FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

boczki hofmanowskie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=18323
Strona 1 z 1

Autor:  tomi007 [ 22 sierpnia 2016, 10:01 - pn ]
Tytuł:  boczki hofmanowskie

Witam,

jak kolegom sprawdzały się takie boczki ?

https://lyson.com.pl/akcesoriapszczelar ... 49868.html

mam standardowe ramki i zastanawiam się nad podrzuceniem kilku uli na rzepak w przyszlym sezonie - mam też zwykłe odstępniki ale mnie wkurzają i już ich nie dobijam- pytanie jak się sprawedzają te "hoffmany" ?

Autor:  jpszczelarz [ 22 sierpnia 2016, 11:05 - pn ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

Najlepsze do zgniatania matek i pszczół

Autor:  xsiek [ 22 sierpnia 2016, 12:27 - pn ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

My tez trochu wędrujemy z pszczolami i mimo to wystrzegamy się hofmanow i jakichkolwiek odstepnikow, bo wg mnie większego badziewia nie ma. Wystarczy najzwyklejsza prosta ramka plus odczekanie dzień dwa po przeglądzie aby wszystko się ladnie "zalepilo"

Autor:  pisiorek [ 22 sierpnia 2016, 12:33 - pn ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

ja pszczelarzem jeszcze nie jestem :wink: z pszczolami nie jezdze i jezdzic nie zamierzam, mialem hofmany, mialem ostepniki i juz w 1-szym roku wyjechalem na tym .do niczego to wedlug mnie nie jest potrzebna a wypustami od hofmanow gniecie sie wiele pszczol przy zesowaniu ramek .pszczoly tak przyklejaja ramki ze nie ma opcji by sie przesunely samoczynnie.widze na filmach ze dla wielu pszczoly nie maja wielkiej wartosci sa gniecone na potege ,przykre... :(

pzd

Autor:  Beekeeper [ 26 sierpnia 2016, 15:49 - pt ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

pisiorek pisze:
ja pszczelarzem jeszcze nie jestem :wink: z pszczolami nie jezdze i jezdzic nie zamierzam, mialem hofmany, mialem ostepniki i juz w 1-szym roku wyjechalem na tym .do niczego to wedlug mnie nie jest potrzebna a wypustami od hofmanow gniecie sie wiele pszczol przy zesowaniu ramek .pszczoly tak przyklejaja ramki ze nie ma opcji by sie przesunely samoczynnie.widze na filmach ze dla wielu pszczoly nie maja wielkiej wartosci sa gniecone na potege ,przykre... :(

pzd

Mam styczność z pszczołami od urodzenia , odkąd pamiętam używaliśmy ramek hoffmanowskich - są i w mojej pasiece . Przy odpowiednim traktowaniu nie zgnieciesz w hoffmanie żadnej pszczółki , trzeba sie nimi poprostu umieć posługiwać - i życie jest proste jak i ramki perfekcyjnie odbudowane , porządek w ulu i spokój przy transporcie - nie martwie się że gdy przychamuje ramki odkleją się i narobią bałaganu

Autor:  pisiorek [ 26 sierpnia 2016, 16:35 - pt ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

Beekeeper pisze:
Przy odpowiednim traktowaniu nie zgnieciesz w hoffmanie żadnej pszczółki ,


to odpowiednie traktowanie wymaga duzo czasu :wink:
widzie na filmach w sieci jak to wyglada szas pras i juz ile pszczol jest zgniecionych ? mysle ze b duzo...

Autor:  XxSebastianxX [ 26 sierpnia 2016, 17:08 - pt ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

pisiorek pisze:
Beekeeper pisze:
Przy odpowiednim traktowaniu nie zgnieciesz w hoffmanie żadnej pszczółki ,


to odpowiednie traktowanie wymaga duzo czasu :wink:
widzie na filmach w sieci jak to wyglada szas pras i juz ile pszczol jest zgniecionych ? mysle ze b duzo...


Nie wymaga,po prostu trzeba że się tak wyrażę wkładać ramkę hoffmanowską od góry a nie zsuwać bo niektórzy wkładają i wtedy zsuwają ale można od razu wkładać a nie zsuwać bo przy tym zsuwaniu to masz racje że sporo pszczoły się gniecie nawet przy użyciu dymu.
Czasem jak mam odstepnik lub hofmana to jeżeli ramka jest mocno zakitowana a nie mam dłuta może się niekontrolowanie zsunąć(przy wyciąganiu) i pognieść pszczoły a i może matkę więc wolę hoffmany albo proste odstępniki.

Autor:  Beekeeper [ 26 sierpnia 2016, 17:47 - pt ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

pisiorek pisze:
Beekeeper pisze:
Przy odpowiednim traktowaniu nie zgnieciesz w hoffmanie żadnej pszczółki ,


to odpowiednie traktowanie wymaga duzo czasu :wink:
widzie na filmach w sieci jak to wyglada szas pras i juz ile pszczol jest zgniecionych ? mysle ze b duzo...

Duże pasieki nie kierują sie miłościa do pszczół tylko stroną ekonomiczna - co to dla nich 'kilka zgniecionych pszczół w srodku sezonu'. Mam znajomego początkującego pszczelarza , operował on zwyklymi ramkami , gdy mu pomagałem i otworzylismy ul - szok
dziwił się dlaczego mu wezy nie odbudowują na dwóch skrajnych ramkach (byly dosuniete maksymalnie do sciany ula uniemozliwiajac pszczola wejscie). Matka miała utrudniona komunikacje bo pomimo że ramki były zwykłe 25mm to nadbudowane jakby były to 35mm (nad wianuszkiem miodu) , chyba wolalbym juz zobaczyć zgniecone pszczoły :pala:

Autor:  pisiorek [ 26 sierpnia 2016, 18:04 - pt ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

Beekeeper pisze:
Duże pasieki nie kierują sie miłościa do pszczół tylko stroną ekonomiczna - co to dla nich 'kilka zgniecionych pszczół w srodku sezonu'. Mam znajomego początkującego pszczelarza , operował on zwyklymi ramkami , gdy mu pomagałem i otworzylismy ul - szok
dziwił się dlaczego mu wezy nie odbudowują na dwóch skrajnych ramkach (byly dosuniete maksymalnie do sciany ula uniemozliwiajac pszczola wejscie). Matka miała utrudniona komunikacje bo pomimo że ramki były zwykłe 25mm to nadbudowane jakby były to 35mm (nad wianuszkiem miodu) , chyba wolalbym juz zobaczyć zgniecone pszczoły :pala:


kazdy robi jak uwaza :wink: .
zgniecenie matki pozna jesienia = utrata rodziny .pozostane przy ramkach bez boczkow i odstepnikow z majami nie jezdze i dobrze mi sie pracuje na zwyklych ramkach.
pzd

Autor:  Kosut [ 26 sierpnia 2016, 20:47 - pt ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

pisiorek pisze:
zgniecenie matki pozna jesienia = utrata rodziny

Najlepsze były snozy tam pszczółsięnie gniotło wogóle.

Autor:  Marcin [ 26 sierpnia 2016, 20:48 - pt ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

tomi007 pisze:
Witam,

jak kolegom sprawdzały się takie boczki ?

https://lyson.com.pl/akcesoriapszczelar ... 49868.html

mam standardowe ramki i zastanawiam się nad podrzuceniem kilku uli na rzepak w przyszlym sezonie - mam też zwykłe odstępniki ale mnie wkurzają i już ich nie dobijam- pytanie jak się sprawedzają te "hoffmany" ?


Dobra rada od praktyka :):)
Do przewozów nie potrzebne są żadne hoffmany i odstępniki .
Po prostu parę dni przed wywózką pszczół, nie grzeb w ulu i pszczoły ładnie wszystko
przykitują .

Autor:  mikel_angello [ 27 sierpnia 2016, 01:19 - sob ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

Dobra rada jak nie chcesz się pitolić z normalnymi to kup zainstaluj (nic nie trzeba przybijać wkładasz i działa) Wystarczy wolniej złożyć gniazdo i nic się nie gniecie. Ja mam i nie żałuje bo pozbyłem się beleczek.

Autor:  astroludek [ 31 sierpnia 2016, 08:11 - śr ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

Ja zaczynałem na ramkach prostych, w tym roku przeszedłem na hoffmanowskie, bo niby miały być super itp. Niestety mają też minusy. Największy to taki że pszczoły bardzo je kitują i czasem ciężko je rozdzielić. Takiej zakitowanej ramki nie da się potem dobrze wsunąć od góry, bo kit trzyma lub powoduje że ramka odstaje.
W tym przypadku Marcin ma racje, ramki zwykłe - proste też na dają się do transportu. Po prostu nie grzebiemy w ulu ze 2-3 dni przed przewożeniem i nic się nie stanie. Pszczoły zakitują ramki i nie ma szans żeby się poprzesuwały. Przetestowane na wertepach ;)
Ramki proste nie są takie złe i wcale nie trzeba nabijać odstępników, szkoda roboty.

Autor:  Ks. Tomasz [ 02 września 2016, 23:57 - pt ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

pisiorek pisze:
ja pszczelarzem jeszcze nie jestem :wink: z pszczolami nie jezdze i jezdzic nie zamierzam, mialem hofmany, mialem ostepniki i juz w 1-szym roku wyjechalem na tym .do niczego to wedlug mnie nie jest potrzebna a wypustami od hofmanow gniecie sie wiele pszczol przy zesowaniu ramek .pszczoly tak przyklejaja ramki ze nie ma opcji by sie przesunely samoczynnie.widze na filmach ze dla wielu pszczoly nie maja wielkiej wartosci sa gniecone na potege ,przykre... :(

pzd


Mam kilkaset rodzin i myśle ze wiem co pisze, duzo wędruje z pszczołami i niestety ale zwykle prost ramki na wędrówki sie nie sprawdzają. Nowe ramki, nowe ule i po kilkudziesięciu kilometrach nie ma co w ulu szukać. Obecnie wszystkie ramki mam hoffmanowskie i nie wróć juz na zwykle proste.

Autor:  pisiorek [ 03 września 2016, 15:31 - sob ]
Tytuł:  Re: boczki hofmanowskie

Ks. Tomasz pisze:
Mam kilkaset rodzin i myśle ze wiem co pisze, duzo wędruje z pszczołami i niestety ale zwykle prost ramki na wędrówki sie nie sprawdzają. Nowe ramki, nowe ule i po kilkudziesięciu kilometrach nie ma co w ulu szukać. Obecnie wszystkie ramki mam hoffmanowskie i nie wróć juz na zwykle proste.




ok.ok.
ja z pszczolkami nie jezdze wybralem zwykle ramki bo nie gniote nimi pszczol .pszczolki lubie maja u mnie ogromny szacunek :) .
szanuje przyrode i staram sie nie zgniesc ani 1-nej pszczolki podczas przegladu .pzd

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/