FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 00:59 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 grudnia 2016, 08:26 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Ja miałem jeszcze w kieszeni ostry scyzoryk i procę, a ulubionymi zabawkami była wędka , piłka i przkręcane do butów łyżwy. Takie zabawki miał każdy, identyczne , tej samej marki i ceny. Nie zostałem bandytą i nikogo nożem nie "poczęstowałem" , był niezbędny do zabawy, gier sprawnościowych, rzucania w drzewo itd. Każdy umiał np. zrobić gwizdek z kawałka wierzby. Proca i wędka też były własnej, samodzielnej roboty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2016, 10:37 - sob 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 997
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Podobnie było u mnie jak piszecie. Ale przysłowia są mądrością narodu, a jedno z nich mówi; (takie bedzie kraju stajanie jakie dzieci chowanie) i zastanawiam się gdzie my starsi popełniliśmy błędy w wychowaniu naszych pociech?!?!?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2016, 11:25 - sob 

Rejestracja: 01 stycznia 2014, 23:06 - śr
Posty: 254
Ule na jakich gospodaruję: WZ
Miejscowość z jakiej piszesz: Podbeskidzie
Chciałbym kolegom przedmówcom zacytować dwa wiersze Adama Asnyka:
"Daremne żale"
Daremne żale - próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.
Świat wam nie odda, idąc wstecz,
Znikomych mar szeregu -
Nie zdoła ogień ani miecz
Powstrzymać myśli w biegu.
Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe...
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę.
Wy nie cofniecie życia fal!
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal!
Świat pójdzie swoją drogą.

oraz "Do młodych"
Szukajcie prawdy jasnego płomienia!
Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg...
Za każdym krokiem w tajniki stworzenia
Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia,
I większym staje się Bóg!
Choć otrząśniecie kwiaty barwnych mitów,
Choć rozproszycie legendowy mrok,
Choć mgłę urojeń zedrzecie z błękitów,
Ludziom niebiańskich nie zbraknie zachwytów,
Lecz dalej sięgnie ich wzrok.
Każda epoka ma swe własne cele
I zapomina o wczorajszych snach...
Nieście więc wiedzy pochodnię na czele
I nowy udział bierzcie w wieków dziele,
Przyszłości podnoście gmach!
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi -
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2016, 12:06 - sob 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
full-light pisze:
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
Dzisiaj pewnie bardziej dotyczy to starych.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2016, 14:23 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Przez "Zapchany wylotek w ulu" dotarliśmy wreszcie do Adama Asnyka , mego poety z lektur szkolnych , którego wiersze musieliśmy znać na pamięć , ponieważ często braliśmy udział w różnych konkursach recytatorskich .
Wróćmy jednak do tego naturalnego wylotka jaki był kiedyś w dziuplach spruchniałych , starych drzew . Nie każda dziupla nadawała się do zamieszkania przez pszczoły . W tych których się osiedliły , miała ona określone wymiary . Średnica jej miała zwykle 27 cm gdzie znajdowało się tylko pięć plastrów o odstępach , nie tak jak w naszych ulach 3,5cm , a 3,4cm zajmując przestrzeń 5x3,4=170mm . Stąd wynika , że po obu stronach plastrów były 5-cio centymetrowe komory powietrzne . Głębokość dziupli była różna , często dochodziła nawet do 9-ciu metrów .
Na połowie wysokości dziupli znajdował się wylotek o średnicy 7cm . Tylko przez ten wylotek / wydawałoby się mały / odbywała się cała wymiana powietrza . Plastry zawsze miały kierunek prostopadły do wylotka / na zimno / i miały kierunek Pn ----Pd . Gniazda budowane zawsze od góry , plastry zwisały do 3,5 m w dół . Pod plastrami wolna przestrzeń / dziura bez dna / w którą wpadały odsklepiny i inne zanieczyszczenia , razem z warrozą . Na dnie dziupli tworzył się swoisty kompostownik z którego korzystały inne organizmy żywe . " Ul " ten zbudowany przez pszczoły w spróchniałym drzewie w porównaniu z naszymi , był idealny . Samoczynna wymiana powietrza przez tak mały otwór wlotowy , wzorowa / nigdy nie zaobserwowano by pszczoły pomagały w tej wymianie w dziuplach wachlowaniem skrzydełek / .
Na wiosnę , brak obserwowanego u nas oblotu oczyszczającego / świadczy to o bardzo dobrym zimowaniu . W raz z ociepleniem do około 12*C , zaczynają normalnie wylatywać do zbioru pyłku i nektaru . Zapomniałem jeszcze zaznaczyć , że budują trzy rodzaje plastrów : w górnej części miodowy / komórki większe , pod kątem chyba 130 stopni / w centralnej i dolnej komórki pszczele / 5, 1 - 5,2 / prostopadle do siebie . Gniazdo zawsze rozbudowywane jest od dołu , wraz z przybywaniem nektaru , matka jest zmuszona zejść z czerwieniem w niższe partie plastrów / my natomiast stawiamy węzę na gnieździe i zmuszamy pszczoły do innego postępowania /. W przeciwieństwie do naszych , pszczoły w dziuplach wiosną się nie roją , ponieważ do lipca nie budują komórek trutowych . W dziuplach wylęga się tylko jedno pokolenie pszczół a mimo to rodziny potrafią być tak potężne , że w naszych ulach z trudem takie osiągamy . Stąd możemy wyciągnąć wniosek , że idealnym ulem to właśnie dziupla .
Nieudolnym naśladowaniem tego typu ula jest ul japoński . W nim nową kondygnację do rozbudowy , zawsze dajemy pod spód .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2016, 14:41 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Paraglider możesz podać żródło powyższych informacji?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2016, 16:10 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Kosut pisze:
Paraglider możesz podać żródło powyższych informacji?

To źródło informacji jest w mojej głowie już od lat . Zdobyłem te wiadomości w okresie kiedy interesowałem się bartnictwem bo mój kolega budował barcie i wieszał je w Puszczy Kampinoskiej /nawet sam przy wydatnej jego pomocy , kilka zbudowałem / . A że uprawiałem w tym okresie wspinaczkę górską , umiałem się posługiwać linami również na drzewach - pomagałem mu te barcie wieszać . Namówił mnie nawet , bym się zapisał do Bractwa Pszczelarzy i Bartników i w tym zakresie działał . Przyjeżdżali do niego amatorzy bartnicy z różnych krajów uczyć się dłubać w kłodach barcie według podanych parametrów . Byłem tłumaczem , bo przypadkiem zachciało mi się opanować w życiu kilka języków . Uczestniczyłem w ich rozmowach , które dotyczyły przede wszystkim bartnictwa i ochrony przyrody . Coś nie coś z tego zapamiętałem i przekazuję .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2016, 17:05 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Chciałbym by ktoś (moderator) wyodrębnił wszystkie posty paraglider, i umieścił w nowym temacie "gospodarka na dennicy osiatkowanej",a możeparaglider, chciałbyś poświęcić chwilę swojego czasy na taki temat ?.Szukając takich informacji postronny musi przerzucić wiele stron i tematów by złożyć to w całość ,a są to bardzo istotne informacje dla tych co zaczynają i dla tych co często widać na forum zadają pytania "otwierać czy nie górną wentylację"
Czy ul jest ocieplany ,czy z jednej deski to najmniej istotne przy dennicy osiatkowanej ale góra, daszek ciepły .W starych warszawiakach widziałem i pewnie jeszce wielu posiada ramki z górną beleczką 40 mm przecież w tym układzie również nie ma wentylacji górą ,następna grupa to ci co stosują przekładki międzyramkowe ,tam również brak górnej wentylacji ,ale tutaj jest możliwość wyjęcia z uliczki ,dwóch jedni wyjmują inni nie.Co do dwutlenku węgla obserwacje w dziale uprawa, bez mieszacza powietrza wewnętrznego pomieszczenia temp otoczenia 16 st podłoża wytwarzającego dwutlenek 24- 26 w pierwszej fazie kodendensacja dwutlenku u góry.Dlatego uważam (nie wiem może błędnie) że stężenie dwutlenku nad kłębem jest większe ,a to istotne przy kondensacji wody nad kłębem, oraz jej brak przy ramkach na których pokarm krystalizuje

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2016, 18:15 - ndz 

Rejestracja: 04 marca 2008, 23:09 - wt
Posty: 57
Lokalizacja: toruń
paraglider pisze:
KNIEJA pisze:

Wzbudziłeś we mnie dziwną , nieokreślona tęsknotę za czymś co już nie istnieje . Dzięki .

Hmmmm ... Panowie a co sądzicie o : https://www.youtube.com/watch?v=rlVKEMMOBjs

Poprawiłem link żeby działał. BARciak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 16:55 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Stare przysłowie przetoczone przez ociec-a mówi :
"Kto pszczołom na zimę sprawi czapkę,
to one jemu w lato sprawią bogatą suknię".

W związku z tym , że "stare przysłowia są mądrością narodu" , muszę się do powyższego odnieść .
Preferujemy zimny wychów pszczół /osiatkowane dennice ule z pojedynczej deski/ , schładzanie gniazd przez zdejmowanie ociepleń górnych i bocznych w okresie późnojesiennego czerwienia matek . Niektórzy posuwają się dalej i nie stosują ich aż do pierwszego , wiosennego oblotu w marcu . A tym czasem matki w silnych rodzinach już w lutym czerwią i wraz z tym procesem , powstaje w ulu wzmożone parowanie . Para wodna lżejsza od powietrza w ulach pozbawionych górnego ocieplenia , napotyka na zimną powałkę / nieocieplony daszek / , skrapla się i zamiast jej nadmiar być usunięty z ula , osiada na nim w postaci rosy , lub przy większych spadkach temperatury - szronu .
Również wilgotne stają się zimne boczne ścianki i nieobsiadane ramki .
Mówimy wtedy o nieprawidłowej wentylacji w zawilgoconym ulu .
Ociec przetoczonym przysłowiem stwierdził , że brak czapki w ulu . Muszę się z nim w 100% zgodzić .
Robiłem kiedyś takie doświadczenie . W jednym ulu z osiatkowaną dennicą , przez całą zimę nie było żadnego ocieplenia górnego aż do wiosny /daszek tylko z blachy/ . W drugim , po zawiązaniu kłębu , dałem na gniazdo ocieplenie z 2 cm styropianu . W trzecim nie żałowałem : styropian miał grubość 10cm . Okazało się na wiosnę : pierwszy ul był zawilgocony cały z bocznymi ramkami , drugi miał lekko zawilgoconą powałkę i boczne pojedyncze ścianki , po których spływała skroplona para wodna , w trzecim ulu było sucho . Stad racja ociec-a :
"Kto pszczołom na zimę sprawi czapkę,
to one jemu w lato sprawią bogatą suknię"

Dodam jeszcze : im grubsza czapka , tym lepsza !!!
Jeżeli ktoś schładza gniazdo jesienią , zdejmując ocieplenie górne , to w momencie zawiązania kłębu przez pszczoły , powinien im ocieplenie wrócić , wtedy pszczoły : "jemu w lato sprawią bogatą suknię"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 17:02 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
paraglider pisze:
Dodam jeszcze : im grubsza czapka , tym lepsza !!!


dlatego mam 3 cm styropianu wbudowane w daszek na stałe przez cały rok, styropian jest lekki i majątku nie kosztuje i cały rok pełni rolę izolacji zarówno termicznej jak i akustycznej, nie muszę sobie głowy zawracać pamiętaniem o ociepleniu bo jest cały rok

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 07:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Sytuację taką dokładnie u siebie obserwuję. Daszki niby poliuretanowa, izolujące, ale 4 boczne wywietrzniki sprawiają, że na folii, mimo zagiętych rogów "stoi" woda. Miało to prawda miejsce przy zasypanych daszkach, a podczas wczorajszych przeglądów już nie zauważyłem tej wilgoci. Jednak ta folia całkiem mi się nie podoba i zamierzam ją wyrzucić z uli. Teraz tymczasowo włożyłem koreczki w przednie otwory wentylacyjne, pozostawiając tylne przepuszczalne (folia na rogach z tyłu zagięta). Liczę, ze zimno przestanie tak spacerować nad kłębem i może się poprawi. Dennice osiatkowane pozostawiłem otwarte na kilka cm. Ustalałem to obserwując wilgoć na folii.

Gniazdo nie ocieplone niczym (kolejna lekcja). W przypadku ocieplenia najsłabszych rodzinek wilgoć nieco inaczej wygląda:

Obrazek

W przypadku braku ociepleń woda jest nad ramkami.

Zastanawiam się, czy nie właściwym było by jednak ustawienie powałko-podkarmiaczek nad gniazdem. Tylko pytanie, czy otwór do "wędrówek" po pokarm pozostawić otwarty, czy w jakiś sposób ograniczyć? Może ktoś ma w tym doświadczenie.

W zasadzie tako to oto czapeczka z otworem: Obrazek

Górę można przewiewnie zostawić:
Obrazek
lub zamknąć nieprzepuszczalnymi (niemal) szybami.

Jakiekolwiek sugestie są mocno wskazane.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 09:37 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adamjaku,

czepialstwa jak to określasz ciąg dalszy, pisałem jakiś miesiąc-dwa temu że jak ktoś nie wie jak stosować folie zeby jej nie używał, druga sprawa jeśli się stosuje jakieś rozwiązanie to od a do z, a ty wziąłeś z kazdego po trochu i efekty są takie jak na zdjęciach, powiedz mi jak sie ma wilgoć wydostać z tego ula? druga sprawa jak masz izolowany daszek skoro tydzień temu pisałeś że masz korki wentylacyjne na stałe w daszkach więc to tak jak z izolowanym domem tylko otwartymi oknami...,
co do podkarmiaczek powałkowych jak się takie ma to są cały rok na ulu i robią za powałkę, ogólnie coś ci dzwoni tylko nie wiesz w którym kościele
życzę miłego dnia :D

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 11:37 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
kudlaty pisze:
pisałem jakiś miesiąc-dwa temu że jak ktoś nie wie jak stosować folie zeby jej nie używał,

Podpisuję się pod tym oboma rękami . Wspominałem kiedyś jak to mój szwagier mnie naśladował i zastosował folię w ulach o dennicach stałych , przy otworze wylotowym otwartym tradycyjnie / na tyle cm ile było ramek w gnieździe / . Zgnoił w ten sposób wszystkie rodziny .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 12:17 - wt 
Ja sie naczytalem i kiedys tez dalem folie w kilku ulach ,po miesiacu to wyzucilem w cholere :pala: .w kazdym ulu mam powalke z osb i spokuj swiety ,koczt to 4zl a pare lat wytrzyma :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 13 grudnia 2016, 14:51 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Poszedłem dzisiaj zobaczyć co i jak i o ile w zeszłym roku było różnie bo i różnie zostawiałem to dzisiaj nic takiego nie ma jak na foto wyżej ,rodziny ściśnięte i zatwory we wszystkich ulach .

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 15:11 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Sama powałka nie załatwi prawidłowej wentylacji w ulu .
Ważnym czynnikiem jest również kubatura ula i ilość powietrza jaka się w nim mieści . Kondygnacja ula wlkp ma pojemność około 38 litrów . Zimą ona nie jest pusta , znajdują się w niej oprócz pszczół ramki wypełnione plastrami , czasami dodajemy ścieśniacze , czy inne ocieplenia . Po odliczeniu zajmowanego miejsca przez wymienione akcesoria , mieści się tam zaledwie około 19 litrów powietrza . Pod koniec zimy aktywność pszczół powoli wzrasta , więc zużywają więcej powietrza , teoretycznie około 90 litrów , które musi być wymienione samoczynnie / bo pszczoły w tym okresie nie wentylują / 5 razy na dobę w przeciwnym razie koncentracja zarówno pary wodnej jak i dwutlenku węgla będzie za duża i przy braku właściwej wentylacji , pszczoły mogą się udusić . By im ułatwić wymianę gazów , stosujemy w nowoczesnych ulach osiatkowane dennice i wstawiamy " poduszkę powietrzną " zwiększając w ten sposób ich przestrzeń życiową , czyli kubaturę ula . Nadmierna ilość pary wodnej wpływa negatywnie na życie pszczół . W środowisku wilgotnym pszczoły krócej żyją . Koncentracja dwutlenku węgla w uliczkach miedzyramkowych wypełnionych pszczołami , oscyluje w granicach 4 - 8% . Pszczoły mogą regulować tym stężeniem , blokując swymi ciałami dolne wyloty uliczek . Przy pomocy CO2 możemy / jak to się ładnie mówi / usypiać pszczoły . Jednak przekroczenie pewnej granicy stężenia tego gazu / w określonym czasie / uśpi pszczoły na śmierć , czyli je zatruje .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 16:18 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Ja już myślałem, że sam się wystarczająco skrytykowałem...

Wyjęcie foli to niesamowity przeciąg - więc jeszcze gorzej - nie wchodzi w grę.

kudlaty pisze:
powiedz mi jak się ma wilgoć wydostać z tego ula?

Ewentualnie powiększenie bocznej wentylacji - tak, jest przewiew, folia jest zawinięta. Wystarczy popatrzeć dokładnie. Dlatego szukam alternatyw.

Co do wentylacji - wygląda tak:

Obrazek

Obrazek

bo lubię pisze:
nic takiego nie ma jak na foto wyżej

Wczoraj jak przeglądałem w domu - nic takiego nie znalazłem, ale jak widzicie, zdjęcie robione było 9 grudnia, na innej pasiece. Wydaje mi się, ze w tym czasie śnieg grubo leżał na daszku, wlotki zasypane.

Czekam na konkretne propozycje rozwiązania/ułożenia. Kolejna krytyka, czy też teoria jak ile litrów.. nic mi nie powie. Pytanie - jak ma być zrobione/ułożone w tym konkretnie przypadku.

Mam do wyboru:
założyć powałko-podkarmiaczki z przewiewem, z ograniczonym przewiewem (założone szybki lub jedna), mogę poucinać korki i zatkać otwory w daszku, mogę szerzej otworzyć lub zamknąć dennicę, dołożyć ocieplenia boczne lub górne (choć to kilka dni potrzeba na zrobienie). Wachlarz jest szeroki.

Konkrety poproszę, zastosuję i opowiem, czy się sprawdza.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 16:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adamjaku pisze:
Ja już myślałem, że sam się wystarczająco skrytykowałem...


jakby coś zawsze służę pomocą w tej kwestii :mrgreen:

pisałem ci juz ostatnio żebyś zakleił taśmą te dziury ale dalej idziesz w zaparte kupujesz maty do uli OCIEPLANYCH, jednym słowem masz dużą pasiekę a nawyki ludzi którzy trzymają kilka uli przy domu no ale to twój problem nie mój... w obecnym układzie wentylacji zawsze tam będziesz miał wilgoć

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 17:39 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
To co stosuję, to nie mój pomysł, tylko zasłyszana rada od dużego hodowcy. Dla mnie wywietrzniki w daszkach to nowość.

Czyli sugerujesz całkowicie zamknąć wentylację górną, wyjąć folię..

Co do mat na wiosenne ocieplenia.. wydaje mi się, ze to nie jest nawyk posiadaczy domowych, tylko pomoc w rozwoju rodziny. Więksi pszczelarze minimalizują prace w pasiece, choć nie zawsze to się pokrywa z dobrem pszczół. Chętnie i o tym posłucham. Na razie pozostawienie gołych ramek oceniam jako niewłaściwe.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 17:49 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adamjaku,

zamknij na głucho do góry
abo zostaw jak jest a daj podkarmiaczki i zabierz folie
nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać czy udawadniać albo robisz jak pisze albo rób po swojemu :wink:

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 17:57 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Ja mam jednościenne ,daszki ocieplane 3 i 4 cm ramki hofmany na 3/4 długości 34 mm ,na dole nadstawka, ramka ma również 34 mm ,wygląda to tak jakbym miał ul w ulu.Ty masz poliuretan tak mniemam ,może musisz zwiększyć kubaturę ,nie wiem pytaj tych co je mają .Folię mam szczelnie przylepioną do korpusów ,mocno pomostkowane pod folią ,to że kupa śniegu na dachu to plus ,śnieg to też izolator od mrozu.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 22:55 - wt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
adamjaku pisze:
Sytuację taką dokładnie u siebie obserwuję. Daszki niby poliuretanowa, izolujące, ale 4 boczne wywietrzniki sprawiają, że na folii, mimo zagiętych rogów "stoi" woda. Miało to prawda miejsce przy zasypanych daszkach, a podczas wczorajszych przeglądów już nie zauważyłem tej wilgoci. Jednak ta folia całkiem mi się nie podoba i zamierzam ją wyrzucić z uli. Teraz tymczasowo włożyłem koreczki w przednie otwory wentylacyjne, pozostawiając tylne przepuszczalne (folia na rogach z tyłu zagięta). Liczę, ze zimno przestanie tak spacerować nad kłębem i może się poprawi. Dennice osiatkowane pozostawiłem otwarte na kilka cm. Ustalałem to obserwując wilgoć na folii.

Gniazdo nie ocieplone niczym (kolejna lekcja). W przypadku ocieplenia najsłabszych rodzinek wilgoć nieco inaczej wygląda:

Obrazek

W przypadku braku ociepleń woda jest nad ramkami.

Zastanawiam się, czy nie właściwym było by jednak ustawienie powałko-podkarmiaczek nad gniazdem. Tylko pytanie, czy otwór do "wędrówek" po pokarm pozostawić otwarty, czy w jakiś sposób ograniczyć? Może ktoś ma w tym doświadczenie.

W zasadzie tako to oto czapeczka z otworem: Obrazek

Górę można przewiewnie zostawić:
Obrazek
lub zamknąć nieprzepuszczalnymi (niemal) szybami.

Jakiekolwiek sugestie są mocno wskazane.



Nie słuchaj tych doradców tylko zrób tak :
Pod folie wrzuć po beleczce, żeby nie przylegała do ramek oraz
po bokach odwiń po cm na całej długości wzdłuż ramek .
Zimuje w styropianach już, któryś rok z rzędu i żadnej wilgoci nie ma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2016, 07:34 - śr 

Rejestracja: 09 września 2013, 21:57 - pn
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adamjaku pisze:
Dla mnie wywietrzniki w daszkach to nowość.

Czyli sugerujesz całkowicie zamknąć wentylację górną, wyjąć folię..


Miałem problem z wilgocią pomiędzy powalką a daszkiem. Ule styropianowe od Łysonia, powałka zamknięta. Problem zniknął po otwarciu korków wentylacyjnych w daszku - po jednym z każdej strony po przekątnej daszku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2016, 15:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 lipca 2016, 13:43 - czw
Posty: 640
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Konopiska
taki_nick pisze:
Miałem problem z wilgocią pomiędzy powalką a daszkiem. Ule styropianowe od Łysonia, powałka zamknięta. Problem zniknął po otwarciu korków wentylacyjnych w daszku - po jednym z każdej strony po przekątnej daszku.


A dennice miałeś osiatkowane?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2016, 20:14 - śr 

Rejestracja: 09 września 2013, 21:57 - pn
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tak i wilgoć zbierała się nad powałką z krokami styropianowymi ale poniżej są pajaczki więc same korki nie są przykitowane szczelnie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2016, 21:20 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
A zróbta se daszki uli z kalenicami wysokimi na 0,3 metra
i nie będziecie mieli problemów z wilgocią na ramkach w gnieździe.
Tak ja mam we swoich i w gniazdach nie ma prawa być wilgoci.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 grudnia 2016, 10:45 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia


Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 grudnia 2016, 12:24 - sob 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
polbart pisze:


Pozdrawiam,
polbart


No i legła teoria ,że jak dennica osiatkowana otwarta , to góra zamknięta musi być :):).
A moim zdaniem takie kilku milimetrowe szczeliny pomiędzy daszkiem a korpusem nie są w stanie zakitować . Nie ma to raczej nic wspólnego z wentylacją :). Mógł pan pokazać, czy z każdej innej strony ula są zakitowane czy nie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 grudnia 2016, 11:31 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jako specjalista od ciągu (zdun) powiem jedno .
Ciąg na pewno jest , skąd ciepło ma się brać w ulu ? ano z kłębu .Była tak zabawka - lampka z wiatrakiem nad żarówką ,idealny przykład .
A z mojej wiedzy wynika że im wyższy komin tym większy ciąg .
Co nie znaczy że ja nie mam górnej wentylacji , mam ;) .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 grudnia 2016, 11:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Marcin pisze:
No i legła teoria ,że jak dennica osiatkowana otwarta , to góra zamknięta musi być :).
A moim zdaniem takie kilku milimetrowe szczeliny pomiędzy daszkiem a korpusem nie są w stanie zakitować . Nie ma to raczej nic wspólnego z wentylacją . Mógł pan pokazać, czy z każdej innej strony ula są zakitowane czy nie .


nie chcę się z nikim sprzeczać bo i nie ma o co ale moje zdanie jest takie że równie dobrze można by było rozsunąć korpusy w styczniu i zostawić, też nie zakitują z prostej przyczyny pszczoły o tej porze są mało aktywne i nawet jak im zabierzemy daszeki, powałkę to nie mają na to wpływu muszą z tym żyć jeśli chcą do wiosny. Pszczoły nie kitują w zimie tylko najwięcej sierpień wrzesień i to też nie wszystkie. Kolejna sprawa przy tym układzie co na filmie pszczoły będą daleko tak od dennicy jak od daszka.
Mam górną i dolną wentylację otwartą ulach styropianowych ale wg mnie błędem jest zamykanie wentylacji w dennicy dawanie foli na gniazdo i otwieranie całej góry bo zawsze w bocznej przestrzeni ula będzie się wykraplała para wodna na foli

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 grudnia 2016, 13:50 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Prawidłowa wentylacja w ulach ze styroduru na otwartych osiatkowanych dennicach . Szczelne zamknięcie góry daszkiem ciepłym wykonanym ze styroduru jest całkowicie wystarczające . Przy daszku nieocieplanym jest stosowana powałka i poduszka ocieplająca , zapobiegająca skraplaniu się pary wodnej na zimnej powałce .
https://www.youtube.com/watch?v=YajpcdXAGFw


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2016, 21:28 - wt 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Marcin pisze:
A moim zdaniem takie kilku milimetrowe szczeliny pomiędzy daszkiem a korpusem nie są w stanie zakitować . Nie ma to raczej nic wspólnego z wentylacją . Mógł pan pokazać, czy z każdej innej strony ula są zakitowane czy nie .

Kilkumilimetrowe ? Tak gruby papier to już tektura introligatorska a nawet sklejka czy tez płyta HDF.
kudlaty pisze:
równie dobrze można by było rozsunąć korpusy w styczniu i zostawić,

Z treści filmu nie wynika aby korpusy były rozsuwane przed włożeniem kartek papieru i o taką manipulację nie można kol. Polbarta posądzać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2016, 21:50 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Grubsza warstwa jak okładka zeszytu 16 kartkowego nie mieści się w szczeliny.
Włożyliśmy na filmie okładki i kartki tam gdzie się udało mniej więcej włożyć.
Wcześniej przed filmikiem szukaliśmy tych szczelin i tylko takie znaleźliśmy.
Pozostała mikroszczelina po obwodzie styczności podkarmiaczki z korpusem była w zasadzie w większości zakitowana.
Podobnie jest w każdym ulu w innych pasiekach.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2016, 22:25 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Przecie to żadne odkrycie, że jeżeli pszczoły są w okresie swojej aktywności i maja dostęp to kitują wszelkie szczeliny poza i nad gniazdem, chyba że ktoś im w tym bez przerwy przeszkadza i rozrywa. To nawet wspaniale widać w moich "nie na topie ulach" pod kalenicą dwuspadowego daszka już od pół wieku a może i dłużej. :pl:

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2016, 23:14 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
ociec, i tak to się ma . Nie mam pojęcia co autor filmu chciał pokazać i co udowodnić ? Pozdrawiam :pl:
.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2016, 23:25 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Mości Panowie,

Pszczoły kitują górę ale nie do końca. Zostawiają szczeliny aby nie było wilgoci w ulach w zimę a na przedwiośniu wilgoć mogła wchodzić poprzez te szczeliny do odsklepionego miodu szczególnie w ulach z pełnymi dennicami.
Szczelina górna jest konieczna w każdym typie ula i świat już o tym dawno wie jak zresztą sami piszecie :D
Jakikolwiek ul to nie jest dziupla w drzewie.
Pszczoły muszą sobie radzić.
To chciałem pokazać.

Pozdrawiam,
polbart

P.S.
Nie mam czasu na wywijanie korpusami.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 grudnia 2016, 00:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Zawsze znajdzie się ktoś taki, komu się pokaże i udowodni, a on dalej "nie ma pojęcia co autor filmu chciał pokazać i udowodnić".

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 grudnia 2016, 00:29 - śr 

Rejestracja: 16 listopada 2013, 00:33 - sob
Posty: 39
Ule na jakich gospodaruję: Danlan 435/170
Miejscowość z jakiej piszesz: Gostynin
Paraglider pisze; Gdzie popełniliśmy błąd i gdzie się podziały nasze prawdziwe pszczoły ? Błąd jest wpisany w działanie człowieka. Nie pamiętam w tej chwili wzoru matematycznego i jego autora ( może poszukam). W XIX w i na początku XX w sądzono, że gdy się dokładnie pozna materię i jej energię, będzie można nawet przewidywać niejako przyszłość. Ów matematyk UDOWODNIŁ, że jest to nie możliwe. Najkrócej mówiąc człowiek czy chce czy nie chce, ingerując w przyrodę popełnia błąd, którego nie jest w stanie przewidzieć. Np. w naszej pasji, hodowca , ingerując intensywnie przy selekcji pszczół na porządne cechy, POPEŁNIA JUŻ BŁĄD, który w czasie się uaktywni, który znów trzeba korygować. I tak wkoło Macieju. Jeszcze lepiej to widać w sadach, polach uprawnych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 grudnia 2016, 21:11 - pn 

Rejestracja: 08 grudnia 2010, 12:44 - śr
Posty: 178
Lokalizacja: mazowiecki
I ja dzisiaj byłem na pasieczysku obsłuchałem ule i w jednym było cicho więc zaglądnąłem na dennicy nie wiele pszczół ale na ramkach też niema. Wszystkich było 1/2 szklanki. Rodzina była na 8 ramkach leczona Apiwarolem dwa razy za drugim razem 5 szt. Ramki czyste, pszczoły siedziały na dolnym korpusie i tam było kilka komórek czerwiu krytego, matki nie znalazłem wilgoci też nie było. Kilka dziesiąt lat pszczelarzem ale czegoś takiego jeszcze nie miałem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 grudnia 2016, 21:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Stanisław Ł. pisze:
Kilka dziesiąt lat pszczelarzem ale czegoś takiego jeszcze nie miałem.

Sikorki pewnikiem
Gdzieś juź było o tym na forum
:haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2016, 15:52 - wt 

Rejestracja: 08 grudnia 2010, 12:44 - śr
Posty: 178
Lokalizacja: mazowiecki
mendalinho tez o tym myślałem tylko gdzie się podziała matka przecież nie wyszła na wylotko.Dzięki i pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2016, 15:59 - wt 
Stanisław Ł. pisze:
mendalinho tez o tym myślałem tylko gdzie się podziała matka przecież nie wyszła na wylotko.Dzięki i pozdrawiam


Z braku świty , popełniła samobójstwo , rzucając się z wylotka :mrgreen: :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 27 grudnia 2016, 16:27 - wt 

Rejestracja: 08 grudnia 2010, 12:44 - śr
Posty: 178
Lokalizacja: mazowiecki
Bagisek1 A myślałem że popełniła seppuku. Mendalinho już dawno skończyłem 70-kę a pszczółkami zajmuję się od dzieciństwa najpierw z Tatą który nie żyje już od 24 lat. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2016, 19:30 - wt 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 845
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
mendalinho, bagisek1, Nie wiem co was rozbawiło. Może wyjaśnicie to i inni się pośmieją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2016, 20:49 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
Stanisław Ł. pisze:
Rodzina była na 8 ramkach leczona Apiwarolem dwa razy za drugim razem 5 szt.



Dwa razy to podałem od lipca tau-fluwanit bo inwazja kleszcza była ogromna,ty piszesz że dwie tabletki to się nie masz co dziwic.
Pozdrawiam

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 08:32 - śr 
Stanisław Ł.,

3 lata temu u mojego kolegi była taka sytuacja że miał 5 rodzin i z 4 uli pszczoły po prostu zniknęły ,można by się było zastanawiać co się stało ??? Byly a nie ma?
Ja wiem że te pszczoły zostały wyrabowane przez to że były słabe .kolega nie leczył na warrozę były tak słabe że nie zdołały się obronić przed rabusiami.To trwało jakieś 2 tygodnie na przełomie września i października po zakarmieniu pszczół ubywało ,ubywało, az po prostu zniknęły matek w tych ulach też nie było.
Obroniła się tylko jedna najsilniejsza rodzina i pomimo tego że nie była w ogóle leczona przezimowała ale niestety padła na przełomie lipca i sierpnia w następnym roku od warrozy.


Na górę
  
 
Post: 28 grudnia 2016, 08:49 - śr 
Zrobił się jakiś dziwny dublet proszę administratora o usunięcie


Na górę
  
 
Post: 28 grudnia 2016, 15:18 - śr 

Rejestracja: 20 września 2016, 21:05 - wt
Posty: 96
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Elbląg
Wiech pisze:
A co do zimowli na siatce to nie słyszałem, żeby ktoś spróbował i wrócił do ocieplanych dennic. Sam ostrożnie przechodziłem na siatkę ale wiosną naprawdę widać różnicę w kondycji rodzin.
Mój szwagier zimował raz na osiatkowanej dennicy i wrócił do pełnych dennic. Może to kwestia zimniejszego klimatu na Północy kraju.

_________________
blog Ewa gotuje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 20:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Ewaapi pisze:
Może to kwestia zimniejszego klimatu na Północy kraju.

A może przyzwyczajenia 8)

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji