FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
_____ Martwa matka przed ulem http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=18810 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | pantruteń [ 21 listopada 2016, 14:06 - pn ] |
Tytuł: | _____ Martwa matka przed ulem |
Witam . Dzisiaj u mnie - tj. okolice Częstochowy było +15 . Poszedłem na pasiekę , a tam jak wiosną - pszczoły szaleją . Przechodząc zobaczyłem , że na wylotku jednego z uli wśród trupów pszczół leży matka z białą opalitką . Rodzina jest dość duża, jak i pozostałe. Mam pytanie czy łączyć teraz ? bo do jednego ula wszystkie ramki nie wejdą . A może poczekać do wiosny ? |
Autor: | górski_pszczelarz [ 21 listopada 2016, 14:50 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
A nie ma w ulumatki z cichej wymiany? |
Autor: | pisiorek [ 21 listopada 2016, 17:50 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
górski_pszczelarz pisze: A nie ma w ulumatki z cichej wymiany? No wlasnie trafne pytanie ![]() W ulu moze byc 2-ga matka.ja bym podniosl powalke i posluchal pszczol ,bezmatka idzie poznac nawet obserwujac zachowanie pszczol na wylotku. |
Autor: | pantruteń [ 21 listopada 2016, 18:12 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
pisiorek pisze: górski_pszczelarz pisze: A nie ma w ulumatki z cichej wymiany? No wlasnie trafne pytanie ![]() W ulu moze byc 2-ga matka.ja bym podniosl powalke i posluchal pszczol ,bezmatka idzie poznac nawet obserwujac zachowanie pszczol na wylotku. |
Autor: | pisiorek [ 21 listopada 2016, 18:16 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
pantruteń pisze: Teraz z kolei pszczoły na wylotku są bardzo nerwowe To matki nie maja. Co do laczenia rodzin o tak poznej porze to Ci nic nie podpowiem ,nigdy tak nie laczylem pozno. |
Autor: | adamjaku [ 21 listopada 2016, 18:54 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Stawiasz na inny ul i zapominasz.. |
Autor: | idzia12 [ 21 listopada 2016, 20:00 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Teraz przyjmą wszystko. Tak jak powiedział adamjaku. Im wcześniej tym lepiej. Nerwy źle wpływają na zimowanie, o tej porze trzeba połączyć. |
Autor: | idzia12 [ 21 listopada 2016, 20:05 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Jak poniżej 5*C to bez gazety. Przy wyższej daj gazetę. Zostaw dwa korpusy. Jeden zabierzesz na wiosnę. |
Autor: | zbych [ 21 listopada 2016, 20:41 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Też dzisiaj znalazłem matkę przed wylotkiem z tym, że z niebieskim opalitkiem, a pszczoły zachowują się normalnie i co tu robić... ? |
Autor: | wojo90 [ 21 listopada 2016, 20:51 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
znając troszkę temat to matki padły po odymieniu apiwarolem połączyć to na pewno ale bez gazety bo czytać jej nie będą bo jest za zimno |
Autor: | miły_marian. [ 21 listopada 2016, 21:27 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Jak znalazłes matkie na wylotku martwą a pszczoły są nerwowe i szukaja na wylotku to jak bendzie 10 stopni ciepła to zajżyj do tej rodziny i bendziesz wiedział czy pszczoły podnoszą odwłoki to niemają marki. I taką rodzine trzeba połonczyć, bo jak nie połoczysz to powstaną trutówki a z nimy to jest bardeziej zle pszczoły się łonczą. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | Tobiasz [ 21 listopada 2016, 23:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Witam To ja się podepne - nie teraz tylko lipiec sierpień co oznacza jeśli w rodzinie jest matką ( bo była odnaleziona ) a pszczoły i tak podnoszą odwłoki? |
Autor: | yanek_113 [ 22 listopada 2016, 00:52 - wt ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Moje tez podnoszą w obecności matki. Wystarczy ze folie zdejmę... |
Autor: | Zdzisław. [ 22 listopada 2016, 01:09 - wt ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Martwa matka na wylotku o tej porze ? --- przy ostatnim przegladzie niezbyt starannie wykonanym mimowolnie zlikwidowaliśmy matke --- były 2 matki [cicha wymiana przypadek dośc czesty] ---- matka oddała żywot potraktowana zbyt duzą dawka środka leczniczego ---- matka zginęła z przyczyn naturalnych Co roboć ? 1 .Połączyć 2 Zostawić w spokoju Wszystko zalezy od tego czy jestesmy skłonni do pewnegop ryzyka Czy jesteśmy w stanie postawić prawidowa diagnoze W pszczelarstwie nie ma prawd "objawionych". |
Autor: | andrzejkowalski100 [ 22 listopada 2016, 12:38 - wt ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Proponuje przegląd na śląsku +15*C, Pszczoły masowo wykonują loty oczyszczające i nie tylko. pantruteń, do roboty i opisz jaką sytuacje zastałeś w gnieżdzie . Pozdrawiam ![]() |
Autor: | paraglider [ 22 listopada 2016, 13:25 - wt ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Zdzisław. pisze: Co roboć ? 1 .Połączyć 2 Zostawić w spokoju Zdecydowanie - zostawić w spokoju . Do gniazda zdążysz zaglądnąć tuż przed wiosennym oblotem i wtedy zobaczysz na pewno /obecność lub brak czerwiu / czy jest tam matka . Łączenie wiosenne jest łatwe : wystarczy postawić "kondygnację bezmateczną" na gnieździe z matką / bez gazety / i po wszystkim . Do dnia połączenia , nic się w ewentualnym "bezmatku" nie będzie działo / typu pojawienia się trutówek - to nie ta pora , czy innych niespodzianek /. Piszę to z doświadczenia . Pszczoły zimą interesuje tylko pokarm i kłąb będzie się poruszał po ramkach , zgodnie z zapotrzebowaniem na niego , nie patrząc na matkę . Pozostawi ją , jeżeli ona nie będzie miała możliwości poruszania się za kłębem pszczół . |
Autor: | Witold [ 22 listopada 2016, 14:03 - wt ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Miałem podobną sytuację w poprzednim sezonie. We wrześniu brak matki w rodzinie, poddana nowa i niestety ścięły i wywaliły przed ul. Posłuchałem podobnej rady jaką daje paraglider, Zostawiłem w spokoju do wiosny. Przezimowały, zaczęły pracować w kwietniu a w maju poddałem matecznik z innej rodziny. Matka się wygryzła, unasienniła i wszystko jest OK. Mimo bezmateczności od października do maja, rodzina nie wytworzyła trutówek. |
Autor: | pantruteń [ 23 listopada 2016, 09:28 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
miły_marian. pisze: I taką rodzine trzeba połonczyć, bo jak nie połoczysz to powstaną trutówki a z nimy to jest bardeziej zle pszczoły się łonczą. Hm... miły marian - jesteś chyba autorytetem na tym forum dla zaczynających przygodę z pszczelarstwem , ale co do ostatniej twojej wypowiedzi mam wątpliwości . trótówek jak pisze Witold raczej do maja nie będzie . Miałeś takie przypadki ? Pozdrawiam.
|
Autor: | jarekp [ 23 listopada 2016, 10:55 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Tak teoretycznie- skoro teraz potrafią się matki rozczerwic przy ociepleniu to może i trutowki mogą się wykształcić? |
Autor: | Zdzisław. [ 23 listopada 2016, 11:07 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Z reguły uaktywnienie trutówek jest poprzedzone zmianą sposobu odrzywiania ,pszczoły zaczynają takiego osobnika karmic wzbogaconym pokarmem a to uwarunkowane jest pewnymi okolicznościami . Podobnymi do tych które decydują o składaniu jajek przez matke ,ważnym ale nie zawsze akcentowanym warunkiem jest długość dnia i relacje pomiędzy jego ubywaniem a przybywaniem oraz wpływu tego faktu na zachowanie rodziny z uwzględnieniem jej cech genetycznych. |
Autor: | pisiorek [ 23 listopada 2016, 13:37 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Witold pisze: Przezimowały, zaczęły pracować w kwietniu a w maju poddałem matecznik z innej rodziny. Matka się wygryzła, unasienniła i wszystko jest OK. zastanawia mnie 1-na rzecz, jak rodzina bez matki doczekala do maja ? przeciez bez zasilania czerwiem taki ul sie zwyczajnie wypszczeli ,zostanie z poczatkiem maja szklanka starych spracowanych pszczol zimowych. |
Autor: | tomi007 [ 23 listopada 2016, 14:40 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
pisiorek pisze: Witold pisze: Przezimowały, zaczęły pracować w kwietniu a w maju poddałem matecznik z innej rodziny. Matka się wygryzła, unasienniła i wszystko jest OK. zastanawia mnie 1-na rzecz, jak rodzina bez matki doczekala do maja ? przeciez bez zasilania czerwiem taki ul sie zwyczajnie wypszczeli ,zostanie z poczatkiem maja szklanka starych spracowanych pszczol zimowych. wg mnie odpowiedzi na to należy szukać w przyczynie nieprzyjęcia matki podanej we wrześniu... - teoretycznie w tym okresie jak nie mają matki i larw na których by sobie mogły wychowac swoją to i matkę z kulawą nogą przyjmą... pomijam oczywiscie przypadek rodziny z trutówkami... |
Autor: | Witold [ 23 listopada 2016, 15:37 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
pisiorek, Nie potrafię Ci odpowiedzieć jak to możliwe. Po prostu podaję swój przykład. Czerwiu ani jajek nie było, pszczół niezbyt dużo ale obsiadały 4 ramki, do zimowli poszły na 8. Jestem bardzo młody stażem jako pszczelarz a w zasadzie adept. Jednego jestem pewien: 1/ rodzina do połowy sierpnia była bardzo silna, pszczoły nie mieściły na 14 ramkach WP oraz pełno pszczół na powałce i na wylotku wisiała "broda" i to duża. Nagle z dnia na dzień "ubyło" 50% pszczół, czy to możliwe że sie wyroiły ? Gniazdo było zalane syropem, uczciwie nakarmione do 10 września. 2/ szukałem matki przy każdym przeglądzie, bezskutecznie. Podłożyłem ramkę z jajkami i młodymi larwami, mateczników nie pociągnęły. 3/ Wreszcie poddałem 30 września matkę i wszystko było ok ale jednak ją ścięły, może dlatego ze do krainek dałem buckfasta ? nie wiem... 4/ rodzina przezimowała, nie było ani jajek ani czerwiu, sprawdzałem co tydzień stan rodziny. Zawsze przy otwarciu ula słychać było taki specyficzny odgłos jakby ... płaczliwe buczenie... w innych ula nie było takiego dźwięku. 5/ w innym ulu pojawił się ładny matecznik to zabrałem całą ramkę razem z pszczołami i wsadziłem do tej płaczliwej rodzinki. No i wszystko sie wyprostowało. Może miałem szczęście ??? Według przysłowia, że "Głupi ma zawsze szczęście" no a ja wiedzy o pszczołach dopiero nabieram |
Autor: | Tobiasz [ 23 listopada 2016, 20:43 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Takze nie mam duzego doswiadczenia ale wydaje mi sie ze jakas matke jednak mialy bo najpierw nie pociagnely matecznika na podanej ramce z jajkami a pozniej we wrzesniu sciely poddana matke. Ale ja jeszcze cienki jestem wiec czekam na bardziej doswiadczonych |
Autor: | andrzejkowalski100 [ 23 listopada 2016, 21:34 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Tobiasz, dobrze analizujesz . Musiała matka w rodzince występować. pisiorek, masz rację praktycznie pszczoły nie miały żadnej szansy do przeżycia a tym bardziej do odbudowy. Proces wiosennego rozwoju jest zjawiskiem płynnym ,narastającym w czasie nierozerwalnie związanym z wieloma parametrami które muszą występować bo inaczej d..a i kamieni kupa. Pozdrawiam ![]() |
Autor: | pisiorek [ 23 listopada 2016, 23:24 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
andrzejkowalski100 pisze: praktycznie pszczoły nie miały żadnej szansy do przeżycia a tym bardziej do odbudowy. Proste jak drut ![]() |
Autor: | Ramzes1 [ 24 czerwca 2020, 17:01 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Kolejny dzień pada. Około 8 dni nie przeglądałem pszczół. Przechodząc koło ula zauważyłem z 10 pszczół na wylotku. Taka mała kupka pszczół. Całe mokre. Myślałem że jakieś chore. Ruszyłem je i pod nimi zauważyłem czerwony opalitek. Matka martwa. Te pszczoły je okrywały. W tym roku się roiły, ładnie czerwiła. Przy ostatnim przeglądzie nie było mateczników cichej wymiany. Paniki u pszczół nie widać. Mimo opadów robią obloty. Czy jest możliwe by przez te 8 dni odciągnęły mateczniki i już się pozbyły starą matkę |
Autor: | Pajej [ 24 czerwca 2020, 17:33 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
może przeoczyłes jakis matecznik? |
Autor: | Pisiorek [ 24 czerwca 2020, 17:35 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Ramzes1, Zaglądnij do ula i będziesz wiedział co tam się dzieje, czasem zdarza się że przy przeglądzie się przygniecie matkę lub coś takiego, więc pszczoły mogły ją usunąć. Jeżeli były jajeczka to na 100% mateczniki w tym ulu będą. Być może przegapiłeś jakiś matecznik, młoda matka już się wygryzła a pszczoły usunęły starą. |
Autor: | Ramzes1 [ 24 czerwca 2020, 19:47 - śr ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Na razie pogoda nie pozwala zrobić przegląd. Jak tylko błyśnie słońce sprawdzę co się dzieje. |
Autor: | Ramzes1 [ 25 czerwca 2020, 20:37 - czw ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Przejrzałem ule. Matki pięknie czerwią. W ulu, na wylotku którego była martwa matka też są jajeczka, czerw otwarty i kupę zamkniętego. Matki nie znalazłem. Były dwa mateczniki cichej wymiany, oba wygryzione od dołu. Co jednak mnie zaskoczyło cnalazłem miseczkę matecznika z jajeczkiem. Zerwałem ją. Zastanawia mnie tylko czy mogą się szykować do wyrojenia? Przypomnę że jest to rójka osadzona. Wymieniły matkę i teraz znowu by się roiły. Trochę to dziwne. |
Autor: | baru0 [ 26 czerwca 2020, 23:01 - pt ] |
Tytuł: | Re: _____ Martwa matka przed ulem |
Ramzes1 pisze: Zastanawia mnie tylko czy mogą się szykować do wyrojenia? Koledze 1,5 miesiąca po obsadzeniu, normalnego rozwoju, wyroiły się znów . |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |