątrz , więc pobudzona matka zacznie czerwić .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 22:25 - pn 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
Dziękuję za odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie- wczoraj robiłam przegląd i niestety znalazłam jeszcze świeże jajka :( . Co z tym fantem teraz zrobić? Rodziny obsiadają 7-8 ramek. Wcześniej był tam czerw na wygryzieniu i teraz w tych miejscach złożyła jajka (w miejscu wielkości małej dłoni)! Miały po ramce za zatworem, przeniosły sobie pokarm, ale widocznie było go tam za mało.. Czy dać im następne ramki za zatwór? Czy może dorzucić słoiki z syropem? Co zrobić z tymi jajkami? pozwolić im się wykluć czy zabrać? Ogólnie to mają dużo pokarmu, skrajne ramki są na maxa zapełnione, w sumie co najmniej 10kg. Tam gdzie są jajka (1 ramka) pokarmu jest pasek od góry na ok. 5cm. Czy w takim wypadku pszczoły nie osypią się zimą? Niestety cały czas zapowiadają po 14-15 stopni..

Odnośnie pleśni- sama zniknęła :). Problem był z wentylacją- ule stały bezpośrednio na paletach. W tamtym tygodniu podniosłam je i ustawiłam po bokach deseczki, teraz pajączki w dennicy spełniają swoją rolę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 22:40 - pn 
ja bym wycofal ta ramke z czerwiem , sposob drastyczny ale i tak pszczoly ktore sie wygryza maja marne szanse na doczekanie wiosny . mozna tez podkarmic pszczoly do puki jest w miare cieplo.


Na górę
  
 
Post: 24 października 2016, 23:00 - pn 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Ale po co byś wycofał ? :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 23:03 - pn 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
zojka pisze:
Dziękuję za odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie- wczoraj robiłam przegląd i niestety znalazłam jeszcze świeże jajka :( . Co z tym fantem teraz zrobić? Rodziny obsiadają 7-8 ramek. Wcześniej był tam czerw na wygryzieniu i teraz w tych miejscach złożyła jajka (w miejscu wielkości małej dłoni)! Miały po ramce za zatworem, przeniosły sobie pokarm, ale widocznie było go tam za mało.. Czy dać im następne ramki za zatwór? Czy może dorzucić słoiki z syropem? Co zrobić z tymi jajkami? pozwolić im się wykluć czy zabrać? Ogólnie to mają dużo pokarmu, skrajne ramki są na maxa zapełnione, w sumie co najmniej 10kg. Tam gdzie są jajka (1 ramka) pokarmu jest pasek od góry na ok. 5cm. Czy w takim wypadku pszczoły nie osypią się zimą? Niestety cały czas zapowiadają po 14-15 stopni..

Odnośnie pleśni- sama zniknęła :). Problem był z wentylacją- ule stały bezpośrednio na paletach. W tamtym tygodniu podniosłam je i ustawiłam po bokach deseczki, teraz pajączki w dennicy spełniają swoją rolę :)


Daj im jeszcze jakiegoś ciasta lub połóż słoik miodu .
Jest ciepło więc pszczoły ładnie pobierają pokarm.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 01:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
zojka pisze:
Ogólnie to mają dużo pokarmu, skrajne ramki są na maxa zapełnione, w sumie co najmniej 10kg. Tam gdzie są jajka (1 ramka) pokarmu jest pasek od góry na ok. 5cm.
Jeżeli jest tak jak napisałaś, to tę ramkę wycofaj, żaden czerw o tej porze roku nie jest do niczego potrzebny, wręcz przeciwnie. A tym bardziej wycofaj, że 5 cm pasek pokarmu to za mało. Jak się centrum kłębu tam uwiąże, a zapewne tak się stanie, tym bardziej że z czerwiem, to te 5 cm szybko wyjedzą i zrobi się dziura, przerwa.
A jeżeli w pozostałych ramkach jest 10 kg to na przezimowanie aż nadto, nic już nie dokarmiaj.
zojka pisze:
Rodziny obsiadają 7-8 ramek.
. Jak się bardziej ochłodzi to kłąb się jeszcze zacieśni i zapewne nie zajmie więcej jak 4-5 uliczek. Jeżeli teraz ujmiesz jeszcze tę 1 zaczerwioną ramkę to i tak zostanie wystarczająca jeszcze aż nadto ilość 6-7 ramek.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 08:59 - wt 
zojka pisze:
wczoraj robiłam przegląd i niestety znalazłam jeszcze świeże jajka

pisiorek pisze:
ja bym wycofal ta ramke z czerwiem

Marcin pisze:
Ale po co byś wycofał ?

JM pisze:
żaden czerw o tej porze roku nie jest do niczego potrzebny, wręcz przeciwnie.

no wlasnie po to,zwlaszcza ze na tej ramce jest max 1 kg pokarmu :wink: .

dzis pogoda ladna zagladne do 1-nego z uli w celach dydaktycznych .jestem ciekawy czy jest czerw i ile go jest? bo na forum jedni pisza ze jest duzo inni ze go nie ma ?
dennice mam otwarte w ulach chlodno na moje oko tego czewiu jest tyle co kocisko naplakalo :) , sprawdze co i jak a ja lubie wiedziec .lepiej wiedziec niz sie skrobac po glowie i zyc domyslami :haha:
pzd


Na górę
  
 
Post: 25 października 2016, 10:44 - wt 
pisiorek pisze:
dzis pogoda ladna zagladne do 1-nego z uli w celach dydaktycznych .jestem ciekawy czy jest czerw i ile go jest?


tak sie rozochocilem ze przegladnolem 3 ule :) .dostalem 2 zadla na zdrowie ...
w 2 rodzinach dostrzeglem matki .czerwiu brak w zadnej postaci .jest na ramkach wolne miejsce takie kolka jak male jablko jednak jajek sie nie dopatrzylem .
informacja dla idzia12 widzialem jeszcze 1-go trutnia :shock: ,pisze zupelnie serio :wink:

no, pisiorek juz wie jak sie ma sytuacja w ulach pod koniec pazdziernika .
pzd


Na górę
  
 
Post: 25 października 2016, 12:55 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
pisiorek, z czerwiem o tej porze to jest róznie wszystko zalezy od terenu i od rasy pszczół


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 13:47 - wt 
henry650 pisze:
pisiorek, z czerwiem o tej porze to jest róznie wszystko zalezy od terenu i od rasy pszczół

henry650, zgadza sie. zerknolem z czystej ciekawosci .nigdy tak pozno nie grzebalem w ulach :wink:
chce sie cos dowiedziec i nauczyc .


Na górę
  
 
Post: 25 października 2016, 14:03 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
pisiorek, zawsze warto cos zobaczyc i wiedziec a nie słuchac opowiesci diwnej treści :haha: :haha:


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 14:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 września 2016, 09:10 - wt
Posty: 89
Lokalizacja: Florentynów, łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WP, WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Florentynów
pisiorek, Kolego nie podpuszczaj bo mnie też kusi żeby zajrzeć co tam w rodzinkach piszczy, tym bardziej, że jakoś dziewczyny nie wykazuje chęci siedzenia w środku tylko latają i latają :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 14:25 - wt 
Witold, jesli sa rozklebione to przy takiej pogodzie możesz spokojnie zerknac do ula , w celach dydaktycznych oczywiscie :wink:


Na górę
  
 
Post: 25 października 2016, 14:41 - wt 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 544
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
Ja próbowałem zajrzeć kilka dni temu aby zdjąć pół korpus i postawić pod pełny, podniosłem powałkę, nie padało, było 10 st. Zrezygnowałem bo zaraz kilkanaście szt pożądliło bluzę, myślę szkoda pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 14:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 września 2016, 09:10 - wt
Posty: 89
Lokalizacja: Florentynów, łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WP, WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Florentynów
Hmmm, zobaczymy jaka będzie pogoda w weekend. Jeśli w miarę ciepło i bez deszczu to zerknę. Jeśli znajdę w centrum gniazda czerw to jak rozumiem wycofać ramkę i zacieśnić coby dziury pokarmowej nie było.
No i może jeszcze dymka z Apiwarolu puszcze tak kontrolnie coby dobić resztki warrozy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 15:18 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2015, 13:47 - pn
Posty: 195
Lokalizacja: Tervuren
Ule na jakich gospodaruję: dadant 12, 1/2D
Miejscowość z jakiej piszesz: Bruksela
Reka na powalke i macie odpowiec bez grzebania,
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 17:22 - wt 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
Ja na razie wrzuciłam odsklepione ramki z pokarmem za zatwór. Ramek takich mam sporo, bo kilka rodzin trzeba było połączyć. Czerwiu nie ma dużo i trochę szkoda mi go "wyrzucić".. Jeszcze postawiłam im słoiki z pokarmem, zobaczymy jak będą pobierać. U nas "niestety" cały czas temp. powyżej 10 stopni, jeszcze latają i pyłek znoszą (nie mam pojęcia skąd go biorą :)), to może z tym czerwiem nie będzie tak źle? dzisiaj jeszcze było ostatnie dymienie apiwarolem. W sumie było to 5 odymianie. Mam nadzieje, że wystarczy do wiosny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 17:43 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
zojka, skoro tak ciepło to sie nie dziw ze jeszcze czerwia a jeszcze zapytam jaka rase pszczół masz ?


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 19:32 - wt 

Rejestracja: 07 października 2012, 11:25 - ndz
Posty: 20
Lokalizacja: Skoki
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
czerwiu generalnie brak w ulach, nawet w ulu ''kuchennym'' wykonanym wg pomysłu kolegi lasius ostatnie pszczoły wygryzły się w połowie września, może oznacza to długą i ciężką zimę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 20:04 - wt 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
Cześć

Generalnie problem dotyczy matek podanych w sierpniu. Są to matki Trojsek oraz AGT.
Pszczoły w tych ulach zostały wywiezione na nawłoć. Nawłoć została w gniazdach i uzupełniona 13-15 kg inwertu Orion(karmienie od 25 sierpnia). Przeglądając na bieżąco zauważyłam kurczenie się zapasów w środku gniazda, skrajne ramki wypchane na maksa.
Było u nas bardzo ciepło, wrzesień ciepły i teraz również 10-15 stopni w dzień. Jest to pierwsza moja zimowla i teraz gdzieś żałuję , że wcześniej nie poprzesuwałam ramki z czerwiem do tyłu. Zobaczymy co będzie?

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 20:43 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2013, 12:03 - pn
Posty: 520
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Bogucin
Dzisiaj przy 14 stopniach taki szybki wgląd do ula. Ul dadan zostawiony na 8 ramkach pszczółki BF na trzeciej ramce był czerw zasklepiony dalej nie zaglądałem, warunki pogodowe nie były sprzyjające.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 21:38 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6432
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Robicie wielka sprawę z paru komórek czerwiu .
Jeżeli rodzina była by na 4-5 r i dwie ramki czerwiu to coś nie halo ,ale jeżeli są na 8r i mają na jednej czy dwóch po kółeczku czerwiu to żaden problem .Lekko jeszcze oziębić i jak maja pokarm to się nie przejmować .Jest ich na tyle żeby ogrzać resztę ula i przenieść sobie pokarm w miejsce wygryzionego czerwiu, później .
Przy obecnym pomieszaniu genów (które to mieszanie ma nam przynieść same korzyści :? ) to normalne .
Ja też zakupiłem matki które z natury powinny zaprzestać czerwienia i być łagodne i co, i kicha .
Albo hodowca zamieszał albo ja mam "nieodpowiednie towarzystwo"
Śpij spokojnie chłopie .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 23:39 - wt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
zojka pisze:
Cześć

Generalnie problem dotyczy matek podanych w sierpniu. Są to matki Trojsek oraz AGT.
Pszczoły w tych ulach zostały wywiezione na nawłoć. Nawłoć została w gniazdach i uzupełniona 13-15 kg inwertu Orion(karmienie od 25 sierpnia). Przeglądając na bieżąco zauważyłam kurczenie się zapasów w środku gniazda, skrajne ramki wypchane na maksa.
Było u nas bardzo ciepło, wrzesień ciepły i teraz również 10-15 stopni w dzień. Jest to pierwsza moja zimowla i teraz gdzieś żałuję , że wcześniej nie poprzesuwałam ramki z czerwiem do tyłu. Zobaczymy co będzie?

Pozdrawiam


Tak się zastanawiam gdzie te matki niby miały jeszcze miejsce na czerwienie ?
Piszesz o rodzinach na 8 ramkach , które dostały po wiadrze inwertu i jeszcze pozostał im miód z nawłoci :):).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 23:40 - wt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Gryfios pisze:
czerwiu generalnie brak w ulach, nawet w ulu ''kuchennym'' wykonanym wg pomysłu kolegi lasius ostatnie pszczoły wygryzły się w połowie września, może oznacza to długą i ciężką zimę?


Ja myślę ,że to wróży koniec świata ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 23:43 - wt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
baru0 pisze:
Robicie wielka sprawę z paru komórek czerwiu .
Jeżeli rodzina była by na 4-5 r i dwie ramki czerwiu to coś nie halo ,ale jeżeli są na 8r i mają na jednej czy dwóch po kółeczku czerwiu to żaden problem .Lekko jeszcze oziębić i jak maja pokarm to się nie przejmować .Jest ich na tyle żeby ogrzać resztę ula i przenieść sobie pokarm w miejsce wygryzionego czerwiu, później .
Przy obecnym pomieszaniu genów (które to mieszanie ma nam przynieść same korzyści :? ) to normalne .
Ja też zakupiłem matki które z natury powinny zaprzestać czerwienia i być łagodne i co, i kicha .
Albo hodowca zamieszał albo ja mam "nieodpowiednie towarzystwo"
Śpij spokojnie chłopie .



Raczej , to zadziałała tylko reklama i robienie w balona kupującego ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2016, 09:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Marcin pisze:

Raczej , to zadziałała tylko reklama i robienie w balona kupującego ....


Teraz wszytskie matki wg opisu hodowców są tylko miodne, łagodne, nierojliwe, higieniczne, odporne na choroby... zapewne to i prawda ale w praktyce bardzo wiele czynników środowiskowych (lokalnych) wplywe na te cechy - to tak jak z odpowiedzią na pyt. jaki ul jest najlepszy ? - ten za którym stoi najlepszy pszczelarz... z matkami też będzie podobnie... np. na pustyni pożytkowej to i najmiodniejsze matki nie pomogą - mało tego skoro sa miodne to zapewne muszą też być plenne więc miodu może być mniej niż u "kundelków" ale za to pszczół będzie więcej....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2016, 09:39 - śr 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 544
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
tomi007, :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2016, 14:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
tomi007 pisze:
np. na pustyni pożytkowej to i najmiodniejsze matki nie pomogą - mało tego skoro sa miodne to zapewne muszą też być plenne więc miodu może być mniej niż u "kundelków" ale za to pszczół będzie więcej....

Każdy pszczelarz powinien znać możliwości pożytkowe na swoim terenie i powinien wiedzieć kiedy pszczoły rozkręcić a kiedy ograniczyć matki w czerwieniu. W pszczelarstwie trzeba myśleć :).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2016, 14:54 - śr 
mozna myslec i rozkrecac pszczoly az ule beda czerwone jednak na pogode nie mamy wplywu .musi sie wszystko zgrac wtedy jest sukces a takie sezony zdazaja sie raz na czas.
pzd


Na górę
  
 
Post: 04 listopada 2016, 18:02 - pt 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
baru0 pisze:
Robicie wielka sprawę z paru komórek czerwiu .
Jeżeli rodzina była by na 4-5 r i dwie ramki czerwiu to coś nie halo ,ale jeżeli są na 8r i mają na jednej czy dwóch po kółeczku czerwiu to żaden problem .Lekko jeszcze oziębić i jak maja pokarm to się nie przejmować .Jest ich na tyle żeby ogrzać resztę ula i przenieść sobie pokarm w miejsce wygryzionego czerwiu, później .


Jak czytam fora pszczelarskie, to wszyscy piszą, że jak jest czerw o tej porze, to tragedia, to już koniec, że wszystko źle zrobione i nie tak jak trzeba. Mają wyznaczone terminy co, gdzie i kiedy, i każde opóźnienie oznacza, że na wiosnę już nic z tego nie będzie.. to się przejmuję jak czytam takie opinie.. Poza tym to moja pierwsza zimowla, więc tym bardziej dmucham na zimne..

Pszczoły pociągnęły pokarm ze słoików, niektóre jeszcze osuszyły ramki za zatworem. Było ciepło (1.11 -15 stopni), to myślę, że uzupełniły zapasy i mam nadzieję, że matki już nie czerwiły. Jak będzie w grudniu powyżej 10 stopni to jeszcze raz je odymię apiwarolem, tak na wszelki wypadek. Dopiero wczoraj w nocy był pierwszy przymrozek, to myślę, że się trochę "uspokoiły" i w końcu poczuły, że zima idzie ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2016, 18:35 - pt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 23:57 - wt
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie komb.
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Witam 25.10 napisalas
zojka pisze:
...Czerwiu nie ma dużo i trochę szkoda mi go "wyrzucić"... dzisiaj jeszcze było ostatnie dymienie apiwarolem. W sumie było to 5 odymianie. Mam nadzieje, że wystarczy do wiosny.

Ile ci spadlo wtedy warrozy? Jesli malo to nie katoj ich tak tym apiwarolem bo nie jest on taki obojetny dla nich oraz matki. Ale niech sie wypowiedza wieksi praktykanci. Bywaj


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2016, 00:43 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Apiwarol jest dopuszczony do walki z warozą ,ale stosowanie jego wymaga od pszczelarza dyscypliny. Im większa liczba odymień tym większa śmiertelność pasożyta i pszczół. Taka sobie interakcja. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2016, 14:07 - sob 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
Po 4 dymieniu (co 4-5 dni) spadło kilka-kilkanaście sztuk warrozy. 5 dymienie było po 10 dniach (tak mi poradził znajomy pszczelarz, żeby poczekać na wygryzienie czerwiu) spadło w jednych ulach po kilkanaście, w kilku ulach po 40-60 sztuk.. Dostałam informację, że skoro było ciepło i latały to mogły przynieść coś z sąsiedniej pasieki, albo warroza wlazła w czerw (matki niestety trochę jeszcze czerwiły). Poradzono mi, żeby odymić je jeszcze raz w grudniu, jeśli temperatura będzie odpowiednia..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2016, 14:38 - sob 
zojka pisze:
Po 4 dymieniu (co 4-5 dni) spadło kilka-kilkanaście sztuk warrozy. 5 dymienie było po 10 dniach (tak mi poradził znajomy pszczelarz, żeby poczekać na wygryzienie czerwiu)

sluchaj tego znajomego bo dobrze gada :wink:
pzd


Na górę
  
 
Post: 06 listopada 2016, 10:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Polej kwasem szczawiowym... Apiwarolem dymię tylko raz po zakarmieniu zimowym ok 20 września w celu kontroli co do podjęcia odpowiednich dalszych działań... Osyp kształtował się w granicach
odkłady +/- 50sztuk warrozy już bez czerwiu
rodziny produkcyjne +/- 70 przy czym były jeszcze elipsy czerwiu wielkości pięści. Jeszcze kwas szczawiowy i finito.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 39 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 24 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji