FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Może ktoś pomoże ? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=13132 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | waldwielki41 [ 19 maja 2014, 22:14 - pn ] |
Tytuł: | Może ktoś pomoże ? |
Powyżej napisałem że wszystko skończyło się dobrze , otóż nie. Dziś jestem mądrzejszy o przegląd . 1.Prawie mnie zajadły takie wścieklizny a wierzcie mi robiłem wszystko podręcznikowo , pogoda jak na ostatnie dni wspaniała słoneczko i średniej siły wiatr godzina 16. Czy to wina matek czy jakaś inna przyczyna ? 2 Pierwszy ul matka jeżeli jest to jakaś stara bo brak młodego czerwiu.Mateczników brak sporo czerwiu trutowego. 3.Drugi z którego wyszła rójka brak czerwiu , trochę krytego.Najbardziej agresywny. ![]() 4.Trzeci słaba rodzinka brak czerwiu jakiegokolwiek. 5.Rójka, brak czerwiu (matka się jeszcze nie obleciała), ale agresja jak w macierzaku z którego wyszła. ![]() Wnioski: 1. Nie kupuj kota w worku , ale mądry po szkodzie ( przecież ten pan był taki miły ) 2.Wymiana wszystkich matek 3. Zsypać (przy okazji wymiany) rójkę z macierzakiem i mieć jedną silną rodzinę a nie dwie słabe. Frycowe zapłaciłem, teraz proszę o radę . Jak najłatwiej znależć matkę przy takiej agresji (ule stoją dwa dni a po dzisiejszym przeglądzie już krzywo patrzą) Jak i kiedy po likwidacji starej poddać nową , nie jestem przygotowany na takie operacje i to na samym początku mojej kariery pszczelarskiej. Boję sie że jak zwykle masa niepowodzeń mnie zniechęci. ![]() |
Autor: | baru0 [ 19 maja 2014, 22:39 - pn ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
waldwielki41 pisze: Jak najłatwiej znależć matkę przy takiej agresji Tylko spokój ,jak najciszej,bez stuków bez strachu , lekko dymek po górze ramek .Jak nie pomorze to coś o saletrze amonowej do podkurzacza tutaj czytałem ,ale to już skrajność .A może one nie mają pokarmu i przez to są wściekłe ? |
Autor: | waldwielki41 [ 19 maja 2014, 22:42 - pn ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Pokarmu mają aż nadto. spokój był , lekko dymek też a one i tak dały czdu , nie wyobrażam sobie szukać w tych warunkach matki |
Autor: | Adwokat Diabła [ 19 maja 2014, 22:50 - pn ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
waldwielki41, Jaki masz typ ula? |
Autor: | yanek_113 [ 19 maja 2014, 23:03 - pn ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Też mam u siebie takie kilery. Nie muszę do ula zaglądać żeby wyszły większą ilością. Po pasiece chodze w 2parach spodni, kurtce i kapeluszu bo tylko chwila przystanku kolo ula i już odbijają sie od kapelusza. Jak robie przegląd to czasami tak zasłaniają siatkę że nic nie widać. Ostatnio sie strachu najadłem bo cala siatka zawalona kilerami a akurat zawiał wiatr i docisnoł mi siatke do twarzy... skończyło się tylko na jednym "cmoknięciu' w dolną warge... Matule już wymienione w macierzakach a staruchy poszly do odkładow bo walą jajami jak z RKM-u i szkoda mi ich było butowac ![]() Pozdraiwam i życze sukcesów. |
Autor: | waldwielki41 [ 20 maja 2014, 21:27 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Adwokat Diabła pisze: waldwielki41, Jaki masz typ ula? Wielkoplski. |
Autor: | waldwielki41 [ 20 maja 2014, 21:44 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
W sobotę zacząłem pszczelarzenie a dziś muszę je zakończyć . Sąsiedzi się burzą bo dwoje te moje zołzy użądliły. Jestem załamany wspaniałe marzenia o spokojnej pracy przy pszczółkach na stare lata wydane 2 tys, remont pomieszczeń gospodarczych. W jeden dzień to wszystko szlag trafił. I co dalej ? Kto kupi 2 nieużywane kompletne ule wlkp (z ramkami z węzą ) i 3 wściekłe rodziny w prawie nowych ulach. Co robić ![]() |
Autor: | onlyrafito [ 20 maja 2014, 21:56 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Odwieź rodziny gdzieś dalej od cywilizacji, wymień matki jak stara pszczoła wyginie przywieziesz ule i będzie ok. Nie poddawaj się tak szybko. Trzymam kciuki. |
Autor: | bo lubię [ 20 maja 2014, 21:58 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Smutne.Nie możesz ich gdzieś przestawić ? |
Autor: | waldwielki41 [ 20 maja 2014, 22:04 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
onlyrafito pisze: Odwieź rodziny gdzieś dalej od cywilizacji, wymień matki jak stara pszczoła wyginie przywieziesz ule i będzie ok. Nie poddawaj się tak szybko. Trzymam kciuki. Wywiozę jutro . Najbliższe zabudowania 200 m czy to wystarczy ? Rozmawiałem z doświadczonym pszczelarzem po studiach w tym kierunku i twierdzi , że znalezienie matek w tak agresywnych rodzinach graniczy z cudem. A tam gdzie teraz miałem nie mam szans ich zwieżć nigdy ci ludzie będą już przewrażliwieni i zawszee coś wymyślą. |
Autor: | Linker [ 20 maja 2014, 22:05 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Chłopie to że 2 pszczoły kogoś dziabnęły to żaden powód do płaczu, są tu tacy to po 10 i więcej żądeł na jeden raz dostali. Matki wymienisz i będzie cacy tylko rób to jak najszybciej. |
Autor: | Linker [ 20 maja 2014, 22:07 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Już pisałem na temat znajdowania matek. Przesuń ul na bok a na miejsce daj nowy i strzepuj przez kratę kolejne pszczoły i dawaj tam te ramki, w końcu na kracie znajdzie się matka (dodatkowo spryskaj je wodą to nie polecą) |
Autor: | waldwielki41 [ 20 maja 2014, 22:12 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Linker pisze: Chłopie to że 2 pszczoły kogoś dziabnęły to żaden powód do płaczu, są tu tacy to po 10 i więcej żądeł na jeden raz dostali. Matki wymienisz i będzie cacy tylko rób to jak najszybciej. Są też tacy co o pół pszczoły po sądach mnie będą włóczyć. ![]() |
Autor: | Adwokat Diabła [ 20 maja 2014, 22:13 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
waldwielki41 pisze: Sąsiedzi się burzą bo dwoje te moje zołzy użądliły. Rób swoje jak radzą ci koledzy z forum a sąsiadów olej, ustaw tak ule by były 10 metrów od każdej granicy i jak się będą burzyć powiedz by się wypchali. Nawet złośliwe pszczoły nie żądlą bez powodu osób na sąsiednich zabudowaniach. Co ci sąsiedzi ci mówią wogóle?
|
Autor: | onlyrafito [ 20 maja 2014, 22:14 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Ja mam pasiekę w mieście od sąsiadów mam posadzone krzewy bzy, leszczyny, wierzby na wysokość max 3 m. I jeden sąsiad dopiero w ostatnią niedziele się z czaił, że mam pszczoły jak mu brykałem po jabłonkach za rójka( a pszczoły w tym miejscu stają już z 5 lat. Zanim jednak krzewy urosną polecam jakieś pergole, lub wiklinowe maty tak chociaż z 2 m pszczoły naucza się latać wyżej i nie będą się niepokoić przechodniami, |
Autor: | Adwokat Diabła [ 20 maja 2014, 22:14 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
waldwielki41 pisze: Są też tacy co o pół pszczoły po sądach mnie będą włóczyć. A niech ci udowodni że to twoja pszczoła takiego dziabnęła. Zawsze możesz powiedzieć że przelatywała z jakiejś pasieki. ![]() ![]() ![]() |
Autor: | waldwielki41 [ 20 maja 2014, 22:19 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Adwokat Diabła pisze: waldwielki41 pisze: Sąsiedzi się burzą bo dwoje te moje zołzy użądliły. Rób swoje jak radzą ci koledzy z forum a sąsiadów olej, ustaw tak ule by były 10 metrów od każdej granicy i jak się będą burzyć powiedz by się wypchali. Nawet złośliwe pszczoły nie żądlą bez powodu osób na sąsiednich zabudowaniach. Co ci sąsiedzi ci mówią wogóle?Stoją po 20 a nawet 30m .Wprost ci nie powiedzą ale jak po 2 dniach sugerują to za tydzień dwa sądem zaczną straszyć. |
Autor: | waldwielki41 [ 20 maja 2014, 22:20 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Adwokat Diabła pisze: waldwielki41 pisze: Są też tacy co o pół pszczoły po sądach mnie będą włóczyć. A niech ci udowodni że to twoja pszczoła takiego dziabnęła. Zawsze możesz powiedzieć że przelatywała z jakiejś pasieki. ![]() ![]() ![]() W promieniu 5 km niema zadnego ula |
Autor: | Adwokat Diabła [ 20 maja 2014, 22:24 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
waldwielki41 pisze: Stoją po 20 a nawet 30m .Wprost ci nie powiedzą ale jak po 2 dniach sugerują to za tydzień dwa sądem zaczną straszyć. Od straszenia są duchy. Jak masz ule 30 metrów od granicy z sąsiadami to nawet płotu mieć nie musisz na odpowiednia wysokość. Jak zaczną cię straszyć sądem zapytaj po co łażą na trasie lotu pszczół i buchnij śmiechem. ![]() |
Autor: | Linker [ 20 maja 2014, 22:29 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Jeśli faktycznie masz od granic działki po ponad 10 metrów to faktycznie mogą Ci nadmuchać |
Autor: | waldwielki41 [ 20 maja 2014, 22:53 - wt ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
A czy mogę postawić na nieużytku ARR.. bez pytania. Są niedaleko i osłonięte drzewami.Jeszcze 5 lat temu facet miał tam pszczoły i wątpię że miał ich zgode |
Autor: | marian [ 21 maja 2014, 07:16 - śr ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
waldwielki41 pisze: Jestem załamany wspaniałe marzenia o spokojnej pracy przy pszczółkach na stare lata wydane 2 tys, remont pomieszczeń gospodarczych. W jeden dzień to wszystko szlag trafił. I co dalej ? Miałem podobnie.Przeniosłem w miejsce daleko od ludzi .Teraz mam luz psychiczny.Tobie też radzę przenieś jak najszybciej .Naprawdę warto. |
Autor: | atomek0 [ 21 maja 2014, 08:10 - śr ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Jak masz tam gdzies niedaleko lasy to idz do nadlesniczego i popros o wskazanie miejsca na postawienie uli. LP nie moga pobierac oplat za ustawienie uli w lesie. |
Autor: | waldwielki41 [ 21 maja 2014, 20:15 - śr ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Jeżeli bym dziś przeniósł 300 m dalej to co sie stanie bo jeden pszczelarz mi powiedział że będzie jeszcze gorzej bo będą wracać w poprzednie miejsce i jeszcze gorzej szaleć. I co z tym nieużytkiem ARR czy muszę ich pytać o zgodę ajak nie zapytam to co mi zrobią? |
Autor: | manio [ 21 maja 2014, 21:52 - śr ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Nie możesz przenieść 300 m bo będą wracać na stare miejsce i dopiero Ci rzeźnię sąsiadom ![]() Jak chcesz przenieść pszczoły o 300 m to najpierw musisz je wywieźć dalej , np 5 km. Tam się oblecą, postoją ze 2 tygodnie i możesz je wtedy przewieźć na upatrzone miejsce. |
Autor: | baru0 [ 21 maja 2014, 23:14 - śr ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
Jak w promieniu 5km nie ma pszczół to bezwzględnie pasuje Ci mieć pszczoły . Co ja bym dał za taki komfort . Poproś sąsiadów o trochę cierpliwości ,zrób jak kolega radził ,przesiej je przez kratę, i tu uwaga jeżeli takie"chadry " to wszystek czerw weź do drugiego korpusu i trochę pszczół odstaw to na bok ,wylotek na jedną pszczołę niech se pociągną mateczniki . Do macierzaka poddasz za dwa dni matkę (upewniając się że nie ma mateczników ) wtedy matkę, muszą ci przyjąć . Na wieczór syropek z melisą ![]() Za kilka dni połączysz towarzystwo i będzie git -za miesiąc . Miałem taką rodzinkę "obronną ", trzy matki mi skasowały . Do zabiegów ubierz się dobrze i podkurzacz ma być na dwieście % Powodzenia jak masz teraz pod górkę to później może być tylko lepiej . |
Autor: | Sol Bąk [ 22 maja 2014, 13:23 - czw ] |
Tytuł: | Re: Może ktoś pomoże ? |
waldwielki41, porozglądaj się za pobliskimi lasami. Zagadaj do leśniczego i niech Ci pokaże gdzie możesz stawiać pszczoły. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |