FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Każdy przecież musi udowodnić, że ma rację!
Nawet jak jej nie ma.

Poczytaj te linki z 3 listopada. Mówiłam o listopadzie a nie październiku znowu kłamiesz. U mnie była zima. Czytaj. Umiesz?
viewtopic.php?f=30&t=18393&start=750
viewtopic.php?f=30&t=18393&start=800

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Dziwna ta pogoda w tym roku.U mnie pada deszcz,+6 st,śnieg widziałem bardzo dawno ,prawdziwy mróz -10 był chyba 3 tyg temu i to w jedną noc.
I nie dziwiłoby mnie to gdybym nie mieszkał od koleżanki w odległości tylko 10 km i to ja mam do Świeradowa Zdr.(a wiec do naszych gór)bliżej ok 8 km.
No ale na pogodzie to ja się słabiej znam.





Każdy może się pomylić ale taka rozbieżność ?



Jak widać z tą pogodą bywa różnie nawet w tym samym miejscu i w tym samym czasie
Pozdrawiam

I co z tego, u mnie był, spadł ,w nocy nawet prószył (może miałam zimniej)i rankiem a popołudniu zamienił się opad w deszcz. Jak mi nie wierzysz, to co mogę. Nic.
Bywa, ze parę metrów dalej nie ma śniegu, życia nie znasz. Mam wiatry zachodnie od Śnieżki, pola po pegeerze od zachodu, pustki z tej strony. Tyle.
Więcej nie będę pisać na ten temat, bo szkoda mojego czasu. Chcesz wierzyć wierz, nie to nie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

idzia12, to nie jest sprawa wiary tylko rzetelnego przekazu.
Pozdrawiam

Przekaz jest prawidłowy, tylko twojego uporu nie rozumiem. O co Ci chodzi. Mam dość nie będę Cię czytała, szkoda czasu.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

I po co te nerwy ....

Dziwi mnie tylko, że koleś z Opola, z małej litery, ma pojęcie o moim rejonie. I to jakie zielone.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

idzia12, pokazujesz pazurki i zaczynasz kasać. Jaki ja dla Ciebie koleś . Napij się melisy i wróć na ziemię.
Pozdrawiam

Nerwy puszczają, a gdzie tam do wiosny. Jeszce co najmniej trzy miesiące a może nawet i cztery jak w ubiegłym roku musimy wytrzymać.......Ciężko będzie...

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Prognoza- czyli przewidywanie prawdopodobnego, a nie prawdy objawione!!! Po co ten hejt, po co drążyć? Jakby co najmniej był to program wyborczy z którego nijak się wybrany nie wywiązał. Czy Idzia coś wam obiecała? W prognozach przekazywanych w postach Idzi12 jest duża sprawdzalność. Nie 100%, bo takiej nie mają nawet prognozy na następny dzień, a tu rzecz toczy się o przewidywania długoterminowe.

Po pewnych wpisach od razu widać kto jest kto

andrzejkowalski100, Kolego czemu ty zaczepiasz każdego kto ma większą wiedzę od Ciebie .Weź się lepiej za hodowlę gołębi Nie karm już tych swoich pszczół cukrem w październiku

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

idzia12, jeżeli dosoliłem to przepraszam .
Ale jak przeczytasz kolejny wpis to zrozumiesz dlaczego parę uwag skierowane zostało w twoją stronę.

Ty kolego się miarkuj jak byś miał odrobinę pojęcia jakie zamieszanie wprowadzasz swoimi wpisami to powinieneś spalić się ze wstydu.
olemiodek, nie schlebiaj sam sobie a wazelinką to sobie dłonie posmaruj.
Pozdrawiam

andrzejkowalski100, Cienko Myślałem że jesteś lepszy .Takiego zamieszania jak Ty kolego wprowadzasz nikt nie wprowadza:) A wazeliniasz to Ty chyba jesteś co widać po tym wpisie

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

Ja przyjmuje wszystko co tutaj się pisze jako prawdę.
Nawet specjalnie pług kupiłem bo miała być zima stulecia
Więc albo mamy do czynienia z szamanami albo fachowcami od pogody

Nie wiem o co chodzi z tą idzią komuś się chyba nudzi i to bardzo. Jeden stary koń ,a drugi młody dżystek Mędrcy pszczelarscy.

wajcek, Nie wprowadzaj zamieszania

Moim skromnym zdaniem Idzia ma mega wiedze teoretyczna odnośnie pszczół, nie chce nikomu ubliżać, ale wybacz pisiorku moze masz i wiedze ale w teoretycznej idzia ma dużo większą.
Co do prognoz i przepowiadań zimy, to jedne i drugie są mało wiargodne

Pajej, teoria terorią, a praktyka praktyką. I to nie jest przytyk do idzi tylko ogólnie.

Dla przykładu wyciągnięcie auta spod lodu. Hamerykańcy wydaliby z milon dolarów na to, a Słowanie tak to robią: https://www.wykop.pl/link/1746196/profe ... u-w-rosji/

Pajej, wybaczam Ci

Rob, bieszczady sa nie przewidywalne hehe


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

olemiodek piszesz o hodowli gołębi czy o trzymaniu bo to tak jak z pszczołami! jak trzymać dla przyjemności to mozna tylko garłacze a jak hodować i lotować na poziomie to inna piłka tam dopiero trzeba być fachwcem.Pozdrawiam.

zdzisławp, Aż takim znawcą tematu nie jestem Oczywiście przepraszam Hodowców gołębi .Myślę że masz Kolego rację to chodziło o trzymanie

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

andrzejkowalski100 - czasami wystarczy 10km wycieczki samochodem lub na rowerze żeby samemu móc wrócić na Ziemię a jak umysł ospały to można wspomóc się kawą...

Ja tam wierzę w rzetelny przekaz Idzi.

Przykłady podam trzy:

1. Mieszkam na 400mnpm w rejonie Bramy Wilkowickiej na zachodnim zboczu góry i może nie być u mnie śniegu wcale - jadę niecałe 10km w linii prostej i mam przy podobnej wysokości na Skalitem w Szczyrku w zwężeniu doliny śnieg a trzy kilometry wyżej na Solisku (około 600mnpm) już bywa śniegu po pas gdy w ogrodzie nie mam nic.

2. Mam w ogrodzie 20cm śniegu i auto do skrobania rano a na wylocie z Bielska na Katowice z drugiej strony miasta jest zielona trawka - też mniej niż 10km w linii.

3. W zeszłym tygodniu posiedziałem troszkę w Procisnem koło Lutowisk w Bieszczadach. Śniegu zero. Chciałem wyjść na Tarnicę na nartach i w Ustrzykach Górnych nie było prawie nic, podobnie jak na wjeździe do Wołosatego. Pół kilometra wyżej drogą ( z 30m w pionie ale inne nachylenie stoku) leżało już 20cm śniegu. Wszystko w promieniu 10km a Wołosatem między trawką a porządnym śniegiem 500m.

10km w rejonie podgórskim może być przepaścią jeśli chodzi o warunki i wegetację roślin. Mam pasiekę stacjonarną ale teoretycznie mógłbym choćby na sam rzepak pojechać wcześniej na szerokość Czechowic i na drugi rzepak w rejon Żywca gdzie wszystko jest później o trzy tygodnie, po 15km w każdą ze stron.
Pszczół nie niepokoję od września i w marcu zmienię jedynie wentylację...

Dla ochłodzenia nastrojów:

idzia12, Popieram i zgadzam się z Tobą co Napisałaś w poście z wczoraj o 21,53.

Jak nie masz czasu ,"chodzić " koło pszczół to lepiej na jesieni połączyć .
Będziesz spał spokojnie .
Widzę że tutaj też dyskusja potoczyła się w odpowiednim temacie ,kto to kurna później będzie czytał .
W chcecie uświadamiać młodych pszczelarzy .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

baru0, Nie zrób sobie przypadkiem coś

Ja nic nie łącze ani wiosną ani jesienią ,jeśli łączę to tylko dlatego że nie ma matki.Ale to się naprawdę rzadko zdarza .Wiosną wyrównuje siłę rodzin ,są rodziny w pasiece wybitnie ładne które naprawdę startują błyskawicznie jeśli się ich w odpowiednim czasie nie osłabi to już w kwietniu pod koniec kwietnia zaczynają ciągnąć mateczniki .Z tych mocniejszych wyciągam ramkę czerwiu krytego razem z pszczołami trzeba uważać żeby nie zabrać oczywiście matki , bezpośrednio wkładam do tych słabszych ,tak to wszystko wymanewruje że z początkiem maja w zasadzie wszystkie rodziny u mnie są w równej sile. Ale to już Każdy robi jak uważa buziaczki pzd. Gadajacy osiolek

Przy takich manewrach jak wyżej opisałem trzeba być ostrożnym robić to w odpowiednim czasie, zwracać uwagę na pogodę na prognozę długoterminową .Bo można sobie narobić kłopotów.Zacieśnić gniazda no i można też pszczoły lekko pod karmić ciepłym syropem cukrowym I rozwijają się tak że aż miło patrzeć

Kolego ja chce mieć liczbę rodzin ustaloną z góry i nie powiększać, więc chyba rozumiesz dlaczego pytam o łączenie

Pajej, Nie ma czegoś takiego jak liczba ustalona rodzin w pasiece jeśli ustalisz sobie na poziomie 5-ciu i będziesz zimował 5 to wiosną możesz zostać z jedną rodziną I co wtedy zrobisz ?zawsze trzeba zimowac dwie, trzy rodziny więcej.

Pajej, jeśli łączę to jesienią, jest wtedy i mniej pracy i pewniejsza zimowla jednej silnej rodziny a nie dwóch słabych i start wiosenny silnej rodziny zdecydowanie lepszy. Argumentem za łączeniem na wiosnę może być pozostawienie słabszej rodzinki z matką zapasową, czasem matki po zimie wypadają i dzięki takiej zapasowej utrzymujemy założony stan rodzin. Pozdrawiam.

_________________
https://t.me/pump_upp

wtedy bede robił odkładi i befe miał przyjemność obcowania z pszczołami, tylko bez gratisu jakim jest miód. Może mam dziwne podejscie ale pszczelarze dla przyjemności miodek to gratis a nie cel sam w sobie

Wydaje mi się że baru0 chciał wam powiedzieć że na tym forum jest taki temat jak " Łączenie rodzin",i tam młody pszczelarz (stażem taki jak ja) powinien szukać waszych cennych uwag, gdy będzie miał dylemat co zrobić z dwoma małymi rodzinami.

Byłem wczoraj na pasiece patrze do tych głodnych rodzinek wyglądają ok. Na ramce która dałem na górze jeszcze zostało trochę pokarmu ciasta mało co ruszyły. Patrzę na to optymistycznie. Reszta pszczół zimuje na moje oko bardzo dobrze. Dzięki z pomoc

to u mnie troche inaczej jedna rodzinka co jej dałem candy board na 99 proc nie zyje dzis jak pod powałke zaglądnałem to cisza zero ruchu. ramek nie rozchylałem więc 1% zostaje.Jakos to przyjałem na klate bo i tak w październiku nie rokowała. za to 2 pozostałe siedza z przodu ula przy wylotku (zabudowa zimna) do góry też im duzo brakuje. One sa na 7 i 8 ramkach to na szybko po 2 skrajne uliczki wolne reszte zajmuje kłąb. Bzykają to żyja i zapasy maja takie ze do wiosny nie zaglądam

Po dwóch miesiącach nieobecności w końcu wybrałem się na pasiekę... Bardzo dużo śniegu nasypało jak na nasze tereny... Zajrzałem kontrolnie do trzech uli; przez wylotki próbowałem dojrzeć osyp w pozostalych ulach - nie zauważyłem nic niepokojącego - w tych 3 ulach co zajrzałem pokarmu sporo pszczoły siedzą na 5-6 uliczkach przy temperaturze około -2C... Tylne dwie ramki wolne... wilgoci raczej nie ma... Także mogę chyba w spokoju czekać do pierwszego oblotu...

Dzisiaj byłem w pasiece. Więcej strat nie ma pszczoły o dziwo pobrały głównie ciasto, ramek na górze nie ruszyły. Jutro podam kolejną ilość ciasta, mam nadzieje, że wytrzymają.
Pozdrawiam