FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Ja rozpuszczam miód w dekrystalizatorze i taki ciepły mieszam z cukrem pudrem .Ciepły miód jest rzadszy i łatwiej jest go wymieszać z cukrem.

Z młynkiem do cukru w piekarni czy cukierni może być problem sprawdzałem już w kilku i nie posiadają. Wymieszać tak dodam jeszcze ,że można bez problemu w piekarni miód dekrystalizować. Wystarczy w pomieszczeniu gdzie pracuje piec chlebowy /oczywiście tradycyjny /położyć miód na górną półkę i w okresie 1 doby mamy miód płynny.
Efekt temperatury, która dochodzi do 40 stopni.
Pozdrawiam

Przy okazji można zawieźć pranie do suszenia.
Już widzę jak jak pozwalają się kręcić każdemu po piekarni.
Nie lepiej proponować realne rozwiązania.
Myślę ,że ograniczą wypieki aby tylko dekrystalizować miód i mielić cukier.

Jechac szukac piekarni z mlynkiem, prosic sie i placic za zmielenie to juz lepiej chyba kupic gotowy. A podawanie ciasta zamiast syropu to nie tylko zapewnienie pokarmu ale i popudzanie do rozwoju. A chyba lepiej pobudza cukier niz np ciasto diamanta

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

Przy dzisiejszym reżimie technologicznym to raczej do piekarni nie wpuszczają.

Trzeba oczywiście mieć zaprzyjaźnionego cukiernika czy piekarza , a wcale nie trzeba do zakładu wchodzić , bo faktycznie nie wpuszczą z oczywistych powodów. Potrzebne też czarodziejskie proszę i dziękuję
Nie ma też sensu nieść 10 kg cukru bo psem poszczują za zawracanie doopy. Znaj proporcjum , mocium panie !

tylko ciasto nie powooduje rabunku - można podac je w dzień - a jak podasz odkładom syrop jak nie ma pożytku to na drugi dzień moga być wyrabowane... jak dasz kg ciasta to mają co z nim robić przez 2-5dni do tego teoretycznie mając złudzenie pożytku w tym czasie - w praktyce to lekki syrop podawany co 2-dzień i tak lepiej stymyluje do czerwienia...

ogolnie mając kilka pasiek ciasto ułatwia sprawę - jak masz killka uli pod domem to pewnie, że nie ma sensu przepłacać za ciasto jak możesz późno wieczorem podać syrop... ciasto ma jeszcze ten + ze zawsze możesz mieć mały zapas w aucie na wypadek gdyby okazalo się że jednak jest potrzebne - syrop trzeba rozrobić i długo nie można go trzymać chyba ze kupisz gotowy inwert...

Odnośnie tej proporcji.Ciasto miodowo cukrowe to chyba 3 cz.cukru i 1 cz miodu.
czyli na 1kg ciasta 1,70x0,75+25x0.25= 7,52.Nie liczę (uciążliwej )robocizny,zakupu młynka itd.
Cena gotowego ciasta chyba 2,8 zł/kg.
Do ciasta midowo-cukrowo -pyłkowego doliczyć pyłek.
Argument,że miód jest własny mnie nie przekonuje,bo za 1 kg miodu mam 10 kg gotowego ciasta.

Aż chce się ponowić cytat


Daleki jestem od gospodarowania cudzym groszem i nic mi do cudzych wyborów.
Miód policzyłem po znajomośźci 25 zł/kg.

Zamiast miodu daje sie inwert i juz zupelnie inna kalkulacja

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

Skoro ci się kalkuluje to nie mam argumentów.
Mógłbyś wykazać tą opłacalność.

(3*1,85(cena cukru, teraz jest po 1,75)+2,5(cena inwert))/4=ok 2-2,1zl za kilo, oczywiscie bez kosztow mielenia. Moj mlynek ma 0.8kw a kosztowal 300zl, kupiony w ciemno na lata. Ale efekt slaby i zrobie inny
Wg mnie fondant jest "jalowy" nie pobudza tak jak cukier i nawet z tego jednego powodu wole zrobic ciasto z cukru

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

Dominikkuchniak,
Tylko że to syrop skrobiowy jest po 2,2 a inwert buraczany najtaniej ok 4zł.I teraz też to inaczej wygląda. Fondant,który jest cały z cukru jest gorszy od ciasta ckrowo-pszenicznego?
Przepraszam,że tak dociskam ale próbuję pobrać jakąś naukę dla siebie.

Doswiadczen zadnych nie robilem. Moze to chodzi o zapach? Gdzies ktos pisal, czy na jakims wykladzie bylo ze po syropie odklady dostaja kopa wiekszego niz po inwercie. Wiem ze lepiej sie rozwijaja na syropie cukrowym niz na fondancie. A czy na ciescie bedzie tak samo, nie wiem. Ale dla mnie bedzie to wygodniejsze podac ciasto. Pszczoly nie zaleja sie tak jak syropem i beda mialy na dluzej prace z przenoszeniem.
Dla mnie nie ma roznicy czy to miod, czy inwert buraczany czy przeniczny. Liczy sie tylko to zeby mi zlepil sie cukier w ciasto. A im taniej tym lepiej.
Probowales ciasto diamanta? Ono w smaku jest lekko kwasne, nie jest takie slodkie jak cukier

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

Ciastem miodowo- cukrowym u mnie karmione są uliki weselne , rozwój i jakość matek , w porównaniu do karmienia innym pokarmem , nieporównywalna.

Nie próbowałem,ale niektórzy pszczelarze sami zakwaszają pokarm.
Temat rozpoczął się od młynka za 1000zł ,obserwowałem więc z ciekawością, zastanawiając się gdzie tu są frukty.Niestety nie dostrzegam ,nawet w wersji z izoglukozą.
A już chciałem ćwiczyć uśmiech dla piekarza.Pozostanę z poważną miną.

Hieronim

Ciasto miodowo-cukrowe zrobiłem 3 lata temu do lokówek,klateczek z matkami.Zrobiłem kg,i starczy mi jeszcze na kolejne kilka lat.Ale to międlenie pamiętam do dziś(może to jest ta korzyść).

Zakwaszałem -tyle żeby było czuć kwasek .
Wierzę że pomaga pszczołom w ulikach utrzymać odpowiednią kwasowość a co za tym idzie zdrowotność .
Zakwaszam też wodę w poidle .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

emka24, z praniem to już nie przesadzaj.
Tak się składa ,że mam kumpla piekarza i żadnego problemu z usługą mieszania ciasta nie robi.
Tak samo nie mam problemu z dekrystalizacją.
Swoją drogą ludzie bardzo chętnie pomagają pszczelarzom-pszczołom i robią to bezinteresownie . Można też zawsze posłodzić taką pożyteczną znajomość.
Pozdrawiam

Cukier puder mamy.. Teraz jak wykonać poprawnie ciasto..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

adamjaku, a na jakiej maszynie to robiłes. Czy coś przegapiłem.
Pozdrawiam

Podjechałem do cukierni i przemielił to młynek przemysłowy.. ja nie nadążałem otwierać torebek.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Co do ciasta.. Jakie macie sposoby na jego podzielenie. Pierwszą partię popakowałem w torebki. Zastanawiam się, czy nie zrobić nieco luźniejszego ciasta, tak, aby wlewać je do tych torebek. Myślałem też nad wlewaniem do form, i po ostygnięciu krojeniem na porcje. Wdzięczny będę za sugestie.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

[quote="adamjaku"]Co do ciasta.. Jakie macie sposoby na jego podzielenie. Pierwszą partię popakowałem w torebki. Zastanawiam się, czy nie zrobić nieco luźniejszego ciasta, tak, aby wlewać je do tych torebek. Myślałem też nad wlewaniem do form, i po ostygnięciu krojeniem na porcje. Wdzięczny będę za sugestie.[/quote]
chyba najlepsze rozwiazanie robićciut rzadsze to wlewac do worków strunowych bo z podzialem bedzie kłopot tak jak z ciastem z bloku


henry

Ja ciasto po urobieniu wkładam do wiader po inwercie , łatwe do transportu i krojenia.

[quote="Hieronim"][quote="adamjaku"]Co do ciasta.. Jakie macie sposoby na jego podzielenie. Pierwszą partię popakowałem w torebki. Zastanawiam się, czy nie zrobić nieco luźniejszego ciasta, tak, aby wlewać je do tych torebek. Myślałem też nad wlewaniem do form, i po ostygnięciu krojeniem na porcje. Wdzięczny będę za sugestie.[/quote]
Ja ciasto po urobieniu wkładam do wiader po inwercie , łatwe do transportu i krojenia.[/quote]


Sam robisz ciasto czy gdzieś zlecasz


henry

Ciasto:
https://youtu.be/U-VfW2MyEO0P

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

[quote="Dominikkuchniak"]Ciasto:
https://youtu.be/U-VfW2MyEO0P[/quote]

Wszystko by było dobrze zeby pojemnik był okragły ,i ta maszyna gestego nie zrobi


henry

Na wlasne potrzeby wystarczy. Mozna kupic takie cos, ale raczej nie jest to oplacalne:
https://youtu.be/VbnNPuZkIz0

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

Dobra Gospodyni powinna mieć mikser planetarny. Wystarczy od niej pożyczyć , a taki urządzeniem można zrobić dowolnie gęste ciasto . Jak kto nie zna takiej gospodyni , to niech kupi żonie , tylko nie najtańszą chińszczyznę, ale markowy z mocnym silnikiem ok. 1000 W lub więcej.

Ciasto urabiam mieszadłem , a następnie układam cienkie warstwy w wiaderku po inwercie i każdą warstwę przesypuję suchym cukrem pudrem , i to wszystko zamykam pokrywką od wiadra .

Przeszedłem drogę wykonania ciasta miodowo cukrowego z dodatkiem pyłku
z wykorzystaniem urządzeń ,maszyn znajdujących się w piekarni.
Dekrystalizacja na piecu .
i
Pyłek został zgnieciony na walcach do maku.
Następnie składniki wylądowały w mieszalniku.




Ciasto w pewnym momencie stało się mało plastyczne do tego stopnia ,że maszyna się zatrzymała. Wyłączenie żródła zasilania było konieczne aby nie spalić silnika.
Proporcja to 16kg cukru do 7 kg miodu.
Ogólnie jestem zadowolony bo składniki fajnie zostały wymieszane .
Wszystkie prace pod nadzorem właściciela tak więc nie było żadnych niespodzianek.
Pozdrawiam