FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Czy wylot w ulu warszawskim zwykłym musi być usytuowany na poziomie dna gniazda, tzn równo z nim? Czy mógłby być na wysokości ok 5 cm od dna? Czy ma to jakieś znaczenie? Tzn czy nie będzie wadziło to, ze w jego świetle będą widoczne końcówki ramek? A może rzeczywiście musi być równo z płaszczyzną dna...? Wiem, wiem wszystko, że szeroki, np 30x3 plus wkładka zimowa, oglądałem też budowę ula wg Bogdana. A pytam dlatego, że łatwiej byłoby mi budować, gdyby mógł być te 5 cm od dna.

Z góry dziękuję za wszelkie cenne rady, z szacunkiem kreśli się
Adam Badeusz.

Wtedy pszczoły Ci nie posprzątają dna.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Czy aby na pewno...byłoby to przeszkodą w sprzątaniu dna? Przyznam się, że też o tym myślałem, ale miałoby to odzwierciedlenie w rzeczywistości, gdyby one miotełkami to wymiatały. A przecież wiadomo, że wynoszą. Więc przez próg nie przeniosą? Poza tym planuję wysuwaną wkładkę.

Nie wiem dlaczego łatwiej budować z wylotkiem wyżej, ale dla pszczół to na pewno jest utrudnienie w porządkowaniu ula. Wyobraż sobie że niesiesz coś ciężkiego, jak byś wolał po prostej, czy na piętro. Pozdrawiam Sławek.

Dla pszczół 5 cm to nie próg, to już jest wysokość.

Rozumiem Koledzy. Nie założyłem tego wątku, żeby upierać się przy swoim. Myślę, że mnie przekonaliście. Dziękuję i pozdrawiam.

Widocznie mam jakieś kalekie pszczoły bo u mnie takie umiejscowienie JEST przeszkodą. Bazuje na tym co się dzieje w skrzynce odkładowej f-my miodoland

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Posiadam takie ule WZ są stare ,zostało się po moim dziadku i one mają właśnie wylotki powyżej dna ,może nie 5 cm ale ze 3 cm ,no i w tych ulach wiosną muszę pszczolą pomagać wysprzątać dennice przez drzwiczki na jednej z bocznych ścian,natomiast w ulach ,w których mam wylotki równo z dennicą radzą sobie same,zawsze mają czyste. Także myślę ,że ten podwyższony wylotek utrudnia pszczółką sprzątanie.

Jacku, dziękuję. Twoje spostrzeżenia także przyczyniły się do podjęcia przeze mnie decyzji. Więc lepiej jak będzie na dnie gniazda. Pozdrawiam.

Adam Badeusz, z mojego doświadczenia sprawa wygląda tak:
ule warszawskie powinny mieć 2 wyloty żeby pszczoły czuły się komfortowo.
Z dolnego wylotu nie rezygnuj ani nie rób go powyżej płaszczyzny dennicy bo to błąd , który będzie się objawiał częstym zawilgoceniem osypu podczas zimowli i utrudnionym oczyszczaniem dennicy przez pszczoły.
Jeśli budujesz ul warszawski od podstaw, to koniecznie zrób drugi wylot około 24 -30 cm od dennicy. Pszczoły podczas oblotów śródzimowych, na przedwiośniu i wiosną używają głównie górnego wylotu. W lecie mają ułatwiona wentylację i używają obu, często "chodząc na dwa wyloty" tzn sporo pszczół wylatuje jednym a wraca drugim.( oczywiście nie wszystkie rodziny - rodziny z takimi skłonnościami łatwo poznać bo przy jednym wylocie pszczoły z pola siadają na mostku a pszczoły startujące wychodzą na przednią ścianę ula ponad wylotem i stamtąd odlatują.)
Podsumowując osobiście uważam ,że "unowocześnienie" ula warszawskiego przez zabranie mu górnego wylotu to błąd a w ulu poszerzonym jeszcze większy.
Co do wymiarów to dół 250x20 góra 150x20 plus wkładki odpowiednio do pory roku i siły.

A najlepiej Daj sobie spokój z warszawskimi i zbuduj chociaż warszawskie poszerzone a najlepiej Dadanta bo obecne pszczoły to w warszawskich zwykłych mają za ciasno i nie chodzi tu o decymetry sześcienne.

Pozdrawiam
Przemek