FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
bardzo dużo warozy :( http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=18519 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | seboss99 [ 22 września 2016, 21:51 - czw ] |
Tytuł: | bardzo dużo warozy :( |
dziś dymiłem apiwarolem po raz 4 co 4 dni oto osyp po 3 godzinach : ul nr 1 - ok 1200, ul. nr 2 - 1000, ul nr 3 - 800, ul nr 4 - 7. ul nr 5 - 300, ul nr 6 - 250, ul. nr 7- 300, ul nr 8 - 400. W sumie jeszcze więcej niż po drugim dymieniu. Jedynie ul nr 4 praktycznie nie ma warozy, ale tam od lipca przez ponad miesiąc matki nie było, pszczoły mniej latały i może dlatego... Co robić dalej dymić czwarty i piąty raz? chyba nie ma wyjścia. Rok temu po trzecim odymianiu miałem osyp od 20 do 50 szt... |
Autor: | wertical [ 22 września 2016, 22:00 - czw ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
U nas trochę mniej ale też dużo! Czekamy na październik- listopad jak czerwiu nie będzie, lub będzie bardzo mało. |
Autor: | astroludek [ 22 września 2016, 22:10 - czw ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Jak po 3 godzinach tyle się sypie to bardzo niedobrze. Wyczyść szufladę i poczekaj kolejne 24-48 godzin i sprawdź ponownie. |
Autor: | pawelp1320 [ 22 września 2016, 22:10 - czw ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
seboss99, pomyśl o tym że mimo takich liczb warrozy to dałeś radę wytruć ją średnio w 60%. Rozumiem że wcześniej nie stosowałeś żadnych zabiegów? |
Autor: | pasiekakrakowska [ 22 września 2016, 22:16 - czw ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Ten rok obfity w waroze szczególnie w niektórych regionach. Będzie trochę upadków pasiek. |
Autor: | KNIEJA [ 23 września 2016, 07:55 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pasiekakrakowska pisze: Ten rok obfity w waroze szczególnie w niektórych regionach. Będzie trochę upadków pasiek. Trochę ? to już jest |
Autor: | pisiorek [ 23 września 2016, 08:00 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
KNIEJA, juz rodziny padaja ![]() ![]() |
Autor: | KNIEJA [ 23 września 2016, 08:06 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pisiorek pisze: KNIEJA, juz rodziny padaja ![]() ![]() Coś o tym słyszałem |
Autor: | seboss99 [ 23 września 2016, 08:41 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pawelp1320 pisze: seboss99, pomyśl o tym że mimo takich liczb warrozy to dałeś radę wytruć ją średnio w 60%. Rozumiem że wcześniej nie stosowałeś żadnych zabiegów? niestety wcześniej nie przeprowadzałem żadnych zabiegów. na początku września wirowałem jeszcze miód z nawłoci i dopiero potem zacząłem dymić. Dla sprostowania do było trzecie dymienie nie czwarte. czwarty raz będę dymił w poniedziałek. Czy te rodziny mają szanse przetrwać zimę? |
Autor: | kudlaty [ 23 września 2016, 09:21 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
KNIEJA, jak sie nie dba to się nie ma |
Autor: | pisiorek [ 23 września 2016, 09:55 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
seboss99, spiepszyles robote ![]() zostawiles rodziny na nawloc zamiast leczyc po lipie,chytry traci 2x odym 4-ty raz i popraw jeszcze e pazdzierniku.jesli nie ubedzie drastycznie pszczol ,nie zeslaba to moze przezimuja.w nastepnym roku skoryguj bledy. |
Autor: | paraglider [ 23 września 2016, 10:09 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Ruski KAC 81 /KAS 81/ naprawdę działa . Dodawany w odpowiednich proporcjach do pokarmu zimowego i w okresie wiosennego pobudzania matek do czerwienia w znacznym stopniu ogranicza ilość warozy w ulu . Zwalcza ją we wszystkich stadiach . Nie znaczy to jednak , że samo jego stosowanie załatwia sprawę . Tylko całoroczny zintegrowany system leczenia biotechnicznego z chemicznym / kwasy , itp. / daje zadowalające rezultaty . W mojej pasiece warozy prawie niema . Mam w okolicy kilku młodych pszczelarzy , którzy współpracują ze mną . Zwalczamy warozę różnymi środkami , ale zawsze w tym samym terminie . Wymieniamy się również uwagami , co do skuteczności stosowanych leków . Dzięki temu takie leki jak bayvarol , czy paski biowaru , poszły w zapomnienie . Również apiwarol został znacznie ograniczony i jest stosowany kontrolnie tylko w niektórych ulach , dla sprawdzenia skuteczności innych zabiegów . Metod zwalczania warozy jest mnóstwo , tylko trzeba je chcieć stosować . Samą amitrazą / tac tikiem / z pasożytem nie wygramy . Mimo ciągłego , jego stosowania / a może właśnie dlatego / , warozy w pasiekach jest co raz więcej . |
Autor: | Lisek87 [ 23 września 2016, 10:40 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Miałem też takie rodziny z tak duza iloscia warrozy, zimę ładnie przezimowały w nastepnym sezonie przyniosły duzo miodu ale do wrzesnia-października się zwinęły, poprostu została garstka pszczół. |
Autor: | pawelp1320 [ 23 września 2016, 10:43 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
seboss99 pisze: niestety wcześniej nie przeprowadzałem żadnych zabiegów. na początku września wirowałem jeszcze miód z nawłoci i dopiero potem zacząłem dymić. Dla sprostowania do było trzecie dymienie nie czwarte. czwarty raz będę dymił w poniedziałek. Czy te rodziny mają szanse przetrwać zimę? To odym 4 raz, później odym jak już nie będzie czerwiu, a przez zimę czytaj i zapoznawaj się z różnymi sposobami walki z warrozą (kwasy, tymol, ramka pracy itp.) i wdrążaj je w przyszłym sezonie. A o leczeniu Apiwarolem zapomnij, zachowaj go sobie głęboko w półce i niech leży. |
Autor: | vega [ 23 września 2016, 11:36 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
paraglider pisze: Również apiwarol został znacznie ograniczony i jest stosowany kontrolnie tylko w niektórych ulach , dla sprawdzenia skuteczności innych zabiegów . Czyli rozumiem, że Apiwarol jest najskuteczniejszy skoro stosuje się go dla sprawdzenia skuteczności innych zabiegów?
|
Autor: | pawelp1320 [ 23 września 2016, 12:11 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
vega, jest skuteczny w okresie bezczerwiowym. Stosujemy go dlatego że działa szybko tzn. podpalamy wkładamy, zatykamy ul po paru minutach otwieramy i gotowe. Osobiście jak Apiwarol wolałbym użyć Varidol z bibułkami. |
Autor: | paraglider [ 23 września 2016, 17:46 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
vega pisze: Czyli rozumiem, że Apiwarol jest najskuteczniejszy skoro stosuje się go dla sprawdzenia skuteczności innych zabiegów? Ci którzy systematycznie używają pasków biowaru przez kilka kolejnych lat , uodporniają warozę na amitrazę . Powstają wtedy osobniki , które z powodzeniem znoszą kilkakrotne odymianie apiwarolem . Amitraza będzie dotąd skuteczna , dopóki będziemy ją używać w pasiece tylko do odymiania pszczół |
Autor: | KNIEJA [ 23 września 2016, 18:22 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
paraglider Potwierdzam u mnie warroza uodporniła się na Amitrazę , pomimo silnych dawek , osypy są bardzo małe . |
Autor: | wiesiek33 [ 23 września 2016, 20:20 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
KNIEJA pisze: paraglider Osyp warrozy mam troszkę większy niż w ubiegłym sezonie czyli ok70-100 szt z rodziny nie twierdzę że uodporniła się na amitraz leczę sposobem Polbarta 1/1 po 2 paski na rodzinę wymiana 4 x co 7 dni , już drugi sezon przez całe lato żadnych innych dodatkowych zabiegów ! przez cały sezon nie widziałem nawet jednej pełzającej pszczoły lub z innymi objawami porażenia warrozą .
Potwierdzam u mnie warroza uodporniła się na Amitrazę , pomimo silnych dawek , osypy są bardzo małe . |
Autor: | vega [ 23 września 2016, 20:31 - pt ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
paraglider pisze: Amitraza będzie dotąd skuteczna , dopóki będziemy ją używać w pasiece tylko do odymiania pszczół To jest bardzo ważna i cenna informacja ![]() |
Autor: | Falco [ 24 września 2016, 00:53 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
U mnie albo bardzo mało warozy, albo mój apiwarol jest do d... Dokładnie dwa tygodnie temu zrobiłem sondażowe leczenie, odymiłem sześć rodzin i w żadnej nie spadło powyżej 10 szt. To był mój pierwszy i jedyny w tyn roku jakikolwiek zabieg przeciw warozowy. Na razie czekam, gorczyca kwitnie i mają dopływ świeżego pyłku i pewnie nieco nektaru, intensywnie czerwią, lepiej niż w czasie karmienia pobudzającego gdzie trudno było o świeży pyłek. |
Autor: | komeg [ 24 września 2016, 07:26 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Falco pisze: Na razie czekam, gorczyca kwitnie i mają dopływ świeżego pyłku i pewnie nieco nektaru, intensywnie czerwią, lepiej niż w czasie karmienia pobudzającego gdzie trudno było o świeży pyłek. ...ja bym się z takiego obrotu sprawy nie cieszył. Pokarm zużyją, warrozy się namnoży i nie wiadomo jeszcze czy ta młoda pszczoła w drugiej połowie października zdąży jeszcze się oblecieć. U mnie matki od trzech tygodni są już na półrocznym urlopie.... ![]() ![]() ![]() pozdrawiam |
Autor: | XxSebastianxX [ 24 września 2016, 09:16 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pawelp1320 pisze: seboss99, pomyśl o tym że mimo takich liczb warrozy to dałeś radę wytruć ją średnio w 60%. Rozumiem że wcześniej nie stosowałeś żadnych zabiegów? Fajne masz te wyliczenia ![]() ![]() |
Autor: | XxSebastianxX [ 24 września 2016, 09:18 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
seboss99 pisze: dziś dymiłem apiwarolem po raz 4 co 4 dni oto osyp po 3 godzinach : ul nr 1 - ok 1200, ul. nr 2 - 1000, ul nr 3 - 800, ul nr 4 - 7. ul nr 5 - 300, ul nr 6 - 250, ul. nr 7- 300, ul nr 8 - 400. W sumie jeszcze więcej niż po drugim dymieniu. Jedynie ul nr 4 praktycznie nie ma warozy, ale tam od lipca przez ponad miesiąc matki nie było, pszczoły mniej latały i może dlatego... Co robić dalej dymić czwarty i piąty raz? chyba nie ma wyjścia. Rok temu po trzecim odymianiu miałem osyp od 20 do 50 szt... Trzeba dymić i 4 i 5 raz jak dobrze wyleczysz to może i przezimuja jak nie sa super slabe ale osyp pszczol na dennicy bedzie duży. |
Autor: | Ks. Tomasz [ 24 września 2016, 09:21 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Falco pisze: U mnie albo bardzo mało warozy, albo mój apiwarol jest do d... Dokładnie dwa tygodnie temu zrobiłem sondażowe leczenie, odymiłem sześć rodzin i w żadnej nie spadło powyżej 10 szt. To był mój pierwszy i jedyny w tyn roku jakikolwiek zabieg przeciw warozowy. Na razie czekam, gorczyca kwitnie i mają dopływ świeżego pyłku i pewnie nieco nektaru, intensywnie czerwią, lepiej niż w czasie karmienia pobudzającego gdzie trudno było o świeży pyłek. Masz duzo czerwiu to w duzej mierze warroza weszla pod zasklep. Dobrze jest trafic na taki moment zeby czerwiu krytego bylo jak najmniej i wtedy odymic. Poczekaj az sie wygryzie czerw i wredy zrob odymianie. |
Autor: | XxSebastianxX [ 24 września 2016, 09:23 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pawelp1320 pisze: seboss99 pisze: niestety wcześniej nie przeprowadzałem żadnych zabiegów. na początku września wirowałem jeszcze miód z nawłoci i dopiero potem zacząłem dymić. Dla sprostowania do było trzecie dymienie nie czwarte. czwarty raz będę dymił w poniedziałek. Czy te rodziny mają szanse przetrwać zimę? To odym 4 raz, później odym jak już nie będzie czerwiu, a przez zimę czytaj i zapoznawaj się z różnymi sposobami walki z warrozą (kwasy, tymol, ramka pracy itp.) i wdrążaj je w przyszłym sezonie. A o leczeniu Apiwarolem zapomnij, zachowaj go sobie głęboko w półce i niech leży. Super rady mu dajesz,ramka pracy nie skuteczna no chyba ze jest ogrom warrozy w czerwcu,kwasy nibezpieczne dla niewdrozonych i w pewnym stopniu dla pszczol nie obojetne,tymol też wymaga wiedzy i umiejetnego stosowania bo mozna sie pszczol pozbyc. Całkowite negowanie apiwarolu w jego sytuacji jest nie na miejscu bo teraz może uratować nim rodziny jeżeli dobrze to zrobi. |
Autor: | XxSebastianxX [ 24 września 2016, 09:27 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
KNIEJA pisze: paraglider Potwierdzam u mnie warroza uodporniła się na Amitrazę , pomimo silnych dawek , osypy są bardzo małe . Moze nie uodpornila a wycwanila i ta skutecznosc dymienia 4x4 przy czerwiu jes slaba. |
Autor: | pisiorek [ 24 września 2016, 09:29 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
ale jest tu meksyk ![]() ![]() tak to jest jak sie ma w nosie zwalczanie warozy w sezonie ,pozniej lamet i proby ratowania niestety tych pszczol ponagryzanych z dziurami w chitynie nie mozna juz ratowac one sa oslabione i spadna juz w jesieni . tak to niestety wyglada. |
Autor: | paraglider [ 24 września 2016, 13:59 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
wiesiek33 pisze: leczę sposobem Polbarta 1/1 po 2 paski na rodzinę wymiana 4 x co 7 dni , już drugi sezon przez całe lato żadnych innych dodatkowych zabiegów ! Jeżeli nie zmienisz systemu zwalczania warozy , to jeszcze ze dwa , może trzy sezony i amitraza przestanie działać również w twojej pasiece . Praktycznie co roku powinno się zmieniać akarycyd do zwalczania pasożyta , by nie dać mu czasu do nauczenia się wytwarzania substancji unieszkodliwiającej jego skuteczność . Po za tym , zwalcza się pasożyta systematycznie w ciągu całego roku . Metod nie będę opisywał , ponieważ są powszechnie znane . |
Autor: | XxSebastianxX [ 24 września 2016, 14:48 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
paraglider pisze: wiesiek33 pisze: leczę sposobem Polbarta 1/1 po 2 paski na rodzinę wymiana 4 x co 7 dni , już drugi sezon przez całe lato żadnych innych dodatkowych zabiegów ! Jeżeli nie zmienisz systemu zwalczania warozy , to jeszcze ze dwa , może trzy sezony i amitraza przestanie działać również w twojej pasiece . Praktycznie co roku powinno się zmieniać akarycyd do zwalczania pasożyta , by nie dać mu czasu do nauczenia się wytwarzania substancji unieszkodliwiającej jego skuteczność . Po za tym , zwalcza się pasożyta systematycznie w ciągu całego roku . Metod nie będę opisywał , ponieważ są powszechnie znane . Wystarczy pewnie jeszcze rok i bedzie mial problem z warroza. |
Autor: | wiesiek33 [ 24 września 2016, 15:11 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
[/quote]paraglider, seban1237, Zgodnie z zasadą co cię nie zabije to cię wzmocni każda kuracja musi być skutecznie dokończona , przykładem jest nie konsekwentne stosowanie antybiotyków. W siedmiu rodzinach mam paski z tauflawinatem osyp jest porównywalny. To że uodpornienie się warroa na amitraz ma miejsce jest pewne . |
Autor: | XxSebastianxX [ 24 września 2016, 19:35 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
wiesiek33 pisze: paraglider, seban1237, Zgodnie z zasadą co cię nie zabije to cię wzmocni każda kuracja musi być skutecznie dokończona , przykładem jest nie konsekwentne stosowanie antybiotyków. W siedmiu rodzinach mam paski z tauflawinatem osyp jest porównywalny. To że uodpornienie się warroa na amitraz ma miejsce jest pewne .[/quote] Jak się sprawdza, warroza się sypie? |
Autor: | pawelp1320 [ 24 września 2016, 20:11 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
seban1237, seban1237 pisze: Fajne masz te wyliczenia seban1237 pisze: Moze nie uodpornila a wycwanila i ta skutecznosc dymienia 4x4 przy czerwiu jes slaba. Widzisz, sam sobie przeczysz. Najpierw piszesz że gadam bzdury a póżniej potwierdzasz to co napisałem. Apiwarol przy obecności czerwiu to walka z wiatrakami. Gdy nie ma czerwiu to proszę bardzo. seban1237 pisze: ramka pracy nie skuteczna no chyba ze jest ogrom warrozy w czerwcu Ja uważam że ramka pracy może pomóc pszczelarzowi zarówno z warrozą jak i z nastrojem rojowym. Ponadto nie budują na węzie komórek trutowych bo mogą się wyżyć na ramce pracy a węze mamy pięknie odbudowaną. seban1237 pisze: kwasy nibezpieczne dla niewdrozonych i w pewnym stopniu dla pszczol nie obojetne Ja osobiście uważam że jazda samochodem też jest niebezpieczna bo tyle teraz tych wypadków i stłuczek ![]() seban1237 pisze: Całkowite negowanie apiwarolu w jego sytuacji jest nie na miejscu bo teraz może uratować nim rodziny jeżeli dobrze to zrobi. Też uważam że w tym roku powinien dokończyć kuracji Apiwarolem, napisałem to ale widać nie zauważyłeś. seban1237 pisze: Wystarczy pewnie jeszcze rok i bedzie mial problem z warroza. Nie no co ty. Idąc twoim tokiem rozumowania czyli warroza się nie uodporniła a tylko wycfaniła to wystarczy zmienić system podawania Amitrazy np. rozpuszczać Apiwarol w syropie (tak jak to pewien pszczelarz robił) albo rozpuścić w wodzie i spryskać pszczoły tak jak kwasem mlekowym i będzie dobrze, a warroza jaka zaskoczona ![]() |
Autor: | XxSebastianxX [ 24 września 2016, 21:50 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pawelp1320, pawelp1320 pisze: seban1237, seban1237 pisze: Fajne masz te wyliczenia seban1237 pisze: Moze nie uodpornila a wycwanila i ta skutecznosc dymienia 4x4 przy czerwiu jes slaba. Widzisz, sam sobie przeczysz. Najpierw piszesz że gadam bzdury a póżniej potwierdzasz to co napisałem. Apiwarol przy obecności czerwiu to walka z wiatrakami. Gdy nie ma czerwiu to proszę bardzo. seban1237 pisze: ramka pracy nie skuteczna no chyba ze jest ogrom warrozy w czerwcu Ja uważam że ramka pracy może pomóc pszczelarzowi zarówno z warrozą jak i z nastrojem rojowym. Ponadto nie budują na węzie komórek trutowych bo mogą się wyżyć na ramce pracy a węze mamy pięknie odbudowaną. seban1237 pisze: kwasy nibezpieczne dla niewdrozonych i w pewnym stopniu dla pszczol nie obojetne Ja osobiście uważam że jazda samochodem też jest niebezpieczna bo tyle teraz tych wypadków i stłuczek ![]() seban1237 pisze: Całkowite negowanie apiwarolu w jego sytuacji jest nie na miejscu bo teraz może uratować nim rodziny jeżeli dobrze to zrobi. Też uważam że w tym roku powinien dokończyć kuracji Apiwarolem, napisałem to ale widać nie zauważyłeś. seban1237 pisze: Wystarczy pewnie jeszcze rok i bedzie mial problem z warroza. Nie no co ty. Idąc twoim tokiem rozumowania czyli warroza się nie uodporniła a tylko wycfaniła to wystarczy zmienić system podawania Amitrazy np. rozpuszczać Apiwarol w syropie (tak jak to pewien pszczelarz robił) albo rozpuścić w wodzie i spryskać pszczoły tak jak kwasem mlekowym i będzie dobrze, a warroza jaka zaskoczona ![]() Wyliczenia masz dziwne, możesz sobie liczyć i się i tak tej warrozy nie doliczysz. Skuteczność 4x4 jest słaba ale są też inne sposoby na załatwienie sprawy. Ramkę spraktykujesz to zmienisz zdanie i wtedy pogadamy. Nie uosabiaj samochodu z pasieką bo są na początek bezpieczne metody walki z warrozą tak żeby te pierwsze 2 lata spokojnie przetrzymac od warrozy potem przy większej ilości rodzin może się bawić lekami, nawet kwasami, to że w Niemczech są zwolennikami kwasu to nie znaczy że jest najlepszy na świecie. ![]() Poczytaj o stosowaniu kwasów i występowaniu zgnilca, zawsze liczy się aurea mediocritas we wszystkim Piszesz żeby dokończył leczenie apiwarolem a później o nim zapomniał co jest bezsensowne bo jeszcze nie raz mu zapewne posłuży. Pszczół się niczym pryskać nie powinno, i tak wali się dużo amitrazy do uli w postaci tac-ticu,warroza szybciej wchodzi do komórki więc moż e należałoby korygować częstotliwośc dymienia ale ekspertem od tego nie jestem więc nie wiem niech się w Puławach martwią. Jak większość osób na danym terenie stosuje to samo w horendalnej ilości to się nie dziw że wystarczy rok i mamy problem z warrozą. Więcej praktykuj w Niemczech a potem bierz się za rady, rok temu dostałeś ule ale o kwasach, warrozie wiesz wszystko a ja sobie zawsze powtarzam że o warrozie nic nigdy nie wiem bo zawsze jest i będzie czasem większym lub mniejszym zaskoczeniem dla mnie. ![]() |
Autor: | pawelp1320 [ 24 września 2016, 23:06 - sob ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Nie chcę się kłócić i piszę ten post w celu odpowiedzi: seban1237 pisze: Skuteczność 4x4 jest słaba ale są też inne sposoby na załatwienie sprawy. Dymienie Apiwarolem na czerw? Powodzenia ![]() seban1237 pisze: Ramkę spraktykujesz to zmienisz zdanie i wtedy pogadamy. Miałem okazję spraktykować ramkę i powiem tak: Jestem zadowolony. Radzę mu spróbować, a efekt sam zobaczy i postanowi co dalej. seban1237 pisze: to że w Niemczech są zwolennikami kwasu to nie znaczy że jest najlepszy na świecie Niemcy by powiedzieli że jest ![]() seban1237 pisze: Piszesz żeby dokończył leczenie apiwarolem a później o nim zapomniał co jest bezsensowne bo jeszcze nie raz mu zapewne posłuży. I podtrzymuję to: Ja kiedyś tak zrobiłem, pierwszy rok pszczelarzenia kupiłem Apiwarol i przestałem myśleć o leczeniu i warrozie, spoko przecież mam Apiwarol i co może się stać. Przecież to takie proste. Po wykonaniu zabiegów nie byłem zadowolony. Ale przez zimę zacząłem czytać forum, oglądać różne filmy i natchnęło mnie że można walczyć inaczej i o wiele skuteczniej. seban1237 pisze: Pszczół się niczym pryskać nie powinno, i tak wali się dużo amitrazy do uli w postaci tac-ticu Właśnie, czy Amitrazą tylko się powinno leczyć? NIE !!! Należy stosować naprzemienne środki, wprowadzać zróżnicowanie. seban1237 pisze: warroza szybciej wchodzi do komórki więc moż e należałoby korygować częstotliwośc dymienia ale ekspertem od tego nie jestem więc nie wiem niech się w Puławach martwią. Były badania: dymienie co 4,6,8 i 10 dni. Różniły się tylko ilością osypu po dymieniu ale ostatecznie ŻADNA z tych metod nie wybiła więcej niż 60% roztoczy, 97% wybiło dymienie w stanie bezczerwiowym. A wydaje mi się że dymienie częstsze niż co 4 dni jest bez sensu bo ile tych zabiegów trzeba 10? seban1237 pisze: Jak większość osób na danym terenie stosuje to samo w horendalnej ilości to się nie dziw że wystarczy rok i mamy problem z warrozą. Odpowiedź linijkę wyżej ![]() seban1237 pisze: Więcej praktykuj w Niemczech Praktykowałem w Niemczech (pasieka od lat 70, prawie 600 rodzin+ odkłady) ale i w Polsce (pasieka od 1920, też ok. 600 pni+ odkłady). Przekazali mi cenną wiedzę praktykowaną od lat, zdobyłem doświadczenie, które samemu zdobyłbym dopiero za paręnaście lat a może wcale. Widziałem wszystko naocznie, starałem się interesować wszystkim, poznałem wiele nowych (bardzo często kontrowersyjnych dla mnie) rzeczy których bałem się wcześniej próbować w swojej pasiece, ale spróbowałem u nich i przekonałem się w jakim błędzie byłem. Bardzo sobie cenię tą pracę, oraz tych ludzi którzy według mnie zasługują na wiele. seban1237 pisze: o warrozie nic nigdy nie wiem bo zawsze jest i będzie czasem większym lub mniejszym zaskoczeniem dla mnie Krótko: Święte słowa. |
Autor: | pisiorek [ 25 września 2016, 10:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
sluchajcie mam 1 -na rodzine nic z nimi sie robilem od wiosny, 1-sze odymienie leci z 1000szt ![]() |
Autor: | Marcin [ 25 września 2016, 10:23 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Nie robiłeś z jakiego powodu ? Jakieś eksperymenty prowadzisz ? Nie szkoda Ci pszczół ? |
Autor: | pisiorek [ 25 września 2016, 10:27 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Marcin pisze: Nie robiłeś z jakiego powodu ? Jakieś eksperymenty prowadzisz ? Nie szkoda Ci pszczół ? tak zrobilem to na probe , teraz widze jaka jest roznica w pozostalych ulach osyp nie przekracza 400szt. |
Autor: | KNIEJA [ 25 września 2016, 10:37 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pisiorek pisze: sluchajcie mam 1 -na rodzine nic z nimi sie robilem od wiosny, 1-sze odymienie leci z 1000szt ![]() Noszą warrozę z terenu i miód (zapas) u mnie jedne intensywnie leciały za płot do sąsiada i naniosły , w ulu są 2 nadstawki pełne z mojego karmienia i cały korpus gniazdowy z rabunku . Wystarczy im na syberyjska zimę i warrozy też |
Autor: | pisiorek [ 25 września 2016, 10:49 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
KNIEJA, gadalem z doswiadczonym pszczelarzem i mowil podobnie ,musialy cos zrabowac . ciekawe .wrzuce2 fotki z ta rodzinka one nie zeslaby po karmieniu przezimuja ale wiosna musze o nie zadbac . |
Autor: | KNIEJA [ 25 września 2016, 10:54 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Z nawłoci musiały jej dużo przynieść ![]() |
Autor: | astroludek [ 25 września 2016, 11:20 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Wróciłem z zebrania pszczelarskiego. Generalnie wszyscy ostrzegają że w tym roku jest bardzo dużo warrozy. Silne rodziny zwykle mają więcej warrozy bo oprócz rabowanego miodu przynoszą też warrozę. |
Autor: | Marek_Kańko [ 25 września 2016, 16:14 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
Aj tam znam wielu pszczelarzy co lecza tylko na koniec sezonu.Ja odymiam we wrzesniu od 4 sezonow jedna rodzina mi spadla po zimie.A czesto juz w kwietniu chca sie roic;)Nie ma co sie martwic i liczyc na czarne.scenariusze.Polecam Tactic;) |
Autor: | paraglider [ 25 września 2016, 16:36 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pisiorek pisze: gadalem z doswiadczonym pszczelarzem i mowil podobnie ,musialy cos zrabowac To nieładnie takie pracowite pszczółki zaraz posądzać o tak nieuczciwy proceder . W tej chwili jeszcze kwitnie w terenie nawłoć późna , rdest sachaliński topinambury a na skoszonych łąkach przetaczniki , po raz drugi biała koniczyna / nie licząc kwiatów ogrodowych , typu -marcinki , itp./ Ostatnie moje karmienie zimowe przypadło na koniec sierpnia . Sprawdzając wtedy kontrolnie rodzinki , stwierdziłem obecność krytego czerwiu na około 4-5 ramkach w każdym ulu . Reszta była zalana pokarmem . Wczoraj zajrzałem do każdego ula , przesuwając ramki / przy okazji spryskałem pszczółki 15% kwasem mlekowym , który jest nierozłącznym atrybutem przy każdym moim przeglądzie / zamiast podkurzacza / . Tylko na jednej ramce znalazłem wygryzający się czerw o powierzchni dwóch dłoni . Po 9 ramek w każdym ulu pełnych pokarmu , prawie całkowicie zasklepionych . Ręczę , że nie jest to trefny towar i na pewno nie od sąsiada , bo u niego jest podobnie . Pozostał mi jeszcze jeden zabieg odparowania kwasu szczawiowego / tak na wszelki wypadek/ , ale to dopiero w pierwszy , cieplejszy dzień listopada . Przez cały rok systematycznie walczę z warozą , różnymi sposobami . W mojej pasiece i u sąsiadów z którymi współpracuję , przestała być problemem . Do uli zaglądnę dopiero w marcu , po pełnym - wiosennym oblocie . Powodzenia . |
Autor: | astroludek [ 25 września 2016, 16:47 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
@paraglider gdzie nam do Ciebie. Ty masz osiemset lat doświadczenia z pszczołami, a my zaczynamy dopiero ![]() |
Autor: | pisiorek [ 25 września 2016, 16:53 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
astroludek pisze: paraglider Ty masz osiemset lat doświadczenia z pszczołami, ![]() ![]() ![]() |
Autor: | JM [ 25 września 2016, 18:52 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pisiorek pisze: mam 1 -na rodzine nic z nimi sie robilem od wiosny, 1-sze odymienie leci z 1000szt pisiorek, u mnie z tą jedną rodziną od Ciebie podobnie. Też cały sezon niczym nie leczona, a to dlatego, że też eksperymentalnie cały czas była na pożytkach i tak po kolei, maj - rzepak (25 kg), czerwiec do połowy lipca lipca - malina, jeżyna, kruszyna, gorczyca, koniczynka (20+15 kg), połowa lipca do połowy sierpnia - gryka (ZERO), połowa sierpnia do połowy września - nawłoć (15 kg). Razem odebrałem od niej 75 kg miodu i jeden korpus z pszczołami na odkład. Rodzina cały czas bardzo silna, w szczycie na 5 korpusach 1/2 D. Ostatnie miodobranie po nawłoci wykonałem 21 września. Na nawłoci stały niedaleko od Ciebie w rejonie między Zielonkami i Skałą. Z nawłoci naniosły dwa pełne korpusy, sporą część z tego zostawiłem im na zimę, plastry zasklepione całkowicie i w przeciwieństwie do niektórych tu opinii miód jest wyśmienity i wyjątkowo gęsty. Po miodobraniu od razu ułożyłem im gniazdko do zimowli w dwóch korpusach po 8 ramek i jeden pusty na dole. Zostały tylko ostatki czerwiu zasklepionego na 3 ramkach w niższym korpusie, resztę mają 4 ramki pierzgi, 5 ramek zasklepionego miodu i dodałem jeszcze 4 ramki suszu do ostatecznego zakarmienia. Pszczół jest tyle, że obsiadają na gęsto te 16 ramek i wypełniają jeszcze całe wolne luki po bokach. No i teraz najważniejsze - po odymieniu, na drugi dzień na wkładce też jak u Ciebie co najmniej 1000 szt. warrozy. Przy tej jednak ilości pszczłół, szacowanej przeze mnie na ca. 30 tys. uważam, że nie ma jeszcze żadnej tragedii. |
Autor: | pisiorek [ 25 września 2016, 19:03 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
JM, miodu wybrales naprawde sporo ,gratuluje . jesli chodz o waroze to ja juz nie odpuszcze walke z waroza zaczne od wiosny i bede pilnowal ,nie mozna zostawic pszczol bo gdy sie trafi trefny rok mozna stracic wiele rodzin . ja nawet nie wiedzialem ze mam takie miodne pszczoly hehe ![]() pzd |
Autor: | JM [ 25 września 2016, 19:24 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
pisiorek pisze: walke z waroza zaczne od wiosny i bede pilnowal ,nie mozna zostawic pszczol bo gdy sie trafi trefny rok mozna stracic wiele rodzin . pisiorek, zgadza się.Dlatego zrobiłem taki eksperyment dla własnego użytku, najlepiej przekonać osobiście. Nasze rejony nie są gryczane, ale specjalnie szukałem tej gryki aby wreszcie też spróbować. Z gryki wyszła całkowita "lipa" co skutecznie zniechęciło mnie do dalszych eksperymentów i bezpożytkowy okres po prawdziwej lipie nadal jak dotychczas będę przeznaczał na wstępne niszczenie warrozy. |
Autor: | astroludek [ 25 września 2016, 20:12 - ndz ] |
Tytuł: | Re: bardzo dużo warozy :( |
JM - Bardzo ładne zbiory, gratulacje. Mam pytanie o gospodarkę jaką prowadzisz. Czy rodnie masz na 1 korpusie wielkopolskim czy więcej. Czy używasz krat odgrodowych? |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |