FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
W pierwszej połowie maja odebrałem swój pierwszy miód z życiu. Rodzina była po zimie bardzo mocna, szybko odbudowała nadstawkę, wypełniła ją miodem i zasklepiła. Tylko że miód się do tej pory nie skrystalizował , a wszędzie czytam, że wiosenne miody krystalizują się bardzo szybko. Masowo kwitła wierzba, dzika czereśnia i tarnina. Miód jest jasnożółty, delikatny w smaku i bardzo gęsty. Jaka może być przyczyna, że się nie krystalizuje?

W pierwszej połowie maja? A nie leży w górach o tej porze śnieg?
Ja z początkiem maja daje nadstawki na miód a wiruje w czerwcu i u mnie się krystalizuje szybko, ale u mnie jest sporo rzepaku.

Rzeczywiście, sprawdziłem i było to później bo odbierałem 6 VI. Ale chyba i tak to jest dziwne z tą krystalizacją, bo w opisie wszystkich roślin które wymieniłem napisane jest, że miód z nich krystalizuje się szybko. W maju zwykle śnieg w Białce nie leży, choć pewnie by się jeszcze przydał Pozdrawiam

za bardzo się nie znam ale to może miód z domieszką pokarmu zimowego.

Często myślimy, że pszczoła powinna zbierać to, co jest w naszych oczach widoczne. W rzeczywistości jest całkiem inaczej.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Jeśli nie ma w nim rzepaku to pewnie normalne ze nie skrystalizowal

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

u mnie stoi słoik miodu z wiosny, mniszek, sady i nie wiem co jeszcze juz trzeci rok i jeszcze nie skrystalizował, ładny gesty nawet bardzo a w smaku miodzio

To chyba już przesada . Idąc tym tropem zaraz dojdziecie do wniosku że prawdziwy miód to taki który nie krystalizuje.

To chyba już przesada . Idąc tym tropem zaraz dojdziecie do wniosku że prawdziwy miód to taki który nie krystalizuje. [/quote]

Raczej nie na krystalizacje miodu ma wpływ wiele czynników zewnętrznych itp więc u każdego będzie przebiegać to inaczej zależnie od warunków w jakich go przechowuje.

niezależnie od warunków przechowywania żaden miód nie będzie w formie płynnej przez 3 lata, nawet akacja tyle nie postoi i w tem pokojowej po 2 latach u mnie skrystalizowała a co dopiero sady z mniszkiem, w tem pokojowej taku miód do trzech miesięcy i będzie stał.

Zarówno jarek1 jak i kolega kiko odwirowali miód z zapasami zimowymi cukru albo same zapasy cukru przeniesionego w plastry a takie coś może i 5 lat stać i nie skrystalizuje.

100/100

sorki za błąd, nie 3 a 2 lata minęło temu słoikowi MIODU, nie jakiegoś zapasu zimowego,

jak byś napisał dwa miesiące to uwierzę ale miód z sadów mniszka i nawet jeszcze czegoś nawet w temp +30 stopni po max sześciu miesiącach będzie skrystalizowany. Odwirowałeś pewnie zapasy zimowe jakie pszczoły odsklepiły a że wystąpił pożytek to doniosły do tego trochę nektaru i poszyły od nowa a Ty myślałeś że miodku naniosły.

Też miałem taką sytuację... miody odwirowane w lipcu i sierpniu tylko z nadstawek pozostają płynne...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Jedynie nieliczne miody iglaste nie skrystalizują przez taki czas. Jeśli jest to spadź iglasta, to może tam nie być cukru. Podgrzewanie miodu skrystalizowanego, niewłaściwe, może też być przyczyną braku ponownej krystalizacji.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Przemku nie chce byc drobnostkowy ale w miodzie przechowywanym w temperaturze powyzej 25 stopni nastepuje wzrost aktywnosci enzymatycznej i wstrzymanie procesu krystalizacji . Podobna sytuacja wystepuje przy temperaturze ponizej 8 stopni celcjusza.. Tu z kolei nastepuje zachamowanie procesow chemicznych rowniez krystalizacji. Dlatego twoje stwierdzenie w zalozeniu jest nieprawdziwe i wypadaloby uzupelnic wiedze w tym zakresie
Pozdrawiam