FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 15 lipca 2025, 22:13 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 13 września 2015, 22:10 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
adamjaku pisze:
1000 sztuk w rodzinie bez czerwiu to normalny wynik. Taka ilość jest w rodzinach, które mają na wiosnę 10 sztuk.

Oczywiście !
seboss99 Lecz, lecz i jeszcze raz lecz bo nie masz teraz innego wyjścia i to jedyny dla nich ratunek. Dym identycznie jak zrobiłeś to pierwszym razem. To, że osypało Ci się tyle warozy świadczy o tym, ze zabieg wykonałeś dobrze. Jeśli u innych nie ma warozy lub spada po 5 sztuk to znaczy, że źle wykonują zabiegi i takie są osypy. Jak dobrze przeleczysz to na pewniaka rodzina ta na wiosne wystartuje jak burza, nic nie będziesz zmiatał tylko może nieznaczny osyp zimowy.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 września 2015, 22:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
waldek6530 pisze:
Lecz, lecz i jeszcze raz lecz bo nie masz teraz innego wyjścia


W jakim celu?? Rodzina bez czerwiu.. Powtórzyć po zakończeniu lotów przed zimą i tyle.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2015, 00:02 - pn 

Rejestracja: 05 maja 2015, 23:47 - wt
Posty: 187
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Boguchwałowice
dzięki waldek6530 podniosłeś mnie na duchu;)
Błąd zrobiłem że nie odymiałem po miodobraniu w połowie lipca. Rodzinkę tą kupiłem pod koniec marca myślałem że poprzedni właściciel odymił ja wczesną wiosna a widocznie tak nie było... mam nadzieje że wlecze ją i przeżyje zimę bo to najsilniejsza z moich rodzin


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2015, 06:41 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Taka wiedza i z takiej nie korzystaj bo rodziny stracisz.Nie daj się uśpić warozie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2015, 10:39 - pn 
waldek6530 pisze:
adamjaku pisze:
1000 sztuk w rodzinie bez czerwiu to normalny wynik. Taka ilość jest w rodzinach, które mają na wiosnę 10 sztuk.

Oczywiście !
seboss99 Lecz, lecz i jeszcze raz lecz bo nie masz teraz innego wyjścia i to jedyny dla nich ratunek. Dym identycznie jak zrobiłeś to pierwszym razem. To, że osypało Ci się tyle warozy świadczy o tym, ze zabieg wykonałeś dobrze. Jeśli u innych nie ma warozy lub spada po 5 sztuk to znaczy, że źle wykonują zabiegi i takie są osypy. Jak dobrze przeleczysz to na pewniaka rodzina ta na wiosne wystartuje jak burza, nic nie będziesz zmiatał tylko może nieznaczny osyp zimowy.


kurza melodia, ja wczesna wiosna przy 1-szym przegladzie fuknolem pszczoly ambrozolem spadlo roznie, od kilku do nawet 100szt warozy w tym mlode osobniki.
wychodzi na to ze w tych ulach tej jesieni bylo by 10,000szt? :shock:

ja pierdziele to chyba tym zabiegiem uratolem te rodziny :idea:

poraz kolejny przekonuje sie ze samo jesienne leczenie to wiele za molo by miec silne i zdrowe pszczoly.


Na górę
  
 
Post: 14 września 2015, 17:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
pisiorek pisze:
poraz kolejny przekonuje sie ze samo jesienne leczenie to wiele za molo by miec silne i zdrowe pszczoly.

Ja na wiosnę zakopciłem apiwarolem jedyną rodzinę która mi została w sezonie polałem ambrozolem podzieliłem na pół z tym że macierzak nie dostał nowej matki tylko sobie wychodował sam... więc nastała przerwa w czerwieniu i w okresie bezczerwiowym zastosowałem im jedną tabletkę apiwarolu... a odkład na początku sierpnia 4x4 czyli 1 tabletka co 4 dni... i teraz została jeszcze późna jesień...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2015, 21:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
adamjaku pisze:
W jakim celu?? Rodzina bez czerwiu.

A no w takim, że ma jeszcze czerw na 4 ramkach i to co wylezie spod czerwiu to należy wybić aby się dalej nie rozmnażało. Nie doczytałeś Adamie a on wczoraj o tym pisał na 2-giej stronie.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2015, 22:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Widać umknęło.. jeśli tak, to kuracja 4x4.. ja nieco dzisiaj przerażony osypami w rodzinach..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2015, 09:28 - wt 
Tomasz2020 pisze:
Ja na wiosnę zakopciłem apiwarolem jedyną rodzinę która mi została w sezonie polałem ambrozolem podzieliłem na pół z tym że macierzak nie dostał nowej matki tylko sobie wychodował sam... więc nastała przerwa w czerwieniu i w okresie bezczerwiowym zastosowałem im jedną tabletkę apiwarolu... a odkład na początku sierpnia 4x4 czyli 1 tabletka co 4 dni... i teraz została jeszcze późna jesień...


tez mam taki plan by odymic pozna jesienia ,musimy obserwowac pogode by nas snieg nie zaskoczyl :wink: .
ja planuje z koncem pazdziernika lub listopad.trzeba dobic to co donosily jeszcze od wrzesnia.
pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 15 września 2015, 20:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
U mnie tez się nie źle sypała ale już jestem po 4-tym dymieniu i widzę, że sporo jej ubyło w niektórych nieliczne a w niektórych wkładki wolne od warozy to po czwartym dymieniu. Czerwiu u mnie jak na lekarstwo praktycznie "zero" tylko niektóre maja po rameczce i to nie całej. Pszczół dość sporo. Poprawie jeszcze piąte dymienie gdzieś w październiku i zobaczę co będzie.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2015, 22:34 - wt 

Rejestracja: 05 maja 2015, 23:47 - wt
Posty: 187
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Boguchwałowice
seboss99 pisze:
ja dziś odymiałem pierwszy raz w trzech ulach w miarę ok ok 50-70 szt
natomiast w jednym tragedia
moim zdaniem ok 1000

dziś drugie dymienie i znaczna poprawa przy pierwszym było ponad 1000 teraz ok 400

3 dni temu wyglądało to tak:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/83bc69f0961288eb
a dziś tak
http://www.fotosik.pl/zdjecie/113c1aed1733630b
w innych ulach
- 19 szt - 3 odymienie
25 szt - 3 odymienie
- 51 szt - 2 odymienie

Czy w tych pozostałych dymić po raz 4 i 3 czy poczekać do października aż nie będzie czerwiu i wtedy odymić?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2015, 01:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Tzw. opowieści o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.... A w sezonie się tylko o miodzie myślało...) Ale, żeby już nie docinać - tanie, szybkie i nieszkodliwe zabiegi anty V można robić przez CAŁY sezon. Teraz leczycie skutki zaniedbań. Pierwszy osyp od 0 do 15 szt (10.09, ramki z czerwiem). Osyp na 14.09 - 0 do 5 na podłodze (chyba, że mrówki wyniosły, czerw na max 3 ramkach). 4x4 olewam, w listopadzie ostatni strzał (tabletki spalone jak zwykle z 1/2 kroplami TT). ŻADNEJ pszczoły w trawie na pasieczysku. Coraz bardziej przekonuję się do metody ŚP. Kolopika. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2015, 01:57 - śr 
Warszawiak,
a jakie Ty masz pszczoly jesli moge zapytac ? chodzi mi o rase. pytam zupelnie serio i bez podtekstow.

ja mam egony i w nich waroza na prawde na minimalnym poziomie .
sklenar ,dzikusy pochodne krainki itd warozy znacznie wiecej a pilnowalem od wiosny. hm :|


Na górę
  
 
Post: 16 września 2015, 02:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
pisiorek pisze:
a jakie Ty masz pszczoly jesli moge zapytac ?
Krainki nieski i alpejki od K.Loca. Megałagodne i pracowite. Tzw. cisza i spokój. Zero ataków. W zeszłym roku dodałem CT46 od hodowcy z Zawiercia. Dopiero po kilku wymianach i ew. rójkach robią się nieco nerwowe-na jesieni, w sezonie spisywały się rewelacyjnie. Ale na elgony i primorskie pozostaję otwarty:) ŁOBOCYMY. Pozdrawiam

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2015, 09:39 - śr 
Warszawiak pisze:
Krainki nieski i alpejki od K.Loca. Megałagodne i pracowite. Tzw. cisza i spokój. Zero ataków. W zeszłym roku dodałem CT46 od hodowcy z Zawiercia. Dopiero po kilku wymianach i ew. rójkach robią się nieco nerwowe-na jesieni, w sezonie spisywały się rewelacyjnie. Ale na elgony i primorskie pozostaję otwarty:) ŁOBOCYMY. Pozdrawiam


ja mam 2 rozne elgony el x bf. el x pimorski jak na razie te pszczoly robia na mnie najwieksze wrazenie, waroza naprawde jest w tych rodzinach na duzo mniejszy poziomie juz rok temu to zauwazylem. kupilem 2 agi na probe w tym roku .pozostale towazystwo to totalne oszolomy rojliwe cholery ciezko opanowac.sklenary miemki itd ,roja sie na potege.
u mnie wszystkie sa lagodne z tym naprawde nie mam problemow.
sorki ze odeszlismy nieco od tematu... :wink:
pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 16 września 2015, 14:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 kwietnia 2014, 23:07 - wt
Posty: 360
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Warszawiak a o jakiej metodzie Kolopika mówisz?

_________________
Pozdrawiam Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2015, 18:19 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
pisiorek pisze:
pozostale towazystwo to totalne oszolomy rojliwe cholery ciezko opanowac.sklenary miemki itd ,roja sie na potege.

A jakie zabiegi antyrojowe stosujesz?

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2015, 21:08 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Wczoraj odymiłem apiwarolem, w jednym ulu 9 szt w drugim 14.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2015, 02:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
kkrzysztof1963 pisze:
Warszawiak a o jakiej metodzie Kolopika mówisz?
A poczytaj archiwum forum:) Generalnie chodzi o kontrolowanie populacji V w całym sezonie i ostateczne jej ograniczenie (zbliżenie do poziomu zerowego) w okresie bezczerwiowym. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2015, 11:07 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Metoda kolopika to sprawdza się u krainek , gdzie same się ograniczają w czerwieniu . Powiedz to bacfastom i pochodnym.
Ale moje takie pytanie ...skąd macie tyle waroa na jesieni i leczycie jeszcze wiosną. To znaczy że chyba źle leczycie na jesieni.
Ja nie dymię na wiosnę , tylko po miodobraniu leczę , żeby pszczoła zimowa , weszła w skład rodziny bez nakłucia przez waroa, i późną jesienią odparowuję kwas szczawiowy , sublimatorem...
W tym roku zastosowałem k.mrówkowy w żelu , marnie to wygląda , szkoda było kasy. Poddałam jeszcze tactik na podkładkach , rano po kilka sztuk było...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2015, 11:51 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
wtrepiak, pisze Metoda kolopika to sprawdza się u krainek , gdzie same się ograniczają w czerwieniu . Powiedz to bacfastom i pochodnym. i tu jest pies pogrzebany .Pszczoły które nie wyhamowują samoistnie czerwienia nie jesteśmy do końca oczyścić z varroa . Przypomina to zabawkę Wańka wstańka. Ja od lat pracuję na kraince wykonuję 2 zabiegi kwasami po ostatnim miodobraniu i varroa nie powiem ,że nie występuje ale jest pod kontrolą .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2015, 12:29 - czw 
andrzejkowalski100,

pisz no kolego tak by takie leszcze jak jak tez mogly zrozumiec :wink:
jaki kwas masz na mysli ? szczawiowy?

Tomasz2020 pisze:
A jakie zabiegi antyrojowe stosujesz?


w 2 rodzinach zadne zabiegi nie pomogly . potrafily sie wyroic nawet po zrobieniu odkladu ze stara matka :shock: .
wyhowaly mloda matke z 1-go matecznika i sie z nia wroily hehe jaja ,macierzak zostal bez matki. reszte uli udalo mi sie opanowac ale do perfekcji to mi jeszcze wiele brakuje......... :wink:

wracajac do tematu warozy ,ja pilnowalem od wiosny ograniczalem ich ilosc i to przynioslo efekt ,teraz wcale nie musze dymic 4x wystarczylo odymic 1x i pozna jesienia poprawie 1x .moge tez zatosowac kwas szczawiowy .
sluchajcie jak na leszcza to mysle ze zrobilem duze postepy ,jak otwieram ule serce rosnie pszczol duzo wiele wiecej niz rok temu ule silne ,ramki nowe tego roczne az milo patrzec .ciesze sie jak cholera! :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 17 września 2015, 12:54 - czw 

Rejestracja: 11 maja 2014, 20:40 - ndz
Posty: 370
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nakło
Pisiorek! Nie wiesz jakimi kwasami Andrzej leczy ?
Tylko ekologicznymi , naturalnymi bez chemii . Rosną koło jego domu .
Zrywa i wrzuca do ula . Ot cała filozofia. :haha:
Pozdrawiam Waldek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2015, 13:32 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
pisiorek, cieszę się, że dajesz radę i wszystko zmierza we właściwym kierunku. Co do kwasu jaki stosuje widzę ,że trzeba okresowo przypominać. Po ostatnim miodobraniu /u mnie po lipie / odparowuję 100ml 65%kwas mrówkowy. Następny ostatni zabieg po pierwszych chłodach, odparowanie 2 mg kwasu szczawiowego. Stosuje tak od czasu kiedy kolega Warwas sprowadził po raz pierwszy parowniki do sklepu który prowadził w Opolu. Można powiedzieć ,że był jednym z pierwszych który uwierzył w skuteczność kwasów. Był moim nauczycielem i starszym kolegą .
To tak przy okazji wspomnienie o wspaniałym człowieku, którego nie ma już w naszych szeregach.
I ważna uwaga !! Kwasy są skuteczne wtedy ,kiedy zabiegi wykonywane są zgodnie ze sztuką. Praktycznie wszystkie szczegóły zapisane na naszym forum . Pozdrawiam :pl:

Ps. czytaj Te osoby, które rzeczywiście stosują kwasy i mają cos w tym temacie do powiedzenia merytorycznego . Na pewno nic nie wnosi oprócz :haha: :haha: post kolkegi waldwielki41 . Chłopina sam nie wie co pisze :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2015, 22:35 - czw 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
andrzejkowalski100, w tym roku po lipie też dałeś KM? Ja się nie odważyłem ze względu na upały, choć miałem to w planie. A posypała Ci się młoda warroza od KM?, u mnie coś kiepsko, na razie sama stara. I może wytłumaczysz dlaczego KM należy odparowywać co najmniej 10 dni? Przecież, na chłopski rozum, jeśli działa na warrozę pod zasklepem to wystarczyła by jedna dawka 20ml/24godz i cała powinna paść?

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2015, 05:47 - pt 
andrzejkowalski100 pisze:
Kwasy są skuteczne wtedy ,kiedy zabiegi wykonywane są zgodnie ze sztuką.
Zgodnie ze sztuką to możesz w wc postawić figurę z brązu - kwasy nie są do leczenia pszczół i żadnemu kto zaczął przygodę z pszczelarstwem tego nie polecę a kto chce sobie kwasami traktować swoje pszczoły to już jego wola. Ja nie stosuję i nie zastosuję.


Na górę
  
 
Post: 18 września 2015, 07:21 - pt 

Rejestracja: 07 marca 2013, 17:54 - czw
Posty: 627
Lokalizacja: Baćkowice
Ule na jakich gospodaruję: WP=> Wlkp
CarIvan pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Kwasy są skuteczne wtedy ,kiedy zabiegi wykonywane są zgodnie ze sztuką.
Zgodnie ze sztuką to możesz w wc postawić figurę z brązu - kwasy nie są do leczenia pszczół i żadnemu kto zaczął przygodę z pszczelarstwem tego nie polecę a kto chce sobie kwasami traktować swoje pszczoły to już jego wola. Ja nie stosuję i nie zastosuję.

Wulgarne, nie wnoszące noc do tematu, do tego zagadkowe co spowoduje tysiąc pytan o co chodzi z kwasami

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2015, 10:17 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Wczoraj przeglądałem moje 4 rodziny
czerwiu maja średnio na 3 ramkach wielkości dłoni
mniej więcej tydzień temu dałem paski taktic:olej 1:1 na dennice
w dwóch rodzinach mam dennice higieniczną, sprawdziłem wkładki, mniej więcej po tygodniu jak jest w ulu pasek z taktikiem, nie liczyłem na oko było kilkadziesiąt sztuk.
Wczoraj na ramki dałem jeszcze tymol, jednej rodzinie bardzo sie nie spodobał. wylazła na zewnątrz, ale rano były już w środku :)
Myślę że za miesiąc jeden dymek tabletka z taktikiem.

Znalazłem na pewnym blogu chyba "sukces bartnika" informacje że do ula jakiś pszczelarz daje liście rabarbaru, które zawierają kwas szczawiowy, pszczoły zgryzając liść roznoszą go po ulu, czy może ktoś stosował taki patent?
Dzisiaj jadę na druga lokalizację więc w dwóch ulach zastosuję na próbę listek rabarbaru

A jeszcze dopiszę bo dużo wpisów o agresywności pszczół.
Moje pszczółki szczególnie jedna rodzina jak zabierałem im 3.09 ramki do wirowania, jeszcze wtedy matka z wymiany nie czerwiła (same sobie wymieniały w tym roku 3 razy - szalone :))
myślałem że zjedzą mnie żywcem, podkarmiałem przez ostatnie tygodnie syropem 3:2 do uzupełnienia zapasów.
Wczoraj wszystkie łagodne jak baranki

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2015, 11:39 - pt 
Dominikkuchniak pisze:
CarIvan pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Kwasy są skuteczne wtedy ,kiedy zabiegi wykonywane są zgodnie ze sztuką.
Zgodnie ze sztuką to możesz w wc postawić figurę z brązu - kwasy nie są do leczenia pszczół i żadnemu kto zaczął przygodę z pszczelarstwem tego nie polecę a kto chce sobie kwasami traktować swoje pszczoły to już jego wola. Ja nie stosuję i nie zastosuję.

Wulgarne, nie wnoszące noc do tematu, do tego zagadkowe co spowoduje tysiąc pytan o co chodzi z kwasami
Ja w tym wpisie żadnego wulgarnego słowa nie użyłem, chyba że kolega nie wie co to wulgarne słowa. Czy nie wnosi nic do tematu? - wnosi - żaden kwas nie jest lekiem na varroa, używają ich pszczelarze z różnym skutkiem i tylko na własną odpowiedzialność. Mnie szkoda pszczół by je truć kwasami.


Na górę
  
 
Post: 18 września 2015, 12:22 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
W jednej późnej rójce , po obsadzeniu w ulu , nie stosowałem nic przeciw varoa. Po miesiącu poddałem kwas mrówkowy w żelu. Po dwóch tygodniach
poddałem supermena taktica . I panowie po supermenie takticu posypała się varoa po godzinie spadała jeszcze dychająca , nie było
tak strasznie .
Ale takie pytanie jak. działa k.m w żelu. Moja opinia ....działa mizernie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2015, 14:15 - pt 

Rejestracja: 10 czerwca 2014, 08:37 - wt
Posty: 57
Lokalizacja: Okolice Siemiatycz Podlasie
Ule na jakich gospodaruję: kombinowany dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: białystok
Na początku września powiesilem po dwa paski na średnią rodzinę. Mam dadanty leżaki wiec pod ramki wepchnolem papier do ksero A3 posmarowany smalcem. Po tygodniu już zgryzły ok 25 procent arkuszy. Jak temu zaradzić ? Po 3 tygodniach zabrałem resztki arkuszy źeby ocenić opad varozy. Było sporo szacuję że było ok 200szt.na ul i bardzo się zdziwiłem ze po 2 tygodniach od wyjęcia z ula na papierze ona jeszcze się ruszała. To jest normalne ? Obawiam sie ze ona znowu wlezie na pszczoły. Na początku listopada planuję raz je odymić.
To moja pierwsza zimowla . Mam 4 rodziny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2015, 14:48 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
trzciny, działanie kwasu mrówkowego musi zawsze być rozłożone w czasie .Nie da się w ciągu 24 godzin załatwić sprawy. Pszczoły jak wiemy doskonale sterują procesem wentylacji ula, tak więc pierwszy moment /trudno ustalić okres/ spotkania się z oparami kwasu wykonują ogromną pracę aby go z ula usunąć . W tym okresie jest on praktycznie nieskuteczny. Czas więc pracuje na skuteczność działania kwasu mrówkowego .Dlatego dawka 100 ml tworzy okres około 10 dni parowania załatwiający problem unicestwienia varroa.

CarIvan, nigdy nie mów kolego nigdy .Czas płynie i jeszcze nie raz zmienisz swoje zdanie . Co do trucia to myslę ,ze kwasy sa mniej toksyczne niż Twoje pisanie ,wprowadzające kolegów w błąd.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2015, 22:02 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
CarIvan, nie podoba mi się, wrzucanie wszystkich kwasów do jednego worka. Kwas mlekowy jest skuteczny a jednocześnie nie szkodzi pszczółkom ani nie wpływa na miód. Jest z nim zabawy to prawda ale coś za coś.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2015, 22:05 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
andrzejkowalski100, :okok:
Jest taka mądrość ,że im więcej wiesz to ,zdajesz sobie sprawę jak dużo jeszcze nie wiesz.
Jest tutaj wielu użytkowników którzy leczą swoje pszczoły kwasami i ich pszczoły się mają dobrze .
A że nie mają takiego tupetu żeby innych poniżać i przepychać swoja rację to cierpi na tym reszta .
Bo jedna ze skutecznych metoda walki z warozą jest pomijana ot co .
A wykładowcy powinni się ciągle uczyć ,nie tylko żyć w swoim świecie .
Powiem tak że waroza u mnie słabo się sypie tak samo po apiwarolu jak i po innych wynalazkach .Po przeglądzie gniazd i ocenie ilości czerwiu będzie można coś powiedzieć więcej .
Jak na razie jeden z lepszych roków . :wink:

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2015, 09:59 - sob 
hej , zamiast sie przekomarzac ogladnijcie ten filmik :wink:

https://www.youtube.com/watch?v=xxB_Z_sRrKE

u mnie chrzanu rosnie sporo chyba sprobuje :haha:


Na górę
  
 
Post: 19 września 2015, 12:44 - sob 
nie wiem jak ja to zrobilem ale w poscie wyrzej wkleilem zly link .przepraszam ,ten juz jest dotyczacy warozy.

https://www.youtube.com/watch?v=aOj51UmMCzI

dalem ten link bo slyszalem od pszczelarza ze chrzan wkladany na dennice zabija waroze gosc twierdzi ze robi to od lat .ciekawe .


Na górę
  
 
Post: 20 września 2015, 11:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Czyżby zeszłoroczny temat izolowania matek w izolatorach upadł na dobre... w tym roku ani słychu ani widu tego tematu.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 12:12 - ndz 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Tomasz2020,
U mnie na razie nie było kiedy :| po przeglądzie po za karmieniu się okaże czy jest potrzeba .W tamtym roku był czas i była potrzeba w tym spadź nam ograniczyła znacznie .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 13:54 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Wczoraj wieczorkiem dymek i dzis kontrola w jednej rodzinie 25 szt w pozostalych o3-12 szt we wszystkich rodzinkach weza o komórce 5,1 jedynie ta rodzinka z najwiekszym osypem miala kilka ramek z wieksza komórka czy jest sens dymic dalej czy poczekac do polowy pazdziernika ?


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 13:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
henry650 pisze:
Wczoraj wieczorkiem dymek i dzis kontrola w jednej rodzinie 25 szt w pozostalych o3-12 szt we wszystkich rodzinkach weza o komórce 5,1 jedynie ta rodzinka z najwiekszym osypem miala kilka ramek z wieksza komórka czy jest sens dymic dalej czy poczekac do polowy pazdziernika ?
henry


henry650, nie było sensu dymić nawet wczoraj. Dajmy pszczołą trochę odetchnąć od tej chemii.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 14:11 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Krzyżak, chcialem sprawdzic co w trawie piszczy bo naplywaja rozne sprzeczne informacje a tak jeden dymek i cos nie cos wiem ,drugi dymek gdzies w pazdzierniku dzis jeszcze dymne najwieksza pasieke na standartowej komorce i z dwuletnia woszczyna i dam im dychnac


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 14:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
henry650, A ile masz jeszcze czerwiu w gniazdach?

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 14:26 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
To za lezy w ktorych rodzinach bo w nie ktorych jak robilem wyrywkowo przeglad za ledwie na dwuch ramkach na dlon zasklepiony a jajek znikoma ilosc i otwartego tez a zdazaja sie ze maja bardzo duzo zalezy od rasy ale w tej prubnej sa wszystkie rasy i linie jakie mam ,tj elgony,wloszki,ambrozyjki ,krainki i minesota w kazdej pasiece mam takie pomiksowane pszczolki


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 21:23 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 października 2008, 13:46 - czw
Posty: 155
Lokalizacja: Bochnia-Grobla
Dziś zrobiłem pierwsze dymienie apiwarolem i po sprawdzeniu wkładki w jednej rodzinie posypało się 26szt, a w drugiej 130szt. Różnica wynikła z tego, że ta rodzina z mniejszym osypem to macierzak wyrojony 2 razy i matkę dostały nową, potem tabletkę apiwarolu bez czerwiu krytego. W obu rodzinach po lipie zastosowałem paski z tak tikiem i dlatego to pierwsze dymienie dopiero dziś. Myślę jeszcze raz za 6 dni odymić i dopiero w listopadzie ostatni, a może tylko raz bo czerwiu krytego jest już niewiele.

_________________
http://kedziorasklep.pl/artykuly-pszczelarskie-c-3.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 22:04 - ndz 

Rejestracja: 05 maja 2015, 23:47 - wt
Posty: 187
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Boguchwałowice
seboss99 pisze:
dziś drugie dymienie i znaczna poprawa przy pierwszym było ponad 1000 teraz ok 400

3 dni temu wyglądało to tak:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/83bc69f0961288eb
a dziś tak
http://www.fotosik.pl/zdjecie/113c1aed1733630b
w innych ulach
- 19 szt - 3 odymienie
25 szt - 3 odymienie
- 51 szt - 2 odymienie

Czy w tych pozostałych dymić po raz 4 i 3 czy poczekać do października aż nie będzie czerwiu i wtedy odymić?


Dziś odymiałem po raz trzeci w ulu, w którym ostatnio miałem 51 szt spadło mi dziś 25 a w ulu w którym ostatnio było 450 a za pierwszym razem 1200 dziś pond 300 dalej odymiać ten ul po raz czwarty?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 22:19 - ndz 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
seboss99 pisze:
odymiać ten ul po raz czwarty?

I czwarty i piąty ,aż wynik będzie dwucyfrowy ,tak na logikę .Nie zostawiaj warrozy na pszczołach .Ile czerwiu jeszcze ?Jak nie przestaje czerwić to zaizoluj matkę ,po 24-28 dniach puścisz dymka i będziesz pewny ,gdyby Ci było szkoda matki to w cieplejszy dzień ją wypuścisz

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2015, 22:41 - ndz 

Rejestracja: 05 maja 2015, 23:47 - wt
Posty: 187
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Boguchwałowice
jutro zrobię przegląd ale tydzień temu czerw jeszcze był na 4 ramkach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 12:15 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
baru0, nie namawiaj do złego z tymi dymkami.
Krzyżak, pisze nie było sensu dymić nawet wczoraj. Dajmy pszczołą trochę odetchnąć od tej chemii

Walka z varroa ma być działaniem przemyślanym, różnorodnym uwzględniajaca specyfikę naszego rejonu. Amitraza za chwilę nie będzie skuteczna bo varroa nabierze oporności i co wy koledzy wtedy poczniecie. Są już pierwsze sygnały trzeba stosować coraz większe dawki . Pamietajcie o osłabieniu pszczół jakie powodują razem pestycydy i akarycydy. Varroa zostanie unicestwiona a pszczoły padną gdyż nie poradzą sobie z wirusami i bakteriami na końcu grzyby dokończa dzieła . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 12:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
andrzejkowalski100 pisze:
Walka z varroa ma być działaniem przemyślanym, różnorodnym uwzględniajaca specyfikę naszego rejonu. Amitraza za chwilę nie będzie skuteczna bo varroa nabierze oporności i co wy koledzy wtedy poczniecie.


To nie tak Panie Andrzeju. Amitraza nigdy nie była skuteczna jak i żadna inna chemia. Jak ktoś mi pokaże choć jedną rodzinę pszczelą wyleczoną z warrozy stosując chemię to ma u mnie piwo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 14:12 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Krzyżak, rozwiń myśl bo nie chwytam meritum .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji