FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 kwietnia 2024, 02:38 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 31 stycznia 2017, 14:55 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 30 stycznia 2017, 14:35 - pn
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Dobrcz
Dzień dobry, piszę po raz pierwszy, choć pszczelarzem jestem od 25 lat. Mam wielki problem i liczę, że może ktoś spotkał się z podobnym i może udzielić mi jakichś wskazówek. W ubiegłym roku w mojej gminie wójt wydał zezwolenie na budowę wielu wielkoprzemysłowych ferm drobiu. Jedna z nich ma znajdować się 70 metrów od jednej z pasiek a w sumie - w całej gminie w promieniu od 1 do 3 km od planowanych ferm będzie się znajdować kilkanaście pasiek. Razem z moimi kolegami pszczelarzami i innymi mieszkańcami gminy sprzeciwiamy się tym zamiarom. Chcemy wziąć aktywny udział w konsultacjach, ale żeby wyrazić swój sprzeciw musimy mieć jakieś argumenty. I tu moje pytanie: Czy ktoś może w jakiś sposób nam pomóc? Może ktoś dysponuje jakąś wiedzą na temat szkodliwości ferm drobiu na pasieki? Wpływu gnojowicy, która będzie wylewana na okoliczne pola na pszczoły? Wiadomo, że drób będzie karmiony paszą z GMO i szpikowany antybiotykami? Może ktoś podpowie w jaki sposób się bronić, do kogo się zwrócić? Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź. Pisałem już do wielu instytucji, związków, laboratoriów, ale albo nikt nic nie wie, albo nie chce pomóc. Może więc ktoś z Państwa Pszczelarzy będzie miał jakiś pomysł lub doświadczenie w tej sprawie. Pozdrawiam :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:09 - wt 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Po pierwsze to przed czym chcecie się bronić bo z powyższego postu nie znacie szkodliwych czynników ferm drobiu na pszczoły. Ja mam jedną ogromną fermę w zasięgu jednej mojej pasieki i wolę w sąsiedztwie fermę drobiu niż jednego pseudo trzymacza pszczół, który ma pszczoly jak mu przylecą potem padną i tak w koło...
Podejrzewam, że tak duże fermy będą miały warunki sterylne bo to wymuszą kontrole. Ja bym się nie martwił.
A co jeśli oni szukają szkodliwego wpływu pszczół na fermy drobiu?
Dopóki nie ma zagrożenia to nie ma co go szukać i na dzień dobry zepsuć stosunki sąsiedzkie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:59 - wt 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 624
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Wujekmiodek wiem,że nie takiej odpowiedzi się spodziewasz ale z ferm drobiowych nie ma gnojowicy może być obornik i nieprzyjemny zapach :P wiem z doświadczenia bo w bliskiej odległości od mojej pasieki znajdują się dwa obiekty w którym hodowane są kurczaki po około 25 tyś w każdym.
Moje pszczoły mają się dobrze a i kurczaki chyba też rosną w sześć tygodni.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 17:30 - wt 

Rejestracja: 06 lipca 2016, 07:31 - śr
Posty: 81
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Czestochowa
Dobre sobie a moze wlasciciel fermy moze zglosic ze mu pasieki przeszkadzaja. Bo powiedzmy hmm i o to jest pytanie. Ktos chce prowadzic biznes i zaraz niektorym zaczyna to przeszkadzac. Wez sie za robote lepiej. A nie spiskowaniem na przedsiebiorcow, ilu ludzi zatrudni, ile podatku zaplaci. Myslales na tym. Moze twoje wnuki dostana tam posade za kilka tys.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 17:47 - wt 

Rejestracja: 28 sierpnia 2016, 10:47 - ndz
Posty: 176
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zachodniopomorskie
I dostał chłop odpowiedz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 18:00 - wt 
Trzeba miec swiadomosc ze na forum pod nikami kryja sie tacy sami ludzie jak np spotykamy na ulicy. Nie kazdy jest przyjazdnie nastawiny ,nie kazdy musi miec rowno pod sufitem itp itd 8) podobnie jak w tramwaju :) jednemu ferma pasuje innemu wadzi o matko jedyna ,bylem kiedys w takiej fermie kur i k.......a TYLU SZCZOROW W ZYCIU NIE WIDZIALEm :shock: :shock: zjadaly kury zywcem ,a smrod loj masakra. Poszlismy tam w nocy jak poswiecilem latarka to sciulka sie ruszala .szczur na szczurze!


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 18:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Tyle tylko, że już niemal wszyscy przeciw wszystkim zaczynają protestować, okupować, egzekwować siłą...
I coraz częściej znajdujemy się w sytuacji, że z jednej strony sprzeciwiamy się pewnym przedsięwzięciom, a z drugiej sami stajemy się ofiarami takich protestów.
Dopiero, niedawno co, jak biadaliśmy jako pszczelarze nad wyrokiem sądu...
Bo w pojęciu ludzi nie oswojonych z pszczołami, każdy bzykający owad, czy to osa, czy pszczoła, czy trzmiel, nie mówiąc już o szerszeniu wywołuje przerażenie, a pasieka może się jawić jako większe zagrożenie niż kurnik.
Jak tak dalej pójdzie to nikt niczego nie będzie mógł przedsięwziąć.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 19:01 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 30 stycznia 2017, 14:35 - pn
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Dobrcz
Dziękuję za super konstruktywne odpowiedzi. Od razu widać " życzliwość" pszczelarzy. Pozdrawiam i życzę Wam wielkich pasiek w otoczeniu jeszcze większych kurzych ferm. Na pewno wtedy będziecie mieć wspaniałe pożytki i super zapach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 19:27 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2015, 19:34 - ndz
Posty: 248
Ule na jakich gospodaruję: wp
Miejscowość z jakiej piszesz: Biała Rawska
Jeszcze chłop się nie rozkręci a już musiał się zwinąć. Mam wokół mojej działki dziewięć sąsiadów,wszystkim nic nie przeszkadza tylko jednej,. nawet dzieci na podwórku za głośno się bawią.Podobnie z kolegom.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 19:51 - wt 

Rejestracja: 28 sierpnia 2016, 10:47 - ndz
Posty: 176
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zachodniopomorskie
Wujekmiodek Ja na tym forum jeszcze głosu nie zabieram, bo niejednemu pszczelarzowi musiałbym po piwo latać tyle mojego stażu. Ale powiem ci tak jak dla kumpla jeżeli pasieka pod domem to walcz jak lew, ale jeżeli fermę chcą budować daleko od osiedli a i ty tam wystawiasz swoje ule to już inna sprawa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 grudnia 2016, 07:39 - wt
Posty: 32
Lokalizacja: Rossoszyca
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzane korp.
Miejscowość z jakiej piszesz: Rossoszyca
Strzelec66 pisze:
(...) Ja na tym forum jeszcze głosu nie zabieram, bo niejednemu pszczelarzowi musiałbym po piwo latać tyle mojego stażu. (...)

:haha: :haha:

Nie martw się, jest nas przynajmniej dwóch, to będziemy latać na zmianę... :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
komark1 pisze:
z ferm drobiowych nie ma gnojowicy może być obornik i nieprzyjemny zapach

Prawda ale ten zapach raczej do ula nie wejdzie a przynajmniej,niej miód nim nie będzie "zalatywał".
pisiorek pisze:
zjadaly kury zywcem ,a smrod loj masakra. Poszlismy tam w nocy jak poswiecilem latarka to sciulka sie ruszala .szczur na szczurze!

Ot i sterylność w fermie. :D
Nie się czym przejmować jeżeli chodzi o kury. Ja co prawda nie mam fermy ale na działce około 200-stu kuraków chodzi i tez na tej działce ule stoją i jakoś się wszystko ze sobą zgadza. No raz miałem przypadek, że pszczoły zacięły mi dwie kury przy miodobraniu i prawie cały miot młodych psiaków., ale to był tylko jeden taki przypadek - głupie kury nie schowały się do kurnika a psiaki to nie miały wyjścia i w budzie były atakowane przez pszczoły. No miałem wtedy pietra ale o tym żona do dzisiejszego dnia nie wie. :haha:

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:52 - wt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Wujekmiodek pisze:
Dzień dobry, piszę po raz pierwszy, choć pszczelarzem jestem od 25 lat. Mam wielki problem i liczę, że może ktoś spotkał się z podobnym i może udzielić mi jakichś wskazówek. W ubiegłym roku w mojej gminie wójt wydał zezwolenie na budowę wielu wielkoprzemysłowych ferm drobiu. Jedna z nich ma znajdować się 70 metrów od jednej z pasiek a w sumie - w całej gminie w promieniu od 1 do 3 km od planowanych ferm będzie się znajdować kilkanaście pasiek. Razem z moimi kolegami pszczelarzami i innymi mieszkańcami gminy sprzeciwiamy się tym zamiarom. Chcemy wziąć aktywny udział w konsultacjach, ale żeby wyrazić swój sprzeciw musimy mieć jakieś argumenty. I tu moje pytanie: Czy ktoś może w jakiś sposób nam pomóc? Może ktoś dysponuje jakąś wiedzą na temat szkodliwości ferm drobiu na pasieki? Wpływu gnojowicy, która będzie wylewana na okoliczne pola na pszczoły? Wiadomo, że drób będzie karmiony paszą z GMO i szpikowany antybiotykami? Może ktoś podpowie w jaki sposób się bronić, do kogo się zwrócić? Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź. Pisałem już do wielu instytucji, związków, laboratoriów, ale albo nikt nic nie wie, albo nie chce pomóc. Może więc ktoś z Państwa Pszczelarzy będzie miał jakiś pomysł lub doświadczenie w tej sprawie. Pozdrawiam :thank:


Widzę ,że jesteś z kujawsko -pomorskiego.
Takimi tematami zajmuje się TV Trwam . Mają program interwencyjny
więc spróbować ich ściągnąć. Ponad ,to decyzje wójta można zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i dalej ......
Chyba ,że już terminy minęły i budowa zaczęta . Wtedy raczej marne szanse żeby zablokować .....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:08 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Wujekmiodek, próbowałem coś znaleźć na temat szkodliwości kurzych ferm dla pszczół ale nic nie znalazłem. W zasadzie jedyne co możesz to zaskarżać decyzje o budowie i domagać się zbadania pod kątem wpływy na środowisko. Sprawa trudna bo akurat kurniki w porównaniu z oborami czy chlewniami mają dużo mniejszy wpływ na środowisko i otoczenie. Jeśli gmina jest.typowo rolniczą to niestety.dla Ciebie też będzie argument za ich powstaniem a nie przeciw. Pozostaje Ci szukanie kruczków prawnych i błędów w papierologii. Sorry ale sukcesu nie wróżę.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:34 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1818
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Każda gmina powinna mieć coś takiego jak warunki zabudowy. Myślę że warto to sprawdzić.
W moim sąsiedztwie jest kurnik - 100m od mojego domu. W lecie gdy są upały - wieczorny smród jest jest porażający, nie da się wytrzymać (kurnik jest z zachodniej strony, więc w zasadzie ciągle wieje w naszą stronę). W weekend jak będziesz robił grilla, będzie ci wstyd przed znajomymi że tak śmierdzi. Nie ma chyba przepisów które by uniemożliwiły uruchomienie jakiejś działalności ze względu na smród. To jest chyba niemierzalne.
O pszczoły chyba bym się nie martwił, bardziej o komfort życia w pobliżu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Rob pisze:
Pozostaje Ci szukanie kruczków prawnych i błędów w papierologii. Sorry ale sukcesu nie wróżę.

Trochę mnie to irytuje, dlaczego dzisiaj wszystko każdemu przeszkadza jak tylko nie jest to jego. Jak to Kolega w pierwszym poście pisał, że chodzi mu o szkodliwość ferm drobiu na pasieki, wyjaśniliśmy mu, że pszczołom te kurczaki nie będą przeszkadzały to powinno mu wystarczyć i powinien usiąść spokojnie i nie przeszkadzać nikomu w budowie ferm. Dlaczego przechodzimy do porad aby szukał kruczków prawnych widać, że nie tylko o pszczoły tu chodzi lecz o zwykłą ludzka zazdrość bo może się temu sąsiadowi powiedzie. A czy Kolega pszczelarz gdy w tej wiosce zakładał pasiekę zastanawiał się co powiedzą sąsiedzi! Człowieku jeżeli chodzi o smród z fermy, czy nawożenie pól obornikiem lub gnojowicą jak ci się to nie podoba to wynocha ze wsi, niestety takie są uroki wsi i jak chcesz tu mieszkać to musisz się z tym pogodzić, nikt kur, kaczek,świń krów czy innych zwierząt nie będzie hodował na księżycu bo sąsiadowi (prawdopodobnie przybyłemu z miasta) będzie śmierdziało. Takie jest moje zdanie.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:09 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1818
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
@waldek6530 Widzę że mieszkasz w mieście Płock, w którym ferm pewnie nie ma. Oczywiste że gdzieś muszą być i będzie to wieś. Są rejony gdzie nie będzie to nikomu przeszkadzało. Ale uwierz mi, ferma drobiu między normalną zabudową to patologia. Smród okropny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:24 - wt 

Rejestracja: 06 lipca 2016, 07:31 - śr
Posty: 81
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Czestochowa
Temat nie ma najmniejszego sensu, bo wielu nie ma pojecia o czym tu pisze, ja w tym temacie akurat mam doswiadczenie ale wole juz sie nie wypowiadac. A kazda inwestycje moze zablokowac sasiad lub urzad.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:28 - wt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
waldek6530 pisze:
Rob pisze:
Pozostaje Ci szukanie kruczków prawnych i błędów w papierologii. Sorry ale sukcesu nie wróżę.

Trochę mnie to irytuje, dlaczego dzisiaj wszystko każdemu przeszkadza jak tylko nie jest to jego. Jak to Kolega w pierwszym poście pisał, że chodzi mu o szkodliwość ferm drobiu na pasieki, wyjaśniliśmy mu, że pszczołom te kurczaki nie będą przeszkadzały to powinno mu wystarczyć i powinien usiąść spokojnie i nie przeszkadzać nikomu w budowie ferm. Dlaczego przechodzimy do porad aby szukał kruczków prawnych widać, że nie tylko o pszczoły tu chodzi lecz o zwykłą ludzka zazdrość bo może się temu sąsiadowi powiedzie. A czy Kolega pszczelarz gdy w tej wiosce zakładał pasiekę zastanawiał się co powiedzą sąsiedzi! Człowieku jeżeli chodzi o smród z fermy, czy nawożenie pól obornikiem lub gnojowicą jak ci się to nie podoba to wynocha ze wsi, niestety takie są uroki wsi i jak chcesz tu mieszkać to musisz się z tym pogodzić, nikt kur, kaczek,świń krów czy innych zwierząt nie będzie hodował na księżycu bo sąsiadowi (prawdopodobnie przybyłemu z miasta) będzie śmierdziało. Takie jest moje zdanie.


Ale tak się składa ,że to ktoś z kurnikami wprasza się na wieś ,a nie odwrotnie.
I to niech on się dostosuje ,a nie ludzie tam mieszkający .
Z żadną zawiścią , nie ma to nic wspólnego.
Wpływu na pszczoły może nie będzie. Chociaż nie bądź taki pewny jak będzie się
rozwijać rodzina mająca smród pod ulem , a jak gdyby go nie miała.
Następna sprawa , to sprzedaż miodu z takiej pasieki . Jak będzie ktoś przejazdem
i mu będzie śmierdziało, to z pewnością i na zakup miodu z terenu nie będzie miał chęci.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:33 - wt 

Rejestracja: 16 lutego 2015, 22:59 - pn
Posty: 148
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Chojnice
Tak jak koledzy piszą jeśli ta ferma ma być gdzieś daleko od ciebie ale trzymasz tam pszczoły to pal to licho. Ale jak ma być niedaleko Twojego domu to walcz jak sie tylko da. W moich okolicach też chcieli budować kurzą fermę niby na 200 000 szt. ale były protesty, petycje itd. i jakoś to ucichło. Mam nadzieje że nie okaże sie pewnego dnia że zaczynają budowę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:51 - wt 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Jest tyle wolnego miejsca z dala od budynków mieszkalnych i przy dobrej strukturze drogowej . Kurze farmy to nie 30 uli za płotem sasiada .


W tej gminie jest 80 kurników http://naszamlawa.pl/wojt-odmowil-wydania-zgody-na-budowe-24-kurnikow,news,8010,aktualnosci.html

24 miały byc jeszcze budowane w odległości 600 i 800 m od budynków mieszkalnych .


Tak z innej beczki to to jakas moda teraz na kurniki???? Nie wiedziałem ,ze tego badziewia tyle jest w Polsce i w takich rozmiarach . Maja rozmach skurczysyny :haha: :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:56 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 30 stycznia 2017, 14:35 - pn
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Dobrcz
Witam ponownie. Po pierwsze chciałbym zaznaczyć, że mieszkam na wsi z dziada pradziada, jak zakładałem pasiekę w promieniu kilku kilometrów nie miałem żadnego sąsiada. Nikomu niczego nie zazdroszczę. Ale to ja pierwszy założyłem pasiekę a inwestor z zewnątrz, który nie mieszka w naszej miejscowości chce wybudować 12 kurników po 210 tys sztuk kur każdy dokładnie naprzeciwko mojego domu. Jestem rolnikiem i wiejskie zapachy mi nie obce. Włożyłem jednak wiele lat pracy i pieniędzy w rozwój mojej pasieki. Nie jestem przekonany czy ktoś będzie chciał kupować miód od pszczelarza otoczonego wielkimi fermami drobiu, o smrodzie nie wspomnę. Nikomu tego nie życzę. W miejscowości obok są 2 takie kurniki, padłe kury leżą na polach tzw. nawóz' tak samo, smród nie do opisania. Nie piszę tego jednak by wieś spór na temat powyższy, chciałem się tylko dowiedzieć czy może ktoś wie jak sobie z tym poradzić. Nie chcę tracić tyle lat mojej pracy. Jeśli jednak nikt nie potrafi nic konkretnego poradzić -to nie ma tematu. Pozdrawiam wszystkich życzliwych .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 02:18 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Sprawa prosta udaj się do Radcy Prawnego byle do dobrego 70 zł porada i wiesz na czym stoisz z punktu prawnego ja tak robię .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 02:47 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Wujekmiodek, ja Ciebie doskonale rozumiem. Mieszkam na wsi i moje dzieciństwo to gospodarstwo z całym inwentarzem. Jest jednak różnica zasadnicza pomiędzy zagrodą a fermą hodowlaną. Fermy z racji skali produkcji i związanych z tą produkcją uciążliwości zbyt dużych nawet jak na wieś powinny być umieszczane z dala od zabudowy mieszkalnej. Jak ktoś pisze, że to wieś i trzeba się dostosować to bzdury pisze. Ferma to fabryka a fabryki nie buduje się na osiedlu domków jednorodzinnych tylko w strefie przemysłowej.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 08:57 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Wujekmiodek pisze:
Nikomu tego nie życzę. W miejscowości obok są 2 takie kurniki, padłe kury leżą na polach tzw. nawóz' tak samo, smród nie do opisania
Rob pisze:
Ferma to fabryka a fabryki nie buduje się na osiedlu domków jednorodzinnych tylko w strefie przemysłowej.

I o to się rozchodzi że czym innym jest 200 kur a czym innym 20 tyś,. Jeżdżąc do Warszawy trasą alternatywną ;) chyba koło Lipska jest ,była, ferma świń .Od drogi daleko ale przy "sprzyjającym wietrze smród było czuć z dwóch trzech kilometrów .
Lokalizacji takich rzeczy powinna mieć ścisłe przepisy co do lokalizacji i kierunku wiatrów ,odległość od zabudowań .Smród ten niemierzalny czynnik to jet najgorsza rzecz .
Obok w miejscowości facet założył fermę świń .Pomiędzy domami, blisko kościoła ,szkoły .Z początku nikomu nie przyszło do głowy protestować,jednak z czasem gdy smród stał się nie do wytrzymania ,musiał zakończyć produkcję .
Pod nosem mam zakład drzewny ,pracuje ze 100 osób .Niby nic, ale szum wentylatorów z suszarni powoduje hałas taki jak w mieście w dzień przy ruchliwej ulicy .O cichym brzęczeniu pszczółek mogę zapomnieć na tej pasiece ,zawsze słychać w tle "pracujący kombajn ". :cry:
To tak w obronieWujekmiodek,
,chyba był program w tel. o Tych kurnikach .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 09:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dokładnie umiar wskazany we wszystkim, ktoś bierze w łapę później pojawiają się "niezrozumiałe" nielogiczne dla nikogo decyzje, urzędnik podpisał a plebs niech wącha a jak nie pasuje niech się wynosi a że przy okazji spada wartość twoich nieruchomości nikogo to nie interesują a o odszkodowaniu za to można pomarzyć więc ludzie żyją i wąchają bo wyjścia nie mają bo na przeprowadzkę ich nie stać
a później nas pokazują za granicami jako największych trucicieli bałtyku a w dokumencie duńskie chlewnie które nie chcą ani nie musza spełniać żadnych wymogów a na papierze wszystko ok bo papier wszystko przyjmie i pokazują nas za granicą jako ciemnotę i mówią o obcym kapitale jakby nie potrafili określić skąd on jest




no i pojawiają się programy o najbardziej ekologicznych gminach z gnojowicą z obrazka
http://vod.tvp.pl/40558/swinska-afera

koło mojego dziadka jest kurzarnia nie duża bo może na kilka tys kurczaków i widziałem ile po lasach plątało sie padniętych kurczaków, gdzie tylko można było tam upychali to co zostawało po kurczakach po zakończonej produkcji, podpalali niektóre hałdy gnoju i to sie tygodniami paliło i zasmradzało okolicę, na nawóz to się nawet bardzo nie nadaje bo w tym jest pełno antybiotyków i kij wie czego a później pojawiają sie 'znikąd" odporności na antybiotyki,
więc przy setkach tysięcy kurczaków może być tylko ciekawiej

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 10:06 - śr 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
a ja chętnie przygarnąłbym nawóz od tych kurczaków.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 18:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
astroludek pisze:
@waldek6530 Widzę że mieszkasz w mieście Płock, w którym ferm pewnie nie ma.

Nie ja nie mieszkam w mieście Płock ale we wsi, z typowej rolniczej wioski się wywodzę a teraz mieszkam w innej wiosce ( osiedle domków jednorodzinnych). pisząc, że we wsi ludziom przeszkadza zapach od hodowanych tam zwierząt miałem na myśli typową wieś z zabudową rolniczą a nie o osiedlu domków. Nie sądzę też aby na terenie osiedla domków jednorodzinnych ( są takie wioski) w miejscowym planie zagospodarowania były zaplanowane fermy kurze, chlewnie czy podobne formy zabudowy. Ja u siebie na działce nie mógłbym legalnie wyhodować nawet dwóch wieprzków ale to nie można nazwać typową wioska rolniczą. W typowej wiosce gdzie sąsiad od sąsiada mieszka kilkaset metrów to chyba nie ma takiego problemu z tymi fermami. Nie dalej jak ok. 5 km od mojej miejscowości jest wioska licząca może 100 mieszkańców kilkanaście małych gospodarstw otoczonych ze wszystkich stron lasem i jest tam ferma z pięcioma kurnikami na łączna liczę 180 tys na raz i jakoś tym ludziom to nie przeszkadza. Jest kuliku przybyszy z Płocka tzw. letników, którzy tam kupili działki ale oni tez się nie skarżą, jeżeli by im śmierdziało to był ich wybór kupili działki na wsi. Rozumiem tych co by im na wiosce stanowiącej "osiedle domków jednorodzinnych" wybudowano fermę lub tuczarnię ale na boga w typowej wsi gdzie zabudowa nie jest zwarta to nie przesadzajmy bo dojdzie do tego, że rolnik i pięciu świnek nie będzie mógł wyhodować bo sąsiad zaprotestuje albo przechodząc obok takiego gospodarstwa depnie w kurze pomarańcz i oskarży za zniszczenie mu obuwia bo śmierdzi. Ja w swej pracy tez się spotykałem z takimi sytuacjami, że wzywali mnie na interwencje bo sąsiada pies szczeka a jemu dziecko się budzi byli i tacy mistrzowie. Ja nie pije to do Wujamiodka ale pisze tak ogólnie.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 21:50 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Takie wioski z gospodarstwami w odległości kilkaset metrów od siebie to widuję jadąc przez Wielkopolskę. Już na Dolnym Śląsku wygląda to inaczej. Gospodarstwa i całe wsie mają dużo bardziej zwartą zabudowę i o ile z oczywistych powodów nie jest problemem gozpodarzenie tradycyjne z kurami kaczkami, chlewikiem, oborą itp to już ferma z tysiącami świń czy też setkami tysięcy kurczaków wywołałaby potężną awanturę i wcale się nie dziwię, że tak by było.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 22:22 - śr 
Nie wiem jak w innych gminach Ale w mojej gminie jest coś takiego jak plan zagospodarowania przestrzennego który wcześniej jest ustalany z mieszkańcami omawiany uzgadniany i zatwierdzany .nikt o zdrowych zmysłach nie pozwoliłby wybudować ogromnej fermy drobiu pośród budynków mieszkalnych w bliskiej odległości Jest to wszystko podzielone,uporządkowane. czasy komunistyczne już minęły.

Każda działka ma określone warunki zabudowy i jest jasno napisane co na niej można wybudować a czego nie można.
Taka duża inwestycja jak ferma drobiu musi mieć też uzgodnienia odnośnie szkodliwości i oddziaływania na środowisko i tym podobne rzeczy to nie jest wszystko takie proste że gość przyjedzie ma kasę i wybuduje sobie kilka kurników I zasmrodzi i całą okolicę i mieszkańców.


Na górę
  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:18 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
pisiorek, to zapraszam w okolice Złotoryi pod fermę świńską, ja tam nie mieszkam ale sporo ludzi tam znam. Czasy nie komunistyczne a ludzie mogli sobie pogadać.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:23 - śr 
Rob, A pamiętasz może w którym roku powstała ta świniarnia? bo z tego co ja się orientuję plany zagospodarowania przestrzennego zaczęły obowiązywać pod koniec lat 90 Zostały wprowadzone po to właśnie żeby ten chaos w budownictwie ograniczyć.


Na górę
  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:31 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 30 stycznia 2017, 14:35 - pn
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Dobrcz
Niestety, tak się tylko wydaje. Fermy mają powstać nie tylko obok mojego gospodarstwa ok. 60 m, ale też w innych miejscach w gminie w bezpośrednim sąsiedztwie osiedla domków jednorodzinnych. Gmina nie ma zagospodarowania przestrzennego :(


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:36 - śr 
Wujekmiodek, No to wszystko nam tłumaczy już tylko się zastanawiam dlaczego w jednej gminie w Polsce może być porządek a w drugiej jest totalny chaos i ludzie mieszkają pośród kurzych ferm? to jest k....a nie do uwierzenia :shock:


Na górę
  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:39 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 30 stycznia 2017, 14:35 - pn
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Dobrcz
Nie wiem, czy słyszeliście o tzw. "działce w działce", kiedy inwestor wytycza na swojej działce inną działkę, tak że sąsiaduje sam ze sobą, a wtedy nikt z działek sąsiadujących( bo przecież on sam jest swoim sąsiadem) nie wnosi protestu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:45 - śr 
Wujekmiodek, U mnie kiedyś W okolicy stawiali ogromny nadajnik telefonii komórkowej i też wykupili okoliczne działki żeby nie mieć problemów z protestami sąsiadów.

Jednak żeby wybudować takie ogromne kompleksy jak kurze fermy gość musi wystąpić i zrobić odpowiednie projekty I określić jak te Fermy będą oddziaływać na środowisko tego się nie da przeskoczyć


Na górę
  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:48 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
pisiorek, z tego co pamiętam to szalony początek lat 90tych. Czas gdy na przedsiębiorstwach uwłaczszali się ich dyrektorzy a na pegeerach dyrektorzy i kierownicy.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:50 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Sory za literówki, siedzę pod Starym Polichnem 4 dzień pod fermami kurzymi i na telefonie z wami piszę

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 23:55 - śr 
Rob, No widzisz no to na początku lat 90 jeszcze nie obowiązywały takie przepisy i robili po prostu popieprzone rzeczy budowali świniarnie między budynkami mieszkalnymi.

Ja taz z tel pisze.

Ja mieszkam w otulinie parku narodowego i jest taka sytuacja że Pośród domów jest jedna działka na której właściciel chciał sobie wybudować dom złożył papiery w gminie i dostał odmowną decyzję nie może tam wybudować nic bo kiedyś na tej działce Akademii rolniczej robiono badania i okazało się że są tam jakieś wzmożone loty motyli jakiś owadów i jest to teren ochronny facet chodził po urzędach stanął na głowie nic nie wskórał nie może nic tam wybudować


Na górę
  
 
Post: 02 lutego 2017, 19:22 - czw 

Rejestracja: 09 czerwca 2014, 20:50 - pn
Posty: 151
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolske
Miejscowość z jakiej piszesz: Inowrocław
Plany zagospodarowania przestrzennego ma może 1/3 naszego kraju.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 lutego 2017, 23:02 - czw 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
pisiorek pisze:
Rob, No widzisz no to na początku lat 90 jeszcze nie obowiązywały takie przepisy i robili po prostu popieprzone rzeczy budowali świniarnie między budynkami mieszkalnymi.

Ja taz z tel pisze.

Ja mieszkam w otulinie parku narodowego i jest taka sytuacja że Pośród domów jest jedna działka na której właściciel chciał sobie wybudować dom złożył papiery w gminie i dostał odmowną decyzję nie może tam wybudować nic bo kiedyś na tej działce Akademii rolniczej robiono badania i okazało się że są tam jakieś wzmożone loty motyli jakiś owadów i jest to teren ochronny facet chodził po urzędach stanął na głowie nic nie wskórał nie może nic tam wybudować



Już nie kituj ,że w twoje gminie jest zgodnie wszystko z prawem.
Dla zwykłego tak ..... a dla innych się wszystko da :).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 lutego 2017, 23:13 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Marcin pisze:
Dla zwykłego tak ..... a dla innych się wszystko da .


pieniądze zwłaszcza te dawane pod stołem otwierają wszystkie drzwi, jak gmina wydała jakąś decyzję zawsze ta sama gmina może ją zmienić jak się posmaruje komu trzeba, zupełnie jak w stolycy ze zwrotem nieruchomości jedni walczyli latami i nic a inni sprawę załatwiali w kilka tygodni mimo że nie byli ich właścicielami

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2017, 01:49 - pt 
Marcin pisze:
Już nie kituj ,że w twoje gminie jest zgodnie wszystko z prawem.
Dla zwykłego tak ..... a dla innych się wszystko da :).


mi nikt fermy kur pod plotem nie wybuduje ,w tej kwesti jest porzadek kolego :P


Na górę
  
 
Post: 03 lutego 2017, 13:44 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Wujekmiodek, Odpowiadając na pytanie kolegi zapytam przewrotnie.
Czy budowa takich ferm zagraża środowisku naturalnemu ?
Nie ma myślącej osoby, która na tak postawione pytanie odpowiedziała by przecząco.
Jeżeli więc zagraża środowisku to zagraża pszczołom, ludziom i innym żywym istotom.
Po co więc budować taką fabrykę gówna w przenośni i dosłownie. :thank: :pala:
Niech każdy sobie sam odpowie ?
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2017, 16:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Trudno cokolwiek radzić skoro diabeł tkwi nie w szczegółach tylko w głowach sprzeciwiających się budowie fermy. Czy się komuś podoba czy nie naród trzeba wyżywić a zatem produkcja żywności to priorytet.
Przy współczesnym rozwoju techniki nowoczesne fermy nie są tak uciążliwe dla otoczenia jak te z przed lat. Osobiście często przejeżdżam koło usytuowanej przy drodze w Niemczech świńskiej fermy i ani razu nie spotkałem się z przykrym zapachem. Cała produkcja odbywa się w cyklu zamkniętym i nieprzyjemny zapach nie ma prawa przenikać do otoczenia ponieważ wszystkie wyziewy nim przedostaną się do środowiska przechodzą przez odpowiednie filtry.
Obowiązkiem mieszkających w pobliżu takich ferm jest informowanie właściwych organów o wszelkich nieprawidłowościach jakie zauważamy. Produkcja na farmach musi się odbywać zgodnie z z góry założonym procesem technologicznym. Jak wiadomo Polak potrafi kombinować i w chwili odbioru technicznego wszystko jest zgodnie z założeniami a jak już zostanie odebrane nikt się tym nie interesuje i tak jak napisał pisiorek hodowla szczurów.
Pytam się gdzie są sąsiedzi z otoczenia czemu pozwalają na takie praktyki i bezprawie i odstępowanie od ścisłego przestrzegania procesu technologicznego, zamiast interweniować u odpowiednich władz i doprowadzić do zamknięcia takiego geszeftu.
I tu jest pies pogrzebany na wejściu nie podkładajmy kłód pod nogi tylko rozliczajmy z nieetycznego wzbogacania się kosztem otoczenia i konsumentów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2017, 16:39 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
balwro,

mimo że granic już nie ma to dosłownie czuć że się wjeżdża do belgi czy holandii, co z tego że w niemcach nie śmierdzi skoro tam mają takie wymogi że duńczycy i niemcy swoje fabryki taniej żywności przenoszą do Polski bo nie dość że mają tanią siłę roboczą, rynek zbytu to jeszcze nie muszą spełniać takich wymogów jak u siebie w rodzimym kraju, Polaka jak chce coś zrobić to się gnoi na każdym kroku a obcy kapitał wita się z otwartymi rękoma

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2017, 20:02 - pt 

Rejestracja: 20 lipca 2011, 18:20 - śr
Posty: 47
Lokalizacja: Dobrcz
Ule na jakich gospodaruję: własne
Witam wszystkich zajmujących głos na temat szkodliwości jak i pożytku kurników wielkotowarowych. Zgadzam się w 100% ze stanowiskiem kol; kudlaty i przeciw stawiam się ze stanowiskiem kol waldek6530.Czy kol waldek 65030 pragnie mieć pod swoimi oknami kombinat ferm liczących milion szt kurzych i w najbliżeszej swojej okolicy? Jeśli tak jest naprawdę, to szczerze życzę jak najszybszego spełnienia się tego marzenia!Tu juz nie chodzi o odór wydobywający się z potężnych kompleksów ferm kurzych ale głównie o to, co pozostaje po upadkach szt , odchodach pyłach. Nie ma mowy o odfiltrowaniu 100% pyłu z kurników. Co dzieje się z odchodami miliona szt co roku? To nie jest obornik ,,czysty, tylko skażony róznymi substancjami i antybiotykami. Ile ha potrzeba na ich składowanie i co potem z nimi się dzieje?Po za tym ile potrzeba energii elektrycznej , gdzie w obecnej chwili jest przygasanie prądu nie mówiąc już o wodzie, która jest bardzo potrzebna kurom. Latem woda jest praktycznie dostępna tylko późnym wieczorem i wczesnym rankiem , gdyż wszystkie podłacza są niewydolne na tą ilość mieszkńców którą ma obecnie gmina. Nowe inwestycje budowlanie nie dostają zezwolenia na podłączenie się do podłączeń wodnych. Co będzie jak wybudują kurnini na kilkaset tys kur?Ziemia pod gnojowiskiem skażona łączy się z wodą gruntową , która jest pobierana przez rośliny po których chodzą pszczoły na pożytek i jaki wtedy zdrowy jest miód?Tak samo pyły które osiadają na tych roślinach a także ludzie tym skażonym powietrzem. Widomo ,ze odrazu nikt nie zaobserwuje chorób czy jakiś zmian na sobie ale z biegiem czasu my, nasze dzieci i wnuki zapewne to odczują i nie dziwmy się póxniej ,ze tyle chorób nam przybywa, bo sami naszą biernością im i sobie zgotowaliśmy taki los. Przepraszam,że tyle napisałam ale nie mogę zrozumieć jak ludzie broniący ferm o obsadzie kilkuset a nawet milionowych szt. nie rozumieją tych zagrożeń.Towierutna bzdura ,że one są bezpieczne, czyste a może jeszcze ekologiczne?kaja

_________________
kaja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2017, 20:24 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Jaki wpływ maja olbrzymie fermy na okolicę można zobaczyć w stanach,w chinach w tajlandi itd ,ale trzeba chcieć ,jedyne co niosą za sobą z pozytywnych rzeczy to pozorna niska cena ,reszta co złe spada na koszty państwa ,na środowisko otoczenia takiej inwestycji ale za te koszta to już płacimy wszyscy ale zyski z tej optymalizacji lądują w jednej kieszeni.Państwo zadowolone że jest potentatem w kurczakach na europę a co do śmieci po takiej inwestycji to się jakoś samo ten tego

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2017, 09:40 - sob 
zycie to nie bajka, nie jest tak w reklama w ktorych polki uginaja sie od zywnosci. temat jest trudny , ludzi na swiecie przybywa a ziemia sie nie powieksza . ten proces zapier.... w zastraszajacym tepie ,zjadamy 3x wiecej miesa niz 100 lat temu,po co? .ludzie z przed 100 lat zyli w zdrowiu do 90 -ki ,bez miesa .mieso jedli 1x w tygodniu . wszystko sie zmienia ,ropa naftowa przyspieszyla to maksymalnie,ludzie maja kase na kebaba ,nikt nie mysli o skutkach .tego sie nie da zatrzymac... ja nie dozyje zaglady ale mysle ze moje wnuki beda mialy duuuuzy problem .smutne !!!


Na górę
  
 
Post: 04 lutego 2017, 10:19 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1818
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
balwro pisze:
Trudno cokolwiek radzić skoro diabeł tkwi nie w szczegółach tylko w głowach sprzeciwiających się budowie fermy. Czy się komuś podoba czy nie naród trzeba wyżywić a zatem produkcja żywności to priorytet.
Przy współczesnym rozwoju techniki nowoczesne fermy nie są tak uciążliwe dla otoczenia jak te z przed lat. Osobiście często przejeżdżam koło usytuowanej przy drodze w Niemczech świńskiej fermy i ani razu nie spotkałem się z przykrym zapachem. Cała produkcja odbywa się w cyklu zamkniętym i nieprzyjemny zapach nie ma prawa przenikać do otoczenia ponieważ wszystkie wyziewy nim przedostaną się do środowiska przechodzą przez odpowiednie filtry.
Obowiązkiem mieszkających w pobliżu takich ferm jest informowanie właściwych organów o wszelkich nieprawidłowościach jakie zauważamy. Produkcja na farmach musi się odbywać zgodnie z z góry założonym procesem technologicznym. Jak wiadomo Polak potrafi kombinować i w chwili odbioru technicznego wszystko jest zgodnie z założeniami a jak już zostanie odebrane nikt się tym nie interesuje i tak jak napisał pisiorek hodowla szczurów.
Pytam się gdzie są sąsiedzi z otoczenia czemu pozwalają na takie praktyki i bezprawie i odstępowanie od ścisłego przestrzegania procesu technologicznego, zamiast interweniować u odpowiednich władz i doprowadzić do zamknięcia takiego geszeftu.
I tu jest pies pogrzebany na wejściu nie podkładajmy kłód pod nogi tylko rozliczajmy z nieetycznego wzbogacania się kosztem otoczenia i konsumentów.


Prawo, prawem, a życie życiem. Smród jest niemierzalny. Ty powiesz że Ci cuchnie, a właściciel fermy powie że ci się wydaje i powie że jemu że pachnie. Urzędnik tego nie zmierzy przyrządem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji