FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 lipca 2025, 02:53 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Post: 01 marca 2014, 10:29 - sob 
rumperg pisze:
Warroza na 100% nie wykończyła tych pszczół ,ani głód tylko brak pszczoły zimowej z pszczół wygryzionych od 20 lipca do 20 sierpnia miałeś raptem to co zostało na ramkach i na dennicy
Nic nowego nie napisałeś bo o tym napisałem już dużo wcześniej.

rumperg pisze:
Jak wiesz na forum są różni ludzie jeden ,dwóch czy trzech delikwentów będzie wpajać ,że odkłady lipcowe czy pakiety sierpniowe nadają się do zimowli i spokojnie się rozwiną
Bo się nadają tylko jak napisał kudlaty
kudlaty pisze:
Dla siebie robie odkłady w lipcu i później. Tyle że wiem jak sie towarzystwem zajmować i jak zmotywować do działania żeby odpowiednio się rozwijały.
trzeba umieć się nimi zająć czego widać ty nie potrafisz skoro pier...sz takie farmazony. Jasne że nie jest to do osiągnięcia dla nowicjusza bo nie wie jak rozwinąć do zimowli odkłady z lipca czy nawet początku sierpnia więc jedynie o to można cię posądzać żeś żółtodziób. Daj se luzu bo mądrzejszy niż jesteś nie będziesz jak z pokorą nie potrafisz i nie zaczniesz się uczyć a to podstawa w pszczelarstwie. :thank:


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 11:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1134
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
Witaj cudny90,
Przykro mi, że straciłeś tą rodzinkę (tym bardziej, że na nią chuchałeś i dmuchałeś) nie będę tu rozpatrywał powodu upadku tej rodziny bo zapewne wszystkie możliwe przyczyny zostały tu już opisane :wink: . Jedno co mnie razi i raziło w twoim ulu to odstęp ramek, ale o tym pisałem już Tobie w innym poście. Nie przejmuj się głowa do góry :!:
Zaczynałem tak samo jak Ty 4 lata temu od jednego ula i starego doświadczonego pszczelarza, który po zakarmieniu kazał mi opatulić pszczoły jak na syberię i zmniejszyć wylotek kawałkiem styropianu. Rodzinka w lutym jeszcze żyła, choć zapewne tej pszczoły było niewiele, a na wiosnę kiedy otworzyłem ul zobaczyłem ją na dennicy. Zmartwiłem się, w kwietniu mam urodziny i moja żona powiedziała, że na jedną rodzinę da mi kasę w prezencie, na drugą dostałem od rodziców. W pierwszym roku z dwiema rodzinami zrobiłem jeden odkład i pozwoliłem aby same mateczniki pociągnęły. Jesienią ten odkład zaczął ciągnąć ponownie mateczniki - pomyślałem "kurczę będą się roić" :haha: i ciąłem te mateczniki jeden za drugim. Efekt - nie pozwoliłem na cichą wymianę, albo wcześniej zagniotłem matkę (raczej to drugie) i na kolejną wiosnę okazało się, że rodzina ma trutówki, ale dwa pozostałe przezimowały. W 2013 do zimy poszło 8 rodzin i jak narazie wszystkie żyją. Także GŁOWA DO GÓRY :!:
Jeszcze jedna rada - piszesz, że po rodzinkę czy po odkład nie chcesz jechać więcej niż 100 km. Mam dla Ciebie propozycję z Krakowa Zagórze do Suchej Beskickiej masz 55 km skontaktuj się z Bogdanem BoCiAnK, sprzeda Tobie dobry odkład i da naprawdę fachowe porady.
Pozdrawiam tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 20:30 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 18:39 - ndz
Posty: 154
Lokalizacja: dolnośląskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Moim skromnym zdaniem mogłeś zatruć pszczoły pokarmem z cukru.słyszałem o takim przypadku chyba ze dwa lata temu od znajomego pszczelarza który twierdził iż kupił cukier w markecie i po zakarmieniu pszczół do wiosny wyginęły wszystkie dwadzieścia pni jakie posiadał.Te nowoczesne cukrownie do wybielania cukru używają soli[zamiast wapna jak to było dawniej].Człowiek to toleruje a dla pszczół sól jest podobno trucizną.Z resztą na ten temat niech się wypowiedzą mądrzejsi od mnie.Swoje pszczoły też zakarmiałem cukrem ale znajomi doradzili mi żeby kupić cukier o nazwie królewski gniazdo ułożyłem lużno i na pewno zaduże .Zakarmiałem od połowy września i też mam pokarm częściowo niezasklepiony a skrajne ramki lekko zapleśniałe mimo to pszczoły całkiem nieżle przezimowały i już noszą pyłek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 20:51 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2470
Lokalizacja: okolice Częstochowy
To ta duża odległość pomiędzy tymi ramkami była przyczyną osypania się tej rodziny. Matka czerwiła tylko na jednej ramce przez dłuższy okres przez to rodzina nie doszła do zimy do odpowiednie siły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 20:52 - sob 
cichy10 pisze:
Zakarmiałem od połowy września i też mam pokarm częściowo niezasklepiony

Było poczekać jeszcze z miesiąc. Miał byś teraz błogi spokój.
cichy10 pisze:
mogłeś zatruć pszczoły pokarmem z cukru.słyszałem o takim przypadku chyba ze dwa lata temu od znajomego pszczelarza który twierdził iż kupił cukier w markecie i po zakarmieniu pszczół do wiosny wyginęły wszystkie dwadzieścia pni jakie posiadał.

:haha: :haha: :haha:
Zawsze karmię cukrem marki najtańszy.


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 20:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lipca 2013, 16:54 - śr
Posty: 66
Lokalizacja: Zagórze/Kraków
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Przy okazji mam pytanie apropo zapleśniałych ramek.

Dlaczego one zapleśniały? Gdyby niezasklepiony miód sfementował - ok, to bym jeszcze zrozumiał, ale zasklepiony?

Słyszałem opinie, że "gdyby pszczoły przeżyły, to by nie zapleśniał", na czym to polega? Przez to, że one ogrzewają? Czy co?

Dzisiaj zająłem się tym ulem, wyczyściłem, wypaliłem wszystko gazowym palnikiem, umarłe pszczoły i resztki woszczyny razem z ramkami zostały spalone.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 21:01 - sob 
cudny90 pisze:
Dlaczego one zapleśniały?
Bo nie były obsiadane i była wilgoć w ulu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 21:05 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lipca 2013, 16:54 - śr
Posty: 66
Lokalizacja: Zagórze/Kraków
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
No to może przez wilgoć w takim razie pszczoły padły?
Czy po prostu była wilgoć, bo było ich za mało? :) Gdyby ich było więcej, lepiej ogrzałyby gniazdo, a wiadomo, że ciepłe powietrze może więcej wilgoci wchłonąć. To by mi wtedy układanka pasowała.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 21:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2470
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Wilgoć była bo nie był wentylacji. Pisałeś przecież że pajęczaki były ale zakitowane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 21:13 - sob 
cudny90, To co pokazałeś i opisałeś to typowe objawy dla nosema ceranae po prostu kupiłeś odkład już zainfekowany i nic tu nie jest z Twojej winy, bo podejrzewam że większość udzielających Ci rad by nie wiedzieli jak postępować i by nie poznali że to nosema ceranae.


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 21:18 - sob 
cudny90 pisze:

oglądałem wszystkie te zdjęcia
Przyczyna upadku jest prosta
Te pszczoły były już jesienią chore na porażenie wirusowe i warozę i nosemoze Cerane razem dające znane CCD co widać po czerwiu który pozostał z jesieni .
Sierpniowa pszczoła przerobiła cukier i też poszła spać do ziemi
Matka czerwiła ratując rodzinę przed upadkiem dla tego większość pokarmu znikła już końcem września /października mogę sobie dać uciąć głowę że przed ulem na ziemi leżały martwe pszczoły (nie do rozwinięte ) porażone warozą i karłowate
pszczoły które się wylęgły padły z choroby to co pozostało uwiązało kłąb na ostatnim czerwiu gdy temp spadła poniżej 12 stC na polu zjadły co mogły resztę padły z głodu i tyle


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 21:19 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
wirus DWV


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 21:20 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Mariuszczs pisze:
wirus DWV

A co to za czort?

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 21:28 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
żyje w symbiozie z warrozą

szkoda że nie popatrzałeś w czerw pozostały czy jest tam pasożyt, oraz dokładnie na dennicy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 21:32 - sob 
Mariuszczs pisze:
żyje w symbiozie z warrozą

Ale kto żyje w symbiozie z warozą :?:


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 21:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
wirus zdeformowanych skrzydeł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 21:39 - sob 
Mariuszczs pisze:
wirus zdeformowanych skrzydeł

Warroza go tylko uaktywnia ale to widać po pszczołach i to dużo wcześniej


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 21:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
rodzaj symbiozy zwany mutalizmem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 22:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Zwrócę Ci uwagę jeszcze na jedną rzecz. Ty sam musisz ocenić czy Ciebie to może dotyczyć, gdyż do takiej oceny trzeba mieć wiedzę dotyczącą twoich pożytków, w zeszłym sezonie.
U nas w lipcu i sierpniu wystąpiły tak obfite pożytki, iż pszczelarze którzy nie wymuszali czerwienia matek, przez odbieranie pełnych ramek z miodem z gniazda i wstawianiu suszu w środek gniazda, osłabili znacznie rodziny. Idąc tym tokiem myślenia musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy tak u Ciebie nie było. Po tym czasie gdy gniazdo się opróżniło i matki rozkręciły się w czerwieniu nastąpił wrzesień. Matki obawiając się braku pokolenia zimowego długo i intensywnie czerwiły przy jednoczesnym wypracowywaniu się pokolenia letniego. Nadmienię bardzo osłabionego. Tak wypracowana rodzina nie była w stanie wychować i odpowiednio wykarmić grona pszczół zimowych, z tego powodu na plastrach czerw niewygryziony. W tym czasie te same pszczoły były zmuszone do przygotowania zapasów, którym nie podołały i zbyt szybko się osypały. Resztki pszczół zimowych z matką pozbawione pokarmu w środku gniazda osypały się a pleśń to już skutek pustego gniazda z parującymi trupkami.
Pokarmu musiały Ci jesienią też mniej pobrać, lecz ponieważ wcześniej podkarmiałeś i nie masz doświadczenia nic złego nie zobaczyłeś.
Koledzy optują za wirusami, to też możliwe, lecz by coś powiedzieć trzeba by było widzieć pszczoły w jesieni. Ja wskazałam na normalną sytuację bez choroby.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 22:41 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Nie straszcie już Kolegi , bo w końcu stwierdzicie ,że zostało mu tylko ul spalić. Nic się wielkiego nie stało, trzeba wyciągać wnioski z niepowodzeń, poczytać o prowadzeniu odkładów, nie przesadzać z podkarmianiem ( wystarczy szklanka co dwa, trzy dni dni) bo w nadmiarze więcej szkód niż pożytku, unikać nadgorliwości (rozstaw ramek) . Nie brać wszystkich rad i diagnoz na poważnie :) bo jeszcze parę wpisów i zabraknie chorób i kataklizmów. Wszystko jest możliwe , ale najczęściej przyczyny są dość banalne.
Doszkol się i spokojnie zacznij od nowa. Będzie dobrze :D . Im wcześniej w tym roku zaczniesz tym większa pewność sukcesu :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 23:19 - sob 
rumperg pisze:
Sympatyczny kolego słuchaj dobrych rad ,żaden wirus ,żadna warroza,żadne CCD tylko brak czerwiu zimowego ta rodzinka spokojnie by przezimowała gdyby miała 8 września czerw na 4 ramkach

:haha: :haha: :haha: Aleś teraz stwierdził
Zimowałeś kiedyś matki zapasowe na 3 ramkach bo ja tak nawet na 4 zimowałem i pięknie przezimowały
rumperg pisze:
nie dałeś się wykazać matce bo cały czas czerwiła tylko na 1-2 ramkach od momentu jak zakupiłeś odkład

Gdyby rodzinka zakupiona była zdrowa to wiesz co by się działo w ulu mieści się 10 plastrów gdyby rosła w siłę to pszczoły by pociągły plastry nawet za zatworem ale rodzinka nie szła w siłę gdyż pszczoła chora na wirus Izraelski jak również Nosemozę Ceranea żyje tylko 18 dni wiec matka czerwi a pszczół nie przybywa
rumperg pisze:
później jak przyszedł chłodniejszy okres i brak pożytku bo nie było w sierpniu to matki słabą czerwią

Akurat w Małopolsce pożytek był i to ładny i było ciepło
Sympatyczny kolego Jak byś dobrze popatrzył na zdjęcia i miał rozeznanie w chorobach i ich objawach to byś wiedział dlaczego nie doczekały wiosny , ale większość podobnie myślących nie dopuszcza do siebie myśli tylko szuka przyczyny popełniania błędu pszczelarza


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 23:27 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
po takiej dyskuji nonono: pozostaje tylko zrobienie konkursu z mozliwymi odpowiedziami co do spadku rodziny wpływy z reklam przeznaczyć na wsparcie autora tematu :!:

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 23:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Mi raz przezimowało dużo mniej pszczół. Były zdrowe po prostu. Zsypańce eksperymentalnie zrobione praktycznie w sierpniu w zeszłym roku jakie poszły do zimy takie wyszły więc nie w tym problem.
Fakt problemem może być zły sposób postępowania np zalanie matce miejsca na czerw czy inne.

A odkładów żadnych nie kupuj. Kup w kwietniu rodzinę lub jeśli na siłę nie chcesz miodu :mrgreen: to kup rójkę. Osadź na węzie i sukces prawie murowany.

Kto te marne odkłady wymyślił żeby sprzedawać nowicjuszom. Pszczelarz jak sobie zrobi taki mały odkład to jak widzi że mu nie idzie to może go zasilić bo ma z czego.

rumperg - kto mu wykarmił ten zdechły czerw co widać na ramkach ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 00:13 - ndz 
rumperg, Przejrzyj jeszcze raz zdjęcia i dopiero się wypowiadaj, bo tej matce co siedzi na ramce martwa to chyba pszczoły opalitek przeniosły.Piszesz bzdury i zaśmiecasz tylko forum.


Na górę
  
 
Post: 02 marca 2014, 00:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
cudny90,
Na twoje niepowodzenie złożyło się parę czynników .
Prawdopodobnie matka wcześnie przestała czerwić(jak to krainki jesienią ,koniec pożytku koniec czerwienia ) , choć kiedy zacząłeś karmić rodzina była jeszcze w dużej sile , na cukrze spracowało się sporo towarzystwa wiec na jesieni wylatywały z ula i już nie wracały .
Niestety chyba nie zrobiłeś
konkretnego przeglądu jesiennego i nie dobrałeś ilości ramek do ilości czerwiu zasklepionego - pozostawiając ramki w gnieździe zimowym sugerowałeś się tylko ilością pszczół w ulu-to główny czynnik niepowodzenia według mnie .
Następnie pszczoły rozłożyły pokarm na wszystkich ramkach, lecz na tych na których się uwiązały było go niewiele :bosie:
i tu następny niefortunny zbieg okoliczności , nie masz przerwy miedzy ścianą ula a ramką
wiec górą ani bokiem nie dały rady przejść, a w czasie chłodów na dół nie schodzą wiec nie dotarły do pokarmu który był ramkę dalej .
NA przerwę miedzy rakami już ci koledzy zwrócili uwagę ,dla słabej rodziny stosuje się nawet 8 milimetrów , a u ciebie prawie trzy centymetry :załamka: .
Choroby i CCD wykluczam bo ta garść pszczół na takiej kubaturze bez pokarmu przetrwać nie mogła .
Jak byś ścieśnił tą rodzinkę do trzech ramek i podał odpowiednią ilość pokarmu jestem pewien, że teraz jeszcze by ci coś tam latało .
Kup sobie starszą książkę pszczelarską nawet kilka i poczytaj jak prawidłowo zrobić przegląd jesienny co brać pod uwagę aby prawidłowo zazimować pszczoły w twoim typie ula , jak dobrać ilość ramek na gniazdo zimowe , kiedy i ile pokarmu podać .
Bez tak podstawowej wiedzy raczej nie dasz rady cieszyć się pszczołami .

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 01:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lipca 2013, 16:54 - śr
Posty: 66
Lokalizacja: Zagórze/Kraków
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Jeśli prawdą jest, że to był jakiś wirus, mam się bać? Może to być wirus, który panuje u mnie w okolicy i następny odkład też zostanie zaatakowany?

Tak jak pisałem wcześniej wszelkie resztki po starym gnieździe spaliłem, ul jest opalony tylko od wewnątrz palnikiem gazowym.

Obejrzałem też dokładnie jeszcze przed spaleniem kilka losowo wybranych pszczół - każda miała wyciągnięty języczek. Zdeformowanych skrzydeł nie zauważyłem, ani żadnych robaczków na ich ciele również.

Rozdłubałem wykałaczką też dwie komórki z tym czerwiem. Niby zasklepiony, ale miał ten zasklep taki nieszczelny (widać to na zdjęciach).
W środku znalazłem takie jakby surowe białko z jajka pomieszane z mlekiem. Biało przeźroczysta mieszanina, konsystencja jak śpiki.

idzia12, ja z ula żadnego pokarmu nie wyjmowałem, nigdy. Pożytek jakiś tam pewnie u mnie był (nie mam dokładnej wiedzy jakie dokładnie rośliny miododajne u mnie rosną i na co mogę w danym miesiącu liczyć, wiem, że mam niedaleko las, w którym są akacje, duży sad za płotem, i nawłoć + na pewno wiele innych jak w każdej wsi)

Wiecie co tak czytam o tych chorobach, o których piszecie i zaczynam wierzyć, że to mogło być to. Ale wiadomo, że choroba łapie przede wszystkim organizmy słabe, a moja rodzina, jako organizm, była słaba pewnie z innych, wielu powodów, o których tu wspomniano.

EDIT: Co do tej przerwy między ramką, a ścianką ula: Zauważyłem to dopiero ze zdjęcia, które zrobiłem. Wiem dlaczego tak było. Bo ramka, którą dostałem wraz z odkładem, nie jedna, wszystkie, były krzywe. Robione "na kolanie", to nie były prostokąty, tylko trapezy.

Kolega, który napisał posta wyżej ma rację - na zimę zostawiłem tyle ramek, ile pszczoły obsiadały na czarno - taką radę dostałem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 01:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Mądre te nasze pszczelarskie społeczęństwo :D

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 01:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
cudny90, Kolego ty się nie zrażaj tym co było początki są zawsze trudne nie poddawaj się i zaczynaj od nowa .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 01:39 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Wirusami się nie przejmuj, nawet jeśli były to już je wypaliłeś ogniem. Sprawdź wymiary wewnętrzne ula , bo krzywizną ramek się nie wykręcisz. Nie ma tam miejsca na pszczołę, a powinno być 7,5 mm. Podobnie między ramkami 8-10mm a masz ze 20 mm. To szkolne błędy wynikające z barku elementarnej wiedzy , więc poczytaj jeszcze raz rady Szczupaka i doszkol się w elementarzu pszczelarskim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 01:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
cudny90 w mojej wypowiedzi chodziło, w jakiej ilości na raz rośliny nektarowały. Jeśli pszczoły w sierpniu nanosiły dużo i zalały całe gniazdo to z braku plastrów do czerwienia matka była wykluczona z jajeczkowania do czasu aż pszczoły zdołały wyjeść zapasy ze środka gniazda. I to, że nie odbierałeś miodu niestety nie zadziałało pozytywnie. Dokarmianie cukrem jeszcze uzupełniało zapasy i nadal nie było miejsca do czerwienia. Węza mogła by trochę rozładować sytuację a na pewno susz w środek gniazda. To rada na przyszłość matka musi mieć miejsce do czerwienia a szczególnie w drugiej połowie lipca i sierpniu. Te pszczoły są najważniejsze do składu zimowego. To jednak jak zaznaczyłam tylko hipoteza.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 02:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lipca 2013, 16:54 - śr
Posty: 66
Lokalizacja: Zagórze/Kraków
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
manio, co do wymiarów ula to są prawidłowe. Wymiar wewnętrzny to 375mm co do milimetra, na każdej wysokości. Przekątne równe. Tak jak mówię ramki, a szczególnie ta jedna - porażka. I rzeczywiście to jedno przejście było uniemożliwione.

Mam oczywiście przygotowane piękne, idealnie złożone nowiutkie ramki od Łysonia, już odrutowane. Poczekają do lata jeszcze. One pasują idealnie do ula. Bez żadnych nierówności.

Odstępy między ramkami to już wiadomo inna bajka, nie wynikająca z konstrukcji ula, tylko z mojego błędu.

Dobrej nocy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 08:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
cudny90
Jeśli gra warta świeczki wyślij osyp do badania (o ile jeszcze nie spaliłeś) i będzie wszystko jasne a tak to są tylko nasze przypuszczenia. Ja w tym roku zimowałem 5 małych odkładów 3 ramkowych z matkami zapasowymi, bez ocieplenia i wszystkie wyszły w bardzo dobrej kondycji, a odkłady robiłem we wrześniu zsypując po prostu pszczoły czyli można przedstawiam zdjęcie z tego roku.
Obrazek


pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 09:14 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
cudny90,pszczelarzę za Skawiną i jeżdże Bolesława Śmiałego prawie codziennie do pracy w Krk , możemy się spotkać i pogadać, jak zdezynfekujesz tego ula, to dam Ci darmo mocną rodzinke, oddasz za rok jak się dorobisz kilku :) .
Jadąc ul Bogucianka, za górą, przy zajezdni autobusowej na Tynieckiej mieszka 2 pszczelarzy, poznałem jednego w zeszłym roku, a drugi na pewno jest na tym forum, ale nie wiem pod jakim nickiem (nie udało się spotkać).
Tak że wcale nie musisz daleko jechać a ja mogę Ci wręcz przywieźć na miejsce :) Jak chcesz to pisz na PW.

Jeśli chodzi o przyczyny upadku, to takie ramki (grube) mam w miodni jedynie i staram się je przy miodobraniu równać nożem, nie mogę się też przekonać do zimowania na jednym korpusie, może gdyby dołem była jeszcze półnadstawka to byłoby inaczej.
Pozdrawiam
K.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 09:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
kriss pisze:
cudny90,pszczelarzę za Skawiną i jeżdże Bolesława Śmiałego prawie codziennie do pracy w Krk , możemy się spotkać i pogadać, jak zdezynfekujesz tego ula, to dam Ci darmo mocną rodzinke, oddasz za rok jak się dorobisz kilku .

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 09:26 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Brawo :pl: , dobrze że są jeszcze normalni , bezinteresowni Pszczelarze - po tym poznaje się prawdziwą pasję. Pozdrawiam serdecznie :D Wydaje mi się ,że większość zaczynała od roju darowanego przez prawdziwego pszczelarza ? U mnie to zajęcie dziedziczne ... 8)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 10:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
cudny - pisałeś chyba w innym temacie że w sierpniu doświadczony pszczelarz oglądał twoje pszczoły i mówił że są wzorowe ? Co to znaczy ? - wzorowe pszczoły w sierpniu mają tyle a tyle czerwiu i odpowiednią ilość pszczół. Zapytaj go czy pamięta ile było czerwiu, może ty pamiętasz bo to przecież ważna rzecz popatrzeć ile jest czerwiu z którego wygryza się pszczoła zimowa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 14:04 - ndz 
kriss, W dzisiejszych czasach taki gest jesteś Wielki pełen szacunek dla Ciebie.Pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 02 marca 2014, 14:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lipca 2013, 16:54 - śr
Posty: 66
Lokalizacja: Zagórze/Kraków
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Chciałem tutaj publicznie podziękować bardzo krissowi, napisałem wiadomość PW :) Jednak dobrzy ludzie na świecie jeszcze są! :)

Mariuszczs, to było na zasadzie takiego "rzucenia okiem" na moje pszczoły. Każdą ramkę obejrzał. Wcześniej mówił, że bardzo możliwe, że nawet coś mógłbym miodu stamtąd wyciągnąć, a ja powiedziałem, że na pewno nie. Potem przy przeglądzie to potwierdził, że wyciągać to nie ma co, ale jakieś zapasy są. Czerw też był, powiedział, że ramek żadnych nie muszę dokładać, ani odejmować, pszczoły "pierwsza klasa", bardzo podobał mu się ul, powiedział, żebym karmił dalej w takim tempie jak karmię i tyle. Zamknął ul, wypił kawę i pojechał :)
Tylko tak jak mówię, to jest pszczelarz tzw. "starej daty", on ze swoimi ulami nic nie robi, ramek ma pewnie cały czas taką samą ilość, pszczół nie kupuje, nie wymienia, nie robi odkładów ani nic z tych rzeczy. Ma chyba 4, albo 5 uli, miód wykorzystuje tylko na swoje potrzeby.
Nie martwi się o wentylację, o wielkość wylotka, o ilość otwartych pajączków w powałce (bo jej nie ma), karmi inną metodą (ja używam słoików, a on takie podkarmiaczki ramkowe czy jakoś tak, ręcznie zrobione z blachy ocynkowanej, z charakterystycznymi pływającymi patyczkami po pokarmie) więc też nie ma się co dziwić, że jakiś super profesjonalnych rad mi nie dał.

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 15:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
cudny90,
Pszczelarza który ci doradzał nie krytykuj , powstrzymaj się od opinii na jego temat :nonono: ,
chyba że mu spadły jego rodziny które zazimował :kapelan: ,wówczas ewidentnie miał by braki w wiedzy i oczywistym staje się rezygnacja z takiego mentora :do bani: ,
a tak nie ma znaczenia czy starej daty, czy nowej , na jakich ulach gospodarzy - jest skuteczny i możesz się od niego czegoś nauczyć :okok: .
Choć warto jeszcze szukać rad i wskazówek u doświadczonych kolegów w danym typie ula , bo każdy system ma swoje niuanse.
Ale podsatwa to książki i teoria , dopiero wówczas doświadczenie weryfikuje pewne działania . :pl:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 16:23 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lipca 2013, 16:54 - śr
Posty: 66
Lokalizacja: Zagórze/Kraków
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Absolutnie nikogo nie krytykuję. Bardzo lubię pana Jurka, dał mi dużo innych cennych rad związanych z pszczołami i w dalszym ciągu kontynuuję z nim znajomość. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 19:07 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Chodzi o to że są podejrzenia że nie było czerwiu z którego wygryza się pszczoła na zimę, jednak odnalazłem ten post w którym piszesz że w sierpniu pszczoły wzorowe. Wzorowe to oznacza że był czerw na pszczołę zimową....

Nie kupuj odkładu znowu bo to szkoda twojej roboty znowu i drobnych też.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 19:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
idzia12 pisze:
U nas w lipcu i sierpniu wystąpiły tak obfite pożytki, iż pszczelarze którzy nie wymuszali czerwienia matek, przez odbieranie pełnych ramek z miodem z gniazda i wstawianiu suszu w środek gniazda, osłabili znacznie rodziny.
Święte słowa.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 kwietnia 2014, 00:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lipca 2013, 16:54 - śr
Posty: 66
Lokalizacja: Zagórze/Kraków
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Witajcie jeszcze raz.

Chciałem tylko powiedzieć, że od 22 marca jestem posiadaczem silnej pszczelej rodziny, którą podarował mi kriss, a oprócz tego udzielił mi wielu cennych rad, za które serdecznie dziękuję.

Póki co, rodzina ma się dobrze :)

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 kwietnia 2014, 01:16 - wt 
cudny90, tez jestem mlodym pszczelarzem oglądam te zdiecia by się czegos nauczyć wirusow co prawda jeszcze tam nie widzie 8) ale z rozstawem ramek to przegioles pale na maxa :shock: :lol:, nie zniechecaj się , pozdrawiam


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji