FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Myślę że to nie podsumowanie tylko wstęp do dyskusji - dzielenia się swoją wiedzą i obserwacjami.

Dziś w pasiece dostałem kolejną dawkę doświadczenia.
Nie warto być rabowanym,ale i nie warto rabować - szczególnie rodzin zawarozowanych
Nie warto trzymać pszczół które "sieją zamęt" bo to prymusi w "wyszukaniu wziątku"

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Może coś bardziej dokładnie byś opisał to podziel i lecz tak dla mniej wtajemniczonych bo reszta to wie. Rozumiem że tak jak pisałeś zsypujesz pszczoły dajesz kratę i korpus z czerwiem , potem za ile ten korpus zabierasz gdzie dajesz i kiedy łączysz bo z 20 rodzin robi się 40 z automatu trzeba dodatkowe dennice i daszki a może i inne pasieczysko.Opisz proszę na forum lub pw

już to kiedyś zrobiłem
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=26&t=1498&p=52814

Specjalnie dla Pana Klemensa, przedstawiam zdjęcie maksymalnego osypu warrozy w jednej z 10 rodzin, jaki nastąpił po wykonanym dwa dni temu, na koniec sezonu, odymieniu tych rodzin środkiem na bazie amitrazy.
Zabieg wykonany został przed wieczorem, temp. powietrza 9*C.
Wkładki wyjęte następnego dnia o godz. 9.
Jak policzyłem jest tego max. aż 264 sztuki.
W pozostałych rodzinach mniej.
W czasie sezonu rodziny leczone były paskami glic-kwas sposobem testowanym i opisanym przez tegoż właśnie speca, na którego to "speca po prostu szkoda czasu" - wg Pana Klemensa.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef