FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Wczoraj szczęśliwie przyleciał do mnie rój, na moje nieszczęście wszedł do pozostawionych pół metra od drzwi wejściowych do domu korpusów z suszem, pare dni wcześniej nie zauważyłem, przy przestawianiu korpusów, że wkładka wylotkowa na dennicy na której stały się uchyliła. Nie było by problemów gdyby nie żona i dzieci które trochę się boją latających pszczółek tuż pod drzwiami (żona wczoraj wchodziła do domu prze balkon ). Zabrałem się więc wczoraj wieczorem do przenoszenia całości. postawiłem wszystko na pasiece i zatkałem wylotek, podałem trochę wody i niedużą dawkę syropu. Ponieważ właśnie zaczynała się burza nie zdążyłem nawet ująć im zbędnych korpusów.
Zazwyczaj jak przylatywała do mnie rójka do pustego ula to go nie ruszałem bo był na właściwym miejscu.
Nie za bardzo jak miałem gdzie go wstawić do chłodnego miejsca.
Pytanie moje - jak długo ich przetrzymać tak na nowym miejscu, czy może już odetkać wylotek???

_________________
romrom

To zależy od odległości pasieki od drzwi do domu

50 metrów niestety.

_________________
romrom

Romek, ile dni tam były koło tych drzwi jeśli jeśli tylko chwile to już wieczorem mogłeś je otworzyć zawsze jakaś podleci zabierz wszystkie korpusy spod drzwi i nie trzymaj ich w zamknięciu niech rój pracuje .pawel

były tam góra przez wczorajszy dzień, ale wezme je więc wypuszczę

_________________
romrom

Akurat szukałem informacji o uspokajaniu pszczół przy użyciu saletry amonowej. Powtarzało się tam że po wybudzony, pszczoła się oblatuje jakby zapomniała gdzie jest. Może to by była metoda by nie wracały ?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

uważaj żeby cały nie wyleciał na drzewko.pawel

Może więc lepiej otworzyć tak pod wieczór, czy może lepiej jeszcze zaczekać???

_________________
romrom

A ja myślałem że on już pracuje .pawel

Wróciłem do domu i się okazało, że pszczółki same rozwiązały problem, gąbka którą zasłoniłem wylotek została zgryziona i szczęśliwie latają już. Na starym miejscu lata jeszcze może ze 30 sztuk.

_________________
romrom

ASAN soją drogą ciekawy sposób z tą saletrą amonową, jakiej ilości użyć do uśpienia??? Rok temu próbowałem dodawać ją do podkurzacza jak szukałem matki w jednej wściekłej rodzinie, ale była to powiedzmy mała łyżeczka, efekt ciężko ocenić bo pszczółki były wyjątkowo agresywne.

_________________
romrom

Romek, Czyli pszczoły były lepsze od pszczelarza ,a saletre używam do czego innego do robienia pasków do dymienia na waroze .pawel

Jak sie uspi pszczoły to taka rodzina krucej zyjie. Tak samo jak uspi sie matkie zeby ją unasienić, przewaznie 2 razy ją usypiają chodowcy i ona żyjie nie 5 lat a tylko 3lata tak samo i pszczoła uśpiona zyje nie 35 dni a 25. Uspienie pszczół trzeba rozważyc czy się opłaca. Pozdrawiam miły_marian

miły marian faktycznie duża różnica, to już lepiej inaczej kombinować.

_________________
romrom

Nie wiem ile tej saletry trzeba dać bo testy dopiero przede mną. Mam takie harpagany że innego wyjścia nie widzę.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl