FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=19157
Strona 1 z 1

Autor:  arturborat [ 01 lutego 2017, 20:43 - śr ]
Tytuł:  Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Uruchomiłem stronę, gdzie można zapoznać się z moimi ulami poliuretanowymi:

www.nektariada.pl

i serdecznie na nią zapraszam. Ale podczas jej budowania chciałem też oddać hołd człowiekowi, dzięki któremu sam mam dziś co do garnka włożyć . Chodzi o Wiktora Widerę, konstruktora ula wielkopolskiego. Szukając materiałów do jego biografii, ze zdziwieniem stwierdziłem, iż jest ich bardzo niewiele. W innym kraju miałby pewnie kilka pomników, a u nas... Mało kto kojarzy jego nazwisko, choć pewnie połowa pszczelarzy w Polsce gospodaruje na ulach jego pomysłu.
Wszelki ślad po Wiktorze Widerze urywa się wraz z wybuchem II wojny światowej. Na front raczej nie poszedł, bo był inwalidą z I wojny. Postawiłem pewną hipotezę, ale to tylko hipoteza. Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje na temat tego, co działo się z nim po wybuchu II wojny światowej. Być może coś mi umknęło i sprawa jest dawno opisana, a ja wyważam otwarte drzwi, ale nawet przy pomocy Googla nie można zgłębić wszystkiego. Mój tekst o Wiktorze Widerze można przeczytać tutaj:

http://www.nektariada.pl/home,9,.html

Autor:  Hieronim [ 01 lutego 2017, 22:52 - śr ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Trzeba by skantaktować się z szkołą w Jerzykowicach .Na pewno wiedzą co się działo z ich kierownikiem.

Autor:  wojciechmoro [ 02 lutego 2017, 08:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

:arrow: nikt nie wie

Autor:  Tadeusz 1 [ 02 lutego 2017, 10:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

arturborat, :brawo: wynalazca, a trochę zapomniany. Tak jak pisze Hieronim, trzeba szukać losów W. Widery.
Pozdrawiam

Autor:  zdzisławp [ 02 lutego 2017, 11:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Znam pszczelarza o takim nazwisku muszę popytać z jakich stron przywędrował na zachód Polski w okolice Głogowa.

Autor:  arturborat [ 02 lutego 2017, 15:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Hieronim pisze:
Trzeba by skantaktować się z szkołą w Jerzykowicach .Na pewno wiedzą co się działo z ich kierownikiem.


To jest bardzo dobry pomysł! Skontaktuję się z tą szkołą.

Zdzislawp - gdyby się przypadkiem okazało, że ten Twój znajomy Widera jest z tych Widerów, daj mi znać na priv.

Autor:  arturborat [ 02 lutego 2017, 20:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

No i tak się sprawa ma: pani dyrektor szkoły w Jerzykowie, bardzo uprzejma kobieta, co prawda o Wiktorze Widerze dowiedziała się dopiero ode mnie, ale sprawdziła, że w kronice szkoły jego nazwisko rzeczywiście figuruje. Obiecała zasięgnąć języka od osób bardziej zorientowanych w dziejach lokalnych. Dam znać, jak dowiem się czegoś konkretnego.

Autor:  wojciechmoro [ 03 lutego 2017, 13:04 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

zaginął podczas ewakuacji we wrześniu 1939

Autor:  arturborat [ 03 lutego 2017, 13:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

To potwierdzona informacja czy Twoje przypuszczenie?

Autor:  Hieronim [ 03 lutego 2017, 16:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

arturborat,
Z zebranych przezemnie informacji losy Wiktora Widery przebiegały następująco;po wkroczeniu wojsk niemieckich do Wielkopolski na p. Widerę został napisany donos na gestapo przez pszczelarzy niemieckich.P. Widerę uratowała interwencja u namiestnika Kraju Warty Arthura Greisera rodzonych braci p. Wiktora Widery. Bracia p. Widery byli oficerami niemieckimi.Wojnę p Widera przepszczelarzył spokojnie.Po wkroczeniu Armii Czerwonej na p Widerę został napisany kolejny donos tym razem do NKWD prawdopodobnie przez sąsiadkę.P Widera został zabrany do Kostrzynia ,tam wsadzony do pociągu na wschód i ślad po nim zaginął. Po latach rodzina dostała informację , że umarł na tyfus w Kalinowce za Moskwą.

Autor:  arturborat [ 03 lutego 2017, 19:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Hieronim, to bardzo ważne informacje! Możesz podać ich źródło? Chciałbym nimi uzupełnić swój tekst o Widerze, ale muszę mieć pewność, że to jest zgodne z prawdą.

Autor:  Hieronim [ 03 lutego 2017, 19:23 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

arturborat pisze:
Hieronim, to bardzo ważne informacje! Możesz podać ich źródło? Chciałbym nimi uzupełnić swój tekst o Widerze, ale muszę mieć pewność, że to jest zgodne z prawdą.

Informacje te uzyskałem od autora opracowania "Działalność Organizacji Pszczelarskich w Wielkopolsce ".Do publikacji dostęp będę miał dopiero za parę dni.

Autor:  arturborat [ 03 lutego 2017, 19:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Jesteś wielki! Byłbym bardzo zobowiązany, gdybyś mógł mi podesłać na priv skany stronic poświęconych Widerze. Sam tytuł, na który się powołujesz, gdzieś już mi mignął, ale zdaje się, że to bardzo niskonakładowa trudno dostępna publikacja z 1987 roku i nigdy do niej nie dotarłem:(

Swoją drogą - jak naprawdę pokręcone były te polskie losy! I jak my nie potrafimy docenić, że żyjemy w najspokojniejszych chyba w historii naszego kraju czasach, żadne NKWD czy gestapo na nas nie czycha i można spokojnie i swobodnie rozwijać swoje pasje.

Autor:  Hieronim [ 03 lutego 2017, 20:01 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

arturborat,
Niemieccy pszczelarze mieli pretensje do p.Widery ze w 1938 roku przestał wydawać Bartnika Wielkopolskiego w wersji niemieckiej, stwierdzając , ze po 20 latach istnienia państwa Polskiego wszyscy powinni nauczyć się czytać po polsku.Najlepsze jest to , że ten donos znaleziony w archiwum gestapo przyczynił się do powojennej rehabilitacji p Widery i odzyskaniu przez rodzinę majątku i pasieki.

Autor:  arturborat [ 03 lutego 2017, 20:33 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Swoją drogą pierwszy tekst o swoim ulu wielopolskim Widera opublikował właśnie po niemiecku w roku 1925, w tej niemieckojęzycznej wersji "Bartnika Wielkopolskiego" czyli "Posener Bienenwirt", choć dokładnie rzecz biorąc to "Bartnik Wielkopolski", który zaczął ukazywać się w roku 1919 był polską wersją "Posener Bienenwirt", niemieckojęzycznego pisma wielkopolskich pszczelarzy wydawanego od 1907 w Lesznie.

Swoją drogą, Twoje ustalenia, Hieronimie, tłumaczą, dlaczego postać Wiktora Widery, bezzasadnie podejrzewanego o kolaborację z Niemcami, jest tak mało znana. Jego nazwisko nie pojawia się w dawniejszych edycjach Encyklopedii Pszczelarskiej, w innych opracowaniach jest co najwyżej wzmiankowane pewnie z powodu ciążącej na nim infamii. Przykro czytać, że rodzina musiała się procesować o zwrot jego pasieki. Gdyby opatentował swój ul i dostawał choćby złotówkę za każdy wyprodukowany od 1925 roku egzemplarz, byłby pewnie bogatym człowiekiem, a i jego rodzina po dziś dzień opływałaby w dostatki. Należał jednak do pokolenia, które niespecjalnie dbało o korzyści osobiste i wszystko co robili, robili naprawdę dla dobra ogółu, nie zabezpieczając własnych interesów.

Tak mi chodzi po głowie, ponieważ czerpię zyski z jego w końcu pomysłu, czy nie ufundować jakiejś tablicy pamiątkowej ku jego czci. Może w szkole w Jerzykowie będą zainteresowani? Jak pani dyrektor się odezwie, to spróbuję zagaić w tej sprawie...
A może inni producenci uli wielkopolskich by się przyłączyli? Razem moglibyśmy Wiktorowi Widerze ufundować pomnik z prawdziwego zdarzenia. Jesteśmy mu chyba coś winni..

Autor:  Rob [ 03 lutego 2017, 21:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Jestem zwolennikiem upamiętniania osób wyróżniających się w pozytywny sposób. Jeśli Twoja akcja nabierze konkretnych kształtów deklaruję wpłatę 100 zł na wskazane konto. Daj znać na pw gdy będzie potrzeba. Pozdrawiam.

Autor:  arturborat [ 03 lutego 2017, 21:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Najpierw trzeba ustalić, czy jest jakieś miejsce, gdzie jakaś forma upamiętnienia Wiktora Widery mogłaby w ogóle stanąć. Mi przyszła do głowy szkoła w Jerzykowie. Ale nie wiem na razie, co oni na to. Jak będą zainteresowani, to robotę organizacyjną mogę wziąć na siebie. Ma ktoś ewentualnie inne propozycje lokalizacyjne?

I czy ktoś się orientuje, ile kosztuje wykonanie, z projektem, tablicy pamiątkowej (w brązie lub w kamieniu)?

Autor:  Rob [ 03 lutego 2017, 23:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

W kamieniu mogę się zorientować tylko wymiary są potrzebne. A miejsce? Najlepsza byłaby szkoła w której pracował. To nie przypadek, że był nauczycielem.

Autor:  LK 166 [ 03 lutego 2017, 23:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Zygmunt Kostrzewski "Działalność Organizacji Pszczelarskich w Wielkopolsce", druk ukończono w styczniu 1987 r., PWRiL Oddział w Poznaniu, nakład 5000 egzemplarzy. Foto członków Zarządu WZTP z p W. Widerą str. 102, foto dekretu str.125.
Obrazek Obrazek

Autor:  komark1 [ 04 lutego 2017, 10:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Jeżeli mógłbym coś Kolegą podpowiedzieć to tylko to,że jeżeli chcecie zamieszczać jakieś nazwisko na tablicy która to zamierzacie wmurować np.na ścianie budynku szkoły czyli budynku użyteczności publicznej-państwowym to zacząłbym od sprawdzenia tej osoby w IPN i powiadomienie tej instytucji o takim zamiarze. Po co o tym piszę ano po to aby uniknąć w przyszłości(ewentualnych) przykrych konsekwencji. Tak było w mojej okolicy w lesie stał sobie obelisk od dawien dawna na którym były zawarte informacje z jakiego powodu tam stoi i komu został ufundowany. W ubiegłym roku jeden z działaczy postanowił ten pomnik - obelisk przenieść we właściwe miejsce tj. w miejsce gdzie byli rozstrzelani partyzanci przez Niemców przy przenosinach postanowiono wykonać nową tablice lecz z identyczną informacją jaka widniała na starej.Przy odsłanianiu była wielka feta i pompą,po odsłonięciu za kilka dni rozpętała się prawdziwa burza w internecie telewizji prasie interweniowali posłowie z" dobrej zmiany" sprawa do chwili obecnej toczy się. Sprawą tą zajmuje się IPN Policja i Prokuratura. Osoby które chciały dobrze moją do chwili obecnej kłopoty a pomnik został rozebrany.
Pozdrawiam

Autor:  Słowian [ 04 lutego 2017, 10:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Artur ja też się dorzucę jak akcja ruszy tylko podaj konto na zbiórkę :pl:

Autor:  arturborat [ 04 lutego 2017, 11:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Osobiście mam gdzieś IPN i politykę historyczną dobrej czy złej zmiany. Wiktora Widera chciałbym upamiętnić ze względu na fakt, że jest konstruktorem najpopularniejszego w Polsce typu ula. Nie zmieniłoby się to nawet gdyby był potrójnym agentem Gestapo, NKWD i MI6.

Dziękuję za zainteresowanie inicjatywą, ale na spokojnie, Panowie, na spokojnie. Najpierw trzeba wybadać, czy tablicę/pomnik w ogóle ktoś chce gdzieś przygarnąć, a potem będziemy się martwić jej ufundowaniem.

Rob, zorientuj się:)

Autor:  Hieronim [ 04 lutego 2017, 13:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

arturborat,
W posiadłości po p. Widerze jeszcze 10 lat temu mieszkał wnuk. Jaki jest aktualny stan postaram się dowiedzieć.

Autor:  komark1 [ 04 lutego 2017, 14:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Losy Wiktora Widery po 1 września 1939 r.

Arturborat wiem,że intencje masz dobre i nie mam nic przeciwko temu aby tego człowieka uhonorować,wcześniej swoje informacje zamieściłem ku przestrodze bo w chwili obecnej w naszym kraju oszołomów od morza do gór i od wschodu do zachodu jest bez liku.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/