FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

hodowla matek w pełnej rodzinie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10163
Strona 1 z 1

Autor:  kamil19860 [ 15 maja 2013, 16:21 - śr ]
Tytuł:  hodowla matek w pełnej rodzinie

Czy jeśli poddam miseczki matecznikowi z przełożonymi larwami prosto do rodziny produkcyjnej nad kratę (do miodni) pomiędzy dwa plastry otwartego czerwiu to czy taka operacja będzie miała jakąś skuteczność? Zależy mi na tym, żeby nie osłabiać rodzin bo rzepak w pełni a na początku czerwca chciałem robić odkłady i matki też by się przydały.

Autor:  wojciech_p [ 15 maja 2013, 17:23 - śr ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

W zależności od umiejętności przekładania larw skuteczność powinna oscylować w granicach 60-99%.

Autor:  adidar [ 15 maja 2013, 18:21 - śr ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

kamil19860, mozna to zrobic łatwym sposobem tak jak piszesz. Gniazdo dzień wcześniej obróć do tyłu o 180 stopni i zatkaj wylot na dole. Pomiędzy korpusy wstaw na kratę odgrodową zbite ze sobą 3 listwy tak żeby powstał wylot z przodu ula między korpusami. Następnego dnia na 2 godz przed wstawieniem ramki hodowlanej z larwami oddziel nadstawkę od gniazda folią tak żeby powstał nastrój bezmateczny. I tak odczekaj do wieczora, sprawdź wtedy ilość przyjętych larw. Potem zabierz folie, żeby pszczoły miały ze sobą kontakt. Taka metodą można mieć 15-20 dorodnych mateczników.

Autor:  adidar [ 15 maja 2013, 18:31 - śr ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Obrazek
Tu masz dla przykładu w ulu nr 1 takie rozwiązanie

Autor:  kamil19860 [ 15 maja 2013, 18:38 - śr ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

A czy bez foli i obracania korpusów (sama krata) pszczoły pociągną mateczniki w miodni? Czy ewentualnie po zastosowaniu folii pszczoły nię będą się ścinać gdy ją np. po 3dniach usuniemy.

Autor:  adidar [ 15 maja 2013, 19:15 - śr ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

kamil19860, przecież musisz uwolnić pszczoły, jak sobie wyobrażasz, że zamkniesz je na głucho?? Musi być wylot. Bez obracania korpusów sprawisz, że pszczoła lotna wróci na dół do gniazda a nie na bezmateczną nadstawkę. Ogrom pszczoły który wleci do nadstawki od razu zacznie szukać matki i zaczną ładnie ciągnąć mateczniki.
I ważne na koniec- pszczoły nadal zbierają miód. Jak dasz teraz nalot na gniazdo to lotna CI zaleje je i matka nie będzie miała gdzie robić.
Obejrzyj sobie filmy Polbarta i Tomka miodka o clock board. Nic więcej nie trzeba kombinować.

Autor:  PASIG [ 15 maja 2013, 21:52 - śr ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

kamil19860 pisze:
A czy bez foli i obracania korpusów (sama krata) pszczoły pociągną mateczniki w miodni? Czy ewentualnie po zastosowaniu folii pszczoły nię będą się ścinać gdy ją np. po 3dniach usuniemy.


Tak, wystarczy sama krata .

Autor:  rever [ 16 maja 2013, 00:27 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Ja robię tak z silnej rodziny zajmującej 2 całe korpusy wlkp odstawiam do tyłu gniazdo czyli dolny korpus z matką i czerwiem na dennice i przykrywam daszkiem. Na jego miejsce stawiam górny korpus-miodnie bez czerwiu po chwili jest ogrom pszczół, wyciągam jeszcze 1 ramkę żeby zrobić miejsce na ramkę hodowlaną. Już po godzinie jest nastrój bezmateczny w tym czasie przekładam larwy a następnie podaję rodzinie. Na następny dzień sprawdzam przyjęcie i składam do kupy z powrotem cały ul. Gniazdo na dole-krata i korpus z ramką hodowlaną na górze.

pozdrawiam rever

Autor:  CYNIG [ 16 maja 2013, 06:52 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

rever, nie odbierz tego jako krytykę (jeszcze dobrze nie zacząłem to nie będę krytykował praktyka :) ). W Twoim sposobie podajesz ramkę hodowlaną do korpusu w którym dominuje głównie pszczoła lotna. Nie jest tam zbyt mało karmicielek przez tą pierwszą dobę, do opieki nad np: 20 matecznikami??

Autor:  Cordovan [ 16 maja 2013, 07:01 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

adidar, zbędna robota i czasochłonna. :wink:

kamil19860, Jak rodzina jest silna i biologicznie dojrzała do wychowu matek a samo przełożenie larw jest na tyle umiejętne by ich nie uszkodzić nie trzeba tak kombinować. U mnie pomiędzy korpus gniazdowy a miodnię idzie krata, w miodnię z gniazda dwie ramki najmłodszego czerwiu a w zasadzie larw (by skupić młodą pszczołę karmiącą) pomiędzy te ramki idzie ramka z miseczkami (plastikowe) posmarowanymi miodem by pszczoły same przygotowały miseczki pod przekładanie, po 12h przekładam larwy w miseczki (na sucho) wieszam między tymi ramkami z młodymi larwami i tyle. Na 20 przełożonych larw od 15 do 19 zawsze przyjmowały, jeśli było konieczne później robiłem brakowanie i ot cała filozofia. :wink:

Autor:  minikron [ 16 maja 2013, 08:55 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordovan, dodaj jeszcze ramkę pierzgi w okolice tych przeniesionych do miodni larw, muszą ją mieć w pobliżu.

Autor:  Cordovan [ 16 maja 2013, 09:03 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

minikron, ona jest w standardzie za ramką z jajami. Jak przenoszę w górny korpus wcześniej ramki z czerwiem zamkniętym niezaczerwioną od deski do deski jest w tych ramkach i pierzga, z racji tego że to nie gniazdo i wcześniej nie było tam larw nie wyjadają jej. :wink:

Autor:  minikron [ 16 maja 2013, 09:07 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

No to ok :)

Autor:  kamil19860 [ 16 maja 2013, 18:52 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Poddałem dzisiaj 30 miseczek z larwami jednodniowymi i zobaczymy jaki będzie efekt :) Teraz mam jeszcze jedno pytanie? CZy pszczoły mogą odebrać je jako mateczniki rojowe i się wyroić? Czy mieliście takie przypadki?

Autor:  Cordovan [ 16 maja 2013, 22:09 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

kamil19860 pisze:
CZy pszczoły mogą odebrać je jako mateczniki rojowe i się wyroić? Czy mieliście takie przypadki?
Jeśli rodzina nie jest w nastroju rojowym, jest dojrzała biologicznie do wychowu matek, ma odpowiednią siłę, miejsce w ulu, matka miejsce d czerwienia, jest stały umiarkowany dopływ nakropu do ula to nie powinny się wyroić ani też potraktować ci poddanych larw jako rojowych. :wink:

Autor:  Cezary256 [ 16 maja 2013, 22:23 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Ja czegoś tu nie łapię w tej hodowli matek z matką w ulu.

Jest sobie matka w ulu. My wkładamy jakieś tam larwy w jakichś tam miseczkach i pszczoły w obecności matki ot tak ciągną mateczniki? A czemu nie robią tego w zwykłych komórkach. Przecież matka czerwi, larw, jajek i co tam jeszcze dusza zapragnie jest pod dostatkiem, a one nic :| Pszczelarz daje ramkę, a one ciach :mrgreen:

Nie zgrywam się tylko pytam poważnie.

Autor:  górski_pszczelarz [ 16 maja 2013, 22:34 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

bo nad kratą matka nie chodzi i pszczoły ciągną mateczniki na cichą wymianę. Tak samo jak przełożysz ramkę z młodymi larwami nad kratę to duże prawdopodobieństwo że pszczoły pociągną kilka mateczników.

Autor:  Cordovan [ 16 maja 2013, 22:35 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cezary256, jak umiejętnie ułożysz ramki w górnym korpusie a jeszcze lepiej jak korpus hodowlany od gniazda oddzielony jest półkorpusem to w tym hodowlanym z poddanymi larwami zachodzi taki ładny proces który nazywa się "brakiem substancji matecznej". Pszczoły mając w takim korpusie dodatkowo ramkę z młodymi larwami prócz poddanych odciągają mateczniki by wyhodować sobie nowa matkę, mając złudzenie iż matki nie mają. Po określeniu stopnia przyjęcia larw na ramce hodowlanej należy również sprawdzić ramkę z larwami jaka było obok poddanych larw czy czasami mateczników ratunkowych na niej nie pociągnęły na starszych larwach niż poddane. :wink:

górski_pszczelarz pisze:
bo nad kratą matka nie chodzi i pszczoły ciągną mateczniki na cichą wymianę. Tak samo jak przełożysz ramkę z młodymi larwami nad kratę to duże prawdopodobieństwo że pszczoły pociągną kilka mateczników.
bzdura. :wink:

Autor:  polbart [ 16 maja 2013, 22:36 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Nad kratą są mateczniki ratunkowe :D tym bardziej jeśli czerw otwarty jest w drugim czy dalszym korpusie nad kratą.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  adriannos [ 16 maja 2013, 22:37 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

polbart pisze:
Nad kratą są mateczniki ratunkowe :D

Pozdrawiam,
polbart

Prawda

Autor:  Cezary256 [ 16 maja 2013, 22:50 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Ok, dzięki za informację Cordovan. To tak na dobrą sprawę hodowla matek wcale nie jest aż tak bardzo trudna, no może jest trudna, ale nie aż tak bardzo straszna :mrgreen:

Jak już się odbiję od pszczelarskiego dna które osiągnąłem w tym roku, to może i któregoś pięknego roku spróbuję coś zakombinować z hodowlą na własne potrzeby :)

Trzeba będzie jakąś książkę o hodowli matek kupić. Coś Trzybiński chyba wytworzył jak się orientuję.

Autor:  Cordovan [ 16 maja 2013, 22:55 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cezary256 pisze:
Trzeba będzie jakąś książkę o hodowli matek kupić. Coś Trzybiński chyba wytworzył jak się orientuję.
podstawy hodowli matek na własne potrzeby ukażą się w przyszłym roku w wydanej pod moim nazwiskiem. :wink:

Autor:  Cezary256 [ 16 maja 2013, 23:01 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

A może być i tak, ważne aby było tam maksimum skompresowanej wiedzy i jasno przekazanej, od "a" do "z". Dziś robię to i tamto, robi się to tak i tak, w taki to a taki sposób. Nie jakieś tam "lelum polelum" i nikt nic nie wie czeski film.

Podoba mi się podejście Ostrowskiej. Tam jako zielony człowiek wyrwany z ulicy, po drugim przeczytaniu książki potrafiłem już łączyć fakty i czaić o czym ona do mnie rozmawia.

Autor:  Cordovan [ 16 maja 2013, 23:11 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cezary256, zamierzam napisać to takim językiem byś wiedział i każdy ją czytający o czym ja do ciebie i innych rozmawiam - po jednokrotnym jej przeczytaniu. Ostrowska dla początkującego pszczelarza jest za trudna do ogarnięcia w przełożeniu tekstu pisanego na praktykę, ponadto to już niejako by relikt w odniesieniu do wielu obecnych sytuacji w pasiece. Owszem przeczytać warto, zawsze coś się z tego zapamięta. :wink:

Autor:  zen424 [ 16 maja 2013, 23:28 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordovan pisze:
Cezary256, zamierzam napisać to takim językiem byś wiedział i każdy ją czytający o czym ja do ciebie i innych rozmawiam - po jednokrotnym jej przeczytaniu. Ostrowska dla początkującego pszczelarza jest za trudna do ogarnięcia w przełożeniu tekstu pisanego na praktykę, ponadto to już niejako by relikt w odniesieniu do wielu obecnych sytuacji w pasiece. Owszem przeczytać warto, zawsze coś się z tego zapamięta. :wink:

Jedni piszą książki a inni tylko jedną w życiu przeczytali ,tak jak ja. :D

Autor:  PASIG [ 16 maja 2013, 23:59 - czw ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

zen424 pisze:
Jedni piszą książki


Zapomniał kolega napisać ,że do pisania książek najmują sie tacy co mają duzo wolnego czasu lub praktykę z kilkoma rodzinami , zdarzaja sie wyjątki ale to tylko po to aby sie wypromować lub dorobic pare groszy ,normalny pszczelarz siedzi w pasiece po 16 godzin ,1 godzine pisze na ambrozji ,a 7 śpi.

Autor:  Cordovan [ 17 maja 2013, 00:02 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

PASIG, ja dużej pasieki nie mam, czasu za wiele też nie bo od rana w pasiece, od 12 do 20 w pracy, co do innych wywodów nie zamierzam się wypowiadać. Na pisanie będzie czas zimą, teraz na to czasu nie ma. Ps. ja śpię 4 do 5 godzin max- tyle mi wystarczy. :wink:

Autor:  minikron [ 17 maja 2013, 00:29 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordovan, to jeszcze nie zacząłeś pisać a juz wiesz, że się ukaże?

Autor:  Cordovan [ 17 maja 2013, 00:36 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

minikron pisze:
Cordovan, to jeszcze nie zacząłeś pisać a juz wiesz, że się ukaże?
Wiem, najpierw zbadałem możliwości na zamiary do wydania nim zacznę pisać. :wink:

Autor:  minikron [ 17 maja 2013, 00:38 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordovan pisze:
minikron pisze:
Cordovan, to jeszcze nie zacząłeś pisać a juz wiesz, że się ukaże?
Wiem, najpierw zbadałem możliwości na zamiary do wydania nim zacznę pisać. :wink:

Słuszna linia postępowania.
Mozesz bzdur naprodukować a i tak wydadza?


Kurna, w jakim ja kraju zyję...

Autor:  Cordovan [ 17 maja 2013, 00:42 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

minikron pisze:
Mozesz bzdur naprodukować a i tak wydadza?
Nie nie mogę i nie naprodukuję. Książka nim zostaje wydana przechodzi recenzję oraz krytykę wśród osób znających temat. :wink:

Autor:  PASIG [ 17 maja 2013, 00:44 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

minikron pisze:
Słuszna linia postępowania.
Mozesz bzdur naprodukować a i tak wydadza?


Kurna, w jakim ja kraju zyję...


avico by to ładnie podsumował :haha:

Autor:  polbart [ 17 maja 2013, 00:45 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

:haha:

Autor:  minikron [ 17 maja 2013, 00:46 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordovan pisze:
Książka nim zostaje wydana przechodzi recenzję oraz krytykę wśród osób znających temat. :wink:

Tak jak w przypadku Lutra i Nowotnika?
Sorry, tak mi sie tylko wcisnęło, bez złośliwości, pewnie będzie lepiej :)
Szczerze powodzenia zyczę, przyda sie coś prostego i praktycznego.

Autor:  Cordovan [ 17 maja 2013, 00:47 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Śmieje się ten, kto śmieje się ostatni. Stare porzekadło a jednak jak prawdziwe. :wink:

Autor:  polbart [ 17 maja 2013, 00:50 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Ja się śmiałem ostatni, 4 minuty temu :jupi:

Autor:  Cordovan [ 17 maja 2013, 00:55 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

minikron pisze:
Tak jak w przypadku Lutra i Nowotnika?
Masz na myśli autorów art. z Czasopisma Pasieka? dodaj im po 10 lat praktyki to będą mogli po tym czasie ze mną pogadać merytorycznie. Ja się nie przejmuję, i nie denerwuję na różne docinki więc i na twój wpis mnie nie denerwuje, robię swoje dla przyszłych pszczelarzy ot co. Nie mnie to oceniać czy dobrze. :wink:

Autor:  Zdzisław. [ 17 maja 2013, 09:54 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Nie każda rodzina ma predyspozycje żeby w obecności matki "ciągnąć" serie hodowlane ,tak samo jak nie każda rodzina [linia pszczół] sprawdzi sie jako rodzina wychowująca,można co prawda jakoś ten zapał odpowiednimi zabiegami "podkręcić" ale rodziny do wychowu powinniśmy typować po obserwacji w sezonie poprzednim wtedy sukces będzie łatwiejszy i nie będziemy z pszczołami"walczyli" żeby odciągneły pare mateczników ,
teoria- teorią ale troche pokory wobec podstawowych reguł biologi też jest wskazane .

Autor:  zen424 [ 17 maja 2013, 22:45 - pt ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordowan
z całym szacunkiem do Twojej osoby i wiedzy ale mam takie pytanie :
czy będziesz pisał książkę, cytował innych ,czy po prostu spiszesz z innych autorów.
A dlaczego pytam ,tylko bez urazy
byłem bardzo "podniecony" Twoja wiedzą tutaj na forum ale gdy zacząłem czytać mądre książki o pszczołach hodowli itd ,to odniosłem wrażenie że duża część Twoich wypowiedzi na tym forum jest przepisywana z tych że mądrych książek .
Jeżeli będzie spisana tylko i wyłącznie Twoja praktyka w pasiece to jako jeszcze nie douczony młody pszczelarz pierwszy stanę w kolejce po Twoją książkę, :wink: ale koniecznie musi być z autografem :lol:

Autor:  Cordovan [ 18 maja 2013, 07:44 - sob ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

zen424 pisze:
Jeżeli będzie spisana tylko i wyłącznie Twoja praktyka w pasiece to jako jeszcze nie douczony młody pszczelarz pierwszy stanę w kolejce po Twoją książkę, :wink: ale koniecznie musi być z autografem
Będzie tylko moja wiedza, nie przepisywałem i nie przepisuję książek innych autorów na forum a już tym bardziej nie wystawiłbym się na błazeństwo pisząc swoją książkę przepisując już istniejące. Autograf będziesz miał. :wink:

Autor:  juljan [ 18 maja 2013, 09:18 - sob ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordovan pisze:
podstawy hodowli matek na własne potrzeby ukażą się w przyszłym roku w wydanej pod moim nazwiskiem


:haha: :haha: :haha: ludzie latami praktykują aby jakiś wniosek wyciągnąć a ty po jednym sezonie hodowli będziesz książkę pisał i ludzi w błąd wprowadzał . ( Co ty chłopie bierzesz ) że masz taką fantazje :haha: :haha: :haha:

Autor:  michalpriebe [ 18 maja 2013, 10:08 - sob ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

juljan, sa zdolni i zdolniejsi, a skad wiesz jaka wiedze w tym temacie ma nasz kolega Przemek, napisze beda tam bzdury, to sie skrytykuje, na razie poczekajmy poza tym jesli sie do tego przylozy skonsultuje sie z dobrymi hodowcami a kontakt raczej ma, moze i cos pozytywnego wymodzi, poza tym napisał ze ksiazka bedzie pod jego nazwiskiem a nie ze osobiste jego doswiadczenia bo ich ma raczej niewiele w porównaniu z długoletnimi hodowcami

Autor:  wiesiek33 [ 18 maja 2013, 10:17 - sob ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordovan pisze:
Będzie tylko moja wiedza, nie przepisywałem i nie przepisuję książek innych autorów na forum a już tym bardziej nie wystawiłbym się na błazeństwo pisząc swoją książkę przepisując już istniejące.
Niestety już się zbłaźniłeś przynajmniej w moich oczach.

Autor:  adriannos [ 18 maja 2013, 20:33 - sob ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Cordovan, Przemek. Jak napiszesz, to z autografem 1 sztuka do mnie. Tylko czytelnie imię, nazwisko i parafkę proszę. Adres już masz. Zobaczymy jak ci ona wyjdzie.
Pozdrawiam

Autor:  zen424 [ 18 maja 2013, 21:33 - sob ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

[quote="adriannos"]Cordovan, Przemek. Jak napiszesz, to z autografem 1 sztuka do mnie. Tylko czytelnie imię, nazwisko i parafkę proszę. Adres już masz. Zobaczymy jak ci ona wyjdzie.
Pozdrawiam[/quote
Adrianos nie tak szybko ja byłem pierwszy :wink:

Autor:  kustosz [ 18 maja 2013, 22:08 - sob ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

myślę że to bardzo cenna inicjatywa szczególnie że Ci niby najbardziej doświadczeni nie bardzo chcą coś napisać dla tych co dopiero zaczynają natomiast chętnie z nich żartują.
Liczę na książkę która dzięki dyskusji i dobrej woli tych najlepszych stanie się cenną pozycją dla pszczelarzy.
Proszę o mnie pamiętać jako o potencjalnym nabywcy.

Autor:  CYNIG [ 19 maja 2013, 07:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

kustosz,
masz książeczkę Pidka, "Metody wychowu matek pszczelich"??
Masz tam wszystko wyłożone prostym językiem, plus wiedza zawarta na forum przekazywana przez wieloletnich praktyków i masz wszystko co potrzeba na start.
A jak potrzeba więcej to jest tu jeden z kolegów zawodowców który wyłoży ci wszystko z detalami telefonicznie, tylko... zadbaj o naładowania akumulatorka w telefonie :)

Autor:  adriannos [ 20 maja 2013, 13:45 - pn ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

https://www.youtube.com/watch?v=3ibuDZX ... 2112046BDF
To takie podstawy.

Autor:  kustosz [ 20 maja 2013, 22:09 - pn ]
Tytuł:  Re: hodowla matek w pełnej rodzinie

Od jakiegoś czasu próbuję znaleźć coś na temat podcinania plastrów pod mateczniki no i szukam dalej więc pozycja która by opisywała zbiorczo różne metody hodowli matek z praktycznymi fotografiami poszczególnych etapów i porównanie tych metod z ich zaletami i wadami miała by zapewne duże wzięcie. Popatrzę jak radzicie u Pidka może znajdę odpowiedź na dręczące mnie pytania.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/