FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 31 lipca 2025, 21:10 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 13 października 2015, 12:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2015, 18:14 - pt
Posty: 15
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódź
pawel. pisze:
a jaki paragraf zastosuje Sędzia nie wiadomo może być to 415 ,431 ,444 ,446 ,a może artykuł 140 i 144 zależy jak tam faktycznie to wygląda w twoim przypadku to tylko ty wiesz i rozstrzygnie Sąd .pawel


Nie prawda. Granice wyrokowania zakreślone są przez żądanie powoda. W myśl art. 321 KPC sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Skoro powód żąda tylko przywrócenia stanu zgodnego z prawem i zaniechania naruszeń sąd orzeknie tylko co do tego żądania i powództwo uwzględni albo oddali. Nie zasądzi ani odszkodowania, ani zadośćuczynienia, ani renty, jak to sugeruje kolega poprzez wymienione wyżej przepisy. Pisałem już to wyżej.

KNIEJA pisze:
Sprawa jest dość prosta , udaj się do właściwego sądu i poproś o akta sprawy . Zrób notatki jakie są zarzuty na ciebie i jakie dowody


Poprzez wniesienie pozwu zostało dopiero wytoczone powództwo, wszystkie żądania, okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie, dowody i wnioski (zwłaszcza dowodowe) są zawarte w pozwie.

pawel. pisze:
tylko ta sprawa skończy się za 5 lat ,można tego sąsiada szybciej postawić do pionu .pawel


Sprawy trwają długo ze względu na konieczność dokonywania doręczeń, wyznaczania rozpraw, przeprowadzania dowodów (biegły, oględziny). Powód nie zawarł w pozwie wniosku o udzielenie zabezpieczenia roszczenia, więc pszczoły mogą na razie stać na swoim miejscu. Jednak jeżeli masz możliwość ich przestawienia może warto przemyśleć czy nie zrobić tego właśnie zimą, po zaprzestaniu lotów. Latem może być problem, bo będą wracać na swoje miejsce. Poza tym, zgodnie z art. 316 KPC sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 13:23 - wt 

Rejestracja: 17 grudnia 2013, 14:39 - wt
Posty: 115
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupca
z uwagi na przedmiot dyskusji, który dotyczy kwestii prawnych proponowałbym aby dyskusje ograniczyć do kwestii merytorycznych. Zwłaszcza kolega CarIvan w tej kwestii pisze herezje, które wskazują na absolutna nieznajomość realiów procesowych i przepisów prawa wyłącznie kierowanie się emocjami ( a takie porady są najgorsze ). Tok postępowania w sadzie będzie następujący: przesłuchanie świadków ( sąd na ich podstawie ustali usytuowanie uli w tym innych pasiek ( w tym zakresie warto zgłosić wnioski dowodowe ) oraz kwestie pożądleń, po przedmuchaniu świadków przesłucha strony i dopuści dowód z opinii biegłego pszczelarza ( lista biegłych z reguły jest dostępna na stronie internetowej danego Sadu Okręgowego. Biegłym jest zawsze jakiś pszczelarz, który będzie się musiał wypowiedzieć ( w tym na podstawie oględzin pasieki ) czy takie jej usytuowanie oraz użytkowane rasy pszczół ) jak i sposób postępowania właściciela pasieki stwarza ryzyko i uciążliwość dla powoda. Jeżeli tak to jaki jest optymalny sposób rozwiązania kwestii w tym czy zachodzi konieczność usunięcia pasieki, jej przestawienia czy tez wystarczy zbudowanie jakichś "zapór". Taka opinia biegłego będzie podstawą do wydania wyroku. Ot i cała finezja w sprawie. Ale jakiś prawnik by się przydał aby na rozprawie odpowiednio moderować tok procedowania i reagować na to co się dzieje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 13:27 - wt 

Rejestracja: 17 grudnia 2013, 14:39 - wt
Posty: 115
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupca
Tytułem ciekawostek:


Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 14 listopada 1962 r.

III CR 66/62

Prawidłowa wykładnia art. 31 prawa rzeczowego prowadzi do wniosku, że przepis ten zabrania właścicielowi nieruchomości zakłócenia korzystania z cudzej nieruchomości w każdy sposób, jeżeli stopień tego zakłócenia przekracza zwykłą w stosunkach miejscowych miarę.
OSNC 1964/2/28
Dz.U.1946.57.319: art. 31


Skład orzekający

Przewodniczący: sędzia S. Kałamajski. Sędziowie: Z. Wasilkowska (sprawozdawca), J. Krajewski.

Sentencja

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Władysława W. przeciwko Piotrowi i Agnieszce małż. N. o usunięcie uli z pszczołami, na skutek rewizji nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego PRL od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Krakowie z dnia 9 lutego 1962 r.,
uchylił zaskarżony wyrok oraz wyrok Sądu Powiatowego w Olkuszu z dnia 27.VI.1961 r. C 67/61 i sprawę przekazał temuż Sądowi Powiatowemu do ponownego rozpoznania.

Uzasadnienie faktyczne

Wyrokiem z dnia 27.VI.1961 r. Sąd Powiatowy w Olkuszu nakazał pozwanym, aby usunęli ze swojej nieruchomości, z przestrzeni między płotem odgradzającym nieruchomość powoda od placu pozwanych, 5 uli z pszczołami w terminie 7 dni, a na wypadek niewykonania powyższego - upoważnił powoda do wykonania tej czynności na koszt pozwanych.
Sąd Powiatowy ustalił, że ule pozwanych znajdują się ok. 0,5 metra od stodoły i gruntu powoda na podwyższeniu ok. 2 metrów, że atakują one powoda i innych ludzi przy pracy, jak również krowy i konie, że ukłuły syna powoda, wreszcie że utrudniają powodowi użytkowanie jego gruntu, gdyż może on pracować - w obawie przed pszczołami - tylko wcześnie rano lub po zachodzie słońca.
W tych warunkach Sąd Powiatowy uznał, że pozwani, utrzymując ule tuż obok nieruchomości powoda, gdzie pasą się krowy i konie i gdzie pracują ludzie, zakłócają korzystanie z nieruchomości powoda w sposób przekraczający zwykłą w stosunkach miejscowych miarę, i w rezultacie uwzględnił powództwo na podstawie art. 31 prawa rzeczowego.
Na skutek rewizji pozwanych Sąd Wojewódzki zmienił wyrok Sądu Powiatowego i powództwo oddalił.
Sąd Wojewódzki uznał, że art. 31 prawa rzeczowego nie ma w sprawie zastosowania, albowiem pszczoły nie oddziałują na otoczenie w sposób mechaniczny, a tylko o takie zakłócenia chodzi w powyższym przepisie. Ponadto Sąd Wojewódzki przyjął - odmiennie niż Sąd Powiatowy - że obecność pszczół nie zakłóca stosunków na działce powoda w sposób wykraczający ponad zwykłą miarę.
Od powyższego prawomocnego wyroku Sądu Wojewódzkiego wniósł rewizję nadzwyczajną - na skutek podania powoda - Prokurator Generalny Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z wnioskiem o jego zmianę i oddalenie rewizji pozwanych od wyroku Sądu Powiatowego w Olkuszu. Skarżący zarzuca naruszenie art. 31 prawa rzeczowego przez jego błędną wykładnię oraz podnosi, że Sąd Wojewódzki dowodnie przyjął, iż postawienie przez pozwanych uli w bezpośredniej bliskości gruntu powoda nie spowodowało zakłócenia korzystania z tego gruntu ponad zwykłą miarę.

Uzasadnienie prawne

Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
W myśl art. 31 prawa rzeczowego nie wolno właścicielowi nieruchomości przez wytwarzanie cieczy, dymu, ciepła, zapachów, przez wywoływanie hałasów, wstrząśnień lub przez inne działania podobne zakłócać korzystania z cudzej nieruchomości w sposób przekraczający zwykłą w stosunkach miejscowych miarą, chyba że to nie prowadzi do zmniejszenia wartości lub użyteczności tej nieruchomości.
Jak widać, w art. 31 prawa rzeczowego wymieniony jest szereg działań o charakterze mechanicznym, związanym z ruchem ciał (stałych, ciekłych bądź gazowych), co zapewne doprowadziło Sąd Wojewódzki do przekonania, że tylko takie działania są objęte zakazem zawartym w powyższym przepisie. Pogląd taki należy jednak uznać za nietrafny.
Przede wszystkim wyliczenie różnych działań zabronionych właścicielowi ma charakter przykładowy, na co wskazuje użycie w art. 31 prawa rzeczowego słów "lub (...) inne działania podobne". Ponadto redakcja powołanego przepisu przemawia za tym, że akcent jest w nim położony na niezakłócaniu korzystania z cudzej nieruchomości w "sposób przekraczający zwykłą w stosunkach miejscowych miarę", a nie na rodzaju działania, którym to zakłócenie zostało wywołane. Innymi słowy, dla zastosowania powyższego przepisu istotny jest stopień zakłócenia, a nie jego rodzaj.
Prawidłowa przeto wykładnia art. 31 prawa rzeczowego prowadzi do wniosku, że przepis ten zabrania właścicielowi zakłócenia korzystania z cudzej nieruchomości w każdy sposób, jeżeli stopień tego zakłócenia przekracza zwykłą w stosunkach miejscowych miarę (chyba że zakłócenie to nie prowadzi do zmniejszenia wartości lub użyteczności tej nieruchomości).
W tych warunkach zarzut rewizji nadzwyczajnej, że Sąd Wojewódzki naruszył art. 31 prawa rzeczowego przez odmowę jego zastosowania w sprawie niniejszej, okazuje się zasadny.
Trafny jest również i dalszy zarzut dowolnego przyjęcia, że w okolicznościach sprawy nie nastąpiło przekroczenie przez pozwanych dozwolonego przez prawo stopnia zakłócenia użytkowania przez powoda jego działki. Sąd Wojewódzki nie dysponował w tym względzie żadnym nowym materiałem dowodowym, a jedyna okoliczność, na jaką Sąd się powołał, że ukłucia pszczół są mniej niebezpieczne, niż to przyjął Sąd Powiatowy, nie wystarczało do uznania stopnia zakłócenia za dozwolony.
W tym stanie rzeczy zaskarżony wyrok wobec obrazy istotnych przepisów prawa nie może być utrzymany w mocy (art. 396 i nast. k.p.c.).
Nie mógł być jednak uwzględniony wniosek skarżącego o zmianę powyższego wyroku i oddalenie rewizji pozwanych od wyroku Sądu Powiatowego. Rewizja pozwanych zawierała bowiem zarzuty, które przy prawidłowej ich ocenie przez Sąd Wojewódzki powinny były doprowadzić do uchylenia wyroku Sądu Powiatowego. W szczególności rewizja trafnie zarzucała nienależyte rozważenie podstawowej dla rozstrzygnięcia sprawy kwestii, tj. czy zakłócenie użytkowania gruntu przekraczało zwykłą w stosunkach miejscowych miarę, oraz podnosiła zarzut uchybienia procesowego polegającego na odmowie przeprowadzenia dowodu z oględzin miejsca położenia uli. Dowód ten wyjaśniłby szereg spornych okoliczności faktycznych (odległość uli od stodoły powoda, kwestię, czy powód miał w bezpośredniej granicy nieruchomości stron ogród owocowy, czy też pole uprawne), a także pozwoliłby Sądowi orzekającemu na ocenę słuszności bądź niesłuszności stanowiska pozwanych, że w stosunkach miejscowych takie ustawienie pasieki, jakiego dokonali pozwani, było normalne. Celem wyjaśnienia tej ostatniej okoliczności pożądane było zresztą dokonanie oględzin z udziałem biegłego znawcy pszczelarstwa. Wymagało również sprawdzenia twierdzenie pozwanych, że pasieka ich znajduje się w tym samym miejscu od 10 lat, i to za zgodą powoda.
Ponieważ wszystkie powyższe okoliczności nie zostały wyjaśnione, a miałyby one wpływ na wynik sprawy, przeto na zasadzie art. 396-399 k.p.c. należało oba wyroki uchylić i przekazać sprawę Sądowi Powiatowemu do ponownego rozpoznania.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.




Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 28 grudnia 1979 r.

III CRN 249/79

Pojęcie "przeciętna miara" w rozumieniu art. 144 k.c. zakłada obowiązek biernego znoszenia oddziaływania we wszelkiej postaci w określonym stopniu, jeżeli to oddziaływanie nie ma charakteru szykany. Elementem konkretnie współokreślającym "przeciętną miarę" jest społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości. Roli pszczół w środowisku przyrodniczym nie można pomijać przy ocenie "przeciętnej miary" zakłóceń korzystania przez sąsiadów ze swoich nieruchomości.
OSNC 1980/7-8/144
Dz.U.2014.121: art. 144

glosa: Katner W.J. Glosa do wyroku SN z dnia 28 grudnia 1979 r., III CRN 249/79.
linia orzecznicza: Partyk T. „Przeciętna miara” zakłóceń korzystania z nieruchomości sąsiednich jako wyznacznik powstania roszczenia o ochronę przed immisjami


Skład orzekający

Przewodniczący: Sędzia SN K. Piasecki (sprawozdawca). Sędziowie SN: R. Czarnecki, H. Dąbrowski.

Sentencja

Sąd Najwyższy, z udziałem Prokuratora Prokuratury Generalnej, R. Wyrzykowskiego, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Jana i Marianny małż. P. przeciwko Janowi i Stefanii małż. W. o usunięcie pasieki, na skutek rewizji nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego PRL od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Łodzi z dnia 13 września 1979 r.
uchylił zaskarżony wyrok Sądu Wojewódzkiego oraz wyrok Sądu Rejonowego w Brzezinach z dnia 26 czerwca 1979 r. i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Brzezinach, pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o wpisie należnym od rewizji nadzwyczajnej.

Uzasadnienie faktyczne

Powodowie w pozwie wniesionym w dniu 3.IV.1978 r. do Sądu Rejonowego w Brzezinach domagali się usunięcia pasieki składającej się z 13 uli, znajdującej się na nieruchomości pozwanych graniczącej z działką powodów. W uzasadnieniu swego pozwu podali, że pszczoły hodowane na działce pozwanych są tak dokuczliwe, iż powodowie mają utrudnione korzystanie ze swej działki.
Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa, podnosząc, że pasiekę w tym miejscu prowadzą od 43 lat i powodowie nigdy nie domagali się jej usunięcia, a obecne żądanie nacechowane jest złośliwością ze strony powodów.
Sąd Rejonowy ustalił, że strony są sąsiadami, działka pozwanych ma szerokość 5,70 m i ciągnie się od drogi publicznej do sadu Państwowych Gospodarstw Ogrodniczych. Działka powodów usytuowana jest analogicznie, przy czym szerokość jej wynosi 17,15 m. Na działce pozwanych znajduje się 10 uli, z których ul nr 10 był pusty. Pozostałe ule ustawione są od strony płotu graniczącego z działką powodów w odległości od tegoż płotu od 85 cm do 2,35 m, większość jednak uli ustawiona jest w odległości 1,5 m od granicy powodów. Wyloty prawie wszystkich uli ustawione były w kierunku działki drugiego sąsiada Stanisława S. albo w kierunku sadu państwowego. Ule nr 1, 2, 3 i 10 w dniu wizji nie były czynne. Na działce powodów uprawiane są warzywa, poza tym rosną tam krzaki malin, agrestu i drzewka owocowe, a ponadto uprawiane są truskawki.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 26.VI.1979 r. nakazał pozwanym Janowi i Stefanii małż. W. usunięcie z nieruchomości położonej w O., gmina D. pasieki w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku, a w przypadku niewykonania powyższego w tym terminie upoważnił powodów do wykonania tej czynności na koszt i niebezpieczeństwo pozwanych. Sąd Wojewódzki w Łodzi wyrokiem z dnia 13.IX.1979 r. rewizję pozwanych od tego wyroku oddalił. W rewizji nadzwyczajnej od ostatnio wymienionego wyroku Prokurator Generalny Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wnosi o jego uchylenie wraz z wyrokiem Sądu Rejonowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Uzasadnienie prawne

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Za uzasadniony należy uznać zarzut rażącego naruszenia przez oba sądy art. 140 i 144 k.c. Korzystanie z rzeczy w rozumieniu art. 140 k.c. obejmuje również - co ma znaczenie dla niniejszej sprawy - urządzenie na nieruchomości pasieki, jeśli to ze względu na położenie nieruchomości (np. centrum miasta) nie jest zabronione. Jednakże dalsze ograniczenia, w tym także w zakresie o charakterze cywilnoprawnym, mogą wynikać z art. 144 k.c. w powiązaniu z konkretnym stanem faktycznym. Chodzi o takie korzystanie z nieruchomości, które by ze względu na swój rodzaj nie stanowiło niedopuszczalnego oddziaływania bezpośredniego lub pośredniego na nieruchomości sąsiednie. Oddziaływanie to może wyrażać się zarówno w oddziaływaniu na samą substancję nieruchomości, jak i polegać na tym, że następuje zakłócenie korzystania w szerokim sensie tego słowa z nieruchomości sąsiednich. W tym ostatnim wypadku wchodzi w grę w szczególności także problem możliwości bezpiecznego, bez narażania zdrowia i życia przebywania na swojej nieruchomości i bez znoszenia niewygód przy korzystaniu z nieruchomości. Dlatego też urządzenie i prowadzenie pasieki może być w swoich skutkach stosownie do okoliczności uważane za "działanie", które zakłóca korzystanie z nieruchomości sąsiednich. Dotyczy to zwłaszcza wypadku, gdy pszczoły w czasie swoich oblotów narażają osoby znajdujące się na sąsiedniej nieruchomości na użądlenie lub na niewygody i obawy związane z nalotem pszczół, utrudniającym pracę w ogrodzie lub na polu. Zagadnienia te, oczywiście, nie mogą być oceniane abstrakcyjnie.
Rozstrzygające znaczenie w rozważanym zakresie ma wykładnia zwrotu zakłócenia w korzystaniu z nieruchomości sąsiednich "ponad przeciętną miarę", wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych (art. 144 k.c.). Zwrot ten należy rozumieć przede wszystkim w tym sensie, że ustawodawca zakreśla granice oddziaływania na cudzą nieruchomość i korzystania z niej przez sąsiadów. Pojęcie "przeciętna miara" zakłada obowiązek biernego znoszenia tego oddziaływania we wszelkiej postaci w określonym stopniu, jeśli to oddziaływanie nie ma charakteru szykany, czyli nie zmierza wyłącznie w sposób umyślny do szkodzenia i dokuczenia. Elementem konkretnie współokreślającym "przeciętną miarę" jest społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości. Ono bowiem - z jednej strony - wskazuje na to, że to wspomniane oddziaływanie na cudzą nieruchomość może być usprawiedliwione w ramach funkcji nieruchomości w ogóle i nieruchomości w określony sposób eksploatowanych. Z drugiej zaś strony, społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości determinuje "przeciętną miarę", wyznaczając stopień dopuszczalnego oddziaływania na sąsiednią nieruchomość i korzystanie z niej przez właściciela (posiadacza).
Przy ocenie, czy "przeciętna miara" zakłócenia została przekroczona, należy mieć na uwadze sposób korzystania zarówno z nieruchomości wyjściowej, jak i z nieruchomości, na którą oddziaływanie jest skierowane. Te oba sposoby korzystania muszą być przy tym rozważane z punktu widzenia ogólnego kryterium oceny w postaci społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości. Daje to podstawę do pożądanego w tym względzie porównywania. Nieuzasadnione byłoby, aby korzystanie z jednej nieruchomości sąsiedniej mogłoby pod względem sposobu i rozmiaru odbywać się z zasadniczym ograniczeniem korzystania z drugiej nieruchomości, jeżeli ważne względy natury społecznej tego nie uzasadniają. W tym kontekście nie można abstrahować od charakteru źródła zakłóceń. Szczególne znaczenie mogą mieć tu względy dotyczące środowiska naturalnego człowieka i jego walorów społecznych. Z tego punktu widzenia istotnego znaczenia nabiera rola pszczół dla środowiska przyrodniczego, rozwoju upraw także na sąsiednich nieruchomościach. Pszczoły ze względu na ich ruchliwość mają szeroki i daleki zakres oddziaływania na wegetację. W tym właśnie przejawia się swoistość immisji za pośrednictwem pszczół i jej społeczno-gospodarcze znaczenie. Dlatego ogólnospołecznej roli pszczół w środowisku przyrodniczym nie można pomijać przy ocenie "przeciętnej miary" zakłóceń korzystania przez sąsiadów ze swoich nieruchomości. Oczywiście, nie oznacza to, że ma tylko znaczenie ten wzgląd. Pod uwagę powinny być brane także inne wartości, jak życie i zdrowie ludzkie. Ochrona bowiem środowiska naturalnego poprzez zapewnienie mu prawidłowego stanu przez utrzymanie optymalnych walorów ekologicznych nie może przekreślać wartości społecznej innych dóbr. W tym zakresie powinna stać na odpowiednim poziomie, a w szczególności powinna być osiągnięta harmonia między interesem ogółu i prawami jednostki, w tym wypadku właścicieli sąsiednich nieruchomości. Z tego wynika, że można wymagać rozsądnego - zgodnego z zasadami współżycia społecznego - współdziałania właścicieli sąsiednich nieruchomości w zakresie umożliwienia korzystania z obu tych nieruchomości zgodnie z ich przeznaczeniem.
W świetle tej wykładni art. 144 k.c. istotnego znaczenia nabierają także inne fakty, których brak prawidłowego ustalenia i prawidłowej oceny w sprawie. Nie można przede wszystkim w oderwaniu od innych okoliczności akcentować tylko sprawy sporadycznych użądleń przez pszczoły. W związku zaś z tym, że nie mogą być w ogóle dopuszczalne zakłócenia, które stanowią bezpośrednie realne niebezpieczeństwo dla zdrowia człowieka, wymaga wyjaśnienia kwestia, czy i jakie niebezpieczeństwa wiążą się z użądleniami.
Rozważenia też wymaga kwestia, czy na tak małym terenie nie jest zbyt duże zagęszczenie uli i pszczół. Ze względu na wspomnianą już korzyść związaną z działaniem pszczół dla określonego środowiska wymaga rozważenia, jakie ewentualnie skutki pociągnęłoby przeniesienie całości czy części pasieki w inne miejsce. Nie została też wyjaśniona kwestia, czy powodowie czynią ze swej strony wszystko, aby unikać ewentualnych użądleń.
Z tych wszystkich względów, stwierdzając rażące naruszenie art. 144 k.c. i art. 3 § 2 k.p.c. oraz art. 381 § 1 k.p.c., Sąd Najwyższy uchylił oba zaskarżone wyroki i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 13:28 - wt 

Rejestracja: 05 czerwca 2010, 01:12 - sob
Posty: 222
Lokalizacja: Maków k. Skierniewic / Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
znajdź świadków, którzy potwierdzą, że Twoja pasieka nie jest uciążliwa. Najlepiej jakby inni sąsiedzi wstawili się za Tobą i zgodzili zeznawać w sądzie.
Załącz te zdjęcia, które pokazujesz tutaj, do odpowiedzi do pozwu.

Proponuję też "podejść" powoda (w sądzie, gdy będzie zaznawał), może nie wie, że po użądleniu pszczoły pozostaje wbite żądło. Wtedy można będzie zrzucić pożądlenia na osy/szerszenie.
Ma jakieś zaniedbane zabudowania na swojej posesji, gdzie np. osy mogą mieć swoje gniazda?

Im więcej wątpliwości w stosunku do powoda, tym lepiej dla Ciebie.

Nie bój się sądu:-)
Jak będziesz widział, że sprawa idzie nie po Twojej myśli, zawsze możesz powołać pełnomocnika już w trakcie - to też sposób na przedłużenie postępowania:-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 14:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Miałem też kiedyś gimnastykę z sąsiadami. Wg prawa (jak pisze pawel., ule muszą być min.10 m od ogrodzenia posesji sąsiada. Ja się dogadałem, sprawę załatwił miód i regularna wymiana matek, ule stoją tam gdzie stały, sąsiad kosi bez koszulki przy samym płocie. Od siatki lepsze by były nasadzenia (coś szybko i wysoko rosnącego, pnącego (np. chmiel, fasole itp.) na jakiejś konstrukcji.
Jeżeli ule są ponad 10 m od ogrodzenia, to w zasadzie sąsiad może Ci nagwizdać, ale ja i tak bym się wolał dogadać. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 16:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
markko71, piszesz o świadkach przecież miał imprezę na swojej pasiece dużo ludzi tam było co widać na fotce każdy może być świadkiem .Po drugie jakie my mamy prawo czy jakiś Sejm pochylił się nad naszym prawem które dotyczy sprawy pszczół by sprawa była jasna i klarowna póki co to jeszcze bazują na prawie z 18 czerwca 1889roku ,czas by w końcu nasi rządziciele uchwalili konkretną ustawę dotyczącą spraw pszczelarstwa .Bo zależy jaki Sędzia jak do sprawy się odniesie .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 20:54 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
CarIvan pisze:
pszczoła lotna idącą po nektar ... nie żądli
PliP pisze:
mocy między innymi u was szukam aby wychwycić jeszcze wątki jak np o pszczole która leci na pożytek.

Jako prezes kola nie powinieneś wierzyć w takie bajki ,jak znajdziesz się na "trasie" przelotu to rożnie się może to skończyć .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 21:15 - wt 
baru0 pisze:
jak znajdziesz się na "trasie" przelotu to rożnie się może to skończyć .

Oczywiście że tak zwłaszcza jak wylatują po paru dniach deszczowych lub w wietrzny dzień a Ty np. machasz grabiami na trasie przelotu u mnie właśnie sąsiad w ten sposób dostał parę strzałów przewracając siano ale jakoś to przeżył :D


Na górę
  
 
Post: 13 października 2015, 21:22 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
nawet moje konie , które nie czytają tego forum, wiedzą z praktyki że nie staje się na trasie lotów pszczół bo jeśli się z nimi zderzy pszczoła to duże prawdopodobieństwo że użądli. Co innego ranem , czy późnym wieczorkiem, wtedy można zjeść trawę w pobliżu uli, ale też bez przesady bo sierść i pot mogą pobudzić nawet najłagodniejsze pszczoły. Konie są bardzo wrażliwe na użądlenie, pszczoły bzyczą podobnie jak giez co też może być nieciekawym skojarzeniem. Dlatego na sam brzęk uciekają i kładą się na ziemi żeby szybko zejść z linii lotu. Trudno takich rad udzielać sąsiadowi :mrgreen: , szczególnie w obliczu sądu.
Z takim podejściem , jak prezentujesz na forum to masz małe szanse w sądzie. Nie masz żadnych argumentów prawnych , a raczej wszystkie są przeciw Tobie. Taka sytuacja nie stała się sama, musiałeś na nią dobrze zapracować . Z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie, nawet jeśli to szuje , dla spokoju i wygody.
Uważaj na słowa w sądzie , przygotuj wypowiedzi nie improwizuj , weź adwokata jeśli dojdzie do rozprawy, bo sam nawet nie będziesz wiedział jak się zachować i co warto mówić. Tu studia pszczelarskie nie pomogą , tu trzeba rutyny zawodowca, inaczej na wejściu stawiasz się na przegranej . 99% ludzi boi się pszczół i nie odróżnia osy od pszczoły. Sędziowie też .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2015, 07:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2206
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Wielkość twojej przysłony od sąsiada budzi wątpliwości , następnie koszmarny wygląd tej ,, płachty "
Dokąd sąsiad ją akceptuje jest ok , ale może i będzie miał prawo żądać od ciebie zmniejszenia np. do 2.2 m - przepisy o ogrodzeniach

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 października 2015, 01:18 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
KNIEJA pisze:
Wielkość twojej przysłony od sąsiada budzi wątpliwości
Dokładnie. Obstawiałbym, że wracające walą w tą osłonę i spadają na trawę u sąsiada. Wtedy sąsiad przy koszeniu/spacerowaniu ma przechlapane. Dlatego jako ODGRODZENIE polecam naturalne pnące ROŚLINY na stelażach/pergolach. W najgorszym przypadku wpadną w gąszcz i jakoś doczłapią się/dolecą do uli. Że o estetyce nie wspomnę. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 października 2015, 17:18 - pt 

Rejestracja: 04 marca 2014, 15:33 - wt
Posty: 18
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Trzcianka
Tylko co zrobić skoro wszystko co tam rosło to uschło. Zawsze usychało w jednakowym czasie. Rosły wierzby to uschły, drzewa owocowe uschły. Posadziłem modrzewie i doszły do około 2 metrów i tez już uschły z ok 30 zostało może z 5 sztuk. Od strony sąsiada też nic nie chce rosnąć, nawet trawa. Orzech włoski który rośnie kawałek od granicy ma się dobrze. Jednak sukcesywnie ma przycinane gałęzie które wyrastają przez granicę. Tutaj jednak nie mam pretensji bo takie prawo ma sąsiad.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 października 2015, 17:52 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
A sąsiad ci nie podlewa lub nie opryskuje....chemią..
Jak wszystko usycha od jego strony, to ktoś w tym pomaga .
I taki fakt przedstaw w sądzie , że obsadzasz płot i przy płocie drzewa, które usychają , po jakimś czasie. , że są prawdopodobnie niszczone przez sąsiada. Dobrze zrobić zdjęcia tych drzew .
Modrzewia nie sadź przy pasiece, raz że śmieci , i będziesz miał iglowie w ulach, i pszczoły co przyniosą z modrzewia to po jakimś czasie kamienieje w ramkach. Pszczoły nie są w stanie tego spożyć. Miałem i wyciołem...po cichaczu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 02:14 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
To tylko mogę się powtórzyć: sadź pnące. Winogrono, winobluszcze, chmiel, fasola itp. Co tam wolisz. Pzdr.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 11:23 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Warszawiak pisze:
KNIEJA pisze:
Wielkość twojej przysłony od sąsiada budzi wątpliwości
Dokładnie. Obstawiałbym, że wracające walą w tą osłonę i spadają na trawę u sąsiada. Wtedy sąsiad przy koszeniu/spacerowaniu ma przechlapane.


Moje spostrzeżenia są odmienne. Pszczoły precyzyjnie rejestrują przeszkody które pojawiają się na trasie lotu i umiejętnie je omijają .Ich bezbłędna nawigacja nie pozwala na walenie w osłonę i spadanie na trawę[i]
Przykład [i]lotnisko
jakim można umownie nazwać wlotek ula jest wzorcem nieosiągalnym przez człowieka. W jednym bardzo krótkim czasie ląduje i startuje, bezkolizyjnie tysiące jednostek , pszczół. Czy to nie fenomen. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 12:29 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Mialem podobna sytuacje w UK z tym ze moje ule staly przysamym plocie doslownie pół metra ,ogrodzenie wysokosc okolo 2m na gorze jeszcze taka drabinka z duzymi otworami ze spokojnie poglu by pszczolki przelatywac przez jakis czas byl spokoj bo pszczolki lataly w inna strone ale po jakims czasie zmienily kierunek i sasiad sie zaniepokoil bo lataly nad jego ogrodem i zaczol polewac woda wiec dokrecilem do plotu listwy i naciaglem siatke wysokosc wyszla okolo 3,5 m i nikomu juz nie przeszkadzaly wiec to nie jest wina siatki tylko sasiada poczytajcie dobrze pierwszy post w tym temacie


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 15:36 - czw 

Rejestracja: 04 marca 2014, 15:33 - wt
Posty: 18
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Trzcianka
Problem z siatką był przez pierwsze kilka dni.
Całość rusztowania pod siatkę była przygotowywana przez kilka dni.
Siatka została zamontowana bardzo wcześnie rano. Zaczynaliśmy przed wschodem Słońca, a skończyliśmy jeszcze przed wylotem pszczół w teren.
Siatka jest o tyle bardzo fajna, że bardzo dobrze cieniuje- jest to bardzo poważna zaleta. Tym bardziej że jest ona od strony południowej.
Pszczoły zanim poleciały w teren robiły bardzo konkretny oblot.... a potem i tak przez kilka dni waliły w siatkę od strony sąsiada.
Po kilku dniach bardzo precyzyjnie ją omijały i żadna nie waliła w nią.
Docelowo siatkę chciałem zdjąć we wrześniu bo gdy przyjdzie mokry śnieg to mi ją zerwie.
Niestety w obecnej bardzo napiętej sytuacji będzie musiała pozostać... już na wieki.
Chociaż poczekamy to zobaczymy... Sąd zobowiazał powoda aby doprezyował o co mu chodzi... i doprecyzował, że Pasieka ma zniknąć z mojej nieruchomości.
Najwyżej pszczoły nie obudzą się ze "snu" zimowego...
Przepraszam, ale takie są realia...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 18:09 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
PliP, chyba ci tylko zostalo uprawiac ta nieszczesna ziemie sasiada ale zobaczymy co powie sad


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 18:09 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
PliP, chyba ci tylko zostalo uprawiac ta nieszczesna ziemie sasiada ale zobaczymy co powie sad


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 19:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
andrzejkowalski100 pisze:
W jednym bardzo krótkim czasie ląduje i startuje, bezkolizyjnie tysiące jednostek , pszczół. Czy to nie fenomen. Pozdrawiam :pl:
Chyba zbyt rzadko zaglądasz do pszczół bo zderzenia są tak częste zwłaszcza podczas oblotu że czasami można zobaczyć dziesiątki zderzających się ze sobą pszczół które spadają w trawę , chyba że twoje przestrzegają ruchu prawostronnego :haha:

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 20:42 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
wiesiek33, moje maja problemy bo ciezko im sie przystosowac na ruch prawostronny bo pochodza z wysp ale jagorzej maja mieszance bo wala srodkiem


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 20:49 - czw 
andrzejkowalski100,
http://www.bomba.pl/bomba/22969/zderzenie-pszczol
i to samo bez wybuchu http://www.wykop.pl/wpis/6417552/gif-ps ... zderzenie/
Tak że więcej obserwacji a mniej bajko pisania.


Na górę
  
 
Post: 22 października 2015, 21:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
ja-lec,

Ale to nie są pszczoły andrzejkowalski100,
Z tego co napisał ,to jego się nie zderzają.On ma krainki,a te z filmu to chyba Bf(takie gapy).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 21:29 - czw 
emka24, Ja bardziej upatrywał bym przyczyn w tym co pszczoły piją bo wiadomo że u Andrzeja to wodę ze studni głębinowej, a te to raczej jakiegoś bimbrownika :D


Na górę
  
 
Post: 22 października 2015, 21:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
ja-lec pisze:
te to raczej jakiegoś bimbrownika
ja-lec, dzięki że mnie oświeciłeś lałem piwo do pułapek na osy :idea: być może się nawąchały . :haha:

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2015, 03:03 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
ja-lec pisze:
a te to raczej jakiegoś bimbrownika :D
Bimbrownikom mówimy zdecydowane nie! Nie będą nam bimbrownicy ogłupiali narodu, zachęcając do głosowania na PO. No chyba, że robią porządny materiał i da się nastawić wiśniówkę, wtedy mówimy - tak:) I głosujemy na KUKIZ 15:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2015, 05:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Warszawiak, ...
I bez bimberku będziemy śpiewać .
Poczekaj wszyscy chcą rozdawać kasę , to i bimberek ci opodatkują.....
A robiłem pigwowca, zalewany bimberkiem...pycha..
Niewiem czy świąd doczeka....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2015, 20:47 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
wtrepiak pisze:
robiłem pigwowca, zalewany bimberkiem...pycha..
Niewiem czy świąd doczeka....
kup lepszy sejf.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2015, 20:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
jino2 pisze:
kup lepszy sejf.
Oddaj na przechowanie żonie to nie dożyjesz tych świat na które postawi. :haha:

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2015, 20:57 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Ha ha...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2015, 22:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
jino2, no i jest problem...bo ja klucz mam ...a nie żona ...
Nim się żona zorientowała , to gruszki były już na dnie w słoju....2,5 lit.
Pyszne ....a dwie gruszki zjesz i odjazd...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2015, 00:28 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
PliP, ja uważam że nie piszesz szczerze,a konflikt sam stworzyłeś zagospodarowując swoją działkę, upchałeś ule pod samą miedzą sasiada wygospodarowując sobie przestrzeń rekreacyjną .Po wykształceniu o którym wspomniałeś ąz się nie chce wierzyć że nie masz pojęcia o odległościach jakie powinieneś zachować zawczasu nie dając argumentów sąsiadowi .Powód agresji pojedynczych sztuk w sezonie na sąsiada chyba jest oczywisty ,pomijając pogodę itp,itd moze nawet sam swoim zachowaniem powoduje ,ale jest czasami jeden metr od twoich uli i jak nie chce to nie musi się racjonalnie zachowywać ,to powinno Ci dać do myślenia .Tak jak ktoś wyżej wspomniał tych uli tam nie powinno już być.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2015, 00:41 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
wiesiek33 pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
W jednym bardzo krótkim czasie ląduje i startuje, bezkolizyjnie tysiące jednostek , pszczół. Czy to nie fenomen. Pozdrawiam :pl:
Chyba zbyt rzadko zaglądasz do pszczół bo zderzenia są tak częste zwłaszcza podczas oblotu że czasami można zobaczyć dziesiątki zderzających się ze sobą pszczół które spadają w trawę , chyba że twoje przestrzegają ruchu prawostronnego :haha:
Możesz sobie kolego żartować nie mam nic na przeciw. Jednak jak sam piszesz bo zderzenia są tak częste zwłaszcza podczas oblotu w oblocie uczestniczy młoda pszczoła i jej takie kolizje mogą się przydarzyć naturalna sprawa.
Warszawiak pisze:
ja-lec pisze:
a te to raczej jakiegoś bimbrownika :D
Bimbrownikom mówimy zdecydowane nie! Nie będą nam bimbrownicy ogłupiali narodu, zachęcając do głosowania na PO. No chyba, że robią porządny materiał i da się nastawić wiśniówkę, wtedy mówimy - tak:) I głosujemy na KUKIZ 15:) Pozdrawiam.

I znowu się z Toba zgadzam ty chyba czytasz w moich myślach.
ja-lec, daj sobie na wstrzymanie ucz się i będzie dobrze masz jeszcze czas zabłysnąć.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2015, 14:01 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
W zyciu różne rzeczy się zderzają, ło maj got.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 02:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
andrzejkowalski100 pisze:
I znowu się z Toba zgadzam ty chyba czytasz w moich myślach.
E tam - czytam, ja wiem co myślisz...:) Najgorsze są zderzenia z rzeczywistością... Boję się tylko czy po tej nalewce to ciszy wyborczej nie złamałem:)) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2015, 22:11 - sob 

Rejestracja: 04 marca 2014, 15:33 - wt
Posty: 18
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Trzcianka
Odbyła się rozprawa i odbędzie się kolejna...
Tutaj mała relacja- zaczyna się po reklamach od 5min30sek:
http://poznan.tvp.pl/22515688/05112015-godz2000
i tutaj jeszcze jedna: https://www.youtube.com/watch?v=wm8sBV1ngeo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2015, 22:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
PliP pisze:
Odbyła się rozprawa i odbędzie się kolejna...
Tutaj mała relacja- zaczyna się po reklamach od 5min30sek:
http://poznan.tvp.pl/22515688/05112015-godz2000
i tutaj jeszcze jedna: https://www.youtube.com/watch?v=wm8sBV1ngeo




Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest przeniesienie pasieki w miejsce, gdzie nie ma w pobliżu zabudowań sąsiedzkich.
Niestety, pszczoły nie zawsze potrafią być uprzejme dla pszczelarza a co dopiero dla obcych.
Dziwi mnie (pszczelarza) opinia Sądu, że jakoby sąsiad jest skazany na obecność pasieki. To pszczelarz powinien przewidzieć ewentualne problemy dla otoczenia wynikające z hodowli pszczół.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2015, 23:14 - sob 
Chciałem się zapytać o ten gatunek pszczół specjalnie dostosowanych do życia w miastach - o których reporterka mówi w drugim filmiku.

Sprawa jest rzeczywiście trudna. Z tego co zobaczyłem Sąd chce sprawę załatwić w sposób mediacyjny (Mediator) jednak facet (użądlony) - robi niezłą szopkę (teatralne zachowanie). No jestem ciekaw jak to się zakończy. Jeśli nie dojdzie do mediacji to Sąd będzie patrzył na przyczyny niedojścia do mediacji i zapewne to będzie istotne w sprawie.
No, jestem ciekaw jak to się zakończy.

Pszczelarzowi współczuję - sąsiada debila. :?

W pewnym (aczkolwiek w dużej mierze) zgadzam się z moim przedmówcą. Tu są dwie sprawy - tak jak to powiedziała reporterka - "drugie dno sprawy".


Na górę
  
 
Post: 08 listopada 2015, 00:29 - ndz 

Rejestracja: 04 marca 2014, 15:33 - wt
Posty: 18
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Trzcianka
Marcinek pisze:
Chciałem się zapytać o ten gatunek pszczół specjalnie dostosowanych do życia w miastach - o których reporterka mówi w drugim filmiku.

Rasa moich pszczół to Vineta oraz Carnica Sklenar Linia G10.
Sprawa jest dość poważna bo kilka stacji kręciło już filmy o moich Pszczołach Miodnych, o tym, że są bardzo łagodne. Kilka tygodni temu kręcono również mały dokument dla Canal+ Discavery, a dosłownie chwilę później pozew sądowy o pożądlenia.
Były interwencje Policji i Straży Miejskiej które kończyły się na pouczeniach sąsiada.
Póki co kolejny termin rozprawy nie został wyznaczony. Adwokatka sąsiada chce mediacji i polubownego zakończenia sprawy.
Ja jestem jednak za tym aby sąsiad zachowywał się tak jak przez ostatnie 15 lat i skoro problemu nie było to i go nie będzie. Ciekawe jak sprawy się potoczą jeśli się wyprowadzi, bo dom chce sprzedać i kupić mieszkanie w mieście?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 00:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
PliP, Jeśli sąsiad chce mediacji a ty do nich nie przystąpisz , może to być nieprzychylnie odebrane przez sąd Uwarzam że podczas mediacji istnieje duże ,podobieństwo polubownego załatwienia sprawy , na osądzenie przez sąd zawsze macie czas poz.Krzys


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 01:21 - ndz 

Rejestracja: 04 marca 2014, 15:33 - wt
Posty: 18
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Trzcianka
Nie znam się na rozprawach sądowych, a tym bardziej na mediacjach.
Wiem tylko, że za mediatora składamy się po połowie oraz, że trzeba dojechać około 100km bo tyle jest do najbliższego mediatora, a może i dalej.
Sąsiad ma teraz 14 dni na podjęcie decyzji oraz na ustosunkowanie się do mojej odpowiedzi (22 strony) na jego pozew. Potem sąd się zapozna i prześle do mnie odpis itp i ja będę miał 14 dni również na odpowiedź.
Dla mnie sprawa jest dość prosta: 1. "niech zachowuje się tak jak do tej pory". 2. Dosadzę ponownie drzewa i zarośla szybko rosnące.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 01:23 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
PliP pisze:
Marcinek pisze:
Chciałem się zapytać o ten gatunek pszczół specjalnie dostosowanych do życia w miastach - o których reporterka mówi w drugim filmiku.

Rasa moich pszczół to Vineta oraz Carnica Sklenar Linia G10.
Sprawa jest dość poważna bo kilka stacji kręciło już filmy o moich Pszczołach Miodnych, o tym, że są bardzo łagodne. Kilka tygodni temu kręcono również mały dokument dla Canal+ Discavery, a dosłownie chwilę później pozew sądowy o pożądlenia.
Były interwencje Policji i Straży Miejskiej które kończyły się na pouczeniach sąsiada.
Póki co kolejny termin rozprawy nie został wyznaczony. Adwokatka sąsiada chce mediacji i polubownego zakończenia sprawy.
Ja jestem jednak za tym aby sąsiad zachowywał się tak jak przez ostatnie 15 lat i skoro problemu nie było to i go nie będzie. Ciekawe jak sprawy się potoczą jeśli się wyprowadzi, bo dom chce sprzedać i kupić mieszkanie w mieście?


kompromis nie polega na tym że sąsiad ma sie podporządkować tobie...
jak zapłacisz koszta sprawy + pełnomocnictwo powoda to dowiesz sie na czym polegają kompromisy a wiedz o tym że każdy biegły będzie dorzucał kamyczek do twojego ogrodka,
teraz mamy kalendarzową zime więc w jaki sposob chcesz udawadniać że pszczoły nie stanowią problemu dla otoczenia???
zaproś telewizje na miodobranie podczas sezonu a najlepiej poznym latem
jeśli sie kupiec znajdzie na dom a nie sprzeda z uwagi na sąsiedztwo pasieki tez może założyć sprawe i żądać odszkodowania

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 01:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
PliP,
poczytaj co to jest ugoda sądowa nie potrzebujesz żadnego mediatora wystarczy że sami dogadacie sie między sobą a ugode podpisujesz podczas rozprawy, ale żeby dojsc do ugody każda ze stron musi ustąpić aby wypracować jakiś kompromis,
przy takim rozwiązaniu obie strony są zwycięzcami i nie musisz sie przejmowac kosztami pełnomocnika powoda

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 03:15 - ndz 
A faktycznie - jeszcze jest ta forma. Dogadania. Potem mediator. :) albo i nie ! Jednak niektórzy sprawami mediacyjnymi grają - najpierw krzyczą, że chcą a potem się wycofują albo prowokują do niezawarcia porozumienia z winy przeciwnej, następnie na to się powołują w Sądzie. Świństwo! O tym wspomniał jeden z przedmówców.
Dzięki kudlaty, za uzupełnienie.
Oby im się udało - zaoszczędzą sobie zbędnych wydatków. Mediator kosztuje obie strony.


Na górę
  
 
Post: 08 listopada 2015, 07:53 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
PliP, najlepszym rozwiazaniem zeby wszystko wrocilo do normy ty zaczni siac znowu facelie na ziemi sasiada a on juz nie bedzie sie skarzyl na twoje pszczolki, poprostu moze on jest na to ze ziamia lezy odlogiem a sam nie jest w stanie jej uprawiac


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 09:58 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
henry650, sianie facelii nic nie da bo sąsiad to sprzedaje zależy mu teraz żeby sprawę zakończyć albo go wykupić albo spowolnić nie ma co gdybać iść do prawnika dowiedzieć się na czym się stoi koszt to80zł za poradę i rozegrać to odpowiednio z korzyścią nalepszą do siebie .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 11:07 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
pawel., tak zgadza sie ale skoro maja byc mediacje to to trzeba jakos to zalatwic ,ale wedlug mnie tu o nic nie chodzi bo skoro przez 15 wszystko gralo to co sie stalo ze teraz nie gra ?bo poprostu chodzi o kase i tyle ,powiem ci taki kawal byl pan i mial slużącego rano pan mial budzic sluzacego o 7 rano ale budzil go zawsze za 5 minut przed siódmą ,slużący nie glupi byl i za to o te 5 minut dluzej sie ubieral ,ty mnie na spaniu a ja ciebie na ubieraniu ,i tu jest tak samo gdyby nasz kolega nie zaprzestal uprawy to wszystko by grało


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 12:09 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
skoro sprawa trafiła do sądu to już nie chodzi o ziemię czy pszczoły, tylko tradycyjnie każda ze stron uważa , że "sąd sądem , a sprawiedliwość musi być po naszej stronie". Tu nie będzie żadnego rozwiązania polubownego i sąd będzie musiał wydać wyrok. Z takich spraw dobrze żyją adwokaci , a koszty wielokrotnie przekraczają wartość sporu, który często trwa latami i przez pokolenia. Najzabawniejsza jest argumentacja , że nie można przenieść pszczół o 100m bo się wosk stopi w ulach :mrgreen: - to duży błąd i sąd te kłamstwo wykorzysta jeśli powoła biegłego.
https://www.youtube.com/watch?v=cAaeNBN3Zk4


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 13:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Wiadomo ze każda ze stron uważa że ma rację i prawda musi być po jego stronie ,tylko dlaczego Sąd ni wydał wyroku bo z naszym prawem ,które dotyczy sprawy pszczół jest tak jak ja o tym wyżej w poście pisałem ale wyrok musi zapaść ta sprawa będzie miała bardzo daleką drogę do końca i zapadnięcia wyroku .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2015, 13:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
manio pisze:
Tu nie będzie żadnego rozwiązania polubownego i sąd będzie musiał wydać wyrok.

sędzia zawsze dąży do samego końca aby rozwiązać sprawe polubownie, porozumienie można zawrzeć do czasu trwania ostatniej rozprawy ale dla stron najkorzystniej porozumieć się w początkowym etapie bo uniknie sie niepotrzebnych kosztów biegłych etc oraz rozczarowania, mamy wpływ na rozwiązania zastosowane bo nigdy nie wiadomo co orzeknie sąd i racje której ze stron przyjmie a nie zawsze wygrywa storna ktora ma racje tylko ta która przedstawi najbardziej przekonywujące dowody

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji