FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam Kolegów mam taki przypadek w swojej pasiece karmię pszczółki syropem cukrowym do syropu dodaję trochę kwasku cytrynowego żeby poprawić trochę odczyn na bardziej pożądany przez pszczółki ale po pewnym czasie od rozpoczęcia karmienia ok każda rodzina dostała już po 10l syropu wyczuwam wyraźny słodki zapach tak jakby gumy arabskiej nie wiem czy to jest jakiś objaw niepokojący i czy należy się tym martwić wiem że może się powtarzam bo to samo pytanie zadałem na innym forum ale nie uzyskałem odpowiedzi

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

Nie uzyskałeś odpowiedzi bo jest to całkowita nowość, którą powinieneś być może najpierw opatentować a potem zainteresować nią właściwe placówki badawcze..

Ale co jest nowością dodawanie kwasku do syropu by zmienić pH na bardziej kwaśny był o tym kiedyś artykuł w pszczelarstwie i na szkoleniu też był ten temat poruszany

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

jedni ten zapach nazywają gumą arabska inni klejem stolarskim

Przepraszam bardzo ale zapach kleju bym rozróżnił i zgnilec amerykański też lub kiślicę rodziny są silne i czerw zdrowy o tej porze jakby chorowały to by słabły a zapach nie jest nie przyjemny co by świadczyło o zamieraniu czerwiu wiem jak taki stolarski klej pachnie podobnie do przypalanego rogu a to dla tego że kiedyś do produkcji kleju były wykorzystywane składniki pochodzenia naturalnego ze zwierząt wiadomo z jakich tkanek konkretnie. Jeśli był Pan przy korekcji racic lub podkuwaniu koni na gorąco to wie Pan jak pachnie ten klej i raczej do przyjemnych nie należy

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

Witam ponownie żeby się upewnić czy to aby na pewno nie jest zgnilec dziś zrobiłem przegląd choć pogoda była nie ciekawa i pszczoły bardzo złośliwe przejrzałem ramki z czerwiem i przy okazji zrobiłem dwa zdjęcia czerwiu które umieściłem w swojej galerii jeszcze 8 dni temu była cała zaczerwiona teraz już są jajeczka i niedobitki które się własnie wygryzały sprawdziłem jeszcze kilka innych ramek i wszystko ok później sobie uświadomiłem że to na pewno nie choroba bo mam jedną rodzinkę którą chcę przeznaczyć na połączenie przed zimą i niedawno przesiedliłem ją na węzę żeby mi odbudowały jak najwięcej ramek i tam czerwiu zasklepionego nie ma a i tak zapach ten sam co w innych ulach ale w okolicy kwitną maliny i trochę nawłoci może to dodatek jakiegoś nektaru tak aromatyzuje zapach w ulach

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

Chcesz dodawac kwasku to dodawaj. Wg mnie nie potrzeba.
Zapach na nawłoci w czasie znoszenia nektaru i kiedy pszczoły wentyluja jest rzeczywiscie specyficzny. Byc może pomieszany z zapachem nektaru z malin daje taki aromat. Podejrzewam, ze nic złego sie nie dzieje, tak że sie nie przejmuj.

Może i tak być najważniejsze że to nie choroba bo dopiero co zaczynam na poważnie a tu już taki zawód mam nadzieję że zimowla przebiegnie pomyślnie na tym pokarmie kwasek ma zmienić odczyn na bardziej kwaśny bo syrop jest lekko zasadowy a naturalny nektar też ma odczyn kwaśny po dodaniu do syropu takiej ilości i tak nie jest wyczuwalny w smaku niepokoi mnie że matki jeszcze tak czerwią i to jeszcze w górnym korpusie nie wiem czy zdążą sobie poukładać zapasy przed zimą czy może jeszcze coś im poprzekładać

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.