FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Tez go kupuje

a ja musiałem chodzić x razy po 20 kg bo panie stwierdziły ze nie da sie podzielić tego cukru na kilka paragonów.
1,79zł/kg taniej chyba nie będzie, wiez zakupiłem na zakarmianie zimowe

W mojej ulubionej Biedrze bez żadnego proszenia 160 kg na 8 paragonów. Skan karta paragon i tak 8 razy, oczywiście w kilku innych pobliskich dyskontach na B już takiego lajtu nie ma...

Cukier królewski po 1,79
W jednej po 11 już nic nie było (ale tam duzo piją w okolicy )
W drugiej bez problemów po 20 kg na paragon bez limitu ogólnego,
paragon i karta szybko poszło.

Jako, że sprzedaż odbywa się na paragon a nie na osobę, wrzuciłem do wózka 100 kg i przy kasie poprosiłem o rozpisanie na pięć paragonów. Bez problemu kasjerka rozpisała na pięć paragonów. Po załadowaniu do samochodu, wróciłem do i powtórzyłem zakup jeszcze raz.

lucjan49,

Niby niewielka róznica - takie promocje , ale to daje sporą różnice w kosztach prowadzenia pasieki.
Przy małych pasiekach to rzecz mniej istotna ale przy zakupie 1/2 t . to już 245 PLN .

_________________
Pozdrawiam.

W Holger Food przy 1 palecie 900kg w workach 25kg 2,3 zł z dostawą do domu

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Czyli 450 zł różnicy dla tych oszczędnych

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Oszczędność rzecz wzgledna...
Ten cukier (z Łagowa) mam kolo siebie i wziąłem tone. Koszt transportu prawie zaden (a kolega henry transport ma za free).
A do większego miasta, gdzie sa jakieś markety mam min. 25 km i po przeliczeniu paru kursów i straconego czasu to niewiele z tych oszczędności zostanie

nie będzie nam tu nikt w obcym języku polskich pszczół karmił

A biedronka to w jakim języku A w właściwie do czyjego portfela kasa idzie

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

do Portugalii chyba

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

ale cukier z cukrowni ropczyce co prawda w niemieckich rekach ale z polskich buraków

i tak i nie... otóż Biedronka faktycznie pochodzi z Portugalii ale podatki płaci w Holandii bo "tam taniej"

https://biznes.gazetaprawna.pl/galerie/ ... andii.html

co do cukru w Biedronce to najczęściej w Warszawie i Bydgoszczy jest to "Polski cukier" produkowany przez Krajową Spółkę Cukrową z siedzibą zarządu w Toruniu (czasami też maja Diamant)... często "Polski Cukier" też jest sprzedawany w Biedronce pod marką "Słodka łyżeczka" i co ciekawe ta marka produkowana typowo dla Biedronki jest bardziej "miałka' - kryształy są drobniejsze (grysik) - dla mnie nie ma to znaczenia poza tym ze szybciej się rozpuszcza ale ponoć droższy jest cukier "gruby" - de facto na opakowaniu "Słodka łyżeczka" piszą że to klasa KN - tj niesegregowany - ale jakoś dziwnym trafem zawsze są tam tylko same drobne kryształki... natomiast sama zawartość "cukru w cukrze" powinna być taka sama - może kiedyś dorobię się aparatury która to sprawdzi przy użyciu "biometru do badania % cukru w cukrze" - drożdży

pytanie dlaczego u nas nie może być taniej to raz a dwa dlaczego nie mozna wprowadzić przepisu że jak chcesz sprzedawać w Polsce musisz płacić podatki w Polsce, tak wiem wiem że wtedy by zgwałcili konstytucje i to wbrew prawu europejskiemu
a wracając do tematu słodkości
jaka aktualnie cena na ciasto i gdzie najlepiej kupić, myśle o zakupie tylko liczę na gotowe tj cena i telefon do sprzedającego

_________________
xyz

tak by było oczywiście najlepiej ale przecież nie byłoby wtedy "konkurencji między krajami"

- a sprawa powinna być prosta - tam gdzie przychód tam i płacimy podatek... no ale nawet w takiej sytuacji robi się fajne wałki na "cenach transferowych" - jak coś jest sprzedawane do innej spółki z grupy kapitałowej - patrz np. opony - Dębica sprzedaje opony do spółki matki Goodyear np. za 50 zł a spółka matka w USA te same opony sprzedaje za 100 USD

Zawartość cukru w cukrze mają obcykane samogonnicy,największą wydajność miał królewski, tego się dowiedziałem.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Biedronka i wszystkie firmy działające w Polsce płacą podatki tylko w Polsce i nigdzie indziej.

Może tylko za wyjątkiem podatku od zysku, jako że mogą tak prowadzić biznes aby takowy w Polsce się nie pojawiał.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Mały dzisiejszy rekonesans dla "jednostek paletowych" - ceny na dziś na ciasto pszczele

Arcots Creme - Bee fondant - paleta 900kg (60kartonow po 15kg - tylko tak pakują) - cena zawiera już koszt dostawy - koszt w przeliczeniu na 1 kg

zwykły - 2,51 netto + Vat 8% = 2,7108 zł
premium - 2,87 netto + Vat 8% = 3,0996 zł

premium różni się tylko tym że ma 5% dodatku fruktozy...

wady fondantu z Arctosa - produkt mało gęsty - ciężko się porcjuje w upały bo b. lepi się do noża - dostępne są tylko opakowania 15kg - paleta wymaga rozłożenia na mniejsze warstwy bo latem kartony się mocno deformują, worki nie nadają się do "użytecznego" wykorzystania...

RABAT - przy zamówieniu 5 i więcej palet cena mniejsza o 4gr netto na 1kg

sucha masa ??? ale chyba z tego co pamiętam 85%... w składzie poza cukrem syrop glukozowy i woda - wersja premium ma dodatek 5% fruktozy - ciasto zwykle ze wzgl. na nadmiar glukozy może twardnieć w ramkach - coś jak miód rzepakowy... (cukier to sacharoza = 1 glukoza + fruktoza... w opcji zwykłej dodana jest woda + syrop glukozowy - nie wiadomo jaki ten syrop ale zawiera zapewne więcej glukozy niż fruktozy - być może syrop otrzymywany jest ze zboża), wersja z fruktozą - no cóż - nie wiem czy te 5% fruktozy zmienia coś poza ceną...

Diamant
dla porównania tez wersja najtańsza tj pakowane po 15kg ale można wybrać też droższe wersje (pakowane po 5, 2 i 1 kg) - uwaga - Diamant daje rabat na jednostki paletowe tj. 360kg dla ciasta - dostawę trzeba samemu doliczyć do ceny - przy przedpłacie przelewem za dostawę palety trzeb zapłacić 111 zł - poniżej przeliczenie na 1kg przy zamówieniu 1 palety 360kg:

zwykły - 2,5313333 brutto + dostawa = 2,839666666 zł
z prebiotykiem - 2,632 brutto + dostawa = 2,94403

zalety - dobra gęstość- ciasto ładnie się kroi i odchodzi od worka, worki są mocne więc jak się ich nie uszkodzi można je wykorzystać jako folie powałkowe... można trochę dopłacić i zamówić wygodne opakowania - 5kg lub już gotowe porcjowane ciasto po 1 kg lub 2kg -wówczas nie trzeba się babrać... osobiście lubię 5kg...

WADY - mała paleta powoduje zwiększenie jednostkowej ceny (koszt dostawy to ponad 30gr na 1 kg) - na każde 360kg trzeba liczyć 111zł za dostawę... mogliby tu coś wymyślić bo chyba na syropy mają wagę palety 480kg...

skład:
sucha masa w przeliczeniu - 90% masy sacharozy, czyli cukier, syrop cukru inwertowanego - czyli glukoza i fruktoza jest w tym produkcie w proporcji 50:50 - w ramkach w teorii zachowuje się wiec tak samo jak cukier buraczany

w wersji z prebiotykiem - skład jak wyżej, sucha masa też 90% a dodatkowo ściany komórkowe drożdży (tj m.in. dodatkowe białko + wit z grupy B)

podsumowując:

zdecydowanie lepiej wypada Diamant z prebiotykiem - konkurencyjny produkt Premium z Arctos creme droższy i gorszy jakościowo...

wersje zwykłe - taniej wychodzi w Arctos Creme (niecałe 13gr na 1 kg) ale lepsze jakościowo w Diamant... na moje te 12,886 gr na każdym 1 kg nie jest oszczędnością bo wynika z różnicy jakości (sucha masa, syrop glukozowy a nie inwert)

a może ktoś dopisze inne produkty jak to wygląda...

Holger 2.95 zł paleta 700kg kartony 5kg oraz 2.85 zł paleta 900kg kartony 15 kg skład muszę poszukać w ofercie dobrze się kroi i nie leje się w ul.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Markowy produkt jest zawsze markowym. Kupując, wiesz co kupujesz - wszystko pisze na etykiecie.
Nic się nie leje, nic się nie ciągnie, ewentualnie zareklamować można.
Ja to pozazdroszczę, macie gotowe, ładne w kartonikach, foli, jeszcze do tego po palecie
pewnie ciąłka dostanę wysypując 1000 torebek z biedronki
chyba ręce mi odpadną od trzymania mieszadła budowlanego
a później to wszystko wynieść i wlać do podkarmiaczek. Ciasto takie wygodne - bez rozlewania, polewania, nic się nie klei - lux
ehhh, nie potrzebnie się złasiłem na promo, a teraz muszę to skarmić by się nie z cukrzyło,
strach w oczach, na torebkach nie podali terminu przydatności - takie rzeczy to chyba tylko w biedrze

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

Podatek CIT w Polsce 19%, w Holandii 25%. Coś ci biedronkowcy mało kumaci.

Ale dlaczego koniecznie Holandia? Jest jeszcze np. Malta, Luksemburg...

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Spółka właściciel Biedronki ma siedzibę w Holandii. Wszyscy ciągle wietrzą spiski ale nikt nie zadaje prostego pytania: Dlaczego taka przykładowa spółka woli płacić 25% w Holandii niż 19% w Polsce?
CIT na Malcie 35%, w Luksemburgu 28%. Też się słabo kalkuluje.
Najniższy jest w Arabii Saudyjskiej tylko 5% i jakoś inwestorzy się nie pchają.

Można i co z tego? Czekam już trzy lata i bez odzewu. Myślę, że tak zostanie.

_________________
Pozdrawiam,
Leonard

Spółka właściciel Biedronki może być jednocześnie właścicielem setki różnych innych spółek zlokalizowanych w setce różnych krajów i przepływy finansowe między tymi spółkami są niezbadane.No właśnie, woli płacić więcej w Holandii? jacyś miłosierni samarytanie? czy aby na pewno tam właśnie płaci?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Pewnie wychodzą z założenia , że pszczoły wszystko przerobią.

Drogi Józefie, podatki to tylko część kosztów działania firmy. Jeżeli w Polsce płaci 19%, czyli w przybliżeniu pracuje 4 dni w miesiącu na podatek. W Holandii 25% czyli 5 dni w miesiącu pracy dla podatku. Jednak państwo wymaga od przedsiębiorcy jeszcze prowadzenia dokumentacji, znajomości przepisów, czyli prowadzenia biurokracji. W Polsce statystyczny przedsiębiorca poświęca 360 godzin w roku na rozliczenie podatków, czyli niemal 1 dzień w tygodniu a w Anglii 105 godzin, czyli trochę ponad jeden dzień ale w miesiącu. To teraz już widać dlaczego w niektórych krajach 25% to mniej niż w innych 19%, bo przecież zapłacenie podatku to nie cała biurokracja którą trzeba wykonać (i opłacić). Najsmutniejsze jest to, że te 5% różnicy w wysokości podatków to w tej przykładowej Holandii wpłynie do kasy państwa. Wiadomo, że dużo z tego rozkradną, jeszcze więcej zmarnują ale niemało będzie wdane na pożytek obywatelom. Pieniądze wydane na samo zapłacenie podatku nawet nie posłużą złodziejom, bo one w 100% się marnują, po prostu jak krew w piach.
Serdecznie pozdrawiam.

Kolego Wiech, kilka postów wcześniej sugerowałeś, że w Holandii trzeba płacić więcejTeraz znów twierdzisz, że to więcej to jest jednak mniej i wreszcie zrozumiałem co to są te plusy dodatnie i plusy ujemne.
Widać to już taki biedronkowy syndrom.
Też serdecznie pozdrawiam.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Wiech,
im bardziej skomplikowane prawo w tym akurat przypadku podatkowe tym lepiej dla wszelkiej maści naciągaczy i kombinatorów a nie kombinuje mały bo go nie stać na doradców i porady tylko tacy co obracają większa kasą, zabija sie nasz rodzimy biznes a promuje obcy kapitał

tomi007,
będzie diamant dzięki za nakreślenie jak to cenowo wygląda, diamanta już miałem wg mnie trochę za wodnisty ale jeśli jest inny jeszcze bardziej to zostanę przy tym diamanicie



jak "szczęście" dopisze to w maju skarmisz a do karmienia zimowego będziesz musiał znowu kupić
syrop staram się upychać gdzie tylko mogę bo jednak cena lepsza natomiast ciasto jest wygodne bo nie wezmą od razu tylko zabawa na kilka dni, pszczoły spokojniejsze przy karmieniu a braku pożytku,
musisz być dzielny dasz rade

_________________
xyz

Ani "ciałka" nie dostaniesz, ani ręce nie opadną. Tylko odpowiednio to zorganizuj.
Wiele lat jakoś otwieram setki torebek i mam się dobrze.
Stawiasz mauzera albo podobny duży zbiornik (zależy ile syropu musisz przygotować) na pakę auta czy na jakąś dwukółkę...co tam masz. W zbiorniku przy dnie zawór kulowy. Lejesz letnią wodę. Wrzucasz pompę zanurzeniową. Otwierasz torebki i wsypujesz. Pompa sama miesza, nie musisz trzymać mieszadła. 100kg w 10min. otworzysz i wsypiesz. I gotowe. Podjeżdżasz na pasiekę i lejesz do podkarmiaczek.
Przygotowanie i rozlanie prawie 300l zajmuje góra 2 godziny (o ile wcześniej słońce wodę w becze podgrzeje). I po problemie. Jedno karmienie zrobione.
A "z cukrzyć" też nic się nie cukruje, bo jak przywożę 10-tki to wrzucam po 5szt. do worków foliowych i szczelnie zawiązuję. Najstarsze mają po dwa-trzy lata i jak otwieram, to cukier nadal jest sypki, jakby wczoraj przywieziony.

a co sie stanie jak sie cukier zbryli? no poza tym ze troszke gorzej rozmieszać?

no właśnie nic... - co do cukrzenia - to bryli się tylko jak ma za dużo wilgoci - w normlanych warunkach nawet w garażu blaszaku nic mu nie powinno być jak jest zafoliowany tak jak pakują po 10 szt. w sklepie - co innego w wilgotnej piwnicy - tu lepiej zachować dobry odstęp od ściany aby był przewiew...


czy ja dobrze przeczytałem ? kudlaty i gotowy syrop ??? toć to brzmi jak jakiś oksymoron* !

*Ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice nieskończony - to oksymorony

nie wiem jak brzmi ale wiem że matematyka nie kłamie i taniej nalać syropu do podkarmiaczki niż karmić ciastem, nie piszę tu o karmieniu na miód tylko o karmieniu latorośli, no ale nie pytaj czy winogrona mają wtedy w sobie więcej cukru

_________________
xyz

kudlaty,

chodzi mi o to że kupujesz syrop ?? tj. gotowy, ładnie zapakowany w wiadereczka inwert albo tylko nazywany przez handlowców inwertem produkt "inwertopodobny" ze zboża tj - syrop glukozowo-fruktozowy ?

czy może pisząc syrop - miałeś w głowie skrót myślowy tj - wodny roztwór sacharozy jaki powstanie w skutek rozpuszczenia w wodzie tzw. białej śmierci, suchego, barbarzyńskiego, hipsterskiego reliktu jakim jest cukier kryształ buraczany !? tj. czy de facto kupujesz może jednak cukier a nie syrop...

a z tym karmieniem latorośli to trzeba uważać bo stare dorodne winogrona potrafią się pożywić na nawozie dla młodych latorośli - im bardziej płynny ten nawóz tym łatwiej im to idzie a rolnik się cieszy bo myśli, że dobrego wina mu przybywa - a i jakież to czasami może być zdziwienie jak miało się przygotowane na roli ramki z zapasem zimowym dla świeżo co przeflancowanych młodziutkich latorośli puszczających już młode listki a tu nagle za tydzień zapasu nie ma bo stare winogrona (już nawet częściowo zeschłe "rodzynki") wszystko mała dziurką wybrały której rolnik nieroztropnie nie zauważył zostawiając wg swego mniemania zapas bezpiecznie zamknięty w pustych "donicach" na później...

nie karmię inwertami z pszenicy czy kukurydzy bo się na tym już boleśnie przejechałem, u mnie sie nie sprawdza a że u kogoś tak to tylko gratulować tylko dla mnie jest ważne aby u mnie zimowały bo mam własne pszczoły i własne warunki a nie takie jak u piszącego który wychwala i różnicy nie widzi, przy łagodnych zimach nie widać zbytniej róźnicy ale jeśli przychodzi taka mroźna z małą liczbą oblotów to robi się problem, dlatego nie dziwi mnie to że koledzy z reszty kraju są zadowoleni z gotowców ale ci sami koledzy zimą mają temp w okolicach zera a śniegu czy mrozu nie widują no chyba że we wiadomościach czy pogodzie gdy u mnie on jest łącznie ze śniegiem więc warunki są trochę inne to i rezultaty bywają rozbieżne

co do latorośli tak to już z nimi jest że sa wrażliwe na otoczenie a pewne błędy opiekunów skutkują w skrajnych przypadkach pustymi ulami, jak spotkam winowajcę to od razu czarnym pisakiem stawiam na nich znak X i do jesieni ich nie ma, złodziejstwa nie toleruje choć niektórzy się szczycą tym że ich pszczoły sa obrotne, dla mnie to żaden powód do dumy bo dają się rabować słabe i chore rodziny przez co z całym dobrodziejstwem inwentarza można otrzymać w gratisie jakiegoś zgnilca czy podobny rarytas

_________________
xyz

Czyż to nie paradoks, że jak miód w Biedronce to tylko hooynia z grzybnią, a jak cukier za 1,99zł to już towar prima sort?

Pozdrawiam oszczędnie Beeskit

Większy paradoks jest z tym że jak pszczelarz szuka cukru o 30gr taniej i jedzie do odległego sklepu po 150kg to dobrze. Ale jak ktoś chce kupić miód od kogoś bo ma 5zl taniej niż inny, no to już zbrodnia. A ten co ma taniej napiętnowany, no bo przecież rynek psuje

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

tylko to kwestia skali... 30gr x 150 kg = 45 zł - a do małej osobówki typu Corsa/Punto/Polo etc spokojnie 300 kg wejdzie (bagażnik i tylna kanapa) - także prawie 100 zł w kieszeni na 300kg - a i różnica często nie jest 30gr a więcej (2,49 normalnie a w promocji 1,99 lub 1,89 lub 1,79...) - przy czym Tesco było najlepsze bo tam nie było limitów... tyle ze Tesco się zmyło z Bydgoszczy :/ ale zapas na 2020 zdążyłem zrobić - pewnie zbańczyli w Bydgoszczy przeze mnie bo tylko tam cukier kupowałem na promocjach

miód 5 zł taniej na słoiku - aby uzbierać te 45 zł to trzeba kupić 9 słoików - są i tacy co tyle na raz biorą ale większość to bierze 1-3 słoiki na raz... zresztą większości zależy też na smaku - te 5 zł różnicy większość klientów woli dopłacić będąc przekonanym że kupują prawdziwy dobry miód... mam takich klientów co mówią że mają kilku pszczelarzy ale mój im najlepiej smakuje - także to też kwestia gustu...

co do ceny:
ja biorę 30 zł za 1kg tj słoik 720 ml za wielokwiat (czyli tyle co miód w Biedronce ale ten w małych słoikach - kosztuje coś 29,80 za kg)
35 zł biorę za miody odmianowe (1kg tj 720ml) - np. a np. w Auchan w Wa-wie miody odmianowe
(chyba od Łysonia) lane samemu do słoika (jest taka opcja) kosztują ok 32 zł za kg...

także ceny mam prawie jak "marketowe" a towar dużo lepszej jakości

od nowego sezonu miodowego planowana podwyżka cen... - tj. będzie prawdopodobnie jedna liniowa stawka - wszystko po 35 zł... bo jednak koszty rosną (np. pensja minimalna - więc trzeba to uwzględnić w wycenie swojej pracy) - a i ogólnie dziś 50 zł w sklepie to jak 30 zł 3-4 lata temu... np. cebula łuskana po 6,99 zł - a niby Polaki to takie cebulaki... a tu się okazuje że cebula to towar luksusowy bo droższa od jabłek czy "ćwiartki padliny z kurczaka w promocji za 4,99zł/kg") - przy okazji jestem "cebulakiem" i luksusowej łuskanej nie kupuje tylko zwykłą po 3,99 - ale i tak cebula droższa od jabłek, podobnie ziemniaki... - tak to wygląda teraz w "markietach"

Ciekawe czy na matki cena wzrośnie ?

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

masz lepsze teorie od moich a prawda taka że każdemu szkoda i liczy każdy grosz, a z drugiej podśmeichiwania że ktoś goni na drugi koniec miasta bo jest coś 50 gr taniej, wszystko szuka najtaniej, nikt czasu nie liczy na dojazdy czy stanie w kolejkach, paliwka też nie dolicza, gdybyś sobie policzył czas spędzony na dojazd zakupy zaladunek rozładunek to by te kalkulacje tak pięknie nie wyglądały, dlatego się nie dziw że ktoś kto liczy swoją prace "taniej' mu dać to 30gr drożej i mieć gotowe na placu przed domem, niż łudzić się że kupuje taniej bo na promocji i zapomina się o kosztach, zupełnie jak z mebelkami ikeła, coś tam taniej albo i nie zapłacisz a później trzeba ślęczeć nad tym i skręcać za darmo
ciekawi mnie jaki jest koszt wytworzenia 1kg miodu w pasiekach innych podliczając wszystkie akcje typu zakupy cukru, klepanie uli zimą, czyszczenie starych ramek, a do tego prace w sezonie z rodzinami oraz miodobrania i sprzedaż bo samo się nie sprzeda, o ile praca z pszczołami może być przyjemna to reszta tych zajęć mniej i jak wycenić godzinę pracy w niedziele zamiast sobie odpocząć po pracy na etacie często po kilkanaście godzin dziennie w tygodniu... większośc liczy to co ma w kieszeni i się cieszy ile zarobił a gdyby doliczyć do tego wszystkie operacje aby to uzyskać to już tak kolorowo by ten czysty zysk nie wyglądał

do wyceny miodu musisz uwzględnić poza wzrostem stawki minimalnej i podwyżki zusu, jeszcze 500+ bo teraz jest już na każde dziecko do 18-go r.ż. dobrze że trafiły się bliźniaki to tysiak jest co miesiąc

_________________
xyz

powinna spaść bo koledzy kupili cukier na promocjach przez co obniżyli koszty, podobnie prognozuje obniżkę cen miodu bo skoro miód jest z cukru to tak być powinno matematyka nie kłamie

_________________
xyz

Wzrastają koszty bytowe pszczelarza , jemy chleb i pijemy mleko . Podrożeje to pakowane w małpkach

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

KNIEJA,

masz troche racji dla tych co chca zainwestować i ciąć koszty,
nieludzko nas traktuje ta nasza wladza ludowa teraz będzie preferowany większy kaliber skoro małpki pod ochroną , pijmy więcej ratujmy budżet i konstytucje niezależne sądy też

https://allegro.pl/oferta/piersiowka-at ... 7903909101

_________________
xyz

kudlaty,

Nie znasz realiów - do Tesco mam a w zasadzie było może aż 2 km... - także koszty paliwa minimalne... Co do czasu i jego wyceny... Są dwie opcje - tata wróci z pracy i albo bedzie siedzieć przed TV i "marnować prąd" albo pojedzie po cukier... Za 2 lata bedzue na emeryturze...
Także wolę mu nawet zapłacić to co mam "przepłacać" za inny wariant dostawy - dorobi sobie na emeryturze - ma swoje kilka uli... A co miodu sprzeda to jego - choć de facto żadnych kosztów nie ponosi poza "pomocą" od czasu do czasu...

Także jak widać nie ma co się wypowiadać jak wszystkich sie mierzy swoją miarka i tylko "swoja racja najlepsza" . Ja np nie robię ramek tylko kupuje gotowe bo "to mi się opłaca" kiedy ty siedzisz i dlubiesz.. A cytując ciebie - policz ile to czasu... A jeszcze narzędzia... A i miejsce a drewno... A i przecież gdzieś te narzędzia trzeba trzymać - serwisowac, naprawiać - może też dokładasz do interesu? Może lepiej kup gotowe :p - sporo ludzi cukier kupuje do pszczół przy okazji normalnych zakupów - u mnie tak rodzice robią - widzą że promocja to biorą ile limit pozwala etc...

Co do cen - chcecie to róbcie za grosze kiedy inni jadą na narty, nad morze bo potrafią cenić swoją pracę i ich stać.. A wam tylko garb na plecach bedzie się powiększać od roboty kiedy oni będą się bawić i opalać - tu większości ludzi to się mało co chce robić - "bo im się tylko należy bo się wyuczyli" - tak więc wygoda kosztuje -a stać ich aby zapłacić - bo zarabiają po 7-8 tys większość czasu bumelujac po kątach w korporacji... A teraz jeszcze za "darmo" dają kasę z 500+ nie wiem jak u Was we wsi ale w miastach wszystko mocno poszło w górę jeżeli chodzi o ceny żywności - na targu w Wawie jabłka etc po 4-5 zł za kg... Ziemniaki cebula marchew etc po 4... Surowe Mięso - typu szynka (nie z marketu) po 22-24 zł To prawdziwy miód ma być po 20-25 zł? Co by pszczoły na to powiedziały że ich praca jest tak mało warta... A i Jakoś nie narzekam na zbyt - jeszcze miesiąc może dwa i będzie wszystko sprzedane w detalu a było ok tony...

Co do cen matek.. Zobaczcie po ile sprzedaje P. Gembala czy Loc etc - jakos nie widzę aby matki były tańsze - choć cały czas hodują je tak samo - tyle że muszą więcej płacić pomocnikom to i ceny rosną.. To że nie płacimy ZUS etc nie znaczy aby nie uwzględniać tych kosztów w cenach - w końcu na starość wypadałoby coś odłożyć - trzeba myśleć już teraz no chyba że chcecie zapierd.. Do samej śmierci... Bo większość tego nie liczą bo nie myślą - zastanówcie się dlaczego w PL nie ma "wielkich producentów miodu - korporacji " - odp prosta - bo produkcja miodu w PL jest nierentowna jak by to chciał oprzeć o typowy rachunek ekonomiczny - w USA są duże gospodarstwa pasieczne bo większość ich przychodów pochodzi za usługi zapylania a miód to ok 25-30 proc przychodów - także pomóżcie obecne ceny miodu x3 lub nawet x4- tak to powinno normalnie wyglądać aby było opłacalne jako "firma" -bo nam nie płacą za zapylanie... To że nam się opłaca wynika tylko z tego że "pracujemy systemem gospodarczym" - nie ma księgowości, podatków etc i całej Rzeszy pasożytów niby to pracujących a w rzeczywistości niepotrzebnych w firmie... - zawsze musi być jakiś nadmiar pracowników bo to chorobowe a to urlop a to się dziecko rozchoruje... A to trzeba odpocząć psychicznie od pracy i iść na kawę lunch na 2-3h - w strefie "płatnej" tj za bramkami liczacymi czas pracy... - tak to wygląda w "cywilizowanych krajach" - a jeszcze trzeba zapewnić socjalne.. Kuchnie łazienki... I wczasy pod gruszą.. I dlatego wszystko kosztuje ile kosztuje... Dodać podatki... - i najczęściej jakby to policzyc to rzczywiste bezpośrednie koszty ni jak nie mają się do kosztów całkowitych.. Jeden taki delikwent mi. Kiedyś powiedział czemu "miód taki drogi skoro pszczoły zbierają go za darmo"...

Koledzy przedsiębiorcy.. Do rozliczeń bierzemy procentowy upust, nie groszowy. 70 groszy taniej na kilogramie jest to więcej niż 30%.. te ileś tam groszy to już potężna kwota. Przy zapotrzebowaniu rzędu 1500-2000kg na sezon oszczędność wychodzi 1400zł.. może to mało, dla mnie całkiem rozsądna kwota. Do biedry mam 500 metrów. Do dużo droższej hurtowni 40km. Podjechać i zapakować i przywieźć zawsze muszę, niezależnie od ceny - więc tych kosztów nie biorę pod uwagę. Gotowe syropy po 3-4zł z zawartością suchej masy rzędu 75% sprawiają, że koszt takiego karmienia to 3x - 4x wyższa kwota niż cukier. Nowy podatek na cukier - kto zna cenę za miesiąc czy dwa. Można dalej dyskutować.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

tomi007,
czyli doszedłeś do tego co ja napisałem opłaca się bo wszystko robimy sami, gdyby nie to i przyszło płacić za sprzęt pszczelarski ceny które są kolorowo by wcale nie było, podobie gdyby trzeba było kogoś zatrudnić i ubezpieczyć,
co do ramek i reszty to przy ilości jaką potrzebuje rocznie musiałbym zatrudnić się u kogoś na trzy miesiące i kupić za to cobym mi zostało ztych wypłat a tak tą samą prace jestem w stanie wykonać w ok 2 tygodnie nie będąc nikogo niewolnikiem, resztę czasu mogę leżeć i podziwiać gwiazdy aby wyjść na to samo choć w praktyce jest trochę inaczej z tym podziwianiem nigdzie nie napisałem że dokładam bo najzwyczajniej nie mam z czego skoro sie tym zajmuje na dwa etaty jeśli chodzi o sprzęt to mam bo jest mi potrzebny gdybym uli nie robił itp i tak bym miał co mam bo w domu muszą być wszystkie narzędzia, klucze etc choć znam takich co nie mają nawet jednego klucza bo im nie potrzeba a jak chcą coś zrobić koło domu to zaczyna się chodzenie i dziadowanie po sąsiadach

_________________
xyz

ok wracając do tematu cukru/ciasta

napisałem dziś do Diamanta zapytanie - odbiorów osobistych nie ma - także można od nich brać towar tylko z wysyłką - ale okazuje się że może być jeszcze taniej tj. biorąc 2x paletę 360kg cena wychodzi 2,65 za ciasto zwykłe już z wliczonym w tą cenę kosztem dostawy (wariant opakowania - 15kg kartony) - przy 1 palecie cena z dostawą wychodzi 2,85 za kg

czyli 2 palety= 720 kg ciasta (48 kartonów po 15 kg) - kosztuje 1908 zł

ciasto z prebiotykiem dla 2 palet po 360kg każda kosztuje 2,75/kg (720 kg = 1980 zł)

przy czym sprawa wygląda tak że trzeba zamawiać parzysta ilość palet aby było w cenie 2,65 - tj parzyste palety liczą po 2,65 a palety nieparzyste po 2,85...