FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Susza 2015 a nasze pszczoły.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=15932
Strona 1 z 2

Autor:  andrzejkowalski100 [ 19 sierpnia 2015, 23:38 - śr ]
Tytuł:  Susza 2015 a nasze pszczoły.

Nie chcę być złym prorokiem, ale to co się dzieje w przyrodzie, ogromna susza może przełożyć się na złą kondycję naszych pszczół. Jakie są wasze przemyślenia. Pozdrawiam :pl:

Autor:  adriannos [ 19 sierpnia 2015, 23:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

andrzejkowalski100 pisze:
Jakie są wasze przemyślenia.
Są takie, że pszczoły mają opiekunów, którzy powinni umieć się nimi zająć i zadziałać, gdy trzeba. A jak nie umieją, nie pytają, robią niezgodnie ze sztuką pszczelarską, uważając, że "jakoś to będzie", to będzie jak w tym roku. Zwiększona sprzedaż odkładów w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam

Autor:  Warszawiak [ 20 sierpnia 2015, 00:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Faktem jest, że Mazowsze zrobiło się pustynią, pszczoły latają intensywnie do ok 10.00, potem sporadycznie. Inna sprawa, że tak jak nie ma w tym sezonie kleszczy, tak i V jakby przysuszyło. Po odymianiu kontrolnym w jednym ok 20 szt, reszta (13 pni) niemal czyste (kilka szt. max). Co prawda dbałem cały sezon (puder, hive clean itp). Albo słabo odymiłem albo nie będzie tragedii. Inna sprawa, że czerwiu sporo i o niemiłe zaskoczenie jeszcze łatwo:) Pozdrawiam.
Ps. w zeszłym roku jak się dowiedziałem ostatnio, 2 okolicznych pszczelarzy "zamiotło" z dennic pasieki. W sumie ok 20 pni. Bazowali na zakupionych "waflach" z TT. Może to dlatego teraz taki komfort...

Autor:  adriannos [ 20 sierpnia 2015, 00:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Dzikich roi też ubyło po zeszłym roku. W tym są efekty. Za rok, dwa niedoleczone ponowią ten efekt, do tego rójki w terenie i zwiększenie liczby "eko" by ewoluowały (do "koegzystencji" pasożyt żywiciel, jakieś 100000 lat). Teraz poczekajmy, aż znów będzie temat "warroza w odwrocie". I poczekajmy, aż ci co potracili zaczną uświadamiać tych co nie widzą zagrożenia.

Autor:  pisiorek [ 20 sierpnia 2015, 01:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

adriannos pisze:
Są takie, że pszczoły mają opiekunów, którzy powinni umieć się nimi zająć i zadziałać, gdy trzeba. A jak nie umieją, nie pytają, robią niezgodnie ze sztuką pszczelarską, uważając, że "jakoś to będzie", to będzie jak w tym roku. Zwiększona sprzedaż odkładów w przyszłym sezonie.


ostatnio gadalem z gosciem ktory pszczoly ma juz kilka lat, pytal sie mnie czy widzialem waroze i jak ona wyglada???

nie wiem czy sie smiac czy plakac nad jego glupota.
pozdrawiam

Autor:  Warszawiak [ 20 sierpnia 2015, 01:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

pisiorek, płakać!!!, oby miał pszczoły jak najdalej od Ciebie:) Pozdrawiam.

Autor:  micheal [ 20 sierpnia 2015, 09:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Cytuj:
ostatnio gadalem z gosciem ktory pszczoly ma juz kilka lat, pytal sie mnie czy widzialem waroze i jak ona wyglada???

pisiorek, a co mu odpowiedziałeś? Mam nadzieję, że odpowiedź brzmiała: "nie widziałem warrozy, u mnie jej nie ma" :D

Autor:  pisiorek [ 20 sierpnia 2015, 09:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

micheal pisze:
pisiorek, a co mu odpowiedziałeś? Mam nadzieję, że odpowiedź brzmiała: "nie widziałem warrozy, u mnie jej nie ma" :D


niastety ale waroza u mnie jest :wink:tak jak u kazdego, ale walcze z nia juz od wczesnej wiosny i dzieki temu jest jej nieduzo.
wracajac do tematu ,pod krakowem susza nie dokuczyla az tak bardzo. w ulach wszystko jest ok .z tym ze ja dogladam i staram sie dbac o moje przyjaciolki :D
pozdrawiam

Autor:  CYNIG [ 20 sierpnia 2015, 10:08 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

adriannos, piszesz, że pszczoły mają opiekunów. Owszem, aczkolwiek... :)

W drugiej połowie lipca od momentu jak nastały upały i susza matki przystopowały z czerwieniem, niezależnie od użytkowanej linii, konstrukcji ula czy sposobu stymulacji. Niezależnie czy dostawały syrop czy ciasto (oczywiście poidło stale czynne) matki ograniczyły czerwienie i basta. Zapasy pierzgi w rodzinach nie budziły zastrzeżeń.
Na dzień dzisiejszy w ulach jest po średnio 4-5 ramek czerwiu !!!
Oczywiście podstawowym zabiegiem zrobiło się łączenie rodzin (tu szczęśliwie wspomaga gospodarowanie z robieniem odkładów przeznaczonych do łączenia).

Chciałem sprawdzić czy to tylko u mnie (znaczy pszczelarz do d...), po rozmowach z kolegami w naszym kole okazało się, że praktycznie wszyscy mają ten sam problem.

Autor:  pisiorek [ 20 sierpnia 2015, 10:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CYNIG pisze:
Na dzień dzisiejszy w ulach jest po średnio 5 ramek czerwiu !!!


w rodzinach produkcyjnech na dzisiejszy dzien jest od 8 do min 7 ramek czerwiu matki chetnie czerwia . w odkladach tez jest niezle .tyle ze ja im cukru nie zalowalem gonie ze sloikami regularnie, mam rodziny ktore pylku maja napakowane duzo wiec rozdzielam tam gdzie nanosily mniej :mrgreen:
pozdrawiam

Autor:  CYNIG [ 20 sierpnia 2015, 10:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

pisiorek, ja opisuję sytuacje w naszym konkretnym rejonie. Nie neguję że u innych może być wspaniale.
Akurat między naszymi miejscówkami jest pewnie około 100km ale mikroklimat mamy już zdecydowanie inny.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 20 sierpnia 2015, 10:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Podnosząc ten temat chcę zwrócić uwagę na fakt braku kwitnących roślin .
Susza przerwała dopływ świeżego pyłku który w normalnych latach dostarczały rośliny kwitnące do pierwszych przymrozków. Jak z tym problemem poradzą sobie pszczoły i jakie mogą być tego konsekwencje??
Ja w swojej pasiece /rodzinach/ zauważyłem pomimo stymulacyjnego dokarmiania małą ilość czerwiu, wpływa to na liczebność varroa ,ale nie wróży dobrze co do ilości młodej pszczoły, której przyjdzie zmierzyć się z trudami zimowli.
adriannos, piszeSą takie, że pszczoły mają opiekunów, którzy powinni umieć się nimi zająć i zadziałać, gdy trzeba. A jak nie umieją, nie pytają, robią niezgodnie ze sztuką pszczelarską, uważając, że "jakoś to będzie", to będzie jak w tym roku. Zwiększona sprzedaż odkładów w przyszłym sezonie.

Trzeba działać. Tak wiec dokonuje przeglądu wszystkich rodzin pod kątem nagromadzonej pierzgi, starając się zasilić rodziny posiadające znikome ilości pierzgą pobraną z rodzin gdzie jest jej większa ilość. Pozdrawiam :pl:

Autor:  górski_pszczelarz [ 20 sierpnia 2015, 10:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CYNIG pisze:
adriannos, piszesz, że pszczoły mają opiekunów. Owszem, aczkolwiek... :)

W drugiej połowie lipca od momentu jak nastały upały i susza matki przystopowały z czerwieniem, niezależnie od użytkowanej linii, konstrukcji ula czy sposobu stymulacji. Niezależnie czy dostawały syrop czy ciasto (oczywiście poidło stale czynne) matki ograniczyły czerwienie i basta. Zapasy pierzgi w rodzinach nie budziły zastrzeżeń.
Na dzień dzisiejszy w ulach jest po średnio 4-5 ramek czerwiu !!!
Oczywiście podstawowym zabiegiem zrobiło się łączenie rodzin (tu szczęśliwie wspomaga gospodarowanie z robieniem odkładów przeznaczonych do łączenia).

Chciałem sprawdzić czy to tylko u mnie (znaczy pszczelarz do d...), po rozmowach z kolegami w naszym kole okazało się, że praktycznie wszyscy mają ten sam problem.


u mnie na tą chwilę jest czerw na 7-10 ramkach w zależności od rodzin. W gniazdach jest bardzo dużo pyłku co częściowo ogranicza matki z czerwieniem. Natomiast w odkładach spore ilości spadzi w gniazdach, która hamuje rozwój.
Nie zauważyłem przyhamowania w czerwieniu jak to ma miejsce co roku. Może z tego powodu, że ten rok jest bardzo nietypowy i przez cały okres są przypływy pożytku do ula.

Autor:  CYNIG [ 20 sierpnia 2015, 10:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

górski_pszczelarz, miałeś pożytek w polu u nas od połowy lipca jest prawie pustynia.

Autor:  baniak [ 20 sierpnia 2015, 11:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Susza susza i jeszcze raz susza.. a mimo to pszczoły na nawłoci zalewają gniazda i coś w nadstawkach mają :) w lipcu już było kiepsko z pokarmem (pierzga ciągle jest) ale czujność i podkarmianie zrobiło swoje, nie powiem że jest super ale nie mam powodu do jakichś narzekań, bo rodziny mają czerw na 6-7 ramkach co w przeliczeniu daje 4-5 pełnych ramek, oczywiście tak jak CYNIG, musiałem łączyć z odkładami niektóre rodziny (przy okazji wymiana matek), dzisiaj ostatnie 5 odkładów zostanie połączone.

Cieszę się, że w tym roku karmię gotowym syropem i nie mam rabunków bo czuję że w przeciwnym razie pszczoły zrobiłyby sobie poligon z pasieki.

Pszczoły muszą mieć teraz zapasy pierzgi w ulach i zachęcam wszystkich by zwrócili na to uwagę bo bez tego nawet łagodna zima może okazać się mordercza.

Autor:  pisiorek [ 20 sierpnia 2015, 11:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

popatrzcie to jest odklad z ktorego w koncu maja sprzedalem 4 ramki pszczol z matka , w ulu zostala 1 ramka pszczol. dostaly matecznik matka sie obleciala i tak sie rozwinely :wink: brakowalo im 1-no ramko to se same dorobily zeby bylo ciekawiej matka zaczerwila ten jezor na truty :shock:

w tym odkladzie matka czerwi nawet miedzy pylkiem ,jest 2 ramki pylku sa rodziny comaja 4 ramki pierzgi sa tez takie co maja pol ramki he.. i od czego to zalezy ??? od rasy czy checi do noszenia?

CYNIG
jesli totylko 100km to ja Cie kiedys odwiedze 8) poznam osobiscie pszczelarza roku :lol:
pozdrawiam i zycze poprawy pogody duzo pylku i czerwiu.

Autor:  adriannos [ 20 sierpnia 2015, 14:13 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CYNIG, PW

Autor:  adriannos [ 20 sierpnia 2015, 14:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Tak z ciekawości poszedłem pogrzebać w odkładzie, pierwszym lepszym. Czerwią normalnie, zaburzeń nie ma.
Co do czerwiu na ramkach. To jak ramka w 90% zaczerwiona, a odkłady czy rodzinki nie ustępują względem siebie od normy, to po zsumowaniu wszystkiego... z klonów bez łączenia naniosą :) A i tak jeszcze kilka muszę połączyć, albo sprzedać. Nie mogę już sobie pozwolić na bycie zbyt pazernym :)
Pozdrawiam

Autor:  adriannos [ 20 sierpnia 2015, 14:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

andrzejkowalski100 pisze:
Trzeba działać. Tak wiec dokonuje przeglądu wszystkich rodzin pod kątem nagromadzonej pierzgi, starając się zasilić rodziny posiadające znikome ilości pierzgą pobraną z rodzin gdzie jest jej większa ilość
Nadmiarowe zasypać cukrem pudrem w sezonie, dać do magazynku i nie trzeba grzebać. Trąbię o tym od lat, że pierzga to skarb do gromadzenia. Można się pobawić z gromadzeniem pyłku, ale pyłek, jeśli nie zalejemy go miodem, to trzyma się tylko przez rok. A zalany zjadają na bieżąco. Pierzgę kilka lat w magazynku można trzymać. Choć najlepiej do trzech i wymiana. 2-3 ramki na każdą posiadaną rodzinkę pszczelą. Jak nie ma miejsca, to trzeba je sobie wygospodarować.
Choć jak zapasów pierzgi nie ma, to trzeba grzebać i rotować.

Pozdrawiam

Autor:  Alpejczyk [ 20 sierpnia 2015, 15:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CYNIG, czy u Siebie zaobserwowałeś przy tych upałach że czew w pastrach jest jakoś taki roztrzelony a głównie na tych jasnych?

U mnie nie ma jeszcze tragedi, pyłku noszą bardzo sporo. Bardziej mnie nurtuje jak będzie wyglądał kolejny sezon. Drzewa jeszcze się jakoś bronią i zrzucają już liście.

Autor:  CYNIG [ 20 sierpnia 2015, 15:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Alpejczyk, dokładnie tak i to niezależnie od tego jaka (i od kogo) jest matka.

Przy czym u mnie większość tych problemów jest związana z kilkuramkowymi czerwcowymi odkładami.

Autor:  Alpejczyk [ 20 sierpnia 2015, 16:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CYNIG, Ciekawe bo teraz widzę że matka zaczerwia te wolne miejsca. Na ramkach tylko to nieciekawie wygląda, zamiast eliptyczny czerw w jednym wieku to groch z kapustą.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 20 sierpnia 2015, 16:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Koledzy mam świadomość ,że są miejsca mniej dotknięte przez suszę. W moim regionie ziemie są piaszczyste i sytuacja jest dramatyczna po prostu pustynia.
adriannos, piszeNadmiarowe zasypać cukrem pudrem w sezonie, dać do magazynku i nie trzeba grzebać. Trąbię o tym od lat, że pierzga to skarb do gromadzenia
Czy jest lepsze miejsce do magazynowania pierzgi jak ul .Żadna motylica nie jest w stanie dobrać się do niego . Pozdrawiam :pl:

Autor:  adriannos [ 20 sierpnia 2015, 17:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

andrzejkowalski100 pisze:
Czy jest lepsze miejsce do magazynowania pierzgi jak ul .
Ciekawa teoria kolego. Do przemyślenia i nawet do realizacji.
Po przemyśleniu nadmiarowe wolę jednak dać do magazynku. Tak musiałbym mieć rodziny do jesieni na 48 ramkach. A ten górny korpus byłoby mi już ciężko ściągać. A magazynki mam szczelne.
Pozdrawiam serdecznie.

Autor:  idzia12 [ 20 sierpnia 2015, 17:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Alpejczyk pisze:
CYNIG, czy u Siebie zaobserwowałeś przy tych upałach że czew w pastrach jest jakoś taki roztrzelony a głównie na tych jasnych?

U mnie nie ma jeszcze tragedi, pyłku noszą bardzo sporo. Bardziej mnie nurtuje jak będzie wyglądał kolejny sezon. Drzewa jeszcze się jakoś bronią i zrzucają już liście.


Też zauważyłam taki objaw jak sięgnęła temp. 30 i więcej, matki wstrzymały czerwienie. Teraz znowu nadganiają i jest multum jaj. Pożytek rozwojowy był. Zapasy pyłkowe i węglowodanowe też. Czerw zakryty i jajka po środku braki. Około tygodnia nie czerwiły w większości uli. Nieliczne mają po kilka kilkanaście larw niezasklepionych. Wygaszanie nie było tak gwałtowne.

Autor:  Mariuszczs [ 20 sierpnia 2015, 17:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

U mnie susza była i rok temu. Przepraktykowałem wtedy ze żadna stymulacja nic nie da. Nikt nie wiedział o co mi chodzi że matki nie czerwią od lipca. Teraz mówię no właśnie tak miałem rok temu .
Ramka do 3 ramek czerwiu max .
W tym roku odłożyłem sporo ramek z miodem i pierzgą oraz zrobiłem dodatkowe odkłady do podbierania czerwiu teraz w sierpniu . Miód z pierzgą nic nie dał tzn jest to nieruszone a odkłady ogołociłem do zera z czerwiu do rodzin które będę zimował i na koniec miesiąca znowu ogołoce tym razem z czerwiu i pszczół.

Jaj jest cały czas sporo u mnie , jednak są wywalane a nie że matki nie czerwiły .

Autor:  CarIvan [ 20 sierpnia 2015, 21:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

adriannos pisze:
Tak musiałbym mieć rodziny do jesieni na 48 ramkach
:haha:

Byłem dziś dać kolejną porcyjkę swoim pszczołom i wyrywkowo przejrzałem kilka, po 8-9 ramek zawalonych w około 70-80 % czerwiem w różnych stadiach, jedna, dwie zapasu z pierzgą, nad gniazdem 10 ramek w których widać świeżo znoszoną nawłoć ale nie ma szału więc sobie zjedzą albo zniosą do gniazda zanim zacznę karmić, żelazny zapas na poziomie około 4 kg (starczy).

Autor:  Alpejczyk [ 20 sierpnia 2015, 21:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

idzia12, Mariuszczs, pic polega na tym że matki cały czas czerwiły tylko jakoś tak losowo tu i tam. Całe towarzystwo jest porozwalane po calym gnieździe. Dziś zaglądałem do jednej rodziny gdzie czerwiu było naj mniej i również bardzo roztrzelony, matka tegoroczna. Po kontroli stwierdzam że dam jej szanse bo obecnie równo i zwarcie czerwi i zdecydowanie więcej.

Autor:  adriannos [ 20 sierpnia 2015, 21:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CarIvan, A co w tym śmiesznego :pala: Jak nie porobię ze 2 odkładów z rodziny, nie połowię pyłku, to zawalają mi całe gniazdo, dosłownie. A jak miałbym tyle trzymać w ulu, to kolejny korpus dla matuli. I wiesz, że jedna miodnia to u mnie z reguły mało. I wychodzi 4x12=48.

Autor:  CarIvan [ 20 sierpnia 2015, 22:02 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

adriannos pisze:
CarIvan, A co w tym śmiesznego
No rozbawiło mnie to, bo nie wyobrażam sobie Ciebie z drabinką malarską latającego między ulami by te korpusy dostawiać i magazynek pierzgi na ulu tworzyć.

Autor:  adriannos [ 20 sierpnia 2015, 22:13 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

:) jak już to pierzga na spodzie.

Autor:  idzia12 [ 20 sierpnia 2015, 22:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Alpejczyk pisze:
idzia12, Mariuszczs, pic polega na tym że matki cały czas czerwiły tylko jakoś tak losowo tu i tam. Całe towarzystwo jest porozwalane po calym gnieździe. Dziś zaglądałem do jednej rodziny gdzie czerwiu było naj mniej i również bardzo roztrzelony, matka tegoroczna. Po kontroli stwierdzam że dam jej szanse bo obecnie równo i zwarcie czerwi i zdecydowanie więcej.


To u mnie wygląda to inaczej. Wianki czerwiu na wygryzieniu a od środka obecnie już jajka lub pustka jak tam jeszcze nie weszła.
W przyszłym roku obserwuj. Może być, że nadrabiają pracowitością i czyszczą jajka z bliskim pokrewieństwem nasienia.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 21 sierpnia 2015, 00:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CarIvan, u Ciebie kolego nawet strach pomyśleć aby było żle ten typ tak ma.
adriannos, nie gniewaj się ale za chwil parę będziesz miał lepsze wyniki od CarIvan,

Wracając do rzeczywistości miejcie koledzy świadomość, że pisząc w ten sposób jak to robicie możecie być żle zrozumiani wręcz odwrotnie .Jeżeli naprawdę macie takie wspaniałe wyniki to ile można dmuchać w trąbę.
Cieszcie się i dziękujcie komu chcecie. Pozdrawiam :pl:

Autor:  CarIvan [ 21 sierpnia 2015, 06:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

andrzejkowalski100 pisze:
CarIvan, u Ciebie kolego nawet strach pomyśleć aby było żle ten typ tak ma.
adriannos, nie gniewaj się ale za chwil parę będziesz miał lepsze wyniki od CarIvan,

Wracając do rzeczywistości miejcie koledzy świadomość, że pisząc w ten sposób jak to robicie możecie być żle zrozumiani wręcz odwrotnie .Jeżeli naprawdę macie takie wspaniałe wyniki to ile można dmuchać w trąbę.
Cieszcie się i dziękujcie komu chcecie. Pozdrawiam :pl:
Widzisz Andrzeju ja od kilku lat osobiście dbam o dziką bazę pożytkową, mało tego mam swoją ziemię, na której sieję co mi się podoba dla pszczół by miały od wiosny do jesieni. Jak baza pyłkowa jest, do tego w okresie takich upałów jakie były gdzie niewiele coś nektaruje umiejętnie podsycasz rozwojowo, mają pszczoły dostęp do ciepłej wody z minerałami to dziwi Cię że się rozwijają. Ja bym to określił tak - ten co pływać nie potrafi, mówi że woda rzadka - tak jest w Twoim przypadku oceniasz innych bo sam nie potrafisz i dziwi Cię że ktoś może mieć inaczej niż Ty. Kolega adrianos i każdy z Was niechby miał lepsze wyniki we wszystkim niż ja to ja tego nie zazdroszczę nikomu a nawet życzę bo nie o sam wynik chodzi czy w rozwoju rodzin, czy w miodzie ale o to by zadbać tak o pszczoły byś zimą nie musiał się martwić czy wyjdą z zimowli i w jakiej sile, czy starczy im zapasów, czy maja dość pierzgi by miały na wiosenny rozwój, czy są właściwie wyleczone z minimalna ilością varroa jaka nie zagraża zimowli tych pszczół. Nikt w trąbkę nie dmucha, napisałem tylko jak każdy inny jak wygląda sytuacja u mnie. Jedni mają posuchę zarówno naktarową jak i pyłkową, inni mają inaczej (zależy to pośrednio od samego pszczelarza), co rejon i pszczelarz to inna gospodarka. Tak więc Andrzeju nie oceniaj nikogo swoją miarą, porównując do: swoich rodzin, Twojej wiedzy, bazy pożytkowej jaką mają Twoje pszczoły, jak i napszczelenia terenu bo te czynniki są zgoła różne.

Autor:  Maciej58 [ 21 sierpnia 2015, 10:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Przyjazny Andrzeju.
413 postów napisałeś- gratuluję, ale czy był wśród nich choć jeden bez jęku i narzekania???. Sporo czytam na tym forum i na każdy temat. Jakbyś miał jakiś post na tak to go tu wklej- tak ku pokrzepieniu serc.
pozdrawiam
Maciej

Autor:  jędruś [ 21 sierpnia 2015, 13:05 - pt ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Okolice Aleksandrowa Łódzkiego mają tak opisał Cynig i Mariuszczs.Tę suszę
widać na każdym kroku.W ulach mam tak samo jak opisali koledzy.Dwa korpusy wlk.pszczół i 2-4 ramki czerwiu.U mnie na V i VI klasie gleby drzewa zrzucają już masowo liście.Kwitnie nawłoć lecz pszczół na niej nie widać.Z ula wylatują jak osy: jedna wyleci druga powróci.Tak jest już od połowy lipca.Pszczoły są niespracowane, siedzą w ulach i czekają zimy.Liczyłem na miód nawłociowy ale przy tym poziomie wilgoci jest nieosiągalny.Pozdrawiam

Autor:  draco20051 [ 21 sierpnia 2015, 13:54 - pt ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

jędruś, u mnie to samo. Trzeba będzie łączyć a i tak mam obawy co bedzie na wiosnę. Teraz matki zaczynają powoli się rozczerwiać bo popadało i trochę się ochłodziło. Martwi mnie tylko to, że ta pszczoła wygryzie się we wrześni i czy zdąży się przygotować do zimy ?

Autor:  wtrepiak [ 21 sierpnia 2015, 14:27 - pt ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Pszczoły mam w ogrodach działkowych , i nie mogę powiedzieć że jest głód, zawsze coś u babci w ogródku kwitnie. I przy torach PKP też się coś znajduje.
Nie jest za bogato ale rodziny rozwijają się jak co roku, czyli dobrze..
I dostają papu małymi dawkami .

Autor:  mkretko [ 21 sierpnia 2015, 22:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

U mnie matki czerwią tylko na pięciu ramkach od północnej strony, natomiast od południa mają pierzgę i pokarm. Ule stoją wylotkami na wschód i nie wiem czy to dobrze, czy źle.
Marian

Autor:  CarIvan [ 22 sierpnia 2015, 08:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

mkretko pisze:
U mnie matki czerwią tylko na pięciu ramkach od północnej strony, natomiast od południa mają pierzgę i pokarm. Ule stoją wylotkami na wschód i nie wiem czy to dobrze, czy źle.
Marian
A czy w tych pięciu co majaą pierzgę i zapasy mają tą miejsce na czerw? 5 ramek to trochę nie za bogato jak do zimowli.

Autor:  mkretko [ 22 sierpnia 2015, 10:50 - sob ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Tak około 30% to wolne komórki pięknie wypolerowane. Podejrzewam że od południa było im za gorąco
Marian

Autor:  andrzejkowalski100 [ 22 sierpnia 2015, 10:59 - sob ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Ne miałem zamiaru nikogo straszyć zwracając uwagę na suszę ale problem dotyczy całego świata. Musimy krzyczeć o tym aby człowiek opamiętał się bo za chwile będzie pozamiatane .Nasze pszczoły pierwsze zgłaszają ten problem i wymagają wyjątkowego traktowania.
Cieszę się kolego CarIvan, że u Ciebie wszystko w porządku ,no ale jak by miało być inaczej ??
Mnie się przypomina nasz rząd, który suszy nie zauważa i może nie wprost ale mówi nam , że rząd się zawsze wyżywi.
Zmiany klimatyczne wywołał człowiek i jeżeli tego nie powstrzyma to podzieli los niemych istot świata flory i fauny. Pozdrawiam :pl:

Ps .Maciej58, jak chcesz pogadać aby nie zaśmiecać tematu to proszę na pw

Autor:  CarIvan [ 22 sierpnia 2015, 11:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

mkretko pisze:
Tak około 30% to wolne komórki pięknie wypolerowane. Podejrzewam że od południa było im za gorąco
Marian
przerotuj im ramkami, daj dwie z zapasami od północy, dwie od południa (przekładane z południa na północ obróć o 100%), jedną z tych pięciu daj na powałkę by ją przenosiły a do środka gniazda dołóż w miejsce tej wyjętej (jak masz przeczerwioną ramkę suszu daj koło ramki z jajami). Rozwiążesz tym sprawę a ramka papu dana na powałkę pobudzi pszczoły by dokarmiły matkę mleczkiem lepiej.

Autor:  jarek123 [ 22 sierpnia 2015, 21:02 - sob ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

U mnie podobnie jak opisali koledzy powyżej. Kilka dni temu wróciłem z wczasów i przejrzałem wyrywkowo kilkanaście uli na dwóch pasieczyskach oddalonych o 15 km. Na obu prawie to samo - matki bardzo słabo czerwią max czerw na czterech ramkach, bardzo mało pierzgi wszystko wyschło same suche ścierniska nie kwitną nawet chwasty. Na drugim pasieczysku - z dużą ilością nawłoci trochę lepiej, jest trochę pierzgi ale też nie ma zbyt dużo czerwiu. Wygląda na to, że trzeba będzie łączyć rodziny przed zimowlą. Jeszcze nigdy nie miałem roku o tak słabym rozwoju przed zimą.
Kilkanaście uli ustawiłem jak co roku na dwóch korpusach do zimowania - w tym roku okazało się to nieporozumieniem i już usunąłem zbędne ramki.

Autor:  pasiekapastucha.pl [ 23 sierpnia 2015, 00:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CYNIG pisze:
pisiorek, ja opisuję sytuacje w naszym konkretnym rejonie. Nie neguję że u innych może być wspaniale.
Akurat między naszymi miejscówkami jest pewnie około 100km ale mikroklimat mamy już zdecydowanie inny.


Plus minus 20 km w linii prostej mam do Ciebie i sytuacja całkiem inna, rodziny produkcyjne 7-9 ramek czerwiu, odkłady robione w połowie lipca siedzą na 6-7 ramkach, czerwiu średnio na 5 ramkach.
Od wichury nie latają, z rana jakiś pyłek, głównie niecierpek ratuje i jakiś czas temu jeszcze wieczorem coś oblatywały, koło jednej pasieki jest 20h soi - ale nie znam się na tej roślinie i nie patrzyłem czy coś tam lata.
Zakarmiam po 250ml co 2 dni i raz na 10 dni dostawały 1 litr. Ta pasieka była ustawiona na słońcu.
Zaś kolejna pasieka trochę dalej ustawiona, stoi pod drzewami, bez soi i niecierpka ale ilość czerwiu praktycznie taka sama. Ale może to mieć wpływ wielokwiaty wkoło torów kolejowych. Może to cudowne działania jaskółczego ziela :mrgreen:
Ilość pyłku w ulach mimo wszystko jest tragiczna.


Zdjęcia odkładów z ostatnich 3 dni
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam.

Autor:  CYNIG [ 23 sierpnia 2015, 00:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

pasiekapastucha.pl, jak wiozę pszczoły na rzepak to przejeżdżam koło Ciebie :).

Ostatnie 3 dni to i u mnie się rozczerwiły tylko że to jest już dość późno. Jak będzie ciepła, długa jesień to ok ale jak w październiku powieje chłodem to już kiepsko

Autor:  pasiekapastucha.pl [ 23 sierpnia 2015, 01:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

CYNIG, Taa... Wszyscy tak koło mnie przejeżdżają lub też ustawiają a ja musze jechać uciekać z stacjonarnych pasiek :cry: choć zęby ostrzę na tych co mi ustawiają pszczoły na akacji gdy wiedzą że stoi tam 50 rodzin ehh... :) na pocieszenie tylko to że od 5 lat z akacji nic nie było :haha:


Przez to chciałem powiedzieć że nie miałem tak tragicznej sytuacji jak Ty, ale na moje skromne oko wszystko będzie w porządku, jesień ostatnim czasem jest dla nas łaskawa a pszczoły głupie nie są :)

Autor:  Zdzisław. [ 23 sierpnia 2015, 01:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Pszczoły zachowuja sie typowo tzn.dostosowują sie do panujących warunków ,podobny mechanizm przystosowawczy mają pszczoły na Bałkanach [ograniczanie do niezbędnego minimum czerwienia w razie wysokich temperatur i braku opadów] .
Swego czasu sprowadzałem krajinki z Serbji od prof.Tomaszewicza - te były szczegulnie wrazliwe na susze i temperature ale za to zimą extremalnie oszczędnie zużywały zimowe zapasy .
Nie nalezy się dziwic że nasze krainki tak reagują ,w genach pozostał ślad ojczyzny :wink:
Pamiętajmy ze sezon sie rozciągnaął i zima ostatnio zaczyna sie w grudniu
do tej pory moze się wiele zdarzyć tak dobrego jak i złego dla Naszych podopiecznych a kto powiedział ze tylko bardzo silne rodziny zawsze gwarantuja dobrą zmowle ?

Autor:  CYNIG [ 23 sierpnia 2015, 08:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

pasiekapastucha.pl, ja swoje wożę bliżej Pszczyny na "rodzinne" pole rzepakowe a akacji mi starcza tyle co rośnie na hałdach w zasięgu lotu ze stacjonarnej :)

Autor:  andrzejkowalski100 [ 23 sierpnia 2015, 12:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Susza 2015 a nasze pszczoły.

Zdzisław., pisze Pszczoły zachowuja sie typowo tzn.dostosowują sie do panujących warunków wszystko prawda tylko trudno przyzwyczaić się do klęski żywiołowej .Susza 2015
na wybranych wcale nie małych rejonach spowodowała ogromne straty i pszczoły z tak krańcowymi warunkami musza się zmierzyć. Jak to wypadnie zobaczymy na wiosnę . Ja dalej proponuję monitorować ilość pierzgi w gnieździe i ewentualne roszady. Pozdrawiam :pl:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/