FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 13:04 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 19 listopada 2021, 14:40 - pt 

Rejestracja: 16 kwietnia 2021, 11:02 - pt
Posty: 209
Ule na jakich gospodaruję: 1/2dadant oraz 3/4 langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: władysławów
witam nurtuje mnie może dość dziwne pytanie a mianowicie która ramka będzie lepsza pod względem ilości pracy tutaj chodzi mi o typowe prace .I tak sobie porównałem oba typy i tak przy węzie z tworzywa jeśli chodzi o same prace to jedynie przetopienie i tutaj nie wiem jak z ich deformowaniem pod wpływem wysokiej temperatury . oraz przed włożeniem do ula takiej węzy słyszałem że każdą stronę trzeba bielić/malować woskiem. jeśli chodzi o higienę to wydają mi się te ramki bardziej higieniczne i bardziej odporne na niektóre choroby poza tym taka węza jest wielorazowego użytku tylko tak jak wcześniej wspominałem nie wiem za bardzo jak z ich odkażaniem wysoką temperaturą (parą) .tylko jedyną jaką słyszałem to plastikowe jeżeli nie są dobrze pomalowanie woskiem to pszczoły dużo gorzej odbudowywują plaster.

Jeżeli chodzi o ramki z węzą tradycyjną to przy każdym przetopieniu trzeba na nowo najczęściej drutować ramki oraz wtapiać węzę nawet przy takich rozwiązaniach jak w tym linku : https://youtu.be/AmdoFxYII-4 według mnie zabiera dużo więcej czasu niż taka węza z tworzywa . Jeśli chodzi o choroby to według mnie teZ jest ona bardziej podatna na nie niż ta z tworzywa .


Co wy o tym sądzicie i jak według was rzeczywiście wygląda praca z nimi czy jest na prawdę taka różnica ? Czy na prawdę ta plastikowa jest mniej pracochłonna ?
z góry dzięki za cenne uwagi i spostrzeżenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2021, 17:23 - pt 

Rejestracja: 30 stycznia 2011, 10:23 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: goleniów
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 12 ramkowe
Zazimowałem 3 rodziny na węzie plastikowej. Były to zsypańce osadzone na węzę sztuczną pomalowaną woskiem. W przyszłym roku będę kontynuował eksperyment na większej liczbie uli - bo tak to traktuję. Z tego co widziałem na youtubie to woszczyna zeskrobywana jest z węzy po wymrożeniu i odkażana w gorącej wodzie z sodą - sam tego jeszcze nie robiłem... Trudno też na ten moment wypowiadać się na temat pracochłonności - za mała ilość uli, za krótki czas. Ale podłączam się pod temat, z pewnością są pszczelarze którzy mają bogatsze doświadczenie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2021, 17:35 - pt 

Rejestracja: 16 stycznia 2019, 19:04 - śr
Posty: 254
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Dębowiec
Najlepiej jakby pszczoły nosiły miód ze sztucznych kwiatów -tak na poważnie to zostawmy im chociaż trochę ich naturalnych warunków do życia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2021, 18:46 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Hmmm a mi się wydaje że gdyby ta plastikowa weza była taka dobra jak naturalna to dużo więcej osób by miało takie ramki... A jakos nikt nie chwali... Ale też czekam na info jak to z nią... ;) ja widzę jej zastosowanie jako 1 plaster od otwartego korka wentylacyjnego przy zabudowie na zimno w miodni - teraz to lubią często mi dziure zrobić w 1 plastrze na samym środku od tego korka jak jest otwarty;) a w plastiku nie dałyby rady... Z drugiej strony specjalnie mi to nie przeszkadza a i sam nie bardzo chciałbym kupować miod z plastra częściowo z plastiku... Co do nakładu pracy... To plastikowa chyba nie jest wcale taka mało pracochłonna... Z ta cała dezynfekcja i malowaniem na nowo woskiem... Szybciej chyba zrobić nową cała drewnianą ramkę klasyczną.... A starą wywalić... Cenowo też chyba to drogo wychodzi... Ale oszczedza się potem na węzie ale dlugo chyba będzie się to zwracać bo przecież główna cena węzy to wosk.. A ten jest "zwrotny"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2021, 19:29 - pt 

Rejestracja: 28 sierpnia 2016, 10:47 - ndz
Posty: 176
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zachodniopomorskie
Kupiłem w tamtym roku z aliex.... tą sztuczną węzę wprawiłem do 10 ramek nadstawkowych i wsadziłem do 10 rodzin po 1 szt. Każda ramka była wsadzona mniej więcej w środek nadstawek. Tylko jedna rodzina odbudowała porządnie i zalała miodem,reszta zaczynała i kończyła węzę na wielkości ręki. Wolały zalewać ramkę pracy,niż kończyć tamtą. Ramki były wsadzone przez cały sezon.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2021, 20:39 - pt 

Rejestracja: 30 stycznia 2011, 10:23 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: goleniów
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 12 ramkowe
Hmm a pokrył kolega woskiem powierzchnię sztucznej węzy? Ja tak zrobiłem przy swoim ograniczonym eksperymencie a którym wspomniałem wcześniej. Zsypańce miały tylko sztuczną węzę - zero wyboru. W porównaniu do zsypańców na węzie klasycznej nie obiegały tempem rozwoju i są w tej samej sile do zimowli


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2021, 22:29 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Z tego co widziałem na zagranicznych filmach to takiej plastikowej węzy nie chcą ciągnąć niezależnie czy pomalowana woskiem czy nie. Podobny efekt z plastikowymi miseczkami matecznikowymi gdzie na woskowych przyjęcia większe niż na plastikach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2021, 12:29 - sob 

Rejestracja: 16 kwietnia 2021, 11:02 - pt
Posty: 209
Ule na jakich gospodaruję: 1/2dadant oraz 3/4 langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: władysławów
a jak to jest w dużych pasiekach towarowych według was. Wchodzą już tylko w plastiki czy pozostają nadal przy tradycyjnej węzie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2021, 15:28 - sob 

Rejestracja: 30 stycznia 2011, 10:23 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: goleniów
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 12 ramkowe
Obserwuję na facebooku że jedna z profesjonalnych pasiek "Królewskie Miody" podejmuje próby produkcji plastikowych ramek zintegrowanych z węzą i pokazuje efekty ich umieszczenia w ulach. Nie znam innych dużych pasiek które coś takiego wdrażały. W kwestii odbudowy plastikowej węzy pokrytej woskiem - zsypańce odbudowały równo i do końca. Oczywiście piszę o tym co zaobserwowałem w swoich 3 ulach. Więcej będę mógł powiedzieć w roku przyszłym bo będę eksperymentował z większą liczbą rodzin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2021, 16:11 - sob 

Rejestracja: 28 sierpnia 2016, 10:47 - ndz
Posty: 176
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zachodniopomorskie
kamiza pisze:
Zsypańce miały tylko sztuczną węzę - zero wyboru.

U mnie miały tylko 1 na dziesięć sztuczną węzę.Miały więc wybór.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2021, 16:42 - sob 

Rejestracja: 30 stycznia 2011, 10:23 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: goleniów
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 12 ramkowe
Trafił kolega w punkt...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2021, 20:00 - ndz 

Rejestracja: 08 czerwca 2009, 20:51 - pn
Posty: 155
Lokalizacja: Ciechanowiec
Ule na jakich gospodaruję: D 1/2
Miałem takie
Obrazek
Da się na tym gospodarować ale trzeba się przygotować na różne niespodzianki .Węza jest odbudowywana bardzo wolno . Naturalne roje także budują wolno ale prawidłowo ,natomiast rodziny produkcyjne robią różne psikusy np.plasterki trutowe prostopadle do powierzchni plastra .Matki niezbyt chętnie czerwią na tych plastrach .W nowym odbudowanym plastrze matka zaczerwia co trzecią komórkę .Za jakiś czas wraca i dorzuca pewną ilość jaj do pozostałych komórek i na jednym plastrze mamy mieszankę czerwiu krytego larw jaj i pustych komórek . Na plastrach które były już przeczerwione matki czerwią prawidłowo . W nowo osadzonym roju pierwsze jaja pojawiają się czwartego może piątego dnia Nie zauważyłem różnicy w zimowaniu na plastrach plastykowych i plastrach woskowych "Przeciągnąłem "kilka rodzin na plastyku przez 3 pełne sezony Zrezygnowałem ale tylko z powodu wymiarów tej ramki (448* 232) Przez trzy sezony nie zdążyłem wypracować metody czyszczenia tych ramek chociaż podejmowałem takie próby. Tu ramka po kąpieli w gorącej wodzie z sodą
Obrazek
Tak więc nie przesadzać z temperaturą , jednak zdaje sobie sprawę że ramki innych producentów mogą być na nią odporniejsze .
Na tym forum kilka lat temu pisał kolega z USA o niku dex69 o ile dobrze pamiętam Jego filmy pokazują gospodarkę właśnie na ramkach plastykowych Można spojrzeć . Pozdrawiam ,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2021, 20:14 - ndz 

Rejestracja: 16 kwietnia 2021, 11:02 - pt
Posty: 209
Ule na jakich gospodaruję: 1/2dadant oraz 3/4 langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: władysławów
No . Dobra to według was jakie są najlepsze sposoby na szybkie przygotowanie ramek z na turalną węzą na przykład jak mam do przygotowania 10 000 ramek do końca zimowli ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2021, 21:52 - ndz 

Rejestracja: 22 lutego 2016, 21:31 - pn
Posty: 104
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Boruszyn
Systematyczność

_________________
Pszczoły to jest chyba jakiś narkotyk
Wciągają jak chodzenie po bagnach
Jestem juz uzależniony


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2021, 22:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 289
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
paziu pisze:
No . Dobra to według was jakie są najlepsze sposoby na szybkie przygotowanie ramek z na turalną węzą na przykład jak mam do przygotowania 10 000 ramek do końca zimowli ?


Nie być sknerą i zatrudnić parę osób do pomocy :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2021, 12:41 - wt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
kamiza pisze:
Obserwuję na facebooku że jedna z profesjonalnych pasiek "Królewskie Miody" podejmuje próby produkcji plastikowych ramek zintegrowanych z węzą i pokazuje efekty ich umieszczenia w ulach. Nie znam innych dużych pasiek które coś takiego wdrażały

Na południu Polski już dawno 3 producentów podjęło temat produkcji boczków plastikowych do ramek . Efekt , sprawdzały się na niskich ramkach . Nie dyskutujemy o pracochłonności , wprawianiu węzy itp.Przy WL już był kłopot i się nie przyjęły. Może w ostatnim czasie opracowano jakieś tworzywo bardziej odporne na deformacje , nie wiem . O produkcji węzy plastikowej przez nich nie słyszałem , to Chiny głównie się tym zajmują .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2021, 19:33 - wt 

Rejestracja: 30 stycznia 2011, 10:23 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: goleniów
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 12 ramkowe
Tomek Miodek w jednym ze swoich filmów stwierdza że prędzej czy później węza z tworzywa sztucznego wkroczy do naszych pasiek... i pozostanie. Nie mądrzę się czy to dobrze czy źle. Jest to temat który mnie interesuje od roku, cieszę że że znalazł się na naszym forum. Liczę że dzieląc się swoimi skromnymi doświadczeniami uzyskam spostrzeżenia innych. Trzy ule to za mało żeby rozprawiać o pracochłonności, ale daj Boże w przyszłym roku będę mógł coś powiedzieć więcej: rozwoju rodzin , czerwienia, produkcyjności i czego tam więcej doświadczę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2021, 19:55 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Oby koledzy wasze Panie nie wolały sztucznego wibratora z gumy i plastiku zamiast was :)
Już genialny Lem na pytanie czy sztuczne metody zapłodnienia invitro nie wyprą naturalnych metod odpowiedział bardzo prosto: metody naturalne są po prostu przyjemniejsze.

Jeśli ktos woli, żeby zamiast przyjemnego zapachu wosku po otwarciu ula czuł plastk to współczuję i życzę "smacznego" z miodu pozyskanego z takiej ramki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2021, 20:55 - wt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
astroludek pisze:
Jeśli ktos woli, żeby zamiast przyjemnego zapachu wosku po otwarciu ula czuł plastk to współczuję i życzę "smacznego" z miodu pozyskanego z takiej ramki.


Chociaż ogólnie masz rację, to myślę, że troszkę demonizujesz.
Już teraz jemy wszystko z plastiku.
Dodatkowo myślę, że zdrowszy będzie miód z plastikowej ramki pokrytej prawdziwym woskiem niż miód z wosku, który mamy teraz.

Może nie przekonuje mnie do końca, ale wstępnie byłbym zainteresowany plastikową ramką, którą sam mogę pokryć woskiem ze swojej pasieki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2021, 22:01 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Bartek.pl pisze:
Już teraz jemy wszystko z plastiku.


Na szczęście jest jeszcze wybór i wraca dużo ludzi wraca do naturalnych i zdrowych produktów. Ale masz rację, tendencja w ostatnich latach jest katastrofalna. Szkoda żeby pozyskiwanie miodu również poszło w tą stronę.

Bartek.pl pisze:

Dodatkowo myślę, że zdrowszy będzie miód z plastikowej ramki pokrytej prawdziwym woskiem niż miód z wosku, który mamy teraz.


A z tym się nie zgodzę. Prowadząc obieg zamknięty wosku praktycznie całkowicie likwidujesz ten problem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2021, 22:52 - wt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
astroludek pisze:
A z tym się nie zgodzę. Prowadząc obieg zamknięty wosku praktycznie całkowicie likwidujesz ten problem.


W małych pasiekach jest to praktycznie niemożliwe.
Nie opłaca się kupować urządzeń do produkcji węzy, no może co najwyżej jakieś praski, ale to tez problem.
Nikt nie zrobi węzy z Twojego wosku w małych ilościach.
Jeśli nie masz pewnego źródła, a praktycznie takich nie ma, bo każdy przerabia to co dostaje, to pozostaje gospodarka na SYFIE :-(

Nigdy nie nie miałem plastikowej węzy, ale tak sobie myślę, że dobry plastik pokryty prawdziwym woskiem, to nie jest zły pomysł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2021, 23:38 - wt 

Rejestracja: 20 sierpnia 2015, 22:28 - czw
Posty: 73
Lokalizacja: Ziemia Sieradzka
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2, Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Łubna Jakusy
pozostaje gospodarka na SYFIE :-(

Nigdy nie nie miałem plastikowej węzy, ale tak sobie myślę, że dobry plastik pokryty prawdziwym woskiem, to nie jest zły pomysł.[/quote]
A ja myślę że chiński plastik to taki sam syf jak współczesna węza.
W małej pasiece można się bawić w produkcję węży samemu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2021, 00:48 - śr 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Bartek.pl, jeśli zgromadzisz 20-30kg to taką ilość przerobią Ci z własnego wosku. Jeśli takiej ilości sam nie masz, to na pewno jesteś w stanie dogadać się z 2-3 kolegami pszczelarzami żeby zebrać tyle razem. Każdy skorzysta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2021, 08:18 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Problem jest w jakości.
Wiara że plastik do węzy będzie dobrej jakości to ta sam, że weza z wosku powinna być dobra.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2021, 13:27 - śr 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
baru0, bardzo trafna uwaga.
Jeden z producentów mówił mi jak raz wyprodukował klateczki na matki i matki ,, nadmiarowo zaczęły odlatywać". Szybka zmiana surowca i wszystko wróciło do normy :oczko: . Ciekaw jestem , jakie były diagnozy , domysły upadków , wysnuwane przez pechowców do których trafiły te klateczki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2021, 13:29 - śr 

Rejestracja: 23 lipca 2013, 20:49 - wt
Posty: 112
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: dadant
kamiza pisze:
Tomek Miodek w jednym ze swoich filmów stwierdza że prędzej czy później węza z tworzywa sztucznego wkroczy do naszych pasiek... i pozostanie. Nie mądrzę się czy to dobrze czy źle. Jest to temat który mnie interesuje od roku, cieszę że że znalazł się na naszym forum. Liczę że dzieląc się swoimi skromnymi doświadczeniami uzyskam spostrzeżenia innych. Trzy ule to za mało żeby rozprawiać o pracochłonności, ale daj Boże w przyszłym roku będę mógł coś powiedzieć więcej: rozwoju rodzin , czerwienia, produkcyjności i czego tam więcej doświadczę.

Stawiam wręcz odwrotną tezę. Plastik nie nadaje się do zimowania w naszym klimacie. Jak zobaczysz w ulach zamarłe zewnętrzne uliczki kłębu, zrozumiesz dlaczego. Ja to widziałem na przedwiośniu tego roku w kilku ulach i nie na plastiku, a na węzie wykonanej metodą Wosia. Na plastiku, ale też na malowanej węzie, bądź w ogóle na gładkich płytkach pszczoły budują dwa półplastry. Zaburzona jest wtedy przenikalność cieplna. Według mnie nadaje się tylko węza z walców, odpowiednio cienka. No może jeszcze z niektórych prasek, ale nie stosowałem.
Ramki plastikowe mógłyby być dobre np. do miodni na wrzos, tylę że musiały by być odbudowane odpowiednio wcześnie, ale to tylko moje przypuszczenia.
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2021, 13:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Bogust,

b trafne spostrzeżenie... ale takie zamieranie o jakim wspominasz często ma miejsce też na "normlanej węzie" jak żle dobierze się ilość plastrów na zimę - tj dotyczy to głownie słabszych rodzin które dostały za dużo ramek... ale faktycznie ta warstwa plastiku musi mieć wpływ na przenikanie ciepła...

weza plastkowa ma też taką wado-zaletę że pszczoły w niej dziury nie wyjedzą - a mi znajoma kiedyś mówiła że np. taki plaster z niewielką dzurą lubi dać na zimę bliżej środka - bo pszczoły mogą wówczas łatwiej przechodzić miedzy plastrami... a powiedziała mi tak bo ja taki plaster chciałem wycofać jako wadliwy :) - przy czym to takie tam... opowieści - nie wiem czy "sensowne w praktyce"... ale nie zmienia to faktu że węzy z plastiku nie przegryzą same gdyby zaszła taka potrzeba wyjedzenia małej dziury aby przejść na dalsze plastry jak jest duży mróz a np. góra zabeleczkowana a kłąb mały centralnie uwiązany...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2021, 15:47 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
ma.rek, Opisał efekt rozstrzelonego czerwiu.
Taki sam występuje przy pierwszym zaczerwieniu w zafalszowanej węzie stearyną

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2021, 00:23 - czw 

Rejestracja: 05 października 2012, 01:48 - pt
Posty: 355
Ule na jakich gospodaruję: 435x170, WLKP12
Takie zamarle grupki pszczol mozna spotkac i na przeczerwionych plastrach... to, ze w gniezdzie wiecej ramek nie ma znaczenia na zime. Zreszta na odrobionej wezie tez bardzo dobrze zimuja.
Plastik... a moze bardziej odpowiedni dla cieplejszego klimatu? Swoja droga... jak juz powiedziano wczesniej bedzie mial wziecie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2021, 09:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
zgadza się że można nie malować... Drewno szybko poszarzeje... A poliuretan po 2 latach zbrązowieje a z czasem i mech się może na nim pojawić ;)

Ale jakoś tak człowiek lubi estetykę... Mi b. spodobała się farba dekoral fasadowa zielona - b. dobrze się trzyma.. A i plus taki że cały czas można do kupować jak się skończy aby wszystko było w równym kolorze... Choc u mnie trochę to zajmie bo trochę to trwało zanim się zdecydowałem na tą jedną ;) a
Wcześniej były jakieś "darmowe" Mieszanki


Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 grudnia 2021, 20:57 - wt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
astroludek pisze:
Bartek.pl, jeśli zgromadzisz 20-30kg to taką ilość przerobią Ci z własnego wosku. Jeśli takiej ilości sam nie masz, to na pewno jesteś w stanie dogadać się z 2-3 kolegami pszczelarzami żeby zebrać tyle razem. Każdy skorzysta.


Ale to już nie z Twojego wosku, tylko z kolegów :-)

Wreszcie się odważyłem :-) i odlałem sobie matrycę z silikonu.

Obrazek
jedną matrycą, (druga schnie ) w godzinkę odlałem ponad kilogram.
Muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczony. Powiem więcej na własne potrzeby - rewelacja.
Pięknie odwzorowana, druga strona też posiada fakturę, śliczna.

Obrazek
Myślę, że moim pszczołom też się spodoba.
Przy dwóch matrycach w dzień, czy dwa spokojnie wykonam węzę na cały sezon.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 grudnia 2021, 21:19 - wt 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: grudziadz
Witam. Kol. Bartek twoją węzę pszczoły ocenią w sezonie.Zobaczysz jak będą budowac.Wykonanie węzy to nie hobby.Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 grudnia 2021, 21:36 - wt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
ydyp pisze:
Witam. Kol. Bartek twoją węzę pszczoły ocenią w sezonie.Zobaczysz jak będą budowac.Wykonanie węzy to nie hobby.Pozdrawiam.

Obrazek

Moja węza to ta na dole :-) Na górze kupiona na matrycę w sklepie.
Dla mnie wykonanie węzy to zabawa w moim hobby.
Ale fakt, pszczoły ocenią czy jest sens się bawić.
Chociaż biorąc pod uwagę jaki syf wychodził ze starych ramek na kupowanej węzie, to nie mam żadnych wątpliwości.

PS. Bardzo chwalę sobie węzę od kolegi Tomka. Inna liga.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2021, 08:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Bartek.pl pisze:
Chociaż biorąc pod uwagę jaki syf wychodził ze starych ramek na kupowanej węzie, to nie mam żadnych wątpliwości.
Dodatkowo masz duży odpad w postaci wody i substancji jako pozostałości po hydrolizie. Weryfikacjia wezy przez klarowanie z woskiem z odslepin, w zależności od parti może dać różne odrzuty. W przypadku wosku od renomowanych producentów, zakładam że winni są pszczelarze, którzy nieświadomie skusili się na wezę 100% woskopodobną. Odpowiedzialność jest rozproszona, co może sprzyjać fałszowaniu przez renomowanych producentów.

Patrzac na koszty zamkniętego obiegu, cena jest wysoka, weza, jak na zdjęciu Bartek.pl, pochodzi z wosku "ala wosk z odsklepin", a przerób na wezę to koszt 24zł plus przesyłka. Wychodzi około 90zł za kilogram, przy uwzgłędnieniu ceny rynkowej żółtego wosku. Majac praski, nie ponosimy kosztów transportu ani robocizny.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2021, 10:47 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Maxik pisze:
Patrzac na koszty zamkniętego obiegu, cena jest wysoka, weza, jak na zdjęciu Bartek.pl, pochodzi z wosku "ala wosk z odsklepin", a przerób na wezę to koszt 24zł plus przesyłka. Wychodzi około 90zł za kilogram, przy uwzgłędnieniu ceny rynkowej żółtego wosku. Majac praski, nie ponosimy kosztów transportu ani robocizny.


Dodać mogę tylko tyle, że możemy przerobić, SWÓJ wosk 5 czy 10 kg.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 grudnia 2021, 10:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Bartek.pl pisze:
astroludek pisze:
Bartek.pl, jeśli zgromadzisz 20-30kg to taką ilość przerobią Ci z własnego wosku. Jeśli takiej ilości sam nie masz, to na pewno jesteś w stanie dogadać się z 2-3 kolegami pszczelarzami żeby zebrać tyle razem. Każdy skorzysta.


Ale to już nie z Twojego wosku, tylko z kolegów :-)

Wreszcie się odważyłem :-) i odlałem sobie matrycę z silikonu.

Obrazek
jedną matrycą, (druga schnie ) w godzinkę odlałem ponad kilogram.
Muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczony. Powiem więcej na własne potrzeby - rewelacja.
Pięknie odwzorowana, druga strona też posiada fakturę, śliczna.

Obrazek
Myślę, że moim pszczołom też się spodoba.
Przy dwóch matrycach w dzień, czy dwa spokojnie wykonam węzę na cały sezon.

Gratulacje :) teraz zbieraj na autoklaw od chińczyka... a potem i tak kupisz walce i będzie kpl. Pszczoły już będę zadowolone...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 grudnia 2021, 14:18 - pt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Leszek_B pisze:
Gratulacje :) teraz zbieraj na autoklaw od chińczyka... a potem i tak kupisz walce i będzie kpl. Pszczoły już będę zadowolone...

:mrgreen:

Autoklaw mam już gotowy duży z grubej nierdzewki , zamiast chłodnicy zamontuję manometr i gotowy.:mrgreen:

Aktualnie i docelowo mam 11 rodzin, nadwyżkę sprzedaję. Jak dla mnie wystarczą matryce. W trzy półdniówki przerobiłem dziesięć kg wosku i nie była to praca tylko rewelacyjna zabawa.
Jeśli
Leszek_B pisze:
Pszczoły już będę zadowolone...
to nic mi więcej nie potrzeba.

PS. Patrząc na zdjęcie tej węzy z matrycą, występuje jakieś złudzenie optyczne, czy mi się wydaje ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2021, 07:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Bartek.pl pisze:
W trzy półdniówki przerobiłem dziesięć kg wosku

Czyli 12h x minimalnie 25zł - 300zł Twojego czasu, który można spożytkować na coś innego. Co do jakości - przekonasz się w sezonie. Teraz pytanie, czy te 240zł za przerób i sterylizację Twojego wosku to wysoka kwota.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2021, 15:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
adamjaku pisze:
Bartek.pl pisze:
W trzy półdniówki przerobiłem dziesięć kg wosku

Czyli 12h x minimalnie 25zł - 300zł Twojego czasu, który można spożytkować na coś innego. Co do jakości - przekonasz się w sezonie. Teraz pytanie, czy te 240zł za przerób i sterylizację Twojego wosku to wysoka kwota.

Jak dla mnie to nie o cenę idzie tylko o to by mieć wosk - węzę w 100% taką jak się samemu na to zapracowało... Jak by ktoś chciał zapłacić mi za moją pracę przy zrobieniu węzy to nawet za 70,00 zł za kilogram/przerobu to bym się za to nie wziął... :) Jednak, że robię to dla siebie, moich pszczół to robię solidnie koszty/czas się nie liczą bo istotny jest efekt końcowy czyli zdrowe pszczoły, zdrowy miód, zdrowa moja rodzina i wszyscy co biorą mój miód... Bo jak powiedzieć komuś, że ten miód jest zdrowy tylko był zbierany do plastrów z parafiny, stearyny, łoju bydlęcego albo jeszcze innych wynalazków... Ja na swoim mam pewność co mam i tego nie da się wycenić tak małymi kwotami...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2021, 17:27 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Leszek_B pisze:
Jak dla mnie to nie o cenę idzie tylko o to by mieć wosk - węzę w 100% taką jak się samemu na to zapracowało... Jak by ktoś chciał zapłacić mi za moją pracę przy zrobieniu węzy to nawet za 70,00 zł za kilogram/przerobu to bym się za to nie wziął... :) Jednak, że robię to dla siebie, moich pszczół to robię solidnie koszty/czas się nie liczą bo istotny jest efekt końcowy czyli zdrowe pszczoły, zdrowy miód, zdrowa moja rodzina i wszyscy co biorą mój miód... Bo jak powiedzieć komuś, że ten miód jest zdrowy tylko był zbierany do plastrów z parafiny, stearyny, łoju bydlęcego albo jeszcze innych wynalazków... Ja na swoim mam pewność co mam i tego nie da się wycenić tak małymi kwotami...

:brawo: :brawo: :brawo:
Bartek.pl pisze:
W trzy półdniówki przerobiłem dziesięć kg wosku i nie była to praca tylko rewelacyjna zabawa.


Nic dodać do tego co napisał Leszek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2021, 17:54 - śr 

Rejestracja: 08 listopada 2011, 15:23 - wt
Posty: 279
Lokalizacja: wielkopolska
Węzę dla swoich pszczół robię z przyjemnością ze swojego wosku , nigdy nie przeliczam tego na kasę , zdrowie pszczół jest dla mnie nadrzędne.Mam świadomość że z pustego i Salomon nie naleje lecz nie przeginajmy z przeliczaniem wszystkiego na złotówki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 grudnia 2021, 11:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
zależy jak kto do tego podchodzi.. ale powiem Wam, że gdyby tak "przeliczajać na godziny" to już dawno każdy by to zlikwidował "pszczeli biznes"... mi w sezonie np. na same dojazdy do pasiek w tygodniu schodzi 8h - bo niby 4 pasieki średnio po 30 min w jedną stronę wychodzi daje to min. 1h dziennie - a do hodowlanej to wiadomo częściej się jeździ niż raz na tydzień... - także tego nawet nie liczę - ALE - dlaczego o tym npisałem - bo już tak kiedyś myślałem, że jakby człowiek brał "kogoś do pomocy" to za ten czasu podróżowania trzeba by mu przecież też zapłacić - a w tym czasie "pomocnik najemny" nic by nie zrobił...

także tak to wygląda z tą "rachunkowością zarządczą i finansową w pasiece" -licząc wszystko od A do Z + pomoc rodziny wychodzi tylko aby to zamknąć, zlikwidować, sprzedać a w tym czasie lepiej iść do Biedronki/Lidla, wysłać tam też "darmowych pomocników" i pracować za minimalną a się by na tym lepiej wyszło finansowo - a i paczka na święta by była i jakaś "opieka medyczna" w pakiecie + karta na siłownie... każdy wie ile zajmuje to pracy - nawet zimą głupia sprzedaż miodu bezpośrednia - też to zajmuje czas którego nikt nie liczy jak tam komuś miód "przy okazji podrzuca"...

trochę tu stanę w obronie "adamjaku" - z finansowego pkt widzenia robienie węzy dla siebie jest "bez sensu" - tak samo ramek - na zasadzie - po co "kupować cały browar" jak człowiek pije tylko 5-6 butelek piwa rocznie... - koszt swojego wyprodukowania dla produkcji masowej będzie zawsze wyższy z racji mniejszych korzyści skali... i produkcji "recznej/manufakturowej" zamiast bardziej zautomatyzowanej,,, przy swojej produkcji jest tylko w pewności co się ma... i jak to się zrobiło... a jakość i pewność czasem nie podlega kosztom... albo jest na tyle istotna że za nią "warto przepłacić"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 grudnia 2021, 22:12 - czw 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
W głowach wam się poprzewracało... przecież miód jest ze słoika :)

A tak serio jak widze że ludzie licza za słoik dalej tak jak 10-15 lat temu, to po prostu nie mają szacunku do pracy swojej i pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 grudnia 2021, 22:47 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
astroludek pisze:
A tak serio jak widze że ludzie licza za słoik dalej tak jak 10-15 lat temu, to po prostu nie mają szacunku do pracy swojej i pszczół.

A średnia doszła do 5,9tyś

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2022, 14:10 - pt 

Rejestracja: 29 lipca 2007, 10:08 - ndz
Posty: 211
Lokalizacja: pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: własnych ulach
kolego paziu węza plastikowa czy węza z parafiny a węza z wolsku to jest bardzo duża różnica , jak to przerabiałem 15 lat temu ; dam ci przykład do samego się przekonania ; np, daj do jednego ula te trzy rodzaje ramek na przemian np wosk ,parafina , plastikowa , a zobaczysz jak i na której będą lepiej i szybciej pracowały , powodzenia i sukcesu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2022, 23:59 - sob 

Rejestracja: 15 października 2021, 21:25 - pt
Posty: 56
Ule na jakich gospodaruję: ostrowska
Miejscowość z jakiej piszesz: niemcy
Czesc
Plastiki kompletna ramka z wezy mialem w 1996 roku nawet 4 do 5 lat.
Czyscilem je pod cisnieniem zimna woda cale podworko uswinione ale szlo.
Weszly takie plastiki ktore mozna bylo gotowac ,to bylo klamstwo tylko reklama.A oszukkana weza odbija sie na czerwiu ,chory czerw to zachod dla przczelarza.... ale powolny.To wszystko trwa lata by zmadrzec i kazdy sam chce sie opazyc potem mysli :mrgreen: .
Ramka musi byc z drewna i weza musi byc z wosku pszczelego i wtedy bedzie muzyka przed ulem poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2022, 16:23 - pn 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 421
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Witam. Uwazam ze lepszym rozwiazaniem od ramki plastikowej jest ramka drewniana z weza z plastiku. Jest sztywniejsza, a po kompletnej zabudowie wrecz nie do rozpoznania. Niestety jezeli chcemy odzyskac matecznik jest b.trudno go wyciac. Cena wkladu z plastiku to 60% ceny wezy naturalnej u nas, co niestety w Polsce cena odstrasza. 8zl za sztuke(olx) Nie wiem ile chca za szt wezy bo w ogloszeniach ceny sa za 5kg a w opisie nie ma ile sztuk wchodzi na kilogram. Pewnie w ogloszeniu sprzedawca placi za kazda litere opisu. W opisie wezy z plaskiku sprzedawca twierdzi ze pszczoly nie zgryzaja "wezy" i tym samym nie buduja na truta co jest nie prawda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2022, 22:45 - śr 

Rejestracja: 15 października 2021, 21:25 - pt
Posty: 56
Ule na jakich gospodaruję: ostrowska
Miejscowość z jakiej piszesz: niemcy
Czesc
plastikowe plyty jako weza sie wypaczy.
Czyli bedzie wybrzuszenie z czasem coraz wieksze.
Nigdy bym tego nie kupil nawet na probe bo wiem ze sa naprezenia w plastiku i one musza gdzies wyladowac.pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 stycznia 2022, 01:12 - czw 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 421
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
wiesio80 pisze:
Nigdy bym tego nie kupil nawet na probe

Wnioskuje ze udzielasz porady na podstawie "widzimisię"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2022, 17:55 - ndz 

Rejestracja: 15 października 2021, 21:25 - pt
Posty: 56
Ule na jakich gospodaruję: ostrowska
Miejscowość z jakiej piszesz: niemcy
czesc
kiedys hodowalem na plastikach i je chwalilem.Skonczylem.
zawsze jakies problemy wyskakiwaly to sie wypaczyly to nie chcialy na nie wchodzic .Smarowalem je woskiem i pedzlem .Ale pare lat mialem je .
Przy czyszczeniu kerszerem pod cisnieniem woda upackalem cale podworko.
Nastepnie wycinalem srodek ramki i podawalem je na trutnie.Sprzedawalem pszczoly i z nimi te plastiki.Teraz juz nie mam ani jednej ramki z plastiku.Sa one drogie.Jakis inny rozwoj pszczoly byl na plastikach. Nic nie moge wiecej powiedziec.Dam tu zdjecie takiej ramki ..nie zmienily sie one od 1996 roku
Mialem ich okolo1000 sztuk. pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: ssarna i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji