FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=20665
Strona 3 z 5

Autor:  baru0 [ 05 stycznia 2018, 22:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek pisze:
ja jestem głupiutki osiolek,

bo doradzam koledze

pisiorek pisze:
Na razie zostaw otwarte to nie ma większego znaczenia
]

W chwili gdy pszczoły potrzebują pobrać pokarm (ramkę z zapasem ,bardzo dobrze ) to muszą mieć ciepło .
Zamknąć dennicę najlepiej zamienić na pełną ,niską ,ocieplić też od góry ,dać zatwór żeby nie musiały grzać całego ula . Myślcie kurna trochę .
Każdy może popełnić błędy ,ale trzeba je starać się naprawić ,a nie narobić dalszego bałaganu .
Jest jeszcze parę sposobów ale do tego trzeba czasu i myśleć ew. czytać stare posty .
michalmadej17,
kolego pszczoła w temp. poniżej 10st. traci ochotę do jakiegokolwiek ruchu ,Twoje zadanie ,,,żeby w ulu zrobiło się koło tego albo powyżej .
A resztę porad ......

Autor:  S250 [ 05 stycznia 2018, 22:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Michlmadej17 napisałeś że kilka uli masz dość lekkie i pszczoły są pobudzone, hmm wg mnie te lekkie rodziny mają mało pokarmu i nim pomóż bo nie doczekają wiosny :( nie wiem jak pomóc bo to moja pierwsza zimowla. Wiem że pisiorek ma cenne uwagi ale trzeba go rozumieć i nie obrażać się jak napisze np musisz chlebusia jeszcze zjeść.
Ja mogę tylko napisać że na przyszłość zakarmiaj porządnie tj tyle ile wezmą. W jakim okresie karmiles? Robiłeś przegląd po zakarmieniu? Wg mnie dałeś im za mało.

Autor:  JM [ 05 stycznia 2018, 22:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
Rodzinkę szykowałem do zimy na 7 ramkach jednak kiedy dzisiaj go przeglądałem było zaledwie 2 garście pszczół ( nawet na dennicy nie było dużego osypu) pokarm był już skrystalizowany ale zostało go dość spora ilość. Czerwiu nie było
Możliwości widzę w zasadzie tylko dwie:
1. rodzina była bez matki, bo np po wyrojeniu straciła młodą matkę, albo matka strutowiała, w efekcie brakło pszczoły zimowej
3. zaawansowana Nosema cerane - dość typowy objaw (choć niektórzy twierdzą, że to mobilizuje matkę do większego jeszcze czerwienia? :haha: )

Autor:  pisiorek [ 05 stycznia 2018, 22:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

baru0 pisze:
pisiorek pisze:
Na razie zostaw otwarte to nie ma większego znaczenia
]

W chwili gdy pszczoły potrzebują pobrać pokarm (ramkę z zapasem ,bardzo dobrze ) to muszą mieć ciepło .


co za różnica czy biorą pokarm z ramek pionowych czy z tych nad głową? jak zamknie dennice to pleśń pszczoły zje :P

Autor:  michalmadej17 [ 05 stycznia 2018, 22:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

S250, Trafne uwagi, karmienie zakończyłem 13 września, przegląd był robiony wszytko wydawało się ok. To nie jest moja 1 zima ale przez ostatnie 2 miałem zawsze jakieś straty. Może to zbieg okoliczności ale zaczęło się to od momentu kiedy karmie inwentem.

Autor:  JM [ 05 stycznia 2018, 22:33 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

S250 pisze:
Ja mogę tylko napisać że na przyszłość zakarmiaj porządnie tj tyle ile wezmą. W jakim okresie karmiles? Robiłeś przegląd po zakarmieniu? Wg mnie dałeś im za mało.
Na zakarmianiu owszem, oszczędzać nie należy.
Ale żeby rodzina osypała się z powodu braku pokarmu już na początku stycznia??? Mało prawdopodobne.
Toż przez październik, listopad, grudzień nie zużyją więcej jak 3-4 kg!

Autor:  pisiorek [ 05 stycznia 2018, 22:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17, kolego podpowiedzialem Ci co wiedzialem ,zawaliles sprwawe jesienia ,zrobisz co zrobisz ...twoje pszczoly .buziaczki ,pzd osiolek :lol: :wink:

Autor:  michalmadej17 [ 05 stycznia 2018, 22:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek, dzięki za porady, mam nadzieje , ze jakoś uda mi się pomóc moim podopiecznym. ;P

Autor:  bo lubię [ 05 stycznia 2018, 22:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
S250, Trafne uwagi, karmienie zakończyłem 13 września, przegląd był robiony wszytko wydawało się ok. To nie jest moja 1 zima ale przez ostatnie 2 miałem zawsze jakieś straty. Może to zbieg okoliczności ale zaczęło się to od momentu kiedy karmie inwentem.
Jest jeszcze opcja że zostały zrabowane po karmieniu.

Autor:  pisiorek [ 05 stycznia 2018, 22:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
pisiorek, dzięki za porady, mam nadzieje , ze jakoś uda mi się pomóc moim podopiecznym

ładne podejście z twojej strony to się rzadko zdarza ,jak cos to pisz coś wspólne wymyślimy :wink:

Autor:  wajcek [ 05 stycznia 2018, 23:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
S250, Trafne uwagi, karmienie zakończyłem 13 września, przegląd był robiony wszytko wydawało się ok. To nie jest moja 1 zima ale przez ostatnie 2 miałem zawsze jakieś straty. Może to zbieg okoliczności ale zaczęło się to od momentu kiedy karmie inwentem.


Moja rada warszawiaka ,wyp...te ramki z pokarmem ,a na nastepny rok zimuj o wiele ,wiele silniejsze rodziny na cukrze ,bo gintusia i tak nie przebijesz w sile jego jutubowych rodzin ,ale to pewnie rodziny wychowujące juz przygotowane jesienią :haha: :haha:

Autor:  Zdzisław. [ 05 stycznia 2018, 23:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Pytania podstawowe;
- jakie te wiaderka paszy były? waga/litry
- w jakim czasie podane [początek /koniec karmienia]
- ile ramek obsadały pszczoły po zakończeniu karmienia
-na ilu ramkach [wszystkich] było gniazdo
Tak dla rozjaśnienia obrazu.
-

Autor:  piotrpodhale [ 05 stycznia 2018, 23:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

JM pisze:
3. zaawansowana Nosema cerane - dość typowy objaw (choć niektórzy twierdzą, że to mobilizuje matkę do większego jeszcze czerwienia? :haha: )
Widzę że negowanie i wyśmiewanie to Twoje drugie imię.Proszę czytaj fragment opisu N.Ceranae.I obalaj te teorie albo przeproś wyśmiewanych.

"Cztery fazy zarażenia N. ceranae

Faza 2 została nazwana fazą wyrównywania siły rodziny. Ma ona miejsce jesienią i zimą, kiedy liczba czerwiu powinna osiągać minimum. Jednak w chorej rodzinie matka, chcąc wyrównać straty pszczół, zaczyna intensywnie czerwić. Liczba czerwia jest podwyższona w stosunku do pory roku. Fakt, że faza ta ma miejsce zimą, kiedy jest mało młodych, niezarażonych pszczół, może tłumaczyć, dlaczego liczba spor na pszczołę oraz procent zarażonych zbieraczek jest zawsze wyższy niż w fazie 1 (≥65%). "

Autor:  JM [ 06 stycznia 2018, 00:49 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

piotrpodhale pisze:
Faza 2 została nazwana fazą wyrównywania siły rodziny. Ma ona miejsce jesienią i zimą, kiedy liczba czerwiu powinna osiągać minimum. Jednak w chorej rodzinie matka, chcąc wyrównać straty pszczół, zaczyna intensywnie czerwić. Liczba czerwia jest podwyższona w stosunku do pory roku. Fakt, że faza ta ma miejsce zimą, kiedy jest mało młodych, niezarażonych pszczół, może tłumaczyć, dlaczego liczba spor na pszczołę oraz procent zarażonych zbieraczek jest zawsze wyższy niż w fazie 1 (≥65%). "
Taa... tylko trzeba jeszcze czytać całościowo, a nie tylko przepisać wybrany fragment, który akurat do opisywanego przypadku ma się nijak.
Bo po pierwsze - artykuł Pani Anny Gajdy oparty jest głównie na przepisywaniu innych opracowań, głównie powołuje Ona się na źródła hiszpańskie.
Więc tam może i występuje jakaś faza wyrównywania siły rodziny "zimą, kiedy kiedy liczba czerwiu powinna osiągać minimum", więc hiszpańską zimą, ale nie polska zimą, kiedy czerwiu żadnego nie ma prawa być i nie ma.

W innym jednak fragmencie Pani Gajda pisze:
"Po długim okresie braku objawów choroby następuje gwałtowny spadek liczebności pszczół w rodzinie. Pszczoły często giną poza ulem..." i nie ma nic o dających się zaobserwować faz choroby, wprost przeciwnie, brak jest objawów choroby.
Ale to też od kogoś innego tylko przepisane (bo tak powstaje większość prac...).

W warunkach polski przebieg choroby, z uwagi na zupełnie inne warunki klimatyczne, będzie prawdopodobnie całkiem inny, żadnych jednak kompleksowych badań w tej materii nie znam.

Potem Pani Gajda nieco się zagalopowała interpretując hiszpańskie doniesienia i pisząc "Jednak w chorej rodzinie matka, chcąc wyrównać straty pszczół, zaczyna intensywnie czerwić." i dalej że wszyscy święci powtarzają w ciemno, że matka "chce".

Autor:  andrzejkowalski100 [ 06 stycznia 2018, 00:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

JM pisze:
Ale żeby rodzina osypała się z powodu braku pokarmu już na początku stycznia???

Trzeba trzymać wątek i nie zaśmiecać tematu.
Kolega napisał jak wół odnośnie osypanej rodziny:
michalmadej17 pisze:
Rodzinkę szykowałem do zimy na 7 ramkach jednak kiedy dzisiaj go przeglądałem było zaledwie 2 garście pszczół ( nawet na dennicy nie było dużego osypu) pokarm był już skrystalizowany ale zostało go dość spora ilość. Czerwiu nie było


Wcześniej napisał :
michalmadej17 pisze:
rever, Ramki są czyściutkie , więc jutro przeprowadzę operacje a co z ewentualnym ciastem cukrowym?


Zakładam,że osypała się przez warrozę . Tak więc pokarm ,który pozostał jest czysty i można go podać rodzinkom pozostałym.
Osobiście ramki z pokarmem włożył bym w środek gniazda po uprzednim ogrzaniu /noc przy grzejniku/.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  JM [ 06 stycznia 2018, 01:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

andrzejkowalski100 pisze:
JM pisze:
pisze:
Ale żeby rodzina osypała się z powodu braku pokarmu już na początku stycznia???
Trzeba trzymać wątek i nie zaśmiecać tematu.
Kolega napisał jak wół odnośnie osypanej rodziny:

nie trzymam się tematu?
Bo kolega napisał jak wół odnośnie osypanej rodziny, a ja napisałem o "osypaniu się z powodu" i dlatego nie trzymam się tematu?
Rozumiem.

Natomiast kolega andrzejkowalski100 też pisząc o osypaniu
andrzejkowalski100 pisze:
Zakładam,że osypała się przez warrozę .
już sam sobie nie zarzuca odejścia od tematu?
Czyli jak Kali pisać o osypaniu to jest dobrze, ale jak JM pisze o osypaniu to jest źle.
Naprawdę trzeba mieć kompletne rozdwojenie jaźni.

Autor:  piotrpodhale [ 06 stycznia 2018, 02:02 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

JM pisze:
Bo po pierwsze - artykuł Pani Anny Gajdy oparty jest głównie na przepisywaniu innych opracowań, głównie powołuje Ona się na źródła hiszpańskie.
Więc tam może i występuje jakaś faza wyrównywania siły rodziny "zimą, kiedy kiedy liczba czerwiu powinna osiągać minimum", więc hiszpańską zimą, ale nie polska zimą, kiedy czerwiu żadnego nie ma prawa być i nie ma.

Potem Pani Gajda nieco się zagalopowała interpretując hiszpańskie doniesienia i pisząc "Jednak w chorej rodzinie matka, chcąc wyrównać straty pszczół, zaczyna intensywnie czerwić." i dalej że wszyscy święci powtarzają w ciemno, że matka "chce".
He he.. no widzę Józefie że Ty to jednak raczej z zawodu oponent i wyśmiewacz,co to dla niego wszystko głupoty złe interpretacje i moja wiedza zawsze najmojsza...Nie wiem poco czepiasz się przenośni jeśli fakt jest faktem że matka w rodzinie chorej na nosemę czerwi więcej nawet jeśli to nie jest pora ani pogoda na czerwienie. Jeśli słowa ludzi mądrych wykształconych w tym kierunku są dla Ciebie niczym i do Ciebie nie trafiają to nie mam co tu z Tobą dyskutować. Dla mnie to taki troszkę hejt z Twojej strony.PK

Autor:  henry650 [ 06 stycznia 2018, 07:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17, to że dostała wiadro inwertu wcale nie swiadczy ze miała wystarczajaca ilosc ,a jakie miała swoje zapasy oraz może za duzo ramek zostawiłes i rozrzuciły pokarm po wszystkich ramkach dla tego im brakło


henry

Autor:  bagisek1 [ 06 stycznia 2018, 10:47 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
. Może to zbieg okoliczności ale zaczęło się to od momentu kiedy karmie inwentem.


Nie zwalaj na INWENT , chociaż gdybyś karmił INWERTEM , to może by tak nie było :mrgreen: .
Mogłeś zawalić przygotowanie rodziny do zimowli , ale już w lipcu , sierpniu.
To jest najważniejszy okres dla pszczelarza i rodziny pszczelej. Jak w ulu nie będzie wystarczającej ilości czerwiu , młodej pszczoły zimowej, to przeważnie tak to wygląda.
I śmiem twierdzić , że wielu na tym się nie skupia , licząc na miodek w sierpniu. Spadziowcy może tak , ale pożytki kończące się po lipie , to w zasadzie koniec sezonu i zaczynamy nowy.
Jest sporo czerwiu , sporo pszczoły zimowej , która przerabia syrop , inwert, czas na leczenie. Mała ilość pszczoły do zimowli słabsza rodzina i niestety po przerabianiu sporo tej pszczoły ubędzie. Dobita jeszcze przez warozzę , przeważnie tak kończy żywot.

Ratowanie rodziny?? Musisz to zrobić , ktoś tam napisał podaj ramkę z pokarmem na beleczki nad głowę , ocieplenie i jak dadzą radę pobrać , to może coś z tego będzie. Choć jeszcze przyjdzie pewnie zima , mrozy :cold: i to zweryfikuje to co w ulach. Nie tylko u Ciebie , ale u wielu.

Autor:  michalmadej17 [ 06 stycznia 2018, 11:32 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

bagisek1, Nie zwalam na inwent,( poprostu opisałem jaka była sytuacja)jak czytam komentarze dostrzegam również moje błędy. Wyciągam wnioski,i uczę się z nich i nie popełnię w tym roku.

Autor:  pisiorek [ 06 stycznia 2018, 11:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17, Po za karmieniu pszczół jesienią zrób przegląd. Wtedy będziesz widział czy potrzeba jeszcze dokarmić. Ewentualnie możesz im dołożyć. W środku gwiazda nie może być pustych ramek z czerwiem wszystko musi być zalane.Ja mam 40 rodzin i każdą jedną sprawdziłem W trzech rodzinach musiałem skorygować dołożyć jeszcze bo był czerw w jednym Ulu usunąłem pełna ramkę czerwiu Tak przygotowane pszczoły do zimy będę na 100% zimować i żadna zima nie będzie straszna.Krytykantami i filozofami się nie przejmuj musisz wyczuć sprawę nauczyć się i będziesz robił po prostu to swobodnie.pzd osiolek :haha:

Autor:  michalmadej17 [ 06 stycznia 2018, 11:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek, Osiołku, w żadnym wypadku się nie przejmuje krytyką, powiem szczerze długo nie pisałem nic na forum bo można tutaj dostać małpiego rozumu od ilości opcji nowości, kombinacji, nowoczesnych teorii , dla człowieka który chce mieć tylko kilka słoików swojego miodu i pasje, żeby mieć co poczytać wieczorami. ;P

Autor:  henry650 [ 06 stycznia 2018, 11:47 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17, to lepiej weż sobie krytyke do serca bo mozesz dalej popełniać błedy pycha gubi i rutyna tez


henry

Autor:  pisiorek [ 06 stycznia 2018, 11:50 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
pisiorek, Osiołku, w żadnym wypadku się nie przejmuje krytyką, powiem szczerze długo nie pisałem nic na forum bo można tutaj dostać małpiego rozumu od ilości opcji nowości, kombinacji, nowoczesnych teorii , dla człowieka który chce mieć tylko kilka słoików swojego miodu i pasje, żeby mieć co poczytać wieczorami. ;P


złe zakarmienie pszczół to niajczestsza przyczyna spadków rodzin .
na forum każdy ma swoje zdanie ile ludzi tyle teorii :wink: trzeba wyczuć samemu sprawę,
ps kolego Andrzeju wytłumacz nam proszę jak o tej porze roku wkłada się ramki z pokarmem w srodek kłebu :shock: :roll: ,na mój mały rozumek kopytnego to jest niezrozumiałe :P :wink:

Autor:  henry650 [ 06 stycznia 2018, 11:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek, dziś gdyby trzeba było dać to bez problemu w środek bo pszczolki właśnie robią oblot jest pieknie w nocy było 9 na plus a teraz jest do słoneczka 20 st w cieniu 14 st


henry

Autor:  pisiorek [ 06 stycznia 2018, 12:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

henry650 pisze:
pisiorek, dziś gdyby trzeba było dać to bez problemu w środek bo pszczolki właśnie robią oblot jest pieknie w nocy było 9 na plus a teraz jest do słoneczka 20 st w cieniu 14 st


henry


ale przecież te pszczoły pospadają na dennice matka też może spaść :roll:
nie wiem jak u innych ? u mnie jest plus 10 ale pszczoły siedzą bardzo ciasno,nic nie lata siedzą w ulach cichutko

Autor:  andrzejkowalski100 [ 06 stycznia 2018, 14:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek Najpierw pomyśl a następnie napisz.
Ilość nie zawsze idzie w parze z jakością.
Kolejne Twoje wcielenie po ośle to może papuga ? :haha:
Pozdrawiam :pl:

Autor:  michalmadej17 [ 06 stycznia 2018, 14:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Operacja przeprowadzona do rodzinek podałem ramki z pokarmem, oraz dałem również troszkę cista miodowo cukrowego na wszelki wypadek. ( tak jak to robił na jednym z filmików TM. Pszczoły od razu wręcz rzuciły się na plaster i o dziwo na ciasto też. Ociepliłem i zostało się tylko modlić do św Ambrożego.

Autor:  pisiorek [ 06 stycznia 2018, 15:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
Ociepliłem i zostało się tylko modlić do św Ambrożego.


Ambroży nie wiele może wskórać w tej sprawie ,jeśli się modlić to do Jezusa :wink: on ma Moc ...osiołki też lubi .tak myślę :mrgreen:

Autor:  henry650 [ 06 stycznia 2018, 16:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek, skoro pszczolki sie oblatuja to dla czego maja pospadac na dennice ?a u Ciebie dla tego siedza bo siedzą w termosach a moje sie obleciały zerżły klocka rozprostowały skrzydełka i w razie nawrotu zimy długiej zimy maja przewage nad twoimi bo znajda sobie lepsze miejsce do dalszej zimowli oraz puste jelita


henry

Autor:  pisiorek [ 06 stycznia 2018, 18:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

henry650,
tak to u mnie wygląda
https://www.youtube.com/watch?v=z3slFk5A1qE

Autor:  Marcin [ 06 stycznia 2018, 18:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek pisze:
henry650 pisze:
pisiorek, dziś gdyby trzeba było dać to bez problemu w środek bo pszczolki właśnie robią oblot jest pieknie w nocy było 9 na plus a teraz jest do słoneczka 20 st w cieniu 14 st


henry


ale przecież te pszczoły pospadają na dennice matka też może spaść :roll:
nie wiem jak u innych ? u mnie jest plus 10 ale pszczoły siedzą bardzo ciasno,nic nie lata siedzą w ulach cichutko


Ty to nie ładna pani za przeproszeniem Grzesiu wszystkie rozumy widzę pozjadałeś.
W większości uli kłęby są rozluźnione i pszczoły łażą po ulu lub robią oblot.
Więc co niby ma spać na dennice .... ?
W kłębach są tylko w ulach z klepki , których mam parę ale tylko z sentymentu jeszcze trzymam bo się do gospodarki wędrownej takie cuda nie nadają .

Autor:  pisiorek [ 06 stycznia 2018, 19:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Marcin pisze:
Ty to nie ładna pani za przeproszeniem Grzesiu wszystkie rozumy widzę pozjadałeś.
W większości uli kłęby są rozluźnione i pszczoły łażą po ulu lub robią oblot.
Więc co niby ma spać na dennice .... ?
W kłębach są tylko w ulach z klepki , których mam parę ale tylko z sentymentu jeszcze trzymam bo się do gospodarki wędrownej takie cuda nie nadają .


pisz no za siebie bo u mnie nie byłeś i pszczół nie widziałeś .

Autor:  wajcek [ 06 stycznia 2018, 19:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Marcin pisze:
pisiorek pisze:
henry650 pisze:
pisiorek, dziś gdyby trzeba było dać to bez problemu w środek bo pszczolki właśnie robią oblot jest pieknie w nocy było 9 na plus a teraz jest do słoneczka 20 st w cieniu 14 st


henry


ale przecież te pszczoły pospadają na dennice matka też może spaść :roll:
nie wiem jak u innych ? u mnie jest plus 10 ale pszczoły siedzą bardzo ciasno,nic nie lata siedzą w ulach cichutko


Ty to nie ładna pani za przeproszeniem Grzesiu wszystkie rozumy widzę pozjadałeś.
W większości uli kłęby są rozluźnione i pszczoły łażą po ulu lub robią oblot.
Więc co niby ma spać na dennice .... ?
W kłębach są tylko w ulach z klepki , których mam parę ale tylko z sentymentu jeszcze trzymam bo się do gospodarki wędrownej takie cuda nie nadają .


I mają być w kłębach i mają siedzieć w ulach a nie przy 9 stopniach latac i ginąć jak zawieje wiatr za dużo polbarta sie naczytałeś

Autor:  andrzejkowalski100 [ 06 stycznia 2018, 19:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

U pisiorek, cuda na zewnątrz 11st. na plusie a pszczoły się nie oblatują. Kamerki też nie skierowałeś na żaden wlotek.
Pokazujesz co chcesz , gadasz co ślina na język przyniesie.
Pszczoły jak pszczoły wajcek,powinien się obiektywnie wypowiedzieć. :!:
Skromności za grosz ,ja naprawdę nic rewelacyjnego na tym filmie nie widzę. Może za wyjątkiem mądrości jakie przekazujesz synowi. :załamka:
Pozdrawiam :pl:
ps. Jestem ostatni ,który życzył bym Tobie żle .O pszczołach nie wspomnę
bo one dla mnie są bardzo ważne. Tak więc miarkuj się.
Dziękuję za życzenia .

Autor:  pisiorek [ 06 stycznia 2018, 20:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Andrzeju każdy widzi to co chce ,nawet jak bym Ci włożył głowe do ula to byś nie zobaczył ... pokazuję real nic nie kombinuje nie mam nawet takich zamiarów . co do mojej skromności również się mylisz .mniejsza z tym w dalszym ciągu nie odpowiedziałeś na pytanie jak włożyć w styczniu ramkę pokarmu w środek kłębu? hm

Autor:  michalmadej17 [ 06 stycznia 2018, 20:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

nie to że staje po czyjejś stronie, ale pisiorek, np tak. https://www.youtube.com/watch?v=ZAXJ2hheNsc nie twierdze ze to jest dobre, ale się da ;P

Autor:  pisiorek [ 06 stycznia 2018, 20:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
nie to że staje po czyjejś stronie, ale pisiorek, np tak. https://www.youtube.com/watch?v=ZAXJ2hheNsc nie twierdze ze to jest dobre, ale się da ;P


już widzę że musisz jeszcze chlebusia zjeść .to nie jest normalne zachowanie sie pszczół .w ty ulu coś jest nie tak ? na fimie widać snieg w takiej temperaturze to powinno zdecydowanie innaczej wyglądać . nie cwaniakuję sam muszę jeszcze marchewki dużo zjeść :haha:

Autor:  Hieronim [ 06 stycznia 2018, 20:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

michalmadej17 pisze:
nie to że staje po czyjejś stronie, ale pisiorek, np tak. https://www.youtube.com/watch?v=ZAXJ2hheNsc nie twierdze ze to jest dobre, ale się da ;P

Metoda dobra , tylko nie wiem czy temperatura nie za niska.

Autor:  KNIEJA [ 06 stycznia 2018, 20:27 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Grześ ma pszczoły na otwartej przestrzeni , a to ma duże znaczenie na obloty .

Autor:  michalmadej17 [ 06 stycznia 2018, 20:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek, ja w życiu tak nie robiłem, ale zastanawiałeś się jak to zrobić, nie mogłeś sobie tego wyobrazić więc chciałem pomoc ;)

Autor:  idzia12 [ 06 stycznia 2018, 21:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

pisiorek pisze:
henry650,
tak to u mnie wygląda
https://www.youtube.com/watch?v=z3slFk5A1qE

Ładnie wygląda jak na 5 rok pszczelarzenia, jeśli dobrze liczę. Nie przejmuj się, tak myślę ze wielu Ci zazdrości, nie samych pszczół lecz tego że filmy o nich nagrywasz. Polak zawistny bywa, sam nie nagra a innego obsmaruje chętnie. Jak bym coś nagrała, też bym tak skończyła. Nagonka idzie na tych najodważniejszych. :kłótnia: Wstyd Olemiodek , Polbart a teraz ty. :oops:

Autor:  Maxik [ 06 stycznia 2018, 21:47 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Hieronim pisze:
Metoda dobra , tylko nie wiem czy temperatura nie za niska.
dadzą sobie rade, pomyślcie jest 30 stopni mrozu a tu dzięcioł radośnie wystukał dziurę, reakcja pszczelarza, w lecie pszczoły niczego sobie.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 06 stycznia 2018, 22:13 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

andrzejkowalski100 pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Osobiście ramki z pokarmem włożył bym w środek gniazda po uprzednim ogrzaniu /noc przy grzejniku/.
idzia12 pisze:
Jeśli masz ramki, to można jedną w kuchence nagrzać do 40 -50 stopni przez noc i podać w południe w środek kłębu.

A pisiorek, dalej nie rozumie . Osły są uparte!
Pozdrawiam :pl:

Przeniosłem z innego wątku bo widzę pewną niekonsekwencję i granie w banie. :szok:
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Maxik [ 06 stycznia 2018, 22:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

andrzejkowalski100, widziałeś, pisiorek na etapie zakarmiania zwęził gniazdo, w styczniu nie ma 3 wolnych ramek na żonglowanie

Autor:  Hieronim [ 06 stycznia 2018, 22:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Maxik pisze:
dadzą sobie rade, pomyślcie jest 30 stopni mrozu a tu dzięcioł radośnie wystukał dziurę, reakcja pszczelarza, w lecie pszczoły niczego sobie.

Raz tak zrobiłem i udało się .Żółtki uwzięły się i w ciepłym grudniu wyrabowały jedną rodzinę ,aby ją ratować wziąłem dwie ramki pełne pokarmu z innych uli i dołożyłem do gniazda tych wyrabowanych , rodzina dotrwały do wiosny.

Autor:  wajcek [ 06 stycznia 2018, 22:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

Pisiorek to jest gość wysoka klasa pszczelarza ,Andrzej musi jeszcze duzo chlepucia zjeść, żeby jego pszczółki pod wylotkami sie nie taplały .
Do pisiorka mam tylko kilka uwag on wie jakie . Buziaczki

Autor:  Marcin [ 06 stycznia 2018, 22:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

wajcek pisze:
Marcin pisze:
pisiorek pisze:
henry650 pisze:
pisiorek, dziś gdyby trzeba było dać to bez problemu w środek bo pszczolki właśnie robią oblot jest pieknie w nocy było 9 na plus a teraz jest do słoneczka 20 st w cieniu 14 st


henry


ale przecież te pszczoły pospadają na dennice matka też może spaść :roll:
nie wiem jak u innych ? u mnie jest plus 10 ale pszczoły siedzą bardzo ciasno,nic nie lata siedzą w ulach cichutko


Ty to nie ładna pani za przeproszeniem Grzesiu wszystkie rozumy widzę pozjadałeś.
W większości uli kłęby są rozluźnione i pszczoły łażą po ulu lub robią oblot.
Więc co niby ma spać na dennice .... ?
W kłębach są tylko w ulach z klepki , których mam parę ale tylko z sentymentu jeszcze trzymam bo się do gospodarki wędrownej takie cuda nie nadają .


I mają być w kłębach i mają siedzieć w ulach a nie przy 9 stopniach latac i ginąć jak zawieje wiatr za dużo polbarta sie naczytałeś



I mają być w kłębach i mają siedzieć w ulach a nie przy 9 stopniach latac i ginąć jak zawieje wiatr za dużo polbarta sie naczytałeś[/quote]

Ty im nakażesz z góry ,że mają być w kłębie i już .... :)

PS. Tak się składa ,że obserwuje własne pszczoły a nie cudze .Wnioski też potrafię wyciągnąć , a już na pewno nie na podstawie tych głupot
i prześmiewczego tonu z tego waszego kółka wzajemnej adoracji , które tu stworzyło kilka osób .....

Autor:  Marcin [ 06 stycznia 2018, 22:39 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

idzia12 pisze:
pisiorek pisze:
henry650,
tak to u mnie wygląda
https://www.youtube.com/watch?v=z3slFk5A1qE

Ładnie wygląda jak na 5 rok pszczelarzenia, jeśli dobrze liczę. Nie przejmuj się, tak myślę ze wielu Ci zazdrości, nie samych pszczół lecz tego że filmy o nich nagrywasz. Polak zawistny bywa, sam nie nagra a innego obsmaruje chętnie. Jak bym coś nagrała, też bym tak skończyła. Nagonka idzie na tych najodważniejszych. :kłótnia: Wstyd Olemiodek , Polbart a teraz ty. :oops:


Pani też mi wygląda na szamankę .......
Może pora poszukać tej zimy stulecia,co miała być od października na podstawie stojących szyszek ... :):)

Autor:  wajcek [ 06 stycznia 2018, 22:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Ciepła zima, kłęby rozluźnione, pokarm znika....

To obserwuj dalej jeszcze duzo chlpucia co miesiąc bedziesz chodził do warrozy popatrzec co u niej :haha: :haha: i co roku jesienno-zimowa depresja .

Strona 3 z 5 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/