FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Cześć,
zrobiłem odkład łącznie na 6 ramkach wielkopolskich, wylotek zawężony do 3 cm. Jednak przesyłka z matką pszczelą się opóźniała i przez kilka dni nie mogłem poddać matki nieunasiennionej.
Gdy matka pszczela dotarła do mnie zrobiłem przegląd odkładu. Okazało się, że pszczoły nie mają nic pokarmu. Więc zabrałem z innej rodziny dwie ramki z miodem i pierzgą i poddałem do odkładu. Poddałem również matkę.
Zauważyłem jednak, że po poddaniu ramek z miodem i pierzgą następuje rabunek. Zlatują się pszczoły z sąsiednich uli i rabują odkład. Rabunek jedynie ustaje gdy zatkam całkowicie wylotek z odkładu.

Co robić z takim odkładem aby inne pszczoły go nie rabowały???

Jedna z opcji to wywiezienie na inne miejsce.

Miałem podobny przypadek,ale na fb ktoś doradził mi abym zmienił zabudowę zimną na ciepłą i przetarł lekko deskę wylotową olejkiem goździkowym i pomogło.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Trzeba było ramki nie poddawać w południe(może na tej ramce zostały jakieś pszczoły).
Jedyna opcja to wywiezienie jeżeli silnie rabują, jak piszesz mają matkę nieunasiennioną więc to byłaby najlepsza metoda.

Wieczorem po ustaniu lotów przestaw ul w inne miejsce o min. 5 m. dalej po kilku dniach ul mozesz przestawić na pierwotne miejsce .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Proponuję wywózkę ula w inne miejsce (oddalone najlepiej o około pięć km.)lub schowanie go na trzy-cztery dni do chłodnego pomieszczenia (piwnica) a następnie ustawienie w innym miejscu...

Popryskać rabowany ul aromatem spożywczym migdałowym i po ptokach.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Leszku , tylko teoria. Nic to nie daje. Może przegonienie pszczól z miodni tak , ale nie rabunek.Sam wiesz ,że to amok. Miałem podobna sytuację , rabusiów nic nie odstraszało. Pryskałem na gęsto olejkiem migdałowym i NIC!! Przestawienie ula , skutecznie ostudziło zapędy rabujących pszczółek.

Przestawienie ula to jest dobry sposób, ale nie o 5 metrów.
Jeżeli rabunek był bardzo intensywny, to rabowniczki nazajutrz będą szukały źródła w promieniu co najmniej dziesiątek metrów, a jak nie ma pożytku to i wiele dalej.
To musi być dużo, dużo więcej, no i w przestawianym ulu nie może znajdować się żadna rabowniczka, w przeciwnym razie ponownie sprowadzi całą armię, a najbezpieczniej to poza zasię lotu pszczół.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Mam ule odkładowe z wylotkiem na dwie pszczoły i otworem w dennicy od tylnej strony ,osiatkowany o średnicy ok.5 cm. Nigdy nie są rabowane , rabusie raczej interesują się osiatkowanym otworem w dennicy niż wąziutkim wylotkiem.
Wystarczy popełnić drobny błąd ( rozlać pokarm, zostawić ramkę , czy dać zbyt szeroki do mocy rodziny wylotek) i trudno opanować rabunki inaczej jak zabierając odkład z pasieki, bo do rabunku szybko przyłączają się pszczoły ulowe.

Dziękuje wszystkim za pomoc, przestawiłem ul o około 50 metrów ale z dużymi przeszkodami typu drzewa i dom z zabudowaniami. To pomogło i rodzinka super się rozwija. Pozdraaiam