FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
zimowanie w stebniku http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=11062 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | atomek0 [ 30 sierpnia 2013, 20:21 - pt ] |
Tytuł: | zimowanie w stebniku |
Mam pytanie ,czy ktos zimuje w tzw.stebniku? Mam piwnice pod stodoła , dosyc duza i zastanawiam sie czy nadawalaby sie do takiego zazimowania? Co o tym myslicie? Jakie warunki musza byc spelnione zeby tak zimowac? |
Autor: | miły_marian. [ 30 sierpnia 2013, 21:30 - pt ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Stały dostep powietrza i zapwenioną cisze. Przy wnoszeniu do stebnika nie stukać ulamy. W stebniku mniej zuzyją pokarmu ale za to wczesniej matki bendą czerwic bo maja bardziej stałą teperarure. Ale wiencej plusów inż minusów. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | G.Przezdziecki [ 30 sierpnia 2013, 22:11 - pt ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
atomek0, Przeczytaj sobie jakąś starszą książkę o pszczelarstwie tam jest o stebnikach. I jak w nich zimować, wentylacja i że trzeba ule np.stawiać na półkach nie na podłodze. Bo CO2 ciężkie i niżej się gromadzi i się poduszą. Aha i coś o kocie było co by nie wpadł za myszą i nie skakał po ulach ![]() O to tyle tytułem takiego szybkiego uzupełnienia. Pozdrawiam GP |
Autor: | kolopik [ 30 sierpnia 2013, 22:27 - pt ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
atomek0, Mało masz kłopotów ? Dołóż sobie następny. |
Autor: | jędruś [ 31 sierpnia 2013, 05:51 - sob ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Będą miały ciepło,wcześniej zaczną czerwić i przy pierwszym oblocie to już będziesz miał wiele plastrów z czerwiem porażonym warozą.Pozdrawiam |
Autor: | atomek0 [ 31 sierpnia 2013, 06:40 - sob ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Ale czy ktos tak zimowal ? Jakies doswiadczenia praktyka? |
Autor: | komeg [ 31 sierpnia 2013, 07:00 - sob ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
atomek0 pisze: Mam pytanie ,czy ktos zimuje w tzw.stebniku? Mam piwnice pod stodoła Bardzo dobry pomysł, jeżeli ktoś szuka sobie dodatkowe zajęcie z transportem uli w te i wewte. U mnie w tym roku pszczoły obleciały się po koniec lutego a potem na miesiąc wróciła zima. W piwnicy pod stodołą zapewne by tego nie zrobiły. pozdrawiam |
Autor: | zbynio54 [ 31 sierpnia 2013, 07:59 - sob ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Strasznie dużo pracy a z tego co wiem to w stebniku temp. nie powinna spadać poniżej -4. No i oczywiście powinno by ciemno i WENTYLACJA bo bez niej ani rusz. Czytałem że bardzo dobrym sposobem są rury odprowadzające powietrze z klapami. |
Autor: | Mieszko [ 31 sierpnia 2013, 08:31 - sob ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
A co z oblotem w stebniku? ![]() Chyba, że ktoś kombinuje tak, żeby wylotki były przedłużane i wyprowadzane przez ścianę na zewnątrz, ale i to może być problemem, bo wielu osobom zabrakło pokarmu w ulach i pszczoły padły z głodu. Rozumiem, gdzieś na Syberii to ma sens, zima stała, na zewnątrz -60°C, a w stebniku cieplutko, tylko -20°C. ![]() |
Autor: | zbynio54 [ 31 sierpnia 2013, 08:40 - sob ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Mieszko, jak będzie ciemno to i pszczoły się nie oblecą, tylko dopiero wtedy kiedy się wiosna ustali wynosi się ule na zewnątrz, no i wtedy pszczoły napewno wylecą z ula. |
Autor: | Jerzy K [ 15 września 2013, 23:11 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
W stebniku temperatura nie może wzrosnąć powyżej 2, maksymalnie 4 st. na plusie, zależy to od rodziny, jedne będą szumieć inne nie, poniżej zera to może być nawet - 20 st. C. Wzrośnie wtedy jedynie spożycie pokarmu. Na jedną rodzinę powinno przypadać około 1m sześciennego pomieszczenia. Ule wstawiamy po przymrozkach jak ustabilizuje się już stała ujemna temperatura. Po wstawieniu ula do stebnika należy zdjąć daszki, na powałce powinna znajdować się jedynie poduszka, najdalej wylotka można uchylić nieco ocieplenie, tędy będzie uciekać wilgoć. Do zimowania w stebnikach nadają się przede wszystkim rodziny w ulach o ścianach z pojedynczej deski. Dużo informacji można znaleźć na rosyjskojęzycznych forach. Profesor Kaszkowski wspominał że w czasie wojny, były kopane rowy, w które wstawiano ule. Rowy te przykrywano deskami i ziemią. Po pognaniu Niemców już na sybir, rowy odkopano, okazało się że pszczoły przeżyły. Chyba pani Weronika Kumko pisała coś o zimowli w stebnikach. Aby uniknąć działań wojennych, spędzała ten czas na Syberii, tam zimowane były pszczoły w stebnikach. Tam z wdzięczności za opiekę prowadziła sporą pasiekę, w obwodzie irkuckim mrozy są srogie oj srogie.W latach 70-tych, w literaturze pojawiły się informacje że budowa i zimowanie w nim pszczół jest nie opłacalne. Że lepiej tzn. taniej jest zimować na toczku. Masz już gotowe pomieszczenie więc możesz zweryfikować to stwierdzenie co do opłacalności.Ja teraz jestem w szpitalu i nie mam czasu znaleźć ci informacji o stebnikach. Korzystając z okazji czmychnąłem na chwilę do domu, rano przed obchodem muszę być już na miejscu.Wpisz w Youtube Kaszkowskij i znajdziesz jego wykłady z Nowosybirska. Posłuchać warto, facet sęśnie mówi. Dawno temu, na przełomie lat 60-tych i 70-tych, ojciec trzymał wybrane rodziny w piewnicy, wybierał słabsze rodziny. Rodziny te przeżywały. Nie wolno nam było wchodzić do tego pomieszczenia w piewnicy. Ojciec sprawdzał stan zazimowanych rodzin oświetlając sobie pomieszczenie latarką z czerwonym światłem. Daszki były zawsze otwarte. Należy pamiętać o wyłożeniu trutki na myszy, pułapka zadziała tylko raz, musiałbyś nieustannie sprawdzać czy mysz już się złapała czy jeszcze nie. jako wentylacja służyła wiązka słomy wetknięta w okienko. Możesz wstawić kilka rodzin i zobaczysz jak to wyjdzie. Wystawia się pszczoły z stebnika jak rodziny zaczną szumieć na wiosnę. W piewnicy podnosiła się temperatura. W nocy, gdy temperatura na zewnątrz spadnie, należało wyjąć słomę i przewietrzyć piwnicę aby obniżyć temperaturę. I to by było na tyle. Wiosną po wyniesieniu uli z peiwnicy, były pszczoły dodatkowo ocieplane. Ciekawe jak uda się zimowla? Jerzy K. |
Autor: | komeg [ 16 września 2013, 21:04 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Jerzy K pisze: I to by było na tyle. Wiosną po wyniesieniu uli z peiwnicy, były pszczoły dodatkowo ocieplane. Ciekawe jak uda się zimowla? Ciekawa lektura. Myślę,że teraz już atomek0 zajmie się czymś bardziej pożytecznym, bo w końcu po co sobie życie komplikować ![]() ![]() ![]() ![]() pozdrawiam |
Autor: | balwro [ 18 września 2013, 08:13 - śr ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Oglądałem film z kanadyjskiej pasieki p. Pali .Jego pasieki liczą około 3 tys rodzin.Na zimę większość zwozi do stebnika (specjalnych hal) nie robi tego po to by pszczołom było cieplej i lepiej zimowały tylko z uwagi na niedźwiedzie.W ciągu zimy niedźwiedzie czynią bardzo duże szkody tak że koszty wożenia pszczół do stebników są niższe aniżeli straty jakie robią niedźwiedzie. |
Autor: | kudlaty [ 05 lutego 2017, 16:27 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
odgrzewam kotleta proszę namiary na książki, strony gdzie można poczytać o tym sposobie zimowania z dala od dzięciołów i innej zarazy, na YT jest sporo filmów rosyjskojęzycznych o tej tematyce ale tam nie widać nic więcej poza ulami a mi chodzi o technologie, wentylacja, temperatura etc |
Autor: | wiesiek33 [ 05 lutego 2017, 17:07 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
kudlaty pisze: mi chodzi o technologie, wentylacja, temperatura etc temp. to +5*C -7*C coś znajdziesz w filmach p.Pali https://www.youtube.com/watch?v=nUY0KIwKLOM&t=15s to jest drugi film w pierwszym nie ma na ten temat . Tu jest artykuł - http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 4&Itemid=7 Odszukaj człowieka i pogadaj z nim ! |
Autor: | Rob [ 05 lutego 2017, 17:16 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Spróbuj skontaktować się z Palą z Kanady. Miałem okazję z słuchać jego wykładu i porozmawiać w Przemkowie. Ciekawie mówił o swoich sposobach zimowania. Tyle, że wywnioskowałem, że u nas to bez sensu trochę bo przy jego srogich zimach musiał ochładzać stebniki przy pomocy wentylatorów. Ja bym Ci kudłaty dla ochrony przed ptactwem proponowałjakieś pasieczysko z ochroną w postaci siatek stosowanych jako osłony sadów przed.szpakami. Skuteczne i dość tanie |
Autor: | Hieronim [ 05 lutego 2017, 17:44 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
kudlaty pisze: odgrzewam kotleta proszę namiary na książki, strony gdzie można poczytać o tym sposobie zimowania z dala od dzięciołów i innej zarazy, na YT jest sporo filmów rosyjskojęzycznych o tej tematyce ale tam nie widać nic więcej poza ulami a mi chodzi o technologie, wentylacja, temperatura etc Zobacz w "Praktyczne Pszczelarstwo"autorzy Brzósko-Guderska str 156.W naszych stronach nie ma takiej potrzeby ,jedynym problemem to styropiany i dzięcioły ale do następnej zimowli je wycofam. |
Autor: | kudlaty [ 05 lutego 2017, 18:07 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Rob pisze: Spróbuj skontaktować się z Palą z Kanady. Miałem okazję z słuchać jego wykładu i porozmawiać w Przemkowie. Ciekawie mówił o swoich sposobach zimowania. Tyle, że wywnioskowałem, że u nas to bez sensu trochę bo przy jego srogich zimach musiał ochładzać stebniki przy pomocy wentylatorów. Ja bym Ci kudłaty dla ochrony przed ptactwem proponowałjakieś pasieczysko z ochroną w postaci siatek stosowanych jako osłony sadów przed.szpakami. Skuteczne i dość tanie też myślałem że nikt w Polsce tak nie zimuje ale dzisiaj okazało się że byłem w błędzie chciałem dopytać o szczegóły ale rozmówca był bardzo małomówny ![]() Co do palów z Kanady to oglądałem wszystkie filmy ale to trochę inny świat pszczelarstwo w tamtym rejonie mi chodzi bardziej o doświadczenia europejskie, na ukrainie i w rosji tak zimuje dużo osób, mi chodzi bardziej o zimowle słabszych rodzin niż rodzin produkcyjnych bo bym sie skończył fizycznie, prawdopodobnie i tak będę musiał zaczynać od zera w tym temacie i opierać się na własnych doświadczeniach które muszę zdobyć co do ochrony przed ptakami to nie zostaje nic innego jak zimowanie ciasno zestawionych rodzin ścianka do ścianki i nakrywanie siatkami do samej ziemi tyle że to wtedy pojawi się problem drabiny dla gryzoni które jesli tylko mają cień szansy na dach nad głową to ją wykorzystują |
Autor: | RysiekS [ 05 lutego 2017, 18:49 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
W dzień było +2 i padał drobny śnieg. Trochę go napadało. Teraz jest -2. W nocy zapowiadają u mnie -2 jutro -6, a we wtorek -10. |
Autor: | kudlaty [ 05 lutego 2017, 19:00 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
RysiekS pisze: W dzień było +2 i padał drobny śnieg. Trochę go napadało. Teraz jest -2. W nocy zapowiadają u mnie -2 jutro -6, a we wtorek -10. gdybyś jeszcze mógł wyjaśnić co to ma do tematu w którym piszesz, za chwilę pojawia się wpisy że kogoś ząb albo głowa boli a ktoś ma s..czkę ![]() |
Autor: | pszczelarz561 [ 05 lutego 2017, 19:29 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
kudlaty pisze: RysiekS pisze: W dzień było +2 i padał drobny śnieg. Trochę go napadało. Teraz jest -2. W nocy zapowiadają u mnie -2 jutro -6, a we wtorek -10. gdybyś jeszcze mógł wyjaśnić co to ma do tematu w którym piszesz, za chwilę pojawia się wpisy że kogoś ząb albo głowa boli a ktoś ma s..czkę ![]() A może Rysiek zwyczajnie się pomylił ? |
Autor: | kudlaty [ 05 lutego 2017, 19:35 - ndz ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
pszczelarz561, może masz rację, czasami jestem w gorącej wodzie kąpany no ale jeszcze zawsze mogę się wytłumaczyć młodym wiekiem... |
Autor: | kiełczyński [ 06 lutego 2017, 00:01 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Mróz nie zabije rodziny pszczelej 4 uliczkowej,a mniejszych sie nie zimuje. 10 tyś. rodzin nie ma szans utrzymac przy zdrowiu . Tam spadki 3 tys. to norma ![]() ![]() ![]() |
Autor: | pisiorek [ 06 lutego 2017, 06:56 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
Yyy, ze tak sie glupio zapytam ,co to znowu wymyliliscie ![]() ![]() No juz doczytalem . Co tam chowac pszczoly po piwnicach ,mroz im ptzciez nie straszny niedlugo je pod koldre wstawicie ![]() ![]() |
Autor: | kudlaty [ 06 lutego 2017, 08:43 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
pisiorek, oj pisiorku nie myślałeś nigdy zimować matek tanim kosztem? z garścią pszczoły jak to robi np lasius czy jak mu tam co pokazuje filmiki z "uli" które trzyma w mieszkaniu, mi chodzi o zimowanie trochę większej ilości, no ale mnie komentarze nie interesuje tylko zadałem proste pytanie, od jednego Kolegi z forum dostałem już dużo literatury do przeczytania na ten temat to sobie będę czytał ![]() |
Autor: | pisiorek [ 06 lutego 2017, 09:39 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
kudlaty pisze: pisiorek, oj pisiorku nie myślałeś nigdy zimować matek tanim kosztem? Pewnie ze myslalem ,ja nic innego nie robie tylko mysle ![]() I wpadlem na pomysl podwójnego Ula,Wystarczy że 3 takie ule sobie za zimuje już mam 3 mateczki zapasowe ![]() Nie musisz odrazu pszczol brac pod pierzyne ![]() |
Autor: | kudlaty [ 06 lutego 2017, 10:12 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
pisiorek, zimować na 5 ramkach to nie jest tani koszt, mi chodzi o matki nie o pszczoły, żadne mini + mnie też nie interesują bo to jest zabawa dla zabawy inna ramka w pasiece, inne uliki etc zimowanie 2-3 matek w korpusie to też żadne rozwiązanie bo pozostaje gimnastyka jak to tam upchać i zakarmić bez dodawania korpusu wyżej |
Autor: | pisiorek [ 06 lutego 2017, 10:48 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
kudlaty, Próbuj I kombinuj a jak Ci coś wyjdzie z tego to daj znać, może ja skorzystam ![]() |
Autor: | henry650 [ 06 lutego 2017, 12:52 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
pisiorek, ja zimuje 3 matki w jednym korpusie kazda na 3 ramkach .jak do tej pory wszystko bylo ok ,zobaczymy jak bedzie po tej zimie czy beda czerwic normalnie czy zmarzły i strutowieja henry |
Autor: | pisiorek [ 06 lutego 2017, 13:00 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
henry650 pisze: pisiorek, ja zimuje 3 matki w jednym korpusie kazda na 3 ramkach .jak do tej pory wszystko bylo ok ,zobaczymy jak bedzie po tej zimie czy beda czerwic normalnie czy zmarzły i strutowieja no to daj znac na wiosne jak tam ? ja mam ul 2x po 5 ramek i tez zimuja fajnie ,kudlaty, tu chce na jakas latwizne isc ![]() ![]() |
Autor: | henry650 [ 06 lutego 2017, 13:33 - pn ] |
Tytuł: | Re: zimowanie w stebniku |
pisiorek, kiedys zimowałem na ramce 435x250 w skrzynce styropianowej i wielkie mrozy im nie przeszkadzały a teraz niestety jednoscienne wielkopolskie do tej pory super ale nie bylo az takich wrozów a teraz -25 były wiec zobaczymy byle do wiosny henry |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |