FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Matka z matecznika
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=12361
Strona 1 z 1

Autor:  PAWEL83 [ 15 marca 2014, 17:10 - sob ]
Tytuł:  Matka z matecznika

Witam mam takie pytanie czy jak np. pszczoły pociągną matecznik mateczniki i je zasklepią to mogę na każdy matecznik dać kółko z siatki pierścień aby matki się powygryzały i wtedy każda matkę dać do klateczki i porobić sobie odkłady? Można tak zrobić?> I czy w tej rodzinie w której by ten proces był wykonywany bedzie charmonia czy nastrój rojowy? dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich;]

Autor:  gabriel11 [ 15 marca 2014, 17:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Jak to będą mateczniki rojowe, to lepiej z nich zrezygnuj, bo matki będą miały skłonności do rojenia. Jeżeli już koniecznie chcesz te matki, to wytnij mateczniki przed wygryzieniem i daj do odkładów (1 matecznik do 1 odkładu).

Autor:  manio [ 15 marca 2014, 18:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Pod kołpakiem nie ma wielkich szans na przeżycie , a co najmniej zostanie okaleczona. Nie można doprowadzać do wygryzania się kilku mateczników w rodzinie . Jeśli rodzina wartościowa i nierojliwa to można takie mateczniki wykorzystać podając je do ulików weselnych czy wprost do odkładów. Do odkładów można całą ramkę i kilkoma matecznikami same przeprowadzą selekcję. Takie matki są doskonałe fizycznie, ale jeśli rodzina łatwo wchodzi w stan rojowy to takie matki są nieprzydatne, chyba że do produkcji odkładów.
Kołpak służy do podawania matek, a izolowanie matecznika jest nieskuteczne bo pszczoły się przegryzą przez plaster, a nawet jeśli nie to będą atakowały przez siatkę uszkadzając pazurki wygryzionym matkom. Matka jest tylko jedna :haha: i jak już jest to pozostałe są zbędne - taka jest logika i postępowanie pszczół, z małymi wyjątkami.

Autor:  JM [ 15 marca 2014, 18:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

manio pisze:
... a izolowanie matecznika jest nieskuteczne bo pszczoły się przegryzą przez plaster, a nawet jeśli nie to będą atakowały przez siatkę uszkadzając pazurki wygryzionym matkom. Matka jest tylko jedna :haha: i jak już jest to pozostałe są zbędne - taka jest logika i postępowanie pszczół, z małymi wyjątkami.

I taka jest właśnie wiedza internetowa...
Stek wydumanych przez kogoś, w żaden sposób nie potwierdzonych, a potem bezkrytycznie powtarzanych teorii.
Dobrze, że chociaż "małe wyjątki" są dopuszczalne.

PAWEL83, jeżeli pszczoły same pociągną mateczniki, to najczęściej powodem tego jest nastrój rojowy.
Izolacja mateczników nie jest problemem, bardziej ten nastrój rojowy.
Zaizolowanym matecznikom nic nie grozi, ale dojdzie do rójki.
W przypadku cichej wymiany wszystko będzie ok.

Autor:  manio [ 15 marca 2014, 19:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Kolega pytał czy można zaizolować kołpakami mateczniki żeby się wygryzły z nich matki . Matki się wygryzą , ale pszczoły je uszkodzą lub uwolnią spod kołpaka - o tym pisałem . Nastrój rojowy już jest, a starej matki nie ma jak są zasklepione mateczniki , więc po herbacie.

Autor:  marian [ 15 marca 2014, 19:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

manio pisze:
Czytaj ze zrozumieniem


Samokrytycyzm mile widziany.

Autor:  JM [ 15 marca 2014, 23:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

PAWEL83, Po to się matki izoluje, aby się wzajemnie nie wycięły.
Dobrze zaizolowanym matecznikom/matkom nic nie grozi ze strony pszczół, ani też nie tak hop-siup zaraz je uwolnią z pod izolatora/kołpaka.
Nike słuchaj bzdur jakie niektórzy wymyślają lub powtarzają.
Przecież izolowanie mateczników powszechnie jest (było) stosowane przy wychowie matek w rodzinach wychowujących (bez inkubatorów) i nic się zaizolowanym matecznikom/matkom nie dzieje.

Problemem jest tylko stara matka i nastrój rojowy, o ile taki ma miejsce i maja starą matkę to się wyroją, ale to już niezależnie od izolacji mateczników.

Autor:  manio [ 15 marca 2014, 23:38 - sob ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

viewtopic.php?f=50&t=11686&p=215801&hilit=ko%C5%82pak#p215801

Autor:  PAWEL83 [ 16 marca 2014, 09:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Mi chodzi o coś takiegohttp://www.youtube.com/watch?v=-oxkcPbubYM

Autor:  JM [ 16 marca 2014, 17:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

PAWEL83 pisze:


No więc jak widać można. Inkubacja matek w rodzinie pszczelej, o czym pisałem wcześniej.
I nic pszczoły matkom nie obrywają... ani się nie przegryzają...
Jedynie co, to że w naszym klimacie, dokładne przekalkowanie przedstawionego tam sposobu, z powodu zbytniego rozluźnienia gniazda, będzie grozić niedostatecznym wygrzaniem mateczników i zamieraniem lub wadami tak inkubowanych matek.
W naszych warunkach izolowanie najlepiej wykonać dopiero na dwa dni przed wygryzieniem, izolatorków winno być mniej, mniejszych, tak umieszczone i upakowane aby nie powodowały aż takiego poszerzenie gniazda, rodzina odpowiednio silna i wtedy wszystko będzie ok.

Autor:  STANI [ 16 marca 2014, 18:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Możesz po izolować te mateczniki ale dopiero na 2 dni przed wygryzieniem się matek, trzeba znać wiek matek, nie można zaglądać do ula w czasie histolizy , w cieplarce ten proces przybiega całkiem inaczej natomiast w ulu mateczniki muszą być grzane przez pszczoly, szybsze izolowanie mateczników mija się z celem i może doprowadzić do zamierania matek w matecznikach. Pszczoły nie po uszkadzają matek po wygryzieniu matki są pielęgnowane przez pszczoły. Nie powinno się wykorzystywać matek rojowych w pasiekach

Autor:  PAWEL83 [ 16 marca 2014, 21:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Ale moge tak zrobić że będe trzymał pszczoły ciasno i one same zrobią mateczniki i jak je zasklepią to wtedy poszerze gniazdo tak aby było lużno a matki pozamykam osobno to dobrze myślę czy nie?

Autor:  polbart [ 16 marca 2014, 22:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

JM pisze:
PAWEL83 pisze:


No więc jak widać można. Inkubacja matek w rodzinie pszczelej, o czym pisałem wcześniej.
I nic pszczoły matkom nie obrywają... ani się nie przegryzają...
Jedynie co, to że w naszym klimacie, dokładne przekalkowanie przedstawionego tam sposobu, z powodu zbytniego rozluźnienia gniazda, będzie grozić niedostatecznym wygrzaniem mateczników i zamieraniem lub wadami tak inkubowanych matek.
W naszych warunkach izolowanie najlepiej wykonać dopiero na dwa dni przed wygryzieniem, izolatorków winno być mniej, mniejszych, tak umieszczone i upakowane aby nie powodowały aż takiego poszerzenie gniazda, rodzina odpowiednio silna i wtedy wszystko będzie ok.


Podkreślenie moje.

Powtarzamy materiał :D
viewtopic.php?f=50&t=8749&start=50#p154893
i
Uszkadzanie matek pszczelich w czasie ich przechowywania - Zygmunt Jasiński Wyd. SGGW 1995 rok

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  JM [ 16 marca 2014, 23:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

polbart pisze:
Powtarzamy materiał :D
viewtopic.php?f=50&t=8749&start=50#p154893
i
Uszkadzanie matek pszczelich w czasie ich przechowywania - Zygmunt Jasiński Wyd. SGGW 1995 rok
Pozdrawiam,
polbart


"przechowywanie matek pszczelich"?... to chyba przez jakiś dłuższy okres?

Dr A. Pidek w "Wychów matek pszczelich" o zjawisku uszkadzania matek wygryzionych z zaizolowanych mateczników w klateczkach inkubowanych w rodzinach nic nie napisał.
Widocznie nie jest to tak powszechne skoro tego nie zauważył, ani nawet nie raczył wspomnieć, bo prace prof. Woyke chyba znał?

Autor:  polbart [ 16 marca 2014, 23:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Profesor Andrzej Pidek napisał wspaniały elementarz wychowu matek pszczelich.
Naprawdę, gorąco zachęcam do zapoznania się z badaniami Profesorów Woyke i Jasińskiego.
Nie wszystkie matki pszczele rodzące się w izolatorkach (lokówkach)
w rodzinach pszczelich czy to osieroconych czy nie, muszą być uszkadzane. W jednych rodzinach to zjawisko występuje, w drugich nie występuje. W innym czasie może być odwrotnie.
Przyczyny uszkodzeń tak naprawdę do końca nie są wyjaśnione.
W "Pszczelnictwie" i w "Hodowli Pszczół" są zamieszczone zdjęcia uszkodzeń.

Proponuję wykonanie doświadczenia.
W rodzinie pszczelej, proszę umieścić pięć izolatorów z kraty odgrodowej, i włożyc do nich ramki z matecznikami na wygryzieniu.
Dwanaście godzin po urodzeniu się matek, sprawdzić przede wszystkim stan przylg i pazurków.
Już pierwsze doswiadczenie może potwierdzić opisane zjawisko, choć jak zaznaczyłem powyżej - niekoniecznie.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  STANI [ 17 marca 2014, 16:12 - pn ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Książka prof, Andrzeja Pidka jest wspaniała. A co chodzi o uszkodzenia matek to każdy sam musi sprawdzić u siebie , mogą być różne przyczyny tego zjawiska

Autor:  polbart [ 17 marca 2014, 18:48 - pn ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Nie ma co sprawdzać. Na całym świecie wielu już to sprawdziło.

Można przetrzymywać nowonarodzone matki w izolatorkach w rodzinach pszczelich.
Wymiar oczka w izolatorku około 1,2 mm x 1,2 mm.
Matki nie są wtedy uszkadzane.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Dominikkuchniak [ 17 marca 2014, 20:32 - pn ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Ale książka A. Pidka z którego wydania? Ta z np 1987 czy 1999 r. ?

Autor:  STANI [ 17 marca 2014, 22:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Matka z matecznika

Myślę ze oba mam z 1999 r.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/