FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 00:08 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Wymiana matek.
Post: 26 sierpnia 2018, 19:09 - ndz 

Rejestracja: 30 listopada 2012, 19:11 - pt
Posty: 300
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Pewno kazdy z nas ma inne zdanie na ten temat.? Ale pewno jest najlepsza opcja albo blisko najlepszej Wasza opinia . Jeszcz prosze o podpowiedz kiedy najlepiej wymieniac matki i jej ostateczny termin . DZIEKI.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2018, 19:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 kwietnia 2017, 20:06 - czw
Posty: 279
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Co pszczelarz to opinia. Matki wymienia się kiedy ma się "nowe" z danego roku. Ostateczny termin to przed ostatnim zakarmieniem rodzin i ułożeniem gniazda na zimę gdy już nie "grzebiemy" w ulach. Warto też pamiętać, że w sezonie podczas pożytku matki są chętniej przyjmowane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2018, 19:44 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Jeszcze można śmiało wymieniać dając czerwiące choć czasu już coraz mniej. We wrześniu matki również są bardzo chętnie przyjmowane choć młode matki maja dużą chęć czerwienia a chyba nie jest to za bardzo pożądane.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 08:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 czerwca 2017, 14:55 - wt
Posty: 40
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Miejscowość z jakiej piszesz: Gniezno
Czy jest sens o tej porze wymienić matki?
Kiedy najpóźniej wymienialiście i jak było z przyjęciami?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 08:39 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 19:04 - ndz
Posty: 537
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Władysławów
Na czerwiące wymieniałem tydzień temu. Przyjęć 100%, najpóźniej poddawałem matke w październiku. Stara prawdopodobnie padła po leczeniu na warroze.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 09:41 - wt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5355
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Piast, ja wczoraj poddawałem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 09:46 - wt 
Matki się wymienia jak się ma taką możliwość i taką potrzebę, pora roku nie ma tu większego znaczenia ,wszyscy wiemy że wiosną i jesienią matki są lepiej przyjmowane a szczególnie jak podkłada się matki czerwiace.do bezmatka jesienia mozna nawet w listopadzie matke wpuscic i to wzasadzie tyle w temacie.


Na górę
  
 
Post: 18 września 2018, 10:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 czerwca 2017, 14:55 - wt
Posty: 40
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Miejscowość z jakiej piszesz: Gniezno
Chciałbym wymienić 2 matki, jedną w rodzinie a drugą w odkładzie.
Jak najlepiej to zrobić o tej porze?
Rodziny mam już praktycznie zakarmione więc pod kołpak to chyba na jakiejś ramce z magazynu, czy lepiej z ręki??
Jak szybko można poddać nową matkę po osieroceniu rodziny?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 10:48 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3960
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Piast pisze:
Chciałbym wymienić 2 matki, jedną w rodzinie a drugą w odkładzie.
Jak najlepiej to zrobić o tej porze?
Rodziny mam już praktycznie zakarmione więc pod kołpak to chyba na jakiejś ramce z magazynu, czy lepiej z ręki??
Jak szybko można poddać nową matkę po osieroceniu rodziny?

Najpewniejsze , praktycznie 100% poddawanie matki ,jest w izolatorze jednoramkowym na wygryzającą się młoda pszczołę, pozostałe metody nie są już takie skuteczne.Co do czasu poddawania po osieroceniu , to ponoć naukowo udowodniono , że najlepszy czas , to 5 godz. po wyjęciu starej matki . Ja aktualnie matki poddaję w klateczkach , klateczka zostaje w ulu na trzy dni , po trzech dniach sprawdzam jak traktują matkę [nie mogą "oblepiać " klateczki] i jeżeli są mateczniki ratunkowe , to wszystkie usuwam,a nastepnie odbezpieczam klateczkę.W sytuacji , jak wrogo przyjmują matkę , to trzeba poczekać jeszcze parę dni , aż się do niej przyzwyczają.Z mojego doświadczenia wynika , że wrogo traktuja matki obce genetycznie lub dla nich wadliwe .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 10:51 - wt 
Hieronim, obce gatunkowo czyli bf :haha: :wink: bo przeciez osy nie bedzie podkladal ,tak mysle :D


Na górę
  
 
Post: 18 września 2018, 12:22 - wt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5355
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
szymek1, ten Pan ma krainkowe klapki na oczach i nie warto dyskutować bo wszędzie znajdzie coś żeby się przyczepić :haha: Tylko krainka i koniec kropka :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 13:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Piast,
Wyszukujesz matke która chcesz usunąć :tasak: - zabierasz ją lub rozsmarowujesz na klateczce matki poddawanej :kapelan:
wstawiasz odrazu klateczkę z odbezpieczonym ciastem z nową matką koło plastra z czerwiem , bez pszczól towarzyszacych .
Na dennice po przeciwnej stronie ula wstawiasz zakrytą siateczką nakretkę od słoiczka , wypełnioną denaturatem lub spirytem :pijemy: z odrobiną kropli rzoładkowych lub innymi olejkami z apteki mięta melisa itd...
po dwóch dniach sprawdzasz przyjecie .
dobrze jest pod ulem połórzyć coś na co pszczoły wywalają śmieci , wówczas juz rano widać czy przyjeta czy nie . :szok: Tylko musisz zdażyc przed osami :chytry:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 14:28 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 czerwca 2017, 14:55 - wt
Posty: 40
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Miejscowość z jakiej piszesz: Gniezno
Szczupak,
dziękuję za łopatologiczne wyjaśnienie.
A ta siateczka na zakrętce to w jakim celu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 15:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Piast,
W tym celu aby pszcziły nie topiły się w spiritusie :pijemy:
,parujacy spiryt ma utrudniać rozpoznaie obcej królowej :kwiaty: maskuje zapach

i oto głownie chodzi :zeby:
A kompać się - niech lecą gdzie indziej :śmieję się z ciebie:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 15:45 - wt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5355
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Szczupak pisze:
parujacy spiryt ma utrudniać rozpoznaie obcej królowej maskuje zapach

Jaką ma to skuteczność?
U mnie podobne eksperymenty nic nie dawały i jak miały ściąć matkę to i tak ścięły. Dlatego poddaję tradycyjnie. Może coś źle robię... :?: :?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 15:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
W tym okresie i na wiosnę jest to bardzo dobry sposób. :pl:
Teraz podawałem matki reprodukcyjne własne i zakupione i narazie jest dobrze
a za dwa dni będę mógł powiedzieć - lub nie - że 100% :oczko:
W ten sposób można nawet oszukać rodziny dając matki nieunasienione :chytry: .
Ale alkochol koniecznie z innej strony jak matka i niemogą się w nim kompać
bo wtedy :tasak: szajbki mogą dostać jak to niejeden po alkocholu.

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 18:39 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3960
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Szczupak pisze:
Piast,
Wyszukujesz matke która chcesz usunąć :tasak: - zabierasz ją lub rozsmarowujesz na klateczce matki poddawanej :kapelan:
wstawiasz odrazu klateczkę z odbezpieczonym ciastem z nową matką koło plastra z czerwiem , bez pszczól towarzyszacych .
Na dennice po przeciwnej stronie ula wstawiasz zakrytą siateczką nakretkę od słoiczka , wypełnioną denaturatem lub spirytem :pijemy: z odrobiną kropli rzoładkowych lub innymi olejkami z apteki mięta melisa itd...
po dwóch dniach sprawdzasz przyjecie .
dobrze jest pod ulem połórzyć coś na co pszczoły wywalają śmieci , wówczas juz rano widać czy przyjeta czy nie . :szok: Tylko musisz zdażyc przed osami :chytry:

Metoda radykalna , a skuteczność pewnie tak jak inne , lepiej taką matkę włożyc w klateczkę po to aby w razie niepowodzenia , mieć coś włożyć do ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 19:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Hieronim pisze:
Metoda radykalna , a skuteczność pewnie tak jak inne

To prawda, metod jest sporo mniej lub bardziej radykalnych ,jednak do pewnych sposobów mamy wieksze zaufanie o innych słyszeliśmy lub sporadycznie stosujemy. :bezradny:
O sposobie poddania matki decyduje: stan rodziny, jakość matki rezydującej i poddawanej, i wiele innych czynników które bierzemy pod uwagę w danym momencie sezonu.
Jednej najlepszej dla wszystkich matek i warónków nie ma.

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 19:10 - wt 
Czytam ten temat z zainteresowaniem i powiem tam ,kazdy pszczelarz ma swoja metode .podkladajac matke trzeba wyczuc sprawe ,jedna mozna puscic na ramki i byc pewnym przyjecia inna trzeba wkladac pod kolpak podrapac sie za prawym uchen i splunac przez lewe ramie :haha:

Kazdy mlody pszczelarz musi sam zebrac sie na odwage ruszyc 4 litery i poprobowac.nikt wam tu zlotej metody nie poda na tacy ,stracicie troche matek to sie nauczycie .nie ma innej drogi kurka :P

Hieronim pisze:
Metoda radykalna , a skuteczność pewnie tak jak inne , lepiej taką matkę włożyc w klateczkę po to aby w razie niepowodzenia , mieć coś włożyć do ula.


Dokladnie...


Na górę
  
 
Post: 18 września 2018, 20:49 - wt 

Rejestracja: 24 listopada 2015, 19:31 - wt
Posty: 205
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: kraków
Usunąć matkę.
Za 6 dni usunąć mateczniki i wsadzić klateczke zabezpieczona z matką.
9 dzień-usunąć mateczniki jeśli są i odbezpieczyc klateczke.
Dla tych co nie chcą tracić dużo matek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 21:49 - wt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5355
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
pasiekakrakowska, właśnie tak robię, ale z tą różnicą, że matki w zabezpieczonej klatce lądują w ulu zaraz po zabraniu starej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 21:59 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3960
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
pasiekakrakowska pisze:
Usunąć matkę.
Za 6 dni usunąć mateczniki i wsadzić klateczke zabezpieczona z matką.
9 dzień-usunąć mateczniki jeśli są i odbezpieczyc klateczke.
Dla tych co nie chcą tracić dużo matek.

To nie lepiej usunąć cały czerw?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 22:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
pasiekakrakowska pisze:
Usunąć matkę.
Za 6 dni usunąć mateczniki i wsadzić klateczke zabezpieczona z matką.
9 dzień-usunąć mateczniki jeśli są i odbezpieczyc klateczke.
Dla tych co nie chcą tracić dużo matek.

Ile to grzebania w ulu i ile czasu :bosie: trzeba czekać
a efekt taki sam - albo przyjmą :cmok: albo nie :kapelan:
Nie ma metody 100% - dlatego czas i grzebanie w ulu warto ograniczć do minimum.
ale to przychodzi z czasem w miarę rozwoju pasieki i bólu w plecach :haha: .

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2018, 23:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 12:20 - ndz
Posty: 565
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp/półnadstawka hoffmanowska
Taką jedną metodę co u mnie w 100% się udaje znam.
Jest radykalna i nie na tą porę sezonu już.
Trzeba uśpić matkę wraz z pszczołami za pomocą CO2...nie wymaga wielu kombinacji ale skuteczna jest tylko jeśli są wszystkie pszczoły w ulu podczas zabiegu i mało czerwiu otwartego, który po CO2 potrafi wypadać z komórek.
Wada to krótrze życie robotnic - ale spokojnie odchowają jeszcze kolejne pokolenie.

Druga polega na poddaniu matki na kilka ramek z wygryzajacym się czerwiem bez pszczół poza tymi z klateczki Ew. Bardzo młodymi z plastrem - takimi białymi jeszcze. Ale tą metodę można stosować jeśli jest typowo czerw na wygryzieniu, w ulu ułożymy zapasy, nie ma czerwiu otwartego i młodego krytego.
Ul taki trzeba wstawić przynajmniej w temp. Pokojowej. Wygryzajace się młode pszczoły zawsze przyjmą matkę. Zaczną ogrzewać czerw i wtedy można ul wynieść na zewnątrz. Podczas upałów można całkiem na dworze to robić. Ul musi być zamknięty inaczej zostanie obrabowany. Otworzyć można na szerokość 1 pszczoły po 4 dniach.

Te dwie metody są dość pracochłonne i ja stosuje je gdy mam do poddania bardzo cenna matkę.

_________________
http://www.windowbee.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 06:48 - śr 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
Ja tam wielkiego doświadczenia nie mam, ale potwierdzam, że poddawanie matek "na spirytus" jest skuteczne. W tym roku wymieniłem 4 matki tą metodą -100%. Dwie w okresie bezpożytkowym, po lipie, z czego jedna poszła do ula z początkiem działania trutówek. Dałem im po słoiczku żarełka żeby je oszwabić i wszystko ładnie się udało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 07:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 sierpnia 2017, 08:10 - pn
Posty: 118
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Będzin
Hmm ja wymieniłem kilka wkładając do matecznika z węzy też 100% i też uważam, że reszta to zbyteczne kombinacje niczemu nie potrzebne :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 09:20 - śr 
W rodzinach które są przygotowane do przyjęcia matki .Czyli jest zachowany 9-cio dniowy okres zrywam mateczniki i wypuszczam matkę bezpośrednio na ramkę, obserwuje jak pszczoły się zachowują jeżeli próbuje ją żądlić zabieram z powrotem i wkładam do sztucznego matecznika jeżeli zaczynają ją lizać zamykam ul i sprawa jest załatwiona wielokrotnie tak podkładałem matki i się przyjmowały.

Jest na forum opisane tyle metod ze kazdy cos moze podpatrzec ,trzeba tylko chciec.


Na górę
  
 
Post: 19 września 2018, 09:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 12:20 - ndz
Posty: 565
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp/półnadstawka hoffmanowska
Tak to jest... metod jest bardzo dużo , większość skuteczna jeśli rodzina jest przygotowana do przyjęcia matki.
Trzeba popróbować pobłądzić trochę i w końcu się człowiek nauczy rozpoznawać nastrój pszczół i wybierze metodę dla siebie. Tak mi się wydaje przynajmniej.
No i najważniejsze poczytać i zrozumieć o co w tej wymianie chodzi...

_________________
http://www.windowbee.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 11:01 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Hieronim pisze:
Najpewniejsze , praktycznie 100% poddawanie matki ,jest w izolatorze jednoramkowym na wygryzającą się młoda pszczołę, pozostałe metody nie są już takie skuteczne

Dodam tylko, że warunkiem koniecznym jest posiadanie izolatorów jednoramkowych. Jeżeli ich nie posiadamy i nie spróbujemy tej metody to mamy odmienne zdanie i mówimy o innych technikach. Metoda ta ma jeszcze jednen wielki plus nie zakłóca biologii, rozwoju rodziny pszczelej /zamykanie w klateczce i stres z tym związany/ . Matka bez żadnej zwłoki przystępuje do składania jajek.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 12:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Hieronim pisze:
Najpewniejsze , praktycznie 100% poddawanie matki ,jest w izolatorze jednoramkowym na wygryzającą się młoda pszczołę, pozostałe metody nie są już takie skuteczne

andrzejkowalski100 pisze:
Dodam tylko, że warunkiem koniecznym jest posiadanie izolatorów jednoramkowych. Jeżeli ich nie posiadamy i nie spróbujemy tej metody to mamy odmienne zdanie i mówimy o innych technikach. Metoda ta ma jeszcze jednen wielki plus nie zakłóca biologii, rozwoju rodziny pszczelej /zamykanie w klateczce i stres z tym związany/ . Matka bez żadnej zwłoki przystępuje do składania jajek.
Pozdrawiam

To prawda że to bardzo dobry sposób - tak podkładam matki inseminowane czerwiace i nie czerwiace ,bardzo drogie reproduktorki i niezwykle cenne egzemplarze
, niestey 1 sztuka w tym roku została zcięta Dlatego podkreślam nie ma 100% pewności przy żadnej metodzie :bezradny:
Jednak podkładając wiekszą ilość matek w jednym czasie potrzebny jest spory zapas takich izolatorów ,które przez reszte sezonu składujemy jako niepotrzeby element .

Dlatego wielu kolegów w pasiekach towarowych rezygnuje z tego sposobu , na rzecz: kołpaków, klateczek,sztucznych i natóralnych mateczników , maczania matki w miodzie - bo poddanie wychodzi szybciej i te sposoby też nie zaburzają pracy rodziny pszczelej a stres mają taki sam w kazdej metodzie - jak się za długo grzebie w ulu . :zeby:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 14:52 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lipca 2018, 09:43 - pn
Posty: 74
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Gronik
andrzejkowalski100 pisze:
Hieronim pisze:
Najpewniejsze , praktycznie 100% poddawanie matki ,jest w izolatorze jednoramkowym na wygryzającą się młoda pszczołę, pozostałe metody nie są już takie skuteczne

Dodam tylko, że warunkiem koniecznym jest posiadanie izolatorów jednoramkowych. Jeżeli ich nie posiadamy i nie spróbujemy tej metody to mamy odmienne zdanie i mówimy o innych technikach. Metoda ta ma jeszcze jednen wielki plus nie zakłóca biologii, rozwoju rodziny pszczelej /zamykanie w klateczce i stres z tym związany/ . Matka bez żadnej zwłoki przystępuje do składania jajek.
Pozdrawiam :pl:
Pełna zgoda tylko ile trzeba się nieraz naszukać w ulach żeby znaleźć odpowiednią ramkę z odpowiednim czerwiem do tego izolatora.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 17:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Osobiście na jesieni nie bawię się w poddawanie samych matek. Mam odkłady i łączę je z rodzinami. Dziewięć dni wcześniej zamykam starą, w klateczkę z siatki. Po tym czasie gazeta i odkład na górę z nową matką. Na górze po gazecie, papierze pakowym, rozsmarowuję starą matulkę. Kilka kropelek miętowych lub wywar z melisy, mięty i maleńkie dziurki. Sprawdzenie po kilku dniach 4-7 zależy od rozbieżności rasowej i ostrości.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 17:56 - śr 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5355
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
idzia12, ale trzeba mieć nadmiarowe odkłady :mrgreen: Zawsze się ktoś do czegoś uczepi bo nie ma idealnej metody :) :róża:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2018, 18:17 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Każdy ma swoje metody na podkładanie matek i nie wazne czy krainka czy BF czy calkiem inne rasowo i nie ma co marudzic że ktoś ma klapki krainkowate a inni maja klapki backfastowate bo i takie sa tu na forum , ja podkładam tak po zabraniu matki zaraz wkładam klateczke z matka do ula na drugi dzien wycinam plastik tak żeby pszczółki weszły do matki i nastepnie wycinam drugi plastik i wten sposób podkładania jeszcze mi nie zaciukały ani jednej mateczki


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2018, 22:24 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
idzia12 pisze:
Na górze po gazecie, papierze pakowym, rozsmarowuję starą matulkę

Może nie zrozumiałem ale jak to się robi i po co rozsmarowuję starą matulkę . A jak by tak potraktować inne znane nam zwierze.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 07:40 - pt 

Rejestracja: 23 lutego 2013, 20:30 - sob
Posty: 31
Ule na jakich gospodaruję: leżak
andrzejkowalski100, wczoraj na kromce chleba rozsmarowałem kawałek świnki, którą ktoś wcześniej zabił. Później to zjadłem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 08:14 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
andrzejkowalski100 pisze:
Może nie zrozumiałem ale jak to się robi i po co rozsmarowuję starą matulkę . A jak by tak potraktować inne znane nam zwierze.
Pozdrawiam

Robi się normalnie - bierzesz matkę starą przeznaczoną na ZAGŁADĘ uśmiercasz - dusząc w palcach lub inaczej - poczym zwłokami nacierasz gazetę doputy kawałki matki masz pod palcami .
Po to aby feromon matki był obecny na gazecie co prawdopodobie pomaga w przyjęciu nowej matki uspokajająć pszczoły .

Innego znanego zwirzaka tak nie traktujesz (wyjątek stanowią jadalne)- bo to inny gatunek i nie ma takiej potrzeby .
Więc -jeśli musisz wymienić : z żoną się rozwodzisz (w żadnym wypadku nie uśmiercasz)
pies ,kot i inne futerkowe ,gady, płazy ,ptaki mają dożywocie ,lub oddajesz komuś kto ma warónki i chęć opieki .
Uśmiercanie W/W jest nie etyczne i jest na to paragraf, zieloni lub miłośnicy postarają się żebyś za to beknoł.
Z owadami można tak samo jednak jesli koś chce skorzystać ze sposobu Idzi lub podobnego- matkę pszczelą rozetrze- rozsmaruje na gazecie , na klateczce i podda drugą .

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 10:13 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Szczupak pisze:
Po to aby feromon matki był obecny na gazecie co prawdopodobie pomaga w przyjęciu nowej matki uspokajająć pszczoły .

Pewnie miałeś okazję obserwować reakcję pszczół na przypadkowo zabitą ,zgnieconą pszczołę.
Sytuacja zgoła odmienna ,pszczoły wykazują natychmiastową agresję.
Parę kłębów dymu i usuniecie padłej pszczoły sytuację uspakaja.
Feromony ich intensywność to domena żywej ,młodej ,wartościowej matki a nie starej matulki tak więc rozsmarowanie trupa matki przyniesie zgoła odmienny efekt. Osobiście skłaniał bym się do traktowania takich działań w kategoriach przesądu ,zabobonu a nie zasadnego argumentu.
Piszesz prawdopodobie pomaga w przyjęciu nowej matki uspokajająć pszczoły .
Wymienim matki systematycznie bo wiem ,że jest to podstawa utrzymania własciwej kondycji całej pasieki .
Można ten zabieg przeprowadzić bardzo skutecznie nie stosujac tak dziwnych, budzących wątpliwości moralne technik.
I to tylko tyle a może aż tyle.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 10:22 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Szczupak,
Wszystko fajnie tylko jak feromon z rozsmarowanej starej matki pomaga w przyjęciu nowej,bo poprzednio pisałeś o spirytusie w poddawaniu ,który miał niwelować feromon starej matki by ułatwiać przyjecie nowej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 12:31 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
andrzejkowalski100 pisze:
Można ten zabieg przeprowadzić bardzo skutecznie nie stosujac tak dziwnych, budzących wątpliwości moralne technik.
I to tylko tyle a może aż tyle
.
To prawda więc pisz jak poddać inaczej , jednak pewnie nie masz takich skrupiów kiedy rozetrzesz prusaka ,karalucha , komara, muchę , gza który Cię urypie - pszczoła to także owad
jedni je cenią i przypisują wyższą wartość inni nie . Pisz o skutecznym sposobie , moralność pozostaw w spokoju .
emka24 pisze:
Szczupak,
Wszystko fajnie tylko jak feromon z rozsmarowanej starej matki pomaga w przyjęciu nowej,bo poprzednio pisałeś o spirytusie w poddawaniu ,który miał niwelować feromon starej matki by ułatwiać przyjecie nowej.

Wśród sposobów poddania matek - rosmarowanie po klateczce jest stosowane i to z dobrym skutkiem jak informują koledzy, i z mojego doświadczenia .
Ponaddto na obronę tego sposobu , mogę tylko wspmnieć z praktyki iż mając matkę w palcach (bez rozgniatania), pszczoły czują jej feromon jeszcze dość długo ,bo przysiadają na nich , oraz klateczka w której była matka również dość długo wzbudza zainteresowanie pszczół nie tylko z macierzystej rodziny, łatwo mogłem to zauważyć bo mam kolorowo w pasiece.
Dlatego dla tych co chcą starą matke oszczedzić zasadnym według mnie jest przetrzymanie nowej matki w klateczce w której była przetrzymywamna wcześniej stara matka i wstawienie tej klateczki w miejsce gdzie wcześniej była w ulu .
Część feromonu starej matki jednak przez kontakt z klateczką jest potem na nowej matce i jakoś to działa na pszczoły bo bez spirytu przyjmują nową matkę.
Tak właśnie pomaga i nietrzeba spirytusu
Pewnie skrócona wersja tego sposobu to rozsmarowanie matki na klateczce nowej matkiczy czy gazecie i natychmiastowe poddanie do ula .
Jeśli się tego nie robi pozostaje spiritus z olejkami lub denaturat .

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 15:02 - pt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
andrzejkowalski100 pisze:
idzia12 pisze:
Na górze po gazecie, papierze pakowym, rozsmarowuję starą matulkę

Może nie zrozumiałem ale jak to się robi i po co rozsmarowuję starą matulkę . A jak by tak potraktować inne znane nam zwierze.
Pozdrawiam :pl:


Wiesz ,to taki pogański zwyczaj dla dobrego samopoczucia pszczelarza bo pszczół już na pewno nie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 15:13 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Szczupak, Napisane w skrócie ale zrozumiałe i bardzo dobrze że nie robiłeś wykładu naukowego bo to co napisałeś jest ,albo powinno być znane wszystkim pszczelarzom kto tego nie może pojąć to na pewno nie zrozumie nie daj się wciągnąć w polemikę na te temat ,ponieważ dla nie których to temat nie do zrozumienia a o pojąc to już czarna magia .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 16:52 - pt 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
"Rozsmarowywanie" matki trochę się kłóci z wrażliwością pszczelarzy na stwierdzenie, że nie wolno mówić, że pszczoły zdychają - one umierają...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 18:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Przecież zanim ktoś rozsmsruje matkę to najpierw zgniata jej główkę... Uważam że to bardziej humanitarne niż trzymanie jej zamkniętej w klateczce przez kilka dni nim sama padnie ze stresu i braku opieki należytej jej świty...

Czasami mam wrażenie że cześć ludzi chce być swietsza od papieża...

Jak rozumiem należy czekać aż stara matka umrze w samotności w klateczce wtedy trzeba zrobić jej pogrzeb... Wywiesic klepsydre na ulu... Zamówić księdza i zrobić stype na 50.000 pszczół...

Rozumiem że szacunek się należy i nie wolno dreczyc zwierząt ale zobaczcie co pszczoły potrafią zrobić z obca dla nich matka - zażądla i zaszarpia ja na śmierć... Także chyba nawet to rozsmarowanie byłoby dla niej lepsze niż śmierć w takich meczarniach...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 23:01 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Szczupak pisze:
Wśród sposobów poddania matek - rosmarowanie po klateczce jest stosowane i to z dobrym skutkiem jak informują koledzy, i z mojego doświadczenia .

A to już mamy inną wersję nie prawdopodobnie a z mojego doświadczenia No cóż dla jednych może wykład naukowy dla mnie zwykłe androny nie mające żadnego udokumentowania .
Owszem zabijam komara, pszczołę i innego owada kiedy mnie użadli jest to odruch ,ale nie rozsmarowuję. Może jestem nie dzisiejszy ale jeżeli mamy tyle technik skutecznego poddawania matek pszczelich to nie widzę potrzeby stosowania szokujących metod.
tomi007, widze ,że w swoich rozważaniach
wybiegasz ponad obszary samokontroli . Starą matulę owszem zabijamy,
oszczędzamy jej stresu robimy to sprawnie i zgodnie z normami i nie ma potrzeby rozpisywania sie w temacie.

Pszczelarz to człowiek wybitnie uwrażliwiony na świat ,przyrodę i wszystkie żywe istoty jeżeli jest inaczej to sami musimy sobie odpowiedzieć kim naprawdę jesteśmy.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2018, 23:58 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Na gazecie - :idea: prawdopodobnie :?: :?:
na klateczce - z własnego doświadczenia :idea: :!: .
Żaden to wykład naukowy tylko zwykły sposób - kto chce wypróbuje .
Kogo szokuje :szok: nie zastosuje.
Dokumentowanie :okok: - to ilość skutecznie poddanych matek i czas skrócony do minimum
andrzejkowalski100 pisze:
Pszczelarz to człowiek wybitnie uwrażliwiony na świat ,przyrodę i wszystkie żywe istoty jeżeli jest inaczej to sami musimy sobie odpowiedzieć kim naprawdę jesteśmy.

Fajnie by było - ale tak nie jest , więc mniemam że jesteś marzycielem, i jak to ujołeś ,,nie dzisiejszy,, .
Zamiast pisać enigmatycznie ,,TYLE ,, zacznij je opisywać , może uda Ci się przekonać kogoś do tych technik i ocalisz choć jednego uwrażliwionego jak TY
przed stosowaniem tych drastycznych :kapelan:POWODZENIA
Szkoda tylko że dyskusja zaczyna odbiegać od tematu

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2018, 07:54 - sob 
Szczupak, kolega andrzejkowalski100, ma swoja filozofie .filozof wirtuloz :mrgreen:
Podales sposob poddawania matek ktory ja znam ,mnie to nie gorszy .Andrzej jak chce to niech zalozy schronisko dla starych matek :haha:
Ps.przyroda kieruje sie brutalna zasada ,slaby musi zdechnac czesto konczy zycie w meczarniach ,szybka smierc jest ulga ....
andrzejkowalski100, pozdrawiam :pl: :P


Na górę
  
 
Post: 22 września 2018, 09:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lipca 2018, 09:43 - pn
Posty: 74
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Gronik
szymek1 pisze:
Ps.przyroda kieruje sie brutalna zasada ,slaby musi zdechnac czesto konczy zycie w meczarniach ,szybka smierc jest ulga ....
Kolego! tyle że dla pszczelarzy z klasą pszczoła umiera nie zdycha.To tak z szacunku dla pszczółek i na marginesie twojej wypowiedzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2018, 09:26 - sob 
Elgon, kolego przeczytalem kilka Twoich wpisow i juz wiem ze masz pojecie. Zdycha to tak w cudzyslowie ,wiem co jest :wink: mialem na mysli wszystkie gatunki nie tylko pszczoly ..,


Na górę
  
 
Post: 22 września 2018, 09:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
W temacie więcej pierdół, niż konkretów. Zdycha, umiera. Jeden tak podaje inny inaczej, ważny procent przyjęć. Najlepiej jeśli poparty praktyką. Kto będzie chciał skorzystać wybierze odpowiedni dla siebie sposób. Jeden zabije, drugi uśpi, jeszcze inny umieści w ulu spokojnej starości. Na forum nie ma pięcioletnich dzieci które trzeba umoralniać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji