FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Zrobiłem dziś przegląd ul wielkopolski poszerzany w gnieździe 16 ramek pełnych pszczół. Na 15 ramkach czerw. Było ok 15 matecznikow, które usunąłem. Pszczoly tworzą dzika zabudowę, ale do nadstawki która dałem 3 tyg temu z węza niechętnie przechodzą odbudowany może 20 % wezy. Na wylotku bardzo dużo pszczół nawet wieczorem. Czy nam się spodziewać rojki? Dlaczego pszczoły niechcą przejść i odbudować wezy w nadstawce ? Pszczelarz, u którego kupiłem pszczoly mówi ze to wina wezy ze jest z parafina oraz zbyt słabych pożytkow. ...

Tej parafiny bym się już nie czepiał.Co było w matecznikach czy były puste były tam jaja a może larwy,jeśli masz zaawansowany nastrój rojowy one ci nie odbudują tej węzy.Wydaje mi się że po prostu nie maja gdzie składować nakropu a ty zbyt późno dodałeś miodnię i narósł nastrój rojowy.Trzeba jeszcze dodać że odbudowa wezy zależy od wielu innych czynników min temperatury,dopływu wziątku itd aczkolwiek w tym przypadku wydaje mi się że to wina nastroju rojowego.

Pozdrawiam-Sebastian

W matecznikach były larwy, miodnie chyba nie dałem za późno bo jak dawałem to w gnieździe jeszcze była jeszcze ramka wezy nie odbudowanej

To jak mówisz że są larwy to nie ma sensu stosować doraźnych sposobów walki z tym nastrojem rojowym ale trzeba zrobić coś innego a mianowicie piszesz że masz 16 ramek więc radziłbym ci zrobić sobie porządny odkład,zwiększyć im jeszcze wentylację a jeśli nie chcesz odkładu możesz wypróbować sposób Cyniga lub sztuczną rójkę tak jak ja.Więc jak masz taki nastrój to one nie bedą budowały tej węzy.Oczywiście w miejsce zabranych ramek z czerwiem do rodziny macierzystej dodasz węzę.

Pozdrawiam-Sebastian

U mnie przez kraty też nie chciały wejść do nadstawek, jak tylko je zdjąłem to obrazu się wezą zajęły.

a na cym dokładnie polega sztuczna rójka lub sposób Cyniga?
kolega mi polecił aby dodać jeszcze jedną nadstawkę i 4 lub 5 ramek z gniazda z czerwiem po zrzuceniu pszczół przenieść na górę a w ich miejsce dać ramki z węza. Dodatkowo w środku gniazda dać kratę ogrodową bo nie wiadomo gdzie jest matka, wtedy po jednej stronie nie będzie czerwić w ten sposób może rozładuje nastrój rojowy?

Tak na prawdę to nie jest "sposób CYNIGA" ja go tylko zastosowałem w pasiece, sprawdziłem skuteczność i opisałem na blogu
http://cynig.blogspot.com/2013/06/nastr ... odnia.html

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

no spróbuje zastosować jak wrócę z pracy jeśli do tego czasu nie będą już na drzewie

Ja bym wolał zrobić odkład a sztuczna rójka polega na tym że pszczoły z ramek razem z matką strząsasz przed ul na postawiony pod kosem do wylotka pomost.Pod gniazdo dajesz korpus wypełniony węzą i na to krata ząś matka musi być w tym dolnym zaś do górnego będą nosiły nakrop i zalewały go.O metodzie Zapasowego dna poczytasz tu viewtopic.php?t=13922

Z tym sposobem kolegi nie ma co się bawić i zawracać sobie głowy,to nie pomoże musisz osłabić ten nastrój odebrać czerw i zrobić odkład co zwiększy ilość miejsca w ulu,polepszy wentylację i zapobiegnie nadprodukcji mleczka albo opisane sposoby wyżej też będą dobre czyli sztuczna rójka lub metoda zapasowego dna.Gdyby nie było larw w matecznikach to bym się wtedy pokusił o doraźne metody ale tu jest inna sytuacja.

Tylko pozazdrościć pewności wyrażanych opinii.
----------

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

No ja zrobiłem kiedyś sztuczną rujkę i jestem zadowolony szybko i prosto.

odkład bym zrobił tylko ten ul jest trochę nie typowy ramki są o ok 2 cm szersze od ramek wielkopolskich i nie wejdą mi do ula wielkopolskiego, a pozostałem ule mam standardowe wlkp, chyba, że piłką bym musiał uciąć górną listewkę ramek aby się zmieściły dlatego chciałbym jakoś rozwiązać ten problem bez zrobienia odkładów

Jeżeli jako miodnię masz całe korpusy wlkp a nie tak jak ja 1/2 wlkp to możesz spróbowaĆ tego sposobu kolegi ale u mnie by coś takiego nie zdało egzaminu zniszczyło by mi cały sens układu 1+3X1/2 masz też inne sposoby decyzja należy do ciebie.

jako miodnie mam pól korpus ale mogę dać drugi i wtedy będzie jak cały zobaczę, przemyśle to w nocy najwyżej rójkę osadzę w nowym ulu tragedii nie będzie to mój pierwszy sezon pszczelarstwa

Sprawdziły się moje przewidywania dziś rojka na drzewie. Złapałem wrzuciłem do transportowki i dałem do chłodnej ciemnej piwnicy. Jutro podwieczor położę płytę przed wlotkiem do nowego ula i wyspie je na nią. Powinny wejść do środka. Dobrze planuje to zrobić? Czy polecacie jakaś inna metodę ?

Witam,

Dobrze ale ul wypełnij węzą a dodatkowo w środek daj ramkę z czerwiem otwartym.Na następny dzień od osadzenia podkarmij je syropem i wezmą się do roboty,możesz także zwalczyć warrozę tabletką apiwarolu.Jeśli masz w rojnicy to możesz odymić jeszcze przed osadzeniem w ulu zawsze to mniej chemii.Jeszcze jedno jak silny to uważaj na karencję.

Pozdrawiam-Sebastian

Ok tak zrobię mam jeszcze pytanko niektórzy zdejmują daszek i wrzucają pszczoly z transportowki bezposrednio do ula a część mówi aby położyć płytę wyspać je i aby same weszły jest to jakaś różnica ? Trochę się obawiam czy jak wyspie na płytę to będą chciały wejść ?

Będą tylko płytę ustaw równo z wylotkiem i przysuń ją do niego tak aby pszczoły mogły bez problemu przejść z niej do ula,staraj się znaleźć szeroką płytę tak żeby wszystkie pszczoły wysypać centralnie na nią po krótkiej chwili pszczoły zaczną wydzielać feromon zwołujący i wszystkie wejdą do ula.

Pozdrawiam-Sebastian

A nie lepiej do transportówki włożyć ze dwie trzy ramki z suszem.
Wygodniej przełożyć później do ula pszczoły .

moją pierwszą rójkę osadziłem w czwartek w nowym ulu. Dałem 10 ramek z węzą wczoraj zajrzałem pięć ramek odbudowanych i pszczółki latają. Wczoraj miałem kolejna rójkę z drugiego ula. Zrobiłem podobnie dałem do skrzynki do piwnicy na 1 dobę dziś wysypałem na pochylnie przed ulem ale już tak chętnie nie szły, ale w końcu poszły.Jednak przed wylotkiem zrobił się taki mały kłąb i nawet jak wieczorem patrzyłem po 21 to nadal były . Tak to wygląda:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe4 ... 8dcf8.html
co jest przyczyna że nie wchodzą? Chciałem odymić apiwarolem dziś ale przez to ze nie weszły nie miałem jak zamknąć wylotka. co Ciekawe dziś kolejna rójka (chyba z tego samego ula co wczoraj) i dokładnie usadowiła się w tym samym miejscu co wczoraj...

seboss99, jak się zachowują pszczoły w tej rójce jaką osadzałeś? możliwe że nie zebrałeś matki z rojem skoro nie chciały wchodzić, nadal siedzą w ulu, daj im ramke młodego otwartego czerwiu? Jak wyroił się jakiś macierzak należało go przejrzeć i skontrolować co się tam dzieje, wogóle to należało to skontrolować przed rójką bo stan rojowy rodziny można zauważyć już na wylotku.

ja miałem podobną sytuacje po obsadzeniu pszczół w ulu też obsiadały wylotek tylko w większej ilości i to do godz 21 co się okazało pszczoły obsiadały 10 ramek i to było mało dołożyłem 2 ramki węzy i pięknie sobie weszły trwało to może ok 5 min i było pusto .Po sprawdzenie po trzech dniach cała węza była odbudowana.

Dziś rano podszedłem pod ul wszystkie pszczoły weszły do środka więc chyba wszystko ok. Dałem wczoraj 10 ramek z węza. popołudniu zobaczę ile obsiadają. Moja pierwsza rójka po kilku dniach odbudowała 5 ramek i odsiaduje sześć. mam pytanie czy dokarmiać te rójki ? Czy nie dałem za dużo ramek? do każdego ula, do którego wprowadzam rójki daje 10 ramek z węzą ?

Witam,

*Ilość ramek dostosuj do siły rodziny pamiętaj że matka musi mieć nieustannie miejsce do czerwienia a pszczoły miejsce na nakrop i pyłek,pamiętaj również że rójka szybko odbudowuje węzę.
*Możesz też wypełnić ul cały węzą(cały korpus) i będzie bez różnicy.
*Jeśli chodzi o podkarmianie to jak chcesz jeśli jest pożytek nie koniecznie ale jeśli chcesz to mała dawka 0,5 l na wieczór w stosunku 1:1 nie zaszkodzi.

Pozdrawiam-Sebastian