FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

zimowanie w ulu dadant
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=11584
Strona 1 z 1

Autor:  Mogyoros [ 21 listopada 2013, 20:37 - czw ]
Tytuł:  zimowanie w ulu dadant

na forum większość postów dotyczy uli wielkopolskich, więc mam pytanie do praktyków jak wygląda zimowanie w ulu dadant.

Autor:  Sławek1964 [ 21 listopada 2013, 21:15 - czw ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

Nic bardziej prostego, zimujemy na ramkach gniazdowych na przeciw wylotku najczęściej 5 do 7 ramek

Autor:  Ks. Tomasz [ 23 listopada 2013, 00:07 - sob ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

Ja mam dadanty zarówno z korpusami gniazdowymi jak i 1/2. Gniazdowe zimuje na 6-8 ramkach i zatwór a 1/2 dadanta na dwóch korpusach i tu nie ingeruje w liczbę ramek zostawiając zawsze 20 sztuk. Ponadto (a gospodaruje głównie na styropianach) tam gdzie mam wysoką dennicę to bezpośrednio korpus gniazdowy, a tam gdzie mam niską dennicę podkładam pusty korpus 1/2. Ponadto otwieram w powałce jeden otwór. Zamykam go po oblocie wiosennym. Ponadto po oblocie zabieram dennicę i pusty korpus a stawiam nową czystą dennicę. Zabrane dennicę zabieram do mycia w sodzie kaustycznej.

Autor:  mniszek [ 23 listopada 2013, 20:40 - sob ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

Ks. Tomasz pisze:
Ja mam dadanty zarówno z korpusami gniazdowymi jak i 1/2. Gniazdowe zimuje na 6-8 ramkach i zatwór a 1/2 dadanta na dwóch korpusach i tu nie ingeruje w liczbę ramek zostawiając zawsze 20 sztuk. Ponadto (a gospodaruje głównie na styropianach) tam gdzie mam wysoką dennicę to bezpośrednio korpus gniazdowy, a tam gdzie mam niską dennicę podkładam pusty korpus 1/2. Ponadto otwieram w powałce jeden otwór. Zamykam go po oblocie wiosennym. Ponadto po oblocie zabieram dennicę i pusty korpus a stawiam nową czystą dennicę. Zabrane dennicę zabieram do mycia w sodzie kaustycznej.
Fajnie że ks. Tomasz poruszyl DADANTY bo rzeczywiście malo się o nich mówi ;ALE ja wszystkie DADANTY zimuję na powalkach zawsze z zatworami aby się kłąb zle się nie uwiązal . ,Zimuję na osiatkowanych dennicach za wyj. lezaka. Ale do lezaka dorobiłem powałkę i myśle że to jest fajnie Wiosna po oblocie czyszcze dennice i maxymalnie OCIEPLAM. Jeszcze kiedy pszczólki latają po wodę daję im zmielony pyłek w którym sie kapią i zanoszą do ula a matulka czerwi . Nie wiem czy dobrze ale tak robię. POZDRAWIAM :pala: :pala: :pala: :pala:

Autor:  Mogyoros [ 23 listopada 2013, 22:58 - sob ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

[quote="mniszek"] Wiosna po oblocie czyszcze dennice i maxymalnie OCIEPLAM. Jeszcze kiedy pszczólki latają po wodę daję im zmielony pyłek w którym sie kapią i zanoszą do ula a matulka czerwi .

skoro już dojechaliśmy do wiosny, to jak przebiega dalszy rozwój? Uzupełniacie gniazdo do 10 ramek, jakieś ciasto miodowo-pyłkowe, a później 2 nadstawki 1/2 i na rzepak?

Autor:  Marek Podlaskie [ 23 listopada 2013, 23:01 - sob ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

viewtopic.php?f=24&t=2338
viewtopic.php?f=24&t=3871
Tu trochę jest ,więc warto poczytać.

Autor:  polskipszczelarz [ 24 listopada 2013, 12:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

Ks. Tomasz pisze:
Ponadto otwieram w powałce jeden otwór


Ten otwarty otwór jest nad ramkami czy w innym miejscu i co jest nad tym otwartym "pajączkiem" jakieś ocieplenie czy tylko daszek?

Autor:  mniszek [ 24 listopada 2013, 17:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

polskipszczelarz pisze:
Ks. Tomasz pisze:
Ponadto otwieram w powałce jeden otwór


Ten otwarty otwór jest nad ramkami czy w innym miejscu i co jest nad tym otwartym "pajączkiem" jakieś ocieplenie czy tylko daszek?
Ja na pajączek kladę nakrętkę z dziurkami tym co się podkarmia sloikiem, pózniej leciutki kocyk.

Autor:  BoCiAnK [ 24 listopada 2013, 18:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

Mogyoros pisze:
skoro już dojechaliśmy do wiosny, to jak przebiega dalszy rozwój? Uzupełniacie gniazdo do 10 ramek, jakieś ciasto miodowo-pyłkowe, a później 2 nadstawki 1/2 i na rzepak?

Tak samo postępujesz jak z każda inną rodziną w innym typie ula
Ja mam Dadanty zimuję na 7 ramkach na początku marca po oblocie podaję ciasto miodowo - pyłkowo- cukrowe po ok 1 kg po czym powiększam w miarę potrzeby gniazdo węzą i z momentem
pojawienia się pierwszych kwiatów mniszka zakładam miodnię 1/2 Dadanta

Autor:  janek95 [ 25 listopada 2013, 23:36 - pn ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

Ja mam jeszcze takie małe pytanie jak wygląda ścieśnianie gniazda w dadancie na zimę. Chodzi mi o standardowego dadanta na dużej ramce.

Autor:  Ks. Tomasz [ 26 listopada 2013, 00:33 - wt ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

Ja nad otwartym pajączkiem w powałce mam tylko daszek. Zamykam tak jak mówiłem po oblocie, usuwam pusty korpus i daje czystą dennicę.

Autor:  polskipszczelarz [ 26 listopada 2013, 01:14 - wt ]
Tytuł:  Re: zimowanie w ulu dadant

Ks. Tomasz,

I po między powałką a daszkiem nie ma ocieplenia (po pierwszym oblocie)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/