FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 18 sierpnia 2025, 20:23 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 210 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
Post: 29 grudnia 2015, 21:20 - wt 
CarIvan pisze:
Czterokrotne, chyba że trzecie odymienie było w fazie bezczerwiowej to ok


ani 4-krotne, ani w fazie bezczerwiowej nie daje 100% skutecznosci niestety.
wszystkiego apiwarolem sie nie wytruje zwlaszcza jak pszczoly siedza ciasno .
kto o tym wie ten nie kupuje stale pszczol :P


Na górę
  
 
Post: 29 grudnia 2015, 21:21 - wt 
pisiorek pisze:
CarIvan pisze:
Czterokrotne, chyba że trzecie odymienie było w fazie bezczerwiowej to ok


ani 4-krotne, ani w fazie bezczerwiowej nie daje 100% skutecznosci niestety.
wszystkiego apiwarolem sie nie wytruje zwlaszcza jak pszczoly siedza ciasno .
Oczywiście 100% nie ma ale jest po tym czterokrotnym odymieniu cyklem lub nawet jednokrotnym w fazie bezczerwiowej stan populacji varroa nie zagrażający rodzinie pszczelej.


Na górę
  
 
Post: 29 grudnia 2015, 21:26 - wt 
CarIvan pisze:
Oczywiście 100% nie ma ale jest po tym czterokrotnym odymieniu cyklem lub nawet jednokrotnym w fazie bezczerwiowej stan populacji varroa nie zagrażający rodzinie pszczelej.


zgadzam sie, masz racje :wink:
podrawiam


Na górę
  
 
Post: 29 grudnia 2015, 21:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
imphotep40 pisze:
Doceniłem i kontrolowałem

Sam napisałeś, że tylko w kilku rodzinach spadło do 10 roztoczy.
Zabieg po którym w rodzinie osypuje się 10 roztoczy traktuje jako zbędny. Ta rodzina (tak jak inne z twojej pasieki) są dobrze przeleczone i pod tym względem dobrze przygotowane do zimowli a co za tym idzie
mendalinho pisze:
zabieg był niepotrzebny

Pytanie na które sam sobie musisz odpowiedzieć to dlaczego zdecydowałeś się na kolejny zabieg (kolejna aplikacje akaracydu) i to w całej pasiece. Można przecież(mając wątpliwości) sprawdzić skuteczność swoich zabiegów na grupie kontrolnej(wyłonionej wśród podejrzanych rodzin w swojej pasiece)
imphotep40 pisze:
Ciekawe jaki procent forumowiczów którzy mnie krytykują

Nikt Cię nie krytykuje.
Wiem tylko, że nadgorliwość jest gorsza od .....
Pozdrawiam
Piotr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 grudnia 2015, 23:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
imphotep40 pisze:
mendalinho pisze:
Myślę, że nie doceniłeś lub nie kontrolowałeś swoich zabiegów jesienią

Doceniłem i kontrolowałem - trzykrotne odymienie w październiku powinno wystarczyć ale matki cały czas czerwiły i stąd taki osyp.
Ciekawe jaki procent forumowiczów którzy mnie krytykują mają w soich rodzinach więcej warrozy i myślą że jest czysto :leży_uśmiech:

Zauważam u Ciebie parcie na wybicie warrozy do nogi bez względu na skutki uboczne. Bo takie są.
Często ostatnio czytam o ładowaniu do ula amitrozy, jesienią w ciągu wieloetapowym nawet do 5 razy a teraz jeszcze zimowe dymienie, bo temperatura pozwala. Jakby pozwoliła w styczniu, lutym lub marcu to dalej by szła chemia do ula. I jeszcze jest wiosna. Włos mi się na głowie jeży i wcale się nie dziwię, że do wiosny matki nie wytrzymują. Oby wiosną nie trzeba było szukać matek. Amitroza to nie witaminki, tylko pestycydy przygotowane na walkę z organizmami żywymi. Stąpaniem po cienkiej linie jest wasze działanie. Sztuką jest tak wybić warrozę by zastosować jeden lub dwa zabiegi.(różnymi środkami nie koniecznie amitrozą) Mała ilość precyzyjnie zastosowana w okresie bezczerwiowym- skuteczna.
Można zastosować po ostatnim miodobraniu i widząc czerw poczekać, nie walić na siłę. Zastosować drugi raz po wygryzieniu się czerwiu lub odebrać ostatni czerw do jednej rodziny i nią się mocniej zająć. W innych rodzinach jeden zabieg i pełna skuteczność.
imphotep40 co zrobiłeś to zrobiłeś, daj im już spokojnie odpocząć.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2015, 11:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2013, 14:53 - wt
Posty: 261
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
CarIvan pisze:
Czterokrotne, chyba że trzecie odymienie było w fazie bezczerwiowej

Skąd taki cykl? W instrukcji Apiwarolu jest napisane "Zalecenia dla prawidłowego podania:
Apiwarol działa ... Najlepsze wyniki w zwalczaniu warrozy uzyskuje się przeprowadzając odymianie wiosną dwukrotnie i jesienią dwu- lub trzykrotnie w odstępach 4-6 dni, kiedy w ulu znajduje się najmniejsza ilość zasklepionego czerwia....
"

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2015, 11:12 - śr 
imphotep40 pisze:
CarIvan pisze:
Czterokrotne, chyba że trzecie odymienie było w fazie bezczerwiowej

Skąd taki cykl? W instrukcji Apiwarolu jest napisane "Zalecenia dla prawidłowego podania:
Apiwarol działa ... Najlepsze wyniki w zwalczaniu warrozy uzyskuje się przeprowadzając odymianie wiosną dwukrotnie i jesienią dwu- lub trzykrotnie w odstępach 4-6 dni, kiedy w ulu znajduje się najmniejsza ilość zasklepionego czerwia....
"
Tak jest napisane na ulotce by pszczelarze nadal kupowali Apivarol i ładowali do ula bez pojęcia. Pomyśl pierwsze odymienie robisz mając w rodzinie czerw zamknięty, otwarty i wygryzający się, eliminujesz varroa będące na pszczołach i te jakie wychodzą z wygryzająca sie pszczołą, cztery dni później eliminujesz kolejne varroa jakie wyszły z komórek z wygryzającymi się pszczołami, kolejne identycznie, ostatnie odymienie- czwarte eliminuje varroa jaka była pod zasklepem w dniu gdy pierwszy raz dymiłeś. Policz cykl rozwojowy pszczoły ile to dni i weź poprawkę na 16 dni czyli co 4-ty dzień jedno odymienie, zrozumiesz dlaczego cztery odymienia. Ma to właściwe działanie jeśli leczenie takie robisz po ostatnim miodobraniu, jeśli jest ono po lipie, bo wówczas rozwija Ci się zdrowa pszczoła zimowa, poprawiasz tylko w okresie bezczerwiowym w końcówce października czy na początku listopada piątą tabletką jako kontrola i eliminacja varroa z reinwazji i tyle. Można też leczyć jedną tabletką dopiero gdy nie ma już czerwiu ale musisz mieć wówczas potężne rodziny do zimowli przygotowane by pszczoły zimowe nie leczone po lipie (a po niej rozpoczyna się rozwój pszczół zimowych) mając nakłute płytki chitynowe przez varroa przetrwały zimowlę. Można też zaizolować po 20 czerwca matkę na jednej ramce, doprowadzić do 15 lipca do stanu z jedną ramką czerwiu, wyeliminować ją przed wygryzieniem się ostatniego pokolenia i przeleczyć jedną tabletką rodzinę, po czym pozwolić matce czerwić od 15 lipca na pszczołę zimową. Można leczyć tez i inaczej, każdy musi sobie dopracować własny system leczenia, ważne by był skuteczny.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2015, 10:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
CarIvan pisze:
Tak jest napisane na ulotce by pszczelarze nadal kupowali Apivarol i ładowali do ula bez pojęcia.
Instrukcja używania apiwarolu jest pod tym względem źle sformowana. Nie dość, że część pasożyta ma możliwość wejścia pod zasklep, to jeszcze pozwala ostatniemu pokoleniu na przeżycie w sporej ilości. Jesienna terapia układana jest do stosowania w okresie rozpoczęcia karmienie, podczas zalewania gniazd dużymi dawkami, w połączeniu z ograniczeniem matki w czerwieniu, co producent przyjął za pewnik. Jak pod zasklepem przy ostatnim dymieniu będzie mało pasożytów, to ok, jak więcej to dupa blada. Lepiej dorzucić to czwarte dymienie w cyklu 4x4. Albo odymić jak czerwiu nie będzie. Przy małym natężeniu pasożyta, można się pokusić o jednokrotne dymienie, co zbytnio puli pszczół nam nie uszczupli w roju (odpadają porażone). Ale to luksus psychiczny dla nielicznych.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2015, 10:33 - czw 
adriannos, trudno by się nie zgodzić z tym co napisałeś.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2015, 13:13 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Jeżeli ktoś się zdecydował na Apiwarol , jako jedyne panaceum na warozę , to z dwojga złego powinien odymić pszczółki / 3x4/ po ostatnim miodobraniu , co w większości pasiek przypada w połowie lipca . Warozy tym cyklem odymiania nie zwalczy ale pozwoli mu na jej ograniczenie i wychowanie w miarę zdrowego pokolenia pszczół zimujących . Ostatnie 4-te odymianie - obowiązkowe w okresie bez czerwiowym .
Przy moim rozkładzie pożytków , opłacalne jest wymuszenie powstania krótkiego okresu bezczerwiowego , przez odpowiednio wczesne , całkowite przerwanie czerwienia matki / zamknięcie w izolatorze / , tak by do 20 lipca przeprowadzić skuteczny zabieg innym środkiem przeciwko warozie . Apiwarol / choć nie zawsze / używam tylko po wygryzieniu się ostatniego czerwia / jako zabieg sprawdzający /.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 210 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji