FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

no i niech sobie daruje miód w tym czasie.

Odpuść te paski, nie leczą.. mi spadła cała cześć pasieki leczona paskami w zeszłym roku. Niewiele odratowałem. Lecz w listopadzie, w okresie bezczerwiowym - będziesz spał spokojnie do następnego listopada. Wyleczone we wrześniu spokojnie naniosą do zimy i z ciężkim bagażem wystartują na wiosnę.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Oczywiście, ale tyczy to się również odymiania apiwarolem. Biowar jest na bazie amitraza, amitraz działa ale muszą być spełnione warunki. Czyli np rozprowadzenie tego związku po ulu. Jak pszczoły omijaja paski to jak ten amitraz ma zadziałać ?
Nie pamiętam już czy czytałem w ulotce czy słyszałem od praktyków że paski się powinno przewieszać tak by cały czas był przy czerwiu otwartym bo tam najlepiej pszczoły rozniosą.
W tym roku jedną rodzinę wyeliminowałem z powodu porażenia i dymienia, chociaż później doszedłem do wniosku że trzeba było zabrać czerw, podkarmiać sytą i na nawłoć miałbym bardzo zdrową rodzinę. W przyszłym roku przetestuje ten pomysł.
Trzeba się zdecydować czy rybki czy akwarium.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

A jak te paski były stosowane - albo może szybciej uzyskam konkretną odpowiedź - czy tak jak poniżej z instrukcji:

Zaleca się prowadzić leczenie we wszystkich ulach jednocześnie.
Zalecany okres leczenia: po ostatnim miodobraniu (koniec lata/jesień) i na wiosnę przed pierwszym pożytkiem towarowym.
Przestrzegać zalecanych okresów leczenia i dawek.

Jeśli ktoś tak zastosował na wiosnę i na jesień i pszczoły mu spadły to wtedy może pisać że są do dupy i będzie to wiarygodna opinia .

panowie , paski wisza w ulach od miesiąca w 10 ulach bo do 2 mi braklo ale tamte 2 ule były popryskane innym srodkiem.

asan, ja wiem ze powinienem paski tak dac by się dziewczyny ocieraly itd., i tak dalem rozsunolem ramki z tym ze pszczoly w takich miejscach tak dobudowują komórki ze po kilku dniach od wlozenia paska nie idzie tam zapałki wcisnac, i tego do wiosny już nie rusze bo jak ? scinac zasklep nozem ? i gnieść pszczoly?

wiem ze opinie sa rozne na temat skuteczności tych paskow, ja mysle ze dam sobie spokuj z paskami, widze ze apiwarol działa lepiej.
a jakies przewieszanie teraz poskow to nieporozumienie pszczoly maja zalane ramki i odstep w uliczkach jest na 1-na pszczole no może 1,5-ra

ja się ucze ale pewne wnioski i obserwacje już mam.

Właściciel hurtowni do klienta, który chciał paski nabyć - "chce się Panu wyrzucać pieniądze w błoto?" Zresztą niemieccy pszczelarze już dość dawno olali warrozobójcze produkty Bayera, że lipa i nie działa. Nawet zostali za to nieco "sflekowani", że rodzimej produkcji nie popierają. Widać, że ona ..uj daje. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Nikt za nie podejmie dyskusji jakie skutki ma włożenie pasków jesienią bez włożenia wiosną jak stanowi instrukcja ?

To w końcu zgodnie z instrukcją, czy wbrew zaleceniom?? Chyba tłumaczyłeś nieskuteczność tym, że nie użyto ich na wiosnę.

Jak instrukcja stanowi "włóż rękę do ognia" to też włożysz? Silna rodzina przynosi miód wierzbowy w kwietniu - jak chcesz traktować swoich klientów? Chemią, czy zdrowym miodem? Sytuacja:

Oblot standardowy, 15 marca, wkładasz paski po oblocie. Trzymasz 2 tygodnie i czekasz, aż pszczoła z bagażem przejdzie obok. Może te 10 osobników pozostałych po jesiennym leczeniu akurat znajdzie się w okolicy. Jak matka jakimś trafem złoży wcześniej jajka (co chyba jest bardzo częste przy obecnych zimach) to na kogo ten pasek i kiedy ma działać? Według mnie tylko na zdrowie klienta.

Bardziej "leczniczym" zabiegiem byłoby wywalenie pierwszego czerwiu zasklepionego, jak kiedyś postulował Przemek. Bardziej do mnie to przemawia.

Czemu cięty jestem na paski?? Bo niemal cała pasieka, która kupiłem po zmarłym pszczelarzu leczona była paskami - niewiele z niej zostało.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

zostało mi słowo "za" w zdaniu przypadkiem - pewnie coś kasowałem a powinno być tak

Nikt nie podejmie dyskusji jakie skutki ma włożenie pasków jesienią bez włożenia wiosną jak stanowi instrukcja ?

Producent podaje sztywne wytyczne wiosna, jesień paski .Nigdy ich nie używałem, jednak dużo się czyta o nieskuteczności. Ale otworzyłem sobie instrukcję i widzę ze jest dowolna interpretacja.
Teraz zamiast podejrzenia że to może wina niestosowania się do instrukcji podnosisz zarzut jakiś przeciwny ?

Jeśli instrukcja co zrobić jeśli na ręce przyssał się kosmita każe włożyć rękę do ognia to wkładam . Innego przypadku sobie nie wyobrażam z moim skromnym umysłem żeby instrukcja mogła kazać włożyć rękę do ognia. Chyba że ze średniowiecza instrukcja- Rycerzu obcięli ci dłoń. leci ci juha z kikuta pakuj w ogień on .


A może znajdźmy kogoś kto paski wkłada na wiosnę i na jesień wiedząc kiedy to zrobić i ma tego pozywtywne efekty.

Chętnie i ja posłucham. Tylko precyzyjnie - jakie paski, kiedy do ula oraz kiedy pierwszy i ostatni miód wiruje.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

No to doczytać instrukcję komu z jakim miodem współgra ten lek.

Ciekawi mnie temat bo znam pszczelarza co jedzie na paskach tylko i jak kupował to myślałem że na handel bierze gdyż przeliczeniowo było za dużo . A może daje też na wiosnę. Dość taki logiczny chłop jest to może i to .

Witajcie pszczoły już zakarmione , i pomyślałem a zadymie jeszcze raz 5 RAZ!!! MASAKRA!!!! MASE WAROZY!! co robić?? walnąć serie następną 4razy 4 czy co?????

Ale mamy wspaniałych sąsiadów pszczelarzy hodowców varrozy. U mnie identyczna sytuacja.Też dymiłem kontrolnie po leczeniu 4x4 na zdrową pszczołę zimową.
W między czasie nanosiły mi z zewnątrz tyle że głowa mała.
Nie można tak tego pozostawić trzeba działać ja będę polewał kumafosem wyekstrahowanym z pasków a Tobie polecał bym zmienić środek np na kwas szczawiowy w ostateczności z braku leku zastępczego lepiej odymić jeszcze raz apiwarolem ale ja bym się wstrzymał aż nie będzie czerwiu w ulu.

Wielu na forum pisze że nanosiły od sąsiadów, a czy zastanowili się może nie właściwie leczyłem!

Pszczoły mam już 6 sezon i poznałem bardzo dobrze warrozę .
6x po 4 dni w przypadku małego nasilenia jesteśmy w stanie wytłuc 95% warrozy. W przypadku dużego nasilenia też 95% ,ale 5% z 8 tysięcy to nie to samo co 5 % z 1 tysiąca.

Potwierdzam ten rok jest wyjątkowy jeśli chodzi o warrozę ciepła zima, wczesna wiosna to o kilka pokoleń więcej dziadostwa.

pozdrawiam rever

_________________
http://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/

a jaki jest dopuszczalny osyp warozy przy którym rodzina pszczela powinna przezimować,
w jaki sposób liczycie osyp gdy jest tego wiecej powyżej nap 500szt

O tej porze już żadnych większych skupisk osypu na dennicy/wkładkach nie powinno być. Nic powyżej 50 szt. Jeśli są - to jeszcze leczyć, połowa października sporo powie, bo ciepło. Potem zobaczymy, bo i pogoda podpowie. Do zimy pszczoły powinny IŚĆ CZYSTE!
Leczenie wiosenne dawno włożyłem między bajki - teraz decydujemy o zdrowiu i sile rodzin na 2015. A w sezonie możemy zadbać naprawdę TYLKO TROCHĘ. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Pszczoły masz 6 lat i zadajesz pytania typu
kpisz sobie kolego? Pisałem pokaż zdjęcia tej swojej pasieki z 65-cioma rodzinami. Jak będziesz miał miód to podjadę do Ciebie pobiorę próbki, wyślę do badań i jeśli miód będzie faktycznie miodem bez zafałszowań i wyniki badań będą ok, to kupię od ciebie każdą ilość każdego z miodów. Na dziś potrzebuję z 2-3 tony miodu akacjowego - czystej akacji, wrzosu każdą ilość pod warunkiem że to wrzos a nie wielokwiat z 2% wrzosu bo to wszystko wyjdzie w badaniach pobranych prób.

ciekawe, ciekawe, koledzy mamy nową teorię odymiania apiwarolem, warrozę według kolegi powinno się tłuc póki ostatnia nie spadnie na dennicę.

Jak ci spadanie 8 tyś warrozy w rodzinie po odymianiu to ta rodzina nie ma szans na przetrwanie zimowli ale pewnie wiesz lepiej niż ja a ja się mylę.

Dam Ci dobrą radę, kup sobie książkę "Hodowla pszczół" praca zbiorowa i naucz się jej na pamięć przez zimę, potem wprowadź to co napisano w książce do praktycznej pracy w pasiece jeśli ją oczywiście masz. A tak nawiasem mówiąc napisz gdzie ta pasieka Twoja w okolicach Krakowa czy gdzie w Krakowie stoi. Będę jechał przez Kraków w niedługim czasie do pszczelarza pobrać próby miodu do badań to podjadę i zobaczę czy masz szanse na przyszłość w pasiecznictwie.

źle zadałeś pytanie bo przezimują nawet jak będą miały na sobie 500 szt. warrozy, kwestia w jakim stanie ta rodzina będzie po zimowli i jak duże będzie porażenie owej rodziny gdy matka rozpocznie wiosną czerwienie. Bezpieczna ilość warrozy dla wiosennego rozwoju pszczół równa jest ilości mniejszej niż 10 szt. opadniętej warrozy w ostatnim odymianiu piątą tabletką apiwarolu na rodzinę w okresie już bezczerwiowym. Cykl leczenia 4x4 należy tak rozpocząć by ostatnia czwarta tabletka apiwarolu zamykała cykl rozwojowy konkretnego pokolenia pszczół. W zależności od terenu, napszczelenia, pozyskiwanych pożytków, ilości rodzin, rodzaju gospodarki i typu ula (bo te wszystkie i jeszcze inne mają wpływ na decyzję o leczeniu) należy zdecydować czy leczyć rodziny po lipie czyli w okresie rozpoczynającym rozwój pszczoły zimowej czy po zakarmieniu rodzin na zimowlę czyli we wrześniu a kontrolnie w październiku czy nawet w listopadzie w zależności od panujących temp.

To kolega hodowlę matek zamienił na łatwiejszy handelek

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Nie kolego, matki hoduję nadal ale na własne potrzeby i w swojej pasiece a handel miodem to już z racji pracy jaką wykonuję zawodowo.

Mam wrażenie, że coraz więcej tu głupstw wypowiadanych w eksperckim tonie.
Kolego san01. Duże osypy można policzyć z bardzo wysoką dokładnością. Robimy fotkę o wysokiej rozdzielczości i zabieramy do domu. W komputerze otwieramy ją w paincie, ustawiamy wielkość pędzelka nie większą niż jeden pasożyt i jaskrawy kolor. Obok uruchamiamy licznik klików, na przykład odoplus16_281 i stemplujemy. Pracochłonne ale precyzyjne i uświadamia nam jak duże błędy robimy szacując "na oko".

san01 dzielisz wkładkę palcem na równe pola i liczysz w jednym którym jest średnio. Mnożysz wynik liczenia razy ilość pól . Błąd będzie, ale jaka różnica czy wyjdzie ci 3217 sztuk czy 3635 sztuk .

czyli 1 m.2

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

wiesiek33,

no 1m2 to 100dcm2, więc jeszcze trochę do tego poziomu brakuje

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

0wad, Dzięki za podpowiedź , coś nowego dla mnie
.
nie dopuszczamy do takiego osypy i mamy mniej liczenia
Mam podzieloną wkładkę na kwadraty i liczę 1 kwadrat, 2 kwadrat itd.

A ja się zastanawiam ,po co liczyć warozzę. Jak jest cała kartka zasypana roztoczem ,to czy będzie 1500 czy 50 więcej ,to jakie to ma znaczenie.?
Jak mniejszy osyp ,to 10 -+ tez nie ma znaczenia. Ja nie liczę , a gdzie jest tak jak na fotce ,to wiem ,że jest źle i trzeba działać i ratować rodzinkę. Takie moje zdanie ,ale chciałbym wiedzieć PO CO LICZYCIE warozzę. Statystyka??

Ja nie liczę bo po co... A gdzie ta fotka?

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

zauwazylam ciekawa rzecz, w sierpniu wyszla mi rojka ,osadzilem ja i ladnie się odbudowala jest na 8 ramkach , odymilem ta rojke i odymilem macierzaka i w rojce spadlo około 30szt a w macierzaku spadlo ponad 400 , ciekawe. wychodzi na to ze pszczoly wylatujące w roju nie zabierają wlaciwie warozy ze sobą .

Określ się co do płci bo nie wiadomo jak do ciebie wołać...


Właściwie jakby nie zabierały to osyp byłby zero...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Dzisiaj w sklepie pszczelarskim wlasciciel odmowil mi sprzedania Apiwarolu bo moze sprzedawac "tylko z polecenia weterynarza". Do tej pory nie bylo z tym problemu , czy koledzy w Polsce tez maja podobnie?

mam na imie Grzegorz


zero to chyba niemożliwe

Raczej nie możliwe... Pozdrawiam

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

To jedź do weterynarza i u niego kup...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Kolego ja propozycję złożyłem ze strony zawodowej a nie prywatnej. Skoro nie chcesz współpracy z jedną z większych firm w Polsce twoja sprawa, jak dla mnie dalsza dyskusja z Tobą jest zbędna.

Myślałem że 1 m.2 to 10 dm.2 .
Pomyliłem się tylko o jedno 0 .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Zero warrozy jest możliwy tylko wtedy jak przy odymianiu pszczoły się nie rozluznią tyko siedzą w kłębie, ale i tak coś spadnie

No tak bo dym nie spenetruje centrum kłebu i takie leczenie to o kant...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

czy porazenie waroza ma jakis wplyw na pobieranie syropu przez pszczoly??

Tak i to duzy. Bo chora pszczoła nie pobiera syropu bo nie ma siły go przerobic na miód. Pzdrawiam miły_marian

a wlasnie tak podejrzewałem .
kolega ma 4 rodziny , na waroze nie leczyl w ogole , pszczoly mimo ze jest ich dużo nie chcą pobierac syropu , biora 1l na 3 dni , do tej pory nie sa zakarmione...
mowilem mu odym je nawet mu chce dac apiwarol , ale gość uparty ma swoja filozofie
szkoda tylko tych rodzin

Dziś polałem moje rodziny kumafosem wyekstrahowanym z pasków Chacke Mite.Z tego co widzę jest to skuteczna metoda bo już po 2 godz pojawił się osyp pierwszej varrozy. Za dwa tygodnie zamierzam powtórzyć zabieg i mam nadzieję że pszczoły pójdą do zimowli bez varrozy.
Jest tylko jeden mankament że podczas polewania trzeba stale podgrzewać roztwór bo jeśli za bardzo ostygnie wytrąca się kumafos a roztwór staje się nie jednorodny.Ja używałem do podgrzewania butli turystycznej.

to raczej wina syropu, za mało w nim cukru.

nie znam dokładnie proporcji ale syrop jest gesty o wiele za gesty niż 3 do 2.
podejrzewam ze warozy jest w tych ulach ogromna ilość.

Ogólnie ostatnimi dniami i nocami jest zimno i to jest główny powód braku pobierania pokarmu moim zdaniem zdaniem.

poz
Marcin.

Cóż karmienie o tej porze roku rodzin pszczelich syropem z cukru to samoczynne wyniszczenie rodzin pszczelich ponieważ połowa pszczoły zimowej jaka do tej pory się wygryzła nie dotrwa wiosny z uwagi na pracę jaką musi włożyć w inwertowanie podanej paszy.

Dzień Dobry
Skoro tematem postu jest waroza to pozwolę sobie zadać pierwsze pytanie na forum i proszę o odpowiedź. 15 sierpnia zawiesiłem w ulach podkładki po piwie nasączone tak tikiem wisiały nieco ponad 2 tygodnie aż pszczoły je mocno zgryzły więc wyjąłem resztki najwięcej warozy to było 400 sztuk w jednym ulu w innych tak po 150-170 mam dennice osiatkowane z szufladą więc jestem pewien tych wartości.W sezonie wycinałem czerw trutowy wielokrotnie.Teraz 7 października odymiłem kontrolnie kilka uli w tym ten co miał najwięcej warozy i tam znowu spadło jej sporo około 70.Po tym przydługim wstępie przechodzę do pytania.Czy lepiej teraz znowu zawiesić wafle od piwa z tak tikiem czy też dymić apiwarolem w systemie4x4.
I drugie pytanie czy ten apiwarol można wzmocnić nakrapiając na niego po 2-3 krople czystego tak tika.Pytam bo z jednej strony nie chcę przedawkować żeby nie było jakichś pozostałości ale zauważyłem niestety że po apiwarolu około 50% warozy po pewnym czasie odzyskuje wigor i sobie raźno wędruje po szufladzie a jak dodałem na tabletkę 2 krople czystego tak tika to wszystkie były martwe. Proszę o poradę jak najlepiej dalej postąpić nadmienię tylko że u nas w wielkopolsce cały czas tak ciepło,że pszczoły cały czas latają popyłek z gorczycy i jest jeszcze sporo czerwiu Pozdrawiam wszystkich Augusto

Augusto,

Witaj na forum.
Z tego co piszesz to Ty nie masz V-y. Zlikwidowałeś ją wycinaniem czerwiu trutowego, to co pozostało nie stanowi już zagrożenia.
Musisz dokonać jeszcze jednego zabiegu trucia w okresie kiedy będzie minimalna ilość zasklepionego czerwiu (najlepiej jakby takiego wcale nie było ale ten rok mamy nieprzewidywalny) lub tuż przed zawiązaniem kłębu zimowego, przez spalenie jednej tabletki Apivarolu.
Apivarol doskonale truje V-ę jeśli zabieg jest wykonany prawidłowo. To, że niektóre roztocze jeszcze łażą nie oznacza, że nie zostały strute.
Zwróć uwagę na uszczelnienie ula i czas tego uszczelnienia.