FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Hej mam szybkie pytanie : wczoraj wirowałem miód, oczywiście w wiekszości zasklepiony i leciał jak woda - rzadki bardzo - i pytanie (bo ciemny sporo spadzi naniosły) czy sie nie zepsuje? Obserwowałem ich prace no i wiem ze sporo polezał w ulu, brałem teraz bo juz zasklepiały ale co moze byc powodem ze byl taki rzadki? Spadz? Temperatura? (bo ramki były gorące, prosto z ula wyjęte gesto obsiadane przez pszczoły)
No i dodam że w smaku rewelacja, taki posmak ostry od spadzi..

Po zapewne "szmira" jest powodem


pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Dzięki za rzeczowa odpowiedź

coraz czsciej się to zdarza, przyczyny nie sa znane niestety, w tym temacie jest juz podobny watek:
viewtopic.php?f=35&t=13137&p=243531#p243531

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

szmira, na wszelki wypadek nie sprzedawaj jeszcze tego miodu, tylko poczekaj co się będzie działo. Jak zacznie rosnąć to "zagotuj" w 60 - 70C i daj pszczołom do ponownego przerobienia z dodatkiem wody. Tylko nie wszystko na raz bo Ci skiśnie.

Na pytanie w temacie, to chyba nikt nie weźmie odpowiedzialności za Twój miód. Następnym razem zaproś kolegów z forum na miodobranie .

_________________
https://play.google.com/store/apps/developer?id=BigBee - Moje aplikacje dla pszczelarzy
http://blog.bigbee.eu - Mój blog

Nie martw się, ja brałem w tym roku rzepak. Pod zasklepem powiedziałbym - woda. Jednak ta "woda" miała książkowe 20% wody, więc wszystko w normie.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Dzięki za odpowiedzi trochę się uspokoiłem

Dlaczego gotować?
Rozumiem, że przeciw fermentacji, ale temperatura zniszczy wiele cennych związków w miodzie.

Lezz, taka temperatura jest wymagana do usunięcia zarodników drożdży i niszczy enzymy. Po przerobieniu przez pszczoły enzymy powrócą .

_________________
https://play.google.com/store/apps/developer?id=BigBee - Moje aplikacje dla pszczelarzy
http://blog.bigbee.eu - Mój blog

ja u siebie wirowałem miód i też jak leciał z miodarki to jakoś tak rzadki był, ale jak odstał dwa dni w chłodnym pomieszczeniu to bardzo gęsty się zrobił. Dodam, że w dwóch plastrach zaczął krystalizować dlatego wirowałem.

może jestem glupi może zbyt młody ale mysle ze takie wypowiedzi sa nie na miejscu ...
trzeba trzymać jakiś poziom.

wielokwiat nieźle zasklepiony też się w tym roku prawie lał, 10 dni w chłodzie i tendencja do lekkiego kryształu. taki rok, ciepło i duża wilgotność w przyrodzie. Z akacją jest podobnie chyba, dojrzała, ale jednak zbyt wodnista do kręcenia. Se poleży w ulu a nie zjedzo, będzie git. pzdr.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Acha, u 3 dzikusków też po ramce spadzi wiosennej mam (!!), ale takich ewenementów nie wiruję, zostawiam do sierpnia (na ew.głód) przednawłociowy. Takie dzikuski to szacun i barometr pożytków jak dla mnie. Jak spadzi na koniec sezonu będzie, to git, wtedy wywiruję. Pzdr.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

podbijam ten stary temat, ale mam po raz pierwszy do czynienia, że miód akacjowy ma 19-20%. Być może przyczyną jest fakt, że spadziowało, kolor jest bursztynowy. Mam teraz dylemat, czy miód do słoika, czy jeszcze raz dać im go do przerobienia po kwitnieniu lipy.

Był poszyty ? Jeśli był to nie zawracaj sobie głowy. Nawet w całości poszyty leci z ramki przy odsklepianiu. Jest z natury rzadki bo fruktozowy i długo krystalizuje. Bardzo dobry handlowo bo ciągle płynny.

dzięki.
był zasklepiony.

ja w tym roku wirując świeżo przywieziony rzepak myślałem ze coś z nim nie halo.. ramki poszyte a leciał z nich prawie jak woda - na drugi dzień kończąc wirowanie ramki były już zimne... to już leciał i cedził się normalnie... a po tygodniu był już mlecznie-biały w słoikach...po dwóch zupełnie twardy...

część ramek nie poszytych do końca (do 1/2 do 3/4) przy miodobraniu musiała zostać w ulu bo trochę z nich kapało... ale wirując i widząc jaki rzadki jest pod zasklepem to stwierdziłem że jednak ten nieposzyty był tak samo gęsty... i marudziłem sobie pod nosem że ich nie zabrałem..

Poszycie miodu nie musi świadczyć o jego odparowaniu, wiec nie powino byc wyznacznikiem do wirowania. Zdarzył mi się miód całkowicie poszyty a miał 22% wody. Często letnie miody np. nawłociowy są sklepione mimo, że wody w nich jeszcze sporo.

podepne sie do tematu. dziś chciałem wybierać miód i karmić leczyć rodzinki, ale leje sie z ramek, więc ramki z niedojrzałym miodem przełożyłem do najsilniejszej rodziny, teraz stoi wierzowiec rodnia i 5 korpusów jako miodnia. Pytanie do was czy pszczoły poradzą sobie i odparują ten miodek?

Widocznie jest odpowiedni do przechowania jako zapas. Wczoraj przekładając zbędne, częsciowo zasklepione ramki za zatwór chciałem trochę pomóc i po lekkim draśnieciu zasklepu lało się po ramkach, ale to 100 % nawłoć, w tym roku chyba drugi raz od kilkunastu lat poszły na nawłoć po ostatnich opadach. Zaoszczędziłem sporo cukru

_________________
Pozdrawiam
Marek

A pytałeś kogoś jak stawiałeś ?
Jak rodzina na 10 ramkach na full to jakoś zmęczy ,mniejszą zakatujesz .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

rodzinę do zimowli ustawie na 7 ramkach, bo na 6 jest jeszcze czerw. pszczoły mnogo. spokojnie więcej na czarno obsiądą niż 10

O jedno doświadczenie do przodu

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

a tak na przyszłość to co miałbym zrobić? w kalendarzu 15 wrzesnia miodek rzadki, a końca pożytku nie widać?

Witam. Wybrałem nawłoć, ponieważ robił się ładny stożek sprawdziłem refraktometrem - 18,2 %. NIGDY NIE MIAŁEM TAKIEJ NAWŁOCI.

U mnie mam dziwne pszczoły w jednym ulu, albo ja coś spie...em. Cała pasieka zakarmiona we wrześniu i odymiona książkowo, tylko ubierać kożuch i czekać na zimę,ale ciepło było kilka dni i zajrzałem. U wszystkich elegancko ramki poszyte tylko w tym jednym ulu ramki nie poszyte. Ule wszystkie drewniane, stoją obok siebie,pszczół podobna ilość co w innych. No nie wiem co zrobiłem źle? Może jeszcze do zimy poszyją, ale żeby wszystkie ramki w ulu?

Od czasu gdy w mojej okolicy masowo występuje nawłoć pozyskuję miód późnoletni - nawłociowy, przeważnie w pierwszej dekadzie września. Bywało tak, że już przy miodobraniu ewidentnie było widać, że jest za rzadki - wówczas przeznaczałem go na miód pitny. W inne lata, gdy był gęściejszy, rozlewałem do słoików i sprzedawałem. Jednak zdarzyło mi się, że taki miód później "wykipiał" z zakręconego słoika, albo dostawałem analogiczną informację od klientów.
Miód w smaku był super, kliencie go chwalili, wiem że ma bardzo dobre właściwości bakteriobójcze, ale fakt, że fermentował u klientów był dla mnie nie do zaakceptowania. Niektórzy pszczelarze z mojej okolicy zrezygnowali nawet z pozyskiwania tego miodu i sezon kończą na lipie. Ja na szczęście znalazłem rozwiązanie. Od trzech sezonów korzystam z usługi profesjonalnego dosuszania miodu. W tym roku też już jestem po. Gdy dostarczyłem miód w ub. tygodniu miał 20,5% wody - wczoraj odebrałem dosuszony - miał wówczas poniżej 17%. Firma mieści się w Konarach koło Krakowa - kto chce to znajdzie. Świadczą usługę dosuszania, ale też sprzedają urządzenia do osuszania. Także odpowiadając na pytanie miód trzeba wybrać, a jak jest za rzadki to albo na pitny, albo dosuszyć i sprzedać.
pozdrawiam
Apicultor