FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 00:31 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ] 
Autor Wiadomość
Post: 10 września 2016, 15:38 - sob 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Cześć, zastanawiam się w jaki sposób powinni się przechowywać ramki korpusowe. Szczególnie jest to istotne dla mnie gdyż w minionym sezonie w ramki wdała mi się motylica. Układacie ramki jedna na drugiej czy jakoś wieszacie, a może przekładacie ramki beleczkami. Możecie doradzić w jaki sposób powinienem poprawnie przechowywać ramki tak aby na przyszły sezon był z nich pożytek???
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 września 2016, 15:51 - sob 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Obecnie trzymam je na wieszakach zrobionych z listew na dworze pod zadaszeniem z dostępem słońca i przewiewem i tę metodę polecam, chemii nie stosuję. Bodaj polbart jakiś czas temu pisał, że trzyma w korpusach. Nie wiem jak jemu to wychodzi ale ja po zastosowaniu jego sposobu jestem po tej zimie w plecy jakieś 150 ramek i to mimo, że w korpusie było po 7-8 ramek dlatego trzymania w korpusach bez stosowania chemii nie polecam.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 września 2016, 15:58 - sob 

Rejestracja: 23 lutego 2015, 13:47 - pn
Posty: 195
Lokalizacja: Tervuren
Ule na jakich gospodaruję: dadant 12, 1/2D
Miejscowość z jakiej piszesz: Bruksela
Polbart pisał, ze trzyma w korpusach z siatka z dołu i z góry, w takim kominie, pisał tez ze wiesza kostki wc starego typu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 września 2016, 16:56 - sob 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
No trzyma, trzyma i ja tak trzymałem, szkoda, że fotek nie robię. Jak dla mnie posortowanie ramek, wieszanie na przewiewnych i z dostępem do słońca wieszakach pod zadaszeniem jest ok. Oczywiście jak kto robi to jego sprawa.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 września 2016, 21:10 - sob 

Rejestracja: 02 stycznia 2014, 22:47 - czw
Posty: 474
Lokalizacja: okolice Piły
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Płytnica
Ja w tym roku wykombinowałem skrzynię , która będzie stać cały czas na dworze , pod chmurką .W magazynku nigdzie nie mam miejsca .Jest to skrzynia o stelażu drewnianym , obita zwykłymi płytami jak w meblach z tyłu ,żeby ochronić przed deszczem obiłem blachą ofsetową .Skrzynia jest dwurzędowa na wysokość ,na krótkich przeciwległych ściankach zrobiłem po 5 otworów o średnicy 5 cm krytych siatką jak na dennice , takie same otwory z siatką dałem od spodu , jest ich razem 20 .Myślę że tyle wystarczy .Daszek jest dwuczęściowy , łączony .Żadnych beleczek , bo to się mija z celem .Jak do tej pory żadnych problemów nie widzę .

_________________
Dla przyjaciół Zdzisiek,dla pszczółek wielbiciel.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 września 2016, 21:33 - sob 
Ja w ubiegłym roku również wieszałem w korpusach , od dołu siatka , na górze powałka i daszek. Między korpusami wrotycz , liście orzecha włoskiego. Wszystkie rameczki na wiosnę lux.
Inne wrzucam do beczek 200 litrowych , zakrywam przewiewnym płótnem i stoją pod dachem. Wszystko ok


Na górę
  
 
Post: 12 września 2016, 16:58 - pn 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 243
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
W zeszłym roku motylica dała mi popalić - straciłem połowę suszu . W tym roku zrobiłem tak : ramki najpierw przemroziłem w zamrażalce skrzyniowej a następnie włożyłem do korpusu i całość owinąłem szczelnie stretchem . ___ Może pomoże ____ :załamka:

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2016, 18:08 - pn 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Wrotycz i liście orzecha odstraszają barciaki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2016, 18:40 - pn 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
pantruteń, jak masz puste ule to wkładaj ramki tak jak co drugą na lóżno a na ramki gałązki wrotyczu, a w zimie przy siarczystym mrozie otwórz ule na dwie trzy godziny jak jest mróz i masz spokuj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 września 2016, 09:02 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Marian. pisze:
Wrotycz i liście orzecha odstraszają barciaki.

Marian. pisze:
jak masz puste ule to wkładaj ramki tak jak co drugą na lóżno a na ramki gałązki wrotyczu,

......i gałązki jałowca . Można też oddzielić kondygnacje świeżo drukowaną gazetą - nie znoszą zapachu farby drukarskiej .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 września 2016, 14:38 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Ted kup sobie to https://pszczelnictwo.com.pl/shop/product/b401-plyn-do-eliminacji-barciaka-przeciwko-motylicy-120-ml na dwa i pół litra wody, starczy do opryskania prawie 400 ramek gniazdowych wielkopolskich. Potem wieszasz je w korpusach czy na stojakach i masz spokój do wiosny. Ważne, najskuteczniejszy zaraz po osuszeniu ramek, gdyż jest to środek do walki biologicznej, nie chemicznej, młoda gąsienica barciaka musi zjeść nieco wosku pokrytego tym preparatem, najpierw przestaje żerować, ale jeszcze żyje do kilku dni, potem ginie. Więc im mniejsza tym mniejsze szkody zdoła wyrządzić. Nie wolno tego łączyć z kwasami, np. siarkować, kw mlekowy, octowy itd gdyż obniżają radykalnie jego skuteczność.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 września 2016, 14:42 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Ps. ramki na których jest dużo pyłku dobrze popryskać troszkę mocniej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 września 2016, 14:50 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Ps.1 Zapomniałem powiedzieć, ważna jest teżtechnika opryskiwania, komórki ramek są skierowane w górę w stosunku do płaszczyzny ramki, trzeba tak opryskiwać, żeby preparat dotarł do dna komórki, wtedy będzie najskuteczniejszy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 września 2016, 17:59 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
a ja ramki trzymam pod zwykłą wiatą na uboczu pasieczyska, przewiew z każdej strony i bez problemów z motylicą czy myszami, ramki luźno rozwieszone.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2016, 19:12 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 22 sierpnia 2016, 11:36 - pn
Posty: 3
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Łomża
Gospodaruje w ulach "Ostrowskiej".Susz przechowuje w korpusach po9-10 ramek postawionych na boku - dostęp światła i przewiew w stosach po 4 korpusy przykryte daszkami z cegłą.Póżną jesienią zestawiam w kominy 6-7 korpusów na osiatkowane dennice lub powałki z 5 otworami wentylacyjnymi.Tak stoją całą zimę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2016, 21:01 - czw 

Rejestracja: 05 lipca 2016, 20:59 - wt
Posty: 180
Lokalizacja: Warmia
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Lidzbark
Ja w zeszłym sezonie z powodu braku czasu, przechowywałem w pustej jesienią i zimą szklarni. Rozpaliłem jesienią siarkę. Motylicy brak, jedynie mysz mi kilka pokaraszowała.
W tym roku stosuję metodę, którą podpatrzyłem u pszczelarza, od którego kupowałem kiedyś ule. Ramki odymione siarką trzyma się w zawiązanym worku jutowym - motylica nie wejdzie i jest przewiew. dodatkowo zawiesza się pod dachem by mysz nie miała dostępu. Najprostszy, pewny i tani sposób.

_________________
przepisy na pyszne sałatki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2016, 13:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2013, 18:37 - sob
Posty: 60
Lokalizacja: Brzeźnica
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie, drewniane
Żeby nie utrudniać sobie życia najprościej jest magazynować w tych samych korpusach w których są cały rok. Jak nie masz miejsca ustaw kominy z korpusów na palecie a pod nimi musisz zrobić co jak wysoką dennice z klapką przez którą włożysz pojemnik z tlącą się siarką w ten sposób masz załatwioną motylicę i zdezynfekowane plastry. Siarkowanie robisz dajmy na to dziś i powtarzasz za 2 tygodnie. :pl:

_________________
Kosacki Tomasz
Pasieka Rodzinna
www.pasiekakosacki.pl

https://www.facebook.com/Pasieka-rodzin ... 524608167/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2020, 22:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Tak mi się skojarzyły skrzyniopalety plastikowe do przechowania ramek w terenie, https://www.google.com/search?q=skrzyni ... 42&bih=568

ewentualnie leżaki dwurodzinne :D :D

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2020, 15:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
AntoniRymsza pisze:
Ramki odymione siarką trzyma się w zawiązanym worku jutowym - motylica nie wejdzie i jest przewiew.


niestety ale możesz się zdziwić - dymić siarką trzeba ze min 2 razy (czasami nawet 3 razy) zanim się ramki schowa w nieprzewiewne miejsce... od tego roku mam fajny magazynek na ok 400 ramek - taki stojak na ścianę do tego w korpusach w tym pomieszczeniu jest jeszcze z 200-250 ramek- pomieszczenie można całe siarkować i musiałem to robić 3 razy aby definitywnie się pozbyć motylicy a w zasadzie tych gąsion... przy okazji siarkowanie odstraszyło myszy - tj póki śmierdziało siarką trutki nie ubywało... w sumie do dziś czuć jeszcze jej specyficzny zapach...

ogólnie ten magazynek był opanowany przez barciaka w chwili kupna - do dziś jak przypomnę sobie widok wywalanych na zewnątrz plastrów to mi dreszcze idą bo to wszystko "pracowało" jak na jakiejś padlinie... wszystko wywaliłem i wytopiłem co się dało i dopiero zacząłem magazynować swoje... w każdym razie motyli motylicy sporo w okolicy się pojawiło zanim zrobiłem tam porządek... żałuję że przed wywaleniem tych ramek nie odpaliłem siarki bo tak byłoby lepiej - wybić to - a tak larwy miały czas na ucieczkę bo wytopiłem to po 2-3 dniach - w zasadzie resztki jakie zostały...

przy okazji prośba o informacje - ile do spalenia dajecie gram siarki na 1 m3 powietrza ? - ja daje 190g siarki + 10g azotanu potasu (saletry) a pmieszczeni ma z ok 15m3 co daje ok 12,5g siarki na na 1m3


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2020, 19:22 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
tomi007 pisze:
do tego w korpusach w tym pomieszczeniu jest jeszcze z 200-250 ramek- pomieszczenie można całe siarkować i musiałem to robić 3 razy
Kiedyś,kiedyś kupowałem rękawy do nadmuchu ,można je kupić i obecnie ustawić z dziesięć korpusów jeden na drugi w tym rękawie folia dosyć gruba szczelnie i motylica nie wejdzie ,można schować po siarkowaniu jak i bez siarkowania ,a jedynie zalać kwasem octowym.I tak chyba zacznę robić chować całe korpusy z ramkami w rękawie ,bo robi mi się coraz więcej ramek do przechowania ,a w worki foliowe już mi się odechciewa.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2020, 20:07 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3961
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
bo lubię pisze:
,można schować po siarkowaniu jak i bez siarkowania ,a jedynie zalać kwasem octowym.

Problem w tym , że te metody nie niszczą jajeczek barciaka a trzeba założyć , że przy wyjmowaniu ramek z ula już tam są. :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2020, 23:36 - pt 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: grudziadz
Witam. Przerabiałem wszystkie motody.W tym roku zastosowałem B 401-rewelacja.Po wirowaniu ramek nie osuszam.Po odwirowaniu lekką mgiełką opryskuję ramki i na regał.Do dzis nie ma sladu motylicy.Ok.2 tyg. po zabiegu szukałem sladów motylicy i nic.Rewelacja. U mnie to się sprawdziło.Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 15:49 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2012, 13:22 - ndz
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
B 401 jest skuteczny ale i drogi. Rozcieńczacie tak jak zalecane czy bo dałem 2 x więcej wody i też motylicy nie ma.Za to myszy zrobiły swoje....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 16:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Hieronim pisze:
bo lubię pisze:
,można schować po siarkowaniu jak i bez siarkowania ,a jedynie zalać kwasem octowym.



Problem w tym , że te metody nie niszczą jajeczek barciaka a trzeba założyć , że przy wyjmowaniu ramek z ula już tam są. :mrgreen:


:brawo: - można się zdziwić po czasie - folia też może nie do końca ochronić - motyle jej raczej nie uszkodzą za to larwy trawią plastik i robią dziury...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 16:38 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
ydyp pisze:
B 401
- działa z tym, że nie działa wg mnie na duże larwy - także to środek prewencyjny - jak się mała larwa wykluje z jaja to zadziała... jak już jest duża gąsienica motylicy to najpierw polecam siarkowanie...

a kwas octowy ma tą wadę że druty i gwoździe czarnieją... no chyba że któś używa tylko nierdzewki... - ale faktycznie działa na motyle odstraszająco... duże stężenie par zabija też zapewne larwy... wada - stęzony kwas octowy (60-85%) jest droższy od siarki i trzeba na niego uważać - jak siarkę w proszku/granulacie się rozsypie po palcach i szybko zmyje to nic się nie dzieje - z kwasem octowym nie próbowałem i nie zamierzam - zresztą teraz motylica to nie problem o ile ramek nie trzyma się w ogrzewanym pomieszczeniu...

samo zastosowanie B401 jest strasznie pracochłonne - każda ramkę trzeba opryskać z dwóch stron starając się dotrzeć mgiełką do dna komórki... przy większej ilości ramek jest to wiec mało praktyczne a i ramki powinny wyschnąć przed schowaniem w docelowe miejsce aby nie spleśniały... - siarkowanie jest duuuzo szybsze - tylko trzeba pamiętać aby w magazynie spalić co ok 2-3 tyg siarkę jak jest ciepło - odważenie i podpalenie siarki zajmuje max 5 min... a i siarka jest dość tania (tu np. po 33 zł za 25 kg - https://www.olx.pl/oferta/nawoz-siarka- ... f844d17304 ) - za tą kasę co kosztuje B401 starczy na dużo więcej ramek.. wada - do siarki fajnie mieć zrobiony magazynek ramek na stojakach/korpusach poprzekładanych "na skosy" (tj nie korpus w korpus) w kolumny aby opary miały jak wejść w każdy korpus przy czym kubatura pomieszczenia powinna być jak najmniejsza... no i niestety siarka po zastosowaniu "capi piekiełkiem" przez jakiś czas... - także magazyn ramek do siakowania musi być najlepiej jakimś totalnie samodzielnym i niezależnym pomieszczeniem bez kontaktu z innymi lub z bardzo szczelnymi dziwami aby opary się nie przedostawały tam gdzie nie powinny...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 17:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 czerwca 2019, 17:27 - ndz
Posty: 433
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
https://www.olx.pl/oferta/zamrazarka-ni ... CDzAo.html
I jest lux

_________________
"Jeśli chcesz coś, czego nie miałeś wcześniej, musisz zrobić to, czego nigdy nie robiłeś."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 17:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Bagisek. pisze:
https://www.olx.pl/oferta/zamrazarka-niemiecka-skrzyniowa-paka-privileg-262-litrow-100-sprawna-CID628-IDCDzAo.html
I jest lux


za mała :P

a i trzeba wkładać, czekać + wykładać, a i zdarza się, że plaster pęka bo wosk się kurczy od mrozu - pszczoły oczywiście to naprawią...

+ istnieje ryzyko reinwazji - przemrożone plastry i tak trzeba gdzieś trzymać gdzie motylica się nie dostanie - tj jakiś magazynek i tak potrzebny, ewentualnie można próbować korpusy szczelnie zamknąć...

ale droga słuszna bo z tego co czytałem to b. duże pasieki jak już to mają magazyny ramek "chłodnie" - tylko nie wiem czy na stałe utrzymują w nich temp np. 5-6C - czy tylko co 2-3 tyg włączają chłodząc do temp poniżej 0...

w każdym razie trzymać motylicę z daleka od np. 100 a 1000 ramek to już różnica...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 17:32 - śr 

Rejestracja: 07 października 2015, 15:09 - śr
Posty: 763
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Gostynin
tomi007 pisze:
ale droga słuszna
I przy okazji zarodki ceranae zostają w większości wybite. Opłaca się mrozić ,ja trzymam tydzień w zamrażarce ,mam takie dwie ,a po tygodniu wędrują do korpusów i czekają w chłodzie na wiosnę :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 18:24 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Siarkowanie też chyba ma właściwości dezynfekcyjno odkazajace.... W końcu po coś ogrodnicy siarkuja te szklarnie i tunele - też pozbywaja się przy tym chyba chorób roślin... A i wino też się siarkuje aby wybić drożdże... Z tym że nie znalazłem informacji co do skuteczności siarkowania na inne pszczelarskie problemy poza barciakiem... W każdym razie pary spalonej siarki łączą się z wodą zawartą m. In w organizmach żywych i powstaje z tego kwas siarkowy a kwas siarkowy jest jednym ze skl rapicidu - chyba jest go w nim ok10 proc...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 18:35 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Wkładałem ramki z barciakiem w różnym stadium podejrzewam że i jajka były, bo nie ma opcji by ich nie było, do beczki spryskane były berbeluchą.Barciak padał w ramkach również na dnie beczki leżały.Taka balanga była :D :D .Zabrakło berbeluchy kolega podarował mi butelkę octowego, ostatnie ok80 ramek również z barciakiem w kilku ramkach zamknięte były w beczce,dostały dwie setki octowego .W prawdzie nie znalazłem barciaka na dnie ,a w ramkach nie zwracałem uwagi.Tak samo jak wyższe zapakowałem w worki foliowe takie jak do kiszonej kapusty ,no może nie zupełnie ponieważ moje są pogrubione(pozostałość po uprawie boczniaka).Na pewno barciak z beczki nie uciekł i w workach też go nie ma.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 21:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 stycznia 2019, 14:33 - pn
Posty: 107
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Racibórz
Wszystkie sposoby o których mówicie są do niczego. Jak raz opryskałem po namowach z ytuba ramki octem to tak zardzewiał drut i gwoździe, że żona śmiała się ze mnie rok :mrgreen:
Miejsce ramek jest w ulu. Koniec!
W silnej rodzinie nie ma problemu z motylicą. Stare ramki po miodobraniu idą od razu do przetopu. Zostawia się na zimę tylko 2 korpusy woszczyny na których zimuje rodzina. Jak to jest za dużo, to można po przymrozkach wyciągnąć nieobsiadane ramki pod wiatę. Są już wtedy bezpieczne. Na wiosnę poszerza się rodzinę węzą a nie starymi ramkami


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 21:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
To przy gospodarce extensywnej. Można i snozy stosować. Jeśli wywozisz na wczesny pożytek to potrzebny świeży nieprzeczerwiony i nieodymiany amitrazą itp. Susz.
U mnie B 401 lub kwas octowy w kolumnach korpusów.
Mam zbyt duże magazyny aby palić w nich siarkę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 21:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Ocet przy kwasie octowym to woda kolońska :D ,co do ramek to wolę mieć w zapasie i poszerzać suszem nie czerwionym starym z miodni ,a pustą ramkę dać im do miodni.Wiosną.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 22:19 - śr 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: grudziadz
Witam.Ja opryskałem srodkiem B-401 około 500 ramek.Po ok.2tyg.od oprysku robiłem przegląd ramek i znalazłem zamarłe, wychudzone larwy różnej wielkosci.Na oprysk tej ilości ramek zużyłem200ml.srodka.Używam rozpylacza co daje delikatną mgiełkę.Po oprysku ramek nie osuszałem tylko na regał lub do korpusu.Według mnie siarka i ocet w różnej postaci nie wchodzi w grę.Narażie B401 rewelacja.To jest moje zdanie. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2020, 22:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
ydyp pisze:
Witam.Ja opryskałem srodkiem B-401 około 500 ramek.Po ok.2tyg.od oprysku robiłem przegląd ramek i znalazłem zamarłe, wychudzone larwy różnej wielkosci.Na oprysk tej ilości ramek zużyłem200ml.srodka.Używam rozpylacza co daje delikatną mgiełkę.Po oprysku ramek nie osuszałem tylko na regał lub do korpusu.Według mnie siarka i ocet w różnej postaci nie wchodzi w grę.Narażie B401 rewelacja.To jest moje zdanie. Pozdrawiam.
Po dwóch ,trzech tygodniach motylica juz nie złoży jajek w ramkach ,czy nawet później ?,w pomieszczeniu gdzie wiszą ?

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2020, 17:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
bo lubię pisze:
Po dwóch ,trzech tygodniach motylica juz nie złoży jajek w ramkach ,czy nawet później ?,w pomieszczeniu gdzie wiszą ?


b401 ponoć działa ok 6-8 miesięcy - są to bakterie które są groźne dla larw barciaka bo powodują u jego gąsienic sepse i gąsienica ginie po 2-3 dniach... dla pszczół nie są groźne gdyż w środowisku jelita pszczoły (jak i ludzi) panuje odczyn kwaśny a u larw barciaka zasadowy...

Wolfgang, - pracujesz na ulu ostrowskiej a tu zimowla musi być ponoć na 2 korpusach... - także możesz mieć po 20 ramek w każdym zimowanym ulu... przy wlkp zimowanych na 1 korpusie coś z kolejnym korpusem ramek trzeba raczej zrobić... osobiście widzę sporą różnicę co do ilości przyniesionego miodu przy podaniu odbudowanych ramek a samej węzy przy pierwszych pożytkach... co do poszerzania rodziny węzą... no coż nie zawsze się to sprawdza - jak się poda za dużo węzy na raz i pszczoły nie zdążą jej na czas odbudować to osiąga się efekt odwrotny od zamierzonego tj można samemu spowodować nastrój rojowy lub wczesna wiosną spowolnić rozwój rodziny niż gdyby miały susz - do pierwszego poszerzania fajnie użyć bursztynowego szuszu - daje wg mnie większego "kopa" niż węza - szczególnie przy nie stabilnej jeszcze pogodzie... a i w zasadzie węzę dobrze podawać stopniowo po ramce a susz można dac od razu "na raz" przy przenoszeniu ramek do miodni... tyle ze ja pisze o ulu wlkp...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2020, 21:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 stycznia 2019, 14:33 - pn
Posty: 107
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Racibórz
tomi007 pisze:
pracujesz na ulu ostrowskiej

Tak, ale trochę zmodyfikowanym, bo jest to wysoka dennica + 3 korpusy ostrowskiej + 1/2 wielkopolskiego.
tomi007 pisze:
zimowla musi być ponoć na 2 korpusach

Nie musi, chociaż lepiej jak jest. Natomiast, po oblocie pszczoły zostawiam w górnym a dolny usuwam.
tomi007 pisze:
możesz mieć po 20 ramek

Tak, mam 20 ramek gniazdowych + 10 ramek 1/2 WL które są mi potrzebne przy zbieraniu miodu. W nich matka nigdy nie czerwi i nie ma problemu z motylicą.
Na koniec powiem jeszcze raz, jak się da to trzymajcie ramki z suszem w ulach. Tak jest najprościej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2020, 13:10 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
tomi007 pisze:
widzę sporą różnicę co do ilości przyniesionego miodu przy podaniu odbudowanych ramek a samej węzy przy pierwszych pożytkach...

Nie tylko przy pierwszych . Wielkim błędem jest podawanie węzy podczas pożytków obfitych - krótkotrwałych , takich jak akacja . Przy sprzyjającej pogodzie akacja leje jak z cebra a trwa to zaledwie 10 dni . Grzechem więc jest angażowanie woszczarek do wypacania wosku , skoro można ich zatrudnić przy przeróbce nektaru . Daję wtedy tylko ramki z używaną już uprzednio przy zbiorach woszczyną .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji