FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Łączenie rodzin a wymiana matki
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10154
Strona 1 z 1

Autor:  posejnele [ 14 maja 2013, 12:24 - wt ]
Tytuł:  Łączenie rodzin a wymiana matki

Dzień dobry,
Proszę o poradę w następującej kwestii:
Ul 1: Matka jest, ale czerwi bardzo słabo. Pszczoły też nie wyglądają na zdrowie, dużo chodzi przed ulem, drga ciałem i skrzydełkami. Na wylotku podobnie. W ulu pszczół coraz mniej (a przezimowały bardzo dobrze). Nosemoza ? Co z nimi zrobić radzicie ?
Ul 2: Matka najprawdopodobniej jest, ale nieunasienniona (świeży wygryziony matecznik), czerwiu brak (tyle co przełożyłem z innego ula). Kiedy jest szansa że się unasienni i zacznie czerwić? Czekać czy łączyć rój z innym ?

pozdrawiam
Paweł

Autor:  adamjaku [ 14 maja 2013, 12:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

Wedle tego co wszyscy piszą, nigdy nie dokładaj chorych pszczół (lub z podejrzeniem choroby) do zdrowej rodziny. Choć może to wcale nie choroba. Jeśli Pszczoły odwłok unoszą ku górze - to brak jest matki. Daj ramkę czerwiu otwartego, z jajkami i larwami do tej rodziny i od razu się przekonasz. Może matka wyszła z matecznika, poleciała na lot i już nie wróciła??

Autor:  posejnele [ 14 maja 2013, 12:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

adamjaku pisze:
Daj ramkę czerwiu otwartego, z jajkami i larwami do tej rodziny i od razu się przekonasz.

W tym ulu z podejrzeniem choroby czerw jest, obejrzałem dokładnie plastry i po kilka świeżych jajek daje się na plastrze odnaleźć, ale dosłownie kilka. Obok kilka komórek normalnego zasklepionego czerwiu, więc to nie trutówka.
W ulu drugim matecznik pusty, więc przypuszczam że matka jest (pyłek noszą), ale jako że jeszcze nie pora na trutnie, nie ma się ona gdzie poweselić, chyba że się mylę, i w tym okresie trutowiska już są ?

pozdr
Paweł

Autor:  adamjaku [ 14 maja 2013, 13:08 - wt ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

Za cienki jestem z wiedzą, aby podpowiadać. Zaraz zadadzą Ci więcej pytań, to może ktoś coś wiarygodnego ustali. Niemniej matka co kilka jajek składa na pewno nie nadaje się do dalszego trzymania.

Autor:  posejnele [ 14 maja 2013, 14:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

adamjaku pisze:
Za cienki jestem z wiedzą, aby podpowiadać. Zaraz zadadzą Ci więcej pytań, to może ktoś coś wiarygodnego ustali. Niemniej matka co kilka jajek składa na pewno nie nadaje się do dalszego trzymania.

To wiem, tylko jak ją podmienić, o ile jest sens, skoro pszczoły (i ona) chore....

Autor:  posejnele [ 14 maja 2013, 23:35 - wt ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

Pomoże ktoś ?

Autor:  PASIG [ 14 maja 2013, 23:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

posejnele pisze:
Pomoże ktoś ?


posejnele pisze:
W ulu drugim matecznik pusty, więc przypuszczam że matka jest (pyłek noszą), ale jako że jeszcze nie pora na trutnie, nie ma się ona gdzie poweselić, chyba że się mylę, i w tym okresie trutowiska już są ?


Dzisiaj miały oblot trutnie :wink: Szukaja juz takich nie bzyknych mateczek ,daj jej szanse ,do zimy moze co z tego bedzie . Warunek to troche plastrów zeby obsiadała młoda pszczoła ,jak jest stara zimowa to szkoda zachodu , jakis czosnek ,podłączenie kroplówki, to juz musi sam kolega zadecydować ,a moze w tym ulu warrozy sie tysiace namnozyło ,czasami też warto sie zastaniowic czy to ciagnąć / moi koledzy z forum ambrozja mawiali ,że jak nie idzie z pszczołami to czas na gołębie? :mrgreen:

Autor:  posejnele [ 15 maja 2013, 00:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

PASIG pisze:
koledzy z forum ambrozja mawiali ,że jak nie idzie z pszczołami to czas na gołębie?

;) Idzie idzie pozostałe 10 uli w dobrej kondycjii... To poczekam z tym zdrowym.
A ten z objawami, może ktoś podopowie co to może być za dziadostwo ?

Pawel

Autor:  PASIG [ 15 maja 2013, 00:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

posejnele pisze:
;) Idzie idzie pozostałe 10 uli w dobrej kondycjii... To poczekam z tym zdrowym.
A ten z objawami, może ktoś podopowie co to może być za dziadostwo ?

Pawel


Jeszcze miesiac temu miał kolega 15 ,teraz 10 plus jedna chora .
Moi koledzy z ambrozji mawiają lepiej mieć 20 ,żeby czasami było co zazimować .Też doszedłem do tego wniosku i własnie mam 30 uli w razie czego zawsze te 15 czy 10 zostanie po zimie jak sie nie ułoży .

Autor:  posejnele [ 15 maja 2013, 16:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

PASIG pisze:
Jeszcze miesiac temu miał kolega 15 ,teraz 10 plus jedna chora .

15 ? Chyba 14, ciężko się doliczyć ;) Dwie zostały połączone i tak wychodzi, a chora pewnie też długo nie pociągnie.

Paweł

Autor:  adriannos [ 15 maja 2013, 16:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Łączenie rodzin a wymiana matki

PASIG, Do takich co mieli po 30 ja będę teraz robił po 10 odkładów z mat własnymi. Oby te 10 lepiej zazimowali jak ich poprzedniczki :cold:

Poszerz do 40 :wink:

Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/