FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 12:51 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Post: 19 sierpnia 2017, 09:58 - sob 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
full-light pisze:
Rabusie poprzez ciągłe rabowanie i wciskanie się na chama do ula traca włoski i są czarne nawet BF.

Przy kolorowych teregitach (BF,włoskie) lub przy pszczole typu cordowan to co napisałeś się nie sprawdza bo to nie włoski nadają kolor.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2017, 14:03 - sob 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
pisiorek pisze:
lalux5, nie przypadł mi do gustu bo mi przygryzał i porównywał mnie do ivana :roll: .chociaż jest z małopolski :P :P :P

Najwidoczniej zacząłeś zachowywać się jak car , lub wypisywać pierd....
jak ivan i chodziło o sprowadzenie Ciebie na właściwe tory .....tramwajowe :oczko: Nie pamiętam zdarzenia , ale tak musiało być!
Odnośnie tematu; raz tylko widziałem zaatakowaną pasiekę ( tak z 15 uli)
Ktoś przywiózł w pobliże ( 500 m) z 10 mocnych zdrowych rodzin.
Makabra , tylko wywieś rodziny w siną dal .
Tylko, tylko ta pasieka była tak porażona varozą , i tak słaba , że sama by uległa likwidacji , rodziny 4-5 ramkowe w odwrocie.Po tygodniu można było pozbierać ule.
W innych przypadkach nie ma prawa pasieka być rabowana, no może 1-2 słabsze ule i to jak pszczelarz pomoże to mają się obronić .
full-light,- sposób z otworkiem , lub rureczką jest dobry , pszczoły walczą 1 na jeden i mają równe szanse :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2017, 16:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
lalux5 pisze:
full-light,- sposób z otworkiem , lub rureczką jest dobry , pszczoły walczą 1 na jeden i mają równe szanse :D
W słabym odkładzie od pewnego czasu już rabowanym i wyrabowanym nic już nie walczą. Resztka pszczół głoduje i siłą trzyma się jeszcze matki, a rabusie harcują. Podkarmianie takiej rodziny powoduje tylko spotęgowanie rabunku, rabujące nawet przez 1 otworek 5 mm sobie poradzą.
O tej porze roku słabych i mocno wyrabowanych odkładów nie widzę sensu ratować.
A jeżeli nie są tragicznie słabe, to najlepiej metodą zmiany miejsca z silnymi rodzinami, bo to je przy okazji wzmocni.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2017, 20:42 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
zento, gotowe karmu i ze nie ma rabunkow to bzdury kilka dni temu odbieralem gotowa karme od kolegi kialka wiader to widzialem jak pszczoly sie tym specufikiem nieinteresuja hahaha,i przestancie swirowac o chcrzescijanstwie na temat pszczol jak ja sł yszalem od goscia ze bedzie trzymal czarne pszczoły i że ich nie musie podkarmac to palnik sam sie odpalałna tą wieśc wiem c te mendy potrafiazrobic a myślącemu człowiekowi gąsnica niepotrzeban






henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2017, 20:52 - sob 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
henry650, ja mam apifood daję do uli i nie mam zainteresowania tymi ulami przez rabusi, a moge dawać o kaźdej porze dnia. Jeźeli są karmy na bazie cukru nie wiem co się wowczas dzieje. Nadmienie, źe wiadra z resztkami inwertu klade ok 10m od uli i je ladnie pszczoły oczyszczaja, bez napadu na rodziny w ulach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2017, 21:02 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
zento, ja tez daje apifood i jest ok ale jak widzialem palete z diadrami z karma i troche pokapane inewrtem z holger to masa pszczol tam sie kreciała


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2017, 23:08 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Z tym przestawianiem odkładów a miejsce rodzin ciekawa sprawa w tym czasie .
Z miesiąc temu straciłem jeden odkład z matką przez taki "myk" . Chętnie kiedyś zawrócę głowę żeby się dowiedzieć co źle zrobiłem .
Właśnie tak jak piszesz wieczorem zabrałem 2 rodziny mocne podstawiłem odkład z matka która już czerwiła w nim , i kiszka .
Pszczoły z odkładu na dennicy razem z matką ,odkład tak ,dobre cztery ramki .
Nie wiem co się tam działo bo byłem za dwa dni.
posprzątałem dałem inną matkę i mam odkład z pszczołą lotną :| .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 00:24 - ndz 
Beeskit pisze:
W mojej pasiece od paru dni mam rabunki nie do opanowania! O ile silne rodzinki nie dają sobie w kaszę dmuchać, o tyle wszystkie odkłady wykonane po lipie są pędzlowane na maksa. I nic nie pomaga zmniejszenie wylotka na "ćwierć" pszczoły, dodatkowo osłonięcie tej ćwiartki słomą. Nima bata, rabunki i basta! Najlepsze jest to, że wszystkie rodzinki mają żelazny zapas, dodatkowo od początku sierpnia dokarmiane są na rozczerwienie, zatem mniemam, że rabunki nie mają charakteru desperackiej walki o pokarm. Po prostu wyczaiły słabsze rodzinki i dawaj huzia na Józia, dla samej zasady rabowania. No chyba, że to jakieś głodniaki z sąsiednich pasiek? Nie wiem, ale nie wykluczam, że rabują swoje swoich. Wszystkie książkowe metody już przetestowałe, ostała mi się chyba jedynie wywózka odkładów na inne oddalone o min 3 km miejsce. No chyba że ktoś poratuje mnie w biedzie i poradzi co w tej sytuacji robić?

Pozdrawiam desperacko Beeskit


Nie otwiera sie pszczół .zapach otwartego ula w mgnieniu oka przyciaga sasiednie pszczoły.


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 10:13 - ndz 
Kolejna bzdura , ale może już nie bedzie narazie , póki troll , nie założy nowego nicka.

Pszczoły się zamyka na jesieni , a otwiera na odebranie miodu i znowu zamyka , wylotki też.


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 12:48 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
baru0 pisze:
Z tym przestawianiem odkładów a miejsce rodzin ciekawa sprawa w tym czasie .
Z miesiąc temu straciłem jeden odkład z matką przez taki "myk" . Chętnie kiedyś zawrócę głowę żeby się dowiedzieć co źle zrobiłem .
Właśnie tak jak piszesz wieczorem zabrałem 2 rodziny mocne podstawiłem odkład z matka która już czerwiła w nim , i kiszka .
Pszczoły z odkładu na dennicy razem z matką ,odkład tak ,dobre cztery ramki .
Nie wiem co się tam działo bo byłem za dwa dni.
posprzątałem dałem inną matkę i mam odkład z pszczołą lotną :| .


Musi być nieprzerwany pożytek w okolicy, inaczej klapa.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 13:44 - ndz 
Mysle ze nie potrzebnie atakujecie GeGoR, .wyzywacie go od troli .nie ma sie co dziwic ze on pozniej sie msci .ten facet ma nieprzecietna wiedze pszczelarska .szanujmy sie wzajemnie ....


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 14:08 - ndz 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 374
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
Alpejczyk pisze:
baru0 pisze:
Z tym przestawianiem odkładów a miejsce rodzin ciekawa sprawa w tym czasie .
Z miesiąc temu straciłem jeden odkład z matką przez taki "myk" . Chętnie kiedyś zawrócę głowę żeby się dowiedzieć co źle zrobiłem .
Właśnie tak jak piszesz wieczorem zabrałem 2 rodziny mocne podstawiłem odkład z matka która już czerwiła w nim , i kiszka .
Pszczoły z odkładu na dennicy razem z matką ,odkład tak ,dobre cztery ramki .
Nie wiem co się tam działo bo byłem za dwa dni.
posprzątałem dałem inną matkę i mam odkład z pszczołą lotną :| .


Musi być nieprzerwany pożytek w okolicy, inaczej klapa.


Dlatego też, mimo zapewnień mania, że zamiana miejsc rabowanych odkładów z ulami silnymi, to panaceum na wszelkie zło, wywiozłem odkłady na nowe miejsce, oddalone o 5 km. Po paru godzinkach pszczółki zaczęły oblatywać okolicę. Matki są, żywe, czerwią. Mam nadzieję, że niepokojone się rozkulają. Odkłady planuję jeszcze wzmocnić 1-2ramkami z czerwiem na wygryzieniu. Póki co wygląda to na sytuację opanowaną.

Pozdrawiam rozluźniająco Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 14:43 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi , ale i szampana nie pije :P . Teraz masz problem jak doprowadzić zdechlaki do zimowli , a tak byś miał dwie sprawy załatwione jednym ruchem. U mnie już bym nie zdążył , chyba że załadowane pokarmem ramki przygotują im inne rodziny. Spróbuj innym razem tak wzmocnić rodziny , a przekonasz się że niczym to nie grozi. Powodzenia :okok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 14:45 - ndz 
Beeskit pisze:
Dlatego też, mimo zapewnień mania, że zamiana miejsc rabowanych odkładów z ulami silnymi, to panaceum na wszelkie zło, wywiozłem odkłady na nowe miejsce, oddalone o 5 km. Po paru godzinkach pszczółki zaczęły oblatywać okolicę.


Cykor jestes :P :wink:
Trzeba probowac ,uczyc sie ,nie ma innej drogi w przeciwnym razie bedziesz pszczelarzem statysta co sie boi wlasego cienia ,kto nie gra ten nie wygrywa . .
Manio ,napisalismy posty w tej samej sekundzie :haha:


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 15:09 - ndz 
pisiorek pisze:
Mysle ze nie potrzebnie atakujecie GeGoR, .wyzywacie go od troli .nie ma sie co dziwic ze on pozniej sie msci .ten facet ma nieprzecietna wiedze pszczelarska .szanujmy sie wzajemnie ....


Z kolejnym nickiem ,żadnej zmiany. Więc nie broń takiego trolla , który ma wiedzę , ale robi i ma forumowiczów za idiotów. Jak tego nie zrozumiałeś , to szkoda.


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 15:13 - ndz 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 374
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
pisiorek pisze:
Beeskit pisze:
Dlatego też, mimo zapewnień mania, że zamiana miejsc rabowanych odkładów z ulami silnymi, to panaceum na wszelkie zło, wywiozłem odkłady na nowe miejsce, oddalone o 5 km. Po paru godzinkach pszczółki zaczęły oblatywać okolicę.


Cykor jestes :P :wink:
Trzeba probowac ,uczyc sie ,nie ma innej drogi w przeciwnym razie bedziesz pszczelarzem statysta co sie boi wlasego cienia ,kto nie gra ten nie wygrywa . :haha:


No tak Panowie, łatwo ryzykować, jak konsekwencje poniesie ktoś inny. Tak jak w tym dowcipie o bacy hodowcy, który przekonywał wszystkich, że wyhoduje konia który nie je. I byłoby mu się udało, gdyby nie to, że koń po 18dniach padł.
Miałem możliwość wywiezienia odkładów na inne miejsce, i to wydawało misie mniej ryzykowane od przestawiania uli, chociaż nie wykluczam, że i to rozwiązanie też byłoby poprawne. Jednak obarczone większym ryzykiem...

Pozdrawiam relaksacyjnie Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 15:19 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Kto się straty boi ten zysku nie ogląda :wink: .
W moim przypadku chyba za duża była dysproporcja siły ..Dodatkowo "bogate " lato :| też ma swój wkład w wiele niepowodzeń przy tworzeniu odkładów czy poddawaniu matek .
Eksperymentować można i należy ,tylko dobrze jest pilotować przebieg eksperymentu :wink: .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 15:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Beeskit pisze:
Miałem możliwość wywiezienia odkładów na inne miejsce, i to wydawało misie mniej ryzykowane od przestawiania uli, chociaż nie wykluczam, że i to rozwiązanie też byłoby poprawne. Jednak obarczone większym ryzykiem...
Dlatego operację przestawiania dobrze jest wykonać spokojnie, wieczorem, po zakończeniu lotów, lub ostrożnie w dzień całkiem nielotny.
W przeciwnym wypadku pszczoły z silniejszej rodziny, jeżeli zostaną wzburzone operacją przenosin, mogą dość masowo wylatywać nie na pożytek lecz na stare miejsce i bez pożytku niezwłocznie nalatywać na tę słabą rodzinkę, a wtedy może to się kończyć źle.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 16:38 - ndz 
bagisek1, po co cagnac to latami? Trzeba w pewnym momencie odpuscic :piwko:
Jak sie ze "stara" :lol: poklucisz to jej wypominasz latami ? Mozna sie poklucic ale wazne jest by wybaczyc i odpuscic :P

JM, Panie Jozku ,wiele razy przestawialem ule w poludnie :wink: .wpadam na pomysl i to robie.
Mysle ze warto tu dopisac ,gdy przestawiamy ule to z 1-go pszczol ubedzie ,trzeba za 3 dni zagladnac ocenic sile? .wczesna wiosna moze byc sytuacja ze pszczoly nie obsiada wszystkich ramek i moze dojsc do podziebienia czerwiu .pozniej kislica i do ciebie panie :kapelan:
To taka informacja dla siersciuchow :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 17:01 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Tylko jeśli w południe jakieś pszczoły zaniepokojone wyleca z ula go bronić czy coś w ten deseń i nie będą miały przy sobie pokarmu to nie zostaną wpuszczane do przestawionego.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 17:13 - ndz 

Rejestracja: 19 sierpnia 2017, 18:23 - sob
Posty: 101
Ule na jakich gospodaruję: WIELKOPOLSKIE
Miejscowość z jakiej piszesz: Milicz
Teraz jest zimno i pszczoły nie latają zbędne było wywożenie .Odkłady najlepiej robić do połowy maja ,później już jest coraz gorzej . :!: :!:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 17:57 - ndz 
Jarek pisze:
Tylko jeśli w południe jakieś pszczoły zaniepokojone wyleca z ula go bronić czy coś w ten deseń i nie będą miały przy sobie pokarmu to nie zostaną wpuszczane do przestawionego.



wejdą wszystkie ,pszczoły sobie dadzą radę.


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 20:12 - ndz 
pisiorek pisze:
bagisek1, po co cagnac to latami? Trzeba w pewnym momencie odpuscic :piwko:
Jak sie ze "stara" :lol: poklucisz to jej wypominasz latami ? Mozna sie poklucic ale wazne jest by wybaczyc i odpuscic :P



Jak masz trochę bystrości , a możesz mieć , to już jest koleś z nowym nickiem na forum. Szybko
Mylisz pojęcia. U mnie jest żona , a nie stara , a to już brak szacunku z Twojej strony do żony. Bronisz trolla , Twoja sprawa.Jeśli dla Ciebie , to jest autorytet , to słuchaj jego porad , ja na forum mam zdecydowanie lepszych pszczelarzy i cenię ich bardzo , jako ludzi i jako osoby , które zawsze mogę zapytać i dostane poradę. Za to im dzięki :thank:


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 20:19 - ndz 
bagisek1 pisze:
Jak masz trochę bystrości , a możesz mieć , to już jest koleś z nowym nickiem na forum. Szybko


Wiem wszstko .

Stara napisalem w cudzyslowie z przymruzeniem oka .Ty masz swoje zdanie ja mam swoje :piwko: i niech tak zostanie .


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 20:46 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Beeskit pisze:
No tak Panowie, łatwo ryzykować, jak konsekwencje poniesie ktoś inny.

Przecież zapewniałem ,że nie ma ryzyka. Jedyne ryzyko to osłabienie rodzin "dawców" , ale i tu można sobie poradzić dzieląc "na pół lotu", odstawiając nie za daleko. Teraz ryzyko masz dużo większe, bo wyrabowane odkłady nie bronią się i mogę je zeżreć nawet osy. Wszelkie choroby też na nie teraz czyhają , szczególnie jak zasilisz czerwiem , a tu siły nie ma na grzanie. Wlazłeś z deszczu pod rynnę, ale dowiesz się o tym dopiero za jakiś czas. Moim zdaniem nic z tych odkładów nie będzie, za późno , za zimno już . Kończę zakarmianie zimowe i już dawno zapomniałem o pielęgnacji odkładów, do zimy idą tylko silne , wyrównane rodziny , żadnych zdechlaków.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 20:59 - ndz 
Nie wiem w jakiej sle sa te odklady ?
Jeszcze jest czas ,miesiac jeszcze matki moga czerwic a pozniej je zakarmic ,zalezy jaka bedzie pogoda pod koniec wrzesnia ?

Ja mam jeszcze odklady na 5 ramkach robione miesiac temu :wink:
Takie odklady ida w lepszej sile do zimy niz niektore rodziny produkcyjne ze starymi matkami :D


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 21:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
pisiorek pisze:
Nie wiem w jakiej sle sa te odklady ?
Beeskit pisze:
... przestawienie odkładu tak zmasakrowanego rabunkami, że właściwie stanowi garstkę pszczół z cudem ocalałą matką. Pozatem w moim terenie po lipie taka posucha... nieliczne pszczoły w odkładzie.
Jeżeli faktycznie takie cherlaki to już same z siebie sobie nie poradzą, jakby nawet sprzyjająca pogoda była do końca września.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 21:26 - ndz 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Panowie, wszyscy trochę histeryzujecie w tym wątku ;)

manio, gdzie Beskidy a gdzie Ełk. W Ełku zaraz zima będzie a w Beskidach jeszcze lato ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 21:47 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
astroludek pisze:
W Ełku zaraz zima będzie a w Beskidach jeszcze lato ;)

a myślałem ,że Beskidy to góry i tam klimat ostry , a przyroda stosunkowo uboga ? U mnie jeszcze nawłoć czy wrzosy do wzięcia , ale ja się w to nie bawię bo za dużo roboty , a miodu niewiele , a czasem wcale. Dzięki temu mam spokój i żadnych dziwnych chorób czy upadków. Życzę oczywiście powodzenia , ale czarno to widzę. Choć oczywiście będę się ciszył jeśli jednak sobie poradzą. Cudem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2017, 21:53 - ndz 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
astroludek pisze:
w Beskidach jeszcze lato

No właśnie już jesień nadchodzi. Jedna z najwcześniejszych zim w kraju jest właśnie w Beskidach.
manio pisze:
a myślałem ,że Beskidy to góry i tam klimat ostry

Dobrze myślisz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2017, 06:34 - pn 
Beeskit pisze:
Miałem możliwość wywiezienia odkładów na inne miejsce, i to wydawało misie mniej ryzykowane od przestawiania uli, chociaż nie wykluczam, że i to rozwiązanie też byłoby poprawne. Jednak obarczone większym ryzykiem...


Wzmocnij je czerwiem na wygryzieniu ,najpierw 1-na ramke za tydzien nastepna ,podkarmiaj na czerwienie niech te matki zaczerwia ile sie da.wylecz,zakarm .5 ramek pszczol przezimuje bez wiekszego problemu .

Nic wiecej sie nie wymysli .powodzenia :)
Rok temu mialem 2 odklady na 5 ramkach zrobione w sierpniu ,przezimowaly a wiosna byly fajne rodzinki ,zebraly sie raz dwa .


Na górę
  
 
Post: 21 sierpnia 2017, 12:41 - pn 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Spokojnie zimują odkłady trzy ramkowe .
Pod warunkiem, że pszczoły są młode i wyleczone.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2017, 21:30 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Zaraz będziecie zimowali uliki weselne :haha: :cry:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2017, 21:32 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
manio pisze:
Zaraz będziecie zimowali uliki weselne :haha: :cry:

Już zimują :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2017, 08:57 - wt 
BARciak pisze:
manio pisze:
Zaraz będziecie zimowali uliki weselne :haha: :cry:

Już zimują :D


Wczoraj dostałem nie unasienniona matkę od kolegi .spontaniczna akcja wygryzly mu się matki a szkoda było je zmarniwac więc pojechałem wziąłem na szybkiego zrobiłem 3 ramkowy odkład bez czerwiu .Podłożyłem matkę w sztucznym mateczniku .Jak się udała że się obleci to jest szansa że te pszczoły zazimuje :pl:

manio, lyso Ci teraz ? :haha:


Na górę
  
 
Post: 22 sierpnia 2017, 10:58 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Nie :) . Nie robię takich głupot :) . Na wszystko jest swój czas.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2017, 11:08 - wt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
manio pisze:
Nie :) . Nie robię takich głupot :) . Na wszystko jest swój czas.

To nie są głupoty tylko sytuacje awaryjne :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2017, 12:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
BARciak pisze:
To nie są głupoty tylko sytuacje awaryjne :)

Jakie sytuacje awaryjne
Dzwoni kolega pyta mam matki chcesz
Nie dzięki ja juz przygotowuje rodziny do zimowli
i sprawa się kończy. Asertywność nie boli
No a jak ktoś chce we wrześniu biegać przy odkładach to już jego sprawa
(pewnie że można tylko po co)
Nie musze Ci mówić ile są warte i czym sie unasienniaja matki końcem sierpnia początkiem wrzesnia.
Pozdrawiam
Ps Kolego Pisiorek będę teraz w weekend wymieniał około 30 szt matek. Trochę ich szkoda chętnie oddam. Jakieś odkłady zrobisz i dadzą radę do wiosny
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2017, 13:18 - wt 
mendalinho, pisząc na forum mam świadomość tego że wszystko co napisz może być użyte przeciwko mnie :pala: Bardzo często tak się dzieje ,robiąc pewne rzeczy w swojej pasiece które na przykład Tobie wydają się dziwne robię to po to aby się przekonać i czegoś się nauczyć, by nie być zafajdany teoretykiem tylko mieć doświadczenie praktyczne bo to jest wiedza bez cen na której nikt mi już nie zabierze. Życie jest zbyt krótkie by uczyć się pszczelarzenia 50 lat.

PS odnośnie matek unasienionych późnym latem się nie zgodzę z twoją opinia,mam takie matki u siebie . Matki mają po 2 a niektóre 3 lata i nic złego z nimi się nie dzieje,a ważne dla mnie jesteś to że mam je gratis Nie stać mnie by wydawać 1000 zł co roku na matki tylko dlatego że jest teraz taka moda


Na górę
  
 
Post: 22 sierpnia 2017, 14:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
pisiorek pisze:
PS odnośnie matek unasienionych późnym latem się nie zgodzę z twoją opinia,mam takie matki u siebie . Matki mają po 2 a niektóre 3 lata i nic złego z nimi się nie dzieje,a ważne dla mnie jesteś to że mam je gratis

Kolego tu nie trzeba być specjalistą. Wystarczy porównac matki rojowe, czy z cichej wymiany, czy wychodowane i unasiennionę w optymalnym terminie. W porównaniu z nimi matki wychodowane w sierpniu(nagłe załamanie pożytków w większości części kraju, wzmożone rabunki) i unasiennione we wrześniu trutniami które sa głodzone i wyrzucane z uli od kilku tygodni. Powiem Ci średnia perspektywa
pisiorek pisze:
pisząc na forum mam świadomość tego że wszystko co napisz może być użyte przeciwko mnie

Powiem Ci szczeże, że tak na dobra sprawę nie intresuje mnie zbytnio co i o czym piszesz. Więcej w tym nabijania, żąglowania informacjami z różych forów niż przydatnych informacjii, jednak czasami muszę sobie nabić licznik postów a że wypada na ciebie, sorry :mrgreen:
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2017, 14:42 - wt 
mendalinho, tyle ze ja nie udzielam sie na zadnym innym forum poki co nie zwariowalem:P
Przyjezdzaja do mnie pszczelarze ktorym pomagam .tego i wielu innych rzeczy na forum nie widac.
Ps.dzieki za szczerosc


Na górę
  
 
Post: 22 sierpnia 2017, 20:54 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
pisiorek pisze:
robię to po to aby się przekonać i czegoś się nauczyć, by nie być zafajdany teoretykiem tylko mieć doświadczenie praktyczne bo to jest wiedza bez cen na której nikt mi już nie zabierze.

:brawo: :piwko: Bardzo celna uwaga .
A trutnie to rzeczywiście są w badziewiastych rodzinach ale też u reproduktorek i u starych cennych matek :| .
pisiorek, Wymienimy się ocenami za dwa trzy lata .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji