FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 05 czerwca 2024, 19:42 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 07 grudnia 2022, 22:29 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 06 grudnia 2022, 10:28 - wt
Posty: 6
Lokalizacja: Maków Podhalański
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kojszówka
PostWysłany: Wto 11:17, 06 Gru 2022 Temat postu: Pszczoły zniknely Odpowiedz z cytatem
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Chciałbym państwa zapytać tj opiszę sytuację.

W niedziele była piękna pogoda około 10stopni poszedłem na pasiekę popatrzeć i na żadnym z 5 wylotkow nie pojawiła się pszczoła. Popatrzyłem do ula a tu ani jednej pszczoły. I teraz moje pytanie co się stało?

Pszczoły nakarmione(jedzenia pełne ramka wiec nie rabunek)
Pszczoły leczone Apiwarolem.

Dziękuję za odpowiedzi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 grudnia 2022, 23:22 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3978
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Marcin_J pisze:
PostWysłany: Wto 11:17, 06 Gru 2022 Temat postu: Pszczoły zniknely Odpowiedz z cytatem
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Chciałbym państwa zapytać tj opiszę sytuację.

W niedziele była piękna pogoda około 10stopni poszedłem na pasiekę popatrzeć i na żadnym z 5 wylotkow nie pojawiła się pszczoła. Popatrzyłem do ula a tu ani jednej pszczoły. I teraz moje pytanie co się stało?

Pszczoły nakarmione(jedzenia pełne ramka wiec nie rabunek)
Pszczoły leczone Apiwarolem.

Dziękuję za odpowiedzi

Pewnie to nozema cerane , we wrześniu ule są pełne pszczół a w listopadzie puste ule , pewność by dały badanie pszczół , ale z powodu braku pszczół nie do wykonania .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 grudnia 2022, 23:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ile ramek obsiadały te rodziny przed zazimowaniem, kiedy widziałes żywe pszczoły na ramkach i ile tych pszczół było ,kiedy widziałes pszczoły przy ulach ?

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 07:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Marcin_J pisze:
W niedziele była piękna pogoda około 10stopni poszedłem na pasiekę popatrzeć i na żadnym z 5 wylotkow nie pojawiła się pszczoła. Popatrzyłem do ula a tu ani jednej pszczoły.
Trzeba było zaglądnąc w Zaduszki - zobaczyłbyś garstkę pszczół, z czego połowa bez skrzydełek i matkę.

Marcin_J pisze:
Pszczoły nakarmione(jedzenia pełne ramka wiec nie rabunek)
Pszczoły leczone Apiwarolem.
W przyszłym roku proponuję zacząć leczyć pszczoły z warozy w połowie lipca. Teraz jedną z opcji: odwirować ramki i spróbować zrobić bimberek. Przyda się na poczęstunek koleżeński, by ktoś Ci powiedział, ze szczegółami, jak się powinno leczyć.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 07:18 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Maxik pisze:
W przyszłym roku proponuję zacząć leczyć pszczoły z warozy w połowie lipca.

To prawda , leczenie to nie to samo co wyleczenie . Zbyt późne podjęcie działań ( przy braku badania porażenia w lipcu) powoduje , że chore , pokaleczone pszczoły idą do zimowli .
To nie jest skutek tegorocznego zaniedbania , pszczoły musiały już mieć zaawansowane choroby (cerane, wirusy) w wyniku nieskutecznego leczenia w poprzednim sezonie . Zdrowe pszczoły nawet bez leczenia z warrozy przeżywają 2-3 sezony.
To typowe wypszczelenie dla końcowego stadium nieleczonej lub leczonej nieskutecznie warrozy - bo to warroza była praprzyczyną kompleksu innych schorzeń i pszczelego kalectwa.
Czasem jest to po prostu skutkiem wyboru : spadź jodłowa albo pszczoły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 09:11 - czw 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1264
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
manio pisze:
Maxik pisze:
W przyszłym roku proponuję zacząć leczyć pszczoły z warozy w połowie lipca.

To prawda , leczenie to nie to samo co wyleczenie . Zbyt późne podjęcie działań ( przy braku badania porażenia w lipcu) powoduje , że chore , pokaleczone pszczoły idą do zimowli .
To nie jest skutek tegorocznego zaniedbania , pszczoły musiały już mieć zaawansowane choroby (cerane, wirusy) w wyniku nieskutecznego leczenia w poprzednim sezonie . Zdrowe pszczoły nawet bez leczenia z warrozy przeżywają 2-3 sezony.

Przyjmując , że cykl rozwojowy warrozy wynosi 15 dni , a nie 13 dni jak podają obecnie naukowcy , oraz że matki czerwią przez 10 miesięcy , z jednej warrozy po roku mamy około 2 200 warroz. Po dwóch sezonach 7 500 000 , a po trzech sezonach 22 000 000 000. Tyle matematyka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 09:25 - czw 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 849
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
lech, Przy założeniu, że warroza jest nieśmiertelna i stuprocentowo płodna.
Wielokrotne obserwacje wskazują, że bez eliminacji warrozy, druga zima to kres możliwości rodziny pszczelej niezależnie od jej kondycji przez takim doświadczeniem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 09:26 - czw 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1853
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Nosema. Do wiosny zdezynfekuj wszystko (ule, ramki, dennice, nowa węza itd.)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 10:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Marcin_J pisze:
Chciałbym państwa zapytać tj opiszę sytuację.

W niedziele była piękna pogoda około 10stopni poszedłem na pasiekę popatrzeć i na żadnym z 5 wylotkow nie pojawiła się pszczoła. Popatrzyłem do ula a tu ani jednej pszczoły. I teraz moje pytanie co się stało?

Zapewne w tym przypadku jest kilka przyczyn które się splotły .
Puste ule to szereg zaniedbań .Przyczyną może być choroba ,warroza ,głód w ulach w lipcu i sierpniu .Generalnie nie da się tutaj wskazać konkretnie ponieważ nikt po za Tobą przy tych pszczołach nie pracował .Musisz wszystko robić solidnie i terminowo ,każde zaniedbanie odbija się na kondycji rodzinach pszczelich .Warroza oraz głód w okresie gdy matki czerwią na pszczołe zimową daje takie efekty ,pszczół żimowych jest mało a te które są, są pogryzione i słabe ,wypryskują z ula i giną ,efektem są puste ule .W takich rodzinach szerzą się choroby ,pszczoły są słabe i nie maja odporności ,podobnie jak więżniowie w niemieckich obozach umierali na choroby na które odzywiony człowiek nie choruje .
W ulach zawsze musi być zapas pokarmu szczególnie w lipcu / sierpniu ,o tym wielu pszczelarzy zapomina ,nawet ci z dużym doświadczeniem ,póżniej jest kuku bo ule są puste .

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 10:37 - czw 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Jeśli masz tyle praktyki co postów na forum to mowa o wszystkim i o niczym.
Przyczyn mogą być dziesiątki. Podstawowy problem to nie brak pszczół w ulu tylko brak wiedzy.

Proponuję wizytę u najbliższego pszczelarz ze stażem co najmniej 10lat.

pozdrawiam.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 10:45 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 06 grudnia 2022, 10:28 - wt
Posty: 6
Lokalizacja: Maków Podhalański
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kojszówka
Dziękuję za odpowiedzi.
Pszczoły zimowane były na 7,8 ramkach w momencie układania gniazd na zimę ule pełne pszczół.

Do glazek7777:
Pszczoły mam od 5 lat i pierwszy raz taka sytuacja. Nie twierdzę że jestem doświadczonym pszczelarzem, ale przy takiej dziedzinie jak pszczoły i tak bardzo zmieniającym się środowisku każdy rok może zaskoczyć. Nie dołączyłem do forum żeby ktoś wytykał moja wiedzę, bo to nie jest odpowiedź na postawione pytanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 10:50 - czw 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1264
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Marcin_J pisze:
Dziękuję za odpowiedzi.
Pszczoły zimowane były na 7,8 ramkach w momencie układania gniazd na zimę ule pełne pszczół.

Do glazek7777:
Pszczoły mam od 5 lat i pierwszy raz taka sytuacja. Nie twierdzę że jestem doświadczonym pszczelarzem, ale przy takiej dziedzinie jak pszczoły i tak bardzo zmieniającym się środowisku każdy rok może zaskoczyć. Nie dołączyłem do forum żeby ktoś wytykał moja wiedzę, bo to nie jest odpowiedź na postawione pytanie.

To może opisz dokładnie jak zwalczałes warroze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 10:57 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Marcin_J pisze:
Pszczoły zimowane były na 7,8 ramkach w momencie układania gniazd na zimę ule pełne pszczół.

Rozumiem że obsiadały tyle ramek przed karmieniem ? A po za karmieniu jak to wyglądało ,jaka była siła rodzin ?

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 11:42 - czw 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 849
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Marcin_J pisze:
Nie dołączyłem do forum żeby ktoś wytykał moja wiedzę, bo to nie jest odpowiedź na postawione pytanie.


To masz problem:). Tutaj króluje zasada "Aleś ty głupi, nie co to co ja, który wiem wszystko. Wiem, ale nie powiem."

Ja miałem pusty ul w swojej pierwszej zimowli. Było to spowodowane na 90% warrozą, o której zwalczaniu nic nie wiedziałem. Powiesiłem paski i efekt był taki, że pszczoły nie zawiązały kłębu. Ul jednak nie był całkiem pusty, na dennicy leżało ok. 300 ml, czyli nie więcej niż 10% rodziny, osypu rozrzuconego bezładnie.
Apiwarol jest bardzo dobry, może nawet to najlepszy środek na warrozę, ale nie działa pod zasklepem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 11:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 810
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Kiedyś kandydat na pszczelarza, nabywał doświadczenia przez kilka lat pod okiem doświadczonego pszczelarza( ojca, dziadka). Czytał literaturę,uczył się teorii.
Następnie próbował samodzielnie pszczelarzyć mając "pod ręką" swojego mentora.

No ale to chyba historia.Mamy inne czasy. Każdy kto chce kupuje pszczoły,bez przygotowania. Efekty powyżej.

Pszczelarze którzy "zjedli zęby" na prowadzeniu dużych pasiek nie chcą się wypowiadać na forum z wiadomych względów. Utrzymują stan liczebny pasieki pomimo różnych zagrożeń, bez strat. Na drugiej szali są pszczelarze tracący pasieki cyklicznie co 2-4 lata po 5 razy z rzędu, ale to są eksperci oporni na przyswajanie doświadczeń i wiedzy.

_________________
Nawet najgłupsza pasja jest lepsza, niż tracenie energii na interesowanie się cudzymi sprawami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 15:50 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
manio pisze:
Maxik pisze:
W przyszłym roku proponuję zacząć leczyć pszczoły z warozy w połowie lipca.

To prawda , leczenie to nie to samo co wyleczenie . Zbyt późne podjęcie działań ( przy braku badania porażenia w lipcu) powoduje , że chore , pokaleczone pszczoły idą do zimowli .
To nie jest skutek tegorocznego zaniedbania , pszczoły musiały już mieć zaawansowane choroby (cerane, wirusy) w wyniku nieskutecznego leczenia w poprzednim sezonie . Zdrowe pszczoły nawet bez leczenia z warrozy przeżywają 2-3 sezony.
To typowe wypszczelenie dla końcowego stadium nieleczonej lub leczonej nieskutecznie warrozy - bo to warroza była praprzyczyną kompleksu innych schorzeń i pszczelego kalectwa.
Czasem jest to po prostu skutkiem wyboru : spadź jodłowa albo pszczoły.


Obecnie jeden sezon wystarczy , szczególnie gdy mamy sporo pasiek wokoło.

Marcin_J,

Przypuszczam że mogłeś mieć spadź w tym roku bo gdzieś tam w twoich okolicach była. Spadź + brak pylku= słabe pszczoły ==> brak pokolenia zimowego, późne leczenie od warrozy = puste ule.
Na, odległość potrafią leczyć jedynie nasi lekarze wszyscy inni muszą mieć więcej informacji a nadal to wróżenie z fusow

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 16:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 344
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Marcin_J pisze:
Nie dołączyłem do forum żeby ktoś wytykał moja wiedzę, bo to nie jest odpowiedź na postawione pytanie.

Jeżeli twierdzisz, że masz wiedzę to podziel się nią z nami. Mam wrażenie, że większość uważa, że to właśnie brak Twojej wiedzy był przyczyną zniknięcia pszczół.
Ale po kolei:
- w jaki sposób oszacowałeś porażenie warrozą zanim zacząłeś leczenie?
- jakie środki warrozobójcze stosowałeś w trakcie sezonu?
- kiedy i jakimi środkami zwalczałeś warrozę po sezonie?
- jakie środki stosowałeś w poprzednich sezonach?
- czy były martwe pszczoły na dennicy?
- czy były martwe pszczoły pod wylotkami?
- czy na dennicach (wylotkach) były martwe osobniki warrozy?
- czy w pozostałych ramkach w ulu był czerw?
- czy w komórkach z czrewiem były osobniki warrozy?
- ile suchej masy cukru dałeś do przerobienia rodzinie i w jakim czasie?
Twierdzisz, że zimowałeś pszczoły na 7, 8 ramkach wielkopolskich. Czy na pewno do zimy szło ok. 15 tys pszczół?
I proszę odpowiedz na pytania Zdzisława,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 19:21 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Marcin_J pisze:
Nie dołączyłem do forum żeby ktoś wytykał moja wiedzę, bo to nie jest odpowiedź na postawione pytanie.

nikt nie chce Ci dokuczać i każdy ma na swoim koncie różne porażki. Ważne aby z nich wyciągać wnioski. Ty najlepiej wiesz jak sprawa wygląda i jak poczytasz i pomyślisz to sam dojdziesz gdzie była przyczyna.
Ja polecam Twojej uwadze artkuł o znikaniu pszczół , jak to sam opisałeś :
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... i_ccd.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 19:32 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6488
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Napewno coś tych pszczół zostało, przebadanie ich w Puławach dało by w 99% prawidłową odpowiedz.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 19:56 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
baru0 pisze:
Napewno coś tych pszczół zostało, przebadanie ich w Puławach dało by w 99% prawidłową odpowiedz.

w tych pszczołach , które zostały będzie wszystko co tylko można wykryć : nosema i warroza i zdeformowane pszczoły . Tu nie ma jednej prostej odpowiedzi , a takie badanie to nie to samo co sekcja zwłok . Minęły już czasy gdzie wystarczyło zwalczyć warrozę tylko jesienią jak w instrukcji apiwarolu. Im później zaczniemy tym mniejsza skuteczność. To się nie ma o co obrażać. Warto sprawdzić porażenie choć jednej silnej rodziny na koniec lipca , nie czekać do jesieni bo "tyle lat było dobrze". Nawet u mnie zdarza się ,że starzy , doświadczeni pszczelarze potracili po kilkadziesiąt rodzin bo działali rutynowo licząc że zadziała jak zawsze. Nie zadziałało. Choć nie ma u mnie takiego patologicznego napszczelenia jak na południu kraju. To też trzeba brać pod uwagę bo nawet wyleczone pszczoły mogą jeszcze nanieść warrozy rabując porażone śmiertelnie rodziny. Nie jesteśmy sami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 20:33 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 marca 2020, 11:37 - czw
Posty: 24
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kozy
manio pisze:
baru0 pisze:
To też trzeba brać pod uwagę bo nawet wyleczone pszczoły mogą jeszcze nanieść warrozy rabując porażone śmiertelnie rodziny. Nie jesteśmy sami.


Dokładnie, u mnie leczyłem na przełomie lipca i sierpnia, a na dniach przy sprzyjającej pogodzie jeszcze jednorazowo sublimowałem KS i wynik dość zatrważający od 2 szt. do około 60!! szt. VD. W zasadzie stawiam na jeden czynnik który to spowodował, bardzo ciepła jesień z dużą ilością dni lotnych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 21:37 - czw 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1853
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Pomocne w ustaleniu przyczyny są szczegółowe notatki. Ale trzeba to robić sumiennie. Przy kilku rodzinach to nie problem. Ile czerwiu, jakie matki, ile pyłku, czy widoczna warroza "przypadkowo" przy przeglądzie, czy jest osyp naturalny warrozy i jeśli tak to ile, itd. Do tego: czy ramki wymieniane regularnie czy od kilku lat te same, czy była dezynfekcja uli, korpusów, krat itd. (opalanie lub wodorotlenek). Czy były rabunki? Jaka ilość miodu z rodziny była w sezonie, czy ilość podobna do poprzednich lat, czy niższa - skorelować to z pogodą, pożytkami itp. Czy rodziny miały rozwój normalny czy czołgały się do lipca, czy były oznaki jakiś chorób itd. itp. Odpowiedz sobie rzetelnie na te pytania, jest zima, trochę czasu do przemyśleń jest. Trzeba wyciągnąć wnioski, skorygować błędy itd.

Mi wyjechało dużo rodzin zeszłej zimy, mimo że wydawało mi się że coś wiem o pszczołach. Zrobiłem rachunek sumienia, przeanalizowałem wszystko i wydaje się że znalazłem przyczynę (kumulacja wielu czynników). Ten sezon póki co wygląda dobrze i oby tak już zostało na zawsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 22:08 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6488
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
manio pisze:
baru0 pisze:
Napewno coś tych pszczół zostało, przebadanie ich w Puławach dało by w 99% prawidłową odpowiedz.

w tych pszczołach , które zostały będzie wszystko co tylko można wykryć : nosema i warroza i zdeformowane pszczoły . Tu nie ma jednej prostej odpowiedzi , a takie badanie to nie to samo co sekcja zwłok .

To będzie właśnie ta odpowiedź, te wszystkie choroby mogą być "orszakiem warozy" ale nie muszą ,mogą występować niezależnie .
Można dzwonić i pytać czasem mają realizację projektu i badają w szerokim spektrum.
Ja w tym roku załapałem się na badanie z projektu, badanie na obecność kilku wirusów ,warozy i nosemy.
Na 8 próbek w 4 nosema w różnym nasileniu ,największe w uliku obserwacyjnym.
W jednej stwierdzono materiał genetyczny ostrego paraliżu pszczół.
i w jednej materiał genetyczny wirusa czarnych mateczników :?
W jednej próbce stwierdzono warozę .
Materiał około 150ml pszczół z ostatniej ramki wieczorem.
W tym roku nie zdarzyło mi się żeby któryś matecznik się nie wygryzł.
Jednak w lecie na szkoleniu były podawane wyniki badań przesiewowych ,wirus czarnych mateczników z racji tego że w pasiekach hodowlanych jest "tępiony lekami " przerzucił się podobno na pasieki i nie tyle atakuje mateczniki ile czyni szkody w populacji pszczół .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2022, 22:43 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
baru0 pisze:
Materiał około 150ml pszczół z ostatniej ramki wieczorem.

a to co innego takie badanie profilaktyczne żeby podjąć działania. Podobno nie ma całkiem zdrowych pszczół , są tylko niezbadane na obecność chorób. :kapelan:
To jak z ludźmi , są zdrowi dopóki nie zaczną chodzić po lekarzach , ale też trzeba dużo zdrowia żeby mieć siłę się leczyć. To całkiem jak z pszczołami.
lepiej zapobiegać , dbać o dobre odżywanie pszczół zamiast potem badać trupki .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 06:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
manio pisze:
Zdrowe pszczoły nawet bez leczenia z warrozy przeżywają 2-3 sezony

baru0 pisze:
Na 8 próbek w 4 nosema w różnym nasileniu ,największe w uliku obserwacyjnym.
W jednej stwierdzono materiał genetyczny ostrego paraliżu pszczół.
i w jednej materiał genetyczny wirusa czarnych mateczników
W jednej próbce stwierdzono warozę
niestety, coś podobnego jest chyba u mnie. Np. co roku zadarza mi się we wrześniu pominąć przez przypadek ul, i nie włożyć pasków. W grudniu akurat w tym jednym nie ma pszczół. Tak niewiele trzeba, by życie toczyło się do nastęnego sesonu. To jest jakby siedzieć na ładunku wybuchowym. Wygłada na to, warocydy, zabiją również chorą pszczołe.

U chodowców chyba też nie jest lepiej, zastanawiające jest to np. zakupiona matka dostaje paraliżu nogi, lub po 2-3 tygodniach czerwienia matka znika.

Do wszystkich dobrych praktyk, należy dodać elimancję matek w najsłabszych rodzinach w drugiej połowie lata.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 08:49 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
manio pisze:
Zdrowe pszczoły nawet bez leczenia z warrozy przeżywają 2-3 sezony.

To oczywiście nie wynika z moich osobistych doświadczeń. Są na tym forum np Pan Warroza czy Pan Łapa , którzy od lat "hodują" w ten sposób pszczoły , nazywając się "pszczelarzami naturalnymi". Chwalą się tym nawet w prasie pszczelarskiej. Nie pomagają pszczołom chemicznie , nie stosują nawet kwasów , a zgon rodziny to "tylko" negatywny wynik testu Bonda. Niedawno mieli swoje forum i stowarzyszenie , ale chyba i ono nie przeżyło warrozy ?

Są też inni pszczelarze prowadzący gospodarkę bez żadnej chemii w bardziej cywilizowany sposób , np Pan Jacek Merc , bardzo oryginalny człowiek , ale ten deklaruje że rozwiązuje rodziny , które sobie nie radzą nie doprowadza do armagedonu , a takie dręczenie do zgonu nazywa słusznie "chujowym postępowaniem".
Jakoś na naszym forum mało informacji o takich "naturalistach" i stąd bulwersowanie się moim zapożyczonym twierdzeniem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 09:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
manio pisze:
ten deklaruje że rozwiązuje rodziny , które sobie nie radzą nie doprowadza do armagedonu


a co to znaczy ??? "rozwiązuje" - w sensie zabija matkę i co ? czeka aż rodzina sama sie wypszczeli.. bo przecież dołożenie takich zawarozowanych pszczol i czerewiu... do innej zdrowej rodziny... no cóż wątpię aby taka rodzina co sobie "radzi"... po takim dołożeniu XXXXszt. warrozy sobie dalej radziała...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 09:45 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
tomi007 pisze:
a co to znaczy ??? "rozwiązuje"

przecież jej nie zagazowuje ? . Rozwiązuje nie jak jest w stanie agonalnym , tylko jeśli widzi , że nie spełnia jego oczekiwań co do życia z warrozą. Wtedy pszczoły leczy i łączy z innymi rozwiązywanymi i wymienia matkę . Matka odpowiada za warrozooporność rodziny i nie przeżywa tej selekcji . Tak to sobie wyobrażam selekcję na przeżywalnośc z warrozą w cywilizowanej pasiece. Ale przecież ... nie dam sobie uciąć bo nie wiem na pewno.
Najlepiej zapytaj u żródła , Jacek ma stronę na pejsbuku. Fajne ma dziary :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 10:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Panowie :) co Wy chcecie badać ? :haha:
Kiedyś miałem anginę ,byłem u lekarza u mówię że zrobili mi wymaz i mam w gardle bakterie ,lekarka się śmieje i mówi że dobrze że masz bakterie bo bez nich byś umarł :wink: ,takie bakterie ma każdy człowiek .W naszym otoczeniu jest masa bakterii ,grzybów i wirusów ,to jest normalne .W ulach też tak jest tyle że układ odpornościowy pszczół sobie z tym radzi .Wystarczy że w lipcu pszczoły miały w ulach głód ,matki zeszły z czerwieniem prawie do zera ,gdzie jest pokolenie zimowe ? gdzie są odżywione otłuszczone pszczoły zimowe ? A jak do tego doszła duża ilość warrozy to jest po pszczołach .Co tu badać hm ?
baru0, Bronek ,chodzisz na szkolenia ,oglądnij filmy Chorbińskiego co mówi o takich przypadkach i jak wychodzą badania :wink:
W takich rodzinach jest cała litania chorób ,od czarnych mateczników po pandemonium :P

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 10:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Kiedyś znajomy z okolic Wadowic mi opowiadał :)
jakiś/ pscelaz /przywiózł pszczoły na spadz jodłową ,postawił ule i pojechał tyle ze spadzi nie było ,pszczoły stały wiele tygodni głodne ,nie zaglądał do nich ani raz ,co taki safrapa będzie miał jesienią z tych pszczół ? zrobi im badania , moim zdanie sam powinien się zbadać ...

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 10:24 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Pisiorek pisze:
Wystarczy że w lipcu pszczoły miały w ulach głód ,matki zeszły z czerwieniem prawie do zera ,gdzie jest pokolenie zimowe ?


Inni twierdzą, że zaizolowanie matek w izolatorze Chmary w tym samym czasie (a więc matka schodzi z czerwieniem do zera) ratuje rodziny przed warrozą i pszczoły idą w sile do zimowli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 10:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
emka24 pisze:
Pisiorek pisze:
Wystarczy że w lipcu pszczoły miały w ulach głód ,matki zeszły z czerwieniem prawie do zera ,gdzie jest pokolenie zimowe ?


Inni twierdzą, że zaizolowanie matek w izolatorze Chmary w tym samym czasie (a więc matka schodzi z czerwieniem do zera) ratuje rodziny przed warrozą i pszczoły idą w sile do zimowli.

Izolacja matek a notoryczny głód w rodzinach pszczelich to dwa różne tematy .

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 10:42 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Ja nie piszę, że twój wpis mija się z prawdą .Piszę tylko ,że w tym samym czasie z dwóch różnych przyczyn , matka przestaje czerwić , a w jednym przypadku rodzina ginie a w drugim wzmocniona idzie do zimy.
Zastanawiam się tylko.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 10:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
emka24, W swojej przygodzie z pszczołami widziałem juz trochę ,spotykałem różnych pszczelarzy i nie dziwi mnie że pszczoły padają ,ludzie czesto sami sobie komplikują życie ,póżniej szukają dziury w całym .
emka24 pisze:
Ja nie piszę, że twój wpis mija się z prawdą
Moim skromnym zdanie mój wpis jest bardzo trafny ,owszem można dyskutować bo napisałem bardzo ogólnie,nie chce mi się rozkładać tego na czynniki pierwsze . :wink:
.Nie cwaniakuję ,jestem pełen pokory ,ja też jestem człowiekiem chodzę do toalety i zdarza się że u mnie pszczoły się osypują ,staram się wyciągać wnioski i unikać zaniedbań bo to po nich są zimowe straty .

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 20:07 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6488
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pisiorek pisze:
baru0, Bronek ,chodzisz na szkolenia ,oglądnij filmy Chorbińskiego co mówi o takich przypadkach i jak wychodzą badania :wink:

Podeślij na pw które bo nie mam zacięcia na oglądanie wszystkiego . Bywam na jego wykładach ,ma wiedzę oczywiście ale czasem spóźnia się z obserwacjami .
Wiecie najlepszym "podręcznikiem" jest szczera wymiana zdań ,oczywiście poza forum . z użytkownikami forum :okok: :okok:
zacytuje kolegę- "Przecież by mnie zjedli gdybym się przyznał"
Wracając do meritum, wymiana zdań i doświadczeń tutaj,na szkoleniach w kuluarach jest bezcenna .
A profesorowie dzięki takim rozmowom "wracają nie raz na właściwe tory".

A pszczoły dałem do badania bo lepiej wiedzieć, na co chorujesz,takie skrzywienie ;).

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2022, 23:12 - pt 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 432
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Pisiorek ma duzo racji. Ludziska nie rozumieja co zachodzi w ulu a potem pisza "pszczoly leczone, ramki pelne a ul pusty" Tylko zapominaja ze przerobianie syropu i "leczenie" wykancza pszczoly. Zaraz, zaraz co on tu pisze? Przeciez bez tego napewno nie przezimuja. Jeśli w lipcu i sierpniu glodowaly zawszone pszczoly to już po zimowli, moi drodzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2022, 00:52 - sob 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3700
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Lata już minęły od czasu gdy pisałem na tym forum: "Pisiorek ma rękę do pszczół". A pisałem tak bo byłem, widziałem, dotykałem i pszczółki od niego miałem.
Natomiast Marcin_J speszony reprymendą, jakiej nierozważnie i pochopnie już na wstępie mu udzielono, zamilkł (i wcale mu się nie w tej sytuacji dziwię).
Tak więc bez jego aktywności jakiekolwiek próby bliższego wyjaśnienia przyczyn tego wypszczelenia nie przyniosą efektu.

Kolego Marcin_J, może jednak spróbuj się przełamać, puścić urazę w niepamięć i kierując się stawianymi wcześniej przez Kolegów pytaniami podaj nieco więcej informacji, może nawet jakieś zdjęcia dennicy, ramek?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2022, 16:46 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Im światlejsi adwersarze tym światlejsze rady ,trzeba sfotografować pomacać a potem do laboratorium wysłać Cha Cha. Pytam po co to przeciętnemyu pszczelarzowi potrzebne?
Jeśli ktoś jest dociekliwy i chciał by się zapoznać z chorobami pszczół niech zaopatrzy się w podręcznik "CHOROBY PSZCZÓŁ" wydany przez PWRiL Warszawa.
Od razu chciałem zaznaczyć że w naturalnych warunkach wiekszość z patogenów chorobotwórczych występuje w środowisku ulowym, i nie ma na nich lekarstwa. Podstawowym wektorem ich namnażania się jest porażenie rodziny warrozą oraz niewłaściwa higiena w pasiece i niewłaściwa gospodarka pasieczna powodująca osłabienie odporności pszczół.
Wszystkie te tematy zostały poruszone we wcześniejszych postach ,cały pic się sprowadza do tego żeby w umiejętny sposób stosować je we własnej pasiece i nie oglądać się na innych bo nikt nie będzie nikogo prowadził za rękę i mówił dziś masz zrobić to a jurto tamto.
Jednym słowem samodyscyplina ,nie ma lelum po lelum w przestrzeganiu terminów a efekty przyjdą same.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2022, 18:52 - sob 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3700
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
balwro pisze:
Im światlejsi adwersarze tym światlejsze rady

No, ale to też pachnie mi jakąś jeszcze większą nad'światłością.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 11:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Autor tematu chyba już się nie odezwie ? :roll:

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 16:02 - ndz 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 432
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Pisiorek pisze:
Autor tematu chyba już się nie odezwie ?
No i ma racje. Wszyscy zaczeli wytykac mu bledy, oczywiscie tylko domniemania bo trzeba by zobaczyc co dzialo sie np. w lipcu sierpniu. A prawda jest taka ze to wina Tuska.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 16:36 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 grudnia 2019, 11:03 - ndz
Posty: 528
Lokalizacja: Równe k.Kościerzyny
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: TrzyMiasto
Beeman pisze:
... A prawda jest taka ze to wina Tuska.
:brawo: :jupi:
oraz i to, że zero albo minimalne pokłady tu empatii dla początkujących. Przez takie swoiste podejście, niejeden z bardzo doświadczonych po fachu pszczelarzy - machnął ręką i opuścił to grono. Znacie w większości takie przykłady.
Wchodząc na Forum nowy User pragnie i oczekuje pomocy w ważnym dla NIEGO temacie. A co otrzymuje? Pomyje na głowę oraz szyderstwa ... w dużej mierze.
To wygląda mi na celowe działanie - odstręczanie nowych od "Elytarnego" klubu.
Tylko czy nasze tu środowisko uznać za elitarne, mając na uwadze to, co powiedziałem wyżej?
Ku zastanowieniu :bosie:

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 17:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 344
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
ldawid pisze:
zero albo minimalne pokłady tu empatii dla początkujących
No nie wiem:
Marcin_J pisze:
Pszczoły mam od 5 lat


Moim zdaniem do brak empatii dla użytkowników tego forum:
- nie przedstawił się
- nie odpowiada na pytania
- w sumie aż 2 posty na tym forum: w pierwszy pytanie, w drugim foch


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 17:38 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 grudnia 2019, 11:03 - ndz
Posty: 528
Lokalizacja: Równe k.Kościerzyny
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: TrzyMiasto
janek_sz pisze:
...nie przedstawił się

a tu Kolega ma rację lecz nie o empatię w tym przypadku bym kopię kruszył lecz ... o kindersztubę :oczko:

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 19:03 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6488
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
janek_sz pisze:
Moim zdaniem do brak empatii dla użytkowników tego forum:
- nie przedstawił się
- nie odpowiada na pytania
- w sumie aż 2 posty na tym forum: w pierwszy pytanie, w drugim foch

Przedstawienie się, jeszcze nikomu nie przyniosło ujmy , a doradzającym daje ogląd komu doradzają.
Cytuj:
Rejestracja: 6 gru 2022, o 09:28
Ostatnia wizyta: 8 gru 2022, o 09:46
Liczba postów: 2
[0.00% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.40]
Posty użytkownika

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 20:21 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 06 grudnia 2022, 10:28 - wt
Posty: 6
Lokalizacja: Maków Podhalański
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kojszówka
Witam ponownie,

Dziękuję za liczne odpowiedzi.

Żadnego "focha" z mojej strony nie ma. Wiem że gdzies popełniłem błąd i każda odpowiedz nawet drwiące czegoś uczą. Krytykę trzeba umieć przyjąć:)


A teraz do rzeczy:
Dymilem Apiwarolem 1 raz zaraz na wiosnę. Warrozy po około 12 godzinach (dymione wieczorem, sprawdzane przed poludniem) dosłownie kilka sztuk (10,15 dla dociekliwych może 12 może 17) potem cały sezon dymienie wrotyczem pospolitym. (Stary pszczelarz tak doradził u nas mnóstwo wrotyczu na nieużytkach)
I na jesień (może za pozno) 3 razy Apiwarolem. Osyp warrozy też nie był bogaty.

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 20:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Marcin_J, to nie warroza jest przyczyną .Czy przez te pięć lat pszczoły były przesiedlane do innych zdezynfekowanych uli? opisz też jak mniej więcej było z pożytkiem od połowy lipca do karmienia .

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 20:55 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 06 grudnia 2022, 10:28 - wt
Posty: 6
Lokalizacja: Maków Podhalański
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kojszówka
3 drewniane ule zakupione na wiosnę nowe, 2 były styrodurowe lyson pszczoły w nich 2 lata.
Jedzenia wydaje mi się że było dość tj 2 skrajne ramka pełne plus 4-5 jakieś 3-4cm od góry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 20:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Marcin_J, Wygląda to zupełnie normalnie ,jedyne co mi przychodzi do głowy to kradzież , są skurczybyki co zesypią pszczoły do rojnicy i po temacie ,zostaje ul z ramkami :pala:
Marcin, a czy na dennicy były martwe pszczoły ?

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2022, 21:03 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 06 grudnia 2022, 10:28 - wt
Posty: 6
Lokalizacja: Maków Podhalański
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kojszówka
Tak były może garstka do jednej ręki, może nawet mniej. Dziwne jest ze jedzenie na ramkach zostało. Ramki pięknie zalane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: komark1 i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji