FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 18 kwietnia 2024, 02:13 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: 16 maja 2015, 15:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 maja 2011, 17:31 - pt
Posty: 34
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Witam brać Pszczelarską! Miałem właśnie przed chwila taką sytuacje. Z dwa metry od ula uwiązała się rójka która z niego wyszła. Poszedłem do domu po sprzęt żeby ją złapać. Jednak gdy wróciłem na pasieczysko pszczoły obsiadły stary ul i zaczęły do niego wchodzić. Nie spotkałem się wczesnej z tym żeby rójka wyszła z jakiegoś ula a potem do niego wróciła. Czym to mogło być spowodowane?

_________________
Skarto


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2015, 16:54 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Przyczn może być wiele. Matka za cieżka i spadła do trawy przed ul, za długo czerwiła albo ma uszkodzone skrzydełko. Trzeba było sprawdzić przed ulem czy nie gromadzą się pszczoły na ziemi i trzba przejżeć rodzine. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2015, 17:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 maja 2011, 17:31 - pt
Posty: 34
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Tak masz racje, mogło tak być. Ul stoi dość wysoko o przed ulem jest wyższa trawa i rzeczywiście na tej trawie siedziała kupka pszczół zaraz przy ulu. Myślałem że to dlatego że nie mieściły się na wylotku ale jest duża szansa że może być tak jak piszesz. Zrobię przegląd w tej rodzinie.

_________________
Skarto


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2017, 13:45 - sob 

Rejestracja: 16 lutego 2015, 22:59 - pn
Posty: 148
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Chojnice
Stary temat ale u mnie wyglądało o tak, że robiłem 4 dni temu przegląd i nie było żadnych mateczników. Dałem półkorpus z węzą którą ładnie odciągały więc nastroju rojowego nie było. A tutaj przed chwilą na jakieś masowe loty im się zebrało po czym wracały do ula i tak ze 2 razy. Nie była to przegra. Dzisiaj robię odkład z tego ula ze starą matką - ale co mogło być powodem takiego masowego poruszenia? - za ciepło w ulu? za ciasno w ulu? - pożytek przecież jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2017, 19:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Np. Atak szerszeni na gniazdo. Dounasienienie matki, choć rzadkie, lecz zdarza się. Niektóre matule wiedzą, że są ułomne i wychodzą na wylotek a później wracają. (rój)Miałam taką cwaniarkę, lecz wtedy powinien być matecznik choć jeden. To samo, może być przy cichej wymianie, gdy stara matka ucieka przed ul(przed młodą) a pszczoły myślą o roju z nią. Jednak ta spada w trawę lub wraca, bo jest za ciężka. Wtedy powinna być nowa gospodyni w ulu. Mogą też gromadnie, po cichej wymianie, odprowadzać młodą matkę na randkę. Może trafiłam, a może nie. To mi tylko w tej chwili do głowy przyszło.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2017, 23:12 - sob 

Rejestracja: 16 lutego 2015, 22:59 - pn
Posty: 148
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Chojnice
Próbowałem znaleźć dzisiaj w tym ulu matkę ale się nie udało. powinna być tam matka rojowa z zeszłego roku (nie oznakowana). Faktem jest że szukanie matek jeszcze dość słabo mi idzie. Jutro poszukam ponownie. Znalazłem tam jaja - a matki przed rójką już przecież nie składają jaj - prawda? Ciekawe co było przyczyną - może jutro wyciągnę jakieś wnioski.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 maja 2017, 10:13 - ndz 
Marcinw pisze:
Znalazłem tam jaja - a matki przed rójką już przecież nie składają jaj - prawda?


nie prawda :P . z pszczołami jest różnie to jest żywioł :) . czasem matka czerwi do samego końca ,coś im odwali i wychodzi rój ,matka nie odchudzona nie może dobrze latać spadnie gdzieś czy coś? pszczoły wtedy wracają do ula :wink: .

w macierzaku może być kilka młodych matek rojowych ,wygryzły się i tylko czekają by się dalej roić :mrgreen: . jeśli pszczoły w ulu są spokojne nie mrowią i nie huczą to mamulka tam jest na 99%
ps.obserwuj i wyciągaj wnioski ,poprawiaj błędy,tak aby w następnym sezonie robić ich mniej.to jest najważniejsze .


Na górę
  
 
Post: 21 maja 2017, 10:51 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Marcinw pisze:
Znalazłem tam jaja

Jeżeli znalazłeś jaja , to z rodzinką jest wszystko w porządku , najprawdopodobniej masz w ulu młodą matkę .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 maja 2017, 22:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Są matki które do samego wylotu z rojem składają jajka. Doliczyć trzeba, że jeszcze 3 dni jajko jest jajkiem. Rójka w tym czasie ,dawno nowe gniazdo zagospodarowała.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2017, 21:29 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 lutego 2017, 11:32 - ndz
Posty: 205
Lokalizacja: Stara Róża
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Stara Róża
Podłącze się do tematu.

Dzisiaj ok 13:30 miałem rój pszczół oddalony o ok. 7 metrów od moich uli.
Dziecko przejeżdżało obok i mi o tym powiedziało, więc poszedłem zobaczyć czy to faktycznie rójka pszczela, bo streszczenie było, że dużo pszczół było, dopiero jak podpytałem szczegółowo, to podobno była kula pszczela przyczepiona do słupa ogrodzeniowego i masa pszczół wokół latało.

Poszedłem tam ok 20 minut później i nic nie zobaczyłem, w ulach cisza i spokój.

Nie mniej jednak przestraszyłem się, że to moje się wyroiły, ale przeczekałem nadciągająca się ulewę.

Po ulewie poszedłem i przejrzałem wszystkie ule i ku mojemu zdziwieniu nie zobaczyłem żadnego ubytku pszczół w żadnym ulu, a także żadnych mateczników co najwyżej miseczki. Niestety matek nie znalazłem ale mam jeszcze nie wprawne oko i nie zawsze je widzę, ale jajeczka były.
Wczoraj poddawałem rodzinom syrop APIFOOD w ilości ok litra na rodzinę i dzisiaj po zajrzeniu pusto w podkarmiaczkach.

Czy możliwe, że mój rój wyszedł i wrócił bo było za gorąco, czy może atak szerszenia lub czegoś innego, a może po prostu uczepił się obcy rój i poleciał dalej ?

Na pewno zajrzę za 3-4 dni zobaczyć czy w każdym ulu są nowe jajka, bo obecne jeśli dobrze pamiętam za 3 dni będą czerwiem otwartym, lub jajka będą leżące.

Pytam bo przygodę z pszczołami zacząłem w czerwcu tego roku i nie mam takiego doświadczenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji