FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 14 sierpnia 2025, 02:00 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: osyp pszczół
Post: 15 kwietnia 2013, 16:35 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
witam Wszystkich.

mam problem. posiadam ule, ale niestety nie mam pszczół, wszystkie rodziny padły. na zime były dokarmiane cukrem oraz miodem z faceli i gryki. nie wiem czy pozostawiony miód mógł zaszkodzić pszczołom?? czy ramki oraz pozostałości osypu można gdzieś zbadać? proszę o pomoc.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 16:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 marca 2011, 09:51 - sob
Posty: 125
Lokalizacja: Śląskie J-no
Ule na jakich gospodaruję: 9 x WKLP
Daj zdjecia.... jakie ule... ile ramek.... wiecej info i bedziemy myslec co i jak.

_________________
DussMaPasieke;P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 17:25 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
zaraz wrzuce zdjęcia pszczół i ramek, jutro będą zdjęcia uli jak pojadedo pasieki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 17:33 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
http://www.sendspace.com/file/b3iywp

link do zdjęć. proszę o opinie co o tym sądzicie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 19:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
daj zdjęcia ładnie tu na forum albo na fotosik, to archiwum rar to sory bardzo ale za duże ryzyko niesie jakiegoś nie chcianego lokatora to raz a dwa nie każdy ma czym i potrafi je rozpakować.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:22 - pn 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
haganka, Witam.
wszystkie ramki były takie jak na zdieciu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:27 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
chwilka mam problem żeby wgrać te zdjęcia Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:34 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
kolejne zdjęcia Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
te ramki sa niezasklepione jesli tak masz na wszystkich to poprostu miałes za słabe rodziny nie dały rady zasklepić, karmione zbyt pozno, albo cos Ty spsprałes ale czekamy na zdjecia kolejne


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:43 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
to zdjęcia 4 ramek, z różnych uli sytuacja dotyczy 56 uli !! :(
pasiekę prowadzi mój ojciec, nie ja. nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji. czy przyczyną mogło być złe zabezpieczenie uli na zimę? zbyt późny przegląd na wiosnę??
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:45 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Za słabe rodziny które padły z głodu w czwartym zdjęciu w kolejności gdzie widać garstkę pszczół przy górnej beleczce widać jak mały był kłąb zimowy pszczoły doszły do górnej beleczki i padły z głodu nie były wstanie pobierać pokarmu z boku ramki. A czemu były takie słabe na zimę? przyczyn może być wiele w tym choroby np. nosema cerana

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:50 - pn 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Długa zima z okresami cieplejszymi i silne porażenie rodzin przez warroze jakie występowało w tamtym roku spowodowało takie skutki. Kolejne lata będą bogatsze o nowe doświadczenia i powinno być lepiej

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:52 - pn 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
a dennice ile pszczół na dennicach? Jak puste dennice lub osyp niewielki to przyczyn może być kilka od warrozy ,po wytrucie na pożytku ,mogły nawet pszczoły gniazda zalać facelią i gryką i matka nie miała gdzie czerwić to poszły do zimy 2 ramki czerwiu , mogły pszczoły na wiosnę 2012 nosemy dostać i tak się ciągnęło przez lato i takie mogą być przyczyny- słaba kondycja pszczół przed zimowlą. Gryke i facelię to bym odebrał zawsze to po parę kilo w miodarce i kasa do kieszeni .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:56 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
próbki i tak zostaną przebadane w instytucie. ta sytuacja nie jest miła. został popełniony błąd, szukam przyczyny. a co dalej nie wiem, trzeba będzie pomyśleć ...

facelia i gryka niestety były również. miód gryczany nie został wybrany.

jutro będe w pasiece, porobię zdjęcia i również podeślę do skomentowania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 20:59 - pn 

Rejestracja: 05 czerwca 2010, 01:12 - sob
Posty: 222
Lokalizacja: Maków k. Skierniewic / Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
wygląda na silne porażenie warrozą. Widać sporo roztoczy na pszczołach...
haganka, jak były leczone na jesieni?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:05 - pn 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Na tych pszczolach na zdjęciach widać kilka pasożytów warrozy... Wydaje mi sie, ze rodziny były leczone zbyt późno, a porażenie warroa było poważne... Na zimowlę poszły zbyt słabe rodziny... Poprzedni rok był czasem dużego porażenia warroza, a leki, które mamy nie specjalnie sie sprawdzają, warroza tez sie uodparnia na nie i tak jest jej coraz wiecej...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:13 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dziękuje za opinie i pomoc. zapytam o leczenie jakie było w zeszłym roku, bo wiem, że było. zeszłej wiosny straty były niewielkie w rodzinach.

pszczoły były leczone na warroze, podawany był Apiwarol i Baywarol


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
haganka, wg mnie nie ma co badać. Pokarm pobrały ale zasklepić nie miał juz kto. Pewnie waroza je wykończyła a to co zostało to garstka. Przyky to widok no ale niestety. Jak by nie patrzec Twoja wina. :(


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:19 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jeśli na takiej garstce jest tyle warrozy to boję się pomyśleć ile było na jesień.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
a kiedy dokładnie był podawany apiwarol i baywarol


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:38 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
prawdopodobnie wrzesień-październik.

a co sądzicie o pozostawieniu miodu gryczanego? to także mogło mieć wpływ??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:49 - pn 
haganka pisze:
a co sądzicie o pozostawieniu miodu gryczanego? to także mogło mieć wpływ??
gryka jest dość ciężka ale nie na tyle by pszczoły na niej nie dały rady przezimować. Tych rodzin nie było już jesienią w takiej sile by dały radę przezimować, warroza je wyniszczyła dzięki nieprawidłowemu leczeniu i zapewne przygotowaniu do zimowli pszczoły jaka powinna zdrowa tworzyć kłąb zimowy. Słabizny zjadały więcej pokarmu niż powinna normalna, zdrowa, silna rodzina w czasie zimowli i stąd osyp pasieki. Przykre ale prawdziwe. :wink:


Na górę
  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
haganka pisze:
prawdopodobnie wrzesień-październik.

a co sądzicie o pozostawieniu miodu gryczanego? to także mogło mieć wpływ??


Tu nie ma co gadać o miodach warroza na 100% i tyle. Z resztą widać ją na zdjęciu w dużych ilościach.
Opisz dokładnie proces leczenia zastosowany przy warrozie porównaj go z zalecanym leczeniem apiwarolem czyli 4 razy co 4 dni i będzie wszystko jasne.
W zeszłym roku przeżyły bo warroza dopiero zaczynała harce. W tym roku już było jej tyle, że nie miały prawa przeżyć.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 21:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Wrzesień to po ptokach jak nie leczone wcześniej.
.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:01 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Apiwarol był podawany 4 razy co 3 dni, a paski jednorazowo 4 sztuki, po 4-6 tyg były ściągane.

czy to jest możliwe, że 100% warrozy było w aż tylu ulach (56) ?? co w takim razie się stało z pszczołami, skoro nie ma ich w dennicach?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Nie ma na dennicach bo pokolenie zimowe systematycznie zostawało wyrzucane z ula po wygryzieniu lub samo nie dawało rady wrócić z powodu wirusów które im waroza sprezentowała.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:13 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Tych rodzin nie było już poźnym latem i jesienią podczas karmienia, świadczy o tm choćby nie sklepiony pokarm w ramkach. Waroa, waroa, waroa....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:17 - pn 

Rejestracja: 01 kwietnia 2010, 12:15 - czw
Posty: 319
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WL
z tego co widać po ramkach:
1- karmiono bardzo słabe rodziny, nawet nie zdążyły prawidłowo przerobić pokarmu i zasklepić (spracowały sie dodatkowo przy przerobie)
2-leczenie warozy w październiku ( nie wiem czy w sezonie jakos była zwalczana, i jak leczone rok wcześniej) spowodowało ze do zimowli szła pszczoła zdziesiatkowana przez pasozyta, matki czewiły do końca by nadrobić ilośc pszczół.
wniosek tak z grubsza:
rodziny weksploatowane przez warozę i karmienie, nie "utuczone" przez to na zimę, stworzyły kłąb za mały i z pszczoły nie przygotowanej do zimowli = nie miały szans!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:18 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
zobaczymy co będe wiedzieć po przebadaniu. skoro tyle osób po samych zdjęciach wydaje podobne opinie, to jednak coś w tym musi być (niestety...)
a jak najlepiej zdezynfekować ul? macie jakieś dobre środki godne polecenia? opalanie ula? inne metody? w planie jest stopniowa odbudowa pasieki. a ta sytuacja na pewno jest srogą nauczką ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Okrob ul porządnie, opal palnikiem też porządnie. Ramki do przetopu lub pieca. Ja wybrałem piec.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:24 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
haganka pisze:
Apiwarol był podawany 4 razy co 3 dni, a paski jednorazowo 4 sztuki, po 4-6 tyg były ściągane.

czy to jest możliwe, że 100% warrozy było w aż tylu ulach (56) ?? co w takim razie się stało z pszczołami, skoro nie ma ich w dennicach?


4 razy co 3 dnie to kiepsko bo zostało w ulu po takim leczeniu jakieś 25% warrozy. A to przy dużym porażeniu śmierć dla rodziny. Jeśli chodzi natomiast o paski to najczęściej dostępne na polskim rynku są nieskuteczne.
Pszczoły porażone przez warrozę i wirusy wyleciały z uli i umarły poza nim. Brak pszczół na dennicy to jeden z klasycznych elementów śmierci rodziny spowodowanej przez warrozę (ale oczywiście i nie tylko warrozę), choć ja uważam że na 100% u Ciebie warroza zrobiła spustoszenie.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:28 - pn 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
haganka pisze:
Apiwarol był podawany 4 razy co 3 dni, a paski jednorazowo 4 sztuki, po 4-6 tyg były ściągane.

czy to jest możliwe, że 100% warrozy było w aż tylu ulach (56) ?? co w takim razie się stało z pszczołami, skoro nie ma ich w dennicach?


Miałem raz pszczoły na dennicach widok był przerażający bo we wszystkich 30 ulach dennice uginały się od pszczół ,ale to przez syrop z dość dużym hmf-em wszyscy chwalili to kupiłem bo niby tanio ,a tak po fakcie wyszło 100 razy drożej do dzisiaj nie moge sie otrząsnąć bo tej wiosny jeszcze nie wyszły pszczoły takie jakie mają być ,moze za rok będzie lepiej ,a to co tu kolega pokazuje to tylko warroza plus mozliwe ,że wytrucie na pożytku i wdarła się nosema,grzybica, kiślica i pszczoły nie dały rady. Gryki lepiej nie zostawiać ,a jak już to w małych ilościach i dobrze dobić ramki świeżym pokarmem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 22:31 - pn 
PASIG pisze:
ale to przez syrop z dość dużym hmf-em wszyscy chwalili to kupiłem bo niby tanio
a robiłeś badania na to? skąd ten hmf i w jakim stopniu w pokarmie, tylko nie pisz mi że od temp. podczas przewozu w beczkach jak to ktoś napisał, aż z śmiechu się popłakałem. :wink:


Na górę
  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 23:00 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
zrobie badania i zobaczymy. a robił ktoś może badania w PIWet PIB w oddziale w Swarzędzu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 23:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
nie ma sensu robić badań chyba że ci kasy nie szkoda. Na 100% warroza i koniec tematu :thank: A w badaniach i tak nie będzie jednoznaczengo stwierdzenia na co padły. Bo na 100% przez warrozę jeszcze inne paskudztwo się namnożyło.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 23:31 - pn 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
Cordovan pisze:
a robiłeś badania na to? skąd ten hmf i w jakim stopniu w pokarmie, tylko nie pisz mi że od temp. podczas przewozu w beczkach jak to ktoś napisał, aż z śmiechu się popłakałem. :wink:


Skad ten HMF? a no nie wiem .Do specyfikacji niech sobie kolega zajrzy tam pisze do 40mg/kg co jest totalnym nieporozumieniem bo pszczoły przy 20 kilku HMF już źle zimują i muszą mieć w zimie przynajmniej z jeden oblot ,a przy wiekszych dawkach HMF-u to powyżej 3 oblotów co w niektórych rejonach Polski mało realne,muszą mieć przynajmniej dwa razy wieksza wentylacje (najlepiej siatka u góry i siatka u dołu na całej powierzchni) i to jak beczki nie stoją na słońcu ,a gdzies je trzeba rozładować z cystern i gdzieś muszą stać HMF moze sie zwiększyć czasami w kilkudziesięciu beczkach ,a może w kilkuset kto to wie z ilu cystern syrop został rozprowadzony i ile pasiek padło (niby przez warroze) ,a ile pasiek miało problemy na wiosnę i latem z nosemą (bo to sie ciągnie później i trudno odkręcić :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2013, 23:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
coscie sie tak tej warrozy uczepili te lichociny nie były w stanie zasklepic ramek, jak gosc leczył to sie musiał pozbyć, moim zdaniem to bład w sztuce zalał gniazda, i nie miała matka jak czerwić albo głodne były i tez ograniczyła sie w czerwieniu i na jesien nie miało co pokarmu przerobic warroze mamy od dziestu lat ja mam 40 a nie pamietam czasów bez niej i były rózne okresy ale w zaniedbanych ulach pszczoły padały po kilku sezonach a nie po miesiacu,poza tym zawsze warroza kładła na dennice pszczółki a tu ich nie ma, warroza im nie pozwoliła zasklepic pokarmu, dla mnie to niestety brak doswiadczenia . miód z facelii to najlepsze co moze być na zimowle zimuja pieknie wiem bo nascie lat siałem facelie na podkarmianie, gryka im nie zaszkodziła, raczej winy powinienes szukac u siebie przykro mi ze tak pisze i mam nadzieje ze wyciagniesz z tego wnioski Co do HMF starzy pszczelarze zawsze twierdzili u nas ze pszczoła najlepiej zimuje jak sie syropu nie gotuje, a jeszcze lepiej na deszczówce


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 00:24 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 23:27 - pn
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie / dadana
Drodzy koledzy po fachu,
Jako żem tu nowy przedstawię się, mam na imię Paweł, od około 10 lat gospodaruję na 10, obecnie 15 ulach warszawskich na Suwalszczyznie. Nie jestem więc starą pszczelarską wygą, choć i nie nowicjuszem. Mój dziadek robił to przez ponad 50 lat, i od niego też coś mi z wiedzy zostało, mam nadzieję. Choć problem, o którym pisze nasz kolega dziadka na szczęście nigdy nie dotknął, choć z warozą walczył też kilka dobrych lat i to technikami dużo gorszymi niż teraz. Oczywiście szkodnik mógł - i na pewno - się trochę uodpornił. Ale czy aż do takiego stopnia ? Z doświadczenia wiem, że nawet ule nie leczone, przeżyją rok czy dwa, osłabną, ale przeżyją (jeśli mają pokarm).

Natomiast wydaje mi się, że zapomnieliście o najnowszej chorobie pszczół, przez którą wyginęło w niektórych miejscach na Ziemi ponad 50 % uli. W Polsce nie jest jeszcze aż tak źle, ale się zaczyna. Osobiście miałem 2 ule, które zginęły dokładnie tak jak w tej chorobie. W trakcie karmienia w sierpniu zaczęły znikać z ula, aż do zera po kilku tygodniach. Moim skromnym zdaniem u kolegi haganka miało miejsce właśnie to. Pamiętajcie, że padły wszystkie ule. Przypuszczam, że choroba poszła od cukru, czyli od zaprawy do nasion buraczanych.

http://polska-wolna-od-gmo.org/pszczoy- ... aw-wicicki

Weźcie pod rozwagę.

pozdrawiam i do usłyszenia
Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 06:57 - wt 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
PASIG pisze:
muszą mieć przynajmniej dwa razy wieksza wentylacje (najlepiej siatka u góry i siatka u dołu na całej powierzchni)

Masz przeciąg i po pszczołach :cry:
Kol.haganka:Pszczoły oprócz warozy mogły być porażone również chorobami wirusowymi które w pasiece rozwijac się mogą kilka lat [objawy to m.in. chodzenie pszczół po pasiece ],n zdjęciach widać też podziurawiony
zasklep na komórkach z czerwiem co również wskazuje na jego choroby.
Wspólczuję koledze.Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 14:28 - wt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1292
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
posejnele pisze:
Choć problem, o którym pisze nasz kolega dziadka na szczęście nigdy nie dotknął, choć z warozą walczył też kilka dobrych lat i to technikami dużo gorszymi niż teraz.

Odnośnie tych technik to możesz się troszkę pomylić .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 16:30 - wt 
lalux5 pisze:
Odnośnie tych technik to możesz się troszkę pomylić

Uzasadnij bo ja też stosuję "zacofane" techniki i pszczólki mają się dobrze.


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 18:14 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 23:27 - pn
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie / dadana
lalux5 pisze:
posejnele pisze:
Choć problem, o którym pisze nasz kolega dziadka na szczęście nigdy nie dotknął, choć z warozą walczył też kilka dobrych lat i to technikami dużo gorszymi niż teraz.

Odnośnie tych technik to możesz się troszkę pomylić .


Napisz coś więcej bo nie wiem czy chodzi o to że wg Ciebie techniki były lepsze czy waroza słabsza. Poza tym chętnie posłucham o technikach lepszych niż odymianie "tabletkami" czy paski.

Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:26 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam wszystkich. byłam dziś w pasiece, zajrzałam do każdego ula. udało mi się zebrac tylko 13 próbek do badań ;/ zaraz wrzuce zdjęcia do skomentowania... Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:39 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
prosze o fachowe opinie na temat :) Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:42 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 23:27 - pn
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie / dadana
haganka pisze:
Witam wszystkich. byłam dziś w pasiece, zajrzałam do każdego ula. udało mi się zebrac tylko 13 próbek do badań ;/ zaraz wrzuce zdjęcia do skomentowania...

Koleżanko haganko, napisz proszę jeszcze kilka słów o problemie, chciałbym spróbować dopasować to do moich przypadków.
1. Jak długo działała pasieka - ile lat?
2. W jakim okresie i w jakich dawkach pszczoły były karmione syropem cukrowym ?
3. Czy dało się zauważyć fakt, że ubywało ich z uli w trakcie karmienia ?
4. Jak duży jest osyp pszczół na dennicy ?
5. Z jakiej cukrowni pochodził cukier używany do dokarmiania ?

I nie słuchaj wyroków już skazujących Twojego tatę, myślę że przyczyna leży gdzie indziej. Pisanie, że 46 rodzi padło od chorób czy zostawienia "złego" miodu to bajki, inaczej nasze pszczółki już dawno przestały by istnieć na tym świecie.

Pozdrawiam
Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:49 - wt 
haganka,
1. Co robi ta podkarmiaczka w zimowym gnieździe ?
2. Dlaczego między ramkami są po dwie beleczki ?
3. Dlaczego przez całą zimowlę wisiały te paski i dlaczego trzy ?
Moja opinia jest taka, że pszczoły zjadło Ci nadgorliwe zwalczanie warozy.


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:54 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 16:29 - pn
Posty: 23
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
witaj Pawle.

pasieke tata odziedziczył po dziadku, wcześniej pracowali razem. pasieka jest od ponad 30 lat. wcześniej taki przypadek nie miał w ogóle miejsca, bynajmniej ja nie słyszałam by całe ule padły!! niestety od końca sezonu 2011 ojciec został sam z pszczołami. cukier pochodził z różnych źródeł (pobliski sklep, markety). cięzko mi teraz określić skąd, bo troche ich było. dokarmianie było zawsze na wiosne oraz jesienią (dokładnie dat nie jestem w stanie podać). co do osypu był strasznie mały, niektóre ule całkowicie puste !! przed ok 9 zauważyłam martwe pszczoły. w kilku widac było białe kokony (motylica??). Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Przy okazji - ten czarny susz....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:57 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 23:27 - pn
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie / dadana
haganka pisze:
prosze o fachowe opinie na temat :)


Jedyny problem jaki widze to to że paski od warrozy zostały na zimę, powinno się je wybierać po kliku tygodniach po włożeniu. Podkarmiaczka na zimę to też błąd. Czy gniazda były ocieplone ?
Ewetualnie zrób zbliżenie osypu na dennicy, będzie można policzyć ile było warrozy.
Pozatym nie widać tu żadnych problemów.
Nie zasklepione ramki moim zdaniem świadczą o tym, że nie było komu tego zrobić, gdyż pszczoły nie wracały do. Pszczoły, które zostały na plastrach po prostu zamarzły bo nie mogły stworzyć odpowiednio dużego zimowego kłębu. Dla mnie to wygląda na grubą aferę. Albo zatrucie chemiczne, czyli na jesieni kwitło coś w okolicy co zostało spryskane jakimś chemicznym syfem, lub tzw CCD, o którym pisałem. CCD może też wynikać np z posiania czegoś przyciągającego pszczoły na ziemi, na której rosła, nawet do 3 lat wstecz, kukurydza czy zboże zaprawianie klotianidyną czy neonikotynoidyną. O oby specyfikach można sporo poczytać a sieci.

Pierwszą można próbować sprawdzić, aby wykluczyć albo potwierdzić.
Drąż temat, nie odpuszczaj!

Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 22:05 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 23:27 - pn
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie / dadana
haganka pisze:
witaj Pawle.

pasieke tata odziedziczył po dziadku, wcześniej pracowali razem. pasieka jest od ponad 30 lat. wcześniej taki przypadek nie miał w ogóle miejsca, bynajmniej ja nie słyszałam by całe ule padły!! niestety od końca sezonu 2011 ojciec został sam z pszczołami. cukier pochodził z różnych źródeł (pobliski sklep, markety). cięzko mi teraz określić skąd, bo troche ich było. dokarmianie było zawsze na wiosne oraz jesienią (dokładnie dat nie jestem w stanie podać). co do osypu był strasznie mały, niektóre ule całkowicie puste !! przed ok 9 zauważyłam martwe pszczoły. w kilku widac było białe kokony (motylica??).


Motylica to częsty problem, jeśli nie jest jej za dużo to nie ma się czym przejmować.

Co do dokarmiania to pytam o to konkretne, przed feralną zimą, czyli jesień 2012, chyba że były też dokarmiane wiosną 2013?
Jeśli pszczół nie ma to znaczy tyle że dostały jakąś chemie, która zadziałała na ich układ nerwowy, przez co umierały, bądź nie odnajdywały drogi powrotnej do ula. No jest jeszcze opcja, że postawiono Wam blisko pasieki jakiś nadajnik GSM lub duże wiatraki w okolicy ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji