FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Subiektywnie o rapicidzie http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=14788 |
Strona 1 z 6 |
Autor: | vitara [ 01 marca 2015, 22:06 - ndz ] |
Tytuł: | Subiektywnie o rapicidzie |
Na jesień miałem kilka bardzo słabych chorawych rodzin, postanowiłęm kilka razy spryskać rapicidem, bo myślałem że i tak ich nie będzie. Pięknie przezimowały. Subiektywne moje zdanie jest takie, że rapicid pomógł im bardzo. |
Autor: | XxSebastianxX [ 01 marca 2015, 22:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Twoje spostrzezenia są w 100% dobre bo rapicid jakimś cudem pomaga pszczołom ale co się z nim dzieje dalej nie wiadomo. |
Autor: | KNIEJA [ 01 marca 2015, 22:49 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
vitara pisze: Na jesień miałem kilka bardzo słabych chorawych rodzin, postanowiłęm kilka razy spryskać rapicidem, bo myślałem że i tak ich nie będzie. Pięknie przezimowały. Subiektywne moje zdanie jest takie, że rapicid pomógł im bardzo. Pryskałeś po pszczołach czy po ulu ? |
Autor: | wtrepiak [ 01 marca 2015, 23:05 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Nie mów tego głośnnnnnnnooooo bo pimpki ruszą do ataku. Ja również używam i z dobrym efektem... |
Autor: | XxSebastianxX [ 01 marca 2015, 23:10 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Aethina tumida-ciekawe czy na niego zadziała ![]() |
Autor: | danusia.s [ 01 marca 2015, 23:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Nic nie piszesz o leczeniu warrozy ,napisz coś więcej . |
Autor: | michalmadej17 [ 02 marca 2015, 00:30 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Ja również stosuje rapicid na jesieni pryskałem po ramkach 1% roztworem. Efekt? Pszczoły silne i zdrowe. Jak czyściłem dennice na wiosne również spryskałem je rapicidem. |
Autor: | XxSebastianxX [ 02 marca 2015, 00:36 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
danusia.s pisze: Nic nie piszesz o leczeniu warrozy ,napisz coś więcej . Leczeni warrozy rapicidem przynosi marne skutki. |
Autor: | Mariuszczs [ 02 marca 2015, 09:02 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
A co z leczeniem warrozy - kiedy i jak ? Czy wykluczyłeś że matki czerwił trochę i odbudowały rodziny ? |
Autor: | vitara [ 02 marca 2015, 09:27 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
ja pryskałem po dennicy i bardzo otrożnie po ramkach z góry przy otwartych beleczkach. Specjalnie wybrałem rodziny słabe jakieś takie schorowane dziwne i teraz z wiosną wybuchły te rodziny z ogromną siłą |
Autor: | emka24 [ 02 marca 2015, 10:00 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
vitara pisze: i teraz z wiosną wybuchły te rodziny z ogromną siłą i pewnie codziennie obserwujesz ich ponadprzeciętny rozwój. i jeszcze to : vitara pisze: Specjalnie wybrałem rodziny słabe jakieś takie schorowane dziwne I to wszystko w lutym (nieraz brakuje kolopika) |
Autor: | vitara [ 02 marca 2015, 10:11 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
powiedziałem i podkreśliłem że są to moje subiektywne opinie i nie każdy musi się z tym zgodzić Każdy robi jak uważa |
Autor: | vitara [ 02 marca 2015, 10:34 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Zachęcam wszystkich próbujcie eksperymentujcie z rapicidem o opisujcie efekty. |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 13:02 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
wtrepiak pisze: Nie mów tego głośnnnnnnnooooo bo pimpki ruszą do ataku. Ja również używam i z dobrym efektem... Powiedz uczciwie każdemu klientowi co bierze u Ciebie miód, że stosujesz to w pasiece. Przemek |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 13:21 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
vitara pisze: Zachęcam wszystkich próbujcie eksperymentujcie z rapicidem o opisujcie efekty. A ja zachęcam wszystkich nie próbujcie i nie eksperymentujcie, i nie trujcie ludzi. Żeby pszczoły były zdrowe potrzebują czterech rzeczy: 1. muszą żyć w dostatku(pyłek i węglowodany), 2. należy dawać tyle węzy ile się tylko da, 3. ogólnie mówiąc kontrolowania populacji Varrozy 4. spokoju. Rapicydu ani innego super hiper cudownego leku nigdy nie było na tej liście i nigdy nie będzie. Ale to tylko moja subiektywna ocena. DO kolegi Vitara mam prośbę: nie zaczynaj co jakiś czas nowych tematów o rapicydzie tylko pisz w swoich starych, po drugie pisz jak masz coś do napisania bo popryskałeś dwie słabe rodziny i odtrąbiłeś sukces. Trzeba było dwie opryskać tym zajzajerem, dwie czystym syropem a dwie niczym i wtedy to już jakieś obserwacje można poczynić. Oczywiście miód z rodzin po rapicydzie, będąc uczciwym pszczelarzem powinieneś zjeść sam ze swoją rodziną w szczególności z dziećmi. Przemek |
Autor: | vitara [ 02 marca 2015, 13:47 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
sprzedajecie okłady przezimowane po 500 zł że tak zaciekle bronicie przed stosowanie tego co pomaga ? biznes się kręci ? Upadki pasiek to najlepszy interes no nie ? |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 13:55 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Pięny. Mądry ...Góralu ..Uświadom nas wszystkich jakie pozostałość po zimie są w miodzie i wosku ..... I gdzie rapicid można i do czego używać... Uświadamiaj klientów że ty warozę wyłapujesz , nie stosujesz chemii.... Czekamy na oświecenie ...o pozostałościach.... |
Autor: | sloma [ 02 marca 2015, 14:07 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
wtrepiak pisze: Pięny. Mądry ...Góralu ..Uświadom nas wszystkich jakie pozostałość po zimie są w miodzie i wosku ..... I gdzie rapicid można i do czego używać... Uświadamiaj klientów że ty warozę wyłapujesz , nie stosujesz chemii.... Czekamy na oświecenie ...o pozostałościach.... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zgadzam się z tymi słowami w 100%, nie takie świństwo pchamy do ula (apiwarol) a tu się robi wielkie halo jak toś pryśnie rapicidem. Przecież nikt tego nie robi w trakcie sezonu. A gdy słucham wykładów chociażby prezydenta Sabata czy doktora Chorobińskiego gdzie praktycznie na każdym wykładzie oczerniają rapicid to naprawdę mam wrażenie że stoi za tym kasa. A najzabawniejsze było dla mnie, jak o rapicidzie wypowiadał się człowiek, który jak wszyscy wiedzą sprowadza ekologiczny miód z chin. |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 14:14 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
vitara pisze: sprzedajecie okłady przezimowane po 500 zł że tak zaciekle bronicie przed stosowanie tego co pomaga ? biznes się kręci ? Upadki pasiek to najlepszy interes no nie ? z tego forum nikomu jeszcze nie sprzedawałem ale jak trzeba będzie to sprzedam i powiedz jak to robię że nie szukam co wiosna pszczół i mogę sprzedawać skoro nie stosuje Rapicydu. Guru od rapicydu którego wsadzacie żywcem na piedestał też w tym roku zalicza niezłe straty i co..? no i winne są małe myszki...tfu małe ryjówki ![]() Bez jaj. Nie ma cudownych leków na wszystko. Jak się nie opanuje podstaw to trzeba lać rapicyd- niestety. Efekt jest taki że robicie z pasiek laboratoria i niedługo posypią się kontrole a klienci już dopytują co i jak. Miód od pszczelarza to ma być towar prima sort a nie zagadka. Przemek |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 14:17 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
sloma pisze: wtrepiak pisze: Pięny. Mądry ...Góralu ..Uświadom nas wszystkich jakie pozostałość po zimie są w miodzie i wosku ..... I gdzie rapicid można i do czego używać... Uświadamiaj klientów że ty warozę wyłapujesz , nie stosujesz chemii.... Czekamy na oświecenie ...o pozostałościach.... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dziękuje za komplementy. Ja nie muszę nic udowadniac. Wszystko co wlejesz do ula musi z niego wyjść tak czy inaczej. Próbujecie sobie i innym wmówić że składniki ktego środka znikaja jak w bajce. Prawa fizyki mówią co innego. Nic w przyrodzie nie ginie. Masz to w plastrach , miodzie itd. Pytasz: wtrepiak pisze: I gdzie rapicid można i do czego używać... Jak dla mnie do mycia gumiaków i posadzek w chlewniach. Przemek |
Autor: | maniek_mb [ 02 marca 2015, 14:27 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Góralu pokarz wyniki badań że tak jest jak piszesz bo na razie to wróżenie z fusów. |
Autor: | danusia.s [ 02 marca 2015, 14:38 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Ponawiam pytanie nic nie piszesz o leczeniu warrozy ,napisz coś więcej jakie zabiegi przeprowadzałeś. |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 14:38 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Tak jest ....jak pan Kowalski pisał, żeby lepiej skonały po zatruciu jak ., im było pomagać rapicidem. Poddałem dwa razy po 0,7lit syropu z 1%rapicidem... Pszczoły się pięknie oczyściły i poszły piękne do zimowli .. I niestety ...odpukać....jeżeli coś takiego wystąpi nie zawaham się użyć... I myślę że jeżeli ktoś stosował z dobrym skutkiem ...warto podpowiedzieć innym.... Nie stosuję na varozę bo nie próbowałem i nie wiem...jakie ma efekty.... Ale na zatrucia na pewno działa i jak opisał kolega o zastosowaniu i pomogło .....warto spróbować.. |
Autor: | manio [ 02 marca 2015, 14:47 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Tu nie trzeba żadnych badań tylko minimum rozsądku. Rapicyd zawiera jod i jodek potasu , czyli słynny z czasów awarii w Czernobylu płyn Lugola. W przypadku problemów konsumenta z tarczycą , mogą z tego wyniknąć duże problemy zdrowotne. Nie wiesz czy potencjalny konsument ma takie problemy , lub czy nie poczęstuje kogoś kto takie ma , "bo mód prosto z pasieki ". Do dezynfekcji , może i cudowny, ale do ula i pszczół lepiej nie dawać bo można zrobić ludziom krzywdę. Poczytajcie o chorobach tarczycy. A i sam hodowca świń w PGRze , a potem własnych pszczół ,który rozpropagował tą wiedzę, też się kilka razy przytruł tym świństwem . Jego pytajcie co mu zaszkodziło ,że wylądował w szpitalu. Można się mylić, można robić głupoty, ale po co się tym chwalić ? |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 15:05 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Wymieniłeś negatywy a że używa się do celów leczniczych , to nie wymieniłeś.... |
Autor: | manio [ 02 marca 2015, 15:10 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
wtrepiak pisze: Wymieniłeś negatywy a że używa się do celów leczniczych , to nie wymieniłeś.... nie znam wiarygodnych zastosowań leczniczych, jodynę tylko do użytku zewnętrznego można stosować . W celach leczniczych ludzie piją mocz (urynoterapia), a nawet jedzą g...wno ( w celu odtworzenia prawidłowej flory bakteryjnej) - ale to jeszcze daleka droga do nazwania g...wna lekarstwem. |
Autor: | kaszub69 [ 02 marca 2015, 15:23 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Ja natomiast uwazam ,ze jezeli pszczoly sa zdrowe to po co eksperymentowac z rapicydem,natomiast jak zachoruja wtedy mozna sprobowac wylaczajac rodzine z produkcji.Pszczoly oprocz tego ze daja miod ,rowniez zapylaja rosliny i o tym tez trzeba pamietac. |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 15:45 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Jak napisałem, użyłem pomogło ....a wy możecie i szarej maści używać... |
Autor: | manio [ 02 marca 2015, 15:54 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Ja też napisałem, nie użyję nigdy do pszczół , lepiej niech odejdą w pokoju w krainy wiecznych oblotów , niż miałbym je malować i karmić jodyną. Nic nie zastąpi rzetelnej selekcji i uczciwej hodowli. Błędów nie naprawi rapicyd . |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 16:04 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Przepraszam zadam bardzo głupie pytanie do przeciwników ... Po co leczyć ludzi .....Narodowy fundusz też nie chce dotować wszystkich chorób ..... Czy od razu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 16:05 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Przepraszam zadam bardzo głupie pytanie do przeciwników ... Po co leczyć ludzi .....Narodowy fundusz też nie chce dotować wszystkich chorób ..... Czy od razu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | manio [ 02 marca 2015, 16:30 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Przeginasz. Nie jestem przeciwnikiem leczenia , tylko przeciwnikiem leczenia przy pomocy środków czystości. Nie jestem też zwolennikiem leczenia za wszelką cenę, byle utrzymać zdechlakowatą rodzinę , która sama może szybko stanowić zagrożenie dla zdrowych. Sam też nie leczę się pastą do butów czy domestosem. |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 17:03 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
wtrepiak pisze: Tak jest ....jak pan Kowalski pisał, żeby lepiej skonały po zatruciu jak ., im było pomagać rapicidem. Poddałem dwa razy po 0,7lit syropu z 1%rapicidem... Pszczoły się pięknie oczyściły i poszły piękne do zimowli .. I niestety ...odpukać....jeżeli coś takiego wystąpi nie zawaham się użyć... I myślę że jeżeli ktoś stosował z dobrym skutkiem ...warto podpowiedzieć innym.... Nie stosuję na varozę bo nie próbowałem i nie wiem...jakie ma efekty.... Ale na zatrucia na pewno działa i jak opisał kolega o zastosowaniu i pomogło .....warto spróbować.. Na drugi raz jak będziesz miał takie podtrucie( czego oczywiście nie życzę) podaj sam ciepły syrop i efekt będziesz miał podobny albo taki sam. Nikt Ci nie zabroni używać więc się nie musisz wahać ale nie polecajcie innym jako panaceum bo to nie jest panaceum- przykładem powinien być Sabard a u niego 100% jakoś nie przeżywa, i ciągle chore i ciągle leczy..... Przemek |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 17:12 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Ja nikomu nie mówię żeby używał napisałem że zastosowałem , pszczoły się oczyściły i poszły w dobrej kondycji do zimowli... |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 17:46 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
To się tyczy wszystkich co mają jakieś nie na 100% rokujące produkcyjnie rodzinki i opisują je w innych tematach.(nie dotyczy 2 ramkowych przypadków na granicy zapaści) Obserwujcie prognozy jak się będzie miało na pogodę w miarę dobrą - litr gorącego syropu i po 5-7 dniach poprawka - zobaczycie jakie efekty bez rapicydów i innego szajsu. Do tego musi być pieżga w gnieździe albo lepiej pyłek w polu pod nosem. Jakby przyplątała się biegunka to do syropu wywar z kory dębu i piołunu. Jak to nie daje rady to pszczoły do kupy z innymi a matka na pamiątkę. Więcej nic nie trzeba. U mnie się sprawdzało. Świeży pyłek i sacharoza to najtańsze i najskuteczniejsze lekarstwa dla pszczół. Pozdrawiam Przemek |
Autor: | Bazyleusz [ 02 marca 2015, 18:09 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
GÓRAL pisze: Świeży pyłek i sacharoza to najtańsze i najskuteczniejsze lekarstwa dla pszczół. Jestem tego samego zdania. |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 18:26 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
To napiszcie w końcu....co... zostaje w wosku....bo nikt się nie ustosunkował do powyższego postu...i na jakiej podstawie twierdzicie że jest beee... Amitraza karencja 1miesiąc ....a rapicid ..i źródło czy widzi misię ...z ciekawości...... Z góry dziękuję.....za info ![]() |
Autor: | CYNIG [ 02 marca 2015, 18:34 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
wtrepiak, pomijając absurdalność tej całej dyskusji, to jednak z merytorycznego punktu widzenia mylisz podejście do problemu. Metodyka dopuszczeń jest dokładnie odwrotna. Chcąc cokolwiek zastosować, trzeba udowodnić że nie zostawia pozostałości a nie ktoś ma udowadniać że je pozostawi. Czyli ujmując to inaczej, wprowadzając jakiś środek to Ty (znaczy w praktyce firma/producent) masz obowiązek udowodnić że nie zagraża on człowiekowi. |
Autor: | JM [ 02 marca 2015, 18:45 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
GÓRAL pisze: ... wywar z kory dębu i piołunu. Kolego GÓRAL, a toś palnął. Jod, jeżeli już o nim wspomniałeś i jeżeli w ogóle jakiekolwiek śladowe jego ilości mogą się przedostać do miodu, to najczęściej występuje w niedoborze, stąd sól jodowana, wczasy nad morzem itp. Nie ma więc czym straszyć. Wprost przeciwnie ma się natomiast rzecz odnośnie kory dębu, a tym bardziej piołunu, o takim np. absyncie i skutkach jego nadużywania zapewne słyszałeś. |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 19:02 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
CYNIG, absurdem jest to że niedługo żeby sprzedać słoik miodu mozliwe że będziesz musiał zbadać partię na jod i inne świństwa. A kupujący pójdą do marketu bo tam będzie tańszy a tak samo z. ...ny. Przemek |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 19:07 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Żeby powiedzieć że jest beeeee. To trzeba powiedzieć dlaczego jest bee. Ja go nie wprowadzam ..tylko że użyłem ze skutkiem dodatnim....i napisałem ....A że jest nie wprowadzony to już inna bajka....A jeżeli jest .. .to dlaczego .....jest zły... Myśmy przedstawili że pomógł .... A czy ktoś napisał co Taktic pozostawia ....jest skuteczny...i co na konferencjach wykładowca czy weterynarz powie , że jest dobry ... Mówią żeby nie stosować...a dlaczego nie....brak jakiejkolwiek odpowiedzi... Kasa ... |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 19:11 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
JM pisze: GÓRAL pisze: ... wywar z kory dębu i piołunu. Kolego GÓRAL, a toś palnął. Jod, jeżeli już o nim wspomniałeś i jeżeli w ogóle jakiekolwiek śladowe jego ilości mogą się przedostać do miodu, to najczęściej występuje w niedoborze, stąd sól jodowana, wczasy nad morzem itp. Nie ma więc czym straszyć. Wprost przeciwnie ma się natomiast rzecz odnośnie kory dębu, a tym bardziej piołunu, o takim np. absyncie i skutkach jego nadużywania zapewne słyszałeś. Po pierwsze jodowana i nie jo dodana sól to ma być mój wybór. Po drugie kto bada miód na obecność ziół a absynt i wermucik ![]() Przemek. |
Autor: | JM [ 02 marca 2015, 19:17 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
GÓRAL pisze: Po pierwsze jodowana i nie jo dodana sól to ma być mój wybór. Przemek. I ja wybieram jodowaną, z "jo dodaną" jeszcze się nie potkałem. ![]() |
Autor: | GÓRAL [ 02 marca 2015, 19:22 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
JM pisze: GÓRAL pisze: Po pierwsze jodowana i nie jo dodana sól to ma być mój wybór. Przemek. I ja wybieram jodowaną, z "jo dodaną" jeszcze się nie potkałem. ![]() No to ogarnij temat jodu czy aby robisz dobrze. A pusty śmiech z literowki (tel zmienił sam) pozostawiam bez komentarza. Przemek |
Autor: | Lenin [ 02 marca 2015, 19:23 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Każdy lek dopuszczony do obrotu posiada właściwe badania na pozostałości w produkcie i gdyby coś nie było tak po zastosowaniu to odpowiedzialność spada na producenta. Niestety Rapicidu nikt nie przebadał i tak naprawdę nie wiadomo czy jest szkodliwy czy nie. Według mnie stosowanie tego środka bez takiej wiedzy i późniejsze sprzedawanie miodu od takich rodzin jest nie do przyjęcia. Znam gościa który to stosował i dziś nie ma pszczół. Czy winny był rapicid czy co innego tego on sam nie wie. |
Autor: | JM [ 02 marca 2015, 19:46 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
GÓRAL pisze: A pusty śmiech z literowki (tel zmienił sam) pozostawiam bez komentarza. Przemek GÓRAL, ale to nie był śmiech szyderczy, czułem że coś jest na rzeczy. ![]() |
Autor: | wtrepiak [ 02 marca 2015, 19:51 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Stosuje się jak jest taka potrzeba i w jakiej ilości...a nie na wszystkie bolączki ... Gorzałę sprzedają i na etykiecie też nie piszą ...że jutro będzie kac gigant. i ból głowy i brzęcząca żona... ![]() A może to mu wyszła ta oszczędna...jedna tabletka...i mu się osypały lub puste ule... |
Autor: | ADEK [ 02 marca 2015, 20:15 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
GÓRAL pisze: sloma pisze: wtrepiak pisze: Pięny. Mądry Nic w przyrodzie nie ginie. Masz to w plastrach , miodzie itd. Pytasz: wtrepiak pisze: I gdzie rapicid można i do czego używać... Jak dla mnie do mycia gumiaków i posadzek w chlewniach. Przeczytane w internecie. I jeszcze : " - Dezynfekcja w ogniskach chorób – roztwór 1:100/200 - Dezynfekcja ogólna, maty dezynfekcyjne, baseny przejazdowe – roztwór 1:400 - Zamgławianie pomieszczeń w obecności zwierząt – roztwór 1:500 - Odkażanie narzędzi i wyposażenia – roztwór 1:600 - Sanityzacja wody pitnej dla zwierząt – roztwór 1:2500 Utrata żółtego koloru przez roztwór roboczy wskazuje na konieczność jego wymiany. Rapicid zawiera środki powierzchniowo czynne, łatwo penetruje powierzchnie porowate i trudne do odkażenia. Roztwory robocze preparatu są stabilne i nie tracą aktywności w obecności substancji i zanieczyszczeń organicznych ani w niskich temperaturach. Jest niskotoksyczny i ulega biodegradacji. " |
Autor: | CYNIG [ 02 marca 2015, 22:16 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
GÓRAL pisze: CYNIG, absurdem jest to że niedługo żeby sprzedać słoik miodu mozliwe że będziesz musiał zbadać partię na jod i inne świństwa. A kupujący pójdą do marketu bo tam będzie tańszy a tak samo z. ...ny. Przemek Może to nie wynikła wprost z mojego postu, ale ja mam zdanie dokładnie takie jak Twoje, w zakresie stosowania tego środka w ulu. |
Autor: | ydyp [ 02 marca 2015, 23:37 - pn ] |
Tytuł: | Re: Subiektywnie o rapicidzie |
Witam. Stosowanie rapicydu przez niektórych PSZCZELARZY jest godne pochwały.Jest to cudowny lek na wszystko.Ci panowie stosujący ten cud lek powinni sami się opryskać bo to też działa na wszystkie choroby pszczelarzy.Pozdrawiam. |
Strona 1 z 6 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |